Skocz do zawartości
IGNORED

Dlaczego wymyślono płytę CD i wdrożono do produkcji?


discokolega

Rekomendowane odpowiedzi

Ale co mnie to wszystko obchodzi? Gram i z plików i z CD, dalej kupuje płyty CD i olewam że coś wymrze razem ze mną.

MrArkowski,

Słuchaj, kogo chcesz przekonywać do tych racji.

Mnie, Disco, Sly?

 

Wcale nie.

Chcesz przekonać siebie samego bo nie masz pewności czy dokonałeś właściwego wyboru.

Szukasz potwierdzenia u innych tego, że dobrze zrobiłeś.

"Audiophiles are dying off and not being replaced."  - z pewnego wątku na hifikabin.me.uk

Szczerze mówiac, to nie bardzo już rozumiem ten dyskurs. W końcu format nie jest najważniejszy. Ważne jest to co na nośniku jest zapisane i w jaki sposób jest to zrealizowane. Reszta jest kwestią upodobań. Ja np. lubie szpulowce. Widok kręcących się szpul poprawia mi brzmienie ;)

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

 

Jakoś chyba nikt nie ma odwagi ci tego wygarnąć więc zrobię to ja. Jesteś kompletnym zerem. Nadętym bałwanem który o audio nie ma zielonego pojęcia. Powinieneś grzecznie siedzieć przed kompem i czytać co mają do powiedzenia inni. Wolisz jednak rzucać wyzwiskami i epitetami. Takich jak ty było wielu. Był np audioholik. Przesłuchał może dwa a może trzy systemy w życiu. Też powoływał się na "ałtorytety". Cytował różnych równie nadętych frajerów z sieci zapominając że ci biorą kasę za to i za tamto więc muszą pisać tak jak piszą. Jego największą wtopą było pierdzenie o wielkiej Japonii. W Japonii miało nie być płyt CD tylko same SACD bo równie "mondrzy" jak on pisali tak w sieci. Miał pecha bo forumowicz Bobcat którego serdecznie pozdrawiam od wielu lat jeździ służbowo do Japonii. Jacek opisał jak wygląda rzeczywistość. Znacznie różniła się od wypocin audioholika. Przetrwaliśmy jego - przetrwamy i ciebie. Tylko uważaj bo ktoś może mieć mniej cierpliwości ode mnie i w końcu wyciągnie konsekwencje z twojego zachowania.

Jakoś chyba nikt nie ma odwagi ci tego wygarnąć więc zrobię to ja. Jesteś kompletnym zerem. Nadętym bałwanem który o audio nie ma zielonego pojęcia. Powinieneś grzecznie siedzieć przed kompem i czytać co mają do powiedzenia inni. Wolisz jednak rzucać wyzwiskami i epitetami. Takich jak ty było wielu. Był np audioholik. Przesłuchał może dwa a może trzy systemy w życiu. Też powoływał się na "ałtorytety". Cytował różnych równie nadętych frajerów z sieci zapominając że ci biorą kasę za to i za tamto więc muszą pisać tak jak piszą. Jego największą wtopą było pierdzenie o wielkiej Japonii. W Japonii miało nie być płyt CD tylko same SACD bo równie "mondrzy" jak on pisali tak w sieci. Miał pecha bo forumowicz Bobcat którego serdecznie pozdrawiam od wielu lat jeździ służbowo do Japonii. Jacek opisał jak wygląda rzeczywistość. Znacznie różniła się od wypocin audioholika. Przetrwaliśmy jego - przetrwamy i ciebie. Tylko uważaj bo ktoś może mieć mniej cierpliwości ode mnie i w końcu wyciągnie konsekwencje z twojego zachowania.

 

Tak, jak zawsze przydoopas ma rację. Uważaj z tymi 2 metrami…tak jak ten wpis, taki Twój wzrost nie robi na mnie wrażenia. Absolutnie. Masz na mapce z mojego treningu moja trase biegową.

Uwierz mi, metry niczego nie zmienią. Nawet całe 2.

