Skocz do zawartości
IGNORED

Matura to bzdura(?)


il Dottore

Rekomendowane odpowiedzi

c601591ed2e2b8d17e9237a75d313076.jpg

 

Hmmmm... temat trochę przewrotny, ale ciekaw jestem Waszych opinii.

Do założenia tematu zainspirował mnie poniższy artykuł:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Widzi się w Polsce jakiś owczy pęd do posiadania w gruncie rzeczy nic nie wartego "wykształcenia". Prywatne "fabryki dyplomów" pękają w szwach od chętnych na papiery. Każdy chce mieć dyplom ukończenia studiów wyższych, nikt nie chce kopać rowów.

A przecież kopanie rowów czy wywózka gruzu czy 100 innych prostych prac, nie wymagających żadnych tam wielkich dyplomów, może być świetnym biznesem i sposobem na naprawdę dostatnie i luzackie życie.

Absolwenci "marketingu i zarządzania" tymczasem miotają się w poszukiwaniu wymarzonego etatu za 1500 zeta, po drodze są zmuszani do poddawania się poniżającym procedurom w trakcie tzw. rekrutacji i zdawania testów o stopniu trudności porównywalnym z selekcją do oddziału kosmonautów.

Wszystko po to, żeby g*** zarabiać, codziennie spędzać x godzin w znienawidzonej pracy, dawać się tam poniżać jakiemuś kretynowi, który został szefem dzięki układom politycznym, towarzyskim czy rodzinnym... czy warto?

A tymczasem gość który ma głowę na karku - piecze kurczaki i sprzedaje je pod dyskoteką! :) Sam jest swoim szefem i w d*** ma dyplomy z marketingu i zarządzania.

Czy zatem "matura to bzdura"? Czy dyplom daje cokolwiek?

Ja rozumiem - lekarz czy prawnik, czy architekt... ukończenie takich studiów to przepustka do potencjalnie dużych zarobków (choć wcale nie gwarancja).

Ale co ludzi pcha na jakieś bzdurne kierunki dające jakieś bzdurne papiery?

Jak i komu dyplom z Wyższej Europejskiej(!!!) Szkoły Marketingu i Zarządzania w Wypizdowie Dolnym może pomóc w życiu?

I czemu sprzedawca kurczaków pod dyskoteką ma czuć się niby gorszy od takiego pseudomagistra?

To tyle ode mnie - co o tym zagadnieniu sądzicie?

 

matura-to-bzdura-podczas_krecenia_kolejnego_odcinka414.jpg

 

mem_28.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/108046-matura-to-bzdura/
Udostępnij na innych stronach

Dyplom dyplomowi nierówny. Zarówno jeżeli chodzi o kierunek studiów jak i o uczelnię.

 

Faktem jest wysyp różnych dziwnych uczelni ze zastraszającym poziomem ale to w tej chwili biznes jak każdy inny. Z tego, co czytałem to z powodu niżu demograficznego sporo z nich padnie, miejmy nadzieję że te najsłabsze.

 

A swoją drugą równiez po studiach można kopać rowy. Właśnie przeczytałem, że 80 proc. pracowników galerii handlowych ma wyższe wykształcenie.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jestem Europejczykiem.

 

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/108046-matura-to-bzdura/#findComment-3025710
Udostępnij na innych stronach

A swoją drugą równiez po studiach można kopać rowy. Właśnie przeczytałem, że 80 proc. pracowników galerii handlowych ma wyższe wykształcenie.

 

Ja czytałem wywiad z klientem który ma ukończone 3 fakultety ( i to nie z Wypizdowa tylko z porządnych uczelni) i... rozwozi pizzę. :)

No to pytam: czy 3 fakultety zrobiły go mądrzejszym? IMO ni huhu bo gdyby chłop miał choć odrobinę mózgu, to już po ukończeniu PIERWSZEGO fakultetu by skumał, że tylko marnuje czas i pieniądze na bezsensowną i psu na budę potrzebną edukację.

