Skocz do zawartości
IGNORED

Audio mity


Rekomendowane odpowiedzi

Kwantowy demagnetyzer płyt CD :)

 

Bas na bank większy

 

 

.... i s'cena :>

” jak sobie wygracie wybory to będziecie mogli przegłosować sobie co chcecie, a teraz my mamy większość, cisza……”

Żygać się chce od tych tekstów "droższy" gra lepiej...gówno prawda..

 

Zgadza się. Odwrotna sytuacja też jest możliwa.

Chciałem tylko wykazać bezsens logiki sceptyków, którzy jedynie ufają wynikom pomiarów,

a słuch ludzki traktują jak zwodniczy zmysł.

Porównuję na słuch tańszy klocek A z droższym klockiem B. Bardziej podoba mi się brzmienie B, jednak urządzenie pomiarowe wykazuje, że one są identyczne i zmian być nie może.

I do jakiego wniosku dochodzisz ?

W takim razie muszę uwierzyć urządzeniu pomiarowemu i pozostać przy gorszym brzmieniu z tańszego klocka A, bo inaczej padłbym ofiarą oszustwa.

Nie musisz wierzyć urządzeniu pomiarowemu. Musisz zrobić porównanie zgodnie z zasadami technicznymi obowiązującymi przy porównaniach w domenie słuchu. Pomiary z reguły pokazują różnice na poziomach nieuchwytnych dla człowieka. To oczywiście może być element wyboru, ale nie musi. nie wszyscy audiofile wybierają kolumny o płaskiej charakterystyce, niektórzy wybierają te z lekką charakterystyką konturową. Takie najczęściej się najbardziej podobają. Potem są wyznawcami wzmacniaczy, które pozbawione są regulatorów barwy dorabiając do tego różne karkołomne teorie.Zastąpili po prostu tą regulację barwy charakterystyką kolumny lub odpowiednim ustawieniem kolumn w pomieszczeniu, które spowoduje w miejscu odsłuchu tą konturową charakterystykę.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Wręcz przeciwnie, wzmacniacz na W pozwoli Ci dokładniej usłyszeć że w roli bębna masz karton.

 

Dyzmo, czy zaprawdę muszę pewne sprawy tak "łopatą" byś mógł zrozumieć?

Oczywiście, przytoczony karton, kopany gumofilcem w dodatku jest przykładem nieco przesadzonym specjalnie, by uzmysławiać sobie przesadę z jaką opisujesz źle nagrane płyty...które jednakowoż dzięki "temu" cudowi techniki można przyjemniej słuchać, czy jej, tej złej jakości "nie dyskredytują"(!?)...

To jest idiotyczne...podobnie jak słuchanie kartonowo nagranego basu za pomocą "niedyskredytującego" takich brzmień wzmacniacza.

Lepiej wtedy ten karton brzmi? Czy brzmi bardziej źle ...ale ty dzięki temu możesz łatwiej go odróżnić od stopy perkusji?

Zdecyduj się więc.

To tak jakbyśmy przed pójściem do filharmonii prosili o wykresy akustyczne pomieszczenia, bo nie wiemy czy dźwięk nam się spodoba.

To może być przydatne bo rozkład dźwięku w różnych częściach pomieszczenia nie jest jednakowy. Jak byłem na koncercie P. Gabriela w Poznaniu (dawno temu) to przy zakupie biletów zapytałem sympatyczną panią z którą rozmawiałem przez telefon gdzie jest w miarę najlepiej słychać (koncert był na stadionie). Pani udzieliła mi odpowiedzi która całkowicie sprawdziła się w rzeczywistości i mam z koncertu naprawdę wspaniałe wspomnienie zarówno artystyczne jak i pod względem jakości dźwięku.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Gość

(Konto usunięte)

Jeszcze raz - po co swiatłomierz, jeżeli mamy oczy?

