15 calowy driver basowy, możliwie najlepszy.

[zelo7]

Heil Air-Motion Transformer

to nie jest wstęga

[sly30]

Wiem. A gdzieś napisałem, że to wstęga?

[Arachnus]

Sly30 za późno na protesty, wina orzeczona.

 

Myślałem ogólnie o grających płaskich panelach, zachowują się inaczej niż kopułki.

[zelo7]

Długie wstęgi mogą mieć problemy z rozpraszaniem w płaszczyźnie pionowej, może też chcieli poprawić proporcje dźwięku odbitego.

To nie jest wstęga odnosi się do tego posta

.Sorry Sly to nie było do Ciebie.

[misiomor]

Robiąc podział w DSP można taki problem ominąć. Jeśli zastosować filtry przykładowo 8 rzędu, odległość między średniotonowym a tweeterem praktycznie straci wpływ na dźwięk.

Nie straci, bo nadal wypadałoby mieć zgodność fazową w punkcie podziału. Wyższy rząd co najwyżej uczyni ew. dołek od rozfazowania węższym, ale go nie zlikwiduje. Z kolei jeżeli filtry będą symetryczne FIR o liniowej fazie, wtedy z kolei przy zmianie osi odsłuchu pojawi się problem z pre-dzwonieniami, które nie będą się nawzajem wygaszać.

 

Magiczne hasełka typu DSP nigdy nie zastąpią zrozumienia co się elektroakustycznie dzieje w układzie.

[Arachnus]

Nie uściśliłeś o którym dzwonieniu piszesz.

 

Jeśli o naturalnym, które wynika z braku reprezentacji składowych spektralnych w impulsie po odcięciu części pasma, to akurat nie tyczy się w sensie praktycznym zwrotnic. Komplementarne filtry znoszą to zjawisko do zera.

Trzeba być daleko poza osią w płaszczyźnie pionowej, żeby listki boczne wokół impulsu przestały się skutecznie znosić. W praktyce trzeba leżeć albo stać przy kolumnach.

Może dało by się to wykryć mikrofonem, ale nie słuchem. Ich poziom jest tak niski, że nie udało mi się ich usłyszeć nawet stojąc przy kolumnach.

Należało by jeszcze pamiętać o maskowaniu psychoakustycznym, które rozciąga się na 20 ms przed impulsem i około 100 ms po impulsie.

 

Być może miałeś na myśli dzwonienie wynikające z niedoskonałości samych filtrów.

Ale to sprawy z zamierzchłej przeszłości. Można zrobić filtry długie na tysiące ogniw. Podzielić obliczenia konwolucji na wątki redukując opóźnienie praktycznie do zera. Zastosować funkcję okna działającą jak rozmycie gaussowskie, dzięki czemu próbka nie może przybierać wartości ujemnych i sam filtr nie może dzwonić.

[misiomor]

Chodzi mi o to, że jeżeli filtry FIR mają swoje dzwonienia, powiedzmy że przed głównym impulsem, to jeżeli jesteśmy na osi konstrukcyjnej (zakładając że zwrotnica jest zrobiona porządnie), wtedy górki lowpassa spotykają się z dołkami highpassa i mamy wygaszanie do idealnego impulsu po stronie akustycznej. Jeżeli jednak zmienimy oś odsłuchu w górę lub w dół, już ćwierć fali częstotliwości podziału (w sensie opóźnienia jednego przetwornika względem drugiego) sprawi, że owo odejmowanie diabli wezmą. I wtedy te tysiące taps'ów grają przeciwko nam.

[slawek213]

a jakby dwie trzydziestli w 200litrach to też było by fajnie np: SCan30W4558T strojony na 20Hz, symulacyjnie f3=21Hz z opornikiem 0,5Ohma

[Less]

Z opornikiem? W szeregu?

To po to robi się aktywny bas, żeby potem współczynnik tłumienia na własne życzenie marnować?

