Czy na pewno wiemy jak powinien grać nasz system audio?

[Kazik II]

Ja, już dawno zrozumiałem, że nigdy nie wyjdzie, to co weszło ;)) chodzi o falę dźwiękową i jej odwzorowanie.

[ASURA]

Piotra Anderszewskiego Schumann Piano Works, kurna na tej pycie akurat fajnie gra :

 

 

Tak, niezła płyta, jak praktycznie wszystko co On nagrał, a tym bardziej zagrał, przynajmniej na fortepianie;-)

 

 

:D

 

Chyba to jest fortepian, nie wiem mój sprzęt nie daje radę live ale miło posłuchać samej lekko prowadzonej ręką artysty muzyki.

[pmcomp]

Gadajcie se gadajcie.

Tydzień ganiałem szczupaki, teraz jestem muzy wygłodniały.

Właśnie przyszła taśma z Kanady, kopia matki z muzyką Kenny G.

Odlatuję ...

I o czym tu dyskutować ???

Oni po prostu siedzą w moim pokoju i grają tylko dla mnie. A sam Kenny na mojej kanapie, tej która tak się podoba staremu. A Wy strzępicie jęzory ;).

 

Pozdro

[Chicago]

Właśnie przyszła taśma z Kanady, kopia matki z muzyką Kenny G.

Odlatuję ...

 

Ja też - Kenny G jest... git!

[pmcomp]

eBay Mocarzem muzyki jest :).

 

Pozdro

[robeeert]

Właśnie przyszła taśma z Kanady, kopia matki z muzyką Kenny G.

Odlatuję ...

Z AN4 nie ma takiego odlotu? :)

[pmcomp]

Cyfra sucks, matka rules.

 

Teraz słucham Bee Gees - The Greatest, wcześniej Duke'a Ellingtona.

Dalej dziady siedzą na kanapie.

 

A wcale nie słucham z mojego topowego szpulaka tylko z desekenda. Co by na kręcæce szpulki popaczyć. Orgazm dla oka i ucha.

 

Pozdro.

[Cytrus]

Dalej dziady siedzą na kanapie.

 

Ja tam wolę słuchając na kanapie siedzieć sam, no chyba że z Niewiastą, ale wtedy o słuchanie raczej trudno.

[pmcomp]

 

 

Ja tam wolę słuchając na kanapie siedzieć sam, no chyba że z Niewiastą, ale wtedy o słuchanie raczej trudno.

 

U mnie na kanapie wolno siedzieć tylko orkiestrze i muzykom. Ew. kotom.

Jakby panie chciały w spódniczkach z nogami nie kolano na kolanie ... to też.

Ja siedzę na fotelu na przeciwko.

 

Pozdro

[sir.jax]

Cyfra sucks,

24bit studio master też sucks?

:)

[pmcomp]

24bit studio master też sucks?

:)

 

Takich nie mam. Bo na HDTracks takich nie sprzedają.

No dobra, mam ze dwa.

Też sucks ;).

Tylko matka.

Winyl też sucks.

 

Pozdro

[sir.jax]

Takich nie mam. Bo na HDTracks takich nie sprzedają.

No dobra, mam ze dwa.

Też sucks ;).

Tylko matka.

Winyl też sucks.

 

Pozdro

No to ładnie.

:)

[robeeert]

A wcale nie słucham z mojego topowego szpulaka

 

A który to topowy?

 

czytam w Twoim "o mnie" - masz tych klocków trochę

[Gość stary bej]

...a coś w temacie, czy dalej będą kanapowe pierdy ?

[Cytrus]

U mnie na kanapie wolno siedzieć tylko orkiestrze i muzykom.

 

Siadając na kanapie/fotelu System powinien pozwolić nam zanurzyć się w muzyce.Dać przyczynek, by słuchając móc wstać i przejść przez Ścianę, zezwolić na przechadzkę wśród muzyków. Mieć możliwość np. dotknięcia talerzy, szarpnięcia za strunę kontrabasu lub pójścia dalej, by obejrzeć stiuki na kolumnach w kościele, jak nam się naraz znudzi, etc...

 

A tu jakichś Starych Pierdzieli na kanapie Pan masz.

Szczerze współczuję.

[pmcomp]

A który to topowy?

 

czytam w Twoim "o mnie" - masz tych klocków trochę

 

Otari MTR-10.