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/108046-matura-to-bzdura/#findComment-3025769
Udostępnij na innych stronach
Gość Cadam

(Konto usunięte)

Ja czytałem wywiad z klientem który ma ukończone 3 fakultety ( i to nie z Wypizdowa tylko z porządnych uczelni) i... rozwozi pizzę. :)

 

Mnie to nie dziwi. Jeśli zna się tylko na robieniu fakultetów to nie ma potencjalnemu pracodawcy niczego ciekawego do zaoferowania. Niektórzy ludzie zajmujący się rekrutacją pracowników twierdzą, że im kandydat ma więcej w CV to tym mniej ma w głowie.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/108046-matura-to-bzdura/#findComment-3025857
Udostępnij na innych stronach

Do założenia tematu zainspirował mnie poniższy artykuł:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

artykół napisany przez zjeba, który świata poza balcerkiem nie widzi. Peanów na cześć Leszka B. w jego wydaniu nie powstydziliby się wiodący komunistyczni propagandyści.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/108046-matura-to-bzdura/#findComment-3025901
Udostępnij na innych stronach

1. dyplom nie przeszkodzi w kopaniu rowów, ale może pomóc.

2. pewne zawody mają wymóg posiadania wykształcenia wyższego (min. mgr, specjalizacja bez znaczenia, jeszcze nie tak dawno egzaminator na prawo jazdy musiał posiadać wyższe).

3. blokowanie awansu (dlatego ludzie po 40, 50 chodza na zaoczne bo nei pojdą w firmie wyżej niż np team leader, brygadzista itp)

 

Jestem ciekaw, co powiecie swoim dzieciom jak wam powiedzą: "tato ja nie chce na studia , tylko technikum motoryzacyjne/elektryczne"

większość rodziców tłucze dzieciakom od małego, że jak nie będą się uczyli to będą woźnymi/kasjerkami/sprzątaczkami...

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/108046-matura-to-bzdura/#findComment-3025910
Udostępnij na innych stronach

No to pytam: czy 3 fakultety zrobiły go mądrzejszym? IMO ni huhu bo gdyby chłop miał choć odrobinę mózgu, to już po ukończeniu PIERWSZEGO fakultetu by skumał, że tylko marnuje czas i pieniądze na bezsensowną i psu na budę potrzebną edukację.

 

Studia nie dostarczają mądrości, dostarczają wiedzę a to dwie różne sprawy.

 

Co do przykladu - może facet lubi się uczyć i lubi rozwozić pizzę?

Jestem Europejczykiem.

 

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/108046-matura-to-bzdura/#findComment-3025917
Udostępnij na innych stronach

Zlot maturzystów...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/108046-matura-to-bzdura/#findComment-3025948
Udostępnij na innych stronach

Ja uważam,że zawsze lepiej być bardziej wykształconym niż mniej.A kwestia zatrudnienia to już inne zagadnienie.Oczywiście wykształcenie nie gwarantuje mądrości ale ludzie kształcący się coś jednak zyskują( pomijając jakość tego wykształcenia).Jest wiele marnych,niepotrzebnych uczelni ale lepiej aby młodzi coś tam uczyli się niz stali na ulicy.Czasy w których wykształcenie generowało pracę już dawno minęły.To dwie różne sprawy.

Dobre wykształcenie powinno zwiększać szansę na dobrą pracę.I tylko tyle.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/108046-matura-to-bzdura/#findComment-3026006
Udostępnij na innych stronach

Jestem ciekaw, co powiecie swoim dzieciom jak wam powiedzą: "tato ja nie chce na studia , tylko technikum motoryzacyjne/elektryczne"

 

mój tak powiedział, jak skończy to mu udzielę kredytu ojcowskiego na warsztat.

 

W życiu trzeba uczyć sie tego do czego ma się pasję, powołanie i chęci. Jak ktos idzie na studia to powinien chcieć być w tym najlepszy, jak jedzie na 3 to nie ma to sensu.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/108046-matura-to-bzdura/#findComment-3026036
Udostępnij na innych stronach

Mnie tam nie przeszkadza łatwość zdobycia dyplomu. Rynek sam zweryfikuje jakość wykształcenia posiadacza papierka.

Niestety tak nie jest obserwujac sytuacje w firmie w ktorej pracuje. Ostatnio przyjeli mlodego technologa (jako jeden z nielicznych NIE po znajomosci). Mowie do niego to skad ty jestes? Mowi ze gdzies tam z konca Polski. Wiec jak tu sie znalazles? A wykonali telefon do uczelni zeby kogos polecili to wybrali mnie jako jendego z najlepszych. Wiec sobie odrazu pomyslalem, jak ty taki dobry jestes to jaka byla reszta? Jak nie kumasz podstawowych zagadnien. Mimo moich podpowiedzi jak krowie na miedzy nie potrafi napiac programu pod maszyne jak nalezy. To o czym my rozmawiamy? Takich fachowcow to jest na pęczki. Ale on pracowal bedzie, bo jest "jednym z lepszych"

 

 

3. blokowanie awansu (dlatego ludzie po 40, 50 chodza na zaoczne bo nei pojdą w firmie wyżej niż np team leader, brygadzista itp)

 

Oj ilu u nas takich WYKSZTALCIUCHOW jest. A teraz sra... pod siebie, ze im kontraktu nie przedluza, bo wyksztalcenia zero i pojecia tez.

