Skocz do zawartości
IGNORED

Debata o in vitro


romekjagoda

Rekomendowane odpowiedzi

Nie liczyłbym na rozsądny wynik referendum biorąc pod uwagę że wpływ mediów na jego wynik byłby z góry wiadomy. ;(

W demokracji rozsądny wynik, to taki, jakiego sobie życzy większość. To zasada demokracji.

A tego zawsze najbardziej boją się grupy uprzywilejowane w danym społeczeństwie. Stąd taki strach przed referendum.

Stąd też usilne próby tworzenia przez te grupy obrazu tej większości jako idiotów i nierozgarniętych. Z tym, ze najczęściej ten pogląd ugruntowuje się wśród tych, co go propagują.;)

Nie liczyłbym na rozsądny wynik referendum

 

Rozsądny to znaczy po myśli episkopatu?

 

Bobcat, jak to jest, że w każdej (absolutnie w każdej) dziedzinie świat jest Tobie zawsze przeciwny?

 

To, że garstka oszołomów, dewotów oraz fundamentalistycznego betonu uważa się za "cały świat" dowodzi wyłącznie ich kompleksu wyższości wynikającego z pychy.

 

W demokracji rozsądny wynik, to taki, jakiego sobie życzy większość. To zasada demokracji.

A tego zawsze najbardziej boją się grupy uprzywilejowane w danym społeczeństwie. Stąd taki strach przed referendum.

Stąd też usilne próby tworzenia przez te grupy obrazu tej większości jako idiotów i nierozgarniętych. Z tym, ze najczęściej ten pogląd ugruntowuje się wśród tych, co go propagują.;)

 

Tak jest. Masz całkowitą rację.

 

Bądź przygotowany, że różni "inteligentni inaczej" zapytają teraz co będzie jeśli społeczeństwo uchwali w referendum podwyżkę wynagrodzeń o 500%. To jest właśnie ten dowód traktowania społeczeństwa jako idiotów i obnaża totalny brak argumentów zadającego tego typu pytania.

'Muzyka używana jest do kształtowania ludzkiego umysłu; może być mocna jak narkotyk, lecz o wiele niebezpieczniejsza, gdyż nikt nie traktuje poważnie manipulowania poprzez muzykę."

Maju dnia 03.04.2015 - 09:20 napisał

"Nie liczyłbym na rozsądny wynik referendum...."

 

Rozsądny to znaczy po myśli episkopatu?

 

Nie, taki na które media nie miałyby decydującego wpływu....jaki on by był, co by media promowały nie muszę ci chyba uświadamiać.

"Głupi nie szuka prawdy ani sprawiedliwości - szuka tylko satysfakcji.....Prawda nie sprawia tyle dobrego, ile złego sprawiają jej pozory....Nic tak nie odciąga ludzi od prawdy, jak bezmyślne naśladowanie tego, co robią wszyscy....Kto nie wykrzyczy prawdy wtedy, gdy ją zna, staje się sojusznikiem kłamców i fałszerzy....Kłamią niewolnicy, wolni mówią prawdę."

Nie, taki na które media nie miałyby decydującego wpływu....jaki on by był, co by media promowały nie muszę ci chyba uświadamiać.

 

Tak, wszyscy wiedzą, każda ambona to ogłupiające medium. :)

Wesołych Świąt prałaci:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nie tedy droga.

 

'Muzyka używana jest do kształtowania ludzkiego umysłu; może być mocna jak narkotyk, lecz o wiele niebezpieczniejsza, gdyż nikt nie traktuje poważnie manipulowania poprzez muzykę."

To kim jest publicznie to inna sprawa. Jednak tresc jest wazna.

'Muzyka używana jest do kształtowania ludzkiego umysłu; może być mocna jak narkotyk, lecz o wiele niebezpieczniejsza, gdyż nikt nie traktuje poważnie manipulowania poprzez muzykę."

Panstwo natomiast powinno byc regulatorem pewnych ogolno przyjetych zasad i norm - ktore dostarczyla Nam np. religia. Obowiazujacych na tym terytorium, jednoczesnie z zachowaniem roli sluzenia obywatelom, a nie w roli niesluchajacego cara stojacym do nich plecami.

 

Chyba ok. 70% polskich Katolików popiera IVF.

 

Nie, bo nie jest dobrem podstawowym. Kropa.

 

Zdrowie jest dobrem podstawowym - tutaj się chyba zgadzamy, prawda?

