Skocz do zawartości
IGNORED

Oto Dlaczego Polacy dokonali najgorszego możliwego wyboru.


antymalkontent

Rekomendowane odpowiedzi

nigdzie na swiecie dodatki do pensji nie spowodoway wzrostu dzietnosci ale wszedzie na swiecie daja sie nabrac na to idioci.

Powiedz mi skąd wiesz ile w Polsce byłoby dzisiaj dzieci gdyby nie aktualne świadczenia na nie?

Im gorsze warunki życia i mniejszy socjal tym więcej dzieci. Po prostu większe szanse na wycug na stare lata.

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Powiedz mi skąd wiesz ile w Polsce byłoby dzisiaj dzieci gdyby nie aktualne świadczenia na nie?

byłoby tyle samo plus minus pare procent.Te pare procent to socjal nalewkowy.

byłoby tyle samo plus minus pare procent.

Parę procent to całkiem sporo biorąc pod uwagę aktualny poziom tegoż socjalu. Tylko ja nie pytałem co o tym wiesz, a skąd to wiesz?

Nie można tego wiedzieć ani przewidzieć.

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Parę procent to całkiem sporo biorąc pod uwagę aktualny poziom tegoż socjalu. Tylko ja nie pytałem co o tym wiesz, a skąd to wiesz?

z doswiadczenia i wiedzy innych panstw i socjologow ale najwiecej dal mi wrozbita.Masz jeszcze jakies madre pytania?

 

pare procent to go..no biorac pod uwage dzietnosc na poziomie 1,3 od pieciu lat.

 

dawanie pieniedzy na dziecko nie powoduje wydatkow na dziecko.

Zupełnie nie rozumiem jak praca na etacie dwóch osób - matki i opiekunki dla jej dzieci miałaby być obniżeniem kosztów.

 

Zdrowa rodzina nie potrzebuje żadnej polityki prorodzinnej. Pod tym pojęciem z definicji należy rozumieć rodzinę w której jedno z rodziców zarabia, a drugie zajmuje się dziećmi. A to że nie umiemy dojść do takiego wzorca jest oddzielną sprawą, głównie po stronie wydajności pracy i innowacyjności.

 

 

Mądrość i aktywność zawodowa matki dzieciom to pojęcia sprzeczne. Błąd częsty, bo wielu utożsamia mądrość z wykształceniem. Człowiek mądry jednak nie dopuści do tego żeby dzieci mu się zmarnowały i zatruły mu sporą część życia.

 

Kobieta na poziomie poradzi sobie też z powrotem na rynek pracy po odchowaniu dzieci.

 

Nie zgadzam się to jest wyłącznie problem obecnego systemu gdzie licza sie jak najniższe koszty dlatego przecietna rodzina nie utrzymie sie z jednego dochodu.

 

Ale zgoda najlepsza polityka prorodzinna to dochody umożliwiaje utrzymanie rodziny przez przeciętnego obywatela w pojedynkę. Ale to nie w tym nastawionym na minimum wydatków systemie.

 

 

dawanie pieniedzy na dziecko nie powoduje wydatkow na dziecko.

 

Dokładnie. Jesli już pomagacdzieciom to poprzez finansowanie np ksiazek ubrań obiadów itd.

 

Finansowanie = możesz tylko to i tylko dziecku.

 

Franzuzi są trochę do przodu w tym temacie: przedszkola są darmowe i są też przedszkola całodobowe, aby można sobie od dzieci czasem odpocząć. Super sprawa, uczmy się.

 

Rodzice powinni być jakoś nagradzani za posiadanie dzieci, ale nie wszystkich. Ja bym wprowadził zasadę, że rodzice otrzymują automatycznie i bezwarunkowo procent od dochodu dzieci, ale tylko od pierwszych trzech.

 

I to jest dobra inicjatywa szczególnie w biednych krajach. Bo możesz sobie pozwolić i na dziecko i na pracę. A nie oszukujmy się to jest główniy powód malej dzietnosci.

chwilowy brak działalności w audio.

