Skocz do zawartości
IGNORED

Związki partnerskie


romekjagoda
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

...nikt nie myśli o ludziach takich, jak ja i moja kobieta, w wieloletnim konkubinacie, chcący pozostać wolnymi, bez żadnych ślubowań i troskliwej opieki ze strony państwa, ale chcących mieć wobec siebie podstawowe prawa?

Czyli chciałbyś korzyści zawarcia związku bez zawierania związku? Eee... Chcesz korzyści to zawrzyj związek. Przecież to zwykła formalność.

 

-----

 

Ocena moja bazuje na własnych doświadczeniach zawodowych w poradach środowisku gejowskiemu obecnemu wśród żołnierzy zawodowych.

O! Jak na to nie patrzeć profesjonalista :-)

 

Oczywistym jest, ze każda sprawa jest absolutnie indywidualnym przypadkiem...

Homoseksualiści żyją z własnym problemem akceptacji i postrzegania swej inności seksualnej w zderzeniu z ogólnymi normami społeczeństwa katolickiego.

Ich życie wewnętrzne nie jest sielanką...

Tak jak mówisz, każda sprawa musi być rozpatrywana indywidualnie. No i raczej para, która męczy się z poważnymi problemami wewnętrznymi któregoś z partnerów pozwolenia na adopcję nie otrzyma. I chyba nie ma tu znaczenia, czy związek jest homo czy hetero, tylko czy te problemy faktycznie są.

 

Moja wypowiedź jest wyłącznie moim subiektywnym szkicem aprobaty par homoseksualnych dopuszczonych do adopcji dziecka...

Tak jak każdego z nas. Ja jednoznacznie na ten temat nie potrafię się wypowiedzieć, i nawet nie zamierzam, bo za małą mam główkę na to. Ale z tego co widzę, to Ci, co mają skrajny pogląd na sprawę nie potrafią w racjonalny sposób go uzasadnić. A tyczy się to zarówno tych, co są na NIE, jak i tych co są na TAK.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez szymon1977

"Głowa jest dla mnie najważniejsza, bo nią jem."

Muzyki słucham na kinie domowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wystarczająco uzasadnił to @Misiomor.

Nie obraź się Vlado, ale to dość zagadkowe dla mnie stwierdzenie. Po pierwsze każda teza, o którą opiera swoje zdanie Misiomor okazała się być niczym niepopartym zabobonem lub manipulacją faktami. Po drugie choć podzielasz te same teorie, to w kwestii związków homoseksualnych masz odmienne niż Misiomor zdanie, a w kwestii powierzenia homoseksualistom opieki nad dziećmi jesteś bardzo otwarty, podczas gdy Misiomor kategorycznie twierdzu nie. No i po trzecie, choć potwierdzasz moje zdanie, że każdą sytuację należałoby traktować indywidualnie, to swój osąd wydajesz w oparciu o wątpliwej jakości statystyki.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Głowa jest dla mnie najważniejsza, bo nią jem."

Muzyki słucham na kinie domowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie ma tego problemu - zgadnij dlaczego?

 

Najpierw zgadnę dlaczego wypisujesz głupoty, mogę? Co tam zgadywanie, ja to wiem:

W prasie o tym nie piszą tak często jak o pedofilii w Kk stąd masz takie a nie inne zdanie na ten temat. Nie ma problemu, bo nie znasz problemu.

W islamie inaczej rozwiązano problem, można "brać za żonę" dziecko.

 

a tu dość dobrej jakości statystyki...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Maju

"Głupi nie szuka prawdy ani sprawiedliwości - szuka tylko satysfakcji.....Prawda nie sprawia tyle dobrego, ile złego sprawiają jej pozory....Nic tak nie odciąga ludzi od prawdy, jak bezmyślne naśladowanie tego, co robią wszyscy....Kto nie wykrzyczy prawdy wtedy, gdy ją zna, staje się sojusznikiem kłamców i fałszerzy....Kłamią niewolnicy, wolni mówią prawdę."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aby powrócić do tematu brakuje jeszcze dwóch liczb:

1. Jaki procent par homo zdecydowałoby się na, adopcję dziecka.

2. Jaki procent par homo dopuściłoby się aktów pedofilskich wobec adoptowanego dziecka.

 

Szacuję, że ten drugi procent byłby bliski zeru. Czyli jesteście przeciwni, choć realnego powodu nie ma.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Głowa jest dla mnie najważniejsza, bo nią jem."

