Skocz do zawartości
IGNORED

Jak wyobrażasz sobie własną śmierć. Temat w rzeczy samej optymistyczny.


Gość Włodzimierz_55692

Rekomendowane odpowiedzi

ciekawa sprawa - gdy patrzyłem jak tata spokojnie "czeka" na koniec

żyjąc zupełnie jak zawsze - to zauważyłem że całe otoczenie też przyjęło taką spokojną delikatną postawę

 

Trzeba bardzo dużo pokory wobec własnego cierpienia, ogromnej miłości do bliskich, oraz daru ludzkiej mądrości, aby swe odejście sprowadzić do formy naturalnego biegu zdarzeń, oraz uczynić je godnym.

W każdym Twoim wpisie wyczuwa sie, że jesteś dumny ze swego ojca. I to jest dla Niego najtrwalszy i najokazalszy pomnik.

 

Serdeczności.

Włodek.

w sumie jak sobie coś prognozujemy i projektujemy - to chciałbym podobnie zakończyć

 

"Nieśmiałe są myśli śmiertelników i przewidywania nasze zawodne, bo śmiertelne ciało przygniata duszę i ziemski przybytek obciąża lotny umysł."

 

autor: Mdr 9,14 - 15

Piotr

W każdym Twoim wpisie wyczuwa sie, że jesteś dumny ze swego ojca. I to jest dla Niego najtrwalszy i najokazalszy pomnik.

 

cóż powiedzieć - tata był inwalidą wojennym - nigdy z tego powodu nie miał taryfy ulgowej -

spłodził synów zasadził kilka tysięcy drzew wybudował dla nas dwa domy

(wszystko z pracy po 12-14 godzin dziennie, bez partyjnych bonusów)

- zrobił więcej niż przysłowie każe -

jak tu nie cieszyć się z dobrego przykładu...

 

a odwrotnie - szkoda mi ludzi którzy mieli nieszczęście poznać pijących ćpających bijących rodziców

to wielka krzywda dla niewinnych dzieci -

- jak takie skrzywdzone dzieci wspominają zmarłych rodziców?

- jaka to musi być trauma na całe życie...

Mój Lankasterze... Ryka... Ryki już nie ma...

Czy wyznaczyłeś już datę swojej śmierci ?

dlaczego miałbym sobie wyznaczać ??? :))) również chcę żyć bardzo dłuuugoooo... chyba jak kazdy :) proszę czytac ze zrozumieniem :)

Ja wręcz przeciwnie :) chciałbym wiedziec co gdzie jak i kiedy :x Mógłbym wowczas zaplanowac sobie resztę zycia :)

Piotr

Na przykład bomba w samolocie. Lecisz sobie 10 km z góry na dół i planujesz resztę swobodnego lotu ku Ziemi.

 

To trwa jakiś czas - jeśli ma się pecha.

A może nie strach i perfidia Włodku , lecz skrucha i szczera chęć nawrócenia , jak miało to miejsce w przypadku jednego z łotrów , ukrzyżowanego wespół z Jezusem .

 

 

Jest takie powiedzenie:"ile dywizji ma papież ?"

 

Obstawiam jednak strach, to normalne im stworzenie jest inteligentniejsze tym wiedza, a tym samym strach przed śmiercią jest większy.

Niektórzy za punkt krytyczny rozwoju uznają uświadomienie sobie nieuchronności śmierci...

 

I tak na marginesie, nie rozumiem ludzi starszych - sam jestem już dawno 40+ ale nie rozumiem tych 70+, 80+ . Na co dzień bestia w ludzkiej skórze, tylko z pieskiem, bo nawet rodzina nie dała radę wytrzymać z "potforem" a w niedzielę godzinka na mszy, taca i święte przekonanie iż należy się raj jak psu micha....

Czemu ludzi którzy się modlą do swego Boga uważają go za zupełnego idiotę ??? Albo żebraka - rzucimy mu godzinkę tygodniowo - ale tez nie cała, bo w tej godzince obetniemy kto jest, kogo nie ma, kto przyszedł sam, kto z rodziną, no i co ma na sobie i czym przyjechał...

 

Tej naiwności ludzkiej w zidiocenie własnego Boga nie zrozumiem...

 

@vlado i nie jest to atak na religię, Boga, itd. To do moderatora, A do Katolików nie zamierzam nikogo obrażać. Nikogo wierzącego. Po prostu nie rozumiem jak można liczyć...... no być tak naiwnym i liczyć iż oszukamy istotę wyższą, która wg. tego co mówi nasza religia towarzyszy nam od urodzenia do śmierci ???

 

Może gdyby ludzie nad tym się pochylili, świat byłby ciut lepszy ???

 

 

No dobra ogry to urodzone stańczyki....

Ja tam jak się rodziłem to raz że od razu chciałem z powrotem, nie dość że nie dali, to jeszcze po pupie dostałem od jakiegoś łosia w fartuchu....

Noworodka bić ? Zboczek jeden....

Nie to żebym chciał go pozwać, ale od razu wiedziałem że życie jest mocno przereklamowane i do d....

