Skocz do zawartości
IGNORED

Platforma antywibracyjna czy podstawki?


magico79

Rekomendowane odpowiedzi

Żebyś Ty jeszcze rozumiał co takim kablem jest transmitowane, to może takich głupot byś nie pisał :) No i sygnał można zmierzyć lub wykorzystać metodę przechwytu w locie, która wykazuje, że kabel w transmisji cyfrowej nie ma wpływu na brzmienie w Twoim rozumieniu.

 

Jak sprawdzisz nausznie jaka jest różnica w brzmieniu między kablami o których pisałem w poście nr #886, to pogadamy :-)

 

Póki co Twoje teorie, to rozważania dziewicy o wyższości stosunku ana...go od poch...go.

 

Nie rozumiem po co bajarze teoretycy zabierają głos w temacie czysto sprzętowym.

 

Na forum audio dyskutuje się o tym jak coś gra, a nie o tym, że komuś się wydaje że coś nie działa lub działa bez praktycznego przetestowania przez odsłuch, bo nie ma pieniędzy żeby to sprawdzić i musi się jakoś pocieszyć wymyślonymi teoriami, którymi sobie tłumaczy dlaczego nie potrzebuje kupić takiego czy innego sprzętu.

 

Pozdrawiam prawdziwych audiofilii

 

i

 

żegnam ozięble Teoretyków z Diorami, Tonsilami i kablami od żelazek.

 

Pygar

Jak sprawdzisz nausznie jaka jest różnica w brzmieniu między kablami o których pisałem w poście nr #886, to pogadamy :-)

 

Póki co Twoje teorie, to rozważania dziewicy o wyższości stosunku ana...go od poch...go.

Nie moje teorie tylko fakty, praktycznie rzecz ujmując zakłócenia spowodowane w kablu do transmisji cyfrowej objawią się błędami w transmisji i jeśli jest ich dużo dochodzi do rozsypania struktur ramek, w przypadku audio usłyszysz wtedy trzaski i szumy, innych zmian nie usłyszysz, bardzo mi przykro. W pomiarach, które tu wkleiłem masz czarno nam białym że zwykły kabel zgodny ze standardem SPDIF nie sprawia problemów i błędy nie wystąpiły, skoro uważasz, że można jeszcze bardziej poprawić zgodność bitową danych kablem, to wróć do szkoły skoro twierdzisz, że 2+2 nie równa się 4 trzeba zaległości nadrobić :)

To żyj dalej w błogiej nieświadomości i tkwij w swoim "świecie zero-jedynkowym", który ma się nijak do rzeczywistości.

 

W audio rozchodzi się o faktyczne brzmienie, a nie tabelki i cyferki.

Muzyki się słucha a nie mierzy :-)

 

Pozdrawiam

Pygar

Bardzo zdrowe podejście dokładnie taką samą metodę stosuję dlatego u mnie zostały izolatory i stożki Vibrapod, a Soundcare Superspike 2 SA wróciły na półkę do sklepu.

:)

 

Przepraszam że pytam, ale czy w związku z tym że zostały, rozumiem że słyszysz różnicę słuchając muzyki, płyty konkretnie z nimi lub bez. Czy tak należy zrozumieć Twoją aprobatę??

Taka jest prawda... :-))

 

Prawdę to napisał Parantulla w poście 905. Napisał dużo, a mógł napisać snob. Nie obrażam, stwierdzam fakt. Jesteś regułkowym przykładem...

I nie zachowuj się jak hiena, która czeka tylko aż ktoś odwali całą robotę i przychodzi na gotowe. Bo podczepiasz się tylko do wpisów innych.

Czy cię interesuje czy nie, to jest sprawa drugorzędna.

Dalej czekamy na wpis w temacie. Że się nie doczekamy tego jestem pewien. Bo do powiedzenia generalnie masz niewiele.

To znaczy gadasz dużo, licznik nie kłamie, ale moja sąsiadka też dużo gada i jak na razie to twoje wpisy tutaj są na jej poziomie wtajemniczenia.

Dyzman nie wchodź tam slyowi za głęoko, bo i tak nie spojrzy łaskawiej na te twoje druty. Jesteś za mało prestiżowy i po prostu za tani...