A zdrowie reprodukcyjne jest częścią zbioru 'zdrowie' (innymi słowy niepłodność jest chorobą).

 

Skoro lekarz selekcjonuje zarodki które lepiej rokują pozostają te słabiej rokujące, te dla potencjalnej adopcji....jest inna opcja?

 

Nie dla potencjalnej adopcji, tylko dla samych Rodziców. Bo nie wiadomo ile zarodków 'przekształci' się w ciążę. Adopcja nie jest pozbywaniem się gorzej rokujących zarodków a środkiem a) zapobiegającym ich zniszczenie, b) formą pomocy parom, które nie mogą uzyskać swoich biologicznych zarodków.

 

To czy w konsekwencji dojdzie do urodzin zdrowego dziecka zostawmy w spokoju, nie o to mi chodziło. Sprawa jest poważna, bo w konsekwencji jakiś tam lekarz decyduje o tym kogo ma urodzić matka biologiczna i ewentualna matka adoptująca. Ta druga z góry skazywana jest na możliwość jakiegoś niepowodzenia zakładając że lekarze selekcjonują te zarodki tak jak deklarują "w celu zwiększenia szans".

 

Bzdura. Jakiś tam lekarz decyduje kogo ma urodzić matka? Jakie skazywanie na niepowodzenie - "ta druga" dostaje szansę, by w ogóle urodzić. I jak pisałem do znudzenia - lekarz ocenia pewne parametry zarodka, ale nikt nie wie nigdy i nigdy nie jest w stanie zagwarantować, który zarodek przekształci sie w ciążę i zaowocuje zdrowym urodzeniem dziecka.

 

To jest technika reprodukcyjna a nie leczenie.

 

Stosujesz jakieś miałkie zabiegi erystyczne. Wyjaśnij różnicę, między 'techniką reprodukcyjną', a leczeniem. Zresztą, lepiej nie wyjaśniaj. Pisałem wielokrotnie tutaj, że protetyka, okulistyka, etc. są uznawane za leczenie, mimo, że nie usuwają przyczyny, ale dają efekt w postaci zniesienia przeszkody, anomali, etc. Ludzie widzą, moga funkcjonować z zastawkami czy rozrusznikiem, etc. Zostało zastosowane wobec nich leczenie. To, że Ty tak nie uważasz to problem Twój, a nie faktów, które negujesz.

 

Wobec powyższego brak określeń dla naprotechnologii - to nie jest żadne leczenie; co więcej, to dopiero jest 'technologia' o czym świadczy sama nazwa tego procederu.

 

to znaczy, że mówimy tutaj nie o fizjologii rozrodu, ale o genesis, akcie stwórczym Boga. Ingerowanie w ten akt jest aktem przeciw Bogu. Katolik ma w tym zakresie wykładnię bardzo czytelną - na poziomie Magisterium Kościoła. "

 

IVF to nadal akt stwórczy Boga. Żaden cżłowiek nie może stworzyć człowieka sam z siebie.

Magisterium Kościoła twierdziło, że dusza wchodzi do ciała w 40 dniu w przypadku mężczyzn, a w 80 w przypadku kobiet. Tyle ad. 'bardzo czytelnej' wykładni Magisterium Kościoła. Dalej nie mam nawet ochoty kontynuować, bo w przeciwieństwie do Ciebie uznaje błędy KK z przeszłości, co nie przeszkadza mi identyfikować się z tym Kościołem i krytykować jego hierarchów za absurdalne poglądy.

 

Takie dziecko ma trzeciego rodzica (tatusia lekarza) decydującego o tym które z nich ma się urodzić.

 

Każde dizecko ma trzeciego tatusia - położnika ginekologa odbierającego poród, albo trzecią mamusię - położną. Taki ginekolog prowadzący ciążę też decyduje o wielu aspektach życia płodowego, etc. - według Twojej logiki.

To jest to co pisał Bobcat - uprasza się o stosowanie argumentów nieurągających logice dyskutantów.

 

Nie liczyłbym na rozsądny wynik referendum biorąc pod uwagę że wpływ mediów na jego wynik byłby z góry wiadomy. ;(

 

No jak to? Przecięż 90% Polaków to Katolicy? A 70% jest za IVF. To albo nie są Katolikami, albo argumenty KK do nich nie trafiają (=myślą samodzielnie).

