Skocz do zawartości
IGNORED

Czy jestem trutniem?


fox733

Rekomendowane odpowiedzi

Czy każdy kto pracuje wytwarza jakiś wymierny produkt albo jego praca służy innym, choćby w jakiś pośredni sposób?

Myślicie czasami, że to co robicie jest tak na prawdę nikomu nie potrzebne?

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/104247-czy-jestem-trutniem/
Udostępnij na innych stronach

Ale skoro "prawie" to to znaczy, że coś jednak wymiernego zostaje? taką mam nadzieję, bo po co komu taka robota/?

 

A co jest komu potrzebne?

Konkretne produkty, niezbędne do przetrwania:)

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Czy każdy kto pracuje wytwarza jakiś wymierny produkt albo jego praca służy innym, choćby w jakiś pośredni sposób?

Myślicie czasami, że to co robicie jest tak na prawdę nikomu nie potrzebne?

 

Ciekawy temat. :)

Pamiętam jak pracowałem kiedyś w państwowym szpitalu.

I w owym szpitalu, w 100% żyjącym z kontraktu z kasą chorych, powołano do życia kilkuosobowy... Dział Marketingu! :)

Czujecie klimat? :)

No oczywiście zatrudniono na tych synekurach krewnych i znajomych królika, i ci biedni ludzie, najbardziej niepotrzebni na świecie, starali się za wszelką cenę udowodnić swoją przydatność.

Organizowali jakieś kretyńskie akcje, konkursy itp. paranoje. ZA PAŃSTWOWE PIENIĄDZE TAK SIĘ BAWIONO PODCZAS GDY BRAKOWAŁO NA LEKI!!!

Filozofem to można sobie być, gdy rodzice zostawili mi dom w spadku i pieniądze na koncie. Mogę wówczas całymi dniami pić herbatę i myśleć o ważnych rzeczach.

Ale utrzymywanie bandy nierobów, żeby robili cyrk, w momencie gdy brakuje na wszystko - na takie sytuacje nóż mi się w kieszeni otwiera.

Rozdałbym im łopaty i kazał rowy kopać - to by miało sens.

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

To co mają powiedzieć artyści?Czy autor wątku ma kompleks braku przydatności?Myślę,że tego rodzaju problemy ma większość ludzi tyle tylko,że nie zawracają sobie tym głowy.

Poczucie użyteczności i przydatności to bardzo ważna sprawa w pracy i życiu w ogóle.To jeden z elementów układanki,która nazywa się szczęście( oprócz ciekawej pracy,wysokich dochodów czy udanego życia rodzinnego).

Zależy jacy artyści.

Wzięty muzyk nie ma takich dylematów.

Ale baba, która przybija gwoździem jaja do krzyża, żeby tylko zaistnieć - faktycznie! Ta to musi kompleks nieprzydatności mieć nielichy! :)

Gorzej jak ktoś jest ZA BARDZO przydatny.

Mnie zmuszono po prostu (faktem jest, że w bardzo białych rękawiczkach i za nader przyzwoitą stawkę) do pracy dziś w nocy! :(

A tak dbałem, żeby już nigdy w życiu nie pracować w weekendy! :(

Nigdy nie mów "nigdy"... nie znalazł się żaden chętny idiota i... padło na mnie! :(

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Czuję się potrzebny dla innych ludzi. Nie odnoszę wrażenia,że to co robię jest nikomu nie potrzebne. Nie raz czułem satysfakcję jak mogłem pomóc klientowi z jakimś problemem. Ja idąc do pracy często się zastanawiam ile przekleństw, chamstwa dostanę gratis w kontakcie z ludźmi, którzy są przecież podobno kulturalni i wychowani. Pracuję w branży informatycznej. Bezpośredni kontakt z ludźmi daje sporo satysfakcji, ale zawsze paru "klientów" potrafi być tak kulturalnymi, że na szczęście uodporniłem się na ich jad. Nie ważne, czy klient jest biedny, czy bogaty. Nie ważne, czy mała lub duża korporacja. Jeżeli z domu wynieśli brak szacunku oraz kultury osobistej, to jest jak jest. Tylko czemu pracując również na zachodzie Europy praktycznie nie spotykam się z atakami chamstwa, agresji oraz totalnym brakiem kultury?

Witam

Mam dokładnie to samo w pracy co kolega powyżej moi ludzie są obrażani przez klientów którzy klną na nich czasami i co ciekawe im wyższe stanowisko lub pozycja społeczna przynajmniej w ich mnie mniemaniu tym bardziej próbują się wyzywać na nic niewinnych ludziach do których co ciekawe zwracają się o pomoc bo stała się tragedia z ich ukochanym sprzętem.