Moje druty nie są na sprzedaż a prestiż z nimi związany nie jest potrzebny. One nie mają byc prestiżowe , one nia mają ociekac złotem i przyczepionymi błyskotkami. Większość z nich i tak nie widać .One mają "grać" i robią to jak mało które:)

A co do wchodzenia komukolwiek to zdaje się , że należycie do całego klubu takich kolesi co się nawzajem poklepują po pleckach i wchodzą jeden drugiemu bez mydła. Ja tylko stwierdzam fakty a to z wchodzeniem gdziekolwiek ma niewiele wspolnego.

Moje druty nie są na sprzedaż a prestiż z nimi związany nie jest potrzebny. One nie mają byc prestiżowe , one nia mają ociekac złotem i przyczepionymi błyskotkami. Większość z nich i tak nie widać .One mają "grać" i robią to jak mało które:)

A co do wchodzenia komukolwiek to zdaje się , że należycie do całego klubu takich kolesi co się nawzajem poklepują po pleckach i wchodzą jeden drugiemu bez mydła. Ja tylko stwierdzam fakty a to z wchodzeniem gdziekolwiek ma niewiele wspolnego.

A odpowiesz na moje pytanie czy jest zbyt skomplikowane ?

Bo to oczywista bzdura jest.

Podpytaj miszczu swojego Nadmiszcza ExcluzifSlaya - ten to dopiero uwalił kiedyś "teorię" o "układaniu się na nowo za każdym razem czegoś tam w drucie po każdych 24 godzinach czy coś tam, nie ważne, ale ciebie zainteresuje - poproś swego guru, o korepetycje z tego tematu.

Guru,którego tak tu obcmokujesz gorliwie - na coś liczysz?

Na poklepanie po pleckach przez "zasłużonego dla forum" ...mnogością wpisów, oraz wybujałym ego nuworysza?

Proces potocznie zwanym "wygrzewaniem " to fakt a nie bzdura. Kiedyś nawet się nad tym nie zastanawiałem i nie zwracałaem na to uwagi aż do momentu zakupu kabli ALBEDO.Tam pierwszy raz zauwazyłem istotne zmiany w brzmieniu po tym jak kabel "pograł" około 200 godzin. Nie pytaj mnie co się dzieje z kabelkiem w tym czasie bo nie wiem , moze jest tak jak większosć mówi, że atomy , kryształy i szalg wie co jeszcze jakoś się tam układają itd itp . Nie wiem . Faktem jest że dzwięk przez ten czas stopniowo ewoluował i to co słyszałem na poczatku jego uzytkowania rózniło się jakosciowo od tego co mozna było usłyszeć po tym czasie. Pamiętam , że dość znaczący skok w jakości dzwieku zaobserwowałem w ciągu jednego wieczora , że w ciągu kilkudziesięciu minut ( kabelki były juz uzywane 100 kilkadziesiąt godzin) słyszałem wyrazną poprawę niektórych cech . To fakt który jeszcze lepiej potwierdziło obcowanie z przewodami WILE. Tu każdy z testowanych kabelków istnienie tego procesu i jego wpływ na brzmienie potwierdził. I myślę ,że powtórzy to każdy kto te kabelki miał okazję przesłuchać od nowości przez dłuższy czas , czyli np 300 godzin. To są fakty a nie bajki

To jest bardzo ciekawe co piszesz. Rozumiem, że ten kabel jak się wygrzewa 300h to cały czas gra i Ty słuchasz sprzętu połączonego tym kablem. Zakładam, że charakterystyka tego kabla zmienia się liniowo, a nie skokowo. Tzn., że on z każdą godziną grania staje się coraz lepszy, a po 300h osiąga ten stan najlepszy. Zagadką jest zatem dla mnie jak da się zapamiętać brzmienie sprzętu 300h wstecz, żeby stwierdzić różnicę. Poza tym jak było już wielokrotnie pisane, dobry kabel nie powinien nic wnosić do dźwięku czyli nie powinien go psuć, inaczej mówiąc być neutralny. Zakładam zatem, że wg Ciebie kabel niewygrzany psuje dźwięk, a po wygrzaniu przestaje, bo przecież nie da się poprawić nagrania kablem, a jedynie go nie zepsuć. W związku z tym każdy nowy kabel jest w pewnym stopniu wadliwy, czy tak? Producenci o tym raczej nie informują. Z drogich kabli miałem ( mam dalej ale nie używam bo do obecnego ustawienia kolumn jest zbyt krótki) XLO Ultra 12. Przejrzałem dokładnie jeszcze raz opakowanie i opis i nic nie znalazłem na ten temat. Nie ma też żadnego zalecenia na temat jakiegoś wygrzewania, ani też informacji, że kabel osiągnie swoją pełną wartość po iluś tam godzinach. Czy sądzisz, że firma XLO mnie oszukała, zataiła fakt nie pełnej sprawności kabla od początku użytkowania? Toż to afera podobna do volkswagena się szykuje!