 

Państwowa refundacja IVF nie jest w interesie wszystkich obywateli. Będzie to odebranie państwowych funduszy (IVF jest kosztowne) kiedy inne rzeczy są finansowane poniżej krytyki, pierwszy z brzegu przykład:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Próbujesz antagonizować społeczeństwo, tak jak i całe lobby anty-IVF. Ja twierdzę, że to finansowanie leczenia chorób odtytotniowych powoduje, że nie ma na leczenie tego człowieka. Bo finansowania IVF jeszcze nie ma, a już brakuje kasy na miliony procedur medycznych. Dlaczego dawać na leczenie palaczy czy pijaków, a odmawiać tego 'porządnym obywatelom'? (celowo używam analogicznej figury retorycznej dla uwypuklenia jak łatwo jest antagonizować ludzi z ich indywidualnymi potrzebami żyjących w ramach jednego społ.)

 

Nie, taki na które media nie miałyby decydującego wpływu....jaki on by był, co by media promowały nie muszę ci chyba uświadamiać.

 

Czyli traktujesz ludzi jak idiotów niezdolnych do samodzielnego myślenia. Ale, skoro media manipulują ludźmi, a Ci bezwolnie podążają za ich manipulacją, dlaczego ci sami ludzie nie są podatni na kościelną propagandę anty-IVF, która słychać codziennie?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Powrót po dłuższej przerwie...

Czy posty na Bocznicy należą do szeroko rozumianych mediów?

 

Słucham głównie radia, czasami wiadomości w TV - w ostatnich miesiącach każda wzmianka o IVF była okraszona przedstawieniem stanowiska KK.

Powrót po dłuższej przerwie...

Próbujesz antagonizować społeczeństwo, tak jak i całe lobby anty-IVF. Ja twierdzę, że to finansowanie leczenia chorób odtytotniowych powoduje, że nie ma na leczenie tego człowieka. Bo finansowania IVF jeszcze nie ma, a już brakuje kasy na miliony procedur medycznych. Dlaczego dawać na leczenie palaczy czy pijaków, a odmawiać tego 'porządnym obywatelom'? (celowo używam analogicznej figury retorycznej dla uwypuklenia jak łatwo jest antagonizować ludzi z ich indywidualnymi potrzebami żyjących w ramach jednego społ.)

Zaproponuj rozwiązania prawne wyłączające pijaków i palaczy z systemu państwowej opieki zdrowotnej. Powodzenia w Trybunale Konstytucyjnym.

 

Tak czy siak IVF jest kosztowne, i wiadomo że wprowadzenie jego refundacji znacznie pogorszy sytuację finansową państwowej ochrony zdrowia w Polsce.

Zaproponuj rozwiązania prawne wyłączające pijaków i palaczy z systemu państwowej opieki zdrowotnej. Powodzenia w Trybunale Konstytucyjnym.

 

To dlaczego praw, któe mają w świetle konstytucji pijacy i palacze odmawiać osobom niepłodnym?! Ludzkie opinie znają hipokryzję, ale prawo powinno ją eliminować.

To jest doskonały trop do eksploracji - dlaczego leczenia i współfinansowania leczenia niepłodności jako powszechnie uznanej choroby można odmówić w świetle konstytucyjnego prawa do ochrony zdrowia. Skoro pijacy i palacze są leczeni, nie widzę przeszkód. To byłaby nie lada prawnicza gratka, gdyby taka sprawa trafiła do TK.

 

Tak czy siak IVF jest kosztowne, i wiadomo że wprowadzenie jego refundacji znacznie pogorszy sytuację finansową państwowej ochrony zdrowia w Polsce.

 

A koszty leczenia alkoholizmu i chorób nikotynowych są niskie? Wszystkie koszty, globalne. Oczywiście, że nie - ale akcyza z wódy i papierosów zasila budżet, więc opłaca się kręcić tą karuzelę.

Powrót po dłuższej przerwie...

Maju dnia 03.04.2015 - 09:01 napisał

"Skoro lekarz selekcjonuje zarodki które lepiej rokują pozostają te słabiej rokujące, te dla potencjalnej adopcji....jest inna opcja?'

 

Nie dla potencjalnej adopcji, tylko dla samych Rodziców. Bo nie wiadomo ile zarodków 'przekształci' się w ciążę. Adopcja nie jest pozbywaniem się gorzej rokujących zarodków a środkiem a) zapobiegającym ich zniszczenie, b) formą pomocy parom, które nie mogą uzyskać swoich biologicznych zarodków.

 

 

Ale po co mi piszesz o tym....może chcesz rozmawiać dalej o kwestiach prawnych tych dzieci....no właśnie czyje to będą dzieci rodziców naturalnych czy adopcyjnych?