?👈

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/108046-matura-to-bzdura/#findComment-3026042
Udostępnij na innych stronach

Mnie to nie dziwi. Jeśli zna się tylko na robieniu fakultetów to nie ma potencjalnemu pracodawcy niczego ciekawego do zaoferowania.

 

ja mam do zaoferowania bez tylu fakultetów i też skończę na rozwożeniu pizzy. A wszystko przez to ze teraz rozwinęła się w pracy wąską "specjalizacja" do durnorobót oraz zmniejsza się rynek pracy w ogóle.

 

Ani w ch*j fakultetów ani spryt nie pomoże jak wszyscy toniemy w gównie. Wiadomo że tylko ci będą wystawać co staną na ramionach innym ale tam bardzo mało miejsca.

 

Jak ktos idzie na studia to powinien chcieć być w tym najlepszy, jak jedzie na 3 to nie ma to sensu.

Oczywiście najlepiej jakby wszyscy na studiach mieli 5! Tak jak wszystkie sprzęty w recenzjach gazetkowych - tylko dobre i bardzo dobre :)

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/108046-matura-to-bzdura/#findComment-3026070
Udostępnij na innych stronach

często mają pojęcie. ale samo "średnie" blokuje.

W duzych firmach jest jednen wielki wyzysk i zastraszanie. Ludzie siedza na stanowiskach kierowniczych jeszcze od czasow komuny wiec o czym maja pojecie? Chyba jak zgnebic pracownika. Jest tylu mlodszych, ogarnietych ludzi, ale po co. Lepiej trzymac komunistow. Nie mysli za duzo, dac mu pare zlotych do reki i niech goni "cholote" do roboty. Ta co sie zagonic nie da i ma swoje zdanie jest gnebiona, bo to nieposłuszna owieczka. Tak wygladaja stanowiska kierownicze ludzi po 40-50 jak opisales wyzej.

?👈

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/108046-matura-to-bzdura/#findComment-3026076
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście najlepiej jakby wszyscy na studiach mieli 5! Tak jak wszystkie sprzęty w recenzjach gazetkowych - tylko dobre i bardzo dobre :)

 

a nie ?

 

co jest wazniejsze, moje prawo do ufności ,że leczy mnie dobry lekarz czy prawo lekarza do bycia lekarzem, chocby skończył na trójczynach ?

 

lekarz, prawnik, inżynier to zawody zaufania społecznego. tu nie powinno być miejsca dla słabych

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/108046-matura-to-bzdura/#findComment-3026089
Udostępnij na innych stronach

świata poza balcerkiem nie widzi. Peanów na cześć Leszka B. w jego wydaniu nie powstydziliby się wiodący komunistyczni propagandyśc

 

Najśmieszniejsze jest takie pierdolenie jak się można dorobić na sprzątaniu ogródków u mafiosów z Konstancina - których jest jednak trochę mało na wszystkich zdolnych do sprzątania, albo na sprzedaży kurczaków pod dyskotekami, do których jednak ktoś musi jeszcze chodzić, bo jakby się większość z nich zabrała za sprzedaż kurczaków to kto miałby chodzić na dyskoteki.

 

I tym podobne pierdolenia bez sensu biznesmenów o mentalności chłopa spod Białegostoku.

 

Jeśli chodzi o balcerka to najwięcej zachwytów udzielali mu synowie i córki jego partyjnych znajomych których przyjmował do pracy w swojej "fundacji".

 

 

 

 

a nie ?

 

co jest ważniejsze, moje prawo do ufności ,że leczy mnie dobry lekarz czy prawo lekarza do bycia lekarzem, chocby skończył na trójczynach ?

 

lekarz, prawnik, inżynier to zawody zaufania społecznego. tu nie powinno być miejsca dla słabych

 

Zapytam tak ogólnie - masz jakieś problemy z logicznym myśleniem i rozumieniem drukowanych?