Muzyki słucham na kinie domowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na jakiej podstawie?

To co czytałem w linku świadczy o czymś wręcz przeciwnym...

 

Maju dnia 09.10.2018 - 18:40 napisał

"Chodzi mi o te prawa które małżeństwa mają w związku z ich powołaniem do rodzicielstwa."

 

Ale ponieważ związek homo nie doczeka się dzieci, a adopcja jest wątpliwa, to z tych praw i tak nie będzie miał szansy skorzystać. Więc to, co usiłujesz przedstawiasz jako powód do bycia przeciwko małżeństwom homo w rzeczywistości nie istnieje.

 

Małżeństwo kojarzy się jednoznacznie i dla mnie nigdy nie będzie związkiem jednopłciowym....nawet jak to się przyklepie jako akt prawny.

Nie ma też dyskusji dla mnie o jakiś prawach dla nich....jedyny wyjątek to jak wychowują WŁASNE dzieci.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Maju

"Głupi nie szuka prawdy ani sprawiedliwości - szuka tylko satysfakcji.....Prawda nie sprawia tyle dobrego, ile złego sprawiają jej pozory....Nic tak nie odciąga ludzi od prawdy, jak bezmyślne naśladowanie tego, co robią wszyscy....Kto nie wykrzyczy prawdy wtedy, gdy ją zna, staje się sojusznikiem kłamców i fałszerzy....Kłamią niewolnicy, wolni mówią prawdę."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie jakby się nad tym zastanowić, to monogamiczny związek homoseksualny ma pewne zalety dla społeczeństwa - np. utrzymuje w jako takim zdrowiu dwóch pracowników, którzy mogliby przecież rypać się na lewo i prawo, zarażać najprzeróżniejszymi patogenami - HIV, syf i wiewiór to nie wszystko, są jeszcze takie atrakcje jak kłykciny kończyste, WZW i cała masa innych rzeczy.

 

Tym niemniej są też wady - niewielki "uzysk", normalizacja homoseksualizmu sprawia, że iluś młodzieńców w dzisiejszej nowomowie bi-seksualnych będzie się gejować zamiast jednak wybrać heteronormatywność, do czego są przecież zdolni. Nikt też nie udowodnił, że imprinting w dzieciństwie nie może być przyczyną homoseksualizmu - każdy rodzic jednak instynktownie wolałby, żeby jego dziecko było hetero, choćby nawet homo-związki były traktowane preferencyjnie.

 

Dlatego jednak przywileje w stylu zachodnim raczej nie są rozwiązaniem właściwym, im się wahnęło od jednego fanatyzmu do drugiego, za to Polska trzyma się środka w podziwu godny sposób - karalność homoseksualizmu znieśliśmy jako jedni z pierwszych na świecie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na jakiej podstawie?

Na podstawie liczb, które tutaj padały. Oszacujmu:

1/10 par homo zostanie zalegalizowana, z tego...

1/10 par zalegalizowanych adoptuje dziecko, z tego...

1/100 par, które zaadoptowały dziecko dopuści się aktów pedofilii.

Summa summarum odmawiasz 9999 parom prawa z powodu występku par sztuk 1.

 

To co czytałem w linku świadczy o czymś wręcz przeciwnym...

Nie czytałeś zbyt uważnie.

 

-----

 

...normalizacja homoseksualizmu sprawia, że iluś młodzieńców w dzisiejszej nowomowie bi-seksualnych będzie się gejować zamiast jednak wybrać heteronormatywność, do czego są przecież zdolni.

W imię poprawności politycznej pokaż, że się da, i choć zakochałeś się w babie i bryka Ci na widok baby, to stwórz harmonijny związek z chłopem.

