Skocz do zawartości
IGNORED

Audio mity


Rekomendowane odpowiedzi

Gość LTD12

(Konto usunięte)

A co to jest "znacząca przerwa czasowa"? Czy jest to dokładnie wyznaczone przez wiarygodne procedury, czy dowolne "urojenia" organizatora"?

Dlaczego przy przyrządach pomiarowych spotyka się w instrukcji - wykonanie pomiaru po ...(podany czas) od włączenia?

Typowy sposób rozumowania sceptyka - im mniej słyszysz, tym masz lepszy słuch = jesteś bardziej wiarygodny. ;-)

Nie muszę być wiarygodny. Opisuję procedurę w której sprawdzasz wszystko własnym słuchem a nie czyta teksty osób słuchających bezpieczników sieciowych.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

A co to jest "znacząca przerwa czasowa"? Czy jest to dokładnie wyznaczone przez wiarygodne procedury, czy dowolne "urojenia" organizatora"?

 

Jeśli ta przerwa jest zbyt długa (jednak nikt nie określił dokładnego jej czasu) to zdaniem Lecha nie masz prawa usłyszeć różnicy, a jeśli ją usłyszysz, to są urojenia, ale Twoje, a nie organizatora.

Natomiast jeśli przerwa jest mikrosekundowa przy przełączaniu pstryczkiem, to wtedy mamy czas rzeczywisty, ale i tak różnicy nie usłyszymy, bo "prawidłowe procedury pod względem technicznym" spowodują takie wyrównanie sygnału, że wszystko gra tak samo. ;-)

A co to jest "znacząca przerwa czasowa"?

W teście z początku wątku wystarczyło parę sekund żeby abx z plików podlegających ocenie nie wyszedł. Jak pliki były odtwarzane bez przerwy to skuteczność abx była 10/10.

 

Dlaczego przy przyrządach pomiarowych spotyka się w instrukcji - wykonanie pomiaru po ...(podany czas) od włączenia?

Masz bardzo słabe pojęcie o technice i zjawiskach jej towarzyszących. Co ma włączenie przyrządu do wykonania pomiarów porównawczych ?

Edytowane przez Lech36

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Ile razy można powtarzać o pamięci echoicznej?

 

Nie wiadomo ile sekund dokładnie trwa pamięć echoiczna.

To zależy od indywidualnych predyspozycji. Taką pamięć też można ćwiczyć.

Poza tym co innego zapamiętanie całokształtu brzmienia, a co innego skupienie się tylko na jednym z jego aspektów w krótkim fragmencie.

To znacznie wydłuża czas, w którym zapamiętujemy ten jeden aspekt i jesteśmy w stanie wskazać różnicę po dłuższej przerwie.

Edytowane przez soundchaser
  • Redaktorzy

Ja wiem, że rynek gadźetów audio na to nie może pozwolić, ale tak, po pierwsze wiem, po drugie nie ufam swoim uszom i sprawdziłem, paręnaście stron temu pisałem - nagrałem z wyjścia spdif z płyty głównej sygnał i plik okazał się być identyczny jak plik źródłowy. Tak, to jest straszne, ale prawdziwe.

 

Ale tu podobno chodzi o słuchanie dźwięków, tj. muzyki. W tej sytuacji sugestia, że nie przejmować się uchem, są nie tylko błędne, ale wręcz nie na temat.

Jeśli ta przerwa jest zbyt długa (jednak nikt nie określił dokładnego jej czasu) to zdaniem Lecha nie masz prawa usłyszeć różnicy, a jeśli ją usłyszysz, to są urojenia, ale Twoje, a nie organizatora.

Lechu w przeciwieństwie do Ciebie nic nikomu nie narzuca. Znowu nic nie zrozumiałeś, jak przerwa jest długa to zaczynają działać czynniki pozatechniczne i właśnie na skutek ich działania możesz słyszeć różnice częściej niż one występują. Najlepszy przykład to "słyszenie" przez Ciebie zmian wnoszonych przez bezpiecznik sieciowy.

 

To zależy od indywidualnych predyspozycji. Taką pamięć też można ćwiczyć.