Idąc twoim tokiem rozumowania wartościowe dzieci to te, które pochodzą z zaradnych dobrze sytuowanych rodzin, którym państwo w żaden sposób nie musi pomagać. No to mamy duży problem, bo pewnie ze 2/3 z nich będą za chwile dla nas kulą u nogi.

Chodziło mi o mechanizm który miałby powodować że 2/3 dzieci z zaradnych rodzin miałoby stać się ową kulą u nogi.

 

Co do zasiłków, proponuję eksperyment myślowy - polski miliarder patriota (albo grupa takowych) opanowuje jakąś kluczową dziedzinę gospodarki światowej, i zapisuje cały majątek na polski socjal. Świadczenia w sensie dostępności i wysokości zaczynają być takie jak w Skandynawii. Czy to zrobi z Polaków Skandynawów w sensie wydajności pracy, merytoryki i etyki (takiej na codzień, w kontaktach międzyludzkich)? Liczenie na to byłoby skrajną naiwnością, i memetycznym odpowiednikiem łysenkizmu w biologii - jak to mawiał Łysenko:

wystarczy zacząć karmić pokrzewkę ogrodową gąsienicami, a powstanie kukułka

Taki eksperyment (z rozdawnictwem pieniędzy) został zresztą przeprowadzony w historii, kiedy Hiszpanie dorwali się do złota w Amerykach. Do dziś nie mogą się podnieść z demoralizacji tym spowodowanej. Za to etyka Skandynawów kształtowała się pod wpływem niewyobrażalnej dla nas biedy i surowych warunków naturalnych.

 

Ale zgoda najlepsza polityka prorodzinna to dochody umożliwiaje utrzymanie rodziny przez przeciętnego obywatela w pojedynkę. Ale to nie w tym nastawionym na minimum wydatków systemie.

Żeby odejść od systemu cięcia kosztów przez zbijanie płac, trzeba zacząć wygrywać międzynarodową konkurencję w lukratywnych dziedzinach gospodarki własnym kapitałem. Bez tego będzie tylko przelewanie z pustego w próżne, płacz i zgrzytanie zębów.

dawanie pieniedzy na dziecko nie powoduje wydatkow na dziecko.

tylko na piwo i wódkę, papierosy, ipoda, paznokcie u mamusi itd.
  • Moderatorzy

 

dawanie pieniedzy na dziecko nie powoduje wydatkow na dziecko.

 

Racja, ale nie trzeba dawać pieniędzy na dziecko do łapy mamusi , lecz np w formie dodatkowego , określonego budżetu idącego za peselem dzieciaka: przedszkole, ciuchy, książki , leki , obiady w szkole , czy basen.

Pewna pula może być przez państwo narzucana np żłobek, przedszkole , obiady, książki -więc jeśli rodzic nie korzysta to przepada(wraca do budżetu lecz może być wykorzystana wyłącznie na dalsze wydatki związane z dziećmi) , a pewna do dowolnego wykorzystania bonu : basen czy inne skrzypce

" Mądry głupiemu ustępuje więc głupota triumfuje"

tylko na piwo i wódkę, papierosy, ipoda, paznokcie u mamusi itd.

 

Czyli zamiast dawać to trzeba zabrać... Co sie będzie jakis bachor ipodem zabawiał z NASZE PIENIONDZE. Niech turla gluta po bruku. Przeciez mamy demokrancję i niepodległość, a nie jakąś komuchowatą równość, wolnośc czy .. tfu! ... braterstwo.