 

. ..choćby nawet homo-związki były traktowane preferencyjnie.

 

Dlatego jednak przywileje w stylu zachodnim...

Jakie preferencje? Jakie przywileje? Na razie równych praw nie ma.

 

. ..zarażać najprzeróżniejszymi patogenami - HIV, syf i wiewiór to nie wszystko, są jeszcze takie atrakcje jak kłykciny kończyste, WZW i cała masa innych rzeczy.

Jak np. sraczka i przemarsz wojsk radzieckich. A wszystkiemu winne "pedały", Żydzi i cykliści. Przerabialiśmy to już w tym wątku.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez szymon1977

"Głowa jest dla mnie najważniejsza, bo nią jem."

Muzyki słucham na kinie domowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W imię poprawności politycznej pokaż, że się da, i choć zakochałeś się w babie i bryka Ci na widok baby, to stwórz harmonijny związek z chłopem.

Takie rzeczy jak najbardziej się zdarzają - np. mieszkanie w akademiku czy inne formy współlokatorstwa. Sherlock Holmes i dr. Watson są tego literaturowym przykładem. Ja nie wiem skąd zabobon, że wszelkie wspólne życie musi być oparte na seksie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...mieszkanie w akademiku czy inne formy współlokatorstwa.

I to ma być substytut małżeństwa dla osób o odmiennej niż Twoja orientacji seksualnej? A w imię czego? Spokoju jakiegoś homofoba? No bo realnej przyczyny bycia na nie nikt tutaj jeszcze nie zaprezentował.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Głowa jest dla mnie najważniejsza, bo nią jem."

Muzyki słucham na kinie domowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Związki gejowskie są burzliwe i bardzo niestałe. Dziecku potrzeba opieki i wsparcia, oraz w okresie wczesnego dzieciństwa bardziej matki niż dwu para-ojców.

Nie mogę się zgodzić z Twoją opinią. Elton John, Raczek, Biedroń. Od lat w stałych związkach. Daję te przykłady bo to osoby publiczne i wszyscy je znamy. Z kręgu moich znajomych również jest kilku gejów, którzy tworzą stałe związki i jakiejś szczególnej burzliwości u nich nie zauważam.

Takie myślenie jest zasługą kolorowych parad gdzie półnadzy faceci wymachują tym co mają między nogami, historią Mercurego z Queen itd. Jest sporo osób homoseksualnych, którym takie parady nie po drodze tylko dlatego, że pokazują ich jako ludzi wyuzdanych co w oczach heteroseksualnej większości wypacza ich obraz.

Jakoś burzliwość związków takiej np. Dody nie jest przykładem na to, że osoby heteroseksualne nie nadają się do adopcji dzieci.

 

Najlepiej oczywiście jest gdy dziecko ma i ojca i matkę. Jednak wielu samotnych ojców z powodzeniem wychowuje swoje dzieci. Liczba ta jest mniejsza niż ilość dzieci wychowywanych przez samotne matki. To raczej efekt kulturowych naleciałości a nie szczególnej burzliwości wśród ojców. Nie bez powodu powstał lata temu film "Tato" z Lindą.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakoś burzliwość związków takiej np. Dody nie jest przykładem na to, że osoby heteroseksualne nie nadają się do adopcji dzieci.

Bo do bycia tolerancyjnyn są realne powody, za to próby nadania swojej homofobii jakiejś logicznej i wymiernej formy są przy tym żenujące.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Głowa jest dla mnie najważniejsza, bo nią jem."

Muzyki słucham na kinie domowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mogę się zgodzić z Twoją opinią. Elton John, Raczek, Biedroń. Od lat w stałych związkach. Daję te przykłady bo to osoby publiczne i wszyscy je znamy. Z kręgu moich znajomych również jest kilku gejów, którzy tworzą stałe związki i jakiejś szczególnej burzliwości u nich nie zauważam.