 

Ponieważ rozdzielczość pomiarowa oka jest niewystarczająco precyzyjna do wyznaczenia dokładnego czasu naświetlenia bardzo czułej błony fotograficznej. Ale przyrządu do pomiaru i ustawiania najlepszej kompozycji - brak, ustawiamy ją na oko. Tak samo nie ma przyrządu do pomiaru i oceny poprawności barwy odtwarzanego dźwięku muzycznego. W jednym i drugim przypadku na podstawie różnych pojedynczych parametrów możemy jakoś ocenić jaka kompozycja czy barwa jest "lepsza", ale wytrenowane oko czy ucho robią to na razie lepiej.

 

Co stoi na przeszkodzie zrobienia jednego narzędzia pomiarowego wierności odtwarzania zarejestrowanej muzyki przez system audio? Rejestrujemy wytwarzaną fale akustyczna, cyfrujemy i porównujemy z cyfrowym źródłem. Po co potrzebne są jakieś eksperci do oceny jakości akustyki? Po co słuchasz wyniki swojej pracy na głośnikach po użyciu wypasionego programu do przetwarzania śladów? Wynik przecież powinien być doskonały. ;)

Chciałem tylko wykazać bezsens logiki sceptyków, którzy jedynie ufają wynikom pomiarów,

Sound czy odsłuchowy test porównawczy mający wykryć różnice w domenie słuchu odbywa się w domenie pomiarów ? Nie, odbywa się, jak sama nazwa wskazuje, w domenie słuchu. Po takim teście porównawczym podejmujesz decyzję. Każdy sam podejmuje decyzję. Nie musi słucha subiektywnych ocen, często wspierających marketing, zamieszczonych w internecie.

Edytowane przez Lech36

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

 

 

Ponieważ rozdzielczość pomiarowa oka jest niewystarczająco precyzyjna do wyznaczenia dokładnego czasu naświetlenia bardzo czułej błony fotograficznej. Ale przyrządu do pomiaru i ustawiania najlepszej kompozycji - brak, ustawiamy ją na oko. Tak samo nie ma przyrządu do pomiaru i oceny poprawności barwy odtwarzanego dźwięku muzycznego. W jednym i drugim przypadku na podstawie różnych pojedynczych parametrów możemy jakoś ocenić jaka kompozycja czy barwa jest "lepsza", ale wytrenowane oko czy ucho robią to na razie lepiej.

 

Co stoi na przeszkodzie zrobienia jednego narzędzia pomiarowego wierności odtwarzania zarejestrowanej muzyki przez system audio? Rejestrujemy wytwarzaną fale akustyczna, cyfrujemy i porównujemy z cyfrowym źródłem. Po co potrzebne są jakieś eksperci do oceny jakości akustyki? Po co słuchasz wyniki swojej pracy na głośnikach po użyciu wypasionego programu do przetwarzania śladów? Wynik przecież powinien być doskonały. ;)

 

Czy ja gdzieś neguję konieczność słuchania czy patrzenia? Mi chodzi tylko o to, żeby odróżniać oko czy ucho od urządzenia pomiarowego. Jak chcesz, mogę się zgodzić, żeby nazywać w tej dyskusji ucho "urządzeniem pomiarowym". Ale nie jest urządzeniem pomiarowym. Zobacz, ile taki cudzysłów zmienia ;)

Poza tym istnieją narzędzia do kompleksowego pomiaru i oceny systemu, są powszechnie uzywane, również darmowe. Pozwalają na porównanie różnych systemów, pomieszczeń czy elementów zestawu. Używane są też np. w nagłośnieniu, gdzie przecież słychać sporo więcej niż w domu.

Lubisz czytać, zainteresuj się zagadnieniami "układ liniowy" i "odpowiedź impulsowa". Oczywiście potem będziemy dyskutować, na ile sprzęt a zwłaszcza głośniki można przybliżyć do układu liniowego, ale przynajmniej w temacie "pomiary" będzie dyskusja o pomiarach a nie o słuchaniu ;)

nagrywamy.com

 

 

Dyzmo, czy zaprawdę muszę pewne sprawy tak "łopatą" byś mógł zrozumieć?