Nie tyle neguje, co taki proces jak wygrzewanie kabli nie istnieje, ten mit wziął się ze znanego procesu wygrzewania głośników, gdzie podczas drgań zwiększa się podatność materiału zawieszeń i charakterystyka przetwornika zmienia się, pomimo tego, że kable nie zawierają żadnych elementów ruchomych wystarczyło tylko zastosować sam chwyt "wygrzewanie" i gotowe:) W samym kablu nie dochodzi do żadnych zmian na skutek przepływu prądu, no za wyjątkiem takiego, który podniesie jego temperaturę do chwili stopienia się izolacji:)

Nie możesz negować czegoś co jest faktem:) Skoro dzwięk po jakimś czasie jest zdecydowanie inny to coś musi się w tym przewodniku zmienic. I z pewnoscią nie chodzi o topienie się izolacji:)

 

Moją jak to nazywasz wydumana opinię opieram na własnych doświadczeniach i obserwacjach. Tych nausznych szczególnie ;-).

Słuchając muzyki za pośrednictwem systemu który stoi na ciężkiej komodzie, a która nie ma żadnych przypisanych właściwości antywibracyjnych (przynajmniej producent nic o tym nie wspominał), a na stoliku antywibracyjnym bo tu producent napisał całe strony o pozytywnym wpływie nie słyszę o!, uwaga, żadnych różnic. Podoba mi się tak samo.

I tak jak w przypadku komody zakup był całkiem słuszny bo wiesz, do czegoś służy, tak w drugim wypadku po czasie uważam że dałem się nabrać na opowieści z "mchu i paproci". Choć muszę szczerze się przyznać. ładniej system na tym stoliku wygląda ;-).

I Dyzman nie mów mi tylko, że pewnie system mało transparentny i inne tego typu rzeczy bo, a pochwalę się ;-) przewody głośnikowe mam droższe od Twojego playera, któremu do transparentności w odniesieniu do wielu innych źródeł nieco brakuje (to moja subiektywna ocena).

Masz prawo i tego Ci nikt tu nie zabrania. Jednak to co tu napisałem ma się nijak do tego pytania które postawiłem wyżej a które dotyczy twojej wczesniejszej wypowiedzi. A co do kabelków to co z tego że masz droższe od mojego playera? Na transparentnosc systemu nie składa się tylko odtwarzacz.

 

A czy mógłbym prosić o przykład na jakiej płycie, jaki utwór i na czym ta zmiana polega ? Możliwe, że mam tę płytę i będę mógł sprawdzić ?

Testy kolców i stopek przeprowadzałem spory czas temu i od ładnych kilku lat temat mam u siebie zamknięty. Po za tym zmiany które wnoszą nie słychac tylko na konkretnej płycie:) A co do zmian to zależą od rodzaju tych gadzetów ( kolce , stopki itd)i materiału z jakiego sa zrobione.

 

Bardzo zdrowe podejście dokładnie taką samą metodę stosuję dlatego u mnie zostały izolatory i stożki Vibrapod, a Soundcare Superspike 2 SA wróciły na półkę do sklepu.

:)

Przecież top bardzo logiczne i racjonalne podejscie. Jak widać nie dla wszystkich.