Wsłuchując się w zmiany wnoszone przez bezpiecznik sieciowy ? Są też tacy wyczynowcy co "wsłuchują" się w kierunek montażu bezpiecznika sieciowego. Rozumiem że to wyższy stopień wtajemniczenia od Twojego.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Gość LTD12

(Konto usunięte)

 

 

Ale tu podobno chodzi o słuchanie dźwięków, tj. muzyki. W tej sytuacji sugestia, że nie przejmować się uchem, są nie tylko błędne, ale wręcz nie na temat.

 

touché

 

Znowu nic nie zrozumiałeś, jak przerwa jest długa to zaczynają działać czynniki pozatechniczne i właśnie na skutek ich działania możesz słyszeć różnice częściej niż one występują.

 

To jest właśnie cała kwintesencja tych Twoich "prawidłowych" testów.

Pokrętna logika...jak przerwa zbyt długa, to słyszenie różnic jest urojeniem, a jak jej nie ma, to różnic też nie ma. ;-)

 

Są też tacy wyczynowcy co "wsłuchują" się w kierunek montażu bezpiecznika sieciowego. Rozumiem że to wyższy stopień wtajemniczenia od Twojego.

 

Nie obrażaj mnie. Przecież u mnie też zagrał lepiej włożony odpowiednim kierunkiem. ;-)

To jest właśnie cała kwintesencja tych Twoich "prawidłowych" testów.

To nie są "moje testy". Takie testy robią też na zachodzie. Stąd je znam.

Pokrętna logika...jak przerwa zbyt długa, to słyszenie różnic jest urojeniem, a jak jej nie ma, to różnic też nie ma

Widzisz Ty piszesz o pokrętnej logice a tu na forum był test porównawczy nagrany po podzieleniu przez jednego z kolegów na fragmenty losowe w dwóch wariantach, bez przerw i z przerwami. Test abx w pierwszym przypadku wyszedł 10/10 (bez przerw) a w drugim nie wyszedł.

Nie obrażaj mnie. Przecież u mnie też zagrał lepiej włożony odpowiednim kierunkiem.

Nie obrażam, przecież napisałem że przypuszczalnie nie osiągnąłeś jeszcze pełnego stopnia wtajemniczenia w dziedzinie audio ;-). Jak popracujesz na swoim słuchem to na pewno usłyszysz różne kierunki wpięcia. Dziwię się tylko, że audiofile nie "słyszą" styków slotu w który wpina się bezpiecznik.

Edytowane przez Lech36

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Up!

 

Czyli z tego samego mp3 Twoj kozacki konwerter usb to spdif wytworzy ciag bitow identyczny z tym w pliku, a moj pcm2704 ktores bity przeklamie? Bo innej mozliwosci wplywu na brzmienie chyba nie ma?

Edytowane przez szymon1977

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Gość LTD12

(Konto usunięte)

 

W teście z początku wątku wystarczyło parę sekund żeby abx z plików podlegających ocenie nie wyszedł. Jak pliki były odtwarzane bez przerwy to skuteczność abx była 10/10.

 

 

Masz bardzo słabe pojęcie o technice i zjawiskach jej towarzyszących. Co ma włączenie przyrządu do wykonania pomiarów porównawczych ?

Poważnie???

 

Nie widzisz a analogii?

 

A zresztą,.... jest mi to obojętne.

Edytowane przez LTD12

Nie widzisz a analogii?

Myślisz że dwa pomiary robione w jakichś odstępach czasu tej samej wartości elektrycznej będą się różnić o więcej niż tolerancję wskazań wyświetlacza/wskaźnika przyrządu ? Oczywiście przyrząd jest włączony i ma ustabilizowane parametry.

Jak porównujesz dwa urządzenia audio to też powinno się to robić po osiągnięciu przez nie stabilnych parametrów pracy. Włącza się je przed porównaniem tak jak przyrząd którym robimy pomiary porównawcze. Proces włączenia i stabilizacji przyrządu nie ma nic wspólnego z późniejszymi pomiarami porównawczymi (ich dokładnością)

Edytowane przez Lech36

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Ale tu podobno chodzi o słuchanie dźwięków, tj. muzyki. W tej sytuacji sugestia, że nie przejmować się uchem, są nie tylko błędne, ale wręcz nie na temat.

