Skocz do zawartości
IGNORED

Audio mity


Rekomendowane odpowiedzi

Ja manipuluję?

To poczytaj sobie teksty niektórych sceptyków wstecz w tym wątku.

Np. Kolegów Szymona, porlicka, Iro, a nawet Przemaka, nie wspominając o Lechu.

 

To są dopiero mistrzowie manipulacji.

Tak manipulujesz. Poczynając od "tłumaczenia" swoich wypowiedzi (choćby o tym jak u ciebie jest "zbudowane" słyszenie - kuriozalna wypowiedź bo sprzeczna z podstawami biologii/fizjologii) poprzez kolejne gdzie odwracasz kota ogonem że niby żartowałeś poprzez dorabianie absurdalnych interpretacji wypowiedzi Lecha.

najwazniesza czynnoscia glowy jest jedzenie

 

"Głowa jest dla mnie najważniejsza, bo nią jem."

 

To przykre, ze takie zawilosci j. polskiego trzeba w dyskusji prowadzonej w j. polskim wyjasniac gdy ktos bledne wnioski z cytowanych fragmentow wypowiedzi wyciaga.

 

Przykład manipulacji słownej pierwszy z brzegu.

Kolega Szymon umieścił sobie w stopce wymowny wpis, który świadczy o tym do czego głównie używa głowy,

a później pisze, że ktoś go źle zrozumiał i wyciągnął błędny wniosek.

Co za chytra przewrotność. ;-)

Kolega Szymon umieścił sobie w stopce wymowny wpis, który świadczy o...

I kolejny, ktory j. polskiego nie rozumie, a do dyskusji w j. polskim sie wtraca.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Tak manipulujesz

 

Drugi raz mam powtórzyć?

Lepszych przykładów manipulacji słownych szukaj u swoich kolegów sceptyków, a nie u mnie.

Tak manipulujesz. Poczynając od "tłumaczenia" swoich wypowiedzi (choćby o tym jak u ciebie jest "zbudowane" słyszenie - kuriozalna wypowiedź bo sprzeczna z podstawami biologii/fizjologii) poprzez kolejne gdzie odwracasz kota ogonem że niby żartowałeś poprzez dorabianie absurdalnych interpretacji wypowiedzi Lecha.

 

tyle wystarczy

Drugi raz mam powtórzyć?

Nie, lepiej napisz choc jedno zdanie z sensem.

Edytowane przez szymon1977

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Samo mierzenie podczas słuchania muzyki to już jakaś obsesja i zboczenie, nawet jeśli nie jest to najważniejsze.

Wynika z tego, że niektórzy sceptycy-pomiarowcy po prostu nie potrafią słuchać muzyki tylko dla przyjemności.

Muszą przy tym wspomagać się pomiarami...wtedy dopiero osiągają satysfakcję.

Pomiary nie ograniczają się tylko do tych elektrycznych, a także do pomiaru pokoju odsłuchowego. Nikt tutaj przecież nie siedzi podczas słuchania muzyki z miernikiem na kolanach, a takie masz mylne wyobrażenie w tym temacie. Tak samo mylisz się twierdząc, że bezpiecznik w zasilaczu "to tor audio" już samo wsłuchiwanie się w rzekome zmiany podczas słuchania muzyki to jakaś obsesja i zboczenie.

Pomiary nie ograniczają się tylko do tych elektrycznych, a także do pomiaru pokoju odsłuchowego. Nikt tutaj przecież nie siedzi podczas słuchania muzyki z miernikiem na kolanach, a takie masz mylne wyobrażenie w tym temacie.

 

Zarzucać, że ktoś SŁUCHA MUZYKI z miernikiem???!!!

To trzeba mieć albo ZŁĄ wolę i być TROLLEM albo debilem i nie rozróżniać sytuacji tej kiedy słucha się muzyki od tej kiedy coś się mierzy, sprawdza, testuje...albo trzeba być prowokantem w celu zadymy i zjazdu tematu np. na bocznicę.

To jak jest z tobą sound? Która wersja jest najbliższa?

Po wczorajszym sprawdzianie, kiedy prosiłem o odrobinę wysiłku waszą wyobraźnię - co widzicie patrząc na rzekę ( w analogii do muzyki ), jestem załamany.

 

Gdy nie mamy talentu literackiego, to może lepiej nie silić się na opisy przeżyć estetycznych?

Ja mogę najwyżej napisać że dostaję czasem gęsiej skórki, nie jestem Horacym ;)

 

Ale woda może być, byle już nie cieplik, eter, ani ektoplazma.

Zachowania zwykłej wody to właśnie największa magia, bo to co realnie istnieje przekracza skomplikowaniem i pięknem produkty wyobraźni.

A jeśli udaje się wodę opisać matematycznie albo ująć w fizyczne "prawa" do pewnego stopnia, i w sprzyjających warunkach pokierować jej przepływem potrzebny nam sposób, to mamy się tym martwić?

