Skocz do zawartości
IGNORED

Jaka płaca daje szczęście


romekjagoda

Rekomendowane odpowiedzi

auto to spokojnie używane może być jak ktoś nie ma gotówki na nowe - ogólnie to jakikolwiek kredyt poza mieszkaniowym to "delikatny" brak rozwagi - czasami zresztą bywają takie przypadki że lepiej opłaca się wynajmować mieszkanie niż je kupić - ja mieszkałem u mnie w Sanoku w wynajętym mieszkaniu za ~~200.000 za które płaciłem 500zł + opłaty :) ( trzeba doliczyć dodatkowo że mieszkanie nie jest "bezobsługowe" co najemce średnio interesuje ) - wiem że podobne rachunki już inaczej wyglądają w Krakowie czy Warszawie, szczególnie teraz gdy spadły ceny kupna a najmu stoją

Więc czego Ty w zapisanych przez niego słowach nie rozumiesz?

Nie małpuj, bądż oryginalny :)

 

nie wiem jak wygląda niby opcja w której się zarabia niby tyle że kredytu na mieszkanie nie trzeba brać

( ++ )

Chyba, że mamy zamożnych rodziców, ale ja tegoż szczęścia od losu nie dostałem i też zaczynałem od zera, kredyt też brałem aby kupić swoje cztery kąty.

Pozdrawiam

Tomasz

Nie stać cię, nie bierz kredytu. Takie to proste. Nie stać cię, nie żeń się. Nie stać cię, nie kupuj samochodu.

 

"Najsamwpierw" weź i zarób. Ucz się dobrze w szkole, nie pal, nie pij, pracuj ciężko od rana do nocy. Tak się wzbogacały inne narody. Ciężką pracą i oszczędnością, a nie narzekalnictwem i zacietrzewieniem, jak chcą nasze polaczki.

Ciągle z uporem maniaka większość forumowiczów utożsamia szczęście z forsą.To straszne uproszczenie.Owszem bieda to nieszczęście ale kupa forsy to jeszcze nie jest szczęście.Może o tym można się przekonać dopiero z wiekiem?

On napisał o pracy na tyle dobrze płatnej i stabilnej finansowo w długiej perspektywie czasu aby nie bać się spłacania kredytu.

Więc czego Ty w zapisanych przez niego słowach nie rozumiesz?

Jak ma dobrze płatną prace, jak to napisał kolega xniwax, to na jakiego ciula bym miał brać kredyty, gdzie logika?

 

pracuj ciężko od rana do nocy. Tak się wzbogacały inne narody

( + )

Uczciwością i pracą ludzie się bogacą

Święta prawda.

Pozdr.

Pozdrawiam

Tomasz

Ciągle z uporem maniaka większość forumowiczów utożsamia szczęście z forsą.

 

Taki jest temat wątku Wojciechu.

Tak więc ci co o tym piszą- piszą na temat.

 

Reszta nie ;)

...i to jest wartość tego wątku.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

bo ze zrozumieniem innych sformuowań czasami masz kłopoty.

Nie sądzę ,

wręcz myślę, że to ty masz ze sobą jakiś problem, co zresztą widać w twoim wątku

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

i nie tylko w tym,

nie potrafisz przyznać nikomu racji, za kogo ty się uważasz ??

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pozdrawiam

Tomasz

Ciągle z uporem maniaka większość forumowiczów utożsamia szczęście z forsą.To straszne uproszczenie.Owszem bieda to nieszczęście ale kupa forsy to jeszcze nie jest szczęście.Może o tym można się przekonać dopiero z wiekiem?

 

Masz rację , że jest to cholerne uproszczenie , ale jak o tym przekonać materialistów , dla których forsa = szczęście ?

 

Wartość takiego wątku jest żadna bo pytanie jest źle postawione.

 

+

Piotr

Wartość takiego wątku jest żadna bo pytanie jest źle postawione.

 

Mimo, że nie zrozumiałeś co napisałem.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

"Najsamwpierw" weź i zarób. Ucz się dobrze w szkole, nie pal, nie pij, pracuj ciężko od rana do nocy. Tak się wzbogacały inne narody. Ciężką pracą i oszczędnością, a nie narzekalnictwem i zacietrzewieniem, jak chcą nasze polaczki.

tyle , że nie dano nam szansy na to , było wolności raptem 20 lat w ostatnich dwustu...

xniwax

 

Fakt,coraz trudniej Cię zrozumieć.

 

Ja nie twierdzę,że dyskutanci piszą nie na temat ale,że mylnie utożsamiają szczęście z powodzeniem w sferze materialnej.