Takie myślenie jest zasługą kolorowych parad gdzie półnadzy faceci wymachują tym co mają między nogami, historią Mercurego z Queen itd. Jest sporo osób homoseksualnych, którym takie parady nie po drodze tylko dlatego, że pokazują ich jako ludzi wyuzdanych co w oczach heteroseksualnej większości wypacza ich obraz.

Jakoś burzliwość związków takiej np. Dody nie jest przykładem na to, że osoby heteroseksualne nie nadają się do adopcji dzieci.

 

Ja również znam kilku gejów i lesbijek o bardzo wysokiej kulturze i moralności społecznej. Ostrzegam katolików o rozumienie moralności w sposób sprzedawany przez ich kler. Nie mniej jednak procent patologii wśród gejów i par homoseksualnych jest dożo wyższy niż w społeczeństwie o zasadach standardowych - heteroseksualnych i religijnych. Pamiętasz aktora Edmunda Fettinga? Niewielu wiedziało ze był gejem. A jaka kultura osobista? Jaka delikatność i wrażliwość artystyczna?

Ja nie uważam homoseksualistów za ludzi "gorszego sortu". Również nie uważam ich za zagrożenia w stosunku do ludzi heteroseksualnych. Moje zastrzeżenia są kierowane wyłącznie do dania dwóm homoseksualistom prawa do adopcji dziecka, szczególnie w wieku niemowlęcym. Tutaj brak mojej zgody na tak pojmowana równość praw. NIE-dwaj geje to nie jest rodzina dla niemowlęcia. W tym przypadku moje "dmuchanie na zimne" ma uzasadnienie. Tak uważam.

 

Najlepiej oczywiście jest gdy dziecko ma i ojca i matkę. Jednak wielu samotnych ojców z powodzeniem wychowuje swoje dzieci. Liczba ta jest mniejsza niż ilość dzieci wychowywanych przez samotne matki. To raczej efekt kulturowych naleciałości a nie szczególnej burzliwości wśród ojców. Nie bez powodu powstał lata temu film "Tato" z Lindą.

 

Ja jestem ojcem który samotnie wychował dwóch synów.

 

Pozdrawiam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje zastrzeżenia są kierowane wyłącznie do dania dwóm homoseksualistom prawa do adopcji dziecka, szczególnie w wieku niemowlęcym. Tutaj brak mojej zgody na tak pojmowana równość praw. NIE-dwaj geje to nie jest rodzina dla niemowlęcia. W tym przypadku moje "dmuchanie na zimne" ma uzasadnienie.

Nadal nie bardzo wiemy jakie to uzasadnienie. A jeśli para dwóch gejów nie nadaje się do adopcji, to pomimo dania jej prawa nie powinna spełnić wymagań i w efekcie nie otrzymać zgody. No a co zparą lesbijek?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Głowa jest dla mnie najważniejsza, bo nią jem."

Muzyki słucham na kinie domowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobieta jest matką. Nie ma znaczenia czy lesbijka czy hetero.

Kobieta ma inna psychikę i w zasadzie są one biseksualne. Nie ma to odniesienia do ich instynktu macierzyńskiego. Facet to nie matka i nie chodzi mi jedynie o gejów. Samotnym mężczyznom, czy parze mężczyzn żyjących wspólnie (przyjaciół) nie będących homoseksualnymi, również nie powinno być przyznawane prawo do adopcji.

Czym innym jest przysposobienie dziecka przez samotnego mężczyznę po śmierci najbliższego członka rodziny czy przyjaciół.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Kobieta jest matką. Nie ma znaczenia czy lesbijka czy hetero.

Kobieta ma inna psychikę...

...geje też często mają inną, niż typowy mężczyzna, zwłaszcza Ci, pełniący w związku funkcję kobiety. Z resztą, w czasach emo w rurkach mężczyzna też ma inną psychikę, niż typowy mężczyzna.

 

...w zasadzie są one biseksualne.

Co raz weselej. A nawet jeśli, to jaki to ma związek z prawem do adopcji?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez szymon1977

"Głowa jest dla mnie najważniejsza, bo nią jem."

