BOLEK - koniec fałszywej legendy III RP ?

[Axolotl]

Ten gość stał na czele ruchu, który wprowadził nas do Europy.

 

Stał , to nie podlega wątpliwości.

Pytanie kto go tam postawił ?

 

Jak widać emocje powoli opadły , fakty mówią nizaprzeczalnie o tym , że Wałęsa donosił do SB na swoich kolegów za pieniądze ale ...

Ale jemu to wcale nie przeszkadza bredzić nadal od rzeczy w swoim postackim stylu różne dyrdymaly .

Teraz już twierdzi,że coś tam podpisywał ale tylko po to aby ograć SB i chronić związek Solidarność.

Zapomniał niestety policzyć do dziesięciu ( bo skąd on ma to niby potrafić ? ) bo gdyby to zrobił to pewnie by zauważył ,że z SB współpracował w latach 1970 - 1976 a na czele Solidarności stanął w latach 80 tych .

Ot taka Bolkowa równoległa rzeczywistość ;)

[klecha]

Ciekawa audycja na TVP Historia aktualnie. Historycy nie politycy oceniają Wałęsę. Polecam

[jar1]

Zabawne, że duża część ludzi mysli, ze jak się już wszystka zasra, zażyga i zapluje, to szczęście samo przyjdzie.

[Filut]

Zabawne, że duża część ludzi mysli, ze jak się już wszystka zasra, zażyga i zapluje, to szczęście samo przyjdzie.

No wiesz, postawi się pomnik albo dwa pod niebo i pięknie będzie się na nie patrzeć nawet stojąc w gnoju.

[klecha]

Maju dalej czekam na pełną treść rozmowy z Zelnikiem. Uważasz, że nagranie z linku który ja wkleiłem jest zmanipulowane. Dowody Maju, żądam faktów.

[Mrok]

Temu jegomościowi podobno Solidarność zawdzięcza wszystko ... a może to było na odwrót, nie pamiętam już ;)

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Dał bym polecenie spałować ich!"

 

To mnie nie dziwi. Zapomniał wół, jak cielęciem był. Dupa spowita w atłasy, zapomniała o robotniczym kubraczku. ;)

 

Ten gość stał na czele ruchu, który wprowadził nas do Europy. Oczywiście nie zrobił nic sam.

Nie, dokonania to ma i to całkiem spore:

- odsunął od władzy w Związku wszystkie osoby, które się z nim nie zgadzały,

- dogadał się w Magdalence z komuną, więc na tym finansowo nie stracił,

- zaciemnił postrzeganie rzeczywistości przez społeczeństwo (Wałęsa to symbol!),

- bronił lewej nogi jak własnej chwały,

- za jego czasów w białych rękawiczkach wiele firm przejęły spółki nomenklaturowe.

 

Dla mnie dziś nie ma najmniejszego znaczenia fakt, czy współpracował czy nie. 5 powyższych punktów pogrąża go do reszty. Jeśli ktoś chce może go uważać za symbol lub bohatera, ani mnie to ziębi ani grzeje.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[klecha]

To samo można napisac o Kaczyńskich .

[Robert Gdansk]

To samo można napisac o Kaczyńskich .

 

 

I o wielu innych ktorzy siedza na piedestale polityki od dawna.

I to jest własnie paradox Wałesy - dzieki niemu tacy ludzie mogli w polityce swoje brudne interesy prowadzic pod płaszczykiem demokracji. I wsadzanie swoich na kazde mozliwe stanowisko za ktore placili obywatele oraz chronienie swoich nawet kosztem osmieszania sie (bo innych kar dla miłosciwie nam panujacych nie przewiduje sie)

 

Jak to bylo...pomrocznosc jasna?

[kichanadeta]

Olek, Bolek, Bronek, Donek, Jacek i Placek wszyscy Ci oni tacy sami. Tylko zmieniaja sie od czasu do czasu, a wy sie wszyscy szarpiecie miedzy soba ku uciesze tych na stolkach i ich poplecznikow, ktorzy "piastuja" swoje urzedy broniac pozornie: raz Polskosci, innym razem demokracji, a jeszcze innym razem kieckowych czy TW - zalezy od opcji, ktora w danym momencie przy korytku urzeduje.