Oczywiście, przytoczony karton, kopany gumofilcem w dodatku jest przykładem nieco przesadzonym specjalnie, by uzmysławiać sobie przesadę z jaką opisujesz źle nagrane płyty...które jednakowoż dzięki "temu" cudowi techniki można przyjemniej słuchać, czy jej, tej złej jakości "nie dyskredytują"(!?)...

To jest idiotyczne...podobnie jak słuchanie kartonowo nagranego basu za pomocą "niedyskredytującego" takich brzmień wzmacniacza.

Lepiej wtedy ten karton brzmi? Czy brzmi bardziej źle ...ale ty dzięki temu możesz łatwiej go odróżnić od stopy perkusji?

Zdecyduj się więc.

Ty naprawdę tak na serio? Naprawdę zdaje Ci się, że jesteś taki bystry i biegły w temacie by dyzman miał problem ze zrozumieniem tych wypocin?

Ja w przeciwieństwie do Ciebie, mówię o czymś co znam dobrze, słuchałem a opisując nie posługuje się kretynskimi odniesieniami do kartonowego pudła i gumofilcow.

Wygląda na to, że nie masz pojęcia o czym mówię opisując taki rodzaj prezentacji. No ale z drugiej strony wcale mnie to nie dziwi. Prawdopodobnie nawet gdybym to ja użył w Twoim przypadku łopaty, to i tak nie zalapiesz w czym rzecz. Nie będę więc na darmo strzepil języka i marnować czasu. Pozostan w spokoju przy kartonowym pudle i gumofilcach. Jakoś dziwnie pasują Ci do uśmiechniętej buzki. Zadajesz kretynskie pytania. To też jakoś dziwnie do Ciebie pasuje i niczego innego się już po Tobie nie spodziewam. Życzę powodzenia

Edytowane przez dyzman69
Gość

(Konto usunięte)

Czy ja gdzieś neguję konieczność słuchania czy patrzenia?

 

Czy ja gdzieś neguję konieczność pomiarów? Neguję tylko sprowadzanie złożonych zjawisk do prostych pomiarów. Dodatkowo mamy wystarczająco wykształcone przez ewolucje "narzędzia pomiarowe" do większości zajęć codziennych, w tym do oceny jakości/stopnia naturalności odtwarzanej przez sprzęt audio muzyki akustycznej i wokali.

 

Jak chcesz, mogę się zgodzić, żeby nazywać w tej dyskusji ucho "urządzeniem pomiarowym". Ale nie jest urządzeniem pomiarowym. Zobacz, ile taki cudzysłów zmienia ;)

 

Zbyt technicznie patrzysz na Świat. ;) Może tak: układ słuchowy jest m.in. naturalnym urządzaniem pomiarowym? :) Wynikiem wykonywanych pomiarów fali akustycznej jest odczuwana przez nas głośność, wysokość, barwa, kierunek, odległość, ... Zgodzisz się chyba, że do stwierdzenia "jest głośniej/wyżej/dalej" lub 'jest ciszej/niżej/bliżej" układ słuchowy musi dokonać pomiaru głośności/wysokości/odległości?

 

Poza tym istnieją narzędzia do kompleksowego pomiaru i oceny systemu, są powszechnie uzywane, również darmowe.

 

Jakieś przykłady?

Może tak: układ słuchowy jest m.in. naturalnym urządzaniem pomiarowym? :)

 

Nie. Cudzysłów musi być.

 

Zgodzisz się chyba, że do stwierdzenia "jest głośniej/wyżej/dalej" lub 'jest ciszej/niżej/bliżej" układ słuchowy musi dokonać pomiaru głośności/wysokości/odległości?

 

Nie, wynikiem pomiaru jest wynik pomiaru w odpowiednich jednostkach.

 

Jakieś przykłady?

 

Darmowy REW na przykład przecież.

nagrywamy.com

Jakich narzędzi pomiarowych używasz w celu odróżnienia ładniej kobiety od brzydkiej? ;)

 

To jest wbrew pozorom dobre pytanie gdyż prosto można wytłumaczyć jak zawodzi wzrok pod wpływem różnych czynników. Np. wina.

