Skocz do zawartości
IGNORED

Dlaczego wymyślono płytę CD i wdrożono do produkcji?


discokolega

Rekomendowane odpowiedzi

Hehehe....no nic, to już wiem jakie kolumny muszę sobie kupić....boom boxa z cyfrowym wzmacniaczykiem i pełnia szczęścia gwarantowana.... :-) Tak to jest jak żółtodziób łyknie trochę marketingu i myśli że złapał Pana Boga za nogawkę. A pojęcie o audio zerowe. Posądzanie akurat mnie o to, że jestem wrogiem techniki cyfrowej jest śmieszne, bo wszyscy wiedzą, że stawiam na cyfrę i jestem przeciwnikiem analogu. Plików mam tysiące i to nie takich z ruskich serwerów. Nie zmienia to faktu, że mam możliwość porównań i dość chłodne podejście do tematu. Widzę ten marketingowy bełkot wciskający ludziom różne nowinki. Najsmutniejsze jest, gdy jakiś jelonek zachłyśnie się nowinkami i na siłę przekonuje innych do słuszności tej drogi. Po latach sam zauważy, ze owe nowinki nie były wiele warte, ale na to potrzeba czasu. Jest jeszcze opcja, że jelonek to nie żółtodziób tylko cwaniak-naganiacz zachęcający do zakupów drogiego boom boxa!

Gość rydz

(Konto usunięte)

Panowie audiofile…CD jest zaprzeczeniem tego, do czego powinniśmy zmierzać.

 

Niby do czego ? lepszej jakości / kiedy i za ile ? / lenistwa ? czy ja chcę być czlowiekiem manekinem leżącym z pilotem w łapsku i pstrykającym ? nie nie chcę .

O czym tu w ogóle gadać , wolny wybór .

Gość bartosz_55239

(Konto usunięte)

Wyłożyłem te prawie 20K dla czystej frajdy by sobie udowodnić, że świat nie stoi na głowie

 

A teraz drogie boomboxy będziesz reklamowal??

 

Jest jeszcze opcja, że jelonek to nie żółtodziób tylko cwaniak-naganiacz zachęcający do zakupów drogiego boom boxa!

 

No wlasnie

 

 

A teraz drogie boomboxy będziesz reklamowal??

 

Tak, do tego za darmo.

 

Jestem ciekaw Panowie mądrale jak wytłumaczycie fakt, ze jeszcze kilka lat temu kupowałem płyty w Virgin na Polach Elizejskich w jednym z najwiekszych tego typu sklepów w Europie...a dziś sklep ten nie istnieje.

Zlikwidowali bo spada każdego roku zainteesowanie o kilkanaście nawet % płytami CD.

 

Sly to tak do Ciebie-naprawdę nie robisz na mnie ważenia tym co piszesz. Kiedy moja rodzina ściągała do studia nagrań fundowanego pewnemu znemu zespołowi kable, ty dopiero drapales się po pierwszym włosie na jajkach.

 

Teksty typu ruskie serwery zostaw sobie i swoim ziomkom. Czas nieubłaganie idzie do przodu, w latach 80 było pełno takich jak Ty, tyle tylko, ze oni pisali o CD to, co Ty dziś o plikach.

 

Żółtodzioba szukaj w rodzinie, taka dobra rada. Wiem, wiem...Internet tworzy mistrzów, którzy sami siebie usadowili na tych zaszczytnych miejscach.

Nikt Ci tego urojonego tytułu szlacheckiego w sieci nie odbiera Panie Sly. Tylko nie ładnie pisać o kimś cokolwiek nie mając bladego pojęcia o tej drugiej stronie.

Zawsze uważałem Cię za bardziej ogarniętego w tym temacie...czyżbym się pomylił?

 

 

Zostawmy wiec pod osad temat na kilka lat. Jestem ciekaw jak wtedy będziesz pisał.

#IRespect Music  SORRY! NIE TRAWIĘ AGROMUZYKI.

Myślę sobie, że konflikt CD vs pliki to tak na prawdę konflikt pokoleniowy.