 

Taka jest prawda... :-))

I czasem bywa okrutna :)

 

Nie moje teorie tylko fakty, praktycznie rzecz ujmując zakłócenia spowodowane w kablu do transmisji cyfrowej objawią się błędami w transmisji i jeśli jest ich dużo dochodzi do rozsypania struktur ramek, w przypadku audio usłyszysz wtedy trzaski i szumy, innych zmian nie usłyszysz, bardzo mi przykro. W pomiarach, które tu wkleiłem masz czarno nam białym że zwykły kabel zgodny ze standardem SPDIF nie sprawia problemów i błędy nie wystąpiły, skoro uważasz, że można jeszcze bardziej poprawić zgodność bitową danych kablem, to wróć do szkoły skoro twierdzisz, że 2+2 nie równa się 4 trzeba zaległości nadrobić :)

Ale to są pomiary a nie test praktyczny czyli odsłuchowy. Nie sprawdzałeś tego więc jak możesz napisać , że nieczego nie słychać? Fakty sa takie ,że słychać a pomiar to nie odsłuch więc to ciągle tylko teoria:)

 

A odpowiesz na moje pytanie czy jest zbyt skomplikowane ?

Nie pamiętam o co pytałeś . W sumie to szkoda czasu na jakiekolwiek odpowiedzi i dyskusje. Ty wiesz swoje a ja swoje i niech tak zostanie. Mnie naprawdę nie zależy bys zmienił zdanie na jakikolwiek temat. I nie tylko Ty. Niech każdy robi jak uważa i nie stara na siłę udowodnić , że jest inaczej. Ja w tej tematyce zdecydowanie bardziej wolę opierac się o odsłuchy niż o tabelki i wykresy i uwierz , bez nich też można stworzyc wspaniale grający muzykę system . Ja nawet twierdzę ,że moim sposobem łatwiej i lepiej to zrobisz:)

żegnam ozięble Teoretyków z Diorami, Tonsilami i kablami od żelazek.

 

Miałem, miałem i jeszcze Radmora jakieś ... dzieści lat temu, mile wspominam.

 

A ten Sansui też ładny i fajnie, że ma kontur, regulację basów i sopranów. Zawsze można sobie coś podbić jak klocki nie domagają ale nie można przesadzić bo df 150 d...y nie urywa:-))))

To jest bardzo ciekawe co piszesz. Rozumiem, że ten kabel jak się wygrzewa 300h to cały czas gra i Ty słuchasz sprzętu połączonego tym kablem. Zakładam, że charakterystyka tego kabla zmienia się liniowo, a nie skokowo. Tzn., że on z każdą godziną grania staje się coraz lepszy, a po 300h osiąga ten stan najlepszy. Zagadką jest zatem dla mnie jak da się zapamiętać brzmienie sprzętu 300h wstecz, żeby stwierdzić różnicę. Poza tym jak było już wielokrotnie pisane, dobry kabel nie powinien nic wnosić do dźwięku czyli nie powinien go psuć, inaczej mówiąc być neutralny. Zakładam zatem, że wg Ciebie kabel niewygrzany psuje dźwięk, a po wygrzaniu przestaje, bo przecież nie da się poprawić nagrania kablem, a jedynie go nie zepsuć. W związku z tym każdy nowy kabel jest w pewnym stopniu wadliwy, czy tak? Producenci o tym raczej nie informują. Z drogich kabli miałem ( mam dalej ale nie używam bo do obecnego ustawienia kolumn jest zbyt krótki) XLO Ultra 12. Przejrzałem dokładnie jeszcze raz opakowanie i opis i nic nie znalazłem na ten temat. Nie ma też żadnego zalecenia na temat jakiegoś wygrzewania, ani też informacji, że kabel osiągnie swoją pełną wartość po iluś tam godzinach. Czy sądzisz, że firma XLO mnie oszukała, zataiła fakt nie pełnej sprawności kabla od początku użytkowania? Toż to afera podobna do volkswagena się szykuje!

Twoje rozumowanie jest na poziomie przedszkola. Po pierwsze dlaczego od razu zakładasz z góry , że proces ten postepuje liniowo? Jest własnie dokładnie odwrotnie:)

Po drugie , słucham bardzo dużo i znam swój system i każdą płytę jak własną kieszen. Łatwo jest wychwycic elementy które albo się zmieniły albo wręcz przybyły( mowa o nowych niuansach , dzwiękach itd ) Ja nie mam problemu z taką oceną . Wiem jak gra system , wiem jak się prezentują moje ulubione płyty na nim. To proste.

Po trzecie ,pokaż mi kabel który nie degraduje dzwięku. Cały pic polega na tym by znależć taki który będzie to robił w najmniejszym stopniu ale zarazem by pasował charakterem do całości ukłądanki .

