Skocz do zawartości
IGNORED

Audio mity


Rekomendowane odpowiedzi

Pamiętam jak kiedyś kupiłem przetwornik Cambridge Audio DAC3 (chyba z początku lat 90-tych).

Miałem wtedy zupełnie inny zestaw, ale i tak po wymianie gniazda sieciowego na poniższe i dorobieniu kabla z drutu

miałem poprawę brzmienia.

Już myślałem że przestałeś wierzyć w voodoo ;)

A tak na poważnie. Zastanawiałeś się jak to mogło by być możliwe aby kawałek drutu służący do zasilania poprawił brzmienie?

Na jakiej podstawie twierdzisz że jest lepiej, a nie po prostu inaczej?

Bierzesz pod uwagę powstanie a raczej uwydatnienie objawów pętli masy?

Na jakiej podstawie twierdzisz że jest lepiej, a nie po prostu inaczej?

Bo inaczej czasami oznacza lepiej.

Skoro potrafi być INACZEJ, to dlaczego te INACZEJ nie może być "lepiej"?

Nie - bo nie. i już.

 

I by nie było - nie bronię świata kablowych natręctw, sam tego nie doświadczyłem - co nie oznacza, że to nie jest mozliwe, skoro występują zmiany na poziome słyszalnego "inaczej'.

Edytowane przez MrArkowski

#IRespect Music  SORRY! NIE TRAWIĘ AGROMUZYKI.

Już myślałem że przestałeś wierzyć w voodoo ;)

 

Nigdy nie wierzyłem w żadne voodoo.

Nie wiem...może u Ciebie, czy u innych nie byłoby żadnej różnicy.

U mnie jest. Nie dlatego, że sobie zrobiłem sam kabelek i wmówiłem sobie, że musi być lepiej.

Gdyby było gorzej - po prostu wyrzuciłbym ten kabel do kosza.

Robiłem sobie też kable głośnikowe z drutu, które w moim przypadku są również interkonektami,

bo łączą monitory z DAC.

Początkowo były to kable z wtykami XLR i w przypadku drutu było lepiej.

Później odkryłem, że u mnie najlepiej sprawdziły się jednak kable z wtykami na wyjściu RCA,

a na wejściu XLR na lince ! Nawet nie wiem co to za kable, bo dostałem je razem z monitorami, które kupowałem

od gościa z Allegro z informacją, że to bardzo dobre kable...tylko tyle.

Czyli nie zawsze drut...w przypadku sieciówek - tak, a w przypadku głośnikowych, czy interkonektów - niekoniecznie.

 

Jak to wytłumaczysz? Pętla masy? ;-)

Edytowane przez soundchaser

Bo inaczej czasami oznacza lepiej.

Skoro potrafi być INACZEJ, to dlaczego te INACZEJ nie może być "lepiej"?

Bo określając coś że gra "lepiej" dla mnie powinno być poparte jakimś dowodem że np. system ma mniej niekształceń, większy odstęp sygnału od szumu itp.

Inaczej gra vinyl względem cd. Obiektywnie lepiej oczywiście wg. parametrów gra cd, ale vinyl może się bardziej podobać.

To samo wzmacniacze lampowe vs tranzystor.

Dla mnie stwierdzenie "lepiej" jest jednoznaczne i musi być czymś poparte. Gdyby kolega napisał "bardziej mi się podoba", nie czepiał bym się.

Edytowane przez Przemysław_51508

Bo określając coś że gra lepiej dla mnie powinno być poparte jakimś dowodem że np. system ma mniej niekształceń, większy odstęp sygnału od szumu itp.

Dla mnie stwierdzenie lepiej jest jednoznaczne i musi być czymś poparte. Gdyby kolega napisał "bardziej mi się podoba", nie czepiał bym się

 

Żeby tak w jednym poście sobie samemu zaprzeczać ?

Na jakiej podstawie twierdzisz że jest lepiej, a nie po prostu inaczej?

 

Przy takich porównaniach zwracam uwagę szczególnie na jakość basu

i dla mnie był on minimalnie lepiej kontrolowany.

Ale umówmy się, że to nie są zmiany duże, tylko na granicy percepcji,

jednak wyczuwalne przy odrobinie skupienia i prawidłowo przeprowadzonym teście.

nie bronię świata kablowych natręctw, sam tego nie doświadczyłem - co nie oznacza, że to nie jest mozliwe, skoro występują zmiany na poziome słyszalnego "inaczej'.

 

I to jest prawidłowe podejście. Sam kiedyś nie wierzyłem w to, że niektóre kable mogą "grać".