 

Dawno, dawno temu dostęp do muzyki nie był czymś oczywistym i powszechnym.

W latach 60-tych BBC (jak większość ówczesnych stacji) wcale nie nadawało muzyki młodzieżowej, stad fenomen pirackich radiostacji i Radia Luksemburg, płyt oraz coraz to większych festiwali.

W czasach gdy muzyka była czymś ważnym, czekało się na nowe płyty, śledziło sie losy ulubionych artystów, zdobywało się upragnione albumy.a

Na takie rzeczy jak nowy album Beatlesów czy Hendrixa, "Tarkus" Emersonów czy kolejne albumy LZ ludzie czekali niczym obecnie czekają na nowego Iphone'a czy reglamentowane buty Nike.

Niech mi ktoś powie czy obecnie ktoś tak czeka na nowe płyty takiej Rihanny, Alt-J, Kula Shaker czy Jay-za?

Chyba nie, bo nie ma na co czekać.

 

Obecnie muzyka jest tak na prawdę obojętna ludziom, więc słuchają jej z byle czego i byle jak.

To tylko wypełniacz pustki i ciszy.

Serek Danio i płatki Nestle.

 

Wielokrotnie zarzucano tutaj przeciwnikom plików, że są starymi ramolami.

Gdy te ramole odejdą do piachu nie będzie już muzyki.

Będą playlisty, hajend z komputera, kable i podstawki antywibracyjne.

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Audiophiles are dying off and not being replaced."  - z pewnego wątku na hifikabin.me.uk

Problem w tym, że ja nie jestem przeciwnikiem plików. Ale zauważam fakty, które są jakie są. Sam gram i z plików, i z CD.

Prosta sprawa, kto słysząc jakiegoś wykonawcę w radiu, który się podoba (np. z propozycji Wojciecha Manna) może sięgnąć sobie na swoją półkę i wyjąć daną płytę? To przecież jest zwykły dostęp do muzyki. Ale niewykonalny - w erze nośnika cd. A w przypadku streamingu zapamiętując wykonawcę z tej jednej piosenki po paru sekundach można cieszyć się całą płytą. A nawet cała dyskografią.

 

Jest różnica czy nie?

 

Żadna zmiana pokoleniowa, tylko rozsądek i troska o samego siebie.

MrArkowski widze ze jestes polskim Nostradamusem :) tylko najważniejsze ze to wszytko to twoje myślenie i tobie sie tak wydaje

CD będzie jescZe spójnie przez 10 lat w obiegu u będzie sie dobrze sprzedawał , bo ci co kupują płyty bedą kupować i tyle

Cześć ludzi nie będzie sie bawić w stremaing i pliki i tak zostanie- będzie to dla nich zbyt skomplikowane lub kiedy kupi tani stremer porówna fo taniego CD to CD wygra duzo . Cd jest najtańszym nośnikiem i dlatego będzie sie dobrze sprzedawać

Każdy artysta teraz wydaje płyty ! Pokaz mi kogos kto nagrał nowa płyty i wydał tylko na pliku ? Co niedługo będzie nagroda - platynowy plik

:)

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Panowie audiofile…CD jest zaprzeczeniem tego, do czego powinniśmy zmierzać.

Poważnie to czasem Was nie rozumiem. Bijecie się o każdy detal brzmienia, o separację kanałów i instrumentów. O brzmienie w najbliższej możliwej oryginału jakości.

A kiedy macie możliwość za swojego życia zasmakować tego wszystkiego…ograniczacie się do płyty CD, która niezaprzeczalnie ma ogromne swoje wady. A na pewno nie jest w stanie konkurować z plikami w kwestii jakości.

Rozumiem jednak Wasze "boje" o CD. Jak obudzić się następnego dnia i zrozumieć, że te wszystkie banały o kablach, wtyczkach, bezpiecznikach było tylko swego rodzaju hobby i próbą pokazywania w świecie "bo ja mam".

A nagle powstaną systemy audio oparte o cyfrowej dystrybucji audio, które już na pierwszy ogień będa miały wielką przewage jakościową - brak wszelkich ograniczeń.

