Skocz do zawartości
IGNORED

Informacja wstępna dla średnio-zaawansowanych pytających o kable


graaf

Rekomendowane odpowiedzi

No ja się nie chwaliłem, że jestem rozchwytywany i nie pisałem, że robię super karierę. Natomiast wiem, że poważne korporacje mają monitoring tego co robią ich pracownicy w sieci i na firmowych komputerach. Tak więc koleś, który zamiast pracować w czasie pracy siedzi na forach wylatuje na zbity pysk. No chyba, że ta super kariera to....w planach jest... :-)

To nie jest tylko twój własny pogląd. Tłuczesz to samo non stop. To jest jakaś obsesja. Nikt nikogo do niczego nie zmusza. Każdy ma swój rozum. I co do chorego człowieka to na twoim miejscu byłbym ostrożny. Twoja choroba wygląda na poważną. A ty nie pracujesz? Jest zwykły dzień tygodnia, godziny szczytu pracy, ponoć jesteś tam rozchwytywany, robisz wspaniałą karierę i nie pracujesz?

 

Ja rozumiem, ze nikt nikogo nie zmusza do niczego.

Dlatego nie wcinam sie w rozmowy na temat kabli, ale ten watek jest chyba po to, zeby wyrazic swoja opinie. Wiec tutaj moge sobie pisac o tym jakie mam zdanie na ten temat. Tak samo jak slyszacy. Widzisz jakas szkode z tego tytulu?

<br />Moja praca umozliwia mi ciagly dostep do internetu, wiec moge sobie pisac.<br />Co Ty myslisz, ze kazda praca za granica to ciezka charowa lopata czy co?<br />

 

No z tym sie tez czesto spotykam...wiekszosc mysli, ze wszyscy Polacy za granica kopia rowy albo w najlepszym wypadku jezdza tirem.

 

Co do kabli to jedni slysza roznice a inni nie...tak jak z kolorami...jedni widza roznice w odcieniach inni nie...no nic z tym nie zrobisz...

Wieza STEREO Technics :)

No ja się nie chwaliłem, że jestem rozchwytywany i nie pisałem, że robię super karierę. Natomiast wiem, że poważne korporacje mają monitoring tego co robią ich pracownicy w sieci i na firmowych komputerach. Tak więc koleś, który zamiast pracować w czasie pracy siedzi na forach wylatuje na zbity pysk. No chyba, że ta super kariera to....w planach jest... :-)

 

Nie obraz sie, ale twoje podejscie do tematu pracy za granica jest mocno ograniczone. Uwazasz, ze np Handlowiec jest monitorowany w samochodzie sluzbowym? To tylko przyklad, ja nim nie jestem, ale jest duzo wiecej zawodow dajacychciagly dostep do internetu. A ztym mo itoringiem to chyba troche przeginasz, co Ty yslisz, ze ja w jakims obozie pracy jestem? Hehe

Nie badz smieszny.

Jest to troche smieszne co napisales. Przeciez sa systemy zmianowe, urlopy, chorobowe, wyjazdy sluzbowe. A Ty wszystko do jednego wora i jak ktos w piatek o 11 pisze na audiostereo.pl to usi byc bezrobotny. Ale jaja.

 

Obrażasz Mudę po raz setny! To obsesja? Czy ukryte uczucie? O co tu chodzi?

 

Juz napisalem, ze nigdy wie ej na jego temat, w doslownym tego slowa znaczeniu nic nie napisze. Wiec wyluzuj.

 

No z tym sie tez czesto spotykam...wiekszosc mysli, ze wszyscy Polacy za granica kopia rowy albo w najlepszym wypadku jezdza tirem.

 

Co do kabli to jedni slysza roznice a inni nie...tak jak z kolorami...jedni widza roznice w odcieniach inni nie...no nic z tym nie zrobisz...

 

To prawda. A jak nie kopia rowow lub tirem nie jezdza to gary zmywaja albo sprzataja kible. To tez troche chore podejscie do rodakow.

 

A Ty co tez dzisiaj w do u siedzisz, ze masz czas na klikanie? ;-)

 

No z tym sie tez czesto spotykam...wiekszosc mysli, ze wszyscy Polacy za granica kopia rowy albo w najlepszym wypadku jezdza tirem.