 

Napisałeś że jak się mają uczyć to tylko na piątki, bo na trójki nie ma sensu. Więc jeśli odejdą wszyscy co się uczą na trójki to zostaną tylko ci którzy są na same piątki - bez różnicy każdy jednakowo???

Tam gdzie się wszyscy uczą na piątki jak mierzyć poziom nauczania? To właśnie tak działają prywatne szkoły czegoś i czegoś które rozdają dobre oceny każdemu kto się pofatyguje przyjść na ćwiczenia.

 

Odnoszę wrażenie, że na temat tego jak się zdobywa wiedze na dobrych studiach wiesz tyle co właśnie jakiś spawacz, zamiatacz czy czyściciel ogródków.

Dobre studia to takie które nie rozdają piątek na lewo i prawo.

 

Spotkałem również wielu prawników którzy kończyli na piątkach bo do tego wystarcza dobra pamięć, a nie potrafią prawidłowo argumentować przed Sądem i są zwyczajnie bierni.

Podobnie z lekarzami. Wielokrotnie przekonałem się jak ograniczeni są lekarze specjaliści najbardziej utytułowani, bo widzący wszędzie choroby ze swojej specjalności.

 

Jedyna metodą żeby po studiach mieć dobrze wykształconych ludzi jest limitowanie dostępu do studiowania.

Kiedy studia były państwowe to Państwo wyznaczało ile kasy przeznaczy, ile miejsc udostępni i ludzie musieli się uczyć do egzaminów a w trakcie studiów na przykład na wydziale prawa do ostatniego roku docierała połowa a tylko 1/3 przechodziła przez egzamin magisterski w pierwszym podejściu. I tak było niezależnie czy był to uważający się za wielki uniwersytet z Warszawy, Krakowa czy z Pcimia dolnego.

 

Natomiast o tym czy ktoś jest dobrym kauzyperdą czy dobrym lekarzem świadczy ilość wygranych spraw lub ilość trafnych diagnoz, A nie to czy dziesięć - piętnaście lat temu miał piątki na studiach albo czy ma już doktorat - bo jedno i drugie można od wielu lat już kupić albo załatwić po rodzinnych koneksjach.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/108046-matura-to-bzdura/#findComment-3026099
Udostępnij na innych stronach
Gość Arek__45

(Konto usunięte)

Pomyslcie troche czasem.....gdyby milion zdolnych ludzi zalozylo, nawet jesli beda korzystne warunki ....swe firmy i zatrudnilo srednio po 50 pracownikow....to skad wezma ludzi do pracy ...bo to juz sie robi 50 000 000....

 

..a podobno w Polsce 2011 bylo firm prawie 4mln...toz to bujda na resorach jakich malo...ale GUS ma sie swietnie..

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/108046-matura-to-bzdura/#findComment-3026119
Udostępnij na innych stronach

Nie zgadzam się z tezą,że należy limitować liczbę studentów i uzalezniać ją od rynku pracy.Studia to nie tylko szkoła zawodowa( oprócz niektórych zawodów) to równiez szkoła życia,rozwój intelektualny,duchowy.Przy zachowaniu odpowiedniego poziomu powinno studiować jak najwiecej ludzi.Tylko trzeba im jasno i bez ogródek powiedzieć,że to nie gwarantuje pracy.Poza tym szereg kierunków czy wydziałów nie daje umiejetności zawodowych ale po odpowiednim przeszkoleniu czy samokształceniu mozna po nich wykonywać różne zawody.Chodzi o takie kierunki jak ekonomia,prawo,socjologia,psychologia itp.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/108046-matura-to-bzdura/#findComment-3026128
Udostępnij na innych stronach
Gość wieslaw119

(Konto usunięte)

Mimo moich podpowiedzi jak krowie na miedzy nie potrafi napiac programu pod maszyne jak nalezy.

 

Jak się podpowiada jak chłop krowie na miedzy, to nie ma się co dziwić ;)

 

Poza tym szereg kierunków czy wydziałów nie daje umiejetności zawodowych ale po odpowiednim przeszkoleniu czy samokształceniu mozna po nich wykonywać różne zawody.Chodzi o takie kierunki jak ekonomia,prawo,socjologia,psychologia itp.

 

Dokładnie. Można mieć np. dwa zupełnie różne zawody, a wykonywać trzeci i czerpać z tamtych dwóch.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/108046-matura-to-bzdura/#findComment-3026142
Udostępnij na innych stronach

Pytanie czy studia i wykształcenie pomagają czy przeszkadzają?