Bo nie czytasz tylko rzucasz okiem (jednym ?)

 

Napisałem, że wartością tego wątku są właśnie wpisy nie na temat wątku.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

 

( + )

Uczciwością i pracą ludzie się bogacą

Święta prawda.

Pozdr.

Nie tutaj, niestety. Wrecz przeciwnie. Bedziesz pracowity i uczciwy do bólu to bedzie tylko gorzej, bo jeden z drugim cie wykorzysta. Przezylem to na wlasnej skorze nie raz. Niestety taka jest prawda. Nikt dzis nie docenia zaangazowania i uczciwosci. Ma byc tanio. A niestety te obie rzeczy sie wykluczają.

?👈

Napisano dziś, 11:06

Nie stać cię, nie bierz kredytu. Takie to proste. Nie stać cię, nie żeń się. Nie stać cię, nie kupuj samochodu.

 

"Najsamwpierw" weź i zarób. Ucz się dobrze w szkole, nie pal, nie pij, pracuj ciężko od rana do nocy. Tak się wzbogacały inne narody. Ciężką pracą i oszczędnością, a nie narzekalnictwem i zacietrzewieniem, jak chcą nasze polaczki.

 

Użytkownik toptwenty edytował ten post dziś, 11:06

 

 

 

pier**lisz jak potluczony,,trzeba krasc,jak nie ukradniesz to ciebie okradna!!!!!!!!!

pier**lisz jak potluczony,,trzeba krasc,jak nie ukradniesz to ciebie okradna!!!!!!!!!

do tego - jak kraść to miliony, jak pier^^ ć to księżniczki :)

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

Bedziesz pracowity i uczciwy do bólu to bedzie tylko gorzej, bo jeden z drugim cie wykorzysta

Wszystko zależy od tego jaki masz charakter i ambicje .

Ja w swoim życia zaliczyłem Niemcy Włochy i jeszcze trochę tego było, obecnie , już 8-my rok pracuje w Czeskiej Republice i wszędzie jest, tak jak napisałeś,

...jak przychodzi do pracy świeża rybka, to jaką pracę dostanie?

 

Z mojego doświadczenia, to najgorszą i najmniej płatną :(.

 

Początki są zawsze różne, ale jeśli mamy trochę swojej godności, a zarazem mamy się czym wykazać, to należy brnąć, tak aby robić to co nam daje zadowolenie z wykonywanego zawodu.

Tylko wtedy nasza praca nas cieszy , zarobki powiedzmy...., nigdy nie będą takie jakbyśmy chcieli .

Pozdr.

Pozdrawiam

Tomasz

Ja nie twierdzę,że dyskutanci piszą nie na temat ale,że mylnie utożsamiają szczęście z powodzeniem w sferze materialnej.

 

Jak sięgam pamięcią,raz na wozie,raz pod wozem(materialnie)...i nie zauważam jakiejś specjalnej korelacji w poczuciu szczęścia względem zasobności portfela.A jeśli nawet występuje...to paradoksalnie skłaniałbym się,że te zależności są odwrotnie proporcjonalne.

Nie wiem jaki to dziwny mechanizm tym rządzi,przecież większość z nas chce mieć pieniądze,nie są jednak na pewno remedium na brak szczęścia.

 

Nie tutaj, niestety. Wrecz przeciwnie. Bedziesz pracowity i uczciwy do bólu to bedzie tylko gorzej, bo jeden z drugim cie wykorzysta. Przezylem to na wlasnej skorze nie raz. Niestety taka jest prawda. Nikt dzis nie docenia zaangazowania i uczciwosci.

 

Ale z drugiej strony...spokój sumienia-bezcenny,jeśli się go posiada.

l'enfant sauvage

Ile zarabiam? Sam nie wiem bo większość pakuję w firmę, ale chyba dużo. Jak założyłem firmę? Miałem szefów którzy mnie irytowali a później długo nie mogłem znaleźć pracy. Pewnego dnia zrozumiałem że muszę zrobić coś samemu albo... wybrać się w nocy na jakiś most.

Zakładając firmę miałem zero kasy i jeden cel: być lepszym szefem niż ci, których sam miałem.

2, 5 roku pracowałem po 18 godzin dziennie bez weekendów. Dziś moja firma liczy 11osob. Tworzymy niemal rodzinę.Właśnie zatrudniam człowieka który o pracę w naszej firmie starał się półtorej roku. Płacę znacznie więcej niż inni za taką samą pracę - on chce zarabiać minimum byle załapać się na tą atmosferę. Nie ma mowy. Zarobi jak inni u mnie. Atmosferę dostanie gratis.

