Audio mity

[BeatX]

Ta sama firma, opis podstawek pod kable i czytamy:

"Drewno ciemne z dolnej warstwy twardnieje leżąc w wodzie przez co najmniej kilkaset lat." - jasne!

I hit tego samego:

"Dzięki ich zastosowaniu dźwięk porządkuje się i wygładza, przez co instrumenty brzmią w sposób bardziej wyodrębniony z tła i oddają więcej informacji o atmosferze pomieszczenia, w którym zostało zrealizowane nagranie."

Ależ oczywiście…jakby mogło być inaczej!

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Uszczypnij mnie ktoś, bo ja chyba śnię.

Oni to piszą poważnie?!?!?!!?!?!?!!!!

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość kizol666]

"Drewno ciemne z dolnej warstwy twardnieje leżąc w wodzie przez co najmniej kilkaset lat." - jasne!

Dąb czarny leży pod wodą po kilkaset lat i jest twardy. Ale na dźwięk raczej nie wpływa :) Edytowane 6 Kwietnia 2016 przez kizol666

[Lech36]

To z pewnością. Do tego słuch podobnie jak wzrok szybko się adaptuje do warunków. Wzrok przykładowo świetnie kompensuje temperaturę barwową oświetlenia.

Ja myślę, że z ABX jest jeszcze taki problem, że żądamy od zmysłu słuchu wykonania nienaturalnego zadania. Zmysły to bardzo złożony aparat, a jego najważniejszy element to analiza w mózgu. Zmysły są wyćwiczone do działania w warunkach naturalnych, a nie do sztucznych warunków eksperymentu. Jeśli wymyślamy nietypowe zadanie, to zawodzą. Przykładem są liczne złudzenia optyczne spreparowane w nienaturalny sposób. Nie słyszymy tego co odbiera ucho, tylko wyimaginowany dźwięk będący rezultatem złożonej analizy w mózgu

Żeby odróżniać odcienie musi być spełniony warunek równego oświetlenia (wyrównanie oświetlenia). Przy braku wyrównanego oświetlenia nawet ten sam kolor będzie przez nas postrzegany jako inny odcień. Będziesz widział nieistniejące różnice. Dlatego tak ważne jest ustalenie jednakowych warunków przy porównywaniu. To dotyczy też audio.

 

Wiadomo ze w zestawie za tysiaka czy dwa nie ma co liczyc na holografie

Jesteś tego pewien ?

[biniek]

pewien nie ale chetnie poczytam przykłady takiej konfiguracji :)

[Lech36]

Ale na dźwięk raczej nie wpływa :)

Na pewno nie wpływa, chyba że pośrednio na skutek oddziaływania na wyobraźnię słuchacza. Im większa wyobraźnia tym większy wpływ.

[Gość kizol666]

pewien nie ale chetnie poczytam przykłady takiej konfiguracji :)

Ja też :)

 

Na pewno nie wpływa

Zależy co się z niego zrobi. W podstawkach pod kabel nie wpływa.

[Lech36]

pewien nie ale chetnie poczytam przykłady takiej konfiguracji :)

Brak jest zainteresowania prasy fachowej takimi konfiguracjami. Nie zarobiliby na życie. Musisz sam spróbować, ale bez uprzedzeń. Bez uprzedzeń to dla niektórych tylko na "ślepo".

[dd6]

A stereofonia to wg ciebie warunki naturalne?

 

Stereofonia to absolutnie nie są warunki naturalne, ale udaje się w tym przypadku całkiem dobrze mózg oszukać. Stereofonia nie może być naturalna bo dźwięki dochodzą z dwóch źródeł a w naturze z róznych kierunków. Nie wszyscy wiedzą, że słuch rozróżnia też kierunek bazując na jednym uchu i opóźnieniach pomiędzy dźwiękiem wpadającym bezpośrednio do kanału słuchowego, a tym odbitym od małżowiny. Dzięki temu wiemy, czy dźwięk dochodzi z przodu czy z tyłu i na jakiej jest wysokości. Zestaw stereo tego nie zapewnia, ale i tak działa bardzo dobrze.

