Oto Dlaczego Polacy dokonali najgorszego możliwego wyboru.

[fox733]

Bocheńskiego cenię ale bardziej ludową mądrość.

[modrzew47]

Pamiętam takie czasy, kiedy nie było linków, trzeba było myśleć samemu i samemu znajdować źródła. Spróbuj, ja nie prowadzę usług dla ludności.

Coś takiego!Nie prowadzisz usług,to nie pisz bzdur.Kyle chciał tylko potwierdzenia.

 

Czesi i Słowacy przerabiali już zasiłki na dzieci.

I pewnie patologia była w robieniu dzieci najlepsza.Naprodukowano pewnie samych........śmieci.

 

Rozmemłana matka nie potrafi znaleźć pięciu minut dla swego dziecka.

Jak widać głodnemu chleb na myśli.

[dd6]

Franzuzi są trochę do przodu w tym temacie: przedszkola są darmowe i są też przedszkola całodobowe, aby można sobie od dzieci czasem odpocząć. Super sprawa, uczmy się.

 

Rodzice powinni być jakoś nagradzani za posiadanie dzieci, ale nie wszystkich. Ja bym wprowadził zasadę, że rodzice otrzymują automatycznie i bezwarunkowo procent od dochodu dzieci, ale tylko od pierwszych trzech.

[misiomor]

W naszych warunkach przedszkola będą albo drogie albo beznadziejne, takie że żaden odpowiedzialny rodzic nie wyśle swojego dziecka do takiej mordowni. Wszy, chamówa, debile - kolegów to jeszcze rozumiem, trzeba uczyć się radzić sobie z takimi, ale jeszcze wychowawcy to już za dużo na raz.

 

Co do tego dochodu od dzieci - pytanie po co w tym (drogie) pośrednictwo państwa. Jeżeli dzieci uważają że coś zawdzięczają rodzicowi, same dadzą bez przymusu, zwłaszcza ja w grę będzie wchodził jakiś spadek. Jeżeli rodzic był do niczego (rozumiem że wielodzietność miałaby być uznana za takową z automatu) to dzieci mu nie dadzą.

[dd6]

Jeżeli dzieci uważają że coś zawdzięczają rodzicowi, same dadzą bez przymusu

 

Źlue to pojmujesz, ja to widzę jako rozwiązanie systemowe, taki kolejny filar emerytalny, nie może być dobrowolny.

[Arku]

Franzuzi są trochę do przodu w tym temacie: przedszkola są darmowe i są też przedszkola całodobowe, aby można sobie od dzieci czasem odpocząć. Super sprawa, uczmy się.

 

 

Wyobraz sobie ze w czasach PRLu ijeszcze w jakis czas po PRLu przedszkola były praktycznie darmowe i były także w Polsce przedszkola całodobowe.

Obecnie po długich przepychankach z oktrojowana władzą neokolonialną w Polsce, udało sie gdzieniegdzie spełnic postulat darmowych przedszkoli w zakresie 5 godzin na dobę - czyli żadnych, bo za pozostałe godziny i tak trzeba zapłacić, a raczej rodzc pracujacy nie spedza w pracy 5 godzin dziennie... Chyba że nadal piszemy o rodzicach we Francji.

A co do dochodu od dzieci to sobie wyjedż do Chińskiej Republiki Ludowej, skąd są takie wzorce pomysłów poronionych.

[muls]

podobno juz aktualne.O godzinie 5 rano walenie do drzwi.Wlasciciel pyta sie KTO TAM..ZZa drzwi...ABW.Nie wierze.My własnie w tej sprawie.

[toptwenty]

postulat darmowych przedszkoli

Nie ma darmowych przedszkoli. Za wszystko ktoś płaci. Jak nie rodzice, to sąsiedzi - bliżsi lub dalsi.

[Bezlitosna Niusia]

Franzuzi są trochę do przodu w tym temacie: przedszkola są darmowe i są też przedszkola całodobowe, aby można sobie od dzieci czasem odpocząć. Super sprawa, uczmy się.