 

Właśnie skończyłem kolejne inwestycje i doszedłem do wniosku że dalej nie będę rozwijał firmy. Zostaję z tym co mam, z ludźmi których mam i z tymi pieniędzmi które mam. Może jak odpocznę to zrobię coś jeszcze żeby rynek mnie nie przegonił. Ale teraz chce zobaczyć lato. Póki jeszcze jest.

 

W jakim celu to wszystko napisałem? Żeby Wam powiedzieć, że teraz dla mnie szczęściem są nie pieniądze, lecz dawanie dobrej pracy innym. Że w Polsce można to zrobić, że nie prawda co mówili mi inni że "zobaczysz zawiedziesz się na ludziach" - nie zawiodłem się. Docenili. Czuję za nich odpowiedzialność a oni wiedzą ze ich nie zostawię. Cieszę się gdy widzę że za pieniądze zarobione u mnie, realizują swoje marzenia, kupują różne rzeczy, wyjeżdżają na wakacje. To mnie kręci na maxa, gdy widzę radość w ich oczach.

 

A najbardziej mnie śmieszy fakt, że to wszystko powstało tylko z jednego powodu - nie mogłem znaleźć pracy. :))))

Gość Gość

(Konto usunięte)

Ile zarabiam? Sam nie wiem bo większość pakuję w firmę, ale chyba dużo. Jak założyłem firmę? Miałem szefów którzy mnie irytowali a później długo nie mogłem znaleźć pracy. Pewnego dnia zrozumiałem że muszę zrobić coś samemu albo... wybrać się w nocy na jakiś most.

Zakładając firmę miałem zero kasy i jeden cel: być lepszym szefem niż ci, których sam miałem.

2, 5 roku pracowałem po 18 godzin dziennie bez weekendów. Dziś moja firma liczy 11osob. Tworzymy niemal rodzinę.Właśnie zatrudniam człowieka który o pracę w naszej firmie starał się półtorej roku. Płacę znacznie więcej niż inni za taką samą pracę - on chce zarabiać minimum byle załapać się na tą atmosferę. Nie ma mowy. Zarobi jak inni u mnie. Atmosferę dostanie gratis.

 

Właśnie skończyłem kolejne inwestycje i doszedłem do wniosku że dalej nie będę rozwijał firmy. Zostaję z tym co mam, z ludźmi których mam i z tymi pieniędzmi które mam. Może jak odpocznę to zrobię coś jeszcze żeby rynek mnie nie przegonił. Ale teraz chce zobaczyć lato. Póki jeszcze jest.

 

W jakim celu to wszystko napisałem? Żeby Wam powiedzieć, że teraz dla mnie szczęściem są nie pieniądze, lecz dawanie dobrej pracy innym. Że w Polsce można to zrobić, że nie prawda co mówili mi inni że "zobaczysz zawiedziesz się na ludziach" - nie zawiodłem się. Docenili. Czuję za nich odpowiedzialność a oni wiedzą ze ich nie zostawię. Cieszę się gdy widzę że za pieniądze zarobione u mnie, realizują swoje marzenia, kupują różne rzeczy, wyjeżdżają na wakacje. To mnie kręci na maxa, gdy widzę radość w ich oczach.

 

A najbardziej mnie śmieszy fakt, że to wszystko powstało tylko z jednego powodu - nie mogłem znaleźć pracy. :))))

Brawo.

Oby więcej takiego podejścia i takich ludzi.

 

"Najsamwpierw" weź i zarób. Ucz się dobrze w szkole, nie pal, nie pij, pracuj ciężko od rana do nocy. Tak się wzbogacały inne narody. Ciężką pracą i oszczędnością, a nie narzekalnictwem i zacietrzewieniem, jak chcą nasze polaczki.

 

taaaa, zwłaszcza Grecy, Włosi czy Hiszpanie....

Niestety praca fizyczna to dziś najbardziej pogardzana forma pracy ludzkiej szczególnie przez naszych polityków

 

OOOo, w rankingu są też wysoko humaniści. Mogą być po studiach.

 

 

To by tłumaczyło czemu mamy tak nieszczęśliwy naród , 95 % nigdy się do tego nie zbliży .

 

 

No niestety, świadomość różnic boli: masz ludzi żebrzących, masz takich, którym 75k zielonych w roku to mało.

Przypuszczam, że w PL poziom tego zadowolenia/płacy dającej spokój to mniej niż ekwiwalent 75k zielonych, ale i tak wielu się nawet do 75k pln rocznie trudno zbliżyć. Czy w warunkach polskich 75k pln daje już namiastkę szczęścia..? Spokoju, stabilizacji?

 

Nieprawda.

