Donald Trump Prezydentem USA - Trzymamy kciuki :)

[Tommiashi]

Jak W temacie + mała ankietka :)

Edited March 4, 2016 by Tommiashi

[Yodzisław]

Ciężko coś powiedzieć, to co do nas dociera to, mam wrażenie, informacje które są streszczeniem opinii z mainstreamowych mediów zachodnich - jakbym czytał/słuchał o wypowiedziach Korwina. Jedynie Kolonko kibicuje Trumpowi. Dwie rzeczy są jasne - gościu jest antyestablishmentowy i potrafi prowadzić biznes. No i jest niepoprawny politycznie.

Polska prawica się go boi bo nie jest to polityk "zimnowojenny" i w polityce zagranicznej ma jakiegoś doradcę który nie jest zbyt korzystny dla Polski.

Generalnie mu kibicuję. Gdybym był Amerykaninem głosowałbym na niego. Cruis chyba lepszym kandydatem, ale też nie wiele wiem o nim (tyle że Korwin za nim optuje).

[Jaro_747]

A jakie są poglądy Trumpa na politykę zagraniczną?

[Shrek777]

Proste Ameryka powinna się zając sobą, skończyć z byciem żandarmem świata - będą miliardy na rozwój stanów.

Europa jest na tyle dorosła żeby zając się sobą, za swoje....

Putin nie jest największym draniem w stadzie, idzie się z nim dogadać i skopać razem parę tyłków...

 

Tak łopatologicznie - wybacz....

 

Jeśli nie naruszy poważnych interesów - czytaj dogada się z kim powinien, ma szansę na prezydenturę...

 

Co to znaczy dla Polski - nic.

 

Czy Obama, czy Trump czy inny Polska jest, była i będzie dla stanów niczym. Sorry jeśli komus pękł mit mocarstwa nad Wisła, ale taka jest prawda...

 

P.S. A ekonomicznie: amerykańskie firmy powinny produkować w USA..... Czyli lekko w plecy globalistom...

Czemu wygrywa ? Bo mówi to co usłyszysz na amerykańskiej ulicy, czy forum, a czego nie zobaczysz w TV - skąd my to znamy swoją drogą.... ;P

 

A co do meksykanów - bez paniki, na "nielegalach" opiera się masa interesów i gdyby wybudować mur i z dnia na dzień wyrzucić nielegali, Ameryka liczyła by straty w dziesiątkach miliardów - ale jest latynosów po prostu za dużo i jest to problem. Potocznie: ukradziono Ci auto - na bank latynos - o dziwo nie polak ;)

 

Także sporo w tym co mówi to populizm pod publiczkę, ale wszak tak mówią wszyscy politycy którzy chcą coś wygrać ;P

[Grzegorz7]

Ale to Amerykanie wybiorą...?

Czy KOD`owcy...?

[Yodzisław]

Proste Ameryka powinna się zając sobą, skończyć z byciem żandarmem świata - będą miliardy na rozwój stanów.

Europa jest na tyle dorosła żeby zając się sobą, za swoje....

Putin nie jest największym draniem w stadzie, idzie się z nim dogadać i skopać razem parę tyłków...

 

Tak łopatologicznie - wybacz....

 

Jeśli nie naruszy poważnych interesów - czytaj dogada się z kim powinien, ma szansę na prezydenturę...

 

Co to znaczy dla Polski - nic.

 

Czy Obama, czy Trump czy inny Polska jest, była i będzie dla stanów niczym. Sorry jeśli komus pękł mit mocarstwa nad Wisła, ale taka jest prawda...

 

 

Nie do końca masz rację. Przede wszystkim funkcjonujemy, jak i cała Europa Zachodnia w słabnącej amerykańskiej strefie wpływów. Alternatywa to rosnąca lokalna potęga niemiecka (gospodarcza) i neurotyczna, militarna Rosyjska. Efektem słabnięcia Amerykanów jest wojna na Ukrainie - jak widać USA ma wpływ na kraje które są jeszcze mniej ważne od Polski. Amerykanom jesteśmy potrzebni jako lokalny partner drugiej kategorii do rozgrywania swoich interesów.

Jasne jest że przede wszystkim musimy liczyć na siebie.

Edited March 5, 2016 by Yodzisław

[Jaro_747]

Proste Ameryka powinna się zając sobą, skończyć z byciem żandarmem świata - będą miliardy na rozwój stanów.

Europa jest na tyle dorosła żeby zając się sobą, za swoje....

Putin nie jest największym draniem w stadzie, idzie się z nim dogadać i skopać razem parę tyłków...

 

Tak łopatologicznie - wybacz....

