Skocz do zawartości
IGNORED

Audio mity


Rekomendowane odpowiedzi

17 minut temu, slawek.xm napisał:

tak, na pewno nikt tak mało nie słyszy , dlatego nie licz , że ktoś popelni plagiat 🙂 🙂  🙂

Wolę słyszeć to co jest emitowane przez system niż "słyszeć" to co nie jest przez system emitowane 😉.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Godzinę temu, Ajothe napisał:

@Lech36 nie masz czarnego tła? 

Z moich obserwacji biali artyści na kocertach bardzo często mają w tle czarnoskóre chórki - o to chodzi?

Edytowane przez szymon1977

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

1 godzinę temu, Ajothe napisał:

@Lech36 nie masz czarnego tła? 

W monitorze nie mam bo to matryca TNT 😉.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

W dniu 14.09.2022 o 11:01, Lech36 napisał:

Czyżby odkryto na ASR tanie (50$) wzorcowe słuchawki?

E tam, ja by z chęcią DCA sprawdził, te nowe, otwarte 🙂

17 minut temu, Ajothe napisał:

Też nie mam czarnego tła, u mnie ściana za kolumnami jest szaro niebieska, ale może kiedyś....

Fani analogu nie będą mieli nigdy "czarnego tła" (cokolwiek to znaczy) a twierdzą że taki układ jest najlepszy 😉

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Teraz, slawek.xm napisał:

🙂

zawsze chęci chuci masz na względzie ?

Dobre tło/"tło" zawsze pobudza wyobraźnię.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

6 minut temu, slawek.xm napisał:

ja ciebie nawet mam w czarnym tle 🙂

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Wolę jasne tło, jest bardziej optymistyczne.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

7 minut temu, slawek.xm napisał:

a ja wolę cię czytac na czarno tak i się kojarzy klasa d z dsp

Masz ciekawe skojarzenia.

29 minut temu, Adi777 napisał:

E tam, ja by z chęcią DCA sprawdził, te nowe, otwarte

Słuchawki to nie mój żywioł 😉.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

24 minuty temu, slawek.xm napisał:

🙂

zawsze chęci chuci masz na względzie ?

 

TAK!

Edytowane przez szymon1977

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Gość

(Konto usunięte)
12 minut temu, szymon1977 napisał:

 

TAK!

to takie specyficzne "tło" 🙂

16 minut temu, Lech36 napisał:

 

Słuchawki to nie mój żywioł 😉.

mój też nie , ale obalają wiele mitów np doboru wielkości glośników do kubatury pokoju

38 minut temu, slawek.xm napisał:

mój też nie , ale obalają wiele mitów np doboru wielkości glośników do kubatury pokoju

Możliwe, nie drążyłem tematu. U mnie głośniki są dobrze dobrane do moich potrzeb i możliwości lokalowych. Technicznie też spełniają moje założenia związane z jakością odtwarzania różnych gatunków muzycznych w warunkach nawet zbliżonych do  koncertowych. Lubię słuchać i oglądać dobrze zrealizowane koncerty na DVD i BD.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

W dniu 16.09.2022 o 16:29, yayacek napisał:

Beztroskie wykorzystanie czyjegoś utworu (do którego nie wygasły jeszcze autorskie prawa majątkowe czy prawa do fonogramu) do kilku taktów w swoim własnym dziele to internetowy, miejski mit.

Zgadza się.

Kazik "Spalam się" to przykład z krajowego majsterkowania, (czyli zrób to se sam), ale jeszcze więcej sampli jest na:

Beastie Boys - "Paul's Boutique".

Słynne jeszcze sprawy dotyczyły bezprawnego wykorzystania:

Apotheosis - "O Fortuna"

Black Box - "Ride On Time"

Verve  - "Bitter Sweet Symphony"

Te miały blokadę na rozpowszechnianie.

 

 

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

6 godzin temu, przemak napisał:

Kilka taktów/kilka nut to legenda.

Dałbyś radę to rozwinąć ?

Wg moich przypuszczeń -

1. Brak kontaktu z twórcą, z którego się próbkę ("sample",  zapętlone w kółko "loopy" ) jakiejś ścieżki wycina, skutkuje procesem.

2. Cytatu (frazy) z czegoś wcześniejszego przecież można użyć w nowszym utworze w publicznym wykonaniu.

Kabarety ze złośliwymi przeróbkami przekazu przecież tak robią - i biorą za to kasę. Np.

Limo - Konfucjusz

Halama - Ja wiedziałem że tak będzie (Śpiworki)

Smile - Bździszewo (to jest moje miejsce na ziemi)

Raczej nie kupują licencji od autorów/producentów wzorcowego wykonania, do którego nawiązują.

