Skocz do zawartości
IGNORED

Kto wymyślił HIGH END i komu ta dziedzina jest potrzebna


djedryk

Rekomendowane odpowiedzi

Czy zastanawialiście się kto wymyślił pojęcie HIGH END kiedy ta branża stała się niezłą maszynką do wyciągania dużych pieniędzy.

Komu właściwie jest potrzebny High end ? co to takiego właściwie jest ? mi to przypomina rozwinięcie i klon UFO :-) ( wersja audio )

Nie rozpisując się porównując 25-30 lat rozwoju technologicznego w dziedzinie audio i wideo postęp technologiczny niewątpliwie jest bez dwóch zdań.Niestety postęp technologiczny w kierunku ulepszenia dźwięku praktycznie od 20 lat jest znikomy i wręcz stoi w miejscu.

( nie mówię o nowych technologiach tylko o rozwiązaniach które wpływają na efekt końcowy czyli dźwięk)

W przeciwieństwie do dźwięku jakość obrazu w przeciągu ostatnich 20 lat poszła do przodu bardzo dużo( różnica wręcz porażająca )

Główną przyczyną za znikomy postęp jakościowy dźwięku w porównaniu do obrazu są niestety nasze uszy.

Jak jest to możliwe aby 25 lat postępu technologicznego w dziedzinie audio nie przyniosło praktycznie żadnego wpływu na efekt końcowy czyli, dźwięk wydobywający się z kolumny głośnikowej.

Czy zastanawialiście się kto wymyślił pojęcie HIGH END kiedy ta branża stała się niezłą maszynką do wyciągania dużych pieniędzy.

 

To samo dotyczy wszystkich innych branż jak motoryzacja, sprzęt sportowy, komputerowy itd. Po prostu jest postęp, w zależności od branży raz większy innym razem mniejszy ale jest. No i są pułapy luksusowe gdzie sprzęty są bardzo drogie ale też lepsze.

W audio postęp nie jest może tak wyraźny jak w video ale jest. DAC-i są coraz lepsze. Nowe wzmacniacze też lepsze niż te sprzed 20 lat. Kolumny też można wybrać coraz lepsze. Oczywiście jest też dużo naciągactwa i marketingu ale gdzie go nie ma.

 

Jak jest to możliwe aby 25 lat postępu technologicznego w dziedzinie audio nie przyniosło praktycznie żadnego wpływu na efekt końcowy czyli, dźwięk wydobywający się z kolumny głośnikowej.

 

To jest nieprawda. Posłuchaj sobie najnowszych DAC-ów, czy wzmacniaczy z nowej serii Accuphase albo Vitusa. Natomiast w budżetówce niestety faktem jest że postępu nie ma, a czasem mam wrażenie że jest nawet regres.

Pamiętam jak pod koniec lat 80-tych i na początku 90-tych pojawiało się w polskim czasopiśmie audio pojęcie Top HiFi, zapożyczone zapewne z innych zagranicznych czasopism. Autorzy artykułów chcieli w ten sposób podkreślić dystans jakościowy i dźwiękowy w stosunku do powszechnego HiFi. No ale jak wiadomo lata 90-te to rozkwit marketingu, więc zaczęto dostosowywać cenę do różnych haseł tzpu Hi... End, Top...HiFi, Turbo... Premium....itp.

Ja uważam, że postęp jest, choć nie raz byłem zaskoczony dźwiękiem starych klocków. To co kiedyś było świetnym HiFi teraz często nazywane jest HiEndem i niestety kosztuje.

Twórcami tej nazwy i przyczyną absurdalnych cen są bogaci biali panowie głownie z usa europy zach. Z naszego podwórka np. sly30. którzy kupują i dampingują ten rynek łechtając przy tym swoje ego. Z elemantami audio w cenach sportowych aut jest jak ze sztuką.

Ten obraz olej na blasze sprzeadno za 250 000 000 USD. Gdyby to było forum o sztuce to wszyscy by piali że jest tyle wart.

Tak więc z niecierpliwością czekam na kolumny w tej cenie. Będą musiały bosko kompresować dzwięk.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Kolejna nieprawda. Wysokie chore ceny zostały wyśrubowane przez ostatnie 15 lat i głównie za sprawą rynków Azji i Bliskiego Wchodu. Wraz z pojawieniem się nowych fortun i większego kapitału powstała nowa nisza rynkowa. Biali mają z tym mało wspólnego poza tym, że windują ceny widząc, iż jest na to klientela.