 

Owszem, jeżeli interesuje nas, czy @soundchaser słyszy bezpiecznik, to tak. I ja mu wierzę, on słyszy bezpiecznik. Ale mnie interesuje, czy ten bezpiecznik ma wpływ na brzmienie, a nie to, czy ktoś ten wpływ słyszy. A w tym sensie wpływ jest po prostu oszustwem.

nagrywamy.com

Ale mnie interesuje, czy ten bezpiecznik ma wpływ na brzmienie, a nie to, czy ktoś ten wpływ słyszy.

 

Przecież to jest logiczne - jeśli ktoś to słyszy, to znaczy że bezpiecznik ma wpływ na brzmienie.

Analogicznie - nie słyszy, to znaczy że nie ma wpływu.

 

Prosta zależność, którą sceptycy niepotrzebnie komplikują. ;-)

Przecież to jest logiczne - jeśli ktoś to słyszy, to znaczy że bezpiecznik ma wpływ na brzmienie.

Analogicznie - nie słyszy, to znaczy że nie ma wpływu.

 

Prosta zależność, którą sceptycy niepotrzebnie komplikują. ;-)

Sound, z biegiem czasu wyraźnie ulatnia się u ciebie poczucie rzeczywistości. Nie sądzę, żebyś sam siebie szanował wypisując takie farmazony. Śmiem twierdzić, że właśnie ty nic nie słyszysz. Uszy są ci niepotrzebne, i tak będziesz słyszał.

  • Redaktorzy

Owszem, jeżeli interesuje nas, czy @soundchaser słyszy bezpiecznik, to tak. I ja mu wierzę, on słyszy bezpiecznik. Ale mnie interesuje, czy ten bezpiecznik ma wpływ na brzmienie, a nie to, czy ktoś ten wpływ słyszy. A w tym sensie wpływ jest po prostu oszustwem.

 

Rozróżnianie faktu słyszenia od faktu wpływu na brzmienie wydaje mi się błędem logicznym. Brzmienie to to, co się słyszy. Natomiast w żadnym wypadku brzmienie nie jest tym, co się mierzy. Argument o zmierzeniu lub niezmierzeniu czegoś nie ma bezpośredniego automatycznego związku z tym, że coś słyszano. Popularne jest stwierdzenie, że czegoś nie zmierzono, więc tak jakby nie można tego usłyszeć. Ma to pozór logiki. A co w takim razie ze stwierdzeniem, że coś zmierzono, a mimo to tego nie usłyszano? Czy ktoś będzie się upierał, ze skoro dana różnica ma wartość mierzalną, to ją USŁYSZANO i już?

 

Sound, z biegiem czasu wyraźnie ulatnia się u ciebie poczucie rzeczywistości. Nie sądzę, żebyś sam siebie szanował wypisując takie farmazony

 

A konkretnie?

Rozróżnianie faktu słyszenia od faktu wpływu na brzmienie wydaje mi się błędem logicznym. Brzmienie to to, co się słyszy. Natomiast w żadnym wypadku brzmienie nie jest tym, co się mierzy. Argument o zmierzeniu lub niezmierzeniu czegoś nie ma bezpośredniego automatycznego związku z tym, że coś słyszano. Popularne jest stwierdzenie, że czegoś nie zmierzono, więc tak jakby nie można tego usłyszeć. Ma to pozór logiki. A co w takim razie ze stwierdzeniem, że coś zmierzono, a mimo to tego nie usłyszano? Czy ktoś będzie się upierał, ze skoro dana różnica ma wartość mierzalną, to ją USŁYSZANO i już?

 

 

 

A konkretnie?

konkretnie to, kolego, sound słyszy bezpiecznik sieciowy przed zasilaczem stabilizowanym a teraz słyszy różnicę pomiędzy identycznym cyfrowym przesyłem. Jeśli nie jest ten cyfrowy przesyl u sounda identyczny to nie, on tego nie odbiera jak trzaski i stuki. On ma "lepsze źródła pozorne" czy coś tam. O ile w analogu tego typu kłamstwo jest jeszcze przelkliwe przez ludzi bez nauki to w aspekcie cyfrowym jest to już ordynarne i wulgarne traktowanie rozmówców. A wy tak do siebie mówicie audio voodoo. Wulgarnie się okłamujecie.