Może chcesz rozmawiać o tym że eksperymenty z mrożeniem i rozmrażaniem nie przeżyje większość zarodków?

 

Bo to co ja chciałem ci wyjaśnić pada kolejny raz w próżnię.... ;)

 

....lekarz ocenia pewne parametry zarodka, ale nikt nie wie nigdy i nigdy nie jest w stanie zagwarantować, który zarodek przekształci sie w ciążę i zaowocuje zdrowym urodzeniem dziecka.

 

Te "pewne parametry ocenia tak sobie i nie ma to wpływu na skuteczność....po co ja to piszę skoro mój współrozmówca się zapętlił.

 

Maju dnia 03.04.2015 - 09:01 napisał

"To jest technika reprodukcyjna a nie leczenie."

 

Stosujesz jakieś miałkie zabiegi erystyczne. Wyjaśnij różnicę, między 'techniką reprodukcyjną', a leczeniem. Zresztą, lepiej nie wyjaśniaj. Pisałem wielokrotnie tutaj, że protetyka, okulistyka, etc. są uznawane za leczenie, mimo, że nie usuwają przyczyny, ale dają efekt w postaci zniesienia przeszkody, anomali, etc. Ludzie widzą, moga funkcjonować z zastawkami czy rozrusznikiem, etc. Zostało zastosowane wobec nich leczenie. To, że Ty tak nie uważasz to problem Twój, a nie faktów, które negujesz.

 

 

To są właśnie fakty....technika reprodukcyjna którą zapoczątkowały eksperymenty na zwierzętach....teraz nazywana ładnie in vitro czy leczeniem.

 

IVF to nadal akt stwórczy Boga. Żaden cżłowiek nie może stworzyć człowieka sam z siebie.

 

Może za to na nim robić eksperymenty....tym to się prędzej czy później skończy.

 

Maju dnia 03.04.2015 - 09:01 napisał

"Takie dziecko ma trzeciego rodzica (tatusia lekarza) decydującego o tym które z nich ma się urodzić.'

 

Każde dizecko ma trzeciego tatusia - położnika ginekologa odbierającego poród, albo trzecią mamusię - położną. Taki ginekolog prowadzący ciążę też decyduje o wielu aspektach życia płodowego, etc. - według Twojej logiki.

 

Skoro o logice mówisz ginekolog lub położna nie ma żadnego wpływu na to który zarodek będzie miał szansę na narodziny, co innego bawiący się w Pana Boga lekarz prowadzący reprodukcję.

 

Maju dnia 03.04.2015 - 09:20 napisał

"Nie liczyłbym na rozsądny wynik referendum biorąc pod uwagę że wpływ mediów na jego wynik byłby z góry wiadomy." ;(

 

No jak to? Przecięż 90% Polaków to Katolicy? A 70% jest za IVF. To albo nie są Katolikami, albo argumenty KK do nich nie trafiają (=myślą samodzielnie).

 

Nasz prezydent też uważa się za katolika.....a samodzielne myślenie w dobie wmówienia ludziom wszystkiego i wszędzie, chyba żartujesz....wystarczy włączyć TV i co mamy? Reklamy....media niestety rządzą.

 

Czyli traktujesz ludzi jak idiotów niezdolnych do samodzielnego myślenia. Ale, skoro media manipulują ludźmi, a Ci bezwolnie podążają za ich manipulacją, dlaczego ci sami ludzie nie są podatni na kościelną propagandę anty-IVF, która słychać codziennie?

 

Gdzie?

Codziennie?

Kolejne żarty....codziennie można usłyszeć w mediach jakim to in vitro jest dobrodziejstwem i jak Kk się w tej sprawie myli.

"Głupi nie szuka prawdy ani sprawiedliwości - szuka tylko satysfakcji.....Prawda nie sprawia tyle dobrego, ile złego sprawiają jej pozory....Nic tak nie odciąga ludzi od prawdy, jak bezmyślne naśladowanie tego, co robią wszyscy....Kto nie wykrzyczy prawdy wtedy, gdy ją zna, staje się sojusznikiem kłamców i fałszerzy....Kłamią niewolnicy, wolni mówią prawdę."

To dlaczego praw, któe mają w świetle konstytucji pijacy i palacze odmawiać osobom niepłodnym?! Ludzkie opinie znają hipokryzję, ale prawo powinno ją eliminować.