I oczywiście - ze wszystkim masz rację, wszyscy są idioci. Ludzie wykształceni w tym kierunku i pracujący z muzyką. Zapomniałem, że najmądrzejszy (nawet od nich) może być spec od handlu marchewka, byle pochwalił się stanem posiadania.

 

U mnie tego nie będzie (klepania po pleckach) W sieci jestem tylko nic nie znaczącym nickiem. I z przyjemnością utrzymam swój status, a tym bardziej w stosunku do takich miernot wdoopowłazów.

Masz ze wszystkim rację. Jesli nie umrzemy i nadal będzie istniec to miejsce - chętnie wrócę do tego tematu za 8-10 lat.

Co sie odwlecze... i tego typu bzdury.

Na marginesie…plecy swojemu guru już umyłes? To nie zapomnij wynieśc smieci.

Trzymaj sie zdrów i nie zapomnij piosenki "nie ma jak u mamy".

 

ps.

 

I wracając do tych 2 metrów - nie strasz w sieci, nie strasz bo w realu się zesrasz.

Bywam tez w domu w Łodzi+Zgierz (może masz bliżej by mi pogrozić tłustym paluszkiem?)

 

Temat uważam dla siebie za zamkniety.

Wracam do boom boxa.

#IRespect Music  SORRY! NIE TRAWIĘ AGROMUZYKI.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Tak, jak zawsze przydoopas ma rację. Uważaj z tymi 2 metrami…tak jak ten wpis, taki Twój wzrost nie robi na mnie wrażenia. Absolutnie. Masz na mapce z mojego treningu moja trase biegową.

Uwierz mi, metry niczego nie zmienią. Nawet całe 2.

I oczywiście - ze wszystkim masz rację, wszyscy są idioci. Ludzie wykształceni w tym kierunku i pracujący z muzyką. Zapomniałem, że najmądrzejszy (nawet od nich) może być spec od handlu marchewka, byle pochwalił się stanem posiadania.

 

U mnie tego nie będzie (klepania po pleckach) W sieci jestem tylko nic nie znaczącym nickiem. I z przyjemnością utrzymam swój status, a tym bardziej w stosunku do takich miernot wdoopowłazów.

Masz ze wszystkim rację. Jesli nie umrzemy i nadal będzie istniec to miejsce - chętnie wrócę do tego tematu za 8-10 lat.

Co sie odwlecze... i tego typu bzdury.

Na marginesie…plecy swojemu guru już umyłes? To nie zapomnij wynieśc smieci.

Trzymaj sie zdrów i nie zapomnij piosenki "nie ma jak u mamy".

 

ps.

 

I wracając do tych 2 metrów - nie strasz w sieci, nie strasz bo w realu się zesrasz.

Bywam tez w domu w Łodzi+Zgierz (może masz bliżej by mi pogrozić tłustym paluszkiem?)

 

Nigdy się nie napinam i nigdy nikomu w sieci nie grożę. Wolę odsunąć się dwa kroki do tyłu. A na ciebie szkoda mi czasu. Twoje insynuacje na temat jakiegoś mojego wyimaginowanego guru tudzież o tym jakobym był maminsynkiem są tyleż śmieszne co żałosne.

Jakoś chyba nikt nie ma odwagi ci tego wygarnąć więc zrobię to ja.

L'unique différence entre un fou et moi, c'est que moi je ne suis pas fou.

#IRespect Music  SORRY! NIE TRAWIĘ AGROMUZYKI.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

L'unique différence entre un fou et moi, c'est que moi je ne suis pas fou.

 

Szalony? Nie wiem. Ale mógłbyś nieco stonować - to wiem na pewno. Musi wreszcie dotrzeć do Ciebie że ludzie mający inne zdanie mają do tego racjonalne podstawy. Ja nie neguję że wolisz pliki. Ale uważam że nie są one jakościowo lepsze od CD. I tyle. Sam ich chętnie używam o czym pisałem wiele razy.

No ja gram tylko z plików, a CD nie lubię jako nośnika. Nie chce mi się płyt na półce szukać i zawsze mi się rysowały i gubiły.

 

Niemniej żeby z plików zagrało w miarę to potrzeba większych nakładów niż z CD, znacznie większych. Bo technologia plikowa jest daleko za murzynami. Wszystko zaczęło się technicznie ze złej strony i dalej nie wiadomo co z tym zrobić.