 

Serdeczności dla wszystkich żyjących...

 

I pamiętajmy rodzimy się po to żeby godnie umrzeć - brrrrrrr sam się boję swoich "złotych myśli"

Gość Włodzimierz_55692

(Konto usunięte)

(...)

Obstawiam jednak strach, to normalne im stworzenie jest inteligentniejsze tym wiedza, a tym samym strach przed śmiercią jest większy.

(...)

 

I pamiętajmy rodzimy się po to żeby godnie umrzeć - brrrrrrr sam się boję swoich "złotych myśli"

 

 

Kilka lat temu przez kilka ostatnich towarzyszyłem w schodzeniu z tego świata mojemu koledze, który nie zdążył przekroczyć nawet 60. Zażyczył tego sobie - więc nie mogłem mu odmówić. Umierał na raka mózgu. Przez większość agonii był w pełni świadomy. Umierał godnie i bez strachu. Na dzień przed śmiercią odpowiedział do mnie: Włodziu umieram, ale śmierci się nie boję. Dla mnie była to wielka trauma, mimo, że w swoim życiu miałem większy kontakt ze śmiercią, niż nawet wielu lekarzy. Wzmacniałem się przed wizytą 200 g Stocka, aby nie być mazgajem.

Wiesz jak mówią wyjątki potwierdzają regułę. Byli ludzie którzy szli na szafot, czy przed pluton egzekucyjny z pogardą śmierci, a z hasłami w które wierzyli na ustach.

Są tacy którzy umierając w otoczeniu rodziny też mówią iż nie boją się... I jest OK.

Ile w obu przypadkach prawdy, a ile pozy i dumy - w pierwszym przypadku, a ile chęci osłaniania rodziny do ostatniego oddechu w drugim, tego nikt nie wie...

 

I jak mówią: "rodzimy się i umieramy sami" I dopiero Ci którzy zastanowią się nad drugim i trzecim dnem tego powiedzenia mogą poczuć gęsią skórkę...

Widziałem wiele śmierci i zapewniam Was,że nie ma w niej niczego wzniosłego.Najczęściej jest cierpienie,często ból i upokorzenie oraz samotność.Umierający nawet jeśli jest otoczony kochającymi ludźmi to umiera w samotności.Bo sam musi uporać się ze swoją śmiercią.Dla mnie ważne jest aby w tej chwili nie być ciężarem dla innych i aby pozostawić dobre wspomnienia.Wydaje mi się,że życie ze świadomością rychłej śmierci może być nieznośne.Dlatego jeśli już ta chwila nadejdzie to chciałbym aby było szybko i niespodziewanie.

Ważne jest również aby zawczasu uporządkować sprawy prawno-finansowe w stosunku do rodziny.Aby nie czynić innym kłopotów.

Piotrze, Wlodku, Jasiu,Kasiu pisałeś że nie będziesz uprawial kolesiostwa,..............).

Nie będę zwracał się po imieniu na forum otwartym, w wątku funkcjonalnym Bocznicy, oraz saloniku. To obiecałem.

Nie mogłeś mi tego zarzutu przekazać bez wulgaryzmów? Muszę dać ci punkcik i usunąć Twój apel :-(

 

W.

Na przykład bomba w samolocie. Lecisz sobie 10 km z góry na dół i planujesz resztę swobodnego lotu ku Ziemi.

To trwa jakiś czas - jeśli ma się pecha.

Przy dekompresji w ciągu kilku sekund traci się przytomność.

 

Znacznie gorszy to przyziemny, pospolity, a solidny wypadek samochodowy na zadupiu, cały połamany konasz czasem i godzinę, także z bólu i wiesz, że nic cię już nie uratuje, a jak jednak uratuje to długa rehabilitacja czy wózek inwalidzki do końca życia.

 

Jeśli już sobie coś wyobrażać na ten temat to lepiej w tym stylu ;-)

Lepiej o niczym nie wiedzieć do ostatniej chwili.

Dokładnie. Fik i po wszystkim.

Tak bym chciał.

A później spalić i rozsypać.

Żadnych księdzów.

Zapytaj lampy. Lampa bucha to Cię wysłucha! - powiedzonko dziecięce

Chciałbym umrzeć jak mój Tata: w ostatni dzień życia(w domu na działce nad morzem) nałapał wiadro ryb, wieczorem pojadł ich sobie, wyszedł na spacer z Mamą, poszedł spać ...i rano nie nie obudził się.

 

Z Mamą mieliśmy problem z wyprostowaniem Go( synuś pomóż, bo w zakładzie pogrzebowym połamią go) - zastygł w pozycji embrionalnej. Pomogły okłady z ręczników i gorącej wody.

 

Po tym dniu wszystko stało się inne w moim spojrzeniu na hierarchię ważności spraw.

 

Stałem się "homo ludens", sybarytą. Zrezygnowałem z etatu (szkoda czasu dla pracy, przecież trzeciego domu w życiu nie wybuduję)

 

Napisałem notarialny testament, zebrałem dzieci i z Żoną przekazaliśmy dyspozycje pośmiertne.