Edytowane przez Bunk

 

 

Rozróżnianie faktu słyszenia od faktu wpływu na brzmienie wydaje mi się błędem logicznym. Brzmienie to to, co się słyszy. Natomiast w żadnym wypadku brzmienie nie jest tym, co się mierzy. Argument o zmierzeniu lub niezmierzeniu czegoś nie ma bezpośredniego automatycznego związku z tym, że coś słyszano. Popularne jest stwierdzenie, że czegoś nie zmierzono, więc tak jakby nie można tego usłyszeć. Ma to pozór logiki. A co w takim razie ze stwierdzeniem, że coś zmierzono, a mimo to tego nie usłyszano? Czy ktoś będzie się upierał, ze skoro dana różnica ma wartość mierzalną, to ją USŁYSZANO i już?

 

 

Jako naukowiec powinieneś wiedzieć czym jest bład logiczny ;)

 

A tu okazuje się, że chyba tak ie jest.

  • Redaktorzy

O ile w analogu tego typu kłamstwo jest jeszcze przelkliwe przez ludzi bez nauki to w aspekcie cyfrowym jest to już ordynarne i wulgarne traktowanie rozmówców.

 

To ja na początek poproszę o tym kłamstwie "w analogu", zanim kolega zacznie o domenie cyfrowej. Poproszę o szczegóły, co kolega ma na myśli, że aż musi obrzucać obelgami obcą osobę.

 

Jako naukowiec powinieneś wiedzieć czym jest bład logiczny ;) A tu okazuje się, że chyba tak ie jest.

 

Również poproszę o konkret.

 

 

To ja na początek poproszę o tym kłamstwie "w analogu", zanim kolega zacznie o domenie cyfrowej. Poproszę o szczegóły, co kolega ma na myśli, że aż musi obrzucać obelgami obcą osobę.

 

 

 

Również poproszę o konkret.

 

Odniosę się konkretnie jeszcze dzisiaj ;)

 

P.S.

 

W watku o protagoniście niestety nie mogę Ci odpowiedzieć, bo mam tam zakaz pisania. Nie lubię lamp i nachalnej reklamy.

To ja na początek poproszę o tym kłamstwie "w analogu", zanim kolega zacznie o domenie cyfrowej. Poproszę o szczegóły, co kolega ma na myśli, że aż musi obrzucać obelgami obcą osobę.

Nie obrażam żadnej osoby, odnosze się do wypowiedzi. Kłamstwo w zakresie analogowym dotyczy słyszenia bezpiecznika sieciowego przed zasilaczem stabilizowanym. Większość z nas wie, jak jest zbudowany zasilacz stabilizowany, nawet trochę lepszy niż rezystor i dioda Zenera. Teza, że ten kawałek drucika ma wpływ na brzmienie czegoś, co jest zasilane przez jakikolwiek szeregowy zasilacz stabilizowany jest oczywiście niedorzeczna bo zasilacz stabilizowany (a mniemam, że w Hiend DACach są lepsze stabilizatory niż marne kilkadzisiąt tranzystorów w serii LM...) tłumi wszelkie zmiany na swoim wejściu. Nawet złoto nie pomoże. Masz wątpliwości z serii "ja słyszę"?

Co więcej, ze pozwolę sobie na późną edycję. Dobry zasilacz stabilizowany jest lepszy od baterii. Dlaczego? Bo napięcie jakiejkolwiek baterii czy akumulatora musi spaść jeśli obciążenie się zwiększy (muzyka, wiadomo, bity czy stopka, rezystancja wewnętrzna źródła napięcia) a dobra aplikacja zasilacza stabilizowanego w zakresie 20kHz nie ma tego problemu. Więc piewcy baterii, to nie tak.

Edytowane przez Bunk

a teraz słyszy różnicę pomiędzy identycznym cyfrowym przesyłem

 

A teraz co znów się uroiło w Twojej głowie?