[Lech36]

Zależy co się z niego zrobi. W podstawkach pod kabel nie wpływa.

Przewodnika raczej z tego zrobić się nie da ;-).

[sly30]

Żeby odróżniać odcienie musi być spełniony warunek równego oświetlenia (wyrównanie oświetlenia). Przy braku wyrównanego oświetlenia nawet ten sam kolor będzie przez nas postrzegany jako inny odcień. Będziesz widział nieistniejące różnice. Dlatego tak ważne jest ustalenie jednakowych warunków przy porównywaniu. To dotyczy też audio.

 

Co to są za bzdury? W pokoju jest określone światło i przy tym samym świetle ogłada się kolory! Przecież nikt specjalnie nie przyciemnia światła. Często nawet nie ma takiej możliwości. Obsesja równej głośności doprowadziła ciebie do absurdalnego przeniesienia tego mechanizmu na wszystko w około mimo, że zupełnie to nie dotyczy innych tematów!

[Gość kizol666]

Brak jest zainteresowania prasy fachowej takimi konfiguracjami. Nie zarobiliby na życie. Musisz sam spróbować, ale bez uprzedzeń. Bez uprzedzeń to dla niektórych tylko na "ślepo".

W sumie masz rację, first watt m2 diy (1400zł) i kolumny Uher warte może 100zł których używam do sprawdzania sprzętu po naprawie. Faktycznie zagrało to bardzo przestrzennie i holografia była. Była jaka była... :)

 

Przewodnika raczej z tego zrobić się nie da ;-).

Przewodnika nie ale ładny fornir na kolumny na pewno, można też zrobić np. dyfuzor i wtedy będzie wpływał na dźwięk :)

[M-K]

 

 

Co to są za bzdury? W pokoju jest określone światło i przy tym samym świetle ogłada się kolory! Przecież nikt specjalnie nie przyciemnia światła. Często nawet nie ma takiej możliwości. Obsesja równej głośności doprowadziła ciebie do absurdalnego przeniesienia tego mechanizmu na wszystko w około mimo, że zupełnie to nie dotyczy innych tematów!

Zanim cokolwiek napiszesz - pomyśl, potem jeszcze raz i jeszcze raz.

Jeżeli chcesz cokolwiek porównywać, musisz robić to w dokładnie takich samych warunkach, koniec i kropka

[Lech36]

W pokoju jest określone światło i przy tym samym świetle ogłada się kolory! Przecież nikt specjalnie nie przyciemnia światła. Często nawet nie ma takiej możliwości

Nikt nie każe przyciemniać światła, wystarczy zmienić kąt do padającego światła jednej z dwóch plansz z takim samym kolorem i już będziesz widział inny odcień.

Obsesja równej głośności doprowadziła ciebie do absurdalnego przeniesienia tego mechanizmu na wszystko w około mimo, że zupełnie to nie dotyczy innych tematów!

Leży przede mną kartonik od jakiegoś produktu, który ma pasek w jakimś odcieniu czerwieni a dwóch płaszczyznach prostopadłych do siebie. Te dwie płaszczyzny tego samego koloru postrzegam jako inny odcień a to ten sam kolor.

 

W sumie masz rację, first watt m2 diy (1400zł) i kolumny Uher warte może 100zł których używam do sprawdzania sprzętu po naprawie. Faktycznie zagrało to bardzo przestrzennie i holografia była. Była jaka była... :)

Nie miałem do czynienia z takimi pułapami cenowymi, ale zawsze zalecam eksperyment przed ferowaniem jedynie słusznych wniosków. Własny eksperyment, nie opowiadany.

Edytowane 6 Kwietnia 2016 przez Lech36

[sly30]

 

Zanim cokolwiek napiszesz - pomyśl, potem jeszcze raz i jeszcze raz.

Jeżeli chcesz cokolwiek porównywać, musisz robić to w dokładnie takich samych warunkach, koniec i kropka

 

Ale to jest oczywiste! Tylko, że w przypadku sztucznego oświetlenia pokoju zawsze są takie same warunki! Nawet nie ma innej możliwości.

