Skocz do zawartości
IGNORED

Dlaczego winyl NIE BRZMI lepiej od CD?


Rekomendowane odpowiedzi

a ja wiem że jest teraz promocja ECM w discplusie ;-)

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Mogę tylko powiedzieć, że nie faworyzuję żadnego ze standardów, bo pewnie gdybym miał kilkunastotysięczną kolekcję winyli, to nie kupowałbym cd i tyle w temacie. Jakość samego home audio ze wszystkimi jego niuansami nie jest już aż tak bardzo istotna dla mnie, a argumentem tego jest fakt, że od wielu wielu lat nie wymieniam sprzętu i nie mam w ogóle takiej potrzeby - zrobiłem co miałem zrobić, dokonałem pewnych wyborów i that's it! Słucham muzyki w domu cicho, na przyzwoitych i kulturalnych poziomach głośności. Prawdziwą frajdę odnalazłem w muzyce live ze wszystkim jej zaletami i wadami. Sound jest dla mnie bardzo ważny, ale sound który tworzą muzycy, ich instrumenty, wzmacniacze i miejsca, w których ten sound powstaje - faktem jest, że oczywiście mam takie możliwości, żeby uczestniczyć w tych wydarzeniach. Audio i hiend interesuje mnie w dalszym ciągu jak najbardziej, ale okres padaczki już minął dawno i naprawdę według mojego smaku wolałbym mieć rasowy koncertowy fortepian i uczyć się na nim grać niż inwestować 100kilo$ów w głośniki - chociaż kiedyś było odwrotnie i myśli moje oraz działania na tym polu zajmowały prawie całą moją przestrzeń, próżną bo próżną, ale jednak przestrzeń. Trochę tego sprzętu też przeszło przez moje ręce, ale jestem tylko małym pikusiem w porównaniu do wybranych wyczynowców na forum. Wiem i wierzę, że zabawa w audio hiend przynosi wiele radochy, ale wiem też, że jest to droga zabawa i bez odpowiedniego luzu finansowego nie ma nawet mowy o poruszaniu się w tym temacie - to jest baza tak samo jak i w przypadku hobby typu rajdy samochodowe, żeglarstwo wyczynowe i kolekcja zegarków...

Parker's Mood

sly30....

 

Ale mnie interesują te mikrofony. ECM nie upoważnia na wyłączność do dyskusji , jeśli przedmiotowe pytania nie zawierają kluczowych haseł z tytułem wątku.

Sly30, mów za Siebie.

 

No ok, i co zmieni informacja że nie był użyty lepszy mikrofon? Za karę nie będziesz słuchał fajnej muzyki? Czy napiszesz skargę do producenta?... :-)

 

 

W sumie mógłbyś sobie dla przykładu, żeby wiedzieć i usłyszeć co w trawie piszczy, wysłuchać kilku jego realizacji. Mogę Ci podać kilka tytułów. Tak samo jak i K.Christiansona.

 

Pewnie byłby to ciekawy eksperyment, bo są te same rzeczy i na cd i na winylu. Każdy może znależć coś dla siebie co mu bardziej pasuje.

Marku, nie mam możliwości porównania nagrań na vinylu i cd, mimo, że tak walczę na rzecz vinylu to nie mam go choć uważam, że sporo wiem o jego walorach, marzę o jakimś transrotorze? tymczasem słucham chyba niezłego sacd accuphase dp-78, jeśli miałbyś jakąś propozycję z repertuaru Jima Andersona w wersji hybrid cd/sacd? to chętnie to nabędę? chętnie porównałbym wersje cd i sacd, format sacd jest uważany jako pokrewny anologowemu

.

No ok, i co zmieni informacja że nie był użyty lepszy mikrofon? Za karę nie będziesz słuchał fajnej muzyki? Czy napiszesz skargę do producenta?... :-)

A propo tych mikrofonów:

efekty fazowe generuje pomieszczenie studyjne czy sala koncertowa w której odbywa się koncert, a tor audio ma za zadanie przenieść miliony odbić dźwięku instrumentów od ścian, podłogi i sufitu, dobiegających do słuchacza z róznymi przesunięciami czasowymi tworząc swoistą mapę akustyczną, inaczej słyszymy w małym pomieszczeniu inaczej w otwartej przestrzeni a szczególnym miejscem jest np komora bezechowa, w którym teoretycznie nie ma odbić dźwięku bo ściany w 100% pochłaniają fale akustyczną pochodzącą ze źródła dzwięku

Tu oczywiście masz jak najbardziej rację. Te odbicia są bardzo ważne i wpływają na odbiór dźwięku, jego czytelność i barwę. Niektórzy muzycy klasyczni twierdzili wręcz, że nie ma muzyki poza salą koncertową. (Np. Hector Berlioz ).