Problem polega na tym, że zapewnienie wszystkim najlepszej możliwej opieki zdrowotnej jest niemożliwe finansowo. Stąd czasem dramatyczne apele o zbiórki na kosztowne leczenie za granicą ciężko chorych dzieci, którym państwo odmówiło leczenia. Dlatego też zabiegi etycznie kontrowersyjne, takie jak IVF właśnie, powinny być na końcu kolejki.

 

 

A koszty leczenia alkoholizmu i chorób nikotynowych są niskie? Wszystkie koszty, globalne. Oczywiście, że nie - ale akcyza z wódy i papierosów zasila budżet, więc opłaca się kręcić tą karuzelę.

Obawiam się że wpływy z akcyzy nie są głównym powodem braku odmowy leczenia alkoholików i palaczy.

 

To można ekstrapolować dalej - chorych na cukrzycę typu 2 też nie leczyć, tylko odsyłać z kwitkiem "było się nie obżerać, a zamiast siedzieć przed TV trzeba było biegać albo uprawiać nordic walking". W przypadku niepłodności też bywają "zawinione" przyczyny w rodzaju np. chorób wenerycznych czy brania pigułek antykoncepcyjnych.

Może chcesz rozmawiać o tym że eksperymenty z mrożeniem i rozmrażaniem nie przeżyje większość zarodków?

 

Tak, chcę. Poszukaj informacji: 97% (bodajże, z pamięci piszę) przeżywa mrożenie a mrożone zarodki wykazują się większą wagą okołoporodowąi lepszą kondycją od 'niemrożonych'. Ale Ty klepiesz tylko w kółko 'eksperymenty z mrożeniem'...

 

Bo to co ja chciałem ci wyjaśnić pada kolejny raz w próżnię.... ;)

 

Ale to nie chciej tylko wyjaśniać, po prostu wyjaśnij używając logicznych argumentów i faktów. Twoja wola (nie)stety nei ma mocy sprawczej.

 

To są właśnie fakty....technika reprodukcyjna którą zapoczątkowały eksperymenty na zwierzętach....teraz nazywana ładnie in vitro czy leczeniem.

 

Żal.pl się włącza.... Transplantologię i całą zaawansowaną medycynę testuje się najpierw na zwierzętach.

 

Poza tym odnieś się do nazwy 'naprotechnologia' - bo w kontekście Twoich argumentów jakoś pominąłeś ten fakt.

 

Może za to na nim robić eksperymenty....tym to się prędzej czy później skończy.

 

 

Widze masz prorocze wizje... na poziomie mości Nostradamusa.

 

Skoro o logice mówisz ginekolog lub położna nie ma żadnego wpływu na to który zarodek będzie miał szansę na narodziny, co innego bawiący się w Pana Boga lekarz prowadzący reprodukcję.

 

Sorry, zapomniałem - a powinienem! - wziąć słowa 'Twoja logika' w cudzysłów. Bo na tym poziomie są Twoje 'argumenty'.

Dla sprostowania: żaden lekarz nie bawi się w Pana Boga, po prostu chce pomagać - czy to chirurg, czy okulista. I jakkolwiek lekceważąco będziesz o ich działaniach pisać, nie zmieni to faktycznej natury niesionej przez lekarzy pomocy.

Powrót po dłuższej przerwie...

Rozmawiamy o in vitro.....przepraszam o technice reprodukcyjnej nazywanej dla niepoznaki leczeniem nie rozumiem po co zmuszasz mnie do rozmowy na inny temat.

"Głupi nie szuka prawdy ani sprawiedliwości - szuka tylko satysfakcji.....Prawda nie sprawia tyle dobrego, ile złego sprawiają jej pozory....Nic tak nie odciąga ludzi od prawdy, jak bezmyślne naśladowanie tego, co robią wszyscy....Kto nie wykrzyczy prawdy wtedy, gdy ją zna, staje się sojusznikiem kłamców i fałszerzy....Kłamią niewolnicy, wolni mówią prawdę."

a samodzielne myślenie w dobie wmówienia ludziom wszystkiego i wszędzie, chyba żartujesz....wystarczy włączyć TV i co mamy? Reklamy....media niestety rządzą.

 

Każdy sam wybiera treści jakie ogląda. KK też naokoło propaguje postawę anty-IVF i nic z tego nie wynika. Coś wybiórczo selektywni ci polscy Katolicy... no bo przecież, wg Ciebie, samodzielnie myśleć nie mogą. Ciebie po prostu boli, że mogą i myślą i dokonują wyborów zgodnych z własnym sumieniem.