Po czwarte, gdy producent cos takiego pisze to zaraz wysmiewacie takie zabiegi , że bajki wsysane z palca i w ogóle. Tu brak takiej informacji wykorzystujesz w dośc wyrachowany i wybiórczy sposob do swoich celów akurat wtedy gdy pasuje. Jak mozna was traktowac powaznie? Poza tym nie można wykluczyć , że kabelki są fabrycznie wygrzewane , przynajmniej częsciowo . Nie można też wykluczyc ze producent zwyczajnie olewa ten fakt lub że kabelki są na ten proces nie wrazliwe. Ja nie wiem czy wszystkie tak reagują , bo sam zauwazyłem to dopiero przy okazji posiadania przewodów ALBEDO. Tam było to bardzo wyrazne a przy kablach WILE jeszcze bardziej.

Nie możesz negować czegoś co jest faktem

No ba, oczywista oczywistość.

 

Nie pamiętam o co pytałeś .

A to w stopce sobie wstaw, to nie będziesz musiał co chwilę przeklejać.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

To jest bardzo ciekawe co piszesz. Rozumiem, że ten kabel jak się wygrzewa 300h to cały czas gra i Ty słuchasz sprzętu połączonego tym kablem. Zakładam, że charakterystyka tego kabla zmienia się liniowo, a nie skokowo. Tzn., że on z każdą godziną grania staje się coraz lepszy, a po 300h osiąga ten stan najlepszy. Zagadką jest zatem dla mnie jak da się zapamiętać brzmienie sprzętu 300h wstecz, żeby stwierdzić różnicę. Poza tym jak było już wielokrotnie pisane, dobry kabel nie powinien nic wnosić do dźwięku czyli nie powinien go psuć, inaczej mówiąc być neutralny. Zakładam zatem, że wg Ciebie kabel niewygrzany psuje dźwięk, a po wygrzaniu przestaje, bo przecież nie da się poprawić nagrania kablem, a jedynie go nie zepsuć. W związku z tym każdy nowy kabel jest w pewnym stopniu wadliwy, czy tak? Producenci o tym raczej nie informują. Z drogich kabli miałem ( mam dalej ale nie używam bo do obecnego ustawienia kolumn jest zbyt krótki) XLO Ultra 12. Przejrzałem dokładnie jeszcze raz opakowanie i opis i nic nie znalazłem na ten temat. Nie ma też żadnego zalecenia na temat jakiegoś wygrzewania, ani też informacji, że kabel osiągnie swoją pełną wartość po iluś tam godzinach. Czy sądzisz, że firma XLO mnie oszukała, zataiła fakt nie pełnej sprawności kabla od początku użytkowania? Toż to afera podobna do volkswagena się szykuje!

 

A zakładam...a chyba....a zagadka..itd. Jak widać nie próbowałeś. Miałeś niski model XLO i jak znam życie podłączony do niskiej klasy sprzętu. Nie masz żadnych doświadczeń w tym temacie. Twoje założenie, że kabel powinien być neutralny jest fajne ale to tylko założenie. Tych typowo neutralnych jest bardzo mało. Większość ma jednak jakąś swoją sygnaturę dźwiękową. Sztuką jest dobrać takie okablowanie, by jego sygnatura pasowała, czy też uzupełniała sygnaturę brzmieniową sprzętu. Inną rzeczą, którą zauważyłem to niestety ale tanie kable to tylko zwykłe druty z rolki w różnych wersjach otulin, różnych kolorach itd, wyglądają czasem atrakcyjnie, ale nie wnoszą nic dobrego do systemu. Żeby bawić się w kable to trzeba mieć dobrze złożony, rozdzielczy system i dostęp do wyższej klasy okablowania. Dlatego przy budżetowych systemach nigdy nie namawiam na tą zabawę. Wręcz odradzam. Lepiej zainwestować w lepszy sprzęt, lepsze kolumny niż bawić się w dodatki.

Po pierwsze dlaczego od razu zakładasz z góry , że proces ten postepuje liniowo? Jest własnie dokładnie odwrotnie:)

 

Hm.... kolejny temat na "wojenkę", przypuszczam, że nawet wyznawcy wygrzewania się uśmiechną.