Jest taka zasada, którą pewno znasz. Na zakrapianym spotkaniu wybierasz najbrzydszą kobietę i jak ona zaczyna Ci się podobać to wiesz, że by raczej więcej nie pić. I to nie są bynajmniej jakieś pijackie teorie. Sprawdź sam jak będziesz miał okazję. ;)

Tak działa "narzędzie pomiarowe" w postaci wzroku.

Ze słuchem jest identycznie. Nawalisz się winem (z tego co pamiętam to je pijasz) i słyszysz inaczej niż będąc trzeźwym.

Wino to jednak tylko przykład, dość ekstremalny. Na to "narzędzie pomiarowe" wpływa wiele czynników. To "narzędzie pomiarowe" jest ułomne, podatne na sugestie, iluzje co m.in. w tym temacie wielokrotnie wykazano.

Edytowane przez szaman777

Pomiary z reguły pokazują różnice na poziomach nieuchwytnych dla człowieka

 

Czytasz siebie czasem? Z tego co napisałeś wynika, że pomiary albo nie pokazują różnic, albo pokazują "na poziomach nieuchwytnych dla człowieka".

W jednym i drugim przypadku człowiek nie słyszy w związku z tym różnic, więc wszystko gra tak samo.

 

Filozofia godna ortodoksyjnego sceptyka.

Z tego co napisałeś wynika, że pomiary albo nie pokazują różnic, albo pokazują "na poziomach nieuchwytnych dla człowieka".

Podeprzyj to od razu jakimś cytatem z moich wypowiedzi uwiarygadniającymi to co napisałeś a nie wstępem w stylu "czytasz siebie czasem?" Twoja precyzja w czytaniu tego wątku jest zaiste zaskakująca. Jednak więcej po Tobie się spodziewałem.

Pomiary z reguły pokazują różnice na poziomach nieuchwytnych dla człowieka.

Zwróć uwagę na słowo z reguły. Ono ma kluczowe znaczenie. Reguła w tym wypadku dotycz sprzętów prawidłowo zaprojektowanych o bardzo dobrych parametrach technicznych. Reguła może mieć wyjątki i nie dotyczyć wynalazków i starych urządzeń, zwłaszcza analogowych źródeł. Te urządzenia mogą wykazywać kiepskie pomiary przekraczające progi ludzkiej percepcji. Mogą być w domenie słuchu słyszalne.

Edytowane przez Lech36

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Gość

(Konto usunięte)

Darmowy REW na przykład przecież.

 

Zostaje problem rejestracji i synchronizacji sygnałów. Sam pisałeś o tych problemach przy porównaniu sygnałów dwóch odtwarzaczy CD.

 

Nie, wynikiem pomiaru jest wynik pomiaru w odpowiednich jednostkach.

 

Głośność - fony/sony, wysokość - nazwy muzyczne, odległość - metry. :)

Zostaje problem rejestracji i synchronizacji sygnałów. Sam pisałeś o tych problemach przy porównaniu sygnałów dwóch odtwarzaczy CD.

Podstawowym problemem w takim wypadku może być konieczność posiadania dwóch takich samych płyt. Synchronizacja z przesunięciem podobnym do tego jakie występuje w "tape monitor" magnetofonów szpulowych jest wystarczająca do precyzyjnej oceny. Drobne przesunięcie nawet ją ułatwia bo po przełączeniu słyszymy z drugiego odtwarzacza najpierw ułamek tego co było przed przełączeniem. Piszę oczywiście o porównaniach w domenie słuchu wykonywanych w czasie rzeczywistym.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Gość

(Konto usunięte)

Piszę oczywiście o porównaniach w domenie słuchu wykonywanych w czasie rzeczywistym.

 

Miałem na myśli rejestrację i porównanie programowe sygnałów z wyjść analogowych dwóch różnych odtwarzaczy CD.

Miałem na myśli rejestrację i porównanie programowe sygnałów z wyjść analogowych dwóch różnych odtwarzaczy CD.