 

Czas to życie, żyjemy dla przyjemności osobistej.

 

Ktoś napisał: śmierci się nie boję, boję się umierania

JAK FACET Z DWIEMA ZDROWYMI NERKAMI MOŻE NIE MIEĆ KASY NA AUDIOFILSKIE KABLE

TROLLE -istnieli zawsze, a przed wynalezieniem internetu wyżywali się na ścianach publicznych klozetów.

Przy dekompresji w ciągu kilku sekund traci się przytomność.

 

Którą można odzyskać w ciągu kilkunastu sekund. Jeśli ma się pecha.

A ja się boję sądu ostatecznego, trochę nawywijałem w życiu i mam poczucie winy(głównie przez nadużywanie alkoholu). Wróżka powiedziała mi że druga połowa życia będzie lepsza także mam jeszcze czas na zrobienie czegoś dobrego dla świata i innych.

Jak można dostrzec piękno niedoskonałym spojrzeniem?

jakub

 

Jak już zdajesz sobie z tego sprawę to już połowa sukcesu.Ale żaden sąd tu nie jest potrzebny.

Ale żaden sąd tu nie jest potrzebny.

Właśnie sam sobie byłeś sądem i jeśli sam sobie wyznaczyłeś drogę poprawy i wytrwasz w tym, to nawet "sąd ostateczny" również to uwzględni. Uwierz mi.

 

W.

dlaczego miałbym sobie wyznaczać ??? :))) również chcę żyć bardzo dłuuugoooo... chyba jak kazdy :) proszę czytac ze zrozumieniem :)

Długo - jasne.

Ale w zdrowiu psychicznym i fizycznym.

Nie, jak moja Babcia, której ostatnie siedem lat życia było męką dla Niej (o Rodzinie nie wspomnę).

Dożyła sędziwego wieku (dwa miesiące przed setką); kiedyś Jej zadałem pytanie:

- Babciu, nie boisz się tej "drugiej strony"?

 

'Jacek - odrzekła - wszystkim dotychczas się udawało, i mnie się uda... A myślisz, że o co się modlę od kilku lat?... I tak jestem najstarszą parafianką, pięciu proboszczów przeżyłam...'

 

Ciało w ostatnich latach życia - marnie Jej służyło...

 

I tylko tego się obawiam, że moje mnie też może zawodzić...:/

A ja wciąż będę żył na złość sobie i utrapienie innym.

 

A reszta?

Cóż będę "wtedy" miał do gadania, co poczną z płytami:), pesos und hacjendas?

 

Byle by mnie dokumentnie spalili i, jak Włodka - sypnęli do rzeki.

Wisła będzie najlepsza, bom Krakus.

 

Pozdrawiam Śmiertelną Brać:-)

A ochrona środowiska?

Nigdy nie sikałem, ani nie plułem ni do rzek, ni jezior, ni mórz.

Przyroda da se ze mną radę!:-)

 

A!

"Jak wyobrażasz sobie..."

 

Nikt sobie chyba tego nie wyobraża, prócz samobójców.

 

Ja chciałbym szybko.

Migiem.

 

Takim tchórz, cholera...

Czemu ludzi którzy się modlą do swego Boga uważają go za zupełnego idiotę ???

 

Może nie zdają sobie sprawy z tego , iż źle postępują , albo wydaje im się ,że skoro oszukali bliskich , siebie , to i Boga mogą oszukać .

 

...nie lękajcie się...

 

....nie lękamy się ..........., "Nie bójcie się śmierci, ponieważ kiedy żyjemy, jej nie ma, gdy ona jest, nas nie ma."

 

A tak na serio , to nie tyle boję się śmierci , co cierpienia , które może jej towarzyszyć ..................

Piotr

można wybierać opcje po dziadkach?

 

od strony ojca:

- dziadek - 74 lata - rak płuc, jarał diesle dwie paczki dziennie

- babcia - 98 lat - ale dwa ostatnie lata to już leżała, zasnęła i już się nie obudziła. Zmarła ze starości, właściwie na nic się nie leczyła.

 

od strony mamy - babcia 76, dziadek 84, obydwoje wylew, babcia tydzień w szpitalu jeszcze była ale bez świadomości, dziadek w domu, szybko.

 

Wybieram opcje babci ze strony ojca w wersji bez ostatnich dwóch lat. nie być ciężarem dla rodziny, niech szybko zgaśnie światło.

 

A ja się boję sądu ostatecznego, trochę nawywijałem w życiu i mam poczucie winy(głównie przez nadużywanie alkoholu). Wróżka powiedziała mi że druga połowa życia będzie lepsza także mam jeszcze czas na zrobienie czegoś dobrego dla świata i innych.

 

 

polecam z alkoholi podążanie śladami Jezusa - winko w zdroworozsądkowych ilościach.

 

trzymam za Ciebie kciuki! też nawywijałem, może się gdzieś tam spotkamy.........

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.