To dziwna cecha realnego świata, ale też realna że można jego zachowania opisać z pomocą abstrakcyjnych pojęć i wartości liczbowych.

(i pozostaje najwyżej zagadka dla filozofów czy tak musiało być, albo czy nie musiało ale dlaczego tak jest)

Edytowane przez Arachnus

Po wczorajszym sprawdzianie, kiedy prosiłem o odrobinę wysiłku waszą wyobraźnię - co widzicie patrząc na rzekę ( w analogii do muzyki ), jestem załamany. Niezależnie od tego, czy wstydzicie się odrobiny luzu, czy faktycznie nic innego nie "widzicie" jak tyko wodę

 

Czego oczekujesz? Tego, że ktoś oprócz (lania) wody zobaczy coś więcej i opowie o tym "słuchając bezpiecznika?

Słuchając muzyki to można w tej "rzece" zobaczyć nie tylko "wodę" - ale TO SĄ ZUPEŁNIE RÓŻNE sprawy!

Poezje odsłuchów gadżetów to poszukuj o Pacuły, Dyzmana (Dyzmo - właśnie cię "nobilitowałem" stawiając w jednym rzędzie) i innych piewców voodoo.

Ja manipuluję?

Tak, Tobie brzmienie Twojego DAC-a zmienia się wraz z zmianą bezpiecznika sieciowego :-). To naprawdę może być fundamentalne odkrycie przewracające wiele praw fizyki.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

To jak jest z tobą sound? Która wersja jest najbliższa?

Wszystkie razem wziete, przy czym efekt koncowy przerasta sume w rozumieniu matematycznym.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Chciał bym takie same ziółka brać jak ty. Wtedy bym sobie wmówił, że odtwarzacz średniej klasy za kilka tysiecy nowy gra mi jak jakiś hi-end.

Na takie pytanie zawsze odpowie prawidłowo technicznie wykonany odsłuchowy test porównawczy. Opis jak go przeprowadzić był już wielokrotnie zamieszczany. Były tu już przedstawiane tanie odtwarzacze montowane przez audiofilskie manufaktury do pancernych obudów i udające więcej niż były rzeczywiście warte. Choć wróć, w końcu za ładną plastycznie obudowę też trzeba zapłacić dużo. To może być dzieło sztuki artystycznej.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Rzeka...,przypomniało mi to,

teraz trochę historii :).

"Płynące strumienie" lub częściej "Płynąca woda" tytuł utworu granego na Qin (obecnie guqin) wysłanego w świat na Voyager w 1977r.

Instrument ten nazywany czasami w Chinach ojcem wszystkich instrumentów ma udokumentowaną historię 3000! lat. Istnieją instrumenty ponad 1000 letnie, na których można grać., Pierwotnie 5 strunowy, aktualnie 7 strunowy.

 

Jeszcze raz - nie ten temat, nie ta zakładka - pisz w "Muzyce" nie tutaj.

...w poszukiwaniu "argumentów" widzę, zaczynacie odpływać bardzo swobodnie.

...za ładną plastycznie obudowę też trzeba zapłacić dużo. To może być dzieło sztuki artystycznej.

Dzielo sztuki "marketingu" raczej, cos jak slynny za lat "siuwaks".

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Zarzucać, że ktoś SŁUCHA MUZYKI z miernikiem???!!!

U mnie akurat w jednym z systemów tak jest. W czasie słuchania mogę (nie muszę) obserwować wskaźniki wysterowania toru cyfrowego. To powoduje że ja wiem kiedy w rejestracji źródłowej występuje clipping a audiofil grający z DAC-a bez takiego elementu informującego tego nie wie. Oczywiście wiem że wiele gównianych technicznie systemów jest ceniona przez audiofilów polegających tylko na swym wspaniałym słuchu, który nie odbiera clippingów na materiale źródłowym. Pewnie ekscytują się fantastyczną ilością mikro detali w momencie wystąpienia clippingu.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Dobrze dobrze. Wiemy przecież, że tylko otwarte umysły kupią coś nazwanego kwantowym czymś tam a ty jeździsz z tym po ludziach. Ile już tego opchnąłeś?

 

Ostatnio w modzie są: kwantowość i wszelkie nano. Madre i technicznie wysublimowane "aspekty" :))))

Dzielo sztuki "marketingu" raczej, cos jak slynny za lat "siuwaks".

Parę lat temu na jakimś portalu z ciekawostkami widziałem obudowę głośnikową z chyba platyny w której były zamontowane głośniki używane czasem przez Kolegów z DIY. Były też wersje dla mniej zamożnych wykonane z innych metali szlachetnych. Ceny tych wyrobów przyprawiały o zawrót głowy nawet osoby bardzo zamożne.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Ceny tych wyrobów przyprawiały o zawrót głowy nawet osoby bardzo zamożne.

Czyli doskonaly sposob na pokazanie przez osoby bardzo zamozne jak bardzo sa zamozne. Ale badzmy ze soba szczerzy, w tym przypadku wydany worek pieniedzy nie ma zadnego zwiazku z poprawa jakosci odsluchu. Zagadnienie nie na nasze forum.