Są tacy którzy myślą że jak zaczną zamiast dzień dobry to mówią K****wa M*ć to zaraz wszyscy zaczną koło nich skakać przynajmniej u nas ma to skutek odwrotny.

Tez mam doświadczenia w kontach z wieloma krajami i nie tylko europejskimi i tam raczej nie ma takiego chamstwa .

Na koniec dodaam że i tak lubię swoja pracę chociażby ze względu na moich ludzi.Nawet jeśli nie wytwarzam żadnych dóbr materialnych a jestem po to aby ludzie czuli sie zadowoleni z mojej pracy z tego co dla nich zrobiłem lub zrobię.

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Czy każdy kto pracuje wytwarza jakiś wymierny produkt albo jego praca służy innym, choćby w jakiś pośredni sposób?

Myślicie czasami, że to co robicie jest tak na prawdę nikomu nie potrzebne?

 

Oj Fox! Skąd taki filozoficzny temat ci się zalęgnął w głowie?

Są ludzie, którzy po prostu pracują i zarabiają pieniądze. Wykonują pracę i nie zastanawiają się nad jej "pożytecznością", jest dla nich wprost proporcjonalna do osiąganych zarobków. To bardzo częsta postawa życiowa i w zasadzie nie ma w niej nic złego. Ale.. no właśnie zawsze może być jakieś ale. Kiepsko jest, gdy taka postawa pojawia się w zawodach, które powinny wymagać pewnego poczucia spełnianej misji.

W peerelowskiej rzeczywistości i tak jest do dzisiaj, zaczęliśmy się śmiać z Doktora Judyma, jego nieżyciowej wrażliwości i cierpienia wynikającego stąd, że widział problemy,którym nie potrafił zaradzić. A tym czasem mamy doktorów, którzy mają jeden cel przed sobą - kasa i to jak największa. Jeśli przy okazji pacjent nie zemrze, to ok, ale nie to jest ich problemem. A w tym zawodzie właśnie powinno istnieć takie poczucie misji. Niestety ostatni taki lekarz, którego znałem, zmarł kilka lat temu. Dla tych współczesnych to tylko "kasa misiu kasa".

;)

Trzeba pracować u siebie.

 

To nie jest żadną gwarancją przydatności owej pracy.

Nikt nie jest niewolnikiem nawet w tym kraju zawsze po prostu można wstać i wyjść .Tylko trzeba trochę odwagi .Widziałem już jak ludzie nawet na kierowniczych stanowiskach nawet w dużych korporacjach mówili dobra dość wcale nie muszę tego robić i podrostu wychodzili z pracy .

Aby mieć całkowitą pewność, że wszystko co robimy robimy wyłącznie dla siebie, musielibyśmy nasze życie sprowadzić do formy pierwotnej i to np, samotnego wilka. Wówczas co upolujemy zjemy sami a resztę możemy pozostawić w wielkim poważaniu. Niestety jesteśmy stworzeniami społecznymi, więc wszystko co robimy zawsze wpływa na innych (rodzina, sąsiedzi, naród). Co nam może wydawać się bezużyteczne, zawsze może być wykorzystane przez kogoś innego.

Co do tego ma globalizacja?Dlaczego robotnik,rzemieślnik,lekarz,inżynier czy artysta nie może mieć poczucia przydatności i satysfakcji z dobrze wykonanej pracy?Tu nie chodzi przecież o sprawy materialne( to inny problem) ale o radość z dobrej roboty,która ma sens.Gorzej z biurokratami czy maklerami giełdowymi.

Myślę,że większość wypowiedzi idzie w stronę niezamierzoną przez autora wątku.Jak ja rozumiem to chodzi o poczucie pożyteczności,sensu wykonywanej pracy.A nie pracy dla siebie.

Krisby67

 

Jeżeli to miałbyć żart to kiepski!W Korei Płn. są jeszcze takie miejsca pracy.

 

Fox733

 

Aby odpowiedzieć na tytuł wątku zdradź tajemnicę jaką pracę wykonujesz?

Wczoraj UE uchwaliła kolosalne pieniądze na walkę z bezrobociem bo ludzie bez pracy popadają w depresje .Znam ten problem od drugiej strony u nas ludzie popadają w depresje z nadmiaru pracy i niemożności spełnienia wszystkich obowiązków.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.