Proponuję Panowie wyłozyć na zestaw Devialet'a Phantom'a ok. 20K i posłuchac w domu co ma do powiedzenia współczesna technika cyfrowego audio. Tak wiem…świat setki kabli XLR, wtyczek i bezpieczników ulegnie w Waszych głowach zniszczeniu. To tak jakby obudzić się ze świadomością, że nasza matka i ojciec nie są naszymi rodzicami.

Ja doświadczyłem tego wczoraj kiedy obok zestawu wartego ponad 60K postawiłem Phantom'y za 1/3 tej ceny i…to zniszczyło mój świat kabli, wtyczek i wszelkiej maści "bajerów".

Nagle zaczęła się liczyć muzyka bez potrzeby myslenia o tym, że może dołożyć kabel lepszy o 2% srebra by to zagrało "jeszcze lepiej".

 

Wiem, że świat bywa okrutny, ale pora zrozumieć, że kiedyś koń był koniem…dziś mamy też konie mechaniczne wydajniejsze i na pewno spełniające nasze współczesne oczekiwania w sposób zdecydowanie lepszy.

A to dopiero początek świata cyfryzacji audio.

CD zostanie bezwzględnie wyparte i jestem przekonany o tym w 100% - nastąpi to jeszcze na początku przyszłej dekady. I słusznie. Pora iść do przodu. Już BD ma swoje ograniczenia…a w muzyce ciągle chcecie utrzymywać "jakość" na poziomie 16/44.1?

To gdzie ten postęp? We wtyczkach, kablach i bezpiecznikach? No tak, bo to napędza do kolejnych jałowych dyskusji o wszystkim, tylko nie o muzyce.

 

Jeszcze wiele godzin odsłuchów przed Tobą zanim ktokolwiek potraktuje poważnie Twoje "wróżby".

 

O brzmieniu systemu w największym stopniu decydują kolumny i wzmacniacz. Pliki i ich "gęstość" nie są, nigdy nie były i nie będą lekarstwem na kiepsko grający system (wbrew temu co się niektórym wydaje). Budowę systemu zaczyna się od początku czyli od akustyki. Parametry jakie ma do zaoferowania płyta CD zdecydowanie wykraczają poza percepcję człowieka. Pliki w tej dziedzinie nie oferują niczego nowego. Jedyne w czym górują to wygoda. Ale nie każdy ma ochotę brnąć w bezpłciowe granie jakie oferują. Niektórzy chcieliby też móc trzymać w ręce okładkę z albumem swojego ulubionego artysty.

Znam systemy gdzie wysokiej klasy odtwarzacz oferujący tzw "gęste formaty" znacznie lepiej sprawdza się w CD (dzielone Accuphase). Znam systemy oparte o wysokiej klasy gramofony których możliwości są zdecydowanie poniżej płyty CD w zakresie dynamiki i pasma przenoszenia a jednak grają znakomicie. Znam systemy gdzie głównym źródłem jest... magnetofon szpulowy i także brzmią wzorcowo. Są zbudowanie od podstaw. Od akustyki począwszy. Dobre wzmacniacze i świetne kolumny.

No tak, ale jeśli wrzuci się płytę CD na wysokiej klasy system to znów gra lepiej niż pliki.

d

 

Nawet na tym samym dac ?

Zero krzemu w torze, to grać nie może ?

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Często tak.

 

Sylwek, musisz wziąć pod uwagę że spośród obecnych tutaj rozmówców może kilka osób słuchało systemu wysokiej klasy i wie o czym piszesz. Reszcie wydaje się że w związku z "postępem" pliki wzniosą ich często śmieciowy system na wyżyny a to niestety nie jest prawda.

 

Co do meritum Waszej rozmowy to powiem więcej: przy wysokiej jakości źródłach płyta CD gra nie tylko lepiej niż pliki ale także lepiej niż SACD.

Często tak.

 

Powiem Ci, że testowałem cd i pliki na tym samym dac i różnic brak. Nie mam hi-end tylko hi-fi . Pliki do dobrego słuchania są naprawdę ok.

