Czego sluchamy : winyl, cd , pliki pcm , dsd i dlaczego?

[Gość]

 

 

Każdy z nas zaczynał od niskiego poziomu i przez lata miał wiele systemów, lepszych, gorszych, coraz lepszych. Wiemy doskonale jak grają budżetowe systemy i jak grają dobre systemy. Twoje twierdzenie, że nie znamy tanich a dobrych systemów to bzdura. Natomiast ciekawi mnie gdzie ty słuchałeś tych wybitych systemów? Bo na Audio Show to się nie liczy.

 

A co do kasy, to niestety jesteś w błędzie. Prawdą jest, że nie trzeba zaraz wywalić milion za system, żeby mieć wybitny dźwięk ale tanio się nie da.

Przykład choćby z wczoraj. Wjechały do mnie nowe monobloki polskiego Amplifona. Faktycznie wybitna lampa. Ale nie jest już tania. Nie da się tego zrobić tanio. Nie tylko drogie podzespoły ale też czas wykonania jednej pary to 2 miesiące. Do tego kilka lat prac projektowych i tysiące godzin prób. I cena? ponad 40000...euro. Owszem, grają lepiej niż inne droższe, ale trudno też powiedzieć, że jest tanio.

 

Bywam w celach porównawczych w Trójmiejskich salonach posłuchać drogich, nie mówię że wybitnych, systemów...myślę, że w chwili obecnej ich pokoje odsłuchowe mają odpowiednie warunki do tego typu porównań...

[sly30]

Ale w salonach audio? W sklepach Audio? To daleka droga do systemu domowego, który jest dobrze złożony

[marslo]

Moim zdaniem zarzuciłeś "przeciwnikom" plików,że jeszcze nie słyszeli dobrego systemu opartego na plikach.

Ja natomiast odpowiedziałem,że można to samo powiedzieć w druga stronę.

 

 

Nie znajduje nic takiego w moje wypowiedzi, moze to Twoje przewrazliwienie ?

 

NIe jestem niczym zaskoczony, staram sie zachowac obiektywizm, nie przeszkadza mi osobiscie, ze zwolennicy cd sa liczniejsi, prosze przeczytac moje podsumowania, nie bede sie sam cytowal, post nr 218 na str.8.

[Gość]

Ale w salonach audio? W sklepach Audio? To daleka droga do systemu domowego, który jest dobrze złożony

 

No Sly...nie mów, że nie mają...niekiedy składają system i można go posłuchać przez jakiś okreslony czas...organizują warsztaty, itp. Więc chyba można ciekawych zestawów posłuchać...

[Gość rochu]

Może młodsi Panowie nie mają ich czym odtworzyć i stąd u starszych Panów takie zniesmaczenie?

 

Raczej "młodsi panowie" skąpią pieniędzy na zakup płyt i wolą pliki ściagac z rosyjskich serwerów.

[marslo]

Czyzby konflikt pokolen?:)

 

Panowie dajmy zaglosowac kolejnym uzytkownikom.

Do 50 brakuja 3 glosy, potem male podsumowanie i zamykam watek.

Wrocimy do tematu za 2-3 lata.

[Gość cybant]

Czyzby konflikt pokolen?:)

 

Panowie dajmy zaglosowac kolejnym uzytkownikom.

Do 50 brakuja 3 glosy, potem male podsumowanie i zamykam watek.

Wrocimy do tematu za 2-3 lata.

Cholera dobrze , że wybrałem winyl ,bo w ryj można tu dostać;))

[BoDeX]

Pliki przegrywają bo "starsi Panowie się ich boją"...

 

Uważam, że masz bardzo dużo racji. Nawet bez ograniczania się do "starszych Panów", bo to jest niezależne

od wieku, a od strachu przed nową technologią, nowym sposobem obsługi (czasami skomplikowanej) , nowymi

interfaceami, nową, bez pudełkową estetyką i brakiem fizycznego kontaktu z " dziełem" ... To niby błache, ale

tylko dla osób, których to nie dotyczy - dla innych jest to ogromną barykadą i powodem dużego zniechęcenia.

[Gość rochu]

A tam gadasz.

Każdy z nas potrafi obsługiwać komputer czego dowodem jest obecność na forum.