 

Pliki to jest oczywiście postęp, ale jak chodzi o jakość dźwięku to na razie tylko potencjalny. Bardzo też brakuje jakiegoś spójnego formatu, który obejmowałby nie tylko muzykę, ale też szatę wydawniczą.

To jest ostatnie wolne miejsce na forum na Twoją reklamę...

Ok Panowie, a jak taki konwerter USB-i2s podczepię do waszego daca w wypasionym cd to plik zagra tak samo czy nie ?

Zero krzemu w torze, to grać nie może ?

Tylko po co?

 

Jak po co, żeby korzystać z jego daca i części analogowej.

Zero krzemu w torze, to grać nie może ?

No ja gram tylko z plików, a CD nie lubię jako nośnika. Nie chce mi się płyt na półce szukać i zawsze mi się rysowały i gubiły.

 

Niemniej żeby z plików zagrało w miarę to potrzeba większych nakładów niż z CD, znacznie większych. Bo technologia plikowa jest daleko za murzynami. Wszystko zaczęło się technicznie ze złej strony i dalej nie wiadomo co z tym zrobić.

 

Pliki to jest oczywiście postęp, ale jak chodzi o jakość dźwięku to na razie tylko potencjalny. Bardzo też brakuje jakiegoś spójnego formatu, który obejmowałby nie tylko muzykę, ale też szatę wydawniczą.

 

Wszystko zaczęło się technicznie ze złej strony

- tak, bo to był "zryw" przeciwko pobieraniu plików z sieci bez opłat. Dodatkowo każdy chciał widziec w tym swój udział wrzucając swoje formaty

żeby z plików zagrało w miarę to potrzeba większych nakładów niż z CD, znacznie większych

- jak pisalismy to wszyscy - przynajmniej 2 krotnie więcej. Tyle tylko, że dla 99% to nie ma znaczenia, a audiofil wyda tyle ile musi wydac lub chce (zazwyczaj chce jak najwięcej).

jak chodzi o jakość dźwięku to na razie tylko potencjalny.

- i o ten potencjał chodzi. o tym pisałem powyżej - to ma przyszłosć. CD już nie. Sa opracowywane nowe formaty, które mają miec za zadanie docierać do audiofilskiej grupy odbiorców. Pytanie czy nie skończą marnie z powodu FLAC'ów marnej jakości przerabianych gdzieś z byle czego.

Bardzo też brakuje jakiegoś spójnego formatu, który obejmowałby nie tylko muzykę, ale też szatę wydawniczą.

Wszystko w Twoich rękach. Zazwyczaj dobry program (media player) z otagowaniem (opis, okładka). Może w przyszłości dodatkowo wraz z rozwojem rynku dodatki multimedialne (?) dla chcących coś więcej.

W pliku może być zawarta nie tylko ścieżka audio 2 kanałowa. Kto wie co przyniesie przyszłość.

 

Szalony? Nie wiem

 

W potocznym języku nie oznacza to wprost okreslenia "szalony" Tyle tylko, że do tego już nie wystarczy tłumacz google.

 

Kilka stron wstecz , gadkujecie z moderatorem ? :)

Zmartwię Cię. Mam 1 konto i jakoś 0 potrzeb zmiany tego stanu rzeczy.

Proponuję poszukać innych haków, nie wytarte slogany.

 

Argumentów logicznych towarzystwo nie ma. Skończyło się na "sly ma" i na "bo pliki grają gorzej".

Do nazwisk podanych z mojej strony padło jeszcze: "bankrut" - to o Japończyku. O Polaku, że cwaniak i kanciarz z branży. O inzynier dźwięku - brakło pomysłu.

#IRespect Music  SORRY! NIE TRAWIĘ AGROMUZYKI.

- i o ten potencjał chodzi. o tym pisałem powyżej - to ma przyszłosć. CD już nie.