 

Rodzice powinni być jakoś nagradzani za posiadanie dzieci, ale nie wszystkich. Ja bym wprowadził zasadę, że rodzice otrzymują automatycznie i bezwarunkowo procent od dochodu dzieci, ale tylko od pierwszych trzech.

Owszem, są.

Ale w paryskich i okołostolicznych kostnicach wciąż leżą zwłoki staruszków zmarłych kilkanaście lat temu. Podczas straszliwych upałów...

 

Choć - może już nie leżą...

I nie dlatego, że ktoś się po Nich zgłosił...:(

[toptwenty]

ma zaraz obowiązek być rozmemłana?

Obowiązku nie ma, ale się zdarza, że bywa.

[Bobcat]

Nie ma darmowych przedszkoli. Za wszystko ktoś płaci. Jak nie rodzice, to sąsiedzi - bliżsi lub dalsi.

 

Stary, wyświechtany i skompromitowany pseudo-argument lumpen-liberałów.

[muls]

slusznie.. sa tylko darmowe obiady jak mawial klasyk.

[toptwenty]

Co ma inteligencja do posiadania informacji o danej kwestii?

Człowiek inteligentny posiada informacje, które są bardzo ważne dla kraju i ogólnie dostępne.

[muls]

czlowiek inteligentny wie gdzie szukac nie pytajac o rady.

 

czesto niezorientowanych.

 

lub zainteresowanych.

[toptwenty]

Coś takiego!Nie prowadzisz usług,to nie pisz bzdur.Kyle chciał tylko potwierdzenia.

Potwierdzenie dostał w #47.

 

rządek 3

[misiomor]

Źlue to pojmujesz, ja to widzę jako rozwiązanie systemowe, taki kolejny filar emerytalny, nie może być dobrowolny.

Dlatego zadałem pytanie - po co kosztowne pośrednictwo państwa, skoro kasa miałaby iść od dzieci do rodziców?

[januss73]

Dlatego zadałem pytanie - po co kosztowne pośrednictwo państwa, skoro kasa miałaby iść od dzieci do rodziców?

Bo to by był przychód rodziców, więc można by zawsze coś uszczknąć na podatek :)

 

Mądrość to umiejętność korzystnego wyboru. Mądra matka potrafi pogodzić pracę i wychowanie dzieci.

Dokładnie tak. Nie jest jednak za różowo, jeśli to kobieta wychowuje samotnie lub co gorsza z mężem nierobem. Zanim jednak takiej kobiecie dać do ręki 500zł, może najpierw przestać jej zabierać? Zapewnić darmowe przedszkole na 8h, darmową szkołę, zwolnić z ZUS'u, i podatku.

Prosty przykład z życia wzięty. Znajoma zarabia jakieś 1700 netto i robi co może, żeby dzieci wyszły na ludzi. Nie dostaje rodzinnego bo średnia przekracza o parę zł, ale nikt nie bierze pod uwagę, że musi kupić głupi bilet za 240zł, żeby do pracy w ogóle dojechać, a po odjęciu tej kwoty zasiłek rodzinny należałby jej się jak psu buda.

[misiomor]

Prosty przykład z życia wzięty. Znajoma zarabia jakieś 1700 netto i robi co może, żeby dzieci wyszły na ludzi. Nie dostaje rodzinnego bo średnia przekracza o parę zł, ale nikt nie bierze pod uwagę, że musi kupić głupi bilet za 240zł, żeby do pracy w ogóle dojechać, a po odjęciu tej kwoty zasiłek rodzinny należałby jej się jak psu buda.

Im więcej wyjątków, odliczeń itd. tym większej biurokracji potrzeba żeby obsłużyć system zasiłkowy. Jeden musi dalej dojeżdżać, a drugiemu bardziej psują się zęby. Z kolei są tacy którzy muszą płacić spore rachunki okulistom i optykom żeby móc pracować.