Gość Paweł Skurzewski

(Konto usunięte)

Jeżeli ktoś ma dostęp do kolekcjonerskich urządzeń vintage,szczególnie wzmacniaczy i kolumn i gramofonów(nie piszę o wystawkowych szrotach)i choć trochę liznął tematu,to doskonale wie,że zdecydowana większość dzisiejszych wynalazków to zwykłe wydmuszki dla zamożnych głucholców. Widoczny postęp jest tylko w źródłach cyfrowych,pozostała część hi fi to bardzo często wręcz regres. Jeśli ktoś jest w posiadaniu wycacanego szpulaka i ma odpowiedni soft do odtważania,to doskonale wie, w jak opłakanym stanie jest współczesne hi fi. Łowienie jeleni a nie dbałość o detale,to jest teraz sport producentów hi fi.

Ten obraz olej na blasze sprzeadno za 250 000 000 USD. Gdyby to było forum o sztuce to wszyscy by piali że jest tyle wart.

 

Słyszałeś kiedyś o czymś takim jak unikalność , niepowtarzalność i zjawisko z tym powiązane pod nazwą lokata kapitału ?

To samo dotyczy wszystkich innych branż jak motoryzacja, sprzęt sportowy, komputerowy itd. Po prostu jest postęp, w zależności od branży raz większy innym razem mniejszy ale jest. No i są pułapy luksusowe gdzie sprzęty są bardzo drogie ale też lepsze.

W audio postęp nie jest może tak wyraźny jak w video ale jest. DAC-i są coraz lepsze. Nowe wzmacniacze też lepsze niż te sprzed 20 lat. Kolumny też można wybrać coraz lepsze. Oczywiście jest też dużo naciągactwa i marketingu ale gdzie go nie ma.

 

 

 

To jest nieprawda. Posłuchaj sobie najnowszych DAC-ów, czy wzmacniaczy z nowej serii Accuphase albo Vitusa. Natomiast w budżetówce niestety faktem jest że postępu nie ma, a czasem mam wrażenie że jest nawet regres.

 

Słuchałem i dla mnie to żaden postęp.To co dało się wydusić w granicach rozsądku dla naszych uszów zostało już dawno osiągnięte.Teraz to tylko wyciąganie kasy od świadomych bądź nieświadomych ludzi którym wmawia się na siłę że postęp technologiczny jest masakryczny ( jeżeli nie słyszy jest głuchym deb... w dziedzinie dźwięku :-)

 

Żaden regres, sprzęt HI FI z średniej półki poszybował do HIGH END-u. A największe dziadostwo które najlepiej się sprzedaje jest na tym samym poziomie ale w większości niestety jest technologicznie lepszy od sprzętu z najniżej półki z przed 20-30 lat.

 

Proponuje postawić najlepszy z przed 20 -25 lat odbiornik TV z najlepszym odtwarzaczem Video i porównać z najlepszym współczesnym TV i odtwarzaczem.

 

Takie samo porównanie zrobić z sprzętem Audio

 

Na koniec zrobić test porównawczy dla 100 osób i wyjdzie cała prawda.

 

Postęp nie wyraźny oznacza że na 1000 osób 999 nie słyszy różnicy :-) a ta jedna słyszy różnicę po spełnieniu 20-30 innych czynników.

 

Co to za postęp, jeżeli w jednej linii ustawisz 20 najlepszych kolumn z różnych marek i każde grają inaczej a różnica w przekazie dźwięku jest na tyle duża że nie warto sobie zawracać wyborem.

 

Wiem Audiofile nazywają to " inną szkołą dźwięku " ( co to k....... :-) ma być szkoła czy wierny przekaz ?

High End niestety manipuluje przekazem dźwięku.

Zmysł słuchu niestety jest na tyle tępy w porównaniu z zmysłem wzroku że według mnie szkoda sobie zawracać głowę.

 

Nie jestem żadnym przeciwnikiem High Endu, lubię od czasu do czasu wymienić sprzęt ale to wszystko odbywa się w granicach rozsądku.

Kolejna nieprawda i szablonowe myślenie życzeniowe. Jak w każdej branży rynek oferuje wiele wydmuszek i marketingowego kitu. Ale jeśli się wie czego szukać to dzisiejsze sprzęty są znacznie lepsze niż te sprzed 30 lat.

Porównując np wzmacniacze nawet najlepszych firm z lat 80/90 do najlepszych dzisiejszych wzmacniaczy to różnica jest spora i te dawne nie mają szans. Z kolumnami jest podobnie. Trzeba wiedzieć czego szukać. Co prawda wśród kolumn vintage można znaleść nieźle grające ale większość to już sparciałe szroty wymagające wymiany w zasadzie wszystkich elementów. Z graniem też bywa średnio. Stare papierowe drivery grają znacznie gorzej niż współczesne papierzaki, najczęściej już znacznie wyższej jakości, odpowiednio zabezpieczone np przez zmianami wilgotności w pokojach, ze znacznie lepszymi napędami, zawieszeniami itd. Ograniczeniem często jest brak poprawnej akustyki w pomieszczeniach i wówczas trudniej skorzystać z postępu w audio.