 

Bo mysla wg siebie.

Mam swoje biuro to klikam, zeby sie odprezyc, ale na dobra sprawe to wiecej czasem z domu pracuje niz siedzac w pracy. Zalezy jaki dzien I co mam do zrobienia.

Wieza STEREO Technics :)

No z tym sie tez czesto spotykam...wiekszosc mysli, ze wszyscy Polacy za granica kopia rowy albo w najlepszym wypadku jezdza tirem.

 

Co do kabli to jedni slysza roznice a inni nie...tak jak z kolorami...jedni widza roznice w odcieniach inni nie...no nic z tym nie zrobisz...

 

Wg Polakow mieszkajacych w PL kazdy polak za granica myje gary za minimum wage i na dodatek jeszcze Ci wylicza ile mozesz na miesiac odlozyc.

Nigdy nie wyjechali nawet ze swojego miasta, ale wiedza ile sie tutaj zarabia, ile sie wydaje na oplaty, czym jezdzisz itd.

Jestem za granica 18 lat i jak mial bym zmywac gary tyle czasu to bym sie chyba pochlastal.

 

Mam swoje biuro to klikam, zeby sie odprezyc, ale na dobra sprawe to wiecej czasem z domu pracuje niz siedzac w pracy. Zalezy jaki dzien I co mam do zrobienia.

 

Ja robie dokladnie tak samo, ale wez to wytlumacz ko us, kto jest zdziwiony tym, ze piszesz o tej godzinie.

No z tym sie tez czesto spotykam...wiekszosc mysli, ze wszyscy Polacy za granica kopia rowy albo w najlepszym wypadku jezdza tirem.

 

 

To swiadczy rowniez o sposobie myslenia i szacunku do rodakow mieszkajacych za granica, ale jak cos napiszesz na nich to sie dym zaczyna robic.

Tak troche hipokryzja zalatuje.

To i tak nie zmienia faktu, ze kable grają.

Nie wiem, dlaczego to niedosłyszących tak denerwuje.

Kable nie grają. Sensownie byłoby, gdybyś napisał: słyszę brzmienie kabli, tak jak to obserwuje wiele osób. Od tego spostrzeżenia do wniosku, że przyczyna leży w kablu, jest daleka droga.

 

Słuch podlega iluzjom, tak samo jak wzrok. Żeby sprawdzić, czy wrażenie nie jest iluzją, robi się ślepe testy. Z wiadomym wynikiem.

 

Ciekawe dlaczego słyszących ślepe testy tak denerwują? ;)

Bo nic nie wnoszą. Postaw 2 identyczne systemy w tym samym pokoju, spięte różnymi kablami i wtedy można robić ślepe testy. Przepinanie kabli co 5 min to strata czasu.

Kable nie grają

A u mnie grają :)

 

Słuch podlega iluzjom, tak samo jak wzrok.

No właśnie. A cóż dopiero rozum.;)

Bo nic nie wnoszą. Postaw 2 identyczne systemy w tym samym pokoju, spięte różnymi kablami i wtedy można robić ślepe testy. Przepinanie kabli co 5 min to strata czasu.

Ty serio wierzysz w ta swoja teorie o polu magnetycznym ktore musi sie uformowac?

Bo nic nie wnoszą. Postaw 2 identyczne systemy w tym samym pokoju, spięte różnymi kablami i wtedy można robić ślepe testy. Przepinanie kabli co 5 min to strata czasu.

 

Sly nie dawaj im argumentów bo zaraz napiszą że nie masz dwóch takich samych systemów na Focalach to jak możesz usłyszeć róznicę ;)

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

 

Ty serio wierzysz w ta swoja teorie o polu magnetycznym ktore musi sie uformowac?