Zatem każdy poradzi sobie z odtwarzaczem plikowym. Bo żadna filozofia to nie jest.

Nie imputuj ludziom takich rzeczy jakie piszesz.

[BoDeX]

Może i Ciebie to nie dotyczy, ale taki "konserwatyzm" jest faktem, czy tego chcesz, czy nie.

[fafarskid]

Slucham tylko CD. Tak sie dzieje z powodu oszczednosci pieniedzy i czasu. Doceniam mozliwosc zalozenia sobie plytoteki, ktora zajmuje malo miejsca i jest wygodna. Szkoda mi jednak czasu na zgrywanie wszystkich moich plyt, kupowanie nowych klockow i zgrywanie ich z systemem. Wole przeznaczyc ten czas na inne zajecia, a obecny stan mnie satysfakcjonuje.

[fafarskid]

Czyzby konflikt pokolen?:)

...

Wrocimy do tematu za 2-3 lata.

 

Czyli bedziemy czekac, az starsi z forum beda powoli wymierac. To sie moze sprawdzic.

Moj budzet jest dosc ograniczony. Mam w tej chwili prawie roczny odtwarzacz Docet Lector CDP7 z zasilaczem PSU7. Z dzwieku jestem zadowolony w 100%. Jaki jest w moim przypadku sens przechodzenia na pliki i praktycznie co najmniej podwojenia budzetu na zrodlo. Nie kazdy tutaj moze sie bawic w ciagle wymiany sprzetow.

[Gość cybant]

 

 

Czyli bedziemy czekac, az starsi z forum beda powoli wymierac. To sie moze sprawdzic.

Moj budzet jest dosc ograniczony. Mam w tej chwili prawie roczny odtwarzacz Docet Lector CDP7 z zasilaczem PSU7. Z dzwieku jestem zadowolony w 100%. Jaki jest w moim przypadku sens przechodzenia na pliki i praktycznie co najmniej podwojenia budzetu na zrodlo. Nie kazdy tutaj moze sie bawic w ciagle wymiany sprzetow.

Żeby pliki zagrały lepiej od tego odtwarzacza musiałbyś wydać znacznie więcej niż 2 razy;)

[jar1]

No to Ci gratuluje zadowolenia. Ja ostatnio nie mam juz ochoty na mieszanie klockami, bo osiagnalem zadowolenie z dzwieku, ktory mam.

Liczy sie bowiem caly system, dla mnie rowniez jego wyglad i otoczenie.

A wiesz, Hi_End polega na tym właśnie, ze zabawa się nigdy nie kończy;)

[Bona68]

Może i Ciebie to nie dotyczy, ale taki "konserwatyzm" jest faktem, czy tego chcesz, czy nie.

Kolega ma trochę racji, że taki "konserwatyzm" jest faktem, bo zaliczam się do tej grupy wiekowej dla której pliki to nowe wyzwanie, ale wbrew mojemu "uprzedzeniu", że tylko format CD jest godny gloryfikowania, podjąłem wyzwanie z plikami. Pierwszy był Bryston BDP 2 i tutaj zaskoczenie bardzo pozytywne. Krok dalej to serwer Musa i tutaj... wielkie rozczarownie. W moim systemie to się nie sprawdziło. Dla mnie za dużo kombinacji nieadekwatnych do uzyskanych efektów. Proszę nie odbierać tego jako krytyki, że pliki są "be". U mnie akurat CD daje więcej radości ze słuchania.

[BoDeX]

Mam w tej chwili prawie roczny odtwarzacz Docet Lector CDP7 ...

 

Ta konstrukcja ma "naście lat", chyba już od dawna nie jest produkowana - gdzie go kupiłeś ?

[747]

każdy poradzi sobie z odtwarzaczem plikowym.

 

Bug Head Emperor, - proszę to sobie zainstalować i radzić...

 

 

Zaprezentowałem to na początku dyskusji, nikt się nie odniósł..czyżby nikt sobie z tym nie potrafił poradzić...???