 

 

Nikt nie każe przyciemniać światła, wystarczy zmienić kąt do padającego światła jednej z dwóch plansz z takim samym kolorem i już będziesz widział inny odcień.

Leży przede mną kartonik od jakiegoś produktu, który ma pasek w jakimś odcieniu czerwieni a dwóch płaszczyznach. Te dwie płaszczyzny tego samego koloru postrzegam jako inny odcień a to ten sam kolor.

 

 

Nie miałem do czynienia z takimi pułapami cenowymi, ale zawsze zalecam eksperyment przed ferowaniem jedynie słusznych wniosków. Własny eksperyment, nie opowiadany.

 

Ale jaki kąt? Wymyślasz na siłę kolejne bzdury mające bronić poprzednich bzdurnych acz oczywistych tez! Masz określone światło w pokoju pochodzące z lampy na suficie lub układu kilku lamp. I jak chcesz zmieniać kąt padania światła? Nie ma takiej moźliwości.

Edytowane 6 Kwietnia 2016 przez sly30

[Gość kizol666]

Ta dyskusja jest bez sensu. Nie rozumiem o co wam chodzi? Przecież logicznym jest żeby porównać ze sobą dwie rzeczy musi być to zrobione w tych samych warunkach.

 

Masz określone światło w pokoju pochodzące z lampy na suficie lub układu kilku lamp. I jak chcesz zmieniać kąt padania światła? Nie ma takiej moźliwości.

Dokładnie... Kładziesz pudło z czerwonym paskiem potem drugie pudło z paskiem niebieskim w tym samym miejscu i patrzysz na nie z tej samej perspektywy i widzisz różnicę. No chyba że mają ten sam kolor paska to nie widzisz. Oczywiście wszystkie możliwe odcienie też są możliwe do zobaczenia :) Edytowane 6 Kwietnia 2016 przez kizol666

[audiofan01]

Wracając do tematu wątku, to jest wiele mitów dotyczących rodzaju wzmacniaczy i źródeł. Że lampa gra .............. ( tu można wpisać co kto uważa ) od tranzystora, że CD jest ................ od analogu itp.

I tu na pomoc przychodzi Nadredaktor Wojciech P. , któremu, co moim zdaniem potwierdza poniższy cytat, czasami zdarza się napisać coś mądrego:

 

Nie interesują mnie przy tym przepychanki między zwolennikami lampy i tranzystora, winylu i cyfry, dużych i małych kolumn – interesują mnie wyniki, a te są bardzo różne. Znam wiele drogich, ale słabych produktów lampowych i równie dużo genialnych tranzystorowych. Znam beznadziejne gramofony, grające jak CD z lat 80. i wiele odtwarzaczy CD grających jak wypasiony gramofon. Sugerowałbym państwu daleko idący sceptycyzm co do „wyższości” jednej techniki nad drugą; wszystko zależy od ich aplikacji. jedyne o czym można mówić to preferencje, wynikające z odmiennie postawionych akcentów w poszczególnych rozwiązaniach.

Edytowane 6 Kwietnia 2016 przez audiofan01

[jar1]

Stereofonia to absolutnie nie są warunki naturalne, ale udaje się w tym przypadku całkiem dobrze mózg oszukać. Stereofonia nie może być naturalna bo dźwięki dochodzą z dwóch źródeł a w naturze z róznych kierunków. Nie wszyscy wiedzą, że słuch rozróżnia też kierunek bazując na jednym uchu i opóźnieniach pomiędzy dźwiękiem wpadającym bezpośrednio do kanału słuchowego, a tym odbitym od małżowiny. Dzięki temu wiemy, czy dźwięk dochodzi z przodu czy z tyłu i na jakiej jest wysokości. Zestaw stereo tego nie zapewnia, ale i tak działa bardzo dobrze.