Zacząłem sprawdzać, porównywać i słyszałem różnice, ale dalej nie wierzyłem. Myślałem, że może mi się wydaje.

Dopiero jak kilkanaście razy przełączając zawsze słyszałem tę samą różnicę - uwierzyłem, że ona naprawdę jest.

 

Najgorsze jest podejście: ja nie słyszę, więc inni też nie powinni - wniosek: to jest voodoo.

Wczoraj doświadczyłem to podpinając z ciekawości RCA - wypinając swój XLR. RCA srebro, XLR miedz. Połączenie pomiędzy pre a amp. Efekt. Niesamowite rozjaśnienie brzmienia. I nie jest to na zasadzie "subiektywnie ciut lepiej) a ogromna poprawa górnych pasm brzmienia.

 

To nie wiedziałeś, że srebro ROZJAŚNIA?!

No przecież ma taki jaśniejszy i połyskliwszy kolor od miedzi, to musi "rozjaśniać". Nie martw się jednak innym srebro "ożywia przekaz", są też tacy którym "wyostrza" ------> magia kolorów i ich ciepłych/zimnych barw (w głowie "testującego").

To nie wiedziałeś, że srebro ROZJAŚNIA?!

No przecież ma taki jaśniejszy i połyskliwszy kolor od miedzi, to musi "rozjaśniać". Nie martw się jednak innym srebro "ożywia przekaz", są też tacy którym "wyostrza" ------> magia kolorów i ich ciepłych/zimnych barw (w głowie "testującego").

Uważasz innych jak rozumiem za debili dając takie przykłady? Musze Cię zmartwić. Rozjaśnienie nie wynikało z blasku jaki pojawić mógłby się w mojej czaszce po zastosowaniu innego kabla, a wynikał z tego co słyszałem.

A słyszałem to, co opisałem. Uzyłem słowo rozjasnienie - bo takie nasunęło mi sie skojarzenie. Dla każdego mozna by uzyć inne słowo - wszyscy wiedzą o co chodzi.

Jak już to pisałem wielokrotnie - skoro jeden nie doświadczył pewnych różnic - oznacza to, że ta reszta ma urojenia tak? Dla mnie RCA zagrał bardziej otwartą góra niż XLR. I kolor uzytego przewodnika nie ma tu nic do rzeczy.

Próba wysmiania innych może i jest zabawna - ale uwierz mi, tylko dla ludzi pewnego pokroju.

Nie doświadczam zmian słyszalnych w brzmieniu sprztu audio po zastosowaniu bardzo drogich kabli zasilających. W sumie to nigdy żadnych takich zmian nie doświadczyłem na poziomie zmiany kabla w temacie zasilania audio.

Ale jak mam rozumieć - daje mi to prawo do wyśmiewania innych?

 

Zaczynam rozumieć irytację pewnej grupy ludzi i skuteczne rozwalanie wątków gdzie celem takiego tematu jest wyśmiewanie innych bo słyszą coś, czego inni nie słyszą.

Jeśli jedynym celem dyskusji jest wyśmianie innych i próba zdyskredytowania ich opinii - to nie dziwie się dlaczego powstał salonik i ograniczony dostęp do pewnej grupy ludzi.

Bo jak widzę nie chodzi o polemikę i zdrową wymianę poglądów, a o styl tej dyskusji i poziom uzytych argumentów.

Co do mojej głowy - nie martw sie o jej stan. Sam potrafię dbac o swoja kondycję psychiczną. Twoje teksty nie zmienią faktu tego co słyszałem i jak to słyszałem.

Pozostaje Ci jedynie domyślać się i co najwyżej wyrównywac poziom głosności w swoim sprzęcie.

Edytowane przez MrArkowski

#IRespect Music  SORRY! NIE TRAWIĘ AGROMUZYKI.

Ostatnio ktos napisal celnie ze wiele teorii naukowych powstalo dlugo po zaobserwowaniu zjawisk. Sadze ze w temacie audio sporo jest jeszcze przed nami

 

Już Przemysław 51508 odpowiedział na ten ostatnio modny "argument".

Dorzucę jeszcze od siebie, że: aby nauka zaczęła wogóle zajmować się jakimś "zaobserwowanym zjawiskiem" ---> obserwacja musi przerodzić się w doświadczenie, powtarzalne, udokumentowane doświadczenie, powstałe w nieprzypadkowych warunkach i przeprowadzone zgodnie z naukowymi wymogami.

 

A tak w ogóle, cóż to za powoływanie się na naukę!?

przecież NajHajWięksi na tym forum twierdza, ze żadna nauka ich nie interesuje bo tu jest forum o audio...