Czy w tych czasach większa świadomość pomaga czy utrudnia społeczne funkcjonowanie ?

 

No i jak porównać wykształcenie zdobyte 15 lat wstecz to dzisiejszych dyplomów ...................................

Kanał Prawy Kanał Lewy STEREO......................Przenicowany świat

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/108046-matura-to-bzdura/#findComment-3026276
Udostępnij na innych stronach

Pytanie czy studia i wykształcenie pomagają czy przeszkadzają?

 

Chyba oczywiste ze pomagaja. Ale niestety jest w tym duzo dziur o ktorych wspomniano wyzej. Uczelnie kiepskie, ludzie zazwyczaj po takich uczelniach wcale madrzejsi nie wychodza. Do dzis pamietam jak w szkole mowiono na korytarzch "papier najwazniejszy". No i teraz takie za przeproszeniem cwoki pracuja w frimach zajmujac jako takie stanowiska, bo dla pracodawcy rowniez "papier najwazniejszy", a czy delikwent ma cos w glowie czy nie to juz malo wazne.

?👈

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/108046-matura-to-bzdura/#findComment-3026300
Udostępnij na innych stronach

Peanów na cześć Leszka B. w jego wydaniu nie powstydziliby się wiodący komunistyczni propagandyści.

 

Czy ja wiem?

Jestem dość wyczulony na propagandę i portal natemat.pl wydaje mi sie w 100% stronić od zagadnień politycznych. Tak, jakby specjalnie powstrzymywali się od tego.

Owszem - widać że są wolnorynkowcami ale to tyle.

 

Nie zgadzam się z tezą,że należy limitować liczbę studentów i uzalezniać ją od rynku pracy.Studia to nie tylko szkoła zawodowa( oprócz niektórych zawodów) to równiez szkoła życia,rozwój intelektualny,duchowy.Przy zachowaniu odpowiedniego poziomu powinno studiować jak najwiecej ludzi.Tylko trzeba im jasno i bez ogródek powiedzieć,że to nie gwarantuje pracy.Poza tym szereg kierunków czy wydziałów nie daje umiejetności zawodowych ale po odpowiednim przeszkoleniu czy samokształceniu mozna po nich wykonywać różne zawody.Chodzi o takie kierunki jak ekonomia,prawo,socjologia,psychologia itp.

 

Najlepsi są goście po politologii czy (łomatko!) europeistyce! :)

Co im się kurna wydaje? Że prosto z uczelni MSZ ich przygarnie albo nawet Bruksela?

Kryteria naboru do polskiej dyplomacji są wszak zupełnie inne.

 

co jest wazniejsze, moje prawo do ufności ,że leczy mnie dobry lekarz czy prawo lekarza do bycia lekarzem, chocby skończył na trójczynach ?

lekarz, prawnik, inżynier to zawody zaufania społecznego. tu nie powinno być miejsca dla słabych

 

Poruszyłeś bardzo ważną kwestię.

System powinien funkcjonować tak, żeby osoby wykonujące "zawody zaufania społecznego" funkcjonowały zawsze na założonym - bezpiecznym dla społeczeństwa - poziomie.

Nie wiem, jak prawnik czy inżynier, ale właśnie po to by rozwiać Twoje obawy, w każdym europejskim kraju lekarze mają PRZYMUS ustawicznego szkolenia podyplomowego.

W skrócie wygląda to tak, że za uczestnictwo w różnych szkoleniach, chlorferencjach, ba! nawet za kupno fachowych pism czy książek, czy kursy internetowe, dostaje się punkty i tych punktów w ciągu roku musi być ileś tam (zalezy od kraju).

To jest bardzo ważne, gdyż np. w Irlandii świadomość medyczna społeczeństwa jest bardzo niska. To nie jest Polska gdzie każdy na forach internetowych nauczył się wszystkiego o medycynie iteraz uważa swojego lekarza za idiotę. W Irlandii ludzie tacy nie są, często są po dziecięcemu naiwni i sysytem musi im gwarantować właściwy poziom opieki medycznej, gdyż oni sami nie są w stanie zweryfikować poziomu usług, jaki im się świadczy.

 

W życiu trzeba uczyć sie tego do czego ma się pasję, powołanie i chęci.