 

discomaniac71 bież pod uwagę, że nie każdy ma hi-enda i wcale mieć nie che. Do słuchania przyjemnego muzyki można mieć tańszy zestaw.

Chyba, że to co nie hi-end jest śmieciowe.

Zero krzemu w torze, to grać nie może ?

Mam wrażenie, jakbym był z góry zjechany po całości przez posiadaczy hi-enda. Nic nie słyszałem, słyszałem za mało. Nie mogę się wypowiadać. Tak , mam mniejsze doświadczenie ale czy to powód, żeby wszystko negować. U mnie pilik grają tak samo jak cd, jest bardzo pozytywnie. Może na droższym sprzęcie da się rozróżnić źródła.

Tylko, że muzyka jest do słuchania. Jeżeli mi odpowiada przekaz, nie mam aż tak dużego parcia aby ciągle poprawiać swój sprzęt.

Zero krzemu w torze, to grać nie może ?

 

 

Jeszcze wiele godzin odsłuchów przed Tobą zanim ktokolwiek potraktuje poważnie Twoje "wróżby".

 

O brzmieniu systemu w największym stopniu decydują kolumny i wzmacniacz. Pliki i ich "gęstość" nie są, nigdy nie były i nie będą lekarstwem na kiepsko grający system (wbrew temu co się niektórym wydaje). Budowę systemu zaczyna się od początku czyli od akustyki. Parametry jakie ma do zaoferowania płyta CD zdecydowanie wykraczają poza percepcję człowieka. Pliki w tej dziedzinie nie oferują niczego nowego. Jedyne w czym górują to wygoda. Ale nie każdy ma ochotę brnąć w bezpłciowe granie jakie oferują. Niektórzy chcieliby też móc trzymać w ręce okładkę z albumem swojego ulubionego artysty.

Znam systemy gdzie wysokiej klasy odtwarzacz oferujący tzw "gęste formaty" znacznie lepiej sprawdza się w CD (dzielone Accuphase). Znam systemy oparte o wysokiej klasy gramofony których możliwości są zdecydowanie poniżej płyty CD w zakresie dynamiki i pasma przenoszenia a jednak grają znakomicie. Znam systemy gdzie głównym źródłem jest... magnetofon szpulowy i także brzmią wzorcowo. Są zbudowanie od podstaw. Od akustyki począwszy. Dobre wzmacniacze i świetne kolumny.

+1

 

Nie każdy mi drogi zestaw ale na drogim zestawie dopiero pliki zaczynaja grać dobrze i tyle - na budżetowym stremerze lub dacu nie ma fajerwerków i dobre CD gra znacznie lepiej i taniej wychodzi . Stremery wciąż sa dopracowywane bo to jest moze nie nowa technologia ale nadawano wprowadzona

Sly ma duzo fo powiedzenia bo porównywał pliki i CD na drogi zestawach a tam pliki graja juz dobrze

Sam ma stremer ktory kosztuje 10klz a CD za 4 gra lepiej od niego . Zdecydowałem sie tylko ze względu moja leniwosc do zmieniania płyty i wygodę . Ale teraz chce wróci do CD bo jakoś tak dzienie jest - jak pisałem nie przesłucham całej płyty tylko skacze z piosenki na piosenek

:)

Każdy artysta teraz wydaje płyty ! Pokaz mi kogos kto nagrał nowa płyty i wydał tylko na pliku ? Co niedługo będzie nagroda - platynowy plik

A mogę ja

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Sylwek, musisz wziąć pod uwagę że spośród obecnych tutaj rozmówców może kilka osób słuchało systemu wysokiej klasy i wie o czym piszesz. Reszcie wydaje się że w związku z "postępem" pliki wzniosą ich często śmieciowy system na wyżyny a to niestety nie jest prawda.

 

Co do meritum Waszej rozmowy to powiem więcej: przy wysokiej jakości źródłach płyta CD gra nie tylko lepiej niż pliki ale także lepiej niż SACD.

Oczywiśnie masz rację.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

A mogę ja

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

 

Fajny przykład na to, że nawet nie umiejąc śpiewać ani grać, można w dzisiejszych czasach być "artystą".