Wiem, ale pewien brak synchronicznego włączenia nie przeszkadza w porównaniu przy przełączaniu A-B. Użyłem przykładu, bardzo charakterystycznego z magnetofonów szpulowych, gdzie odległość głowicy odczytującej od zapisującej też powoduje pewne przesunięcie pomiędzy porównywanymi przełącznikiem monitor sygnałami.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Zostaje problem rejestracji i synchronizacji sygnałów. Sam pisałeś o tych problemach przy porównaniu sygnałów dwóch odtwarzaczy CD.

 

Ten problem występuje przy pomiarze porównawczym/różnicowym. Ja pisałem o tradycyjnym pomiarze wielu wartości i wnioskowaniu na podstawie tego pomiaru. To nie jest "rocket science", to się dzieje. Pomiar porównawczy to zupełnie inna sprawa, wymaga synchronizacji ale za to całkowicie pomija jakie parametry bierzemy pod uwagę, bo bierzemy wszystkie.

 

Głośność - fony/sony, wysokość - nazwy muzyczne, odległość - metry. :)

 

Z jaką dokładnością bez porównywania jesteś w stanie określić głośność, wysokość dźwięku czy odległość? Bo najmarniejszy miernik wartości elektrycznych ma dokładność 2,5%, czyli odnosząc to do głośności to 0,2dB a wysokości mniej niż ćwierć tonu. Jak masz absoluta, remisujesz, jak nie, to sory ;)

nagrywamy.com

Życzę powodzenia

 

Ja też! Ja też!

Powodzenia - w zdejmowaniu kolejnych kotar i brudów z głośników ...za pomocą kabelka.

Bidoku jak to fatalnie musiało przedtem grać.

Naprawdę, współczuję!

Gość

(Konto usunięte)

Z jaką dokładnością

 

Dokładność pomiaru to nie to samo co brak możliwości/narzędzia do pomiaru. ;)

 

Czy z pomiaru sygnału elektrycznego na wyjściu wzmacniacza można wywnioskować ile i jakie instrumenty graja we wzmacnianym przez niego koncercie orkiestry klasycznej? Oraz czy on prawidłowo oddaje barwy zarejestrowanych instrumentów?

Powodzenia - w zdejmowaniu kolejnych kotar i brudów z głośników ...za pomocą kabelka.

Bidoku jak to fatalnie musiało przedtem grać.

Kotary to teraz się zdejmuje tak:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Dokładność pomiaru to nie to samo co brak możliwości/narzędzia do pomiaru. ;)

 

Czy z pomiaru sygnału elektrycznego na wyjściu wzmacniacza można wywnioskować ile i jakie instrumenty graja we wzmacnianym przez niego koncercie orkiestry klasycznej? Oraz czy on prawidłowo oddaje barwy zarejestrowanych instrumentów?

 

Napisałeś wyraźnie, że słuchem mierzysz głośność i wysokość. Pytanie o dokładność pomiaru jest nie na miejscu? Serio? Też mogę to pominąć?

nagrywamy.com

Kwantowy demagnetyzer płyt CD :)

 

telos-cd-1.jpg?resize=600%2C450

telos-cd-3.jpg?resize=600%2C450

telos-cd-4.jpg?resize=600%2C450

 

Opis producenta jest przepiękny:

 

"- Ultra-wide 0 – 100 KHz bandwidth, the widest there is in any demagnetizer -

Unlike any traditional demagnetizing device, which uses a fixed 60 Hz degaussing frequency, our QMT device uses frequency range as high as SACD is capable of reproducing. The improvements has to be heard to be believed. Furthermore, the QMT device is programmable, making it simple to use. You can choose the duration by simply pressing the button on the QMT device."

 

"The control button is also strategically positioned to give you the smoothest operation and tactile feedback.There is a 4-bit CPU installed in the QMT device and is firmware upgradeable. The firmware allows you to customize the operation at the touch of a button."

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Nie wiem co on tam emituje na częstotliwościach od 0-100kHz i jaki to ma związek z pitami na płycie SACD. Może urządzenie poznaje który z miliardów pitów za co odpowiada?