 

Bardzo mądrze powiedziane! Często spotykam ludzi wykonujących pracę do której się po prostu urodzili. Są oni artystami w swoim fachu, widać, że pracują z wielką pasją i że są szczęśliwi robiąc to, co robią.

Każdy po prostu musi szukać swojej drogi - i tyle.

Najgorzej IMO utkwić "na etacie" w pracy, której się nienawidzi. Prosta droga by ześwirować.

Takich ludzi łatwo rozpoznać, sieją wokół negatywną energią. Nie mówię z poziomu "siódmej gęstości" ;) tylko zwykłej ludzkiej obserwacji. Zobaczcie w sklepie... jedna pani zagada, pożartuje, robota się jej będzie palić w rękach a i tak znajdzie czas by się uśmiechnąć do klienta a inna będzie siedziała jak purchawa z taką miną jakby na siedzeniu ktoś jej ponakładał pinesek.

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/108046-matura-to-bzdura/#findComment-3026316
Udostępnij na innych stronach

Czy ja wiem?

Jestem dość wyczulony na propagandę i portal natemat.pl wydaje mi sie w 100% stronić od zagadnień politycznych. Tak, jakby specjalnie powstrzymywali się od tego.

Owszem - widać że są wolnorynkowcami ale to tyle.

 

ja mówię o tym konkretnym autorze:

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Najśmieszniejsze jest takie pierdolenie jak się można dorobić na sprzątaniu ogródków u mafiosów z Konstancina - których jest jednak trochę mało na wszystkich zdolnych do sprzątania, albo na sprzedaży kurczaków pod dyskotekami, do których jednak ktoś musi jeszcze chodzić, bo jakby się większość z nich zabrała za sprzedaż kurczaków to kto miałby chodzić na dyskoteki.

 

 

kiedyś widziałem jakiś obrazek stworzony przez lybrałów, gdzie była wielka willa z basenem. Poniżej podpis, że w kapitaliźmie każdy będzie mógł taką mieć. Więc każdy będzie mógł mieć i willę, i służących ze swoimi willami itd...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/108046-matura-to-bzdura/#findComment-3026346
Udostępnij na innych stronach

kiedyś widziałem jakiś obrazek stworzony przez lybrałów, gdzie była wielka willa z basenem. Poniżej podpis, że w kapitaliźmie każdy będzie mógł taką mieć

 

Pomiędzy MÓGŁ a MUSIAŁ jest istotna różnica. :)

Poza tym - jeszcze nam daleko do powszechnej szczęśliwości z willami i basenami gdyż... w Polsce nie ma kapitalizmu! :)

Nie ma kapitalizmu, gdyż nie ma własności prywatnej. Mamy kapitalizm kompradorski i parodię prywatnej własności.

Przykłady? Prosze bardzo!

W pewnym polskim mieście pan X, kapitalista pełnom gębom ma wielki sklep z meblami i artykułami wyposażenia domu. Sklep stoi na jego (ponoć) prywatnym terenie który kupił od miasta za ciężkie pieniądze. Pan X zastanawiał się, co by tu zrobić , by napędzić więcej klientów do swojego wielkiego sklepu. I wpadł na pomysł BEZPŁATNEGO podnajęcia swojego terenu (ma przy sklepie wielgaśny parking, kawał placu) różnym babinom z serami, jajami, grzybami, pietruszką itp...

Pan X myślał sobie, że nie zbiednieje, gdy pod jego wielkim sklepem rozłoży swój kram jakaś babina (tym bardziej że z innej zupełnie branży więc zero konkurencji) a ludzie co zatrzymają się po jajka w końcu znajdą czas by obejrzeć jego kanapy i zestawy wypoczynkowe.

I co się dzieje... Pan X buduje alejkę kramów na swoim placu, pojawiają się babiny z pietruszką, parking przyciąga faktycznie więcej klientów, aż to nagle... pojawia się miejski urzędnik i żąda od babin... opłaty targowej!!! Wraz z urzędnikiem pojawiają się mordy ze Straży Miejskiej i zaczyna się zwyczajowy terror i ganianie babin.

Tutaj wkracza pan X. Kapitalista pełnom gębom, wierzy w święte prawo własności. I niniejszym nakazuje strażnikom miejskim oraz urzędnikom wypad z baru, ponieważ znajdują się na jego prywatnym terenie i na jego, pana X, prywatnym terenie żadne bzdury typu opłata targowa nie obowiązują. Każdy tu może przyjść i sprzedawać jajka za friko.