Bardzo dobrze, że ten pan nie wydał się na jakimś trwalszym nośniku.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Audiophiles are dying off and not being replaced."  - z pewnego wątku na hifikabin.me.uk

Budowę systemu zaczyna się od początku czyli od akustyki.

MrArkowski, jeśli do tej pory nie wiedziałeś to już wiesz, na akustyce to Ty się nie znasz;)

 

Fajny przykład na to, że nawet nie umiejąc śpiewać ani grać, można w dzisiejszych czasach być "artystą".

Bardzo dobrze, że ten pan nie wydał się na jakimś trwalszym nośniku.

Nie wszyscy na świecie należą do elity słuchającej Programu 2 . Na szczęście nie wszyscy znają się na muzyce tak jak to wyjątkowo zacne grono.

Miał być przykład więc co, też nie dobry bo rochu ma na ten temat swoje zdanie ?

Nie wszyscy na świecie należą do elity słuchającej Programu 2 . Na szczęście nie wszyscy znają się na muzyce tak jak to wyjątkowo zacne grono.

Miał być przykład więc co, też nie dobry bo rochu ma na ten temat swoje zdanie ?

 

Nie wiem jak ty, ale ja uważam, że w życiu należy równać w górę.

"Audiophiles are dying off and not being replaced."  - z pewnego wątku na hifikabin.me.uk

Nie wiem jak ty, ale ja uważam, że w życiu należy równać w górę.

Rozumiem, że tu na forum świadczyć o tym będzie zaproszenie do saloniku ?

Rozumiem, że tu na forum świadczyć o tym będzie zaproszenie do saloniku ?

 

Nie wiem jak ty, ale ja tam nie aspiruję.

Ten salonik na AS to taki miś na miarę naszych możliwości...

"Audiophiles are dying off and not being replaced."  - z pewnego wątku na hifikabin.me.uk

Troszku faktów bo widzę ze nasi audiofile wierzą ze nośnik sie utrzyma wiecznie. Nie ma szans.

 

Kupowałem auto w salonie, które już niestety nie jest wyposażone w czytnik płyt optycznych... Jest co prawda możliwość domówienia, ale zainstalowane będzie kosztem pojemności schowka i kosztem ergonomii wyciągania i wkładania płyty - trzeba ją wkładać otwierając schowek od strony pasażera.

Niestety koniec optyka jest bliski..."

chwilowy brak działalności w audio.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Mam wrażenie, jakbym był z góry zjechany po całości przez posiadaczy hi-enda. Nic nie słyszałem, słyszałem za mało. Nie mogę się wypowiadać. Tak , mam mniejsze doświadczenie ale czy to powód, żeby wszystko negować. U mnie pilik grają tak samo jak cd, jest bardzo pozytywnie. Może na droższym sprzęcie da się rozróżnić źródła.

Tylko, że muzyka jest do słuchania. Jeżeli mi odpowiada przekaz, nie mam aż tak dużego parcia aby ciągle poprawiać swój sprzęt.

 

Chodzi o coś innego. Fajnie że Ci ładnie gra ale spostrzeżenia z Twojego systemu nie muszą mieć przełożenia na inne. Zwłaszcza te droższe. Innymi słowy obserwacje z Twojego systemu nie są prawdami ogólnymi.

Faktycznie, muzyka to tylko CD i główny nurt. Dla przykładu tacy mistrzowie gitary jak Estas Tonne nie wydający muzyki na CD to nic nie znaczące "coś".

Co do akustyki i całego tego tematu. By wiedzieć coś o pomieszczeniu w temacie zmian akustycznych, trzeba wiedzieć także co nieco o preferencjach muzycznych czy sprzętowych właściciela pomieszczenia. Nie będę polemizował, bo się na tym kompletnie nie znam ;) kompletnie, ale zapewne Szanowni Koledzy z High End'u wskazać mogą duszy, która zbłądziła właściwy kierunek. Byle cały temat akustyki nie spoczął na elementach takich jak bezpieczniki czy złote podkładki pod deskami do prasowania.