Jak mozna was traktowac powaznie?

 

Właśnie

Hm.... kolejny temat na "wojenkę", przypuszczam, że nawet wyznawcy wygrzewania się uśmiechną.

 

Muszę ciebie zmartwić. Wygrzewanie sprzętów i kabli z reguły nie przebiega liniowo.

Opinia marnej handlarzyny czy klona-trolla interesuje mnie mniej niż zeszłoroczna zima.

Buehehe i co ty teraz zrobisz?

Stary Audiofil przegnał cię w szczaw z hajgendu, tutaj na nikim wrażenia "wiedzą" nie zrobisz, no tragedia po prostu.

To może sobie chociaż ulżyj i powyzywaj do woli każdego kogo nie lubisz. Śmiało, nie krępuj się.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Ty to masz fantazję! Nic nie wiem, że ktoś mnie skądś przegnał, ale ty wiesz. To ciekawe. Jak widać twoja percepcja świata jest mocno zaburzona. Może dlatego nic w życiu nie osiągnąłeś i pozostaje Tobie tylko szukać spisków, węszyć za aukcjami sprzętów i wszystkich o wszystko oskarżać. Taka naiwna szydera, gdzie samemu jest się przegranym. W sumie żal mi ciebie.

Proces potocznie zwanym "wygrzewaniem " to fakt a nie bzdura. Kiedyś nawet się nad tym nie zastanawiałem i nie zwracałem na to uwagi aż do momentu zakupu kabli ALBEDO.Tam pierwszy raz zauwazyłem istotne zmiany w brzmieniu po tym jak kabel "pograł" około 200 godzin.

Potwierdzam.

Od lat używam Albedo począwszy od Blue poprzez Flat One(różne wersje) aż do Monolitha i w każdym z tych przypadków potwierdza się to co mówi dyzman.

Racja jest jak dupa, każdy ma swoją.

Bzdura. Nie musi wiedzieć jak coś działa, ale może zauważać związek wynikowo przyczynowy np wiedząc, że niebo nagle ciemnieje w ciagu dnia to często pada deszcz. Zauważa pewien mechanizm i wcale nie musi znać ani rozumieć jego przyczyn.

Miałeś niski model XLO i jak znam życie podłączony do niskiej klasy sprzętu. Nie masz żadnych doświadczeń w tym temacie.

Żeby bawić się w kable to trzeba mieć dobrze złożony, rozdzielczy system i dostęp do wyższej klasy okablowania. Dlatego przy budżetowych systemach nigdy nie namawiam na tą zabawę.

 

 

Nie pamiętam dokładnie bo to kilka lat temu było ale XLO Ultra 12 bi-wire to ok. 500-600 zł /m. Jaka jest Twoja granica dla budżetówki?

 

Hej Dyzman, sir.jax i reszta to Wy chyba wg Sly30 z tym co macie to można powiedzieć: "żeście w d..e byli i g..o widzieli". Sorry ale to Wam właśnie Sly uzmysłowił, że jednak też nie macie prawa kabli słyszeć.

 

Dzięki Ci Panie SLY30, że dostąpiliśmy zaszczytu obcowania z Tobą. Oby Twoja wiedza na nas także zstąpiła, a na razie może masz jakieś buty do wyczyszczenie to może ktoś .... z tą słomą by coś poradził.

Ty to masz fantazję! Nic nie wiem, że ktoś mnie skądś przegnał, ale ty wiesz. To ciekawe. Jak widać twoja percepcja świata jest mocno zaburzona. Może dlatego nic w życiu nie osiągnąłeś i pozostaje Tobie tylko szukać spisków, węszyć za aukcjami sprzętów i wszystkich o wszystko oskarżać. Taka naiwna szydera, gdzie samemu jest się przegranym. W sumie żal mi ciebie.

Ha ha ha, a co ty takiego w życiu osiągnąłeś? Kim ty byłeś przed 2011 rokiem?

Synalkiem bogatych rodziców, których dorobek życia teraz trwonisz na idiotyzmy, żeby wzbudzać podziw?

Nikt kto pracą własnych rak doszedł do jakichkolwiek pieniędzy, nie wydaje ich jak kretyn na deski do krojenia po kilka tysięcy.

Więc przestań już tu wszystkim opowiadać jaki to z ciebie wielki audiofil i jeszcze większy biznesmen, bo żal to czytać po prostu.