Powrót po dłuższej przerwie...

Widze masz prorocze wizje... na poziomie mości Nostradamusa.

 

 

Słyszałeś o 65 letniej pani z Niemiec....urodzi czworaczki....

"Głupi nie szuka prawdy ani sprawiedliwości - szuka tylko satysfakcji.....Prawda nie sprawia tyle dobrego, ile złego sprawiają jej pozory....Nic tak nie odciąga ludzi od prawdy, jak bezmyślne naśladowanie tego, co robią wszyscy....Kto nie wykrzyczy prawdy wtedy, gdy ją zna, staje się sojusznikiem kłamców i fałszerzy....Kłamią niewolnicy, wolni mówią prawdę."

Rozmawiamy o in vitro.....przepraszam o technice reprodukcyjnej nazywanej dla niepoznaki leczeniem nie rozumiem po co zmuszasz mnie do rozmowy na inny temat.

 

 

Widze brak argumentów i syndrom ucieczki...

 

Wolisz porozmawiać o naprotechnologii? - technologii na rzecz prokreacji, dla niepoznaki nazwanej leczeniem, która nie ma żadnych przypadków wyleczenia czegokolwiek oraz praktycznie zerowy stopień publikacji naukowych?

 

Słyszałeś o 65 letniej pani z Niemiec....urodzi czworaczki....

 

No i co to niby udowadnia?

 

A słyszałeś o gościu, który zamiast zębów kazał sobie wstawić kły tygrysa? I co, mamy zabronić protetyki dentystycznej?

 

Gdzie?

Codziennie?

Kolejne żarty....codziennie można usłyszeć w mediach jakim to in vitro jest dobrodziejstwem i jak Kk się w tej sprawie myli.

 

W radio, wiadomościach TV. Codziennie prawie (nie oglądam codziennie TV, ale za każdym praktycznie razem gdy włączę coś jest).

 

Dlatego też zabiegi etycznie kontrowersyjne, takie jak IVF właśnie, powinny być na końcu kolejki.

 

Subiektywna ocena Twoja. Masz prawo. Ale tak samo jest uprawniona moja ocena, że pijaków i palaczy winno się leczyć w ostatniej konieczności. I nie jesteś w stanie wykazać nielogiczności tego argumentu, bo Ci ludzie sami pompują się przez lata trucizną i chorują na własne życzenie, narażając przy tym innych na choroby i konsekwencje.

Powrót po dłuższej przerwie...

Ciebie po prostu boli, że mogą i myślą i dokonują wyborów zgodnych z własnym sumieniem.

 

Lubię to określenie "sumienie czyste bo nieużywane"....często i w wielu przypadkach celnie oddaje rzeczywistość.

Jest też podstawowa, inna kwestia świadomości że coś jest naganne by to sumienie mogło zadziałać....to już wyższa szkoła jazdy. ;)

"Głupi nie szuka prawdy ani sprawiedliwości - szuka tylko satysfakcji.....Prawda nie sprawia tyle dobrego, ile złego sprawiają jej pozory....Nic tak nie odciąga ludzi od prawdy, jak bezmyślne naśladowanie tego, co robią wszyscy....Kto nie wykrzyczy prawdy wtedy, gdy ją zna, staje się sojusznikiem kłamców i fałszerzy....Kłamią niewolnicy, wolni mówią prawdę."

W przypadku niepłodności też bywają "zawinione" przyczyny w rodzaju np. chorób wenerycznych czy brania pigułek antykoncepcyjnych.

 

W jakim stopniu, jesteś w stanie podać jakieś dane?

Zresztą, nie sądze, czy to coś pokaże, bo tak samo można udowodnić, że u zdrowych par statystyczne powikłania ciążowe (upośledzenia, etc.) są wynikiem jakichś tam zachowań ryzykownych (nawet picie herbaty w ciąży jest szkodliwe). Wniosek: najlepiej w ogóle isę nie rozmnażać...

 

Lubię to określenie "sumienie czyste bo nieużywane"....często i w wielu przypadkach celnie oddaje rzeczywistość.

Jest też podstawowa, inna kwestia świadomości że coś jest naganne by to sumienie mogło zadziałać....to już wyższa szkoła jazdy. ;)

 

A ja lubię biblijny nakaz: Nie sądź, byś Ty nie był sądzony. Kim Ty jesteś, by oceniać czyjeś sumienie? To jest dopiero pycha!