Lechu...już mi się na wymioty zbiera, serio. ;-)

Daj już spokój, co?

Ale to prawda a prawdy nigdy nie jest za wiele zwłaszcza jak dookoła voodoo ;-).

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Uważasz innych jak rozumiem za debili dając takie przykłady? Musze Cię zmartwić.

 

Nic a nic nie czuję zmartwienia.

Uważam jedynie, że tysiące opisów w prasie, na forach i przekazów ustnych stworzyło mit, który siedzi głęboko w głowach i to podświadomie wychodzi przy każdej okazji.

Tak już jest, że kolory przewodników "grają" w określony sposób.

Słyszałeś kiedyś, że komuś srebro "ociepliło" bądź "zamuliło", a miedź "wyostrzyła" brzmienie?

Nic a nic nie czuję zmartwienia.

Uważam jedynie, że tysiące opisów w prasie, na forach i przekazów ustnych stworzyło mit, który siedzi głęboko w głowach i to podświadomie wychodzi przy każdej okazji.

Tak już jest, że kolory przewodników "grają" w określony sposób.

Słyszałeś kiedyś, że komuś srebro "ociepliło" bądź "zamuliło", a miedź "wyostrzyła" brzmienie?

 

Ciekawy przykład. Ostatnio użyłem do odsłuchu całkowicie srebrny kabel głosnikowy. Mój znajomy osłuchany z moim zestawem na poprzednim okablowaniu głosnikowym (a nie wiedział o zmianie kabla) zapytał "coś zrobiłeś ze sprzetem, bo gra jakby ostrzej".

Powiedziałem mu, że zmieniłem kable głosnikowe. Po czym wstał, zobaczył do tyłu i powiedział "coś właśnie było nie tak z tą górą, była zbyt jasna jak na to co zawsze u ciebie słyszałem".

Miał omamy czy jak?

 

Może warto czasem przyjąć, że rzeczy z pozoru dziwne potrafią być zaskakująco prawdziwe.

I pisze to jako sceptyk audiovoodoo. Jednak przyjmuję po własnych doświadczeniach, że pewne rzeczy mają miejsce - rzecz jasna w pewnym zakresie i o ograniczonym wpływie. Ale mają.

Edytowane przez MrArkowski

#IRespect Music  SORRY! NIE TRAWIĘ AGROMUZYKI.

Nie ma technicznej definicji dla określenia "lepiej gra".

Bardziej prawidłowe określenie HiFi było by "lepiej odtwarza" i wtedy nie było by problemu.

MrArkowski - Jesteś w stanie powtórzyć ten "ciekawy przykład", tak żeby mieć pewność, że nie był to wyłącznie przypadek?

Edytowane przez iro III

Ale to prawda a prawdy nigdy nie jest za wiele zwłaszcza jak dookoła voodoo ;-).

możesz sobie poczytać jak można porównać wzmacniacze-

-bez grzebania,wyrównywania i frazesów o nauce!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Najgorsze jest podejście: ja nie słyszę, więc inni też nie powinni - wniosek: to jest voodoo.

Voodoo to wszystko co niektórym gra, a zgodnie z obecnym stanem wiedzy nie powinno.

MrArkowski - Jesteś w stanie powtórzyć ten "ciekawy przykład", tak żeby mieć pewność, że nie był to wyłącznie przypadek?

Chcę go powtórzyć - o czym już pisałem - po kilku dniach słuchania na RCA ze srebra. Zmienię potem na XLR z miedzi więc mam nadzieję, że będą znów słyszalne zmiany.

Na pewno napisze to w tym wątku. Daję sobie kilka dnia na wsłuchanie się w ten RCA.

Być może powodem jest zmiana samego podłączenia (RCA vs XLR), ale nie mam w tej chwili dostepu do XLR ze srebra.

 

Voodoo to wszystko co niektórym gra, a zgodnie z obecnym stanem wiedzy nie powinno.

Wiedza Przemku to też doświadczenie. A te jak widac bywa różne u róznych ludzi.

Z tą wiedzą audio to taki trochę "los ślepego", czasem coś ma rację bytu - a czasem funkcjonuje sobie jakiś mit i stanowi o swiecie audio jedynie słuszną prawdę.

Cięzki jak widac los audiofila ;)

#IRespect Music  SORRY! NIE TRAWIĘ AGROMUZYKI.

Dla mnie RCA zagrał bardziej otwartą góra niż XLR. I kolor uzytego przewodnika nie ma tu nic do rzeczy.

Ale różnica napięć na wyjściach już może mieć dużo do rzeczy.

