Skocz do zawartości
IGNORED

Gryphon - król czy żebrak


moreno1973

Rekomendowane odpowiedzi

Do założenia wątku skłoniły mnie wpisy kilku forumowiczów i lektura kilku stron internetowych. Gryphon - firma legenda lat 9 w Polsce, marzenie ówczesnych audiofilów, ultra high end w 2000 roku. Dziś znajdujący się w fatalnej dystrybucji firmy od Yamahy... przeceniany w miesiąc po przejęciu dystrybucji...leży zapomniany i chyba pogardzany w kraju nad Wisłą. Natomiast w USA jest to nadal legenda i sprzęt wykorzystywany do odsłuchów przez topowe marki produkujące głosniki.

 

Przykład to sala odsłuchowa u lidera zestawów głosnikowych w cenach + 100 PLN - Rockport Technologies

 

200909_rt_listeningroom.jpg

 

A poniżej urywek z recenzji człowieka o sporej wiedzy i doświadczeniu, który rzadko podnieca się ultra drogimi urządzeniami tylko dlatego że sa drogie:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

I’ve spent a long time exploring the best solid-state amplifiers available. Back in the day, it was the big Krells and Mark Levinsons; then the Halcros and Boulders came to prominence. Lately, the Vituses and darTZeels have been the vogue. I’ve heard them all, and more, in my systems over the years, and many others at audio shows, and at factories of audio-equipment manufacturers.

 

But I’ve never heard the equal of the Gryphon Mephisto. It combines qualities that seem clearly contradictory: It had the best bass I could imagine, yet could image as precisely as anything I’ve heard. It expanded the soundstage in every direction, yet perfectly retained the midrange purity of a single performer standing dead center in the soundstage. It resolved the finest details of hi-rez recordings, and at the same time presented music in a cohesive, musically enjoyable manner at all times. It was as perfect a match for the ultra-revealing Magico Q7s as I think exists today.

 

Czyli jednak jest sprzęt potrafiący napędzić Q7:-)

 

Natomiast w Polsce modnym wydaje się traktowanie tej firmy jak przebrzmiałą legendę. Czy nie widać tu typowego kompleksu dorobkiewicza, który musi cały czas zmieniac zabawki na nowe modne marki (niedawno był to Vitus, a wcześniej darTZeel)? Czy jednak Gryphon jest dobry tylko dla lubiących przywalić basem Amerykanów, bogatych Rosjan i lubujących się w tym co duże Chińczyków?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/105984-gryphon-kr%C3%B3l-czy-%C5%BCebrak/
Udostępnij na innych stronach

IMO, jeżeli Gryphon trafi do dystrybucji Właściwego Dystrybutora, pojawią się ciepłe wpisy autorstwa Właściwych Forumowiczów na jego temat.

Chyba wkrótce się tak może stać, bo obecny dystrybutor chyba zamierza zarżnąć tą markę...

Polska to w dużej części kraj biedaków więc Gryphon do masowej sprzedaży nigdy nie wejdzie.

 

Bogaci kierują się do "kultowych" w Polsce marek czyli McIntosh, Krell, Accuphase, Mark Levinson.

 

Więc musieliby to być jacyś pasjonaci marki, bo tani nie jest. Ogólnie sukcesu nie wróżę - niezależnie od dystrybutora.

Audioklan zarżnie każdy brand, jedynie Sonus Faber szybko zareagował i zmienił dystrybutora, Marantz potrzebował więcej czasu. Coś mam czuja że Nada też długo nie będą mieli.

IMO, jeżeli Gryphon trafi do dystrybucji Właściwego Dystrybutora, pojawią się ciepłe wpisy autorstwa Właściwych Forumowiczów na jego temat.

 

I znowu muszę się zgodzić. Niedobrze... ;)

Jeśli DAC - to NOS-DAC z buforem lampowym, jeśli wzmacniacz - to Pure Class A.

Z tego co ja miałem styczność z Gryphonem wiele lat temu to było to świetne granie.Ale to było już dawno i nie wiem jak to wygląda dziś.

Niewątpliwie właściciel firmy ma swoiste podejście do klientów i dziwną dystrybucję. Ale sprzęty mogą być bardzo dobre.

Czekam z ten ich nowy DAC i przekonam się jak to wygląda w 2013/14r. Co do sprzedaży w Polsce to ten brand jest za drogi i nie liczyłbym na jakieś większe wyniki bez względu na to kto będzie miał dystrybucję.

Gryphon się ceni. I dobrze.