Tak na serio jakby się uprzeć i bezpośrednio muzykę zapisać na płytę winylową, to pewnie da radę. Test Backa z płytą testową wyraźnie to pokazuje. Pytanie które zadali już i inni, a pytam i ja, brzmi: czy przy tym w sumie niedoskonałym sposobie zapisu z tymi wszystkimi ograniczeniami mechanicznymi, a na drugim miejscu elektromechanicznymi, płyta winylowa radę odtworzyć te słynne transjenty ? Znaczy na rzeczywistym złożonym materiale muzycznym, nie z sygnału sinus testowy. A jeżeli da się to otrzymać przy odtwarzaniu takiej specjalnej, na ile to ma przełożenie na płyty jakie są i były kiedyś na rynku ? W którym momencie historii mikrofony były na tyle dobre ? a cała reszta również ? Ja już o to pytałem, ale jakoś w ferworze "walki o winyl" nie zauważasz takich drobiazgów. Jakoś tak wybiórczo i zapalczywie się nakręcasz. (Ale z drugiej strony może to i dobrze.)

To wideo do którego się odnosicie wraz z Divaldim, jakoś mi strasznie sztucznie wygląda.

(Na tym wideo co ostatnio zamieściłem jest kawałek różnicy między zapisem muzyki z CD, a tym samym w MP3, słychać co jest tracone)

> purple2

 

Żeby nie odjeżdżać gdzieś daleko w stronę bardziej skomplikowanego jazzu, to od razu poleciłbym Patricie Barber - przystępna, świetnie zagrana i świetnie zrealizowana muzyka. Praktycznie każda płyta jest dobra i chyba wszystko jest na sacd/cd. Modern Cool jest moją ulubioną płytą jednak wszystkie inne (może oprócz ostatniej) są też świetne i trzymają jednakowo wysoki poziom. Chyba za postrealizację właśnie Modern Cool w hi-res dostał J.Anderson Grammy - jest dostępna w Blu-ray'u.

Cafe Blue, Nightclub, Verse... Companion - wszystko się mocno broni artystycznie i realizatorsko, super! Koncert Companion znam z realu, a właściwie dwa koncerty z realu - pierwszy, ten z płyty, odbył się w Green Mill i słychać tam i moje okrzyki radości; drugi odbył się w znacznie większym klubie: Park West - też było rewelacyjnie, dżwiękowo może nawet lepiej niż w Green Mill'u. W sieci znajdziesz wszystkie jej płyty - 'Companion' wyszła też na XRCD.

 

Ken Christianson to NAIM - tam należy szukać jego realizacji. Bardzo dobra płytka to Charlie Haden & Antonio Forcione 'Heartplay'. Następnie Jim Gailloreto's Split Decision i płytka 'Shadow Puppets'. Dodałbym też Jim Gailloreto's Jazz String Quintet 'American Complex'. Ken Christianson słynie, oprócz tego, że jest rasowym audiofilem, z wynajdywania ciekawie brzmiących miejsc i nagrywania tam koncertów czy też pojedyńczych sesji. Właśnie w przypadku 'Shadow Puppets' możesz się przekonać jak technika nagraniowa, ustawienie muzyków i mikrofonów w dużej hali z pogłosem daje przestrzenny efekt. Sesja ta dbyła się w auli uniwerstytetu Roosevelt 'Gantz Hall'. Widziałem i słyszałem tam wiele rzeczy na żywo, m.in Hamida Drake'a z H.Bankheadem i E.Dawkinsem, ale pewnie jak się nie interesujesz jazzową improwizacją to nazwiska te nic ci nie mówią...

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Powyżej przykład koncertu w świetnie brzmiącym miejscu Unity Temple w Oak Park - byłem na tym koncercie. Ten gość z tyłu, za zespołem to właście Ken. Używa sprzętu Nagry do swoch nagrań. Tu nagrał wszystko dwoma mikrofonami up front.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

.

A propo tych mikrofonów:

 

Tu oczywiście masz jak najbardziej rację. Te odbicia są bardzo ważne i wpływają na odbiór dźwięku, jego czytelność i barwę. Niektórzy muzycy klasyczni twierdzili wręcz, że nie ma muzyki poza salą koncertową. (Np. Hector Berlioz ).