Edytowane przez szymon1977

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Gdy nie mamy talentu literackiego, to może lepiej nie silić się na opisy przeżyć estetycznych?

Jak nie ma się takiego talentu to korzysta się z biblioteki opisów którą każdy szanujący recenzent powinien mieć na dysku swojego komputera. Recenzję można napisać nawet nie widząc sprzętu. W końcu to niczym nie grozi. Nikogo z tego powodu prąd nie porazi ;-).

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

To przykre, ze takie zawilosci j. polskiego trzeba w dyskusji prowadzonej w j. polskim wyjasniac gdy ktos bledne wnioski z cytowanych fragmentow wypowiedzi wyciaga. A moze to Ty bezmyslny kolezko glowy tylko do jedzenia uzywasz?

 

To nie był błędny wniosek, to była wątpliwość, teraz już ją rozwiałeś ;)

Nie należy mylić prawdy z opinią większości .

Czyli doskonaly sposob na pokazanie przez osoby bardzo zamozne jak bardzo sa zamozne. Ale badzmy ze soba szczerzy, w tym przypadku wydany worek pieniedzy nie ma zadnego zwiazku z poprawa jakosci odsluchu. Zagadnienie nie na nasze forum.

A czy twórcy tego "wybitnego" sprzętu twierdzą że to te tranzystory, układy scalone, oporniki, kondensatory, głośniki itd. są aż tyle warte ?

Edytowane przez Lech36

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Recenzję można napisać nawet nie widząc sprzętu. W końcu to niczym nie grozi. Nikogo z tego powodu prąd nie porazi ;-).

 

Oraz pod recenzją zamieścić wykresy, tudzież parametry ( psu na budę ) ;)

Nie należy mylić prawdy z opinią większości .

Poczynając od "tłumaczenia" swoich wypowiedzi (choćby o tym jak u ciebie jest "zbudowane" słyszenie - kuriozalna wypowiedź bo sprzeczna z podstawami biologii/fizjologii)

 

A w tym przypadku to akurat prawdę napisał. Najpierw mózg "analizuje" to co "wie" (z sugestii i autosugestii - nabytych po czytaniu i poznawaniu różnych bajek audio), następnie "przetwarza' to i daje dopiero cynk do ucha i to ucho dopiero wtedy "wie" co ma usłyszeć. Zresztą "oni" wszyscy tak mają - to widać z wpisów.

Oraz pod recenzją zamieścić wykresy, tudzież parametry (

Wykresy i rzeczywiste parametry to najcenniejsza część recenzji. Opisy poetyckie są całkowicie bezwartościowe. Było już o tym w tym wątku. Oczywiście osoba z doświadczeniem z poezji też może, między zdaniami, dostrzec coś cennego dla siebie.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

A w tym przypadku to akurat prawdę napisał. Najpierw mózg "analizuje" to co "wie" (z sugestii i autosugestii - nabytych po czytaniu i poznawaniu różnych bajek audio), następnie "przetwarza' to i daje dopiero cynk do ucha i to ucho dopiero wtedy "wie" co ma usłyszeć. Zresztą "oni" wszyscy tak mają - to widać z wpisów.

no ok. ;)

ale jednak chyba będzie lepiej jak nie będziemy brnąć w ich wizje działania organizmu :)

ale jednak chyba będzie lepiej jak nie będziemy brnąć w ich wizje działania organizmu :)

 

Oczywiście!

Jednak co innego, kiedy OBNAŻYMY taki "wysublimowany mechanizm" - proponuje (jako "ten co pierwszy zdiagnozował") nazwać go (tak by było na czasie) mechanizmem NANO-KWANTOWYM :))))))))

Na takie pytanie zawsze odpowie prawidłowo technicznie wykonany odsłuchowy test porównawczy. Opis jak go przeprowadzić był już wielokrotnie zamieszczany. Były tu już przedstawiane tanie odtwarzacze montowane przez audiofilskie manufaktury do pancernych obudów i udające więcej niż były rzeczywiście warte. Choć wróć, w końcu za ładną plastycznie obudowę też trzeba zapłacić dużo. To może być dzieło sztuki artystycznej.

 

Ludzie zrobią wszystko żeby czegoś nie poznać bo im się światopogląd zacznie pieprzyć. Chcą za wszelką cenę wierzyć w to,że ich klocki grają prawie tak dobrze jak drogi hi-endowy sprzęt.

ale jednak chyba będzie lepiej jak nie będziemy brnąć w ich wizje działania organizmu

Po to jest ten wątek, żeby merytorycznie pokazywać na co zwracać uwagę żeby nie dać się zrobić w bambuko przez marketing i współpracujących z nim wzmacniaczy marketingowych.

P.S. "Wzmacniacz marketingowy" to nie jest pojęcie techniczne ;-).

Edytowane przez Lech36

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.