 

Racja, ale nie trzeba dawać pieniędzy na dziecko do łapy mamusi ,

 

Booooo ??? Jakiś powód sensowny?? Czy po prostu zwolennicy korwinka lyberałów i pierdzielania o wolnosci nagle zapomnieli własnego hasła że obywatel sam zdecyduje najlepiej na co wydac ma pieniądze... Więc niech decyduje na co wydać, tylko najpierw musi mieć te pieniądze. Zasiłki rodzinne nie sa dla dziecka tylko własnie dla mamusi żeby miała na papierosy, ipoda i pzanokcie i ni emusiała sie zastanawiac czy lepiej sie jej opłacaja papierowy, ipod i paznokcie ZAMIAST kolejnego dziecka, tylko żeby wiedziała że może miec to wszystko razem. Na tym polega polityka prorodzinna, a nie na waszym mniemamniu że jak ktoś ma dzieci to ni emoze mu być lepiej. Ludzie myślkący w ten sposób sa własnieprzyczyną spadku ilości urodzeń w RP. Za to w Anglii Polacy rozmnażaja się doskonale, bo tam władza ma w dupie takie czestwe bredzenia aspołecznych kutw dbajacych o to żeby sąsiadowi było koniecznie gorzej, jak ma o jedno dziecko więcej.

Czyli zamiast dawać to trzeba zabrać

A trzeba. I zagnać toto do roboty!

 

Co sie będzie jakis bachor ipodem zabawiał z NASZE PIENIONDZE.

Żeby bachor. Wymalowana mamuśka na "spacerze" w parku, a bachor niech się drze w wózku.

 

pierdzielania o wolnosci nagle zapomnieli własnego chasła że obywatel sam zdecyduje najlepiej na co wydac ma pieniądze

Piękne. Kubri by lepiej nie napisał.

 

lecz np w formie dodatkowego , określonego budżetu idącego za peselem dzieciaka: przedszkole, ciuchy, książki , leki , obiady w szkole , czy basen

Kubri/Arku przeoczył drugą część zdania ze ślepoty czy załamania nerwowego?

Wystarczy jesli znajdzie coś dla takich ja Ty.

 

takich zaradnych yntelygentów z Peło, żeby wreszcie mogli wykazać sie na prawdziwie wolnym rynku. Bez sejmowego koryta, kolesi i znajomych - czyli tak jak radzą innym.

Dla Ciebie niczego w kraju nie znajdą. Musisz poszukać na Wzgórzach Golan.

 

Albo idź do baru szybkiej obsługi.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Za to w Anglii Polacy rozmnażaja się doskonale,

 

w anglii świetnie rozmnażają się kolorowi, bo za pieniądze z dzieciaków da się wyżyć

 

i dlatego mamusie murzynki mają po pięcioro dzieci z pięcioma tatusiami i świetnie żyją sobie z zapomóg opieki społecznej :)

 

poza tym największą dzietność obserwuje się u najmniej wykształconych ;)

nastepny geniusz z wydziału propagandy tuskolandu, który do dyskusji używa niesmiesznych obrazków, linków i waty z dupy.

Coś dla takich jak Ty/Wy:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

poza tym największą dzietność obserwuje się u najmniej wykształconych ;)

Stąd się biorą bocznicowi populiści.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

We wszystkich tradycyjnych społecznościach tak było, że dzieci zapewniały godną starość rodzicom i dziadkom. Solidarnościowe emerytury zniekształciły tę dobrze funkcjonującą tradycję, bo młodzi płacą do jednego wora i utrzymują nie tylko swoich rodziców, ale wszystkich innych bez różnicy. I bardzo źle, że tak się stało. Stąd mój postulat, aby rodzice część emerytury dostawali ustawowo jako procent zarobków własnych dzieci. To by choć trochę naprawiło patologię.

 

Emerytura taka sama dla wszystkich + procent od dochodu dzieci: to jest najlepsze rozwiązanie.

To jest ostatnie wolne miejsce na forum na Twoją reklamę...