Tak..., ale to może jeszcze ze 20 lat potrwać. Nie każdy che tyle czekać :) A w ogóle to jak kogo stać to i z plikami gdzieś dojdzie, natomiast dla większości o napiętym budżecie jest to w tym momencie bardzo zły wybór. Ci ludzie sami sobie robią krzywdę, bo z plików nie uzyskają przyzwoitego minimum jakości.

 

Bardzo też brakuje jakiegoś spójnego formatu, który obejmowałby nie tylko muzykę, ale też szatę wydawniczą.

Wszystko w Twoich rękach. Zazwyczaj dobry program (media player) z otagowaniem (opis, okładka). Może w przyszłości dodatkowo wraz z rozwojem rynku dodatki multimedialne (?) dla chcących coś więcej.

W pliku może być zawarta nie tylko ścieżka audio 2 kanałowa. Kto wie co przyniesie przyszłość.

Udajesz, że nie problemu, a jest: płyta winylowa, CD to była też sztuka wydawnicza.

 

 

Wszystko zaczęło się technicznie ze złej strony

- tak, bo to był "zryw" przeciwko pobieraniu plików z sieci bez opłat. Dodatkowo każdy chciał widziec w tym swój udział wrzucając swoje formaty

Nie chodzi mi o formaty, a o urządzenia odtwarzające.

To jest ostatnie wolne miejsce na forum na Twoją reklamę...

jeśli kupiłeś sobie devialaty i mówisz ze dobrze graja to znaczy ze nie masz pojęcia o dobry grającym sprzęcie - dla mnie to jak komputerowy słowniki tylko z dużym basem , szczegółowa góra ale zero średnicy

 

I tak to jest, jak ktos nie słuchał - ale pisze i mądrzy się.

Niestety, Devialet Phantom grają o pół kroku w tył górnym zakresem w stosunku do "klasycznych" konstrukcji.

Zostawiają zawsze o słowo niedopowiedziane w tym zakresie.

Średnica ma swoje braki w żywiołowości i naturalności…na skraju percepcji. to chyba domena wszystkich wzmacniaczy klasy D tego pułapu cenowego. Mój Gato Audio 400 radził sobie z tym lepiej. Ale to też wynika z bardziej dopracowanej konstrukcji.

Devialet Phantom ma za to klasycznie jak na boom boxa zaoblony niski zakres. Często byt mocny, a czasem zbyt długo wybrzmiewający.

To o czym piszesz kompoletnie rozmija się z tym co prezentuje brzmieniowo ten sprzęt.

Jedynie co przyznaję "bez bicia" Sly trafił w pewnym poście - boom box zawsze będzie grał zbyt przesadnymi niskimi - i to jest sedno.

Phantomy wyłozyły się na 3 kawałkach, gdzie dodały niskich więcej niz powinno to miec miejsce nawet przy duzych konstrukcjach. Przy stopowaniu wysokich (a jak twierdzisz musi byc ich za duzo, co nie jest prawdą) wychodzi zbyt mało całości przekazu i zbyt mało "oddechu" i lekkości brzmienia.

 

A teraz dajmy spokój Devialet'owi. Zamówiłem inną zabawke ku uciesze prawdziwych audiofilii - Focal fs 407 w wersji aktywnej.

Jestem ciekaw ich reprodukcji dzwieku , a wzamcniacz zainstalowany tam to klasa A/B

 

Czy temat devialet'a już został wyjasniony? Sprzet trafi jako element multiroom dla zainteresowanych.

#IRespect Music  SORRY! NIE TRAWIĘ AGROMUZYKI.

Tak..., ale to może jeszcze ze 20 lat potrwać. Nie każdy che tyle czekać :) A w ogóle to jak kogo stać to i z plikami gdzieś dojdzie, natomiast dla większości o napiętym budżecie jest to w tym momencie bardzo zły wybór. Ci ludzie sami sobie robią krzywdę, bo z plików nie uzyskają przyzwoitego minimum jakości.

 

Nie przesadzajmy. Nie jest tak źle/

 

Nie chodzi mi o formaty, a o urządzenia odtwarzające.

 

Tez miałem to na mysli, nie dopisałem. najprostszym było wciągnąc konstrukcje rodem z rynku PC i nazwać to computer-audio.