[BoDeX]

Stał , to nie podlega wątpliwości.

Pytanie kto go tam postawił ?

 

I to jest fundamentalna kwestia, której żyjący w matrixie kociokwik nigdy nie zrozumie.

Aby zrozumieć kto go tam postawił, wystarczy zobaczyć, kto go na plecach nosił.

Zadaniowani do jego ochrony i wylansowania, stoczniowi TW.

Wzorowo przeprowadzona, wraz z doradcami, modelowa akcja typu TRUST.

[Maju]

Maju dalej czekam na pełną treść rozmowy z Zelnikiem. Uważasz, że nagranie z linku który ja wkleiłem jest zmanipulowane. Dowody Maju, żądam faktów.

 

Faktem jest że całe nagranie podane przez radio różni się diametralnie od tego co poszło. Podałem ci bezpośredni link do tegoż, bo w Twoim linku tego (pełnego) nagrania nie znalazłem. Z tego też powodu wynikło chwilowe nieporozumienie i mówiliśmy przez moment o różnych nagraniach.

Jeżeli nie zauważyłeś że ostatni telefon jaki wykonał Zelnik do radia jasno wskazuje że cały czas myślał że rozmowa dotyczy dyskusji na temat wcześniejszego przejścia na emeryturę z udziałem przeciwników politycznych a nie siłowego wysyłania ich na emeryturę. Gdyby ten ostatni fragment puszczono w eter wiadomym by było że celowo wprowadzono w go błąd i wykorzystano że nie dosłyszał o czym na jaki temat rozmawiają.

Samą audycje można by jeszcze można nazwać głupim żartem. Wkręcenie go w głupią sytuację pewnie nikt by nawet nie zauważył. Rozgłos jaki temu w wiadomym celu nadały inne media dokonały dzieła.

Jeżeli nie widzisz w tym manipulacji to nie wiesz co nią jest lub co pewniejsze sam się w to dałeś wkręcić, gorzej bierzesz w tym czynny dział. ;)

 

Nie wiem zresztą tak naprawdę i do końca o którym nagraniu mówisz jako o zmanipulowanym i mało mnie to teraz interesuje. Wiem jednak po co to robisz. ;)

Drążysz wątki poboczne zamiast zająć się tematem....a jak braknie ci weny napiszesz za innymi "Maju powtórz jeszcze raz" i zaczniesz temat Zelnika od nowa (napisać możesz jeszcze przecież jakąś bzdurę o Kaczyńskich)....jednak tym razem beze mnie.

EOT w tej sprawie.

[Lech36]

- odsunął od władzy w Związku wszystkie osoby, które się z nim nie zgadzały,

Teraz jest inaczej ?

- dogadał się w Magdalence z komuną, więc na tym finansowo nie stracił,

Dzięki temu nie polała się krew, ale Tobie to przeszkadza bo przez to nie ma martyrologii.

- zaciemnił postrzeganie rzeczywistości przez społeczeństwo (Wałęsa to symbol!),

Możliwe że ciemnym elementom społeczeństwa zaciemnił, ja nie mam z tym zaciemnianiem problemu. Zgadzam się że Wałęsa to symbol i to bardzo ważny symbol a nie lubię go za to że mówi tylko ja, ja, ja ......... Sam tego nie dokonał, ale bez niego też mogło się to wszystko wtedy rozleźć albo potoczyć bardziej dramatycznie. W krytyce Polacy są mistrzami, ale jak sprawy trzeba wziąć w swoje ręce i zaryzykować to już jest gorzej a ryzyko wtedy było gigantyczne, do utraty życia włącznie.

- bronił lewej nogi jak własnej chwały,

Równowaga w świecie to podstawa.

- za jego czasów w białych rękawiczkach wiele firm przejęły spółki nomenklaturowe.

Widzisz w tym coś złego ? Znajdź inne rozwiązania ekonomiczne na tamten czas ?

[BoDeX]

Widzisz w tym coś złego ? Znajdź inne rozwiązania ekonomiczne na tamten czas ?

 

Taki wpis świadczy o miałkości rozumowania dużej części zmanipulowanego społeczeństwa !