[chochla]

Mimo wprowadzenia nowych nośników moje preferencje są jasne i niezmienne od kilkudziesięcioleci. Magia dźwięku kręcącego się winylowego czarnego krążka na sprzęcie wysokiej klasy jest nie do pobicia przez cd i inne obecne formaty. Krótki czas strony i trzaski mi nie przeszkadzają, a z kolei denerwuje mnie zbytnia sterylność cd, nie do przyjęcia są aktualne remastery starych nagrań a szczególnie w operze. Usunięcie między innymi szumu i uprzestrzennienie dźwięku spowodowało kastrację naturalności przekazu głosów. Poza tym, wiele okładek płyt, ich szata graficzna szczególnie w klasyce, to arcydzieła same w sobie. Dotykanie ich gołymi rękami to świętokradztwo. Samo wyjmowanie płyty, nakładanie na talerz i uruchamianie gramofonu to prawdziwa celebracja. Obsługa cd i kompa jest zbyt prosta i beznamiętna. I love winyl.

Słucham:

70% winyl

20 % cd

9% TV Mezzo (jazz , opera)

1% taśma

[Chicago]

Ale w salonach audio? W sklepach Audio? To daleka droga do systemu domowego, który jest dobrze złożony

 

Nie zawsze tak jest. Są salony audio, w których i wybór audio z najwyższej pólki, i mnogość konfiguracji, i pokoje ze zrobioną pro akustyką, i swobodą odsłuchów, i wyborem muzyki... przewyższają znacznie możliwości w domu, nawet u najbardziej doświadczonych i zamożnych audiofili. Pierwszy przykład to Quintessence Audio - a to tylko jeden mały sklep w światowym zgiełku hiendu, więc myślę, że nie jest tak żle jak piszesz.

[747]

masz bardzo dużo racji. Nawet bez ograniczania się do "starszych Panów", bo to jest niezależne

od wieku, a od strachu przed nową technologią

 

Już to napisałem wcześniej, nic nie jest trudniej zmienić niż stare utrwalone nawyki..

 

Quintessence Audio

[Marcin_gps]

Bug Head Emperor, - proszę to sobie zainstalować i radzić...

 

 

Zaprezentowałem to na początku dyskusji, nikt się nie odniósł..czyżby nikt sobie z tym nie potrafił poradzić...???

 

Znam, koresponduję z autorem. Proszę sprawdzić też Inifinity Blade. Daje jeszcze lepsze rezultaty

[747]

Inifinity Blade

 

Mam wszystko, całą noc się bawiłem...

[marslo]

Mimo wprowadzenia nowych nośników moje preferencje są jasne i niezmienne od kilkudziesięcioleci. Magia dźwięku kręcącego się winylowego czarnego krążka na sprzęcie wysokiej klasy jest nie do pobicia przez cd i inne obecne formaty. Krótki czas strony i trzaski mi nie przeszkadzają, a z kolei denerwuje mnie zbytnia sterylność cd, nie do przyjęcia są aktualne remastery starych nagrań a szczególnie w operze. Usunięcie między innymi szumu i uprzestrzennienie dźwięku spowodowało kastrację naturalności przekazu głosów. Poza tym, wiele okładek płyt, ich szata graficzna szczególnie w klasyce, to arcydzieła same w sobie. Dotykanie ich gołymi rękami to świętokradztwo. Samo wyjmowanie płyty, nakładanie na talerz i uruchamianie gramofonu to prawdziwa celebracja. Obsługa cd i kompa jest zbyt prosta i beznamiętna. I love winyl.

Słucham:

70% winyl

20 % cd

9% TV Mezzo (jazz , opera)

1% taśma

 

Glos kolegi Chochla byl 50 .

Zamykam wiec glosowanie, bo niestety jak to zwykle bywa , watek przerodzil sie w dyskusje o wyzszosci formatow.

 

Czas na male podsumowanie:

 

Cd - 25 osob czyli rowno 50%

Pliki- 16 osob czyli 32 %

Winyl - 7 osob czyli 14 %

Radio i tasma po 1 glosie czyli po 2%

 

Wiekszosc uzytkownikow, ktorzy oddali glos sluchaja z roznych nosnikow, glosy zostaly zaliczone na rzecz tego , ktorego slucha sie najczesciej lub uwaza sie za najlepszy.

 

Konkluzje niech kazdy wyciagnie sam, bo zostane znowu posadzony o stronnniczosc, co nie jest mile.

Nie wiem jak sie zamyka watek, ale prosze nie dopisywac sie juz.