 

Jeśli nie naruszy poważnych interesów - czytaj dogada się z kim powinien, ma szansę na prezydenturę...

 

Co to znaczy dla Polski - nic.

(...)

 

Ładnie wszystko wytłumaczyłeś, po czym zaprzeczyłeś sam sobie.

Jeżeli poglądy Trumpa są takie, jak przedstawiłeś, to nie ma to znaczenia dla Polski???

[wojciech iwaszczukiewicz]

Polskie prawicowe oszołomstwo zachwyca się człowiekiem,który publicznie deklaruje chęć wycofania się Ameryki z aktywnej polityki zagranicznej.Chyba nie muszę wyjaśniać jakie może to mieć znaczenie dla takich krajów jak Polska?

I jeszcze wychwala się jego zdolności polityczne i kompetencje w sytuacji gdy praktycznie w każdym wystąpieniu obraża i zniechęca do siebie kolejne grupy wyborców.To ograniczony,prowincjonalny polityk nierozumiejący świata.

Gratuluję jego zwolennikom dobrego samopoczucia.

[antymalkontent]

Ważne ze ruskie zadowolone z przedstawicielem zakladajacym watek może nie będzie im przeszkadzał w napadaniu.

[modrzew47]

Polskie prawicowe oszołomstwo zachwyca się człowiekiem,który publicznie deklaruje chęć wycofania się Ameryki z aktywnej polityki zagranicznej.Chyba nie muszę wyjaśniać jakie może to mieć znaczenie dla takich krajów jak Polska?

I jeszcze wychwala się jego zdolności polityczne i kompetencje w sytuacji gdy praktycznie w każdym wystąpieniu obraża i zniechęca do siebie kolejne grupy wyborców.To ograniczony,prowincjonalny polityk nierozumiejący świata.

Gratuluję jego zwolennikom dobrego samopoczucia.

Trudno się z tym nie zgodzić.Pierwszy raz.

 

Od dawna.

[Yodzisław]

...który publicznie deklaruje chęć wycofania się Ameryki z aktywnej polityki zagranicznej.

 

 

Bajki. Ameryka żyje z aktywnej polityki zagranicznej i staje na rzęsach żeby się tak pozostało. Trump tutaj nic nie zmieni.

[Yodzisław]

Trump traci tempo: http://www.rp.pl/Wybory-prezydenckie-w-USA/160309554-USA-Ted-Cruz-niespodziewanie-wygrywa-z-Donaldem-Trumpem.html#ap-2

 

Wydaje mi się że to trafna uwaga w komentarzach: ...Wazne jest, kto da rade clinton, i tu Trump ma chyba wieksze szanse.

[Shrek777]

Jeżeli poglądy Trumpa są takie, jak przedstawiłeś, to nie ma to znaczenia dla Polski???

 

Tak

Bo Polska jest bez znaczenia dla USA. I sorry nie ważne kto będzie prezydentem, a Putin akurat będzie miał chęć na mały romans przy świecach z amerykanami, to Polska może być co najwyżej deserem..

Inaczej: kelner na czas kolacji wykopie nas z restauracji ;P

I grzecznie poczekamy w zaułku koło śmietnika na koniec romansu.... Do czasu kolejnej amerykańskiej wojenki gdzie mile widziane będzie mięsko armatnie....

Sorry fani Polski od morza do morza....

 

Amerykanie mają serdecznie dość Europy która nic z siebie nie chce dać, a żądania ma jak miss uniwersum...

I taka jest prawda niestety. Niemcom, Francji śmierdzi dominacja USA, ale wydawać na zbrojenia nie chcą, podobnie całe NATO - przyjdzie wujek sam i obroni.

Amerykanie mają od dłuższego czasu tego dość...

Poza tym Europa dla stanów to nie pępek świata, tak się wydaje tylko europejczykom. I tylko im. Tu nie ma czego zdobywać, nie ma surowców, nie ma po co wprowadzać demokracji...Wszytko można załatwić odpowiednimi umowami typu ACTA, czy nową USA-UE

 

Ameryka żyje z aktywnej polityki zagranicznej i staje na rzęsach żeby się tak pozostało. Trump tutaj nic nie zmieni.

Tak, ale tylko tam gdzie to się opłaca... I tam Trump nie chce tego zmieniać, nie jest samobójcą...

 

Zresztą świat jest globalną wioską każdy może poszukać informacji u źródła.... Angielski to żaden język obcy....