Tani Gryphon nie byłby Gryphonem.

Gdyby np. Wypuścili wzmak w okolicach 2000€ to zaraz by się pojawiły głosy krytyki, że to nie to samo co droższe Gryphony, wzmak wcale by tak dobrze nie schodził, a prestiż marki by ucierpiał.

Ciekawe że Musical Fidelity nie ma kłopotu z oferowaniem zarówno sprzętu taniutkiego jak i ultradrogiego. I w przypadku Musicala nikt się nie krzywi że cena za wysoka albo za niska.

Można sobie kupić końcówkę mocy M1 za 800 funtów, można zamówić Titana za 20 000 funtów. I Musical nie ma kłopotów z prestiżem i pozycjonowaniem - jest po prostu obecny we wszystkich segmentach cenowych, oferując sprzęt dla każdego.

Ale... Musical nie zaczynał na cenowych wyżynach. Zawsze byli sławni ze sprzętu ROZSĄDNIE wycenionego. I jeżeli dzisiaj wołają za końcówkę mocy 20 tys funtów, to zaryzykuję stwierdzenie, że coś w tym musi być... ;)

Jeśli DAC - to NOS-DAC z buforem lampowym, jeśli wzmacniacz - to Pure Class A.

Dziś ceny Gryphona są jak najbardziej podobne do cen innych firm ultra high-end. To zawsze była bardzo droga marka. W latach 90 mieliśmy mniej pieniędzy niż dziś i nawet ich ,,tanie" urządzenia jak Callisto były relatywnie bardzo drogie dla polskiego klienta. 20 tyś PLN w 2003 roku to tak jakby 50 tyś dziś. Nowe mieszkanie koło metra w Warszawie mogłem 8 lat temu kupić po 3500 PLN za metr a dziś podobne kosztuje 8000 PLN za metr. Dziś wzmacniacze po 100 tyś PLN są normą w wysokim high endzie i znam osoby wydające takie i większe pieniądze na audio bez większego wysiłku. Kiedyś było to wydarzenie.

 

Sądzę, że marka Gryphon po prostu straciła w Polsce swój dawny prestiż albo inni poszli dużo dalej w swojej ofercie. Ja miałem okazję dwa razy słuchać integrę Diablo z kolumnami Sonus Faber (Cremona Auditor M i Guarneri Evolution) i dźwięk mnie nie zachwycił. Ta sama kolumna grająca z dużo tańszymi Krellami okazywała się dużo bardziej wyrafinowana i muzykalna. Zgadzam się z opinią redaktora Pacuły iż w Diablo problemem jest średnica, która nie ma w sobie należytej muzykalności i nie dorasta jakością górze i niskim tonom.

 

Ciekawe że Musical Fidelity nie ma kłopotu z oferowaniem zarówno sprzętu taniutkiego jak i ultradrogiego. I w przypadku Musicala nikt się nie krzywi że cena za wysoka albo za niska.

Sorry ale Musical nigdy nie miał prestiżu firmy high-endowej. Musical jest odpowiednikiem Skody w motoryzacji. Bardzo porządne konstrukcje za niską cenę. A to że robią coś za masę kasy to dla pokazania że potrafią. Skoda ma tez model Superb. Super dobra relacja ceny do jakości. Ale nie ma w tym ani grama prestiżu. Dlatego niektórzy mają Superba na co dzień na miasto a Mercedesa na niedzielę do restauracji i do kościoła:-) oraz na spotkania z kolegami biznesmenami. Tak już ten świat działa.

 

A jeśli lubisz high-end Musicala to masz świetną okazję na zakup -

MUSICAL FIDELITY PRIMO + AMS35P było 60 998 PLN a jest 36 999 PLN

Gość HarpiaAcoustics

(Konto usunięte)

Problemem Diablo nie jest dźwięk.

Ten w połączeniu z dobrymi kolumnami jest wybitny.

 

Gorzej z technicznym projektem podporządkowanym ślepo wzornictwu, które jak dla mnie jest kontrowersyjne i mnie nie przekonuje.

 

Ten wzmacniacz ma ok 500W przy współpracy z 4 ohm kolumnami.

Chłodzenie jest niewystarczające i wyłącza się po kilkunastu minutach solidnego grania.

 

Na zdjęciu "wentylacja" wzmacniacza o parametrach 800W/2ohm ( jak pisze producent )

post-13845-0-98618300-1380454797_thumb.jpg

Sorry ale Musical nigdy nie miał prestiżu firmy high-endowej. Musical jest odpowiednikiem Skody w motoryzacji. Bardzo porządne konstrukcje za niską cenę.