Nigdzie nikt o tobie nie słyszał, nagle bach, wyskoczył jak królik z kapelusza i legendy tworzy co to nie on.

Przypominam (bo chyba nikt w to nawet nie uwierzył) jeszcze niedawno twierdziłeś, że 20 letni odtwarzacz DVD

wyświetla obraz o jakości współczesnych odtwarzaczy BluRay i nie dałeś sobie wytłumaczyć, że to jest niemożliwe,

bo ten prehistoryczny i przestarzały rupieć "kiedyś kosztował" i cała reszta technicznych argumentów to był groch o ścianę.

Takie samo masz pojęcie o audio i żadne pieniądze świata tego nie zmienią, dlatego możesz sobie dalej tupać nóżką

i opowiadać swoje historie ze świata wielkiego biznesu w którym pewnie robisz za takiego samego błazna jak i tutaj,

bo jakoś na żadnym forum nie spotkałem nikogo kto się w biznesie liczy, no nie licząc oczywiście ciebie. Miszczu.

Nara i bez odbioru.

 

Bzdura. Nie musi wiedzieć jak coś działa, ale może zauważać związek wynikowo przyczynowy np wiedząc...

np wiedząc ile coś kosztuje

Cała twoja audiofilska wiedza i doświadczenie.

Pojęcie o czymkolwiek zerowe, bo najważniejsze sobie już wyczytał z cennika i nic więcej nie musi wiedzieć.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Akurat moi rodzice nigdy nie byli majętni. To że tobie nie udało się do niczego w życiu dojść, to nie znaczy, że tak jest zawsze. Dowodem twojej porażki życiowej jest też sposób myślenia, że do czegoś można dojść tylko dzięki kasie rodziców.

 

Nie miałeś nigdy dobrych sprzętów i nie wiesz jakie dają efekty. Nadal uważam, że obraz z DVD Denona 3830 puszczany przez procesor Crystalio daje obraz bardzo zbliżony do obrazu BR, a na TV 65 cali oglądanym z 4m różnic praktycznie nie ma. Ale ja to wiem z doświadczenia, a ty tylko z tabelek, katalogów i cenowych podniet.

 

 

 

Nie pamiętam dokładnie bo to kilka lat temu było ale XLO Ultra 12 bi-wire to ok. 500-600 zł /m. Jaka jest Twoja granica dla budżetówki?

 

Hej Dyzman, sir.jax i reszta to Wy chyba wg Sly30 z tym co macie to można powiedzieć: "żeście w d..e byli i g..o widzieli". Sorry ale to Wam właśnie Sly uzmysłowił, że jednak też nie macie prawa kabli słyszeć.

 

Dzięki Ci Panie SLY30, że dostąpiliśmy zaszczytu obcowania z Tobą. Oby Twoja wiedza na nas także zstąpiła, a na razie może masz jakieś buty do wyczyszczenie to może ktoś .... z tą słomą by coś poradził.

 

Masz chłopie straszne kompleksy. Te niepotrzebne złośliwości świadczą tylko o tobie.

zmieniając temat: może któryś z Was złotouchych podzieli się z nami opinią i własną oceną wczorajszego występu Osokinsa, po której stronie stajecie: wspaniały, innowacyjny czy też pomylił imprezę z jazzową. Czy w przerwie między testowaniem platform i kabli znaleźliście chwilę wytchnienia na posłuchanie muzyki?

 

Masz chłopie straszne kompleksy. Te niepotrzebne złośliwości świadczą tylko o tobie.

 

Ty oczywiście złośliwy nie jesteś, przecież byś się nie zniżył do takie poziomu. Jedyny kompleks jaki mam to ten, że jestem coraz starszy i pewnie coraz gorzej słyszę, stąd pewnie moja ułomność w ocenie tych gadżetów :-))))

 

Przypomniał mi się fajny kawał:

 

Babcia klozetowa postanowiła więcej zarabiać więc wywiesiła na kiblu kartkę:

Panowie z małym penisem 2 zł, z dużym 5 zł.

Po miesiącu przychody się podwoiły. Koleżanka jej pyta: ale jak to sprawdzasz. Ona odpowiada: nie muszę, wszyscy płacą 5 zł.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.