Audio mity

[Lech36]

Dobre pytanie! Nic go nie łączy poza frustracją, że ludzie wydają spore kwoty na audio. Nie może tego zdzierżyć.

Jakby tak dokładnie przyjrzeć się wpisom na tym forum to bardziej frustracja wychodzi z audiofilów (znacząca ilość agresywnych wpisów). Pewnie jest to spowodowane niemożliwością dogonienia króliczka.

[robert1]

Dobre pytanie! Nic go nie łączy poza frustracją, że ludzie wydają spore kwoty na audio. Nie może tego zdzierżyć.

 

I jak tam z tym telefonem? Buczy ci w głośniczkach?

 

Ciekaw jestem czy zdajesz sobie sprawę z tego, że istnieje cała masa rzeczy bardziej interesujących niż kwoty wydawane przez ludzi na rózne rzeczy. Widać, ze pochłania cie to bez reszty, bo ciagle o tym piszesz. Nie masz nawet czasu, by odrobinę sie dokształcić i musisz jeździc na jakieś targi, by słuchac tam niekoniecznie szczerych wypowiedzi przypadkowo spotkanych ludzi.

[Szeryfo]

Napisałeś, że optyk mniej muli dźwięk mimo tego, że nie spróbowałeś wtedy optyka, więc skąd ta teoria?

 

Większość osób z tego forum mogłaby zadać Ci identyczne pytanie dotyczące wszystkiego, co z taką zaciekłością negujesz.

[malikali]

Większość osób z tego forum mogłaby zadać Ci identyczne pytanie dotyczące wszystkiego, co z taką zaciekłością negujesz.

Problem w tym, że ja nie przyjmuje omamów słuchowych jako prawdy objawione i zawsze szukam logicznego wyjaśnienia zjawiska. To jak z tymi kopiami plików można "słyszeć zmiany" ale nie ma to nic wspólnego z prawdą, co można bez problemu sprawdzić.

[jar1]

Napisałeś, że optyk mniej muli dźwięk mimo tego, że nie spróbowałeś wtedy optyka, więc skąd ta teoria?

Tak nie napisałem. Znajdziesz odpowiedź:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Jak się na coś powołujesz, to najpiew wypadałoby zrozumieć co, tam jest napisane. A tak znowu, jak łysą pałą w beton :)

 

 

 

Nawet fajny był wątek :) I bum bum był....

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 31 Marca 2016 przez jar1

[notoryczny]

No właśnie, każdy ma swojego bzika, jeden na punkcie pomiarów ( bo to jest dla niego najważniejsze) inny na punkcie sprzętu ( bo lubi nań wydawać forsę)-każdego z nich łączy jakaś pasja. Pierwszy to umysł stricte techniczny, drugi to z zasady człowiek, który woli słuchać nim wejdzie w posiadanie wymarzonego sprzętu. O co się sprzeczać, przecież obu z nich łączy jedno-muzyka ;)

[jar1]

A to kto?

"Czkawka mnie morzy, coraz to gorzej, pójdę do morza, złowię węgorza, węgorz się zwinie czkawka mi minie."

Wierszyk mówimy w dość szybkim tempie, a jak skończymy, to można wypuścić oddech :)

Czkawka znika.Działa na 100%

[malikali]

Tak nie napisałem. Znajdziesz odpowiedź:

 

Właśnie mnie to zdziwiło, że mało jest dyskusji i wiadomości o kablach optycznych... A przecież, wydaje się, że to może całkiem ciekawy temat być. Maja jedna, niezaprzeczalna wadę z punktu widzenia technicznego - idealna separacja elektryczna dwóch urządzeń od siebie... Jeden powód mniej do mulenia ;-)

 

A wiecie, mimo, że sie pytałem, bo chciałem spróbowac - to jeszcze nie spróbowałem optyka :)

[Lech36]

Pierwszy to umysł stricte techniczny, drugi to z zasady człowiek, który woli słuchać nim wejdzie w posiadanie wymarzonego sprzętu. O co się sprzeczać, przecież obu z nich łączy jedno-muzyka ;)

Na płaszczyźnie prywatnej zgoda. Dzielenie się swoimi doznaniami na forum, lansowanie jakichś wątpliwej jakości elementów z zakresu voodoo będzie zawsze prowadzić do dyskusji. To chyba jest normalne i zdrowe. Jedynie słuszne poglądy można lansować tylko w systemach autorytarnych gdzie dyskusja jest niemile widziana lub wręcz zakazana. Tylko wyrazy podziwu zgody z osobami wytyczającymi jedynie słuszną drogę.