[misiomor]

Czasem opornik potrafi poprawić własności impulsowe, zwłaszcza jeżeli Qts jest za niskie do wybranej objętości obudowy i strojenia BR. Opornik pomaga wtedy zlikwidować "siodło" powyżej Fb i dzwonienie peak'iem SPL przy Fb.

 

Podobnie w przypadku OZ - jeżeli Qtc jest poniżej 0.5, wtedy dodanie opornika (albo równoważna mu korekcja aktywna) też poprawia własności impulsowe.

[Kyle]

mnie cały czas korci 2 way z 15 calowym basem i szerokopasmowcem

Skąd u ludzi tak beznadziejne pomysły to nie wiem.

 

Czasem opornik potrafi poprawić własności impulsowe, zwłaszcza jeżeli Qts jest za niskie do wybranej objętości obudowy i strojenia BR. Opornik pomaga wtedy zlikwidować "siodło" powyżej Fb i dzwonienie peak'iem SPL przy Fb.

Chodzi o siodło na SPL?

 

Podobnie w przypadku OZ - jeżeli Qtc jest poniżej 0.5, wtedy dodanie opornika (albo równoważna mu korekcja aktywna) też poprawia własności impulsowe.

Tutaj za bardzo nie rozumiem. Mam głośnik SEAS H1208-08 L22RN4X/P (Qts 0,265), obudowa zamknięta 24 litry co daje Qtc 0,601 , korekcja powiedzmy @45Hz Q=0,9 Gain=+2,8dB i filtr subsoniczny 1 rzędu butterworth @15Hz - tu coś będzie z impulsami nie tak?

[misiomor]

Chodzi o siodło na SPL?

Tak

 

Tutaj za bardzo nie rozumiem. Mam głośnik SEAS H1208-08 L22RN4X/P (Qts 0,265), obudowa zamknięta 24 litry co daje Qtc 0,601 , korekcja powiedzmy @45Hz Q0,9 Gain=+2,8 i filtr subsoniczny 1 rzędu butterworth @15Hz - tu coś będzie z impulsami nie tak?

Pisałem o sytuacji kiedy Qtc wychodzi poniżej 0.5, a EQ polegałoby na wygenerowaniu symetrycznej górki przy Fc. W przypadku L22RN4X/P to i tak wszelkie kalkulacje impulsów z Fc i Qtc diabli biorą, bo on ma Levc po zbóju.

[Arachnus]

Nie ma się o co martwić...

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Bohdan Raczyński używał absolutnie sztucznego impulsu szerokości dwóch sampli i dynamice 140 dB, więc nie ułatwił życia odpowiedzi filtrów. Zauważ jak niski poziom mają zafalowania nawet jeśli uruchomił tylko jedną połówkę filtru.

 

Moje kolumny najprędzej ze wszystkich by wykazały problem pre-echa, bo mam Audaxy TW034 wielkie jak krowie placki i są dość daleko w pionie od średniotonowców. Jako priorytet postawiłem sobie sztywność odgrody i dlatego zostawiłem spory odstęp między wykrojeniami pod głośniki. Dźwięk np. kastanietów ma idealny atak nawet daleko poza osią. Prędzej straci atak z powodu pogorszenia efektywności dużych kopułek poza osią, niż z powodu pre-echa.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Ziutsane]

Z samochodówek, przerabiałem kiedyś Phase Aliante, ale niestety nie robili 15". Świetny głośnik. Najlepszy, jaki miałem z samochodzie, ale potrzebował sporej ilości prądu i pieca z dobrym DF. Szkoda, że już ich nie produkują.