Czy rytm podlega prawu autorskiemu ?

PS. Dygresja o tym, co może podlegać prawu autorskiemu (chyba nie sama melodia albo sam rytm, albo ich układ wzajemny, a po prostu aranż) : 😞 

😞

Jerzy Derfel  na filmiku na YT kiedyś zagrał coś na temat tego, że to akordy robią muzykę (opowiedział też, ale on raczej opowiada fortepianem).

 

(Pomińcie te mimowolne mordki emotikony, to smutna robota robota, czyli domyślnego słownika)

 

Edytowane przez xetras
Poprawka

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

40 minut temu, xetras napisał:

Kabarety ze złośliwymi przeróbkami przekazu przecież tak robią - i biorą za to kasę

art. 29 Ustawy o prawie autorskim stwierdza, że: Wolno korzystać z utworów na potrzeby parodii, pastiszu lub karykatury, w zakresie uzasadnionym prawami tych gatunków twórczości

Sprzęt studyjny i oprogramowanie studyjne. Edytory, sekwencery, stacje robocze (DAW), authoring, stoły, maszyny i linie replikacyjne.

Czyli - dowolnie ?

Przecież Kazik (Kazik solo, nie Kult, nie Knż) bezczelnie tak  kpił z bezczelnie ciętymi cytatami. Producent SP  wtedy jeszcze też olewczo do "credits" podchodził.

Akurat wtedy był to nachalnie "piracki" czas.

 

Co to znaczy "prawa tych gatunków twórczości" ?

Parodia, pastisz, karykatura ma swoje prawa, ale chyba to nie jest uściślone.

Jakiś procent wykorzystanego utworu w relacji do jego przerobionego użycia przez kogoś innego ?

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Godzinę temu, xetras napisał:

Czy rytm podlega prawu autorskiemu ?

PS. Dygresja o tym, co może podlegać prawu autorskiemu (chyba nie sama melodia albo sam rytm, albo ich układ wzajemny, a po prostu aranż)

Rytm nie podlega prawu autorskiemu. Rytm jest jak jednostka, miara a to nie jest przejaw działalności. Tak samo prawu autorskiemu nie podlega system liczbowy - dziesiętny czy sześćdziesiątkowy system liczbowy.
Linia melodyczna już tak, gdyż jest to przejaw działalności twórczej a pod prawo autorskie podchodzi KAŻDY przejaw działaności twórczej o indywidualnym charakterze.
Aranżacja też podlega pod prawo autorskie gdyż jest to inaczej mówiąc opracowanie utworu muzycznego. Prawo autorskie jasno stwierdza, że opracowanie cudzego utworu jest przedmiotem prawa autorskiego - art. 2.1

Edytowane przez yayacek

Sprzęt studyjny i oprogramowanie studyjne. Edytory, sekwencery, stacje robocze (DAW), authoring, stoły, maszyny i linie replikacyjne.

Rytm nie podlega prawu autorskiemu. Rytm jest jak jednostka, miara a to nie jest przejaw działalności. Tak samo prawu autorskiemu nie podlega system liczbowy - dziesiętny czy sześćdziesiątkowy system liczbowy.
Linia melodyczna już tak, gdyż jest to przejaw działalności twórczej a pod prawo autorskie podchodzi KAŻDY przejaw działaności twórczej o indywidualnym charakterze.
Aranżacja też podlega pod prawo autorskie gdyż jest to inaczej mówiąc opracowanie utworu muzycznego. Prawo autorskie jasno stwierdza, że opracowanie cudzego utworu jest przedmiotem prawa autorskiego - art. 2.1

"Przecież Kazik"

Kazik nie był twórcą kabaretowym. Wydał płytę i nie zadbał o formalności związane z samplami. 
Parodia, pastisz, karykatura to elementy twórczości kabaretowej - np :

 

Sprzęt studyjny i oprogramowanie studyjne. Edytory, sekwencery, stacje robocze (DAW), authoring, stoły, maszyny i linie replikacyjne.

Rytm nie podlega prawu autorskiemu. Rytm jest jak jednostka, miara a to nie jest przejaw działalności. Tak samo prawu autorskiemu nie podlega system liczbowy - dziesiętny czy sześćdziesiątkowy system liczbowy.
Linia melodyczna już tak, gdyż jest to przejaw działalności twórczej a pod prawo autorskie podchodzi KAŻDY przejaw działaności twórczej o indywidualnym charakterze.
Aranżacja też podlega pod prawo autorskie gdyż jest to inaczej mówiąc opracowanie utworu muzycznego. Prawo autorskie jasno stwierdza, że opracowanie cudzego utworu jest przedmiotem prawa autorskiego - art. 2.1

----------

P.S.
jeśli pokażą się Wam dwa lub trzy podobne wpisy to sorry ale coś się zepsuło przez chwil parę

Edytowane przez yayacek

Sprzęt studyjny i oprogramowanie studyjne. Edytory, sekwencery, stacje robocze (DAW), authoring, stoły, maszyny i linie replikacyjne.