[Yodzisław]

To przemówienie tłumaczy fenomen Trumpa:

[Yodzisław]

 

https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=1&ved=0ahUKEwj85_Pu967LAhXrKJoKHcheAA0QqQIIHDAA&url=http%3A%2F%2Fwww.tvn24.pl%2Fwiadomosci-ze-swiata%2C2%2Fusa-trump-chcialby-powrotu-tortur%2C625255.html&usg=AFQjCNGLATre8KRyR_QSWNVHA5XU3Nf8Ig&cad=rja

 

...- Musimy pokonać barbarzyńców - odparł. - Musimy grać tak, jak oni. Nie wygramy, zachowując się miękko, gdy oni nie mają zasad. Chcę działać w obrębie prawa, ale musimy je zaostrzyć. Bo obecne prawa nie działa. Oni rąbią, rąbią i rąbią, a my przejmujemy się podtapianiem.

[martens]

Barwna i nieszablownowa postać jak u nas Korwin. Ale bez jaj, szans realnych na prezydenturę nie ma żadnych (tak jak Korwin). Dlatego taka panika i wzmożenie teraz u Republikanów, bo to realiści, a nie Romantyzm.pl. Nie chcą spektakularnej katastrofy na koniec w starciu bezpośrednim z Klintonową.

[Yodzisław]

Nowy Kolonko, dalej o Trumpie. Zupełnie inny przekaz niż w polskim mainstreamie (co zrozumiałe), ale co ciekawe Kolonko podaje b.korzystne statystyki na temat Trumpa, których nie widziałem u nas.

 

 

A tutaj konstruktywna krytyka pod wpisem Kolonki:

 

Mariusz Max Kolonko obniża poziom i zaczyna uprawiać media na poziomie newsweeka. Tak skrajnego braku obiektywizmu jeszcze w Pana wykonaniu nie widziałem. Aby nie być gołosłownym kilka zarzutów:

1. Zakłamanie ankiet - Clinton w większości ankiet wygrywa z Trumpem, pokazywanie jednego badania, które na 100 pokazuje inne wyniki to zagrywki wypisz wymaluj z Wyborczej

 

(http://www.realclearpolitics.com/.../general_election...)

 

2. Brak ostatnich trendów- wielki wtorek czy ostatnie piątkowe głosowania to ogromny sukces Cruza, który ma przecież aż 300 delegatów i stale nadrabia względem Trumpa, czemu NIE MÓWI PAN JAK JEST ?!

 

3. Rubio konkurentem? - mam wrażenie że specjalnie pomija Pan Cruza, który przecież ma dwa razy więcej delegatów niż Rubio. Osoba niezainteresowana w temacie po obejrzeniu materiału jak nic uzna, że to Rubio jest głównym kokurentem Trumpa, a nie Cruz, który przecież gains momentum

 

4. Trump - kłamca bez pomysłu - Trump nie dość, że poza jednym hasłem nie ma żadnego pomysłu na tej kraj, a na wszystko odpowiada: " Great, big, nice and beautiful" to jeszcze przyciśnięty i zmuszony do konkretnej odpowiedzi kłamie, zaprzecza faktom czy samemu sobie (przykłady poniżej). Nie wiem jak może Pan wspierać kogoś takiego i specjalnie nie pokazywać kim ten człowiek jest naprawdę.

 

https://www.youtube.com/watch?v=pDx2T4canI0

 

 

[Guest Włodzimierz_55692]

DT budzi nadzieję, jeśli zostanie wybrany i dotrzyma obietnic. Może Świat się uspokoi.

[Jaro_747]

DT budzi nadzieję, jeśli zostanie wybrany i dotrzyma obietnic. Może Świat się uspokoi.

 

W naszych realiach polegałoby to na zmniejszeniu amerykańskiego zaangażowania w Europie co automatycznie stworzyłoby wolną przestrzeń dla reżimu Putina i jego sojuszników w rodzaju Orbana.

Czy taki scenariusz budzi twoja nadzieję? Jeżeli tak, to dlaczego?

[Guest Włodzimierz_55692]

W naszych realiach polegałoby to na zmniejszeniu amerykańskiego zaangażowania w Europie co automatycznie stworzyłoby wolną przestrzeń dla reżimu Putina i jego sojuszników w rodzaju Orbana.

Czy taki scenariusz budzi twoja nadzieję? Jeżeli tak, to dlaczego?

 

Nazywanie rządów Putina reżimem budzi taki sam śmiech, jak mówienie, że w USA jest demokracja (w tym przypadku u części polskich amerykanistów). Reżim to nic innego, jak porządek. Porządek może być też demokratyczny. Zresztą nikomu, kto interesuje się polityką nie powinien być obcy zwrot - reżim demokratyczny.