Oczywiście, że nie ma w tym nic złego, że majątek narodowy został bardzo niekorzystnie

wyprzedany za konfitury, a pracujący przez 50 lat na ten majątek obywatel otrzymał ŚWIADECTWO

UDZIAŁOWE (za które nota bene zapłacił 20pln.) i mógł je odsprzedać za 60-70 pln. MAJĄTEK !!!

Tłuste koty zmieniły się z czerwonych kacyków w wielkich biznesmenów - tak wyglądała transformacja.

I to zapewnił Ci ten Twój przywódca - wygenerowana na jej potrzeby pacynka - zdrajca i kapuś.

 

Jeżeli nie widzisz w tym manipulacji to nie wiesz co nią jest lub co pewniejsze sam się

w to dałeś wkręcić, gorzej bierzesz w tym czynny dział. ;)

 

Tak właśnie nimi manipulują - robią z nimi co chcą, od zawsze ...

Zelnik wytoczył proces, ale i bez niego wszystko jest na srebrnej tacy - to obrzydliwa manipulacja.

[Lech36]

Taki wpis świadczy o miałkości rozumowania dużej części zmanipulowanego społeczeństwa !

Bardzo ładne propagandowe zdanie. Gdzie takich uczą ?

Oczywiście, że nie ma w tym nic złego, że majątek narodowy został bardzo niekorzystnie

wyprzedany za konfitury, a pracujący przez 50 lat na ten majątek obywatel otrzymał ŚWIADECTWO

UDZIAŁOWE (za które nota bene zapłacił 20pln.) i mógł je odsprzedać za 60-70 pln. MAJĄTEK !!!

Majątek jest wart tyle ile za niego jest skłonny dać kupiec. Nie jesteś w stanie zmusić kupca do zakupu po zawyżonej cenie.

Tłuste koty zmieniły się z czerwonych kacyków w wielkich biznesmenów - tak wyglądała transformacja.

Na całym świecie "tłuste koty" powstają z czegoś. Co stało na przeszkodzie żeby "tłustymi kotami" zostali inni ? Może inni czekali aż im ktoś da. No to teraz dają. Miejmy nadzieję że starczy na długie lata.

I to zapewnił Ci ten Twój przywódca

Ale coś zapewnił w przeciwieństwie do tych co spali a jak się obudzili to udzielali się tak żeby jak najmniej ryzykować. Od ryzyka byli inni.

wygenerowana na jej potrzeby pacynka

Wygenerowana na potrzeby teraźniejszości "pacynka" zajmuje teraz stołek prezydencki. Historia o Wałęsie będzie pamiętać o obecnych pacynkach szybko zapomni, chyba że wyryją się w historii jakimiś spektakularnymi czynami, np. doprowadzą Polskę do drugiej Grecji.

[BoDeX]

Co stało na przeszkodzie żeby "tłustymi kotami" zostali inni ?

 

Kompletnie nie wiesz o czym piszesz, ale jedno się zgadza - "tyle coś było warte, ile ktoś chciał zapłacić".

Poczytaj może o tym, jak w 88-90 PRL dokonał desantu personalnego na banki, o przepływach kasy, a

także o tym, kto dostawał preferencyjne kredyty na okazjonalne zakupy prywatyzowanych przedsiębiorstw.

Ty mogłeś się temu rozgrabianiu jedynie przyglądać, trzymając w ręku Świadectwo Udziałowe Balcerowicza.

I tak władza ideologiczna zamieniła się w klasę właścicielską IIIRP - tu masz sekret tej udanej transformacji

prywatyzacyjnej. Tak wyglądała ucieczka komuny w kapitalizm, a ogłupiony naród przyglądał się temu, wierząc

naiwnie, że nikt go nie wydyma. W gonitwie za konfiturami pozwolili z kraju zrobić kolonię, której mieszkańcy

wypracowują transferowane zyski i żyją dzięki zaciąganym kredytom i dotacjom, które zaraz się skończą.

Wałęsa był potrzebny, aby to wszystko się udało - aby pod płaszczykiem "rewolucji" poukładać po swojemu.

 

Kupiłeś sobie taki papierek ? Sądząc po "36", to chyba jednak nie.

 

[Lech36]

Kupiłeś sobie taki papierek ? Sądząc po "36", to chyba jednak nie.

36 to przypadkowa liczba nie mająca nic wspólnego z moją osobą.