Muzyki słucham na kinie domowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętasz aktora Edmunda Fettinga? Niewielu wiedziało ze był gejem. A jaka kultura osobista? Jaka delikatność i wrażliwość artystyczna?

:)

 

Jak można nie pamiętać tego:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

I nieodżałowany Komeda.

 

Utwór wielokrotnie coverowany, ale chyba tylko jedynie Grabaż dał sobie z nim radę.

Fakt, że Fetting był gejem był mi nieznany.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez szaman777
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak można nie pamiętać tego:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Kto pamięta ten pamięta. Są tacy którzy z racji wieku nie mogą pamiętać i im warto przypominać.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jestem Europejczykiem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I to ma być substytut małżeństwa dla osób o odmiennej niż Twoja orientacji seksualnej? A w imię czego?

W imię powodzenia życiowego zainteresowanego delikwenta. Cukierkowe przykłady udanych związków homo u celebrytów to jest wyjątek a nie reguła. Paradoksalnie to homoseksualiście jest trudniej stworzyć funkcjonujące gospodarstwo domowe z innym mężczyzną niż dwom heterykom, którzy mieszkają ze sobą na zasadach czysto współlokatorskich, jak to bywało normą w XIX wieku, kiedy małżeństwo wcale nie było regułą, a zawierali je głównie ludzie mający warunki do wychowania dzieci.

 

Za to homoseksualiści często dogaduja się doskonale z kobietami - przyjaciel gej jest synonimem wymarzonego doradcy modowego.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W imię powodzenia życiowego zainteresowanego delikwenta.

A jaki procent związków hetero, nie ureglowanych formalnie i nie zcementowanych wychowaniem dziecka wytrzymało ponad 5 lat? U mnie 0%, a u Ciebie? A jednek próbowaliśmy i znaleźliśmy. Więc przestań manipulować liczbami.

 

W imię powodzenia życiowego zainteresowanego delikwenta.

Nie nazywaj powodzeniem życiowym rezygnacji z dążenia do powodzenia życiowego bo to kpina.

 

Cukierkowe przykłady udanych związków homo u celebrytów to jest wyjątek a nie reguła.

U hetero też. Ja sam skuteczność związków minimum 5-cio letnich mam zaledwie około 20%, a jak pisałem, żaden ze mnie Casanova. A Ty jaką masz skuteczność? Jest u Ciebie cukierkowo?

 

...jak to bywało normą w XIX wieku...

Ale mamy XXI wiek.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez szymon1977

"Głowa jest dla mnie najważniejsza, bo nią jem."

Muzyki słucham na kinie domowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jaki procent związków hetero, nie ureglowanych formalnie i nie zcementowanych wychowaniem dziecka wytrzymało ponad 5 lat?

Błąd metodologiczny - skoro u par hetero może pojawić się dziecko cementujace związek, to jest to kolejny argument za promowaniem tej formy związku.

 

Ja byłbym ciekawy innej statystyki - jak wygląda trwałość a-seksualnych związków M-K. Przykładowo G-L, z dziećmi zrobionymi metodą świerszczyka i strzykawki.

 

Istnieją też małżeństwa bezdzietne - widziałem ileś takich, wspierających się jak należy do późnej starości. Niektóre być może a-seksualne, inne "bezpłodnościowe" a jeszcze inne świadomie rezygnujące z dzieci.

 

Zwykła naukowa przyzwoitość wymagałaby właśnie takiego badawczego podejścia - zmieniamy jedną zmienną, AOTBE i patrzymy jakie są rezultaty. Niestety dziś mamy uniwersytety opanowane przez genderowy dogmatyzm. Oglądałem trochę debat z udziałem dziwadeł z tych kierunków i przyznaję rację twierdzącym, że wszystkie wydziały mające w nazwie "studies" są nic nie warte, nie należy tam studiować i powinny być od razu rozwiązane.

 

Nie nazywaj powodzeniem życiowym rezygnacji z dążenia do powodzenia życiowego bo to kpina.