 

Absolutnie się zgadzam!

MF to nie jest firma highendowa. Z tym że drobna uwaga: drogie konstrukcje służą nie tylko podbudowaniu prestiżu MF ale również stanowią logiczne uzupełnienie oferty oraz... dobrze służą ego Michaelsona! :)

Co do oferty przedstawionej przez Ciebie - cena ŚWIETNA! Bardzo bym chciał coś z serii AMS ale póki co - Sugden mi wystarcza. Nie jest zbyt mocny, jednak z kolumnami o wysokiej skuteczności gra wielce satysfakcjonująco.

Gdybym miał wolne 36 tysiaków to bym wolał zmienić samochód niz wzmacniacz.

Za cenę tego zestawu masz np:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jeśli DAC - to NOS-DAC z buforem lampowym, jeśli wzmacniacz - to Pure Class A.

Absolutnie się zgadzam!

MF to nie jest firma highendowa. Z tym że drobna uwaga: drogie konstrukcje służą nie tylko podbudowaniu prestiżu MF ale również stanowią logiczne uzupełnienie oferty oraz... dobrze służą ego Michaelsona! :)

Co do oferty przedstawionej przez Ciebie - cena ŚWIETNA! Bardzo bym chciał coś z serii AMS ale póki co - Sugden mi wystarcza. Nie jest zbyt mocny, jednak z kolumnami o wysokiej skuteczności gra wielce satysfakcjonująco.

Gdybym miał wolne 36 tysiaków to bym wolał zmienić samochód niz wzmacniacz.

W Irlandii to bym kupił sobie to BMW z linku...ale w Warszawie wolę wydawać na sprzęt kupiony w dobrej cenie z drugiej ręki... przynajmniej sąsiedzi nie zarysują, poobijają i nie będzie raczej kosztów dodatkowych serwisowych no i urząd skarbowy się nie przyczepi bo sąsiad nie doniesie...no i nie ukradną z garażu... dwa dni temu u znajomego ukradli z podziemnego garażu 5 rowerów (w tym jego)! A wcześniej 3 samochody.

Ten wzmacniacz ma ok 500W przy współpracy z 4 ohm kolumnami.

Chłodzenie jest niewystarczające i wyłącza się po kilkunastu minutach solidnego grania.

 

Na zdjęciu "wentylacja" wzmacniacza o parametrach 800W/2ohm ( jak pisze producent )

Dokladnie, parodia :/

Gdybym miał wolne 36 tysiaków to bym wolał zmienić samochód niz wzmacniacz.

 

Bo Gryphon jest dla ludzi którzy juz mają taki samochód :)

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Bo Gryphon jest dla ludzi którzy juz mają taki samochód :)

Raczej większość modeli Gryphonów jest dla takich ludzi którzy są już o jeden etap dalej w rozwoju... nie mają samochodu bo nie muszą...nie muszą codziennie jeździć do pracy, na spotkania biznesowe...nie potrzeba im BMW 7, Audi 8 ani Merca S... nie potrzeba już bowiem udowadniać niczego sobie oraz innym... kiedy zaś chce się, a nie musi, gdzieś jechać... to jedzie się taksówką... zero kosztów zakupu limuzyny, zero kosztów serwisowych, problemów z parkowaniem, kiedy najdzie nas ochota można wypic drinka... jesteśmy wolni od pierdół dnia codziennego (a może mi zarysowali?, a może odcholowali?, a może Heniu kupił z mocniejszym silnikiem?)...

 

To jest dopiero bogactwo...

Najbogatsi mają w szklanych drapaczach własny kibel (za przeproszeniem), a ty chcesz ich pozbawić samochodu. W Stanach podjazdy są na kilka aut i po tym też można się zorientować, jaki status majątkowy ktoś w życiu osiągnął. No i po tym, że mu przez płot nie zajrzysz na posiadłość, bo jest zbyt wysoki.

 

Drogi sprzęt jest drogi po to, żeby inni go nie mogli mieć. Każdy jest po którejś stronie, nawet jak wybrał sobie inną, równie ekskluzywną markę. Wtedy jest najwyżej ciekawy temat do rozmowy. Nie trzeba rozmawiać o pogodzie.

Moreno a co ci przeszkadza w obecnej dystrybucji ? Ceny , brak dostepnosci ? Sprzet stoi na Andersa (przynajmniej jakis czas temu byl), chcesz kupic idz negocjuj . Przynajmniej go mozna dotknac posluchac a nie wszystko na papierze i jak chcesz pomacac to nie ma .

there are no answers, only choices ....