Ja nie widzę tu żadnego oszukiwania. Jeszcze raz proponuję spojrzeć na to poprzez falę akustyczną a nie poprzez dwie kolumny, czy jeszcze gorzej, fizyczną obecność instrumentów. Dźwięk to fala akustyczna a nie skrzypce czy śpiewający człowiek. Gdyby efekt stereofoniczny był jedynie iluzją ludzkiego umysłu, to nie byłoby żadnego powodu słyszenie różnic pomiędzy odtwarzaniem mono a stereo - fale akustyczne w obu przypadku musiałyby być identyczne. A tak nie jest.

Te róznice można ewidentnie zmierzyć i wykazać. Warunkiem na istnienie iluzji jest brak różnic w materiale ocenianym.

Edytowane 6 Kwietnia 2016 przez jar1

[malikali]

Uszczypnij mnie ktoś, bo ja chyba śnię.

Oni to piszą poważnie?!?!?!!?!?!?!!!!

Opis takich wynalazków ma przekonywać toteż ubiera się to w ładne słowa i leje wodę na pół strony, do tego czasem dochodzi trochę pseudonauki jakieś tabelki z duby wzięte i już pierwszy ważny krok jest. Następny wykonuje słuchacz jeśli uwierzy w to wszystko, wtedy jego mózg zrobi dla niego taką projekcje jakiej oczekiwał i mamy prawdy objawione :) Zauważ, że im bardziej zwariowany i drogi gadżet tym więcej opisu przekonującego do jego absolutnego działania na brzmienie, a że o takiej podstawce prawdy niewiele da się napisać, to mamy coraz to lepsze kwieciste opisy.

 

Ale jaki kąt? Wymyślasz na siłę kolejne bzdury mające bronić poprzednich bzdurnych acz oczywistych tez! Masz określone światło w pokoju pochodzące z lampy na suficie lub układu kilku lamp. I jak chcesz zmieniać kąt padania światła? Nie ma takiej moźliwości.

Masz układ lamp i gra cieni

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[biniek]

Wpis Pacuły to niewatpliwie głos rozsądku mimo że to banał :)

właśnie to miałem na myśli zakładając ten wątek

Edytowane 6 Kwietnia 2016 przez biniek84

[dd6]

Lech napisał bzdurę, bo z jego wypowiedzi pośrednio wynikało, że kolory mogą być nierozróżniane z powodu zmiany w oświetleniu. A po jaką cholerę ktoś miałby to oświetlenie zmieniać?

[sly30]

W normalnych pokojach nie ma takiej gry cieni. W danym miejscu pokoju np nad stołem zawsze jest takie samo światło.

 

Lech napisał bzdurę, bo z jego wypowiedzi pośrednio wynikało, że kolory mogą być nierozróżniane z powodu zmiany w oświetleniu. A po jaką cholerę ktoś miałby to oświetlenie zmieniać?

 

Też tego nie rozumiem. Totalny nonsens i bzdura do kwadratu! To jest właśnie efekt pogubienia się w podejściu pseudonaukowym, gdzie jak mantrę głosi się jakieś mądrości tracąc zdolność do zdroworozsądkowego prostego myślenia.

[BeatX]

Masz układ lamp i gra cieni

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

To by było chyba na tyle w temacie testu w domowych warunkach, na rozróżnianie kolorów cieni do makijażu, przez czyjąś dziewczynę :)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[dd6]

Ja nie widzę tu żadnego oszukiwania. Jeszcze raz proponuję spojrzeć na to poprzez falę akustyczną a nie poprzez dwie kolumny, czy jeszcze gorzej, fizyczną obecność instrumentów. Dźwięk to fala akustyczna a nie skrzypce czy śpiewający człowiek. Gdyby efekt stereofoniczny był jedynie iluzją ludzkiego umysłu, to nie byłoby żadnego powodu słyszenie różnic pomiędzy odtwarzaniem mono a stereo - fale akustyczne w obu przypadku musiałyby być identyczne. A tak nie jest.

Te róznice można ewidentnie zmierzyć i wykazać. Warunkiem na istnienie iluzji jest brak różnic w materiale ocenianym.