 

Równości nie ma i nie będzie, a wszelkie zasiłki (a już zwłaszcza z kryterium dochodowym - nagradzającym niezaradność) są lekarstwem gorszym od choroby.

[Bezlitosna Niusia]

A propos biletów i cen za nie:

 

Wprowadzono (Paryż i okolice) nowy cennik - 70 € miesięcznie na wszystkie zony/ strefy.

Informacja dla tych, którzy przyjeżdżają i mieszkają w okolicy.

Istnieje to już dwa miesiące, ale dopiero wczoraj rzecz odkryłem:) Codziennie - auto.

 

Informacja dla Was - może troszkę bez sensu akurat w tym temacie, ale mi się po wypowiedzi janussa - skojarzyło.

 

Jak myślicie, czemu "kolejnictwo" francuskie daje się 'okradać'?:-)

[Bobcat]

Równości nie ma i nie będzie, a wszelkie zasiłki (a już zwłaszcza z kryterium dochodowym - nagradzającym niezaradność) są lekarstwem gorszym od choroby.

 

Typowe brednie lumpen-liberałów. Masz niskie dochody? Sam sobie jesteś winien nierobie. Jakoś nie jesteście w stanie zrozumieć, że są ludzie bardziej i mniej zaradni. I jedni i drudzy mają prawo żyć godnie. Ci pierwsi na wyższym poziomie dzięki swojej zaradności, ale tym drugim nie można odmawiać człowieczeństwa. Ekonomia jest nauką społeczną, a nie tylko prymitywnym bilansowaniem słupków liczbowych.

 

PiS nie jest z mojej bajki, jeśli chodzi o aspekty ideologiczno-światopoglądowe jesteśmy na przeciwległych biegunach. Ale pod względem gospodarczym i społecznym przyjmijcie do wiadomości, że 25 października neoliberalizm dostał w Polsce czerwoną kartkę.

[januss73]

Równości nie ma i nie będzie, a wszelkie zasiłki (a już zwłaszcza z kryterium dochodowym - nagradzającym niezaradność) są lekarstwem gorszym od choroby.

Wydaje mi się, że patrzysz na sprawę bardzo wąskim kątem widzenia, kogoś komu wiedzie się dużo lepiej. Weź pod uwagę, że o ile tzw. nierówność społeczna w jakimś stopniu faktycznie wynika z zaradności, to fakt, że tobie powodzi się lepiej zawdzięczasz również temu, że inni zarabiają minimalną krajową. Gdyby wszyscy zarabiali tyle co ty, twoje pieniądze były by po prostu o wiele mniej warte.

Kolejny prosty przykład. Jeśli podnoszą pensję pielęgniarkom, zapłacisz za to ty. W którą stronę byś się nie obrócił, zawsze tyłek będzie z tyłu i państwo w jakimś stopniu zawsze zabierze tobie, żeby dać innym. Osobiście, (choć państwo nigdy mi nic nie dało) uważam to za sprawiedliwe, kwestia tylko komu, ile zabierze, komu ile dołoży, w jaki sposób to zrobi i jaki procent zeżre aparat. Na pewno zgodzisz się, że dzieci to nasze dobro narodowe, i ja uważam, że uczciwej kobiecie wychowującej dzieci trzeba pomagać finansowo, jeśli tylko tego potrzebuje i nie mam nic przeciwko temu, żeby mi ktoś na ten cel zabierał, o ile tylko lwiej części tych pieniędzy nie zeżre system.

[Bobcat]

Zdaniem lumpen-liberałów jeśli ktoś uległ wypadkowi i pobiera rentę inwalidzką jest nierobem i pasożytem.

[misiomor]

Nie uważam że dzieci to nasze (a przynajmniej moje) dobro narodowe. Nie roszczę sobie uprawnień właścicielskich względem cudzych dzieci. Dzieci należą do samych siebie, z czasową władzą rodzicielską nad nimi. A jeżeli jeszcze uznają że warto uczestniczyć w narodzie polskim, to będę się cieszył, jednak nie będę w żaden sposób próbował zmuszać je do tego.