 

Tak. Wiem co jest jak przepnę kable i wiem jak inaczej to gra po jakimś czasie. Tak samo gdy wyłączę system wyjeżdżając na dłużej. Po powrocie system gra dużo gorzej. I nie jest to tylko kwestia przyzwyczajenia do danego brzmienia. System musi być pod prądem przez wiele godzin, żeby zaczął w pełni grać. Wiedzą to np fani sprzętów lampowych, wzmacniaczy klasy A i wiedzą to ci, którzy bawią się w testy kabli. Dlatego ślepe testy polegające na przepinaniu kabli czy wzmacniaczy albo źródeł są bez sensu. Po latach wyrabiasz sobie pamięć brzmienia i oczywiście wiele zależy od nastroju, pogody itd, ale generalnie wiesz jak system gra na danym okablowaniu. Ale wiesz to po pewnym czasie, nie po 5 minutach. Jeśli postawicie mi 2 identyczne, wysokiej klasy rozdzielcze systemy, ja wybiorę okablowanie bez puszek, żeby nie było że są filtry to moge stanąć do takiego testu. Można zakryć system parawanem z cienkiego materiału, żeby nie było widać który gra i ktoś z was będzie puszczał tą samą muzę raz z jednego raz z drugiego systemu. Można kolumny ustawić obok siebie i mogą stanąć 2 identyczne systemy w pokoju 40-50m2.

 

 

 

Sly nie dawaj im argumentów bo zaraz napiszą że nie masz dwóch takich samych systemów na Focalach to jak możesz usłyszeć róznicę ;)

 

Pamięć brzmienia. Wiem jak gra mój system i wiem jak gra po zmianie kabli.

Postaw 2 identyczne systemy w tym samym pokoju, spięte różnymi kablami i wtedy można robić ślepe testy.

A jak wygląda test, w którym Ty słyszysz różnice? Masz 2 zestawy, czy slyszysz różnice w brzmienu jednego kabla?

 

Widzę, że jednak rozwiązałeś problem dwóch sprzętów:

Pamięć brzmienia. Wiem jak gra mój system i wiem jak gra po zmianie kabli.

Czyli nie ma przeszkód, żeby to samo zrobić w formule ślepego testu.

Z reguły słuchać różnicę nawet jednego np IC albo AC. Ale czasem jest to kabel podobny do tych, które już mam i różnic nie ma lub prawie nie ma. To nie jest tak, że co model kabla to totalnie inne granie. Niektóre kable są podobne do siebie. Przepinam kabel, zostawiam włączony sprzęt na kilka godzin i siadam do słuchania na znanych mi, pewnych fragmentach muzycznych. To jest jednak odbiór w jakimś sensie też emocjonalny. Czasem uznany, świetny kabel wpływa na system negatywnie. A u kogoś innego wpływ może być zbawienny. Mam jeszcze 2 inne systemy ale one są...inne.

 

I ważna rzecz. Okablowanie to jest doszlifowanie systemu. Dobre kable nie zrobią High Endu ze sprzętu HiFi. Lepszymi kablami nie poprawimy zasadniczych błędów konfiguracji. Można delikatnie złagodzić przekaz, albo wyostrzyć wydobywając większą rozdzielczość. Można dociążyć lub nieco odchudzić dźwięk, ale nie zmieni się radykalnie natury brzmienia danych sprzętów. Nie można mieć irracjonalnych oczekiwań. Dlatego przy tańszym sprzęcie warto kupić przyzwoite, najlepiej polskie kable i dalsze inwestycje skierować na coraz lepsze sprzęty, a nie kable. Natomiast jak ma się już poważny, dobry i rozdzielczy system i są wolne środki to można się pobawić w dopieszczenie systemu lepszym okablowaniem. Ale to trzeba testować.

Jeżeli dobrze rozumiem, to gdyby się udać do sklepu Hi-End i poprosić o prezentację różnych kabli, to jest znikoma szansa, żeby usłyszeć jakąś różnice? Czy może Ty nie słyszysz różnic?

