Czy wybuchnie III wojna światowa?

[soundchaser]

Czarny scenariusz: Iran rozpęta III wojnę światową, a wtedy Ruskie wykorzystają ogólny burdel i bezkarnie wkroczą... tam gdzie będą chcieli.

 

Obym się mylił. ;-(

[Kubri]

na razie to Izrael się przekomarza z USA który z nich ma rozpętać kolejną wojnę - nie wiadomo czy od razu trzecią.

Kiedy już ustalą między sobą to dopiero ogłoszą kto rozpętał - Iran czy może Rosja. A może jakiegoś innego winnego znajdą.

[Piotr_1]

Ruskie chcą pogrozić palcem wszystkim co psują im interesy i ograniczają rozwój potencjału. Amerykanom, dużym koncernom. Nie potrafią na pewno wygrać wojny, ale mogą destabilizować rynek i siać grozę. Tak sobie pomyślałem. Gdyby chcieli w jakiś sposób zaatakować nas, to miałoby to charakter symboliczny, taki żebyśmy narobili w gacie. Tonący brzytwy się łapie, a właśnie łapie się jej Putin.

[Kubri]

jak wyglądałby taki atak symboliczny? Może by jakiegoś księdza polaka katolika na placu czerwonym spalili ? ?

[Piotr_1]

Gdyby tak zrobili, to by sobie przefajdali. Oni pewnie raczej woleliby roztrwożyć serca "lemingów", co w pośredni sposób im się udaje. A co najbardziej przeraża serce Leminga? Przeraża go perspektywa niemożności oglądania TV, brania kredytów na pralki, pracy od 7 do 15, oglądania meczu, picia piwa z koncernu SABMiller, szczepienia się szczepionkami Glaxosmithkline na Odrę, palenia Marlboro, LM, albo Chesterfieldów. Oj, ale stereotypowo się zrobiło, spiskowo. Dobra koniec bo ksiądz nie da mi rozgrzeszenia.

[stench]

mogliby np rozwalić 1000 polityków :)

taki symbol

[Piotr_1]

mogliby np rozwalić 1000 polityków :)

taki symbol

No to rozwaliliby swoich wśród nich, pewnie z 1/3

[Kubri]

Gdyby tak zrobili, to by sobie przefajdali. Oni pewnie raczej woleliby roztrwożyć serca "lemingów", co w pośredni sposób im się udaje

 

No właśnie to chciałem napisać, że trwogę to już zrobili nawet o tym pewnie nie wie

 

A co najbardziej przeraża serce Leminga? Przeraża go perspektywa niemożności oglądania TV, brania kredytów na pralki, pracy od 7 do 15, oglądania meczu, picia piwa z koncernu SABMiller, szczepienia się szczepionkami Glaxosmithkline na Odrę, palenia Marlboro, LM, albo Chesterfieldów.

 

Nie wiem co ale wygląda na to że lemingi przodują w samodzielnym roztrważaniu swoich serc. Bez większego zaangażowania z zewnątrz.

[Piotr_1]

Taki tok mojego rozumowania

 

1. Kto chwyta się brzytwy

-tonący

2. Co robi Putin

-chwyta się brzytwy

3. Kto tonie

-Rosja

4. Co można zrobić z tonącym

-utopić go

-podtopć go i wyjąć, reanimować

[Kubri]

Putin to Rosja ?

[Piotr_1]

No ewidentnie!

[il Dottore]

Putin to Rosja ?

 

Przynajmniejon tak uważa. On i jego mocodawcy, bo przecież pan pułkownik KGB z drezdeńskiego zadupia sam się z banana nie wystrugał.

[Chicago]

W zasadzie w obecych czasach, teraz, jakiejś wojny i rozruby nie potrzeba, w ogóle! Wystarczy zabrać, albo maksymalnie ograniczyć konkrtnemu państwu prąd i gas! That's it! Afryka, Amazonia... przeżyje, natomiast wszystkie wysoko uprzemysłowione i rozwinięte populacje same się zwiną!

 

"gaz" ofkors!

[toptwenty]

jak był majdan w Kijowie to też zadne ruskie wojska im pod brama nie stały więc nie pieprz jak bezpłodny.

Janukowycz wystarczył za całą armię czerwoną.

[Gość]

3. Kto tonie

-Rosja

 

Ona nie tonie. Ją próbują utopić.

[Jaro_747]

na razie to Izrael się przekomarza z USA który z nich ma rozpętać kolejną wojnę - nie wiadomo czy od razu trzecią.

Kiedy już ustalą między sobą to dopiero ogłoszą kto rozpętał - Iran czy może Rosja. A może jakiegoś innego winnego znajdą.

 

Zupełnie jakbym czytał najgłupszą peerelowską propagandę.

 

Ona nie tonie. Ją próbują utopić.

W takim razie Putin to agent Pentagonu, albo idąc śledem przemyśleń poprzednika Mossadu.

[AL]

Bo jest troszkę tak jak z naszymi politykami....