Urzędnik miejski nie neguje prawa pana X do własności terenu, jednak upiera się że opłata targowa obowiązuje w granicach miasta a plac pana X w owych granicach się znajduje i on, urzędnik z magistratu, ma prawo kasować babiny a straż miejska ma prawo je ganiać po prywatnym placu.

Pan X oświadcza, że prawo to oni mają, ale wyp***ać z jego terenu i że jak się nie wyniosą to on dzwoni po policję, by broniła jego świętego prawa własności.

Kto w świetle polskiego prawa ma rację? Odpowiesz?

 

A co powiesz o rolniku który łowi ryby na swoim oczku wodnym które znajduje się na prywatnym polu tegoż rolnika?

Przez owo pole przepływa rzeka, w tej rzece są ryby. Rzeka od czasu do czasu wylewa i zalewa owe oczko, potem się cofa a ryby z rzeki zostają w stawiku.

DO KOGO W ŚWIETLE POLSKIEGO PRAWA NALEŻĄ OWE RYBY? :)

Pytanie wbrew pozorom istotne, bo ów rolnik został skazany przez polski sąd za KŁUSOWNICTWO na własnym stawie który jest na jego własnym polu!!!

Facet ma wyrok!!! AUTENTYK! :)

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/108046-matura-to-bzdura/#findComment-3026378
Udostępnij na innych stronach

A swoją drugą równiez po studiach można kopać rowy. Właśnie przeczytałem, że 80 proc. pracowników galerii handlowych ma wyższe wykształcenie.

Cóż...nic dziwnego...czytajac twoje posty nikt nie wątpi, że własnie bierzesz na mopie zakręt w pasażu galerii...i cały twój...wieczorny...szkolny...wysiłek...mop trafił.

„Jeśli nie masz co robić, nie rób tego w moim towarzystwie”

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/108046-matura-to-bzdura/#findComment-3026383
Udostępnij na innych stronach

Odnoszę wrażenie, że na temat tego jak się zdobywa wiedze na dobrych studiach wiesz tyle co właśnie jakiś spawacz, zamiatacz czy czyściciel ogródków.

Dobre studia to takie które nie rozdają piątek na lewo i prawo.

 

 

więc odnieś swoje wrażenie skąd je wziąłeś i zostań tam razem z nim .

 

nie zweryfikujemy tego kto ma większe pojęcie o studiach za pomoca forum więc taki personalny tok sobie darujmy.

 

System powinien funkcjonować tak, żeby osoby wykonujące "zawody zaufania społecznego" funkcjonowały zawsze na założonym - bezpiecznym dla społeczeństwa - poziomie.

 

Czytalem kiedys artykuł na temat tego poziomu minimalnego . Autor identyfikował to jako umiejetność rozwiązywania problemów stawianych przed specjalistami. Jesli każdy specjalista potrafi zmierzyc się z zadresowanym problemem to wówczas tworzy się właśnie zaufanie społeczne. Dyplom jest jak pieniądz posiadający pokrycie.

 

W naszym obecnym systemie dyplom bardzo czesto nie ma pokrycia i albo dochodzi do "inflacji" ( a chociażby wysyp doktoratów ) albo szukania innego źródła potwierdzeń kwalifikacji ( internet, referencje, polecenia, etc etc)

 

No bo przeciez Polak leczący się staje sie w tym ekspertem, naprawiający samochów patrzy na ręce mechanikowi a jak buduje dom to juz wie wszystko ogólnie o zyciu.

 

To jest efekt braku zaufania do specjalistów bo my podswiadomie wiemy , że nie uczymy się aby być w tym najleepszym.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/108046-matura-to-bzdura/#findComment-3026395
Udostępnij na innych stronach

Nie zgadzam się z tezą,że należy limitować liczbę studentów i uzalezniać ją od rynku pracy

A kto taka tezę postawił??? Bo jeśli pijesz do mojego wpisu nic tam o zadnym rynku pracy nie było.

 

Żeby wykształcenie wyższe było dobre to ilosćmiejsć na uczelniach musi być ograniczona, a ich dostępność uniezależniona od pieniędzy. Wtedy jedynie jest wieksza pewność że ci którzy te studia ukończyli naprawdę się do nich musieli przyłożyć.