 

Na pewno słuch nie otrzymuje wszystkich informacji. Brakuje co najmniej tej części związanej z kierunkową analizą dokonywaną w oparciu o odbicia z małżowiny. Są natomiast przesunięcia fazowe wynikające z różnych odległości od źródła oraz różnice w natężeniu dźwięku, które również używane są do lokalizacji. I to w sumie wystarcza. Mnie chodzi tylko o to, że system stereo nie ma możliwości pełnego odtworzenia oryginalnej fali dochodzącej do uszu.

[malikali]

W normalnych pokojach nie ma takiej gry cieni. W danym miejscu pokoju np nad stołem zawsze jest takie samo światło.

Jest zawsze nawet jeśli zakładając, że masz jedno źródło światła, a przecież w pokoju mogą być też kinkiety, to dochodzi jeszcze światło odbite od różnych przedmiotów i powierzchni.

[daris666]

Przeczytałem cały opis. Dziś nie zasnę ....

 

Wiecie, że jednak zasnąłem. Ale miałem sen, że Turnau śpiewa mi ten opis listwy przygrywając przy tym :)

[jar1]

Na pewno słuch nie otrzymuje wszystkich informacji. Brakuje co najmniej tej części związanej z kierunkową analizą dokonywaną w oparciu o odbicia z małżowiny. Są natomiast przesunięcia fazowe wynikające z różnych odległości od źródła oraz różnice w natężeniu dźwięku, które również używane są do lokalizacji. I to w sumie wystarcza. Mnie chodzi tylko o to, że system stereo nie ma możliwości pełnego odtworzenia oryginalnej fali dochodzącej do uszu.

To zależy w dużej mierze od techniczej realizacji. Metoda nagrywania "sztucznej głowy' jest już niedaleko.

Chodzi mi głównie o użycie słowa iluzji, które użyte jest w tym przypadku nieadekwatnie, moim zdaniem.

Cały system stereo opiera się przecież na świadomym i powtarzalnym procesie, odbieranym przez wszystkich jednakowo. Tzn, jesli realizator umiejscowił gitarę z prawej strony, to na 100% wszyscy słuchający tego nagrania tak ten dźwięk zlokalizują. Nie ma więc mowy o iluzji, jako takiej. Proces jest w pełni kontrolowany.

Natomiast iluzją jest twierdzenie, że słuchając nagrania z konceru jest się na koncercie. Ale to chyba tego tłumaczyć nie trzeba ;)

Ale jakoś nikt nie mówi, że rozmawia z telefonem tylko ze znajomym :)

[Lech36]

Ale jaki kąt? Wymyślasz na siłę kolejne bzdury mające bronić poprzednich bzdurnych acz oczywistych tez!

To opakowanie, które stoi przede mną to nie są bzdury tylko rzeczywistość. Bzdurne tezy to lansują często audiofile. Nie wszyscy oczywiście.

[sly30]

Jest zawsze nawet jeśli zakładając, że masz jedno źródło światła, a przecież w pokoju mogą być też kinkiety, to dochodzi jeszcze światło odbite od różnych przedmiotów i powierzchni.

 

Co ty kombinujesz na siłę? Kolejne bzdury. Nawet jeśli w pokoju są kinkiety, to kąty padania światła z nich są zawsze takie same, czyli oceniając kolory w tym samym miejscu pokoju światło zawsze jest takie samo, bez względu ile mamy kinkietów czy odbić światła.

Edytowane 6 Kwietnia 2016 przez sly30

[Lech36]

Lech napisał bzdurę, bo z jego wypowiedzi pośrednio wynikało, że kolory mogą być nierozróżniane z powodu zmiany w oświetleniu. A po jaką cholerę ktoś miałby to oświetlenie zmieniać?

Lech napisał, że różne warunki warunki oświetlenia wynikające np. z różnego kąta padania światła na obiekt powodują inne postrzeganie tego samego koloru. To trochę odwrotnie do tego co Ty napisałeś. Źle mnie zrozumiałeś, albo celowo napisałeś bzdurę.

[jar1]

Nie ma mozliwości rozróznienia kolorów w ciemności.