Poczytaj może o tym, jak w 88-90 PRL dokonał desantu personalnego na banki, o przepływach kasy, a

także o tym, kto dostawał preferencyjne kredyty na okazjonalne zakupy prywatyzowanych przedsiębiorstw.

Nie znam się na bankach i nigdy do tej branży mnie nie ciągnęło. Wolałem robić coś co zostawi po mnie ślad na tym padole.

Ty mogłeś się temu rozgrabianiu jedynie przyglądać, trzymając w ręku Świadectwo Udziałowe Balcerowicza.

Nie przyglądałem się wziąłem sprawy w swoje ręce od podstaw i o dziwo bez kredytów. Tylko w ramach własnych zasobów gotówkowych wypracowanych i odłożonych wcześniej uczciwą pracą po której w Polsce, Europie a nawet na świecie są ślady do dziś.

Tak wyglądała ucieczka komuny w kapitalizm, a ogłupiony naród przyglądał się temu, wierząc

naiwnie, że nikt go nie wydyma

Mnie z komuną nic nie wiązało a jakoś dałem sobie radę. Możliwe że miałem szczęście, ale przede wszystkim nie czekałem aż ktoś mi da.

W gonitwie za konfiturami pozwolili z kraju zrobić kolonię,

W mojej opinii alternatywnej drogi nie było. Do rozwoju potrzebny jest kapitał. Taki dodrukowany jest nic nie wart. Trzeba było go (kapitał) jakoś pozyskiwać skoro własnego jeszcze nie było (wtedy).

[toptwenty]

Grochem o ścianę. Ile razy można takie rzeczy powtarzać? Towarzystwo mamy nie-kumate, albo opłacone.

[limono]

Jak by nie bylo okraglo stolowego biznesu podstolowego mozna by po prostu przejac majatki bylej nomenklatury . Naczelnych kacykow wsadzic do paki na dlugie lata a zagorzalym sympatykom zabronic dozywotnio sprawowania urzedow. . Problem rozwiazany . Moze nie obeszlo by sie bez malej rozpierduchy ,ale sytuacja bylaby o wiele zdrowsza .

A tak wymagacie od Prez Dudy poszanowania konstytucji ktora p. Duda ma gleboko gdzies I jednym z glownych celow jego kadencj jest jej zmiana . Typowy przypadek paragrafu 22

[sly30]

Znam setki osób, które dorobiły się po 89r dzięki swojej działalności i nie mieli nic wspólnego z komuną, agentami i prywatyzacjami. Nie dorobili się tak wielkich majątków jak tuzowie z 100-ki najbogatszych ale jednak osiągneli spory sukces. Podjęli pewne ryzyko, wykazali inicjatywę, uczyli się wiedzy dotyczącej ich branży, zarządzali ludźmi i powoli budowali swoje firmy. Niektórzy musieli zmieniać branże bo taki był rynek i zmienna koniunktura. Niektórym ich firmy padły, to otwierali nowe i zaczynali od nowa. Ale nikt z nich nie uważał, źe coś im się należy i że ktoś ich okradł. Zapewne były różne prywatyzacyjne afery ale ci ludzie nie mieli wiedzy o tym. Dziś najwiecej krzyczą osoby roszczeniowe. Drą się, że ich okradziono mimo,że nic nie posiadali. Mają pretensje, że nie dorobili się, ale też nie zrobili nic w tym kierunku by podjąć jakiekolwiek ryzyko. Czekali aż ktoś im coś da, bo ich zdaniem....im się należy. Życie pokazuje, że nikomu nic się nie należy,

[limono]

Sly, nikt tego nie neguje , jednak nie to jest tematem watku . Osoby przedsiebiorcze , potrafiace szacowac ryzyko I podejmowac decyzje radzily sobie calkiem dobrze w PRLu , czyz nie?

[toptwenty]

Szczególnie te od KD PZPR wzwyż.

[sly30]

Sly, nikt tego nie neguje , jednak nie to jest tematem watku . Osoby przedsiebiorcze , potrafiace szacowac ryzyko I podejmowac decyzje radzily sobie calkiem dobrze w PRLu , czyz nie?