Bardziej prawidłowe określenie HiFi było by "lepiej odtwarza" i wtedy nie było by problemu.

Takiego określenia też nie ma. Okreslone parametry techniczne mogą być lepsze lub gorsze. Ale nie ma parametru na całościową "lepszość".

Tym bardziej, ze po wyrównaniu poziomów i tak wszystko gra tak samo.... bo parametry techniczne sa poza zakresem ludzkiej percepcji.

Już myślałem że przestałeś wierzyć w voodoo ;)

A tak na poważnie. Zastanawiałeś się jak to mogło by być możliwe aby kawałek drutu służący do zasilania poprawił brzmienie?

Na jakiej podstawie twierdzisz że jest lepiej, a nie po prostu inaczej?

Bierzesz pod uwagę powstanie a raczej uwydatnienie objawów pętli masy?

 

Wyobraź sobie paru facetów, wpinaj kabel sieciowy, zmienia sie charakterystyka brzmienia, siedzą i dochodzą, jak to jest możliwe, normalnie nie a jest.

przepinamy na inny i z powrotem, za każdym razem znaczna różnica

Wyobraź sobie dalej, jesteś dojrzałym facetem, piszesz zdarzenie na forum chcąc samemu rozwiązać zagadkę, a tu ....................

Czy zaprzeczyłbyś sam sobie, mimo ze słyszałeś napisałbyś ze nie słyszałeś ?

Wiedza Przemku to też doświadczenie. A te jak widac bywa różne u róznych ludzi.

Dlatego warto słuchać mądrzejszych od siebie i od nich się uczyć. Dzisiejsza widza jest zbyt szeroka by opierać się tylko na własnym doświadczeniu.

 

.

Takiego określenia też nie ma. Okreslone parametry techniczne mogą być lepsze lub gorsze. Ale nie ma parametru na całościową "lepszość".

Dlatego dałem przykład co wg. mnie mogło by przemawiać za zasadnością użycia określenia "lepszości" a "nie bardziej mi się podoba" po wymianie kabla sieciowego.

Jakie parametry pracy systemu mogą poprawić się po wymianie zwykłego kabla sieciowego na drut wyrwany ze ściany?

 

Czy zaprzeczyłbyś sam sobie, mimo ze słyszałeś napisałbyś ze nie słyszałeś ?

Dążył bym do znalezienia przyczyny takiego stanu rzeczy. Cudów nie ma. A na pewno nie powinno ich być w kablach zasilających ;)

Zaczynam rozumieć irytację pewnej grupy ludzi i skuteczne rozwalanie wątków gdzie celem takiego tematu jest wyśmiewanie innych bo słyszą coś, czego inni nie słyszą.

Jeśli jedynym celem dyskusji jest wyśmianie innych i próba zdyskredytowania ich opinii - to nie dziwie się dlaczego powstał salonik i ograniczony dostęp do pewnej grupy ludzi.

Bo jak widzę nie chodzi o polemikę i zdrową wymianę poglądów, a o styl tej dyskusji i poziom uzytych argumentów.

 

Jeśli czujesz się wyśmiany, to Twój problem.

Nikogo nie wyśmiewam, nie czuje się również zirytowany, czasem być może ironizuję.

Po za tym zupełnie nie rozwalam wątku O MITACH w audio, podając przykład mitu w audio.

Edytowane przez iro III

Dążył bym do znalezienia przyczyny takiego stanu rzeczy. Cudów nie ma. A na pewno nie powinno ich być w kablach zasilających ;)

 

Dążę.

Jeszcze niedawno o kablach sygnałowych była ta sama śpiewka

jakim cudem przepięcie z kabla kolumnowego miedzianego na srebrny zmienia sie charakterystyka, sygnał to sygnał.?

no chyba ze tego tez nie doświadczyłeś

Edytowane przez .:Gerard:.

Ja też, dlatego spytałem czy aby na pewno "lepiej" a nie "inaczej" ;)

To przecież nie ma znaczenia. Jeśli nie może być "inaczej", to dywagacje na temat tego czy jest lepiej czy gorzej nie mają sensu.

Gość LTD12

(Konto usunięte)

Ja też, dlatego spytałem czy aby na pewno "lepiej" a nie "inaczej" ;)

 

Ale w określeniu "inaczej" będzie zawierało się przecież również "lepiej". ( ta uwaga już była ).

Problemem jest w dalszym ciągu - dlaczego?. Z przekazywanej tutaj wiedzy wynika przecież, że tych zmian nie powinno być.

Proszę o wyjaśnienie: co to jest/czym jest prąd elektryczny w przewodniku.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.