Może warto też dodać, że na pewnym poziomie życia znaczenia nabiera bezpieczeństwo. Nie wyobrażam sobie powierzenia przez niektórych życia umiejętnościom nieznanego kierowcy-taksówkarza. Wpływowi ludzie albo są chronieni albo sami chronią swoją wartość.

 

Hi-end musi pasować do całości, a u nas większość chce mieć go w 50 m kw mieszkania w bloku. Dźwiękowo oczywiście można, ale chyba nie tylko o to chodzi. Nie o to pewnie chodzi Gryphonowi.

moreno a byłeś kiedyś w Irlandii? Wątpię czy być kupił tam dobry samochód. To wielka wiocha. Drogi bardzo wąskie, poza miastami i głównymi to nawet pobocza nie mają. Wiele samochodów ma porysowane boki.Tam szkoda kasy na dobry samochód.

Zawsze mnie zastanawiało jak to jest, Gryphon Tabu miał dobre recenzje, kosztował dużo, pewnie niejeden o nim marzył, a jeśli ktoś go posiadał, myślał, że złapał Pana Boga za nogi. Potem pojawia się NAD S300, który był klonem Gryphona, kosztował o wiele mniej, ale jakoś entuzjazmu nie wzbudził, a brzmienie w opini recenzentów okazało się adekwatne do ceny nie przekraczającej 10 tys, a przecież powinno być z pułapu 20 kzł!

Gryphon Tabu to był niewypał od samego początku. Z niewiadomych przyczyn, bardzo przypadł jednak do gustu Maćkowi Stryjeckiemu ...

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

moreno a byłeś kiedyś w Irlandii? Wątpię czy być kupił tam dobry samochód. To wielka wiocha. Drogi bardzo wąskie, poza miastami i głównymi to nawet pobocza nie mają. Wiele samochodów ma porysowane boki.Tam szkoda kasy na dobry samochód.

I dla tego najbogatsi w Irlandii jeżdżą taksówkami; tam stać najbogatszych żeby taksówkarzowi ktoś porysował bok.

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

W perzynę to- wszystko to ściema -a Gryfona jak zobaczyłem w środku (miałem 2 sztuki calisto 2200 za ok 30 tys kiedyś)to jest nabijanie ludzi w butelkę.Im prostszy dobrze grający sprzęt ,tym większe szanse skserowania i tego się wszyscy producenci boją.Nie kupuję sprzętu firmowego ,nie chodzę do sklepów audio ,nie czytam gazet,nie nie -Gryfon mnie nie interesuje .Wolę na żywo posłuchać fałszującego trio, niż "pałowania" się w domu za tysiące złotych dźwiękiem stereo .

 

Sprzeciw produkowaniu gówna !

Gość HarpiaAcoustics

(Konto usunięte)

Na tamte czasy Gryphon Tabu to byla rewelacja, ja sie zachwycalem przynajmniej tym bardzo :)

 

Dla mnie nie był.

Wtedy, dziwiłem dlaczego okrzyknięto go "rewelacją"

Zrozumiałem to znacznie później:)

W perzynę to- wszystko to ściema -a Gryfona jak zobaczyłem w środku (miałem 2 sztuki calisto 2200 za ok 30 tys kiedyś)to jest nabijanie ludzi w butelkę.Im prostszy dobrze grający sprzęt ,tym większe szanse skserowania i tego się wszyscy producenci boją.Nie kupuję sprzętu firmowego ,nie chodzę do sklepów audio ,nie czytam gazet,nie nie -Gryfon mnie nie interesuje .Wolę na żywo posłuchać fałszującego trio, niż "pałowania" się w domu za tysiące złotych dźwiękiem stereo .

 

Sprzeciw produkowaniu gówna !

 

To masz pecha. Musisz mieć fatalny sprzęt i być może teź akustykę skoro gra to tak kiepsko. U mnie tego problemu nie ma. Ale ty piszesz że unikasz firmowych sprzętów więc może dlatego tak masz. Co do muzy na żywo to fajna sprawa ale większości materiału muzycznego który lubię nie mogę posłuchać na żywo więc pozostaje odsłuch w domu.

Gość HarpiaAcoustics

(Konto usunięte)

Krell oczywiście.

ML nie koniecznie.

 

Zwróć uwagę, że piszę o TABU.

To nie dotyczy innych modeli Gryphona.

 

p.s. nie wracajmy do definicji muzykalności:)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.