A chciałbym kiedyś mieć np. Studera C37. A80 też może być.

Z tańszych maszyn polecam Telefunkena M15.

 

Pozdro

[iro III]

Po przeczytaniu tego wątku naszły mnie takie refleksje: słabo z Wami drodzy hajendowcy na tym forum. Osoby z pretensjami do tego miana zakładają taki wątek (gdybyż to jeszcze była prowokacja, ale nie jest, jak widać z rozwiniętej dyskusji), inni "znamienici" się udzielają a najzabawniejsze są w szczególności marzenia o dźwięku "live" w domowych warunkach.

 

Jeden, jedyny trzeźwy na rozumie człowiek się wypowiedział jak na razie; kolega "lian" (przepraszam jeśli przekręciłem nick) i poddał właściwy trop, niestety niewielu w ogóle to zauważyło - DYNAMIKA NAGRANIA.

Zachowanie naturalnych proporcji pomiędzy cichymi i głośnymi instrumentami (w tym wokal).

 

Chcecie brzmienia LIVE w domu?

Wystarczy spełnić tylko 3 warunki!

1.pomieszczenie ok. 100 m2

2.sprzęt ESTRADOWY (żaden "hajend do tego nie jest potrzebny)

3.niekompresowane dynamicznie (i nie myślę tu wcale o skrajnym przypadku "loudness war") nagrania, niezależnie od nośnika.

 

O takie najłatwiej w muzyce klasycznej, są takie nagrania, wiecie przecież o co mi chodzi - kiedy "ciche momenty" (w normalnym domu i typowym audio) trzeba podgłośnić aby coś usłyszeć a głośne wejścia musimy w panice ściszać bo chcą nam zrobić krzywdę na słuchu.

Przy spełnieniu powyższych 3 warunków w jednym miejscu i czasie - odkręcamy gałę ile tylko się da i mamy w domu brzmienie "live" pełną gębą.

[Chicago]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość]

Po przeczytaniu tego wątku naszły mnie takie refleksje: słabo z Wami drodzy hajendowcy na tym forum. Osoby z pretensjami do tego miana zakładają taki wątek (gdybyż to jeszcze była prowokacja, ale nie jest, jak widać z rozwiniętej dyskusji), inni "znamienici" się udzielają a najzabawniejsze są w szczególności marzenia o dźwięku "live" w domowych warunkach.

 

Jeden, jedyny trzeźwy na rozumie człowiek się wypowiedział jak na razie; kolega "lian" (przepraszam jeśli przekręciłem nick) i poddał właściwy trop, niestety niewielu w ogóle to zauważyło - DYNAMIKA NAGRANIA.

Zachowanie naturalnych proporcji pomiędzy cichymi i głośnymi instrumentami (w tym wokal).

 

Chcecie brzmienia LIVE w domu?

Wystarczy spełnić tylko 3 warunki!

1.pomieszczenie ok. 100 m2

2.sprzęt ESTRADOWY (żaden "hajend do tego nie jest potrzebny)

3.niekompresowane dynamicznie (i nie myślę tu wcale o skrajnym przypadku "loudness war") nagrania, niezależnie od nośnika.

 

O takie najłatwiej w muzyce klasycznej, są takie nagrania, wiecie przecież o co mi chodzi - kiedy "ciche momenty" (w normalnym domu i typowym audio) trzeba podgłośnić aby coś usłyszeć a głośne wejścia musimy w panice ściszać bo chcą nam zrobić krzywdę na słuchu.

Przy spełnieniu powyższych 3 warunków w jednym miejscu i czasie - odkręcamy gałę ile tylko się da i mamy w domu brzmienie "live" pełną gębą.

 

...ciiiiiii...Ci "znamienici" chcą LIVE osiągnąć po cichu...ma być dynamika, itd. przy cichym słuchaniu... ;-))) w hifi też...

[Wuelem]

A na scenie, to lepsze jakościowo paczki i elektronika od tych domowych?

Trzeba tylko zmienić priorytety i można w 4 ścianach cieszyć się nie gorszym dźwiękiem.

Za priorytet można np. uznać większą średnicę membrany.