Masz bardzo wąskie pojęcie powodzenia życiowego, trochę jak prokrustowe łoże - próbujesz wymuszać na wszystkich jeden i ten sam prymitywny i roszczeniowy "ja chcę wszystko" schemat.

 

U hetero też.

Znowu jedziesz dogmatem o "równości". Tymczasem nie ma biologicznej równości mężczyzn i kobiet, dlatego można i należy spodziewać się znaczących różnic między seksualnymi związkami M-K, M-M i K-K.

 

Ale mamy XXI wiek.

Technologia maskuje doskonale różne głupoty w dopasowaniu wzorców społecznych do natury ludzkiej. Postęp techniczny wcale nie oznacza automatycznie, że towarzyszące mu zjawiska społeczne też są postepem, rozumianym jako ruch od rozwiązań gorszych do lepszych. Fakty są takie - w tym "ciemnym" XIX wieku cywilizacja zachodnia trzęsła światem. Dziś traci na znaczeniu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzyma się dobrze, ...

Wskaźniki ekonomiczne i demograficzne mówią co innego.

 

Nawet Chińczycy i Aborygeni chodzą w garniturach z krawatem.

Wzorzec czysto XIX-wieczny, u nas ustępujący różnym lateksom z szybką na tyłku w ramach ekspresji i samorealizacji.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zachód nigdy nie był tak bogaty jak teraz.

Tylko na papierze, cała produkcja jest w Chinach i ogólnie na Dalekim Wschodzie. Infrastrukturowo ich miasta wyglądają o wiele lepiej, a o czymś takim jak wymuszenie na Chińczykach poszanowania praw patentowych i własności intelektualnej to można tylko pomarzyć. Drzewiej wysyłało się okręty i wymuszało na nich otwarcie rynku na opium.

 

Starzenie się społeczeństw dotknie także cywlizacje wschodzące i efekt się wyrówna.

Na razie to możemy tylko trząść portkami przed innym kryzysem demograficznym - nadmiarem mężczyzn w Chinach (za sprawą praktykowanej tam selektywnej aborcji). Doskonała pożywka dla agresywnego militaryzmu z ich strony, na który nasza "genderowo" wychowana młodzież nie będzie potrafiła odpowiedzieć.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Błąd metodologiczny - skoro u par hetero może pojawić się dziecko cementujace związek, to jest to kolejny argument za promowaniem tej formy związku.

Błąd logiczny i to nie jeden. Jeśli chodzi o wychowanie dziecka, to pary, u których może pojawić się dziecko promują się same w momencie gdy dziecko się pojawia. Natomiast nie ma argumentu ani jednego (a przynajmniej nikt takiego tutaj nie przedstawił), aby wśród par, u których dziecko pojawić się nie może, dyskryminować pary homoseksualne.

 

Zwykła naukowa przyzwoitość...

Śmiesznie brzmi odwoływanie się do naukowej przyzwoitości z ust kogoś, kto perfidnie i z premedytacją manipuluje liczbami. No bo jak inaczej nazwać robienie argumentu ze statystycznej długości związku homo, przy przemilczeniu statystycznej długości bezdzietnego związku hetero a porównanie go ze statystyczną długością związku hetero wychowującego dzieci?

 

Tymczasem nie ma biologicznej równości mężczyzn i kobiet, dlatego można i należy spodziewać się znaczących różnic między seksualnymi związkami M-K, M-M i K-K.

Można także się spodziewać, że formalne zalegalizowanie związku oraz scementowanie satysfakcją z wychowywania dziecka będzie mieć podobny wpływ na trwałość związku homo, jak ma w przypadku związków hetero.

 

Masz bardzo wąskie pojęcie powodzenia życiowego, trochę jak prokrustowe łoże - próbujesz wymuszać na wszystkich jeden i ten sam prymitywny i roszczeniowy "ja chcę wszystko" schemat.