W dniu 17.09.2022 o 18:39, xetras napisał:

Dałbyś radę to rozwinąć ?

Wg moich przypuszczeń -

1. Brak kontaktu z twórcą, z którego się próbkę ("sample",  zapętlone w kółko "loopy" ) jakiejś ścieżki wycina, skutkuje procesem.

2. Cytatu (frazy) z czegoś wcześniejszego przecież można użyć w nowszym utworze w publicznym wykonaniu.

Kabarety ze złośliwymi przeróbkami przekazu przecież tak robią - i biorą za to kasę. Np.

Limo - Konfucjusz

Halama - Ja wiedziałem że tak będzie (Śpiworki)

Smile - Bździszewo (to jest moje miejsce na ziemi)

Raczej nie kupują licencji od autorów/producentów wzorcowego wykonania, do którego nawiązują.

Czy rytm podlega prawu autorskiemu ?

PS. Dygresja o tym, co może podlegać prawu autorskiemu (chyba nie sama melodia albo sam rytm, albo ich układ wzajemny, a po prostu aranż) : 😞 

😞

Jerzy Derfel  na filmiku na YT kiedyś zagrał coś na temat tego, że to akordy robią muzykę (opowiedział też, ale on raczej opowiada fortepianem).

 

(Pomińcie te mimowolne mordki emotikony, to smutna robota robota, czyli domyślnego słownika)

 

Rozwinięcie jest takie, że nie jestem prawnikiem 😉 W sprawach o plagiat zawsze są rozprawy, biegli, ekspertyzy itp. Piszecie o wielu zagadnieniach jednocześnie, poruszając prawa autorskie i producenckie - plagiat umyślny, nieumyślny, użycie kompozycji lub utworu/wykonania, cytat, pastisz, zmiana pola ekspoatacji. To ogromna działka, ale w żadnym wypadku nie ma czegoś takiego, że "ok, może Pan wziąć trzy takty bitelsów, ale pan wziął cztery".

nagrywamy.com

Tym niemniej dziękuję za to, że choć w pierwszym zdaniu zrobiłeś unik, to jednak trochę mi objaśnienie rozjaśniło potoczny mit  (o paru taktach).

Czy muzycy teraz muszą wynajmować prawników autorskich, którzy określają im, co już zostało opublikowane i czego nie mogą grać (jako swoje, bo to już jest "czyjeś") ?

Nieco absurdalnie mi się skojarzyło, ale czujni pod tym względem chyba są ?

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

To jest trochę absurdalne, bo przecież tyle muzyki już opublikowano, że nie ma takiej opcji by to wszystko analizować przy komponowaniu by przez przypadek nie popełnić plagiatu....

Godzinę temu, xetras napisał:

Tym niemniej dziękuję za to, że choć w pierwszym zdaniu zrobiłeś unik, to jednak trochę mi objaśnienie rozjaśniło potoczny mit  (o paru taktach).

Czy muzycy teraz muszą wynajmować prawników autorskich, którzy określają im, co już zostało opublikowane i czego nie mogą grać (jako swoje, bo to już jest "czyjeś") ?

Nieco absurdalnie mi się skojarzyło, ale czujni pod tym względem chyba są ?

Problem jest realny. Zawsze jest możliwość popełnienia nieświadomego plagiatu, wtedy najprawdopodobniej wystarcza "czynny żal" czy jak to się u nich nazywa i cała kasa dla oryginalnego twórcy, bo o kasę tu chodzi. Gorzej, jak ktoś się upiera, wtedy są procesy, czasem trwające długo albo bardzo krótko (ghostbusters). Na amazonie jest taki serial "Law&Order", bardzo ciekawy - złapać gościa to jedno i choć wszyscy widzą co i jak, to w świetle prawa go skazać to drugie...

nagrywamy.com

Słusznie przypominasz "Ghostbusters" i "I Want A New Drug".

Za filmem stały większe pieniądze, ale racja była po stronie Huey Lewisa.

Istotnie - chyba wtedy to była szybka ugoda.

Film bardziej wbija się w pamięć niż piosenka.

Kompletnie jakby nieistotne, czy to świadome czy nie - ugoda stała się faktem.

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.