 

Słuchałem i dla mnie to żaden postęp

 

Trudno mi ocenić co Ty słyszałeś. Wiem czego słuchałem ja i pozwolę sobie nie zgodzić się z Twoimi opiniami.

To co dało się wydusić w granicach rozsądku dla naszych uszów zostało już dawno osiągnięte.

 

I tak i nie. Bez poprawnej akustyki w pomieszczeniu odsłuchowym nie można wykorzystać lepszych systemów audio. Ale jeśli akustyka jest na niezłym poziomie to słychać postęp w najlepszych współczesnych sprzętach

 

osiągnięte.Teraz to tylko wyciąganie kasy od świadomych bądź nieświadomych ludzi którym wmawia się na siłę że postęp technologiczny jest masakryczny

 

Nic nie jest biało-czarne a postrzeganie audio nie jest zero-jedynkowe. W wielu przypadkach faktycznie mamy do czynienia z wyciąganiem kasy od ludzi ale tak samo jest w innych branżach. Niezależnie od tego są sprzęty które są znacznie lepsze niż najlepsze 30 lat temu.

 

Żaden regres, sprzęt HI FI z średniej półki poszybował do HIGH END-u.

 

To tylko pobożne życzenia polskiej klienteli oraz marketingowa ściema sprzedawców audio. Dziś byle szrociarz z allegro ma na sprzedaż oczywiście high end. Podobnie z klientelą sklepów audio. Chcą mieć high end ale zapłacić za to już nie chcą, więc sprzedawcy opowiadają im, że wszystko co oferują to High End. Ale to nie jest prawda.

Kiedyś firmy takie jak Denon, Yamaha, Onkyo, Marantz czy Pioneer jak na owe czasy miały w swojej ofercie na prawdę dobre modele. Dziś w większości tłuką masówkę w Chinach i po dawnej świetności nie ma już śladu.

Ale znów mechanizm nie jest czarno-biały. W tej wielkiej ofercie tandety chińskiej można znaleźć dobrze grające, a nie tak drogie sprzęty. Niestety to zdecydowana mniejszość.

 

Proponuje postawić najlepszy z przed 20 -25 lat odbiornik TV z najlepszym odtwarzaczem Video i porównać z najlepszym współczesnym TV i odtwarzaczem.

 

Takie samo porównanie zrobić z sprzętem Audio

 

Postęp w technice obrazu jest znacznie większy, ale nie znaczy to, że w audio postępu nie ma.

 

Zmysł słuchu niestety jest na tyle tępy w porównaniu z zmysłem wzroku że według mnie szkoda sobie zawracać głowę.

 

To nie zawracaj sobie tym głowy. Przecież nie ma przymusu. Kup sobie super TV 4K i kombajn Yamahy czy innego Sony i życie toczy się dalej. Nie ma w tym nic złego.

 

Nie jestem żadnym przeciwnikiem High Endu, lubię od czasu do czasu wymienić sprzęt ale to wszystko odbywa się w granicach rozsądku

 

Jasne ale to jest względne co jest rozsądne. Dla jednego rozsądny klocek audio to taki za 5000zł, a dla innego za 50000zł.

Gość Paweł Skurzewski

(Konto usunięte)

Kolejna nieprawda i szablonowe myślenie życzeniowe. Jak w każdej branży rynek oferuje wiele wydmuszek i marketingowego kitu. Ale jeśli się wie czego szukać to dzisiejsze sprzęty są znacznie lepsze niż te sprzed 30 lat.

Porównując np wzmacniacze nawet najlepszych firm z lat 80/90 do najlepszych dzisiejszych wzmacniaczy to różnica jest spora i te dawne nie mają szans. Z kolumnami jest podobnie. Trzeba wiedzieć czego szukać. Co prawda wśród kolumn vintage można znaleść nieźle grające ale większość to już sparciałe szroty wymagające wymiany w zasadzie wszystkich elementów. Z graniem też bywa średnio. Stare papierowe drivery grają znacznie gorzej niż współczesne papierzaki, najczęściej już znacznie wyższej jakości, odpowiednio zabezpieczone np przez zmianami wilgotności w pokojach, ze znacznie lepszymi napędami, zawieszeniami itd. Ograniczeniem często jest brak poprawnej akustyki w pomieszczeniach i wówczas trudniej skorzystać z postępu w audio.