A jak to gra..każdy wie i widzi jak wygląda koń.

 

Myślę, że plik wymusi i to juz sie dzieje - na producentach sprzętu tworzenie lepszych urządzeń.

 

Nie przesadzajmy. Nie jest tak źle/

Rynek nie potrzebuje 2 dekad na ewolucje…może rewolucje ze zmianą jakosciową sprzętu.

To się stanie w ciągu 3-4 lat by dac impuls do stopniowego wycofywania się z CD.

#IRespect Music  SORRY! NIE TRAWIĘ AGROMUZYKI.

@MrArkowski

czym się rożni plik(kopia) CD od CD nośnika (oryginału) ?

 

bo niektórzy tu piszą o takiej kopi a Ty porównujesz do niej pliki wysokiej rozdzielczości z innej wytwórni

@MrArkowski

czym się rożni plik(kopia) CD od CD nośnika (oryginału) ?

 

bo niektórzy tu piszą o takiej kopi a Ty porównujesz do niej pliki wysokiej rozdzielczości z innej wytwórni

 

Bo moim celem nie jest udowadnianie, że kopia CD do pliku i sprzedana jako HiRes jest HiRes plikiem.

Tak, piszę o HiRes od podstaw. Dla mnie nie ma sensu pisania o ewolucji oszukując klientów podając im odgrzany kotlet zmieniając jedynie "panierkę".

Albo HiRes albo udawanie - a to nie ma sensu i lepie zostac przy CD.

#IRespect Music  SORRY! NIE TRAWIĘ AGROMUZYKI.

Komputery w sprzęcie audio egzystują już od dawna. Nawet pierwszy odtwarzacz CD miał w środku mały komputerek.

jesteś pewien?

Pamiętam jeden z pierwszych odtwarzaczy CD - Philips Cd104. Kolega takowego zakupił zaraz po tym jak pojawił się w Pewexie.

Nic podobnego tam nie widzieliśmy, a jako niespokojne duchy technikum elektronicznego w dzień zakończenia gwarancji rozebraliśmy go.

Też chodziliśmy do jednej z dwóch w Polsce klas eksperymentalnych (wiem, że obecnie śmiesznie to zabrzmi), PRL zakupił kilkanaście komputerów domowych ZXSpectrum i mieliśmy nawet pracownię komputerową. Wiem też jak one były zbudowane. Jakoś nie mogę sobie wyobrazić, żeby w seryjnej produkcji można było wykorzystać podzespoły z takich komputerów, nie mówiąc o krowach IBM do sprzętu użytku domowego.

Może chodzi o etap konstrukcji?

Lumin T3, Arcam CD37, Hegel H360, ekta MKII (Troels Gravesen)

jesteś pewien?

Pamiętam jeden z pierwszych odtwarzaczy CD - Philips Cd104. Kolega takowego zakupił zaraz po tym jak pojawił się w Pewexie.

Nic podobnego tam nie widzieliśmy, a jako niespokojne duchy technikum elektronicznego w dzień zakończenia gwarancji rozebraliśmy go.

Też chodziliśmy do jednej z dwóch w Polsce klas eksperymentalnych (wiem, że obecnie śmiesznie to zabrzmi), PRL zakupił kilkanaście komputerów domowych ZXSpectrum i mieliśmy nawet pracownię komputerową. Wiem też jak one były zbudowane. Jakoś nie mogę sobie wyobrazić, żeby w seryjnej produkcji można było wykorzystać podzespoły z takich komputerów, nie mówiąc o krowach IBM do sprzętu użytku domowego.

Może chodzi o etap konstrukcji?

 

Ale jakiś jednoukładowiec do sterowania na pewno tam był. I pewnie nie jeden.

Ale jakiś jednoukładowiec do sterowania na pewno tam był. I pewnie nie jeden.

Trudno układy cyfrowe od razu nazywać komputerami.

Lumin T3, Arcam CD37, Hegel H360, ekta MKII (Troels Gravesen)

To spór semantyczny. Mikroproceor plus pamięć to już komputer.

 

Z ciekawości sprawdziłem w serwisówce - w CD104 były dwa mikroprocesory jednoukładowe ;)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.