Tak na serio jakby się uprzeć i bezpośrednio muzykę zapisać na płytę winylową, to pewnie da radę. Test Backa z płytą testową wyraźnie to pokazuje. Pytanie które zadali już i inni, a pytam i ja, brzmi: czy przy tym w sumie niedoskonałym sposobie zapisu z tymi wszystkimi ograniczeniami mechanicznymi, a na drugim miejscu elektromechanicznymi, płyta winylowa radę odtworzyć te słynne transjenty ? Znaczy na rzeczywistym złożonym materiale muzycznym, nie z sygnału sinus testowy. A jeżeli da się to otrzymać przy odtwarzaniu takiej specjalnej, na ile to ma przełożenie na płyty jakie są i były kiedyś na rynku ? W którym momencie historii mikrofony były na tyle dobre ? a cała reszta również ? Ja już o to pytałem, ale jakoś w ferworze "walki o winyl" nie zauważasz takich drobiazgów. Jakoś tak wybiórczo i zapalczywie się nakręcasz. (Ale z drugiej strony może to i dobrze.)

To wideo do którego się odnosicie wraz z Divaldim, jakoś mi strasznie sztucznie wygląda.

(Na tym wideo co ostatnio zamieściłem jest kawałek różnicy między zapisem muzyki z CD, a tym samym w MP3, słychać co jest tracone)

obawiam się, że sala koncertowa nie komponuje się z vinylem? ze względu na duże skoki dynamiki typu piano/forte, vinyl mi pasuje do rocka, uważanego powszechnie za hałasliwy z winy producentów używających do wybitnie transjentowej perkusji mikrofonów dynamicznych, do bębnów i talerzy generujących transjenty o wybitnie gwałtownym zboczu narastającym należy wg mnie stosować mikrofony 1/4 cala typu earthworks qtc50 lub dpa 4007, które były produkowane "od zawsze" także pod marką b&k, wtedy można docenić zapis vinylowy z prawidłowo odtworzonymi transjentami

 

> purple2

 

Żeby nie odjeżdżać gdzieś daleko w stronę bardziej skomplikowanego jazzu, to od razu poleciłbym Patricie Barber - przystępna, świetnie zagrana i świetnie zrealizowana muzyka. Praktycznie każda płyta jest dobra i chyba wszystko jest na sacd/cd. Modern Cool jest moją ulubioną płytą jednak wszystkie inne (może oprócz ostatniej) są też świetne i trzymają jednakowo wysoki poziom. Chyba za postrealizację właśnie Modern Cool w hi-res dostał J.Anderson Grammy - jest dostępna w Blu-ray'u.

Cafe Blue, Nightclub, Verse... Companion - wszystko się mocno broni artystycznie i realizatorsko, super! Koncert Companion znam z realu, a właściwie dwa koncerty z realu - pierwszy, ten z płyty, odbył się w Green Mill i słychać tam i moje okrzyki radości; drugi odbył się w znacznie większym klubie: Park West - też było rewelacyjnie, dżwiękowo może nawet lepiej niż w Green Mill'u. W sieci znajdziesz wszystkie jej płyty - 'Companion' wyszła też na XRCD.

 

Ken Christianson to NAIM - tam należy szukać jego realizacji. Bardzo dobra płytka to Charlie Haden & Antonio Forcione 'Heartplay'. Następnie Jim Gailloreto's Split Decision i płytka 'Shadow Puppets'. Dodałbym też Jim Gailloreto's Jazz String Quintet 'American Complex'. Ken Christianson słynie, oprócz tego, że jest rasowym audiofilem, z wynajdywania ciekawie brzmiących miejsc i nagrywania tam koncertów czy też pojedyńczych sesji. Właśnie w przypadku 'Shadow Puppets' możesz się przekonać jak technika nagraniowa, ustawienie muzyków i mikrofonów w dużej hali z pogłosem daje przestrzenny efekt. Sesja ta dbyła się w auli uniwerstytetu Roosevelt 'Gantz Hall'. Widziałem i słyszałem tam wiele rzeczy na żywo, m.in Hamida Drake'a z H.Bankheadem i E.Dawkinsem, ale pewnie jak się nie interesujesz jazzową improwizacją to nazwiska te nic ci nie mówią...