 

 

 

Trudno mi ocenić co Ty słyszałeś. Wiem czego słuchałem ja i pozwolę sobie nie zgodzić się z Twoimi opiniami.

 

I tak i nie. Bez poprawnej akustyki w pomieszczeniu odsłuchowym nie można wykorzystać lepszych systemów audio. Ale jeśli akustyka jest na niezłym poziomie to słychać postęp w najlepszych współczesnych sprzętach

 

 

 

Nic nie jest biało-czarne a postrzeganie audio nie jest zero-jedynkowe. W wielu przypadkach faktycznie mamy do czynienia z wyciąganiem kasy od ludzi ale tak samo jest w innych branżach. Niezależnie od tego są sprzęty które są znacznie lepsze niż najlepsze 30 lat temu.

 

 

 

To tylko pobożne życzenia polskiej klienteli oraz marketingowa ściema sprzedawców audio. Dziś byle szrociarz z allegro ma na sprzedaż oczywiście high end. Podobnie z klientelą sklepów audio. Chcą mieć high end ale zapłacić za to już nie chcą, więc sprzedawcy opowiadają im, że wszystko co oferują to High End. Ale to nie jest prawda.

Kiedyś firmy takie jak Denon, Yamaha, Onkyo, Marantz czy Pioneer jak na owe czasy miały w swojej ofercie na prawdę dobre modele. Dziś w większości tłuką masówkę w Chinach i po dawnej świetności nie ma już śladu.

Ale znów mechanizm nie jest czarno-biały. W tej wielkiej ofercie tandety chińskiej można znaleźć dobrze grające, a nie tak drogie sprzęty. Niestety to zdecydowana mniejszość.

 

 

 

Postęp w technice obrazu jest znacznie większy, ale nie znaczy to, że w audio postępu nie ma.

 

 

 

To nie zawracaj sobie tym głowy. Przecież nie ma przymusu. Kup sobie super TV 4K i kombajn Yamahy czy innego Sony i życie toczy się dalej. Nie ma w tym nic złego.

 

 

 

Jasne ale to jest względne co jest rozsądne. Dla jednego rozsądny klocek audio to taki za 5000zł, a dla innego za 50000zł.

 

 

 

Kolejna nieprawda i szablonowe myślenie życzeniowe. Jaki sprzęt sprzed 30 lat(wzmacniacz i kolumny)miałeś w domu na stałe,że wypisujesz tonem znawcy takie opinie?

@djedryk, to co proponujesz ? piszesz ze słuchałeś, wiec który sprzęt jest szczytem i zarazem w rozsądnej cenie,

tez nie lubię przepłacać, szczególnie ze lekko pieniądze mi nie przychodzą

Czyli wnosek z tego, że za dwadzieścia lat obecne najlepsze hi-endy będą też szrotem. Ale to już nie będzie współczesnym dojrzałym hi-endowcom przeszkadzać, bo i tak jakość słuchu spadnie masakrycznie... i tak w kółko. Hi-end to produkt luksusowy i tak należy do niego podejść. Do tej pory nie udało się odrestaurować archiwalnych nagrań wielkich muzyków, żeby zabrzmiały chociaż na poziomie hi-fi. W technice obrazu skok jest kolosalny - wystarczy obejrzeć stare filmy po odrestaurowaniu. O dżwięku niestety nie da się tego powiedzieć i nie zanosi się na razie, żeby coś pchnęło do przodu ten stan rzeczy.

Parker's Mood

Kolejna nieprawda i szablonowe myślenie życzeniowe. Jaki sprzęt sprzed 30 lat(wzmacniacz i kolumny)miałeś w domu na stałe,że wypisujesz tonem znawcy takie opinie?

 

Słyszałem wiele takich sprzętów u znajomych. Kilku moich znajomych lubuje się w takich sprzętach. Miałem też wiele sprzętów u siebie. Audio zajmuję się już ponad 30 lat. Przechodziłem przez etapy różnych marek i sprzętów.

Gość Paweł Skurzewski

(Konto usunięte)

 

 

Słyszałem wiele takich sprzętów u znajomych. Kilku moich znajomych lubuje się w takich sprzętach. Miałem też wiele sprzętów u siebie. Audio zajmuję się już ponad 30 lat. Przechodziłem przez etapy różnych marek i sprzętów.

 

 

Nie mam powodu Ci nie wierzyć,ale jakie konkretnie? Żeby obiektywnie porównać hiend sprzed lat do współczesnego,trzeba znać właśnie ten hi end sprzed lat,wtedy też produkowano tandetę,choć w ograniczonym stopniu.