[piotrek1987]

czytam co piszecie Panowie i moje zdanie jest następujące . Miałem okazję osobiście poznać audiofila - to choroba ale nie w kwestii jakości lecz kasy jaka leży w sprzęcie jestem pewny że przy ślepym teście 90 procent takich ludzi nie odróżni zamian bardzo drogich zabawek do znacznie tańszych przyzwoitych klocków . Audiofil słyszy jak gra kasa ale on nie pójdzie do kogoś kto ma sprzęt wart jego kabla sieciowego , mimo że może on grać znakomicie , będzie negować bo to nie ta półka i to urazi jego dumę... W audio tak naprawdę czym prostsze rozwiązania czym krótsza droga tym lepiej to gra naturalnie ciepło chyba że ktoś woli jakieś inne akcenty bo jak do tej pory to high end z tym mi się kojarzy z dziwnymi preferencjami lub wymysłami anegdotami danego sprzętu który daje inny obraz nie rzeczywisty oddalony od oryginału ...

Co do samochodów osobiście podoba mi się jazda nowymi limuzynami lecz prawdziwe emocje to co najmniej V8 bez żadnych systemów kontroli jazdy a nie kierownica oddzielona elektroniką z kołami , każdy woli co innego ale myślę że we wszystkim trzeba czuć emocje inaczej wszystko zmienia się skleja i staje się nudne wtedy żadne pieniądze nie pomagają

[SomekPoland]

czytam co piszecie Panowie i moje zdanie jest następujące . Miałem okazję osobiście poznać audiofila - to choroba ale nie w kwestii jakości lecz kasy jaka leży w sprzęcie jestem pewny że przy ślepym teście 90 procent takich ludzi nie odróżni zamian bardzo drogich zabawek do znacznie tańszych przyzwoitych klocków . Audiofil słyszy jak gra kasa ale on nie pójdzie do kogoś kto ma sprzęt wart jego kabla sieciowego , mimo że może on grać znakomicie , będzie negować bo to nie ta półka i to urazi jego dumę... W audio tak naprawdę czym prostsze rozwiązania czym krótsza droga tym lepiej to gra naturalnie ciepło chyba że ktoś woli jakieś inne akcenty bo jak do tej pory to high end z tym mi się kojarzy z dziwnymi preferencjami lub wymysłami anegdotami danego sprzętu który daje inny obraz nie rzeczywisty oddalony od oryginału ...

Co do samochodów osobiście podoba mi się jazda nowymi limuzynami lecz prawdziwe emocje to co najmniej V8 bez żadnych systemów kontroli jazdy a nie kierownica oddzielona elektroniką z kołami , każdy woli co innego ale myślę że we wszystkim trzeba czuć emocje inaczej wszystko zmienia się skleja i staje się nudne wtedy żadne pieniądze nie pomagają

Ok.

[sly30]

A co te wypociny mają wspólnego z driverem 15 calowym?

[slawek213]

czytam co piszecie Panowie i moje zdanie jest następujące . Miałem okazję osobiście poznać audiofila - to choroba ale nie w kwestii jakości lecz kasy jaka leży w sprzęcie jestem pewny że przy ślepym teście 90 procent takich ludzi nie odróżni zamian bardzo drogich zabawek do znacznie tańszych przyzwoitych klocków . Audiofil słyszy jak gra kasa ale on nie pójdzie do kogoś kto ma sprzęt wart jego kabla sieciowego , mimo że może on grać znakomicie , będzie negować bo to nie ta półka i to urazi jego dumę... W audio tak naprawdę czym prostsze rozwiązania czym krótsza droga tym lepiej to gra naturalnie ciepło chyba że ktoś woli jakieś inne akcenty bo jak do tej pory to high end z tym mi się kojarzy z dziwnymi preferencjami lub wymysłami anegdotami danego sprzętu który daje inny obraz nie rzeczywisty oddalony od oryginału ...