 

Co do drugiego zdania to poproszę o przetłumaczenie na polski.

Powrót po dłuższej przerwie...

Za trudne? Może nie aż tak bardzo ;)

Z łatwością przyszło ci sugerowanie że kogoś osądzam wmawianie mi pychy gdy tylko dotknąłem delikatnej materii sumienia.

"Głupi nie szuka prawdy ani sprawiedliwości - szuka tylko satysfakcji.....Prawda nie sprawia tyle dobrego, ile złego sprawiają jej pozory....Nic tak nie odciąga ludzi od prawdy, jak bezmyślne naśladowanie tego, co robią wszyscy....Kto nie wykrzyczy prawdy wtedy, gdy ją zna, staje się sojusznikiem kłamców i fałszerzy....Kłamią niewolnicy, wolni mówią prawdę."

Za trudne? Może nie aż tak bardzo ;)

Z łatwością przyszło ci sugerowanie że kogoś osądzam wmawianie mi pychy gdy tylko dotknąłem delikatnej materii sumienia.

 

Zanim zaczniemy dyskutować co miałeś na myśli przetłumacz to zdanie tak, by stylistycznie i gramatycznie miało sens. Na razie to jest bełkot.

Powrót po dłuższej przerwie...

Skoro udajesz że nie zahaczyłeś o atak personalny zarzucając mi pychę lub pisząc że kogoś osądzam, (no właśnie nawet nie podałeś kogo) tylko dlatego że napisałem coś bardzo ogólnie (bez kontekstu) o sumieniu - Twoja sprawa.

Podane przeze mnie, skierowane wtedy broń Boże nie do Ciebie określenie "wyższa szkoła jazdy" jak widzę nie jest napisane na wyrost.

 

 

Maju dnia 15.04.2015 - 17:06 napisał

'Słyszałeś o 65 letniej pani z Niemiec....urodzi czworaczki...."

 

No i co to niby udowadnia?

 

A słyszałeś o gościu, który zamiast zębów kazał sobie wstawić kły tygrysa? I co, mamy zabronić protetyki dentystycznej?

 

Nie słyszałem, zresztą jak ktoś robi z siebie idiotę jego sprawa tu mówimy o dobru osób trzecich a Ty ciągle mieszasz pojęcia.

Prawo już dopuszcza takie eksperymenty na ludziach nie trudno sobie wyobrazić ciąg dalszy. Ty nie widzisz dziś w tym zagrożeń, ja patrzę dalej w przyszłość.

"Głupi nie szuka prawdy ani sprawiedliwości - szuka tylko satysfakcji.....Prawda nie sprawia tyle dobrego, ile złego sprawiają jej pozory....Nic tak nie odciąga ludzi od prawdy, jak bezmyślne naśladowanie tego, co robią wszyscy....Kto nie wykrzyczy prawdy wtedy, gdy ją zna, staje się sojusznikiem kłamców i fałszerzy....Kłamią niewolnicy, wolni mówią prawdę."

Prawo już dopuszcza takie eksperymenty na ludziach nie trudno sobie wyobrazić ciąg dalszy. Ty nie widzisz dziś w tym zagrożeń, ja patrzę dalej w przyszłość.

 

No i to jest właśnie takie cwane mącenie w głowach. Jedni mówią o tym, co jest, a inni, skoro nie mają na ten temat argumentów to wymyślają jakieś abstrakcyjne problemy i przenoszą dyskusję w zupełnie inne obszary.

Jestem Europejczykiem.

 

"O Annegret Raunigk, nauczycielce z Berlina, media pisały już 10 lat temu, gdy jako 55-latka dzięki metodzie in vitro urodziła swoje 13 dziecko. Teraz za namową najmłodszej córki Annegret zdecydowała się urodzić po raz kolejny. Inseminacja powiodła się i kobieta spodziewa się czworaczków....

 

To jest wbrew naturze i wbrew rozsądkowi. Dziecko potrzebuje rodziców do wieku pełnoletniości, a nawet dłużej, więc tę sytuację można nazwać patologiczną. Jeśli w wieku rozrodczym ludzie chcą mieć 10 dzieci i mają środki finansowe, aby je utrzymać, to super, ale decyzja 65-latki jest po prostu nieodpowiedzialna"

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ja tego nie wymyśliłem to się dzieje.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Głupi nie szuka prawdy ani sprawiedliwości - szuka tylko satysfakcji.....Prawda nie sprawia tyle dobrego, ile złego sprawiają jej pozory....Nic tak nie odciąga ludzi od prawdy, jak bezmyślne naśladowanie tego, co robią wszyscy....Kto nie wykrzyczy prawdy wtedy, gdy ją zna, staje się sojusznikiem kłamców i fałszerzy....Kłamią niewolnicy, wolni mówią prawdę."