 

Obecnie o wynikach studiowania decyduje kasa a nie to czego sie człowiek nauczył więc może mieć sobie nawet same piątki a będzie bezmyślnym głąbem, który następnie znajdzie doskonałą prace - odziedziczoną po rodzicach w jakiejś państwowej instytucji politycznej.

 

..a podobno w Polsce 2011 bylo firm prawie 4mln...toz to bujda na resorach jakich malo

 

Nie firm tylko wyzyskiwanych wyrobników na samozatrudnieniu. Z firmami to ma niewiele wspólnego nawet leksykalnie.

 

W Irlandii ludzie tacy nie są, często są po dziecięcemu naiwni i

 

Tak po prawdzie to są bezmyślne buraki z których śmieją się angole [tez średnio lubię tych uładzonych neokolonialnych dupków], ale niestety widziałem efekty działalności irlandzkich "inwestorów" w Polsce. Naprawdę są jak wyborcy PSLu tylko mniej obrotni.

 

Często spotykam ludzi wykonujących pracę do której się po prostu urodzili.

 

Ja takich spotykam jeszcze częściej. To są ci którzy obejmują schedę po rodzicach - ale nie w rodzinnych firmach bo do tego się nie nadają lecz w firmach państwowych lub sprywatyzowanych. W niektórych nawet trzy pokolenia siedziały.

 

Druga powszechna grupa to kobiety pracujące. Niestety częścią ciała oddaloną dość daleko od głowy. I w ten sposób robiące karierę w różnych branżach. można powiedzieć ze w przeciwieństwie do tych urodzonych to te wykazują się prawdziwą pasją do pracy :)

 

Czytalem kiedys artykuł na temat tego poziomu minimalnego . Autor identyfikował to jako umiejetność rozwiązywania problemów stawianych przed specjalistami.

 

A widziałeś jak teraz wygląda stanowisko "specjalisty" w typowej polskiej / polsko-zagranicznej korporacyjce??? To są ubezwłasnowolnione roboty bez żadnych kompetencji wykonawczych. Ludzie do przekładania papierów pozbawiani prawa do myślenia. Mają robić od a do zet wg zaleceń kierownika/leadera/managera, którego kompetencje też ograniczają się do rozdysponowywania zadań dla całych dwóch - trzech osób. A widziałem już takich kierowników/dyrektorów którzy kierowali aż jednym pracownikiem.

 

Kiedyś w banku nikt nie wpadłby na pomysł żeby nazywać specjalistycznym stanowisko nie mające decyzyjności w zakresie własnych obowiązków. Dzisiaj to norma - nad "specjalistą" stoi kierownik na przykład który mu mówi co ma napisać w swoich specjalistycznych analizach, zaleceniach rekomendacjach i który nie ma żadnych zdolności delegowania zadań. na przykład specjalista od windykacji jest tylko po to żeby napisać wniosek zgodny z oczekiwaniami dyrektora działu a czasem wprost na jego polecenie, zatelefonować do klienta i zaksięgować spłatę.

Kiedy tak naprawdę jako specjalista powinien prowadzić czynności przed-egzekucyjne, nadzorować składanie postępowań sądowych i czynności komorniczych proponować treść porozumień oraz zlecać czynności księgowe z tych porozumień.

 

Specjalista to takie słówko które obecnie stało się nazwą grupy zaszeregowania uzależnioną od jego stażu, a nie ma nic wspólnego z zakresem przyznanych kompetencji. Dlatego kiedyś byli Specjaliści, a teraz są specjaliści od gumowych dzwonków.

 

I znowu dlaczego tak się stało? Ponieważ kiedyż człowiek po studiach dawał gwarancję ze potrafi samodzielnie myśleć i wnioskować. Na stanowiska specjalistyczne wymagano wyższego wykształcenia.

Obecnie wykształcenie wyższe spsiało i nie jest żadną gwarancja posiadania odpowiednich kompetencji umysłowych do samodzielnego wykonywania zadań. W związku z tym ograniczono również decyzyjność na stanowiskach które kiedyś były samodzielne.

 

Kiedyś jeden dyspozytor organizował produkcje na 1000 osób. Dzisiaj na każde dwie osoby przypada jeden kierownik a na trzech kierowników jeden dyrektor operacyjny. Przy takiej organizacji pracownicy mogą być małpami, a że maja przy tym "wyższe wykształcenie" to jest co najwyżej gwarancja ze potrafią pisać i czytać.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/108046-matura-to-bzdura/#findComment-3026534
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.