 

W PRL-u tych osób było znacznie mniej i radziły sobie gorzej. Mam wrażenie, że w PRL lepiej radziły sobie tylko osoby którym władze pozwalały działać. Po 89r mógł działać każdy. To jednak zasadnicza różnica.

[jar1]

A mnie tam się należy. Liczę na Kaczyszynkę.

[limono]

Powracajac do watku to nie za bardzo widze korzysci wynikajace z potrzeby kompromitacji Walesy , nawet jesli byl Bolkiem I donosil . W koncu byl symbolem "dobrej zmiany" . Moze nie tak dobrej jak to sie wydaje I nie dla wszystkich ale jednak.Moze mnie kto oswieci

A tymczasem moja przyszla niedoszla tesciowa ktora bawi w odwiedzinach boi sie wracac do kraju wskutek medialnej nawalnicy . W SANEPIDzie "robila" nic dziwnego , ze sie obawia hehe,

[Lech36]

W PRL-u tych osób było znacznie mniej i radziły sobie gorzej. Mam wrażenie, że w PRL lepiej radziły sobie tylko osoby którym władze pozwalały działać. Po 89r mógł działać każdy. To jednak zasadnicza różnica.

Ja przed 89 po prostu brałem w rękę paszport i jechałem zarabiać za granicę (na czarno). Tak zarabiałem miedzy innymi na pierwszy nie polskiej produkcji sprzęt grający. Nauczyłem się tam nie czekać tylko wykazywać inicjatywą bo nikt mnie tam nie wspierał. Nie miałem tam nawet znajomych u których można się było zatrzymać. Jak tylko przyjechałem to tamtejszy kapitalizm zaczynał pracę żeby uzyskać ode mnie jak najwięcej pieniędzy. To były bardzo dobre nauki. Później procentowały.

[BoDeX]

SLY - nie chodzi o "drobne", ani o starty od zera. Chodzi m.i.n. o 3 400 przedsiębiorstw, setki tysięcy hektarów,

zawłaszczony majątek narodowy, wyprowadzanie olbrzymiej kasy ( FOZZ ), bandyckie prywatyzacje (banki, PZU).

Do teraz w tym kraju możliwe było założenie banku i wyprowadzenie z niego metodą "na słupa" 3 000 000 000 pln.

pod czujnym okiem instytucji kontrolnych. Ludzie niby nie stracili, bo bankowy fundusz gwarancyjny (my) pokryje,

ale to są straty (np. brak z tego powodu dywidendy PKO BP). 27 lat po transformacji i ciągle to dojenie działa.

Ciągłe przyzwolenie na rabunkową działalność, karuzele podatkowe, zwolnienia od opodatkowania, szczelność

systemu, lichwa, pasożytnictwo na ogromną skalę - to nie są drobne ! To jest pokłosie okrągłego stołu i ludzi,

którzy dzięki niemu stworzyli ten bandycki system, nakazując nazywanie go "złotym okresem prosperity i wolności".

To jest ta mała, ale znacząca różnica.

[sly30]

Tu jak najbardziej zgodzę się, że są to patologie.

[Less]

to nie są drobne ! To jest pokłosie okrągłego stołu i ludzi,

którzy dzięki niemu stworzyli ten bandycki system,

Kaczory!

[jar1]

Drugi sort z Magdalenki !

[Arku]

Władza wyznaczyła dwóch "ludzi pracy" na liderów ruchu zwiazkowego w ramach dzialności operacyjnej SB.

 

Po jednej stronie płotu był niejaki TW Bolek o nazwisku Wałęsa.

 

Po drugiej stronie był równie wielki intelektualista nazwiskiem Siwak.

 

Olek, Bolek, Bronek, Donek, Jacek i Placek wszyscy Ci oni tacy sami. Tylko zmieniaja sie od czasu do czasu, a wy sie wszyscy szarpiecie miedzy soba ku uciesze tych na stolkach i ich poplecznikow, ktorzy "piastuja" swoje urzedy broniac pozornie: raz Polskosci, innym razem demokracji, a jeszcze innym razem kieckowych czy TW - zalezy od opcji, ktora w danym momencie przy korytku urzeduje.

 

Na to liczą malowane laurki Petruszenki i Kodinternu. Oni tacy inni , nowi i Nowocześni. Ze nastepne stada baranów będa mogli nabrać.