Co do samochodów osobiście podoba mi się jazda nowymi limuzynami lecz prawdziwe emocje to co najmniej V8 bez żadnych systemów kontroli jazdy a nie kierownica oddzielona elektroniką z kołami , każdy woli co innego ale myślę że we wszystkim trzeba czuć emocje inaczej wszystko zmienia się skleja i staje się nudne wtedy żadne pieniądze nie pomagają

Rozumiem

[piotrek1987]

Jak ktoś się obraził z racji tych wypocin to przepraszam lecz ja skoro nie słyszałem tej konstrukcji to nie wypowiadam się na temat całej marki i nie śmie twierdzić to szajs mimo że wielu to chwali i długie lata był to sprzęt używany w największych studiach nagraniowych . Rozumiem że może nie jestem w high end i nie będę bo są lepsze sposoby na wydanie pieniędzy niż na tego typu zabawki ale chcę wyrazić swoje zdanie na pewne tematy , wchodząc na ten post szukałem drivera 15 na bas i nic mądrego nie znalazłem poza dziwnym podejściem do pewnych tematów jeszcze gdyby to był dział high end zrozumiał bym dziwne zachowanie w stosunku do propozycji nie ultra drogich głośników tylko poczciwych głośników które nie grają akurat jak każdy inny tej samej firmy i nie musi być beznadziejny bo nie kosztuje majątek . Czasem kasa się nie liczy a wystarczy trochę swojego zaangażowania trzeba szanować zdanie innych jeśli czegoś nie znasz

[sly30]

Czasem kasa się nie liczy a

 

Ależ oczywiście.

 

trzeba szanować zdanie innych jeśli czegoś nie znasz

 

Zdecydowanie tak.

 

są lepsze sposoby na wydanie pieniędzy niż na tego typu zabawki

 

Ależ ludzie którzy wydają kasę na audio wydają też na te inne sposoby.

 

poczciwych głośników

 

Nie ma żadnych poczciwych głośników. Są lepsze i gorsze, są tańsze i droższe, nie zawsze idzie to razem w parze.

[piotrek1987]

Nie ma żadnych poczciwych głośników. Są lepsze i gorsze, są tańsze i droższe, nie zawsze idzie to razem w parze

Teraz tak twierdzisz zaraz inaczej wyrazisz opinie o całej marce bo kilka modeli Ci nie spasowało to tak jak jak bym napisał zę mercedesy są beznadziejne bo a klasa to nie wypał

Zresztą nie zamierzam się przegadywać to nie ma sensu wracając do tematu żeby nie było że pisze o czym innym, to jest sporo potężnych głośników nie koniecznie domowych które mają kilku cm skok membrany do tego większa obudowa otwarta i robi się trzęsienie ziemi basu nie słychać ale czuć i to jest prawdziwe zejście do tego po głośniku dodatkowo w obudowie zamkniętej i mamy bas w całej możliwej okazałości jest grom z nieba i to mięso , bardziej przychylał bym się do kina domowego z takim monstrum lecz w muzyce tez fajnie poczuć niuanse trzęsienia ziemi

Gdyby mnie było stać to bym testował bez większych obliczeń a na własnych błędach i na tym co mi się podoba jak robiłem swoje prowizoryczne obudowy nie mając pełnych danych zrobiłem obudowę z ruchomym dnem i słuchałem kiedy głośnik może najwięcej w danym miejscu i kiedy mi odpowiada zejście na koniec dobierałem wygłuszenie rozmiary bas refleksu i jego długość bo to bardzo istotne

Po przygodach z car audio mam dość gromowego basu choć czasem przyjemnie go usłyszeć - poczuć . W filmach daje świetny efekt coś takiego

bardziej mnie cieszy kiedy sam coś zrobię nie kupie gotowca wiem że mam coś jedynego w swoim rodzaju i przede wszystkim mi odpowiada

[twonk]

"Niuanse trzęsienia ziemi" ładne. Włączam na stałe do swojego słownika określeń dźwięku. ;)

[sly30]

Ale tu chyba nie chodzi o trzęsienie ziemi gdzie basu nie słychać, a tylko czuć. Wręcz przeciwnie, ma być go słychać.