Niby się kłócą, niby są w partiach o przeciwstawnych poglądach, a jak obejrzy się w telewizji jakieś programy publicystyczne, gdzie posadzi się ich przy jednym stole lub posłucha podobnych audycji w radio, to nagle okazuje się, że wszyscy są po imieniu, że się uśmiechają do siebie, bardzo lubią i tylko ci frajerzy wyborcy są troszkę z boku ich uwagi.....

A myślicie, że Barack i Władimir mają rozbieżne interesy ? To działa tak samo. Kasa, kasa, kasa....a światu puszcza się papkę, jak to jeden jest oburzony poczynaniami drugiego...to tak dla nas, pospólstwa, mięsa armatniego, no i wyborczego....

[Gość]

A myślicie, że Barack i Władimir mają rozbieżne interesy ? To działa tak samo. Kasa, kasa, kasa...

 

Liberalna rosyjska elita (oligarchowie, niektóre rządzące) przez wiele lat próbowała stać się częścią elity zachodniej: kupowała na Zachodzie za "ciężko zarobione pieniędzy" nieruchomości, trzymała te pieniądze w zachodnich bankach, edukowała dzieci w najlepszych (i najdroższych) zachodnich uczelniach, próbowała prowadzić biznes międzynarodowy. Się nie udało. Nie tylko do elity nie biorą ale jeszcze i kasę odbierają (patrz Cypr, sankcje).

 

A interesy są bardziej rozbieżne, niż zbieżne. Putin chcę "wielobiegunowego świata", Obama "przywództwa USA". Putin chce niezależnego rubla, Obama chroni dominacji dolara, ...

 

Jeżeli możesz zjeść tort sam to po co się dzielić? Parafrazując znany napis: "Zysk ponad wszystko". W obozie z takim motto niestety żyjemy.

[AL]

Putin chcę "wielobiegunowego świata

 

Powiem szczerze, że zgodzę się ze wszystkim, ale nie z tym, że Putinowi zależy na wielobiegunowym świecie :-))))))))))))))))))))))

[antymalkontent]

 

 

Powiem szczerze, że zgodzę się ze wszystkim, ale nie z tym, że Putinowi zależy na wielobiegunowym świecie :-))))))))))))))))))))))

 

U nich w Rosji tak mówią (tzn tak sie lud programuja więc zwolennicy rosyjskiej propagandy tak myślą) przecież wiadomo że chce tego samego co USA. A najlepiej zastąpić USA. A następnie zmienić zachodni system w zamordyzm i stać się najbogatszym człowiekiem w historii planety.

[Gość]

Powiem szczerze, że zgodzę się ze wszystkim, ale nie z tym, że Putinowi zależy na wielobiegunowym świecie :-))))))))))))))))))))))

 

Każdy chciałby być monopolistą - zysk wtedy jest maksymalny. Putin pewnie też ale nie jest głupi i rozumie, że za jego życia raczej nie da się go (monopol) osiągnąć.

 

Tylko, że brak konkurencji dla konsumenta/obywatela to brak wyboru, brak rozwój, horrendalne ceny, ... I nie ważne czyj to będzie monopol. Dla nas ("zwykłych ludzi") oznaczać on będzie ostatecznie zniewolenie. Chociaż przez jakiś czas po ostatecznym zwycięstwie (osiągnięciu monopolu) naszego pana ("USA") może być nawet lepiej (grabież nowych kolonii).

[antymalkontent]

Konkurencja jest dobra tylko ze ona tak jak demokracja jest tylko dla maluczkich dla reszty nie ma więc twoje teorie sa błędne. Jakby chciał walczyć o konkurencję to by nie blokowal budowy gazoportu nie sterowal ceną gazu wg zasady im bardziej zalezny i biedniejszy tym drożej. Żeby utrzymać monopol.

Tylko by sie bral za nową tansza energię żeby konkurencyjnym byc. Walczyl by z monopolami biznesowymi powiazanymi mafijnie ktore przesiakly caly jego kraj.

 

A zresztą o czym tutaj gadać przecież każdy wie ze mazy im się mocarstwo a najlepiej zastąpić hameryke.

Tylko co nas wtedy czeka pomyśl już mamy najdroższy gaz to później by nas zaglodzil albo po prostu zlikwidowal. Daj spokój z ta patologia made in ZSRR

[stench]

Taki tok mojego rozumowania

 

1. Kto chwyta się brzytwy

-tonący

2. Co robi Putin

-chwyta się brzytwy

3. Kto tonie

-Rosja

4. Co można zrobić z tonącym

-utopić go

-podtopć go i wyjąć, reanimować

 

Tonący mają paskudny zwyczaj by utopić albo osobę ratującą albo znajdującą się najbliżej........

Polska jest najbliżej Rosji

[Gość]

Konkurencja jest dobra tylko ze ona tak jak demokracja jest tylko dla maluczkich dla reszty nie ma więc twoje teorie sa błędne.

 

Na dzień dzisiejszy jeszcze nie nastąpiła całkowita konsolidacja elit światowych. Są elity amerykańskie, rosyjskie, europejskie, chińskie, hinduskie, arabskie, ... Są też różne "kluby" elitarne: finansowe, paliwowe, zbrojeniowe, ... Interesy tych "klubów" są często bardzo rozbieżne: walczą o te same "zasoby", tego samego "klienta".