W większości dyskusji politycznych określenie reżim ma prawie zawsze charakter pejoratywny i bez wątpienia jest nadużywane - np. jeżeli chce się dokopać Putinowi. W zamyśle jako system rządów charakteryzujący się używaniem brutalnej przemocy w stosunku do społeczeństwa. Nawet ta definicja nie jest do końca prawdziwa. Ponieważ użycie policji do pałowania demonstracji łamiącej porządek(reżim) prawny, też jest brutalną przemocą. A przecież nikt obiektywnie patrzący na świat nie powie, że w Rosji policja pałuje społeczeństwo non stop na rozkaz Putina. Jest to oczywiście duży skrót myślowy.

Można też postawić zasadną tezę, że rządy Putina łamią reżim demokracji zachodniej, a rządy prezydentów USA niszczą reżim międzynarodowy. To z kolei rodzi pytanie, które działania są bardziej szkodliwe?

[kostropaty]

Czy Obama, czy Trump czy inny Polska jest, była i będzie dla stanów niczym

 

racja :)

[Jaro_747]

Znaczy się według Włodzimierza z Putinem będzie nam lepiej niż z USA. Coś przekręciłem?

[Shrek777]

Polityka nie jest czarno-biała

Nie ma zdefiniowanego koloru, szkoda iż nie są tego świadomi polscy tzw. politycy.

Gdyby umieli odpowiednio to rozgrywać mielibyśmy poprawne ( i to przekładające się na konkretne pieniądze) stosunki z Rosją Putina i bazy amerykańskie - za zgodą Rosjan...

 

Ale to takich zabaw potrzeba polityków, a nie ................ (autocenzura, bo ustawa stalinowska dalej obowiązuje na terenie RP)

[Jaro_747]

Polityka nie jest czarno-biała

Nie ma zdefiniowanego koloru, szkoda iż nie są tego świadomi polscy tzw. politycy.

Gdyby umieli odpowiednio to rozgrywać mielibyśmy poprawne ( i to przekładające się na konkretne pieniądze) stosunki z Rosją Putina i bazy amerykańskie - za zgodą Rosjan...

 

Szczerze wątpię. Nie widzę żadnego uzasadnienia takich przypuszczeń.

[Yodzisław]

Gdyby...

 

Właśnie o to się wszystko rozbija :) Ale jest tak jak jest. Obejrzyj któryś z wykładów Bartosiaka, są genialne. Nic nie dzieje się bez przyczyny:

 

https://www.youtube.com/watch?v=s7oavBoWrus

 

W skrócie:

 

https://www.youtube.com/watch?v=WFoikxWipo0

Edited March 9, 2016 by Yodzisław

[Guest Włodzimierz_55692]

Znaczy się według Włodzimierza z Putinem będzie nam lepiej niż z USA. Coś przekręciłem?

 

Wszystko. Jak Naczelny Prezes.

 

 

Poza tym i tak to nie od Polski zależy i będzie zależało, czy będzie w sferze wpływów Białego Domu czy Kremla. To zawsze zależy i będzie zależy od gospodarzy owych miejsc. Polska, jak zawsze, może tylko stracić. Rolą mądrych polskich władz (o ile takie istnieją lub będą istniały) powinno być minimalizownie owych strat.

 

Donald Trump w wywiadzie dla jednego z izraelskich tytułów prasowych powiedział, że w porównaniu z innymi potencjalnymi kandydatami jest najbardziej pro izraelski. Hillary Clinton jawnie deklaruje wsparcie niesłusznych żądań finansowych lobby żydowskiego wobec Polski. To są złe kandydatury dla Polski. Podobnie, jak każda inna, która jest za podtrzymanie decyzji o budowie tarczy antyrakietowej w Polsce. Jeżeli USA rzeczywiście zbudują w Radzikowie instalacje wojskową do zwalczania rakiet wystrzeliwanych przez północnych Koreańczyków Z Obwodu Kaliningradzkiego, to bez wątpienia znowu będą straty dla Polski. Dotychczas nie było żadnych żądań Putina wobec Polski (poza tymi w sprawie wojny pomnikowej), bo nie ma u nas ani Krymu, ani znaczącej mniejszości rosyjskojęzycznej. No i znaczących baz i instalacji militarnych NATO.

[Shrek777]

Użytkownik Shrek777 dnia 09.03.2016 - 15:31 napisał

Polityka nie jest czarno-biała

Nie ma zdefiniowanego koloru, szkoda iż nie są tego świadomi polscy tzw. politycy.

Gdyby umieli odpowiednio to rozgrywać mielibyśmy poprawne ( i to przekładające się na konkretne pieniądze) stosunki z Rosją Putina i bazy amerykańskie - za zgodą Rosjan...