Ten 4bitowy procesor to też jakiś ewenement. Na 4 bitach można zapisać liczby od 0 do 15. Co na tym można zaprogramować i jak ma się to do kwantowości w nazwie wie chyba tylko księgowy z tej firmy, który wycenił wartość debilizmu na 1000 euro.

 

Nie muszę dodawać, że to ten sam magik produkuje co kwantowy rezonator szumów.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Czy z pomiaru sygnału elektrycznego na wyjściu wzmacniacza można wywnioskować ile i jakie instrumenty graja we wzmacnianym przez niego koncercie orkiestry klasycznej? Oraz czy on prawidłowo oddaje barwy zarejestrowanych instrumentów?

 

W sumie...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

czy klasyk

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Gość

(Konto usunięte)

Pytanie o dokładność pomiaru jest nie na miejscu?

 

Ogólnie negowałeś możliwość dokonywana pomiarów układem słuchowym. Pomiary jednak są, jednostki też. Narzędzie pomiarowe jest średnio dokładne i ma ograniczony zakres ale jednak jest.

 

Np. zauważ ile dziesiątków lat zajęło naukowcom i programistom generowanie w miarę naturalnej mowy ludzkiej. Ale nadal swoim niedoskonałym "narzędziem pomiarowym" rozpoznajesz, że gada generator. To samo jest z instrumentami muzycznymi - w miarę trenowane niedoskonałe ucho rozróżnia naturalny fortepian od elektronicznego. Nie nazwie ilości harmonicznych, ich częstotliwości czy amplitudy ale odróżni jeden instrument od drugiego.

 

Z komputerowym rozpoznawaniem mowy jest nadal znacznie gorzej niż z generowaniem. A wszystko już niby jest pomierzone. A ja tą mowę rozpoznaję. Ty też. A mamy ponoć takie niedoskonałe układy pomiarowo-analityczne.

Ogólnie negowałeś możliwość dokonywana pomiarów układem słuchowym. Pomiary jednak są, jednostki też. Narzędzie pomiarowe jest średnio dokładne i ma ograniczony zakres ale jednak jest.

 

Gdzie są te pomiary? Wzmacniaczy mocy na przykład czy kolumn, z pasmem, fazą i dynamiką pomierzonymi słuchem? Jaja sobie robisz.

nagrywamy.com

Gość

(Konto usunięte)

Wzmacniaczy mocy na przykład czy kolumn, z pasmem, fazą i dynamiką pomierzonymi słuchem?

 

Jeszcze raz - układ słuchowy potrafi zmierzyć inne parametry fali akustycznej, na część których wskazałem. Ja "mierzę" złożone zjawisko w postaci wygenerowanego przez cały system dźwięku. Mam wzorzec i z nim porównuje to co słyszę (to samo robią eksperci oceniające jakość kolumn - oczywiście w bardziej profesjonalny sposób). Po co mi rozkładać muzykę na pierwiastki jeżeli rozpoznaje kto, co i na czym gra? Po co mi pojedyncze pomiary składowych mowy jeżeli rozumiem co do mnie mówią? Po co mi analiza chemiczna potrawy jeżeli bez niej potrafię rozpoznać co jem? ... Od setek tysięcy lat tymi "pomiarami" się zajmujemy dosyć skutecznie bo przetrwaliśmy jako gatunek.

 

W sumie...

 

... jest to na razie żłobek. ;)

Podeprzyj to od razu jakimś cytatem z moich wypowiedzi uwiarygadniającymi to co napisałeś a nie wstępem w stylu "czytasz siebie czasem?" Twoja precyzja w czytaniu tego wątku jest zaiste zaskakująca.

 

A co tu podpierać? Palnąłeś kolejnego babola i znów udajesz, że nie wiesz o co biega.

A ja właśnie czytam zwłaszcza Ciebie precyzyjnie, tyle że Twoje wypowiedzi są dalekie od precyzji

i często pozostające w sprzeczności.

 

Tylko błagam...nie pisz już czegoś w stylu: pokaż mi gdzie moje wpisy są sprzeczne, bo nie wytrzymam. ;-)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.