[piotrek1987]

To nie rozumiem po co temat masz jedne najlepszych i największych kolumn na świecie wiec sadzę że bas będzie na świetnym poziomie ? przy 16Hz człowiek jeszcze nie słyszy a czuje tylko fale akustyczną więc ciężko to nazwać inaczej niż trześnie ziemi skoro szukasz 15calowych driverów to chyba nie na ozdobę u mnie 2 sztuki z papierowa membraną na 55m2 potrafią zatrząść a co dopiero głośnik dedykowany pod pracę subsoniczną

Panie twonk to jak można nazwać zakres 16-80Hz i to na 15tce? dla mnie to jesień średniowiecza jest w zamkniętym pomieszczeniu do 100m2

[misiomor]

Po coś jednak budowniczowie organów robią piszczałki C sub-kontra. Albo Bosendorfer brązowe klawisze w swoim fortepianie Imperial 290.

 

16Hz da się usłyszeć, tyle że z ekstrapolacji krzywych izofonicznych Fletchera Munsona wychodzi, że próg słyszenia będzie na poziomie ok. 80dB. Biorąc jeszcze pod uwagę że próg słyszenia wraz ze wzrostem częstotliwości opada z nachyleniem ok. 18dB/okt, łatwiej będzie usłyszeć harmoniczne tych 16Hz generowane w głośniku (i alikwoty od samego instrumentu) niż sam ton podstawowy.

 

Oczywiście piszę tu o próbach przenoszenia muzyki, a nie jakiegoś syntezatorowego czy komputerowego umcyk - umcyk ew. równie sztucznych kinowych ścieżek dźwiękowych.

[Wuelem]

W naturze te 16 Hz to zgoda, ale pytanie jest, czy aby jest szansa, aby przy zapisie na płycie realizator celowo nie wyciął tych 16 Hz.

 

Tam jest jakoś tak (w studyjnej technice nagrywania), że jak niskie dźwięki zajmą całą skalę dynamiczną, to brakuje przestrzeni dla pozostałych instrumentów / dźwięków.

 

Według mnie basowce pro muszą mieć wspomaganie elektroniką, aby zejść naprawdę nisko (do subbasowych pomruków, które nie są wzbudzeniem się bas refleksu). Ale z kolei, przy takim podejściu, z powodzeniem wystarczy 12 cali.

[misiomor]

Tam jest jakoś tak (w studyjnej technice nagrywania), że jak niskie dźwięki zajmą całą skalę dynamiczną, to brakuje przestrzeni dla pozostałych instrumentów / dźwięków.

Jeżeli przebieg SPL w miejscu wydarzenia muzycznego jest poniżej progu bólu, to format cyfrowy powinien dać radę go przenieść w całości. Dla formatów problemem są najwyższe częstotliwości a nie niskie.

 

Realizatorzy dźwięku często są mocno niedouczeni i stąd wypowiedzi j.w. Rozmawiałem niedawno z jednym, i upierał się że odpowiednio zastosowana kompresja dynamiczna ma zbawienne skutki dla jakości nagrania. Szkoda gadać...

[Wuelem]

Ale z tą kompresją to prawda. Właśnie tym sposobem powiększa się skalę dynamiczną, o której pisałem wyżej. Gdyby trzeba było podać źródło lub opisać jak to działa jestem w stanie to zrobić, ale chwilę zajmie mi przygotowanie się do tego. Sam byłem w mocnym szoku - bas w nagraniach jest najbardziej poszkodowany (przede wszystkim ma zrobić miejsce dla wokalu - ten ma być wyraźny).

[raven1985]

A co te wypociny mają wspólnego z driverem 15 calowym?

A jak tam postępy jeśli można zapytać ? Udało Ci się coś wybrać, projekt ruszył ?

To ciekawy temat bo na kolejną dyskusję

o wyższości marchewki nad pietruszką to szkoda energii.

Szkoda gadać...

Być może jak się odtwarza nagranie na radyjku w kuchni ...

[jar1]

odpowiednio zastosowana kompresja dynamiczna ma zbawienne skutki dla jakości nagrania

On chyba inaczej rozumie jakość nagrania. Choć bardziej pasowałby tu termin "jakość słuchania".