  • Moderatorzy

We wszystkich tradycyjnych społecznościach tak było, że dzieci zapewniały godną starość rodzicom i dziadkom. Solidarnościowe emerytury zniekształciły tę dobrze funkcjonującą tradycję, bo młodzi płacą do jednego wora i utrzymują nie tylko swoich rodziców, ale wszystkich innych bez różnicy. I bardzo źle, że tak się stało. Stąd mój postulat, aby rodzice część emerytury dostawali ustawowo jako procent zarobków własnych dzieci. To by choć trochę naprawiło patologię.

 

Emerytura taka sama dla wszystkich + procent od dochodu dzieci: to jest najlepsze rozwiązanie.

 

Napisałeś : " ...że dzieci zapewniały godną starość rodzicom i dziadkom." - tu bym nie przesadzał, wielu starych lądowało w "chłodku" jak w Przedwiośniu lub zwyczajnie na ulicy.

Dlaczego uniemożliwiać obywatelom by sami zadbali o swoją emeryturę ?

Oczywiście dziś państwo to wymusza lecz wobec tego powinno również przestrzegać z góry ustalonych reguł.

" Mądry głupiemu ustępuje więc głupota triumfuje"

We wszystkich tradycyjnych społecznościach tak było, że dzieci zapewniały godną starość rodzicom i dziadkom

 

i dlatego sto lat temu na wsiach mieli po dwanaścioro dzieci ;)

Dlaczego uniemożliwiać obywatelom by sami zadbali o swoją emeryturę ?

 

No właśnie by mogli: poprzez wychowanie dzieci na obywateli tworzących coś wartościowego i tym samym posiadających dochód.

 

A emerytura obywatelska czyli równa dla wszystkich byłaby raczej jako pewne minimum socjalne, taka forma pomocy społecznej.

To jest ostatnie wolne miejsce na forum na Twoją reklamę...

w anglii świetnie rozmnażają się kolorowi, bo za pieniądze z dzieciaków da się wyżyć

 

i dlatego mamusie murzynki mają po pięcioro dzieci z pięcioma tatusiami i świetnie żyją sobie z zapomóg opieki społecznej :)

 

poza tym największą dzietność obserwuje się u najmniej wykształconych ;)

 

Czyli dokładnie wśród tej kategorii mieszczą sie polscy emigrancji, którzy tam sie rozmnażaja, a u nas musieli by trawę jeśc majac trójkę dzieci.

 

Emerytura taka sama dla wszystkich + procent od dochodu dzieci: to jest najlepsze rozwiązanie.

 

A jeśli ktoś nie ma dzieci, lub ma dzieci nieposiadajace dochodów, to jego potrzeby sa jak rozumiem znacząco zredukowane?? Je połowe, a jedyną uciechą jego powinno być dłubanie kitu z okien i zbieranie puszek po piwie.

 

No właśnie by mogli: poprzez wychowanie dzieci na obywateli tworzących coś wartościowego i tym samym posiadających dochód.

 

 

 

Ilu wychowałes "wartosciowych obywateli"??? Ile w takim razie płacisz swoim rodzicom w ramach dobrowolnej realizacji niepotrzebnego im być może ale postulowanego przez Ciebie obowiazku alimentacyjnego??? Bo wiesz, tak sobie chlaszczec to każdy głupi potrafi. Ale nic przecież Ci nie przeszkadza byś już dzisiaj zrealizował swoje wartosciowe postulatu i dał innym wzór wypłacajac swoim rodzicom alimenty.... Wiec ile im płacisz, za to że wychowali Cie na wartościowego obywatela ?

 

 

i dlatego sto lat temu na wsiach mieli po dwanaścioro dzieci ;)

Nie tylko wtedy.

Znam osobiście ginekologa - położnika, który w Krakowie (Nowej Hucie; szpital Żeromskiego) odbierał 24. dziecko.

 

Dwa "acha":

- od jednej kobitki.

- DWUDZIESTE CZWARTE; dobrzeście przeczytali!:)

 

Była nawet o tym wzmianka w 'Dzienniku Polskim'.

 

Rzecz miała miejsce~ 20 lat temu.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.