 

Jezz podał doskonały przykład. Jest sporo w tej chwili wykonawców nawet głównego nurtu komercyjnego, którzy decydują się na wspieranie muzyki w sieci i wydawanie w pierwszej kolejności lub tylko w sieci swoich albumów.

Tak, są to niewielkie ilości i bardzo nieśmiałe. Często kompletnie poza naszym zainteresowaniem (gatunek muzyki), ale nie oznacza to, że tego nie ma.

Kanye West dla przykładu. To, że coś nie leży w naszym zainteresowaniu - nie oznacza, że tego nie ma wcale.

 

Możemy sobie skoczyć niczym gladiatorzy do gardeł - co jest bzdurą. Siła argumentów na dziś to oczywiście nadal przewaga dostępności muzyki na nosniku CD. Jednak to się zmienia i to bardzo szybko.

Kiedy zalogowałem się kilka lat temu na HDTrack's oferowano kilkanascie sensownych albumów. Dziś znajdziemy tam dla przykładu kolekcję Iron Maiden w jakości 24/96.

#IRespect Music  SORRY! NIE TRAWIĘ AGROMUZYKI.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

+1

 

Nie każdy mi drogi zestaw ale na drogim zestawie dopiero pliki zaczynaja grać dobrze i tyle - na budżetowym stremerze lub dacu nie ma fajerwerków i dobre CD gra znacznie lepiej i taniej wychodzi . Stremery wciąż sa dopracowywane bo to jest moze nie nowa technologia ale nadawano wprowadzona

Sly ma duzo fo powiedzenia bo porównywał pliki i CD na drogi zestawach a tam pliki graja juz dobrze

Sam ma stremer ktory kosztuje 10klz a CD za 4 gra lepiej od niego . Zdecydowałem sie tylko ze względu moja leniwosc do zmieniania płyty i wygodę . Ale teraz chce wróci do CD bo jakoś tak dzienie jest - jak pisałem nie przesłucham całej płyty tylko skacze z piosenki na piosenek

 

Mam dokładnie takie same obserwacje.

Chodzi o coś innego. Fajnie że Ci ładnie gra ale spostrzeżenia z Twojego systemu nie muszą mieć przełożenia na inne. Zwłaszcza te droższe. Innymi słowy obserwacje z Twojego systemu nie są prawdami ogólnymi.

 

Rozumiem to. Ale jeżeli pliki grają u mnie jak cd, to czemu na lepszym sprzęcie mają grać gorzej. Może po prostu ktoś ma lepszy w/g jego preferencji cd a gorszy usb/dac. Na takim samym przetworniku i torze analogowym przetwornika musi to grać tak samo.

Zero krzemu w torze, to grać nie może ?

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Dla przykładu tacy mistrzowie gitary jak Estas Tonne nie wydający muzyki na CD to nic nie znaczące "coś".

 

Wydaje na CDRach. Pewnie dlatego że go nie stać. U nas też były takie akcje. Moja znajoma aktorka zbierała fundusze na wydanie płyty CD w pewnym serwisie.

 

https://www.discogs.com/artist/3267133-Estas-Tonne

 

https://www.indiegogo.com/projects/estas-tonne-first-official-cd-collaboration

 

Rozumiem to. Ale jeżeli pliki grają u mnie jak cd, to czemu na lepszym sprzęcie mają grać gorzej. Może po prostu ktoś ma lepszy w/g jego preferencji cd a gorszy usb/dac. Na takim samym przetworniku i torze analogowym przetwornika musi to grać tak samo.

 

Musisz posłuchać tego lepszego sprzętu. Dywagacje w audio nie prowadzą do niczego dobrego. Zapytaj sly'a30. On ma wszystko na podobnym, wysokim poziomie.

Nie rozumiem tego. Kolega ma zamiar wsadzić do marantza cd17 konwerter amareno wpiąć się w daca i porównamy, czy cd gra tak samo jak pliki na następnym sprzęcie.

 

Chcę posłuchać ale jeszcze w Pomorskim nikogo nie poznałem z hi-endem ...

Zero krzemu w torze, to grać nie może ?

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.