Edytowane 31 Marca 2016 przez Lech36

[sly30]

Ale co znaczy lansować? Ktoś sobie zmienił kable, czy lampy czy coś innego i opisuje na forum swoje wrażenia. I zlatuje się kilku pasudonaukowców jak muchy do g....i zaczyna się jazda.

[robert1]

Ale co znaczy lansować? Ktoś sobie zmienił kable, czy lampy czy coś innego i opisuje na forum swoje wrażenia. I zlatuje się kilku pasudonaukowców jak muchy do g....i zaczyna się jazda.

 

To znaczy generowac 20000 wpisów o niczym. Na przykład.

 

I jak tam eksperyment z telefonem? Buczy, prawda? I wstyd sie przyznać ;)

[jar1]

Zrozumiałeś już? Obawiam się, ze jeszcze nie. :)

Kontynuuj...

[robert1]

"Czkawka mnie morzy, coraz to gorzej, pójdę do morza, złowię węgorza, węgorz się zwinie czkawka mi minie."

Wierszyk mówimy w dość szybkim tempie, a jak skończymy, to można wypuścić oddech :)

Czkawka znika.Działa na 100%

 

A pisałem, że kawalarz?

[jar1]

I jak tam eksperyment z telefonem? Buczy, prawda?

Głuchemu to nic nie buczy :)

 

A pisałem, że kawalarz?

Czy ty mi przpadkiem, nie ubliżasz? :)

[Lech36]

Ale co znaczy lansować? Ktoś sobie zmienił kable, czy lampy czy coś innego i opisuje na forum swoje wrażenia. I zlatuje się kilku pasudonaukowców jak muchy do g....i zaczyna się jazda.

Znowu ten audiofilski agresywny język.

Moim zdaniem jak ktoś opisuje swoje wrażenia, które budzą u innych wątpliwości i kontrowersje to dyskusja jest jak najbardziej wskazana. Bez agresji.

 

Głuchemu to nic nie buczy :)

Słyszący w trakcie słuchania muzyki nie słyszy dzwonka telefonu, który słyszy "głuchy" siedzący obok mimo że to nie jego telefon. To chyba już jest taki audiofilski paradoks.

Edytowane 31 Marca 2016 przez Lech36

[malikali]

Słyszący w trakcie słuchania muzyki nie słyszy dzwonka telefonu, który słyszy "głuchy" siedzący obok mimo że to nie jego telefon. To chyba już jest taki audiofilski paradoks.

Może myślał, że to z kolumn leci :)

Edytowane 31 Marca 2016 przez malikali

[Lech36]

Może myślał, że to z kolumn leci :)

Ten telefon leżał po drugiej stronie pokoju na stole daleko od miejsca odsłuchu. "Głuchy" nie miał problemu z lokalizacją źródła (nie pozornego) i określeniem że nie jest to składowa nagrania. Zdarzenie powtórzyło się z dzwonkiem do drzwi w czasie tej samej płyty z tym że dzwonek zlokalizowany za kolumnami, ale daleko i piętro niżej. Skutek podobny.

Edytowane 31 Marca 2016 przez Lech36

[robert1]

Głuchemu to nic nie buczy :)

 

 

Czy ty mi przpadkiem, nie ubliżasz? :)

 

Gdzieżbym śmiał ;)

[malikali]

Zrozumiałeś już? Obawiam się, ze jeszcze nie. :)

Kontynuuj...

Może tylko jeden post wart uwagi i zrozumienia.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 31 Marca 2016 przez malikali

[jar1]

Znowu ten audiofilski agresywny język.

Moim zdaniem jak ktoś opisuje swoje wrażenia, które budzą u innych wątpliwości i kontrowersje to dyskusja jest jak najbardziej wskazana. Bez agresji.

 

 

Słyszący w trakcie słuchania muzyki nie słyszy dzwonka telefonu, który słyszy "głuchy" siedzący obok mimo że to nie jego telefon. To chyba już jest taki audiofilski paradoks.

To się normalnie nazywa umiejętnoscią skupiania uwagi. Skupiając się na czymś wyłącza się odbiór wszystkich bodźców z otoczenia rozpraszających uwagę.

Ta cecha charakteryzuje ludzi inteligentnych i twórczych.

Żona często mi mówi, że tak mam :)

 

Może tylko jeden post wart uwagi i zrozumienia.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

No widzisz, to po jaką cholerę się przedtem skupiałeś na moich?

Ale widać, ze jak się parę razy przeczyta, to coś to w końcu daje:)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[biniek]

To się normalnie nazywa umiejętnoscią skupiania uwagi. Skupiając się na czymś wyłącza się odbiór wszystkich bodźców z otoczenia rozpraszających uwagę.