Sądzę że niesłyszący nie rozumieją niuansów problematyki kablowej w systemach wyższej jakości. Im się wydaje, że powinno być "więcej" wszystkiego. A niestety na pierwszy rzut ucha może być mniej - w stosunku do przyzwyczajeń słuchowych z tańszych systemów. Różnice między kablami na pewnym pułapie - to na pewno nie ilość a jakość nformacji. I nie chodzi o muzyczne tony podstawowe - chodzi o różnice w wybrzmieniach ćwierćtonów, rewerberacje powietrza wokół instrumentów, oszałamiającą ciszę po nagle wygaszonym dźwięku, korelację w przestrzeni na różnych wysokościach i głębokościach sceny, powiązaną z nieprzewidywalną dynamiką. Dopiero analizując dźwięk na tych poziomach - można cokolwiek powiedzieć o prawdziwej jakości kabli. Przeciętny człowiek nie ma o tym pojęcia bo nie doświadczył tych niuansów - które analizuje Sly. Nie zarzucajcie mu że nie wie co pisze - to wy nie rozumiecie - o czym pisze :-) .Naprawdę wydaje się wam, że ktoś kupowałby za szalone w dzisiejszych czasach pieniądze - nie słysząc? :-) to dopiero byłoby kuriozalne. Różnice są, potrafią być diametralne, potrafią być wręcz negatywne mimo kosztów - bo coś po prostu nie pasuje, nie współgra. Odbierajcie to jako wyrafinowane dzieło np kulinarne - gdzie czuje się mnóstwo współistniejących smaków, zapachów, warstw. Gdzie dodając czegoś odrobinę za mało albo za dużo- można w niepowetowany sposób zepsuć cały efekt. W życiu liczą się proporcje :-) ale można też kaszankę... :-) bywa niezła :-)

Nie myśl. Jeśli już pomyślałeś, to nie mów. Jeśli już powiedziałeś, to nie pisz. Jeśli już napisałeś, to nie podpisuj. Jeśli podpisałeś, to się nie dziw!

Z powyższych postów wynika dla mnie, że sprzęt najdoskonalszy wymaga specjalnego okablowania, aby tej doskonałości nie stracić lub można stosować kable niedoskonałe i tą niedoskonałością kształtować brzmienie.

Sprzęt sam w sobie niedoskonały również można potraktować kablami i może nie być słychać różnic, a nawet jak będzie jakaś różnica, to nadal będzie to grało na podobnym poziomie, tyle że inaczej.

Jest też kwestia odsłuchów i tutaj klasa uszu uważam jest równie istotna jak sprzętu jak również metody odsłuchowej. Ja bym tu preferował różne metody odsłuchowe z pomiarami, ponieważ najlepiej na świecie słyszącego człowiek nie idzie w żaden sposób weryfikować nadstawiając uszu i tutaj taki właśnie problem dostrzegam w dyskusji.

Z perspektywy czasu uważam, że zbyt dużo uwagi poświęcałem kablom, które zasługują na tyle uwagi, ile wnoszą dobrego do systemu, więc trochę może i trzeba o kablach pogadać, ale przeważnie lepiej gadać o czymś innym.

Jeżeli dobrze rozumiem, to gdyby się udać do sklepu Hi-End i poprosić o prezentację różnych kabli, to jest znikoma szansa, żeby usłyszeć jakąś różnice? Czy może Ty nie słyszysz różnic?

 

Nie mogę mówić za innych. Bywa, że kabel od razu wnosi słyszalne zmiany ale u mnie generalnie wpływ na system słychać po kilku godzinach.

Sly nie dawaj im argumentów bo zaraz napiszą że nie masz dwóch takich samych systemów na Focalach to jak możesz usłyszeć róznicę ;)

A jakie argumenty natury technicznej można uzyskać od ignorantów ? I nie daj Boże jeszcze humanistów ?

Stąd cały ten kablowo-xxxxowy bełkot. A czołowy psychoanalityk tego forum to tak sie zna na elektronice czy szerzej na elektrotechnice jak ja na budowie promów kosmicznych.

Sweet gada z sensem, trudno się nie zgodzić.

 

natomiast handlowcy owszem, są monitorowani :-)

 

param się tym zawodem od zawsze to mogę rzec ku sprostowaniu.

 

czytając te napinki dużych chłopców brzdąka mi w niedoskonałym akustycznie pokoju na niedoskonałych aktywnych Focalach nieaudiofilski Coldplay z ostatniej płytki Ghost Stories..nawet wydanie zwykłe..ale cieszy ucho i pokazuje bardzo dużo dźwięków których np. w aucie w życiu bym nie usłyszał.

 

oto moje haj fi.

 

polecam płytami się zajmować, wymieniac, odsprzedawać, recenzować..dzielić się wrażeniami z jakości ich realizacji..to wniosłoby o wiele więcej dla ludzi którzy kochają muzykę a nie druty plastik i mdf

Nie mogę mówić za innych. Bywa, że kabel od razu wnosi słyszalne zmiany ale u mnie generalnie wpływ na system słychać po kilku godzinach.