 

Szczerze wątpię. Nie widzę żadnego uzasadnienia takich przypuszczeń.

 

Jak polscy politycy, bez urazy. Można, polityka to handel, można dać Rosjanom to co nam nie tak potrzebne w zamian to co nam niezbędne.

Podobnie z USA... Handel i kompromis....

 

Popatrz na Turcję, pogardzana w Europie, najpierw skroiła USA na miliardy $ za samo użyczenie nieba. My weszliśmy do Iraku, żeby uwiarygodnić Kwaśniewskiego i SLD jako demokratycznych polityków - a jako bonus za wierną służbę dostaliśmy więzienia CIA w Polsce.

Obecnie Turcy rzucili Wielkie Niemcy marzące o IV Rzeszy na kolana, dojąc ich na miliardy, dostając ruch bezwizowy w zamian za to iż za jednego emigranta z UE weźmiemy jednego z Turcji - normalnie jestem zazdrosny i to na serio, takie interesy robić jak Turcja to marzenie...

A wcześniej przez granicę stworzyli praktycznie rurociąg z samochodowych cystern z ropą - kupowaną za grosze.....od ??? ;-P

 

P.S. Włodzimierz_55692 każdy prezydent USA jest pro izraelski i tym sensie (jaki masz na myśli) antypolski. Każdy. Lobby izraelskie w USA to potęga większa niż...... stany zjednoczone.. ;)

P.S. 2 Nie ma tygodnia żeby Rosjanie nie grozili Polsce jakimiś rakietami w nas wycelowanymi. Ale nie wkładaj baz NATO z tarczą antyrakietową do jednego worka... To całkiem co innego...

Bazy mają nas bronić, przynajmniej teoretycznie, tarcza ma bronić USA. Poza tym warto pamiętać Kubę lat temu parę i jak amerykanie zareagowali na głowice na tej wyspie...

Edited March 9, 2016 by Shrek777

[Grzegorz7]

W naszych realiach polegałoby to na zmniejszeniu amerykańskiego zaangażowania w Europie co automatycznie stworzyłoby wolną przestrzeń dla reżimu Putina ...

A co daje Polsce to amerykańskie zaangażowanie?

Tak konkretnie...

[Guest Włodzimierz_55692]

(...)

P.S. Włodzimierz_55692 każdy prezydent USA jest pro izraelski i tym sensie (jaki masz na myśli) antypolski. Każdy. Lobby izraelskie w USA to potęga większa niż...... stany zjednoczone.. ;)

P.S. 2 Nie ma tygodnia żeby Rosjanie nie grozili Polsce jakimiś rakietami w nas wycelowanymi. Ale nie wkładaj baz NATO z tarczą antyrakietową do jednego worka... To całkiem co innego...

Bazy mają nas bronić, przynajmniej teoretycznie, tarcza ma bronić USA. Poza tym warto pamiętać Kubę lat temu parę i jak amerykanie zareagowali na głowice na tej wyspie...

 

Dla Polski tak samo szkodliwe jest wspieranie lobby żydowskiego, jak i instalacja tarczy antyrakietowej. To straszenie rakietami przez Rosjan to typowa polityczna retoryka. To samo robią Polacy. Przecież było mowy o tym ile czasu zajmie polskiej armii wkroczenie do Kaliningradu. Nadal odstrasza się Rosjan rakietami, które mogą być wkrótce na F-16 i tymi, których może nie być wcale na okrętach podwodnych. Różnica jest tylko taka, że w przypadku Rosjan jest to realna siła.

Uważam,ze bazy NATO są w Polsce zupełnie niepotrzebne. Jeśli Rosja będzie miała pewność, że NATO bezwzględnie wypełni zobowiązania art. 5, to żaden konflikt z Rosją Polsce nie grozi. A jeśli tej determinacji nie będzie, to NATO zostawi wszystkie swoje zabawki w Polsce i ustawi się na zachodnim brzegu Odry.

Spotkałem się z opinią, że najlepszym wyborem dla Polski jest nie Clinton i nie Trump, ale amerykański Żyd Bernie Sanders, bo jest przynajmniej zadeklarowanym pacyfistą. Poza tym najlepiej jest pilnować własnych interesów

[Jaro_747]

A co daje Polsce to amerykańskie zaangażowanie?

Tak konkretnie...

 

Grzesiu synku!!!

Gdyby nie amerykańskie zaangażowanie całkiem możliwe, że pisałbyś teraz cyrilicą. I nie w internecie Grzesiu, oj nie!