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Powyżej przykład koncertu w świetnie brzmiącym miejscu Unity Temple w Oak Park - byłem na tym koncercie. Ten gość z tyłu, za zespołem to właście Ken. Używa sprzętu Nagry do swoch nagrań. Tu nagrał wszystko dwoma mikrofonami up front.

Patricia Barber Smash

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) , mogę kliknąć? mógłbyś rzucić okiem?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ta płyta już mi niestety nie leży - nowy skład, nowe inne brzmienie, nowy label, choć realizacja bardzo dobra, ale już nie brzmią jak w starym składzie. To słychać! Artystycznie też tylko tak sobie, choć na bank ma ta płyta wielu zwolenników. Ja do niej nie powracam i jeżeli miałbym polecić komukolwiek płyty PB, to wybrałbym to co podałem wyżej. W zasadzie wszystko, oprócz Smash.

Parker's Mood

Bo Patrycja B. - jest zwyczajnie i po prostu - genialnie, przepięknie zrealizowana!:-)

 

Mam tylko CDs - i są dni, kiedy nie wyłazi z odtwarzacza.

Raz miałem (pożyczony od kolegi) winyl.

I, wiecie co? ........

 

Wtedy dopiero "szary dzień zamienił się w niedzielę".

Odnoszę takie wrażenie, że oftop o mikrofonach i profesorach od realizacji dźwięku należałoby wydzielić do osobnego wątku.

 

Nie przesadzaj - temat dobry i ściśle powiązany ze sobą. W przeciwnym razie będą tylko kłótnie co gra lepiej i niekończące trzepanie gruchy. Kilka przykładów nie zaszkodzi i nie burzy idei wątku. Przynajmniej tak uważam, ale jak boli, to faktycznie można poprzestać na samogwałcie wątkowym.

Parker's Mood

Ta płyta już mi niestety nie leży - nowy skład, nowe inne brzmienie, nowy label, choć realizacja bardzo dobra, ale już nie brzmią jak w starym składzie. To słychać! Artystycznie też tylko tak sobie, choć na bank ma ta płyta wielu zwolenników. Ja do niej nie powracam i jeżeli miałbym polecić komukolwiek płyty PB, to wybrałbym to co podałem wyżej. W zasadzie wszystko, oprócz Smash.

artystycznie czy realizacyjnie, Patricia zawaliła czy Jim? coś wiecej na ten temat? bo na polskim rynku tylko ta płyta jest w sacd? w przyzwoitej cenie

J.Anderson nie zawala żadnych sytuacji, no co Ty? Nie o to chodzi! Nikt nie zawalił, tylko ta płyta jest już inna - i artystycznie i brzmieniowo. Grają nowi ludzie, to i brzmienie inne, inny timing, inny feel... wszystko jest inne. Tylko Barber jest ta sama, ale Barber sama płyty ani tej muzyki przecież nie tworzy.

Edytowane przez MarkN

Parker's Mood

J.Anderson nie zawala żadnych sytuacji, no co Ty? Nie o to chodzi! Nikt nie zawalił, tylko ta płyta jest już inna - i artystycznie i brzmieniowo. Grają nowi ludzie, to i brzmienie inne, inny timing, inny feel... wszystko jest inne. Tylko Barber jest ta sama, ale Barber sama płyty ani tej muzyki przecież nie tworzy.

ale masz ją w kolekcji? czyli w ostateczności dla samego Jima i Patricii można? słuchałem kilku utworów na youtube, bardzo nastrojowo, trochę sekcji rytmicznej? prawie rockowo? to Cię irytuje?

Oczywiście, że mam. Realizacja jest wzorowa, ale po prostu ta płyta mi nie brzmi i nie pasuje artystycznie, co wcale nie znaczy, że grają tam żli muzycy, bo wszystko co tam się dzieje to zawodowstwo z pierwszej ligi. Nic mnie nie irytuje w tej płycie tylko zwyczajnie i po prostu mi się nie podoba - używasz, powiedziałbym, błędnej nomenklatury. Co to znaczy trochę sekcji rytmicznej?

Popełniłem krótką recenzję 'Smash' w wątku Nowości Jazzowe w muzycznej zakładce, więc jak masz ochotę to sobie możesz odnależć ten tekst i poznać moje zdanie na temat tej płytki.