Ta cecha charakteryzuje ludzi inteligentnych i twórczych.

Żona często mi mówi, że tak mam :)

 

moja jak sie na czyms skupi to moze sie palic i walic nawet nie zwroci uwagi na nic innego

nalezy do mensy :)

[malikali]

No widzisz, to po jaką cholerę się przedtem skupiałeś na moich?

Lubię dobry humor :)

[Gość]

Ta cecha charakteryzuje ludzi inteligentnych i twórczych.

Żona często mi mówi, że tak mam :)

jakiś Ty skromny:)

[robert1]

Znów kawalarz się w nim odezwał ;)

[malikali]

To się normalnie nazywa umiejętnoscią skupiania uwagi. Skupiając się na czymś wyłącza się odbiór wszystkich bodźców z otoczenia rozpraszających uwagę.

Ta cecha charakteryzuje ludzi inteligentnych i twórczych.

Żona często mi mówi, że tak mam :)

Chyba, że podczas odsłuchów zapali się urządzenie z bolcem zamiast bezpiecznika, wtedy bodziec otoczenia na pewno nie umknie uwadze :)

[Piękny Stefan]

 

To się normalnie nazywa umiejętnoscią skupiania uwagi. Skupiając się na czymś wyłącza się odbiór wszystkich bodźców z otoczenia rozpraszających uwagę.

Ta cecha charakteryzuje ludzi inteligentnych i twórczych.

Żona często mi mówi, że tak mam :)

 

 

Jest też coś takiego jak podzielność uwagi. Charakteryzuje ludzi jeszcze inteligentniejszych, bo angażuje większą częsc mózgu.

[jar1]

Lubię dobry humor :)

Fajny jestem, prawda? :)

 

Jest też coś takiego jak podzielność uwagi. Charakteryzuje ludzi jeszcze inteligentniejszych, bo angażuje większą częsc mózgu.

Tylko nie swojego :)

[sly30]

Jest też coś takiego jak podzielność uwagi. Charakteryzuje ludzi jeszcze inteligentniejszych, bo angażuje większą częsc mózgu.

 

Raczej rozkojarzonych z ADHD. Tak na prawdę na niczym nie skupiają uwagi, trochę tu, trochę tam i nic z tego nie wynika. Nie ma to nic wspólnego z inteligencją, a jak już to raczej z niską.

[Gość kennijczyk]

Jest też coś takiego jak podzielność uwagi. Charakteryzuje ludzi jeszcze inteligentniejszych, bo angażuje większą częsc mózgu.

 

haha. bzdura :)

[Lech36]

To się normalnie nazywa umiejętnoscią skupiania uwagi. Skupiając się na czymś wyłącza się odbiór wszystkich bodźców z otoczenia rozpraszających uwagę.

Ja to nazywam głuchotą, albo dokładniej głuchotą selektywną. Ciekawe na ile jeszcze zjawisk taki audiofil nie zwraca uwagi z docierających do niego zjawisk akustycznych ? Nic dziwnego że później słyszy różnice, których nie ma bo skupił uwagę nie na tym co trzeba.

Ta cecha charakteryzuje ludzi inteligentnych i twórczych.

Człowiek inteligentny wie dlaczego odsłuchowy test porównawczy powinien opierać się na stałych i powtarzalnych procedurach. Twórczym można być też mimo takiej wiedzy. To się nazywa twórczością świadomą w przeciwieństwie do "radosnej" twórczości.

 

Raczej rozkojarzonych z ADHD. Tak na prawdę na niczym nie skupiają uwagi, trochę tu, trochę tam i nic z tego nie wynika. Nie ma to nic wspólnego z inteligencją, a jak już to raczej z niską.

Myślisz że niezrozumienie zjawisk z różnych dziedzin (wymienione wcześniej) mogących zakłócić porównania i doprowadzić do błędnych wniosków jest przejawem wysokiej inteligencji ?

 

moja jak sie na czyms skupi to moze sie palic i walic nawet nie zwroci uwagi na nic innego

nalezy do mensy :)

To jak daje sobie radę z prowadzeniem samochodu ? To też wymaga skupienia nie tylko na prowadzeniu. Moja raz jak się skupiła na prowadzeniu samochodu to puknęła w samochód sąsiadki. Ze skupianiem przy odsłuchach porównawczych może być tak samo. Po to są procedury. Żeby się nie "puknąć" ;-).

Edytowane 31 Marca 2016 przez Lech36