 

Ale to dlatego że głównie testujesz nowe, a poza tym - ze zbliżonego umownie poziomu. Walka rozgrywa się na ogół o niuanse.

 

A tak ogólnie - dobry system (jako system) wg mnie rozpoznaje się z daleka, jak gra z drugiego pokoju, jak go słychać z korytarza itd. Jak się nic nie zlewa, nie wybija - to z kilkunastu metrów i załomów jest się w stanie usłyszeć, że coś dobrze gra - nawet tego nie widząc.

 

I jeszcze jedna uwaga - test na dobry system jest wbrew pozorom prosty: ja praktycznie u nikogo nie mogę słuchać, zawsze mnie coś razi, albo przeszkadza. Zawsze jest coś nie tak:-)

 

Podobne opinie słyszę jak znajomi audiofile wychodzą ode mnie - że nie mogą słuchać własnych systemów, przez kilka dni ich to męczy, komuś tam zapamiętany dźwięk nie pozwolił zasnąć :-) Często podczas odsłuchu zwracam im uwagę (czego świadomości nie mieli), że przytupują, kiwają się bezwiednie,są reaktywni inaczej :-)

 

Tak to jest w tej zabawie - a nie są to totalni amatorzy :-) , czegoś tam słuchają i walczą o brzmienie.

Nie myśl. Jeśli już pomyślałeś, to nie mów. Jeśli już powiedziałeś, to nie pisz. Jeśli już napisałeś, to nie podpisuj. Jeśli podpisałeś, to się nie dziw!

Coś dla niedosłyszacych. Może warto zainwestować?

 

 

To się uśmiałem

+1

Dowcip nie gorszy od kamieni na kablach

U mnie gra Diana Krall z PC w pracy teraz jakość marna strasznie . Muszę zainwestować w jakieś lepsze aktywne monitorki i już jakoś przeżyję :)

A co komu gra to jego sprawa ważne żeby się nie psuło

Luxman PD 444 Nakamichi Dragon ,Lector CDP 707 , Linnart Prephono Dual Tube Power Supply   Technics 30A , Technics 40A EV FR 300 

Żeby zakończyć:

 

Post nie dla tych co się kłócą, nie ma sensu wtrącać się w tak zaawansowaną dyskusję. Tylko dla tych którzy zajrzą tutaj zwiedzeni tytułem wątku.

Jeżeli nie wiecie czy kable mają wpływ czy nie, nie czytajcie tego typu wątków. Jeżeli mieszkacie w dużych miastach po prostu idźcie do salonu, za kaucją można wypożyczyć dowolny przewód. Po wpięciu samemu można ocenić czy słychać czy nie słychać. Jeżeli nie słychać, oddajecie i po sprawie. Jeżeli słyszycie to trzeba się zastanowić czy stosunek jakości do ceny spełnia Wasze oczekiwania i podejmujecie stosowną decyzję.

Jeżeli w pobliżu nie ma salonu audio możecie skorzystać z oferty różnych sklepów. Na tym forum jest ich kilka, a co najmniej jeden z nich pisze, że można im towar zwrócić. Narażacie się jedynie na koszt wysyłki.

Doświadczenie będzie Wasze i tylko Wasze. Przy czym nie dzielcie się tym doświadczeniem na forum, bo bez względu czy usłyszycie czy nie, to i tak zostaniecie zlinczowani. Zostaniecie wyśmiani, że nie macie odpowiedniego sprzętu, albo że ulegliście autosugestii lub oszustwu. Nie daj boże znajdzie się kilku zwolenników ślepych testów to na odległość udowodnią Wam omamy słuchowe.

 

Bez odbioru.

Lumin T3, Arcam CD37, Hegel H360, ekta MKII (Troels Gravesen)

Dobra kończę tą dyskusję.
Żeby zakończyć:

Nie jest łatwo :)

 

Dla zainteresowanych testami polecam lekturę zaleceń ITU-R BS.1116-2, opisujących metody subiektywnej oceny niewielkich niedoskonałości sprzętu audio. Szczęśliwie dla konsumentów, konstruktorzy mają racjonalne podejście.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Nic tylko brać. Ciekawe czemu wcześniejszy post wyparował.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.