Parker's Mood

Oczywiście, że mam. Realizacja jest wzorowa, ale po prostu ta płyta mi nie brzmi i nie pasuje artystycznie, co wcale nie znaczy, że grają tam żli muzycy, bo wszystko co tam się dzieje to zawodowstwo z pierwszej ligi. Nic mnie nie irytuje w tej płycie tylko zwyczajnie i po prostu mi się nie podoba - używasz, powiedziałbym, błędnej nomenklatury. Co to znaczy trochę sekcji rytmicznej?

Popełniłem krótką recenzję 'Smash' w wątku Nowości Jazzowe w muzycznej zakładce, więc jak masz ochotę to sobie możesz odnależć ten tekst i poznać moje zdanie na temat tej płytki.

Marku nie jestem muzykologiem, ale słuchając tych utworów mam wrażenie ze perkusja nie jest tylko tłem dla wokalu, i nie są to aksamitne pędzelki tylko agresywne pałki w reku wirtuoza, czyźby Jim poszedł w stronę efektu i komercji? a co dalej? jaka będzie następna płyta PB? miałem przyjemność rozmawiać z polskim topowym perkusistą jazzowym Jackiem Pelcem, który traktuje perkusję jak dyrygenta-dyspozytora w zespole, czy kojarzysz gościa? czy polski jazz nie jest Ci obcy?

Zostawmy te prostowania rury i inne zagadnienia jazowe.

Wróćmy do "ukochanych" transjentów. Załóżmy, że ich nachylenie w domenie czasu odpowiada częstotliwości dajmy na to 30kHz. Aby je dobrze otworzyć bez zmian fazowych trzeba by mieć wkładkę gramofonową która jest w stanie przenieść pasmo co najmniej do podwójnej częstotliwości czyli ponad 60kHz. Czy ktoś wie ile jest takich wkładek ? Jakieś konkretne przykłady ?

Jeżeli założymy że przewaga winylu jest "ukryta" w tych transjentach to czy przypadkiem dużo lepszym rozwiązaniem nie będzie pierwszy z brzegu format cyfrowy gęstszy niż CD ? Wszak pominiemy wtedy wszelkie niedogodności rylcowego odtwarzania. Purple po się męczyć z tymi krążkami ?

Zostawmy te prostowania rury i inne zagadnienia jazowe.

Wróćmy do "ukochanych" transjentów. Załóżmy, że ich nachylenie w domenie czasu odpowiada częstotliwości dajmy na to 30kHz. Aby je dobrze otworzyć bez zmian fazowych trzeba by mieć wkładkę gramofonową która jest w stanie przenieść pasmo co najmniej do podwójnej częstotliwości czyli ponad 60kHz. Czy ktoś wie ile jest takich wkładek ? Jakieś konkretne przykłady ?

Jeżeli założymy że przewaga winylu jest "ukryta" w tych transjentach to czy przypadkiem dużo lepszym rozwiązaniem nie będzie pierwszy z brzegu format cyfrowy gęstszy niż CD ? Wszak pominiemy wtedy wszelkie niedogodności rylcowego odtwarzania. Purple po się męczyć z tymi krążkami ?

Dzius skąd wziąłeś te 30khz? ucho ludzkie słyszy w dziedzinie czasu dźwięki o częstotliwości 20khz, których widmo w dziedzinie częstotliwości moze zawierać składowe nawet 100khz, a pasmo przenoszenia toru audio ma wpłyt na zbocze transjentu

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Dzius skąd wziąłeś te 30khz?

Tak sobie założyłem z sufitu by się to zmieściło poniżej 100kHz po podwojeniu. Tak czy inaczej trzeba by przyjąć jakiś parametr by zobaczyć jak to się ma do rzeczywistości "wkładkowej". Trafo Sowter przenosi do 120kHz połowa to 60kHz, a połowa z tego to 30kHz. Może być ?

 

których widmo w dziedzinie częstotliwości moze zawierać składowe nawet 100khz,

Zapominasz że jednak uszy też są urządzeniem "elektromechanicznym" i wystarczą im składowe wypadkowe (obwiednia) po przefiltrowaniu do tego co słyszą. (To my ale np. takie świnki morskie i inne gryzonie słyszą znaczenie wyżej. :-) ) To jak z samochodem i wygniecionymi falkami w asfalcie przed skrzyżowaniem - w zależności od podatności zawieszenia samochód się trzęsie lub nie. (Takie tłumaczenie dla ludu).

Czy ktoś wie ile jest takich wkładek ?

 

Całkiem sporo wkładek MC ciągnie do 45-50kHz (i to nie koniecznie za kilka tys pln) zniajdzie się kilka takich ktróe ciągną do 100kHz (tu już budżet raczej potężny potrzeba). Natomiast MM tu z różnych względów leży.