 

Jakby chciał walczyć o konkurencję

 

Nie walczy o konkurencję, walczy o swoje interesy (monopol się kłania) i interesy swojego kraju. My musimy walczyć o swoje interesy - dywersyfikację dostaw (z monopolem). Łupki jak na razie nam nie wyszły, zostaje własne wydobycie, rewers z Europy i gazoport.

 

to by nie blokowal budowy gazoportu

 

Jakie on ma formalno-prawne mechanizmy, żeby to robić? Chyba żadnych.

 

Tylko by sie bral za nową tansza energię żeby konkurencyjnym byc.

 

Czytałem o bardzo zaawansowanym projekcie budowy mobilnych (pływających) elektrowni atomowych, które chcą dawać w arendę.

 

Daj spokój z ta patologia made in ZSRR

 

Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. Się nie da.

 

Na temat kto w czym tonie:

 

[23031970]

Rosja przerzuca Iskandery do Kaliningradu, a bombowce Tu-22M3 na Krym

W ra­mach nie­za­po­wie­dzia­ne­go spraw­dzia­nu go­to­wo­ści bo­jo­wej Sił Zbroj­nych Fe­de­ra­cji Ro­syj­skiej prze­pro­wa­dzo­ne zo­sta­nie za­kro­jo­ne na dużą skalę prze­gru­po­wa­nie wojsk na kie­run­kach Za­chod­nim, Pół­noc­nym i Po­łu­dnio­wym - po­in­for­mo­wa­ło Mi­ni­ster­stwo Obro­ny FR.

 

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

Foto: AFP

Wyrzutnia rakiet typu Iskander

 

Biały Dom szykuje militarną opcję jeśli zawiedzie dyplomacja.

 

 

" Świat jest obecnie na krawędzi totalnej wojny. Jest to wniosek przedłożony w nowym redakcyjnym artykule byłego asystenta sekretarza skarbu Paula Craiga Robertsa. I choć apokaliptyczne prognozy są dość popularne, w związku z tym co obecnie dzieje się na świecie, to odrzucenie tezy Robertsa jako zwykłe straszenie byłoby krótkowzroczne i niebezpieczne. Tym razem nie jest inaczej, i jeśli przywódcy polityczni na całym świecie, zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych, Rosji i Europie, nie dojdą do porozumienia w sprawie przyszłości Ukrainy to jest tylko kwestią czasu, zanim w końcu przekroczymy linię za którą nie będzie powrotu- i z tego co wiemy, możemy właśnie ją przekraczać(........................................)

To co się dzieje za zamkniętymi drzwiami na spotkaniach krajowego bezpieczeństwa w Stanach Zjednoczonych i Rosji pozostaje dla opinii publicznej tajemnicą. Niestety, będziemy ostatnimi którzy się o tym dowiedzą jeśli przywódcy w Europie nie dojdą do porozumienia.

 

Powoli zaczyna na to wyglądać, że świat jest na krawędzi totalnej wojny.

 

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Link do oryginalnego artykułu:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[toptwenty]

Marzysz o lotniskowcu atomowym USA zakotwiczonym w pobliżu Kaliningradu? A może o dwóch?

[23031970]

Marzysz o lotniskowcu atomowym USA zakotwiczonym w pobliżu Kaliningradu? A może o dwóch?

 

Nie jestem marzycielem , i trochę optymizmu :

 

 

[toptwenty]

Powoli zaczyna na to wyglądać, że świat jest na krawędzi totalnej wojny.

trochę optymizmu :

Nie ja to pisałem.

[23031970]

Nie ja to pisałem.

 

Mój optymizm dotyczy tylko przewagi militarnej Nato nad Rosją .

[DeeS]

Mój optymizm dotyczy tylko przewagi militarnej Nato nad Rosją .

Jest tylko jedno "ale". Jak Rosja ruszy pierwsza (a byłaby głupia, gdyby tego nie zrobiła), zanim zbiorą się te wszystkie poszczególne ministry od wojny do kupy, zanim wydadzą stosowne oświadczenie (bo nie wierzę, że rozkazy), to Ruskie już dawno będą spacerować po portugalskich plażach. Wcale nie napawa mnie optymizmem ta ogromna przewaga sił natowskich. Zanim FR padnie to taka Polska będzie zaorana gąsienicami w każdym możliwym i niemożliwym kierunku. Jedyna szansa w samej... rosyjskiej armii (ale to i tak tylko na dzień dzisiejszy) - a raczej w jej stanie. Na sto MiG'ów 29 ponad połowa nie lata. Jako dawcy organów lub skorodowane są uziemione. A wśród wojsk pancernych jeszcze sporo zabytków (zwłaszcza w jednostkach, które z kamerami się nigdy nie odwiedza) - i też podobna sprawa jak z lotnictwem. W najgorszym stanie jest marynarka wojenna. Prędzej walnie tam reaktor niż salwa. Ale parady na Placu Czerwonym robią wrażenie. A na nas w zupełności wystarczy.

 

I to głównie mnie martwi. Bo historia lubi się powtarzać.