Z kogo Ty chcesz tu głupka zrobić? Przecież to Ty próbujesz wymuszać na związkach homo prawa do poszukiwania szczęścia w imię własnego widzimisię tkwiącego w jakichś średniowiecznych zabobonach i zamanipulowanych statystykach, podczas gdy ja jestem za wolnym wyborem. Danie komuś prawa nie oznacza, zmuszania do korzystania z niego. Jeśli jakiś homoseksualista pod naciskiem homofobów zdecyduje się zrezygnować z poszukiwania szczęścia i uwikła się w jakichś substytut związku z Twoich postów, to jego problem.

 

Technologia maskuje doskonale różne głupoty w dopasowaniu wzorców społecznych do natury ludzkiej. Postęp techniczny wcale nie oznacza automatycznie, że towarzyszące mu zjawiska społeczne też są postepem, rozumianym jako ruch od rozwiązań gorszych do lepszych. Fakty są takie - w tym "ciemnym" XIX wieku cywilizacja zachodnia trzęsła światem. Dziś traci na znaczeniu.

Więc sam zrezygnuj z własnego szczęścia, miłości, wspomnień i sam nie wiem czego jeszcze w imię jakichś średniowiecznych ideałów.

 

Istnieją też małżeństwa bezdzietne - widziałem ileś takich...

Poważnie? Nie wierzę! Myślałem, że to tylko bajki. Skąd masz tak obszerną wiedzę?

-----

 

...co to wszystko wspólnego ze związkami partnerskimi?

Nic. To zwykłe mydlenie oczu przez osoby, które chcą do swojej homofobii dorobić realną przyczynę. Jako argumenty przeciwko "pedałom" pojawiały się już tutaj brak wygranej nad Niemcami 1 września 1939r, brak wynalezienia Forda T w Polsce, kryzys państw członkowskich UE... Jedyny wartość tego co tutaj czytam, to uświadomienie nam, jak bardzo bycie na nie jest bezzasadne.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez szymon1977

"Głowa jest dla mnie najważniejsza, bo nią jem."

Muzyki słucham na kinie domowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie widuję, może za często chodzisz do klubów?

Wystarczą mi zdjęcia z "parad równości". Nie bywasz? Poprawić się trzeba.

 

Ponieważ zewnętrznie przeistaczają się w cywilizację zachodnią.

A cywilizacja zachodnia zmienia się w zanieczyszczone ekskrementami i zużytymi strzykawkami slumsy - San Francisco pod rządami Demokratów przykładowo.

 

Mitologia i wishful thinking.

Obyś miał rację.

 

Nawiasem mówiąc - co to wszystko wspólnego ze związkami partnerskimi?

Ten sam permisywizm domagający się związków partnerskich, stoi IMO za upadkiem Zachodu w innych dziedzinach.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten sam permisywizm domagający się związków partnerskich, stoi IMO za upadkiem Zachodu w innych dziedzinach.

Nie, wszystkiemu winni Żydzi, "pedały" i cykliści. Permisywizm vs homofobia, a prawda po środku.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez szymon1977

"Głowa jest dla mnie najważniejsza, bo nią jem."

Muzyki słucham na kinie domowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można także się spodziewać, że formalne zalegalizowanie związku oraz scementowanie satysfakcją z wychowywania dziecka będzie mieć podobny wpływ na trwałość związku homo, jak ma w przypadku związków hetero.

Masz tutaj co najmniej 3 zmienne - związek dzietny / bezdzietny, związek seksualny / aseksualny oraz rodzaj zwiazku K+K / K+M / M+M. Razem ile to kombinacji? Zwłaszcza że seksualny / aseksualny to nie jest prosta binarność.

 

Spodziewanie się, że gradient (funkcji jakości, jakkolwiek by ją definiować) względem jednej zmiennej zostanie zachowany, kiedy druga się zmienia, jest myśleniem życzeniowym.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mydlij oczu tym pseudo mądrym bełkotem. Zmianie ulega tylko jedna wartość, to łatwo można dostrzec zakeżność a także wpływ na wynik. W tym wątku to akutat Ty usiłujesz promować fałszywe wnioski gdy zmianie ulega wiele wartości.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez szymon1977

"Głowa jest dla mnie najważniejsza, bo nią jem."

Muzyki słucham na kinie domowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.