Najlepsza jest taka, przy której nie musimy się o żadne kredyty ubiegać.

 

To chyba obecnie utopia - zarabiać tyle, by za gotówkę kupić dom/mieszkanie, to dla mnie abstrakcja. A jednocześnie wynajmować żyjąc w godnych warunkach i odkładać na kupno domu/mieszkania to też znacznie powyżej tych 75k dolarów.

 

Ciągle z uporem maniaka większość forumowiczów utożsamia szczęście z forsą.To straszne uproszczenie.Owszem bieda to nieszczęście ale kupa forsy to jeszcze nie jest szczęście.Może o tym można się przekonać dopiero z wiekiem?

 

Ale dokładnie o tym jest wątek - więcej kasy nie daje przyrostu szczęścia, po przekroczeniu pewnego poziomu (ekonomiści powiedzieliby że zgodnie z teorią Pareto krańcowy przyrost spada po przekroczeniu punktu pareto-optymalnego).

 

Taki jest temat wątku Wojciechu.

Tak więc ci co o tym piszą- piszą na temat.

 

Reszta nie ;)

...i to jest wartość tego wątku.

 

Myślę, że nie do końca przeczytałeś i zrozumiałeś cytat w pierwszym poście tego wątku.

 

Wartość takiego wątku jest żadna bo pytanie jest źle postawione.

 

No to prosimy o właściwe pytanie.

Powrót po dłuższej przerwie...

Ile zarabiam? Sam nie wiem bo większość pakuję w firmę, ale chyba dużo. Jak założyłem firmę? Miałem szefów którzy mnie irytowali a później długo nie mogłem znaleźć pracy. Pewnego dnia zrozumiałem że muszę zrobić coś samemu albo... wybrać się w nocy na jakiś most.

Zakładając firmę miałem zero kasy i jeden cel: być lepszym szefem niż ci, których sam miałem.

2, 5 roku pracowałem po 18 godzin dziennie bez weekendów. Dziś moja firma liczy 11osob. Tworzymy niemal rodzinę.Właśnie zatrudniam człowieka który o pracę w naszej firmie starał się półtorej roku. Płacę znacznie więcej niż inni za taką samą pracę - on chce zarabiać minimum byle załapać się na tą atmosferę. Nie ma mowy. Zarobi jak inni u mnie. Atmosferę dostanie gratis.

 

Właśnie skończyłem kolejne inwestycje i doszedłem do wniosku że dalej nie będę rozwijał firmy. Zostaję z tym co mam, z ludźmi których mam i z tymi pieniędzmi które mam. Może jak odpocznę to zrobię coś jeszcze żeby rynek mnie nie przegonił. Ale teraz chce zobaczyć lato. Póki jeszcze jest.

 

W jakim celu to wszystko napisałem? Żeby Wam powiedzieć, że teraz dla mnie szczęściem są nie pieniądze, lecz dawanie dobrej pracy innym. Że w Polsce można to zrobić, że nie prawda co mówili mi inni że "zobaczysz zawiedziesz się na ludziach" - nie zawiodłem się. Docenili. Czuję za nich odpowiedzialność a oni wiedzą ze ich nie zostawię. Cieszę się gdy widzę że za pieniądze zarobione u mnie, realizują swoje marzenia, kupują różne rzeczy, wyjeżdżają na wakacje. To mnie kręci na maxa, gdy widzę radość w ich oczach.

 

A najbardziej mnie śmieszy fakt, że to wszystko powstało tylko z jednego powodu - nie mogłem znaleźć pracy. :))))

Można wiedzieć co to za firma ?

Można wiedzieć co to za firma ?

 

 

Śmieszy mnie to pewnie pracownicy zarabiają 1180 zł na rękę a połowa z 11 osób zatrudniona jest na umowę zlecenie.

 

Jeśli nie jest tak to ta firma to pralnia brudnych pieniędzy lub robisz coś nielegalnego.

Nie da się w Polsce prowadzić 11 osobowej firmy i płacic ludziom tyle żeby byli w pełni zadowoleni to jest niemożliwe.

 

Dla przykładu 11 osób każdy zarabia średnio 2800 na rękę kolejne 2000 musisz zapłącić od tego ZUS + Podatek czyli jedna osoba kosztuje Cię 4800 zł miesięcznie

4800 X11 daje kwotę 52000 !!!!!! a to tylko sama pensja + ZUS myślę że całkowity koszt prowadzenia ww działalności to ok 70 000 miesięcznie.

 

Człowieku co ty produkujesz ??? Amfetaminę , Kokaine czy jeszcze coś innego????

Kanał Prawy Kanał Lewy STEREO......................Przenicowany świat

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.