Proszę o konkrety.

A teraz co znów się uroiło w Twojej głowie?

Proszę o konkrety.

No cóż, że przywołam znowu Przemaka, lecz czemu nie? Wysłał on różnymi drogami i przewodami, pogardzanymi przez aduiofilów dwa różne pliki cyfrowe. Były to pliki muzyczne a mogły byc to przeciez prace magisterskie, nieprawdaż? Po zsumowaniu otrzymał zerowy wynik różnicowy. A ty słyszysz to zero. O co więc ty pytasz? Przesyłasz swoje audio cyfrowe za pomocą różnych wynalazków a to samo otrzymałbyś, gdybyś podłączył to w odpowiednie sloty w laptopie. Masz dodatkowych z 5 czy 4 urządzenia i twierdzisz, że dzięki zwielokrotnieniu prawdopodobieństwa wystąpienia błedu uzyskujesz lepszy dźwięk, czyli jak przypuszczam to, co wychynęło z twojego laptopa.

Edit. Słyszenie bezpiecznika sieciowego pomijam, nie dziwię się, że nakupiłeś tyle urządzeń, będących analogią do gniazdek w ścianie.

 

No cóż, że przywołam znowu Przemaka, lecz czemu nie? Wysłał on różnymi drogami i przewodami, pogardzanymi przez aduiofilów dwa różne pliki cyfrowe. Były to pliki muzyczne a mogły byc to przeciez prace magisterskie, nieprawdaż? Po zsumowaniu otrzymał zerowy wynik różnicowy. A ty słyszysz to zero. O co więc ty pytasz? Przesyłasz swoje audio cyfrowe za pomocą różnych wynalazków a to samo otrzymałbyś, gdybyś podłączył to w odpowiednie sloty w laptopie. Masz dodatkowych z 5 czy 4 urządzenia i twierdzisz, że dzięki zwielokrotnieniu prawdopodobieństwa wystąpienia błedu uzyskujesz lepszy dźwięk, czyli jak przypuszczam to, co wychynęło z twojego laptopa.

Edit. Słyszenie bezpiecznika sieciowego pomijam, nie dziwię się, że nakupiłeś tyle urządzeń, będących analogią do gniazdek w ścianie.

A teraz proszę wszystkich o pewien eksperyment myślowy (tak, Audio voodoo, jest coś takiego). Gdyby w domenie cyfrowej następowały jakiekolwiek zmiany czy jakikolwiek student dzisiaj (i parę lat wstecz) zaliczyłby obronę? Przecież te błędy ortograficzne, niespójność, nieskładnia przy słabych kablach dałaby się we znaki. I co, student miałby lecieć ze swoimi kablami krzycząc, że w tych kablach rz to ż? Że to wina słabych kabli a on na swojej płycie CD ma prawidłowo napisane że "rzyd" to "Żyd" ale słabe sprzęty w uniwersytetach to zniekształciły?

Edytowane przez Bunk

W domenie cyfrowej, to może błędy się nie zdarzają, więc jak tylko tam się znajdziemy na 100% tak się stanie. Dziura w płycie CD nie jest w domenie cyfrowej, szumy zasilacza nie są w domenie cyfrowej itd.

W domenie cyfrowej, to może błędy się nie zdarzają, więc jak tylko tam się znajdziemy na 100% tak się stanie. Dziura w płycie CD nie jest w domenie cyfrowej, szumy zasilacza nie są w domenie cyfrowej itd.

jerry, zakłócenia wiążesz z "poszerzeniem sceny"?

Zakłócenia sceny są z tym związane...może być?

Że co? Zakłocenia to zakłocenia. Trzaski, brumy itp. Szumy to szumy, nikt ich nie lubi. GDzie wobec tego te "precyzyjniejsze źródła pozorne"? W dziurze w CD?

A co innego może odpowiadać za niewłaściwą szerokość sceny, jak nie zakłócenia sceny...można to usłyszeć...niektórzy wiedzą jak to zmierzyć.

 

GDzie wobec tego te "precyzyjniejsze źródła pozorne"? W dziurze w CD?

 

A teoretycznie gdzie byś ich szukał...w dziurze?

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.