Znalazłem "Sumiko Blue Point Special Evo III" (12- 50 000Hz) za $499 (1800zł), czy to zagra ?

 

A gramofon taki może być ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Znalazłem "Sumiko Blue Point Special Evo III" (12- 50 000Hz) za $499 (1800zł), czy to zagra ?

 

A gramofon taki może być ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Jak ktoś lubi odpustowy design to może. Co do nowych konstrukcji manufaktur gramofonowych to ja jestem sceptycznie nastawiony. Kiedyś to było powszechne a dziś nikt nie ma śmiałości podawać danych technicznych napędu i łożyska.

 

Ja osobiście nie sądzę żeby kosmiczne pasmo miało tu decydujące znaczenie. U mnie już na taniej wkładce MM (AT95E) coś mnie do tego grania przyciągało. Po zmianie na dużo lepszą oczywiście poprawiło się pasmo i balans tonalny oraz wzrosła szczegółowość ale żywiołowość tego co słyszę pozostała taka sama.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ja osobiście nie sądzę żeby kosmiczne pasmo miało tu decydujące znaczenie. U mnie już na taniej wkładce MM (AT95E) coś mnie do tego grania przyciągało. Po zmianie na dużo lepszą oczywiście poprawiło się pasmo i balans tonalny oraz wzrosła szczegółowość ale żywiołowość tego co słyszę pozostała taka sama.

No właśnie, na taką odpowiedź oczekiwałem. A z tym kosmicznym turntable, to był z mojej strony żart.

Zaraz, zaraz, ale przecież AT95E to taki lowend - pasmo 20 - 20.000Hz, a przesłuchy 20dB, napięcie tylko 3.5mV, dobrze że przynajmniej szlif eliptyczny. Więc o co w tym chodzi ?

No właśnie, na taką odpowiedź oczekiwałem. A z tym kosmicznym turntable, to był z mojej strony żart.

Zaraz, zaraz, ale przecież AT95E to taki lowend - pasmo 20 - 20.000Hz, a przesłuchy 20dB, napięcie tylko 3.5mV, dobrze że przynajmniej szlif eliptyczny. Więc o co w tym chodzi ?

 

Nie mam pojęcia. Albo ta sławetna większa liniowość przy większych częstotliwościach, albo lepszy mastering abo jakiś parametr którym normalnie nikt sobie głowy nie zawraca, albo kilka takich.

 

Nie był to czysty AT tylko wariacja firmy trzeciej (jakiś produkt OEM) w każdym razie w cenie wiele nie odbiegającej od oryginału. Zmierzone przesłuchy były lepsze bo dochodziły do 30dB.

Edytowane przez Bacek

Nie mam pojęcia. Albo ta sławetna większa liniowość przy większych częstotliwościach, albo lepszy mastering abo jakiś parametr którym normalnie nikt sobie głowy nie zawraca, albo kilka takich.

To by było dobre podsumowanie dyskusji.

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Tak sobie założyłem z sufitu by się to zmieściło poniżej 100kHz po podwojeniu. Tak czy inaczej trzeba by przyjąć jakiś parametr by zobaczyć jak to się ma do rzeczywistości "wkładkowej". Trafo Sowter przenosi do 120kHz połowa to 60kHz, a połowa z tego to 30kHz. Może być ?

 

Zapominasz że jednak uszy też są urządzeniem "elektromechanicznym" i wystarczą im składowe wypadkowe (obwiednia) po przefiltrowaniu do tego co słyszą. (To my ale np. takie świnki morskie i inne gryzonie słyszą znaczenie wyżej. :-) ) To jak z samochodem i wygniecionymi falkami w asfalcie przed skrzyżowaniem - w zależności od podatności zawieszenia samochód się trzęsie lub nie. (Takie tłumaczenie dla ludu).

Dzius, gdybyś otrzymał oferty pracy z Ortofona i Audionote? którą byś wybrał?
  • Redaktorzy

Jeśli chodzi o pracę przy projektach, konstrukcji, technologii i produkcji wkładek gramofonowych, to wybrałbym Ortofona.

 

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

Gość vasa

(Konto usunięte)

gdybyś otrzymał oferty pracy z Ortofona i Audionote? którą byś wybrał?

To zależy od temperamentu.

Ortofon to firma techniczna a Audio Note magiczna :)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.