 

No to mój wpis o sprzęcie estradowym i dynamice (średnica membrany) został pominięty. Może dlatego, że to było na 1. stronie wątku (post #23). Problem polega na tym, że jak większość usłyszy w końcu dźwięk LIVE, to się zastanawia: "Czy ja będę mógł żyć z takim ofensywnym i bezpośrednim graniem?" Słyszy w końcu poszukiwany ideał i popada w wątpliwość - było parę firm tak podsumowanych po Audio Show (ostatnio te małe podłogówki stojące na środku wielkiego pomieszczenia, czyli Boenicke). Ludziom nie dogodzisz, bo każdy szuka czegoś innego. To w sumie dobrze, tylko szkoda, że tak mało ten swój cud znajduje.

[jar1]

Tak to sobie mogą pokonfabulować ci, co nigdzy dobrzego dźwieku nie słyszeli, a jakość mylą z poziomem głosności.

Do słuchawek marsz i czadu ! :)

[Gość Diogenes]

Witam ,

 

Jestem tutaj nowy , ale dlaczego moje pytanie o Vinyl do PMcompa został usunięte przez moderację ....?

Jestem fanem vinylu i nie rozumiem w czym magnetofon przewyższa dobry gramofon..?

[sly30]

Nie trzeszczy? Nie pyka? Można wysłuchać w całości długą suitę czy operę bez przekładania stron płyty?

[pmcomp]

Witam ,

 

Jestem tutaj nowy , ale dlaczego moje pytanie o Vinyl do PMcompa został usunięte przez moderację ....?

Jestem fanem vinylu i nie rozumiem w czym magnetofon przewyższa dobry gramofon..?

 

Ano tym, że tu nie ma pytania co było pierwsze, jajko czy kura.

 

Winyl powstawał z taśmy. To na taśmie rejestrowano muzykę i z niej tworzono matryce do tłoczenia winyli.

 

Pozdro

[Gość Diogenes]

Nie trzeszczy? Nie pyka? Można wysłuchać w całości długą suitę czy operę bez przekładania stron płyty?

15 minut tyle gra studyjny magnetofon ....na jednej szpuli ...

Z tym pykaniem to faktycznie jest tak jak ze starymi obrazami też są popękane.

Lepiej sztukę oglądać w kompie ?

 

 

 

Ano tym, że tu nie ma pytania co było pierwsze, jajko czy kura.

 

Winyl powstawał z taśmy. To na taśmie rejestrowano muzykę i z niej tworzono matryce do tłoczenia winyli.

 

Pozdro

Tutaj masz rację , tylko dobry gramiak jest lepszy od słabej taśmy ..tak jak często córka jest ładniejsza od jej matki...

[sly30]

Pykania i trzaski są dodatkowymi dźwiękami w sygnale, których w naturze nie ma i być nie powinno. Można się do tego przyzwyczaić i udawać, że jest ok, ale po co okłamywać samego siebie?

[Gość masza1968]

Pykania i trzaski są dodatkowymi dźwiękami w sygnale, których w naturze nie ma i być nie powinno. Można się do tego przyzwyczaić i udawać, że jest ok, ale po co okłamywać samego siebie?

 

Ale jittera nie ma :)

A są tu tacy co go podobno słyszą ;)

[Gość Diogenes]

Pykania i trzaski są dodatkowymi dźwiękami w sygnale, których w naturze nie ma i być nie powinno. Można się do tego przyzwyczaić i udawać, że jest ok, ale po co okłamywać samego siebie?

Dobry analog zawiera minimalne ilości takich śmieci .

Wymaga to odpowiednich nakładów pracy i cierpliwości .

Niemniej po wyeliminowaniu tych wad każda cyfra nawet ta najdroższa wypada blado...i to strasznie .

Dlaczego wybitni krytycy audio słuchają głownie analogu?

Nawet w wątku Azusa widzę głównie gramofony jako źródła .

[sly30]

Ale jittera nie ma :)

A są tu tacy co go podobno słyszą ;)

 

Mylisz się. Jitter jest zapisany w cyfrowych "matkach" z których robi się 98% wszystkich vinyli od co najmniej 25 lat... :-)

[will66]

 

 

...ciiiiiii...Ci "znamienici" chcą LIVE osiągnąć po cichu...ma być dynamika, itd. przy cichym słuchaniu... ;-))) w hifi też...

 

chodzi Ci o to ze wzmak ma grac tzw. pełnym pasmem a bas furkotac nogawkami juz na 0900 :)