 

PS. Zasiłki żeby ludzie raczyli mieć dzieci są niczym innym jak wzmacnianiem postaw roszczeniowych, w sensie ewolucji darwinowskiej. Dlatego nawet jeżeli ilość dzieci chwilowo wzrośnie, spadnie ich jakość jako przyszłych obywateli, i kółko się zapętli - w kolejnym pokoleniu potrzebne będą jeszcze wyższe zasiłki żeby utrzymać sztucznie wygenerowany przyrost naturalny.

 

W ten sposób dostaniemy kolejne pożyczanie na wysoki procent, z perspektywą zawalenia się piramidy finansowej - dokładnie jak to było z bismarckowskimi emeryturami, zwanymi u nas ZUS-em, który to system doprowadził do obecnej niskiej dzietności, i upadku finansów państw zachodnich w perspektywie 10 - 30 - 50 lat. Oczywiście skutki demograficzne będą katastrofalne.

[Bezlitosna Niusia]

Zdaniem pewnej ci.y, lekarki jak wieść niesie - nieszczęsna, młoda, samotna kobieta , matka zresztą, po ucięciu nogi - jest absolutnie zdrowa.

 

Tak że - nie generelizowałbym...

[Korner]

 

Zdaniem lumpen-liberałów jeśli ktoś uległ wypadkowi i pobiera rentę inwalidzką jest nierobem i pasożytem.

 

lumpen-liberały zapominają że rencista opłacał składki na ubezpieczenie

[januss73]

Zasiłki żeby ludzie raczyli mieć dzieci są niczym innym jak wzmacnianiem postaw roszczeniowych, w sensie ewolucji darwinowskiej. Dlatego nawet jeżeli ilość dzieci chwilowo wzrośnie, spadnie ich jakość jako przyszłych obywateli, i kółko się zapętli

Idąc twoim tokiem rozumowania wartościowe dzieci to te, które pochodzą z zaradnych dobrze sytuowanych rodzin, którym państwo w żaden sposób nie musi pomagać. No to mamy duży problem, bo pewnie ze 2/3 z nich będą za chwile dla nas kulą u nogi.

[Bezlitosna Niusia]

.

[misiomor]

Idąc twoim tokiem rozumowania wartościowe dzieci to te, które pochodzą z zaradnych dobrze sytuowanych rodzin, którym państwo w żaden sposób nie musi pomagać. No to mamy duży problem, bo pewnie ze 2/3 z nich będą za chwile dla nas kulą u nogi.

Jakiż mechanizm miałby to spowodować?

[januss73]

Jakiż mechanizm miałby to spowodować?

 

Nie uważam że dzieci to nasze (a przynajmniej moje) dobro narodowe. Nie roszczę sobie uprawnień właścicielskich względem cudzych dzieci. Dzieci należą do samych siebie, z czasową władzą rodzicielską nad nimi. A jeżeli jeszcze uznają że warto uczestniczyć w narodzie polskim, to będę się cieszył, jednak nie będę w żaden sposób próbował zmuszać je do tego.

 

PS. Zasiłki żeby ludzie raczyli mieć dzieci są niczym innym jak wzmacnianiem postaw roszczeniowych, w sensie ewolucji darwinowskiej. Dlatego nawet jeżeli ilość dzieci chwilowo wzrośnie, spadnie ich jakość jako przyszłych obywateli, i kółko się zapętli - w kolejnym pokoleniu potrzebne będą jeszcze wyższe zasiłki żeby utrzymać sztucznie wygenerowany przyrost naturalny.

 

W ten sposób dostaniemy kolejne pożyczanie na wysoki procent, z perspektywą zawalenia się piramidy finansowej - dokładnie jak to było z bismarckowskimi emeryturami, zwanymi u nas ZUS-em, który to system doprowadził do obecnej niskiej dzietności, i upadku finansów państw zachodnich w perspektywie 10 - 30 - 50 lat. Oczywiście skutki demograficzne będą katastrofalne.

[fox733]

Twój tok rozumowania:)