"Zło dobrem zwyciężajcie".

Nie można zaprzestać ani zakazać czynienia dobra tylko dlatego, że ktoś może to wykorzystać do czynienia zła.

Tak samo nie można zakazać miłości, bo niektórzy rozumieją ją jako zaspokajanie potrzeb seksualnych z dziećmi czy nieletnimi. Walczyć należy z dewiacjami a nie dobrem.

Macierzyństwo to jedno z największych dóbr człowieka w zyciu i, jesli istnieje taka możliwość, należy ją realizować.

Inaczej całe przesłanie Ewangelii bierze w łeb a KK staje się jej zaprzeczeniem.

Skoro udajesz że nie zahaczyłeś o atak personalny zarzucając mi pychę lub pisząc że kogoś osądzam, (no właśnie nawet nie podałeś kogo) tylko dlatego że napisałem coś bardzo ogólnie (bez kontekstu) o sumieniu - Twoja sprawa.

Podane przeze mnie, skierowane wtedy broń Boże nie do Ciebie określenie "wyższa szkoła jazdy" jak widzę nie jest napisane na wyrost.

 

Maju, nadal nie zrozumiałeś, więc napiszę jeszcze raz, dużymi literami: NIE WZIĄŁEM NIC DO SIEBIE, BO NIE WIEM CO ZNACZY 'ZDANIE', KTÓRE UKUŁEŚ - JEST NIEGRAMATYCZNE I NIE ROZUMIEM SENSU WYPOWIEDZI. Jak je napiszesz gramatycznie i stylistycznie będę mógł się do niego odnieść. Na razie ograniczasz się do wycieczek osobistych, zarzucając przy okazji mi atak personalny, a ja naprawdę nie wiem, co chciałeś napisać w tym zdaniu. Bądź więc łaskaw napisać je ponownie, po polsku.

 

Nie słyszałem, zresztą jak ktoś robi z siebie idiotę jego sprawa tu mówimy o dobru osób trzecich a Ty ciągle mieszasz pojęcia.

Prawo już dopuszcza takie eksperymenty na ludziach nie trudno sobie wyobrazić ciąg dalszy. Ty nie widzisz dziś w tym zagrożeń, ja patrzę dalej w przyszłość.

 

Gdyby Twoje patrzenie w przyszłość zastosować do transplantologii, na przykład choćby, to należałoby jej zakazać już u zarania tej gałęzi medycyny, bo ryzyko (nie hipotetyczne - jak najbardziej realne!) nadużyć (uśmiercanie ludzi dla narządów, porwania, handel organami, etc.) dyskwalifikowało ją (wg stosowanych przez Ciebie standardów moralnych). Bogu dzięki tak się nie stało i miliony ludzi mogły żyć i żyć w zdrowiu dzięki przeszczepom. I tak samo jest z IVF; trzeba być jednak zaślepionym lub niezdolnym do przyznania się do błędu w osądzie, by brnąć i dyskutować z takimi argumentami i żądać zakazania IVF ze względu na hipotetyczną przyszłą możliwość nadużyć.

 

"O Annegret Raunigk, nauczycielce z Berlina, media pisały już 10 lat temu, gdy jako 55-latka dzięki metodzie in vitro urodziła swoje 13 dziecko. Teraz za namową najmłodszej córki Annegret zdecydowała się urodzić po raz kolejny. Inseminacja powiodła się i kobieta spodziewa się czworaczków....

 

To jest wbrew naturze i wbrew rozsądkowi. Dziecko potrzebuje rodziców do wieku pełnoletniości, a nawet dłużej, więc tę sytuację można nazwać patologiczną. Jeśli w wieku rozrodczym ludzie chcą mieć 10 dzieci i mają środki finansowe, aby je utrzymać, to super, ale decyzja 65-latki jest po prostu nieodpowiedzialna"

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ja tego nie wymyśliłem to się dzieje.

 

No i pytam po raz setny - czego to dowodzi? Tego, że metoda jest zła, czy że postępowanie danej osoby jest wątpliwe etycznie/złe/podatne na krytyczne uwagi/etc. * (niepotrzebne skreślić)??!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Powrót po dłuższej przerwie...

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.