Warto się zastanowić nad brzmieniem hi-endu. Wystarczy wysłuchać jakiejś dobrze nagranej płyty z fortepianem solo, a póżniej usiąść za realnym, dobrze brzmiącym i dobrze nastrojonym fortepianem i nacisnąć trzy klawisze - nie muszę chyba odpowiadać, gdzie znajduje się się hi-end audio?

Parker's Mood

Miałem różne Sony, Pioneery, Denony, Onkyo, oczywiście cała gama Technicsów. Średnie i wyższe modele. Miłe je wspominam i uważam, że wtedy były lepsze niż obecne ich modele ze zbliżonego poziomu. Dlatego w tej lidze widzę regres. Ale niestety nie mają startu do najnowszych modeli Vitusa, Accuphase ale też wysokich, od lat produkowanych modeli MBL czy Burmestera. I tu znów widzę postęp. Niezależnie do tego pełno jest marketingowych wydmuszek za chore pieniądze. Ale jedno nie determinuje drugiego. Nie można na podstawie jednego mechanizmu oceniać innych działów audio. Zgodzę się, że niektóre odnowione klasyczne kolumny mogą zagrać ciekawiej niż obecne chińskie wydmuszki z driverami jak zabawki. Ale po 1- odnowienie vintage kolumn to nie jest takie proste z wielu względów, jest bardzo kosztowne no i pytanie ile to jeszcze ma wspólnego z oryginałem, a po 2-na tej podstawie nie można wyciągać daleko idących wniosków, że stare kolumny są lepsze niż te obecne, bo tak nie jest.

Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

Na początku mojej przygody z audio (a było to jakieś 30 lat temu) moim marzeniem był zakup sprzętu hi-fi. Wtedy funkcjonowały w zasadzie trzy klasy urządzeń - budżetowe, hi-fi oraz top hi-fi. Wraz ze wzrostem zamożności konsumentów i rozwojem rynku audio w latach 90-tych pojawiło się pojęcie hi-end, czyli coś jeszcze wyżej niż top hi-fi. Ale dalej te urządzenia można było kupić za w miarę rozsądne (porównując z dzisiejszymi) pieniądze. Prawdziwy wyścig cen zaczął się jakieś 10 lat temu a może i mniej. W większości przypadków ceny urządzeń z najwyższego segmentu nie mają jakiegokolwiek uzasadnienia sonicznego.

@djedryk, to co proponujesz ? piszesz ze słuchałeś, wiec który sprzęt jest szczytem i zarazem w rozsądnej cenie,

tez nie lubię przepłacać, szczególnie ze lekko pieniądze mi nie przychodzą

 

"""""" Nie mam zamiaru z Tobą dyskutować, wczesniejszy mój cytat w którym masz odpowiedz.

 

Co to za postęp, jeżeli w jednej linii ustawisz 20 najlepszych kolumn z różnych marek i każde grają inaczej a różnica w przekazie dźwięku jest na tyle duża że nie warto sobie zawracać wyborem.

 

Wiem Audiofile nazywają to " inną szkołą dźwięku " ( co to k....... :-) ma być szkoła czy wierny przekaz ?

High End niestety manipuluje przekazem dźwięku.

Zmysł słuchu niestety jest na tyle tępy w porównaniu z zmysłem wzroku że według mnie szkoda sobie zawracać głowę."""""

 

 

Tu dodam że wystarczy postawić obok nich monitory studyjne z najwyższej półki i wtedy robi się zabawnie, co jest wzorcem.

Warto się zastanowić nad brzmieniem hi-endu. Wystarczy wysłuchać jakiejś dobrze nagranej płyty z fortepianem solo, a póżniej usiąść za realnym, dobrze brzmiącym i dobrze nastrojonym fortepianem i nacisnąć trzy klawisze - nie muszę chyba odpowiadać, gdzie znajduje się się hi-end audio?

 

Porównanie nie na miejscu wbrew pozorom. Równie dobrze można zasiąść przez 100 calowym super TV 4K HDR i zadać sobie pytanie jak mają się Malediwy na tym ekranie do tych w realu. Odpowiedź jest oczywista. Nie zmienia to faktu, że w ramach ocen telewizorów ten super 100 calowy 4K, HDR TV będzie duuużo lepszy niż 55 calowy Full HD.

Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

Tu dodam że wystarczy postawić obok nich monitory studyjne z najwyższej półki i wtedy robi się zabawnie, co jest wzorcem.

 

Różne są cele stawiane przed tymi produktami. Monitor studyjny ma za zadanie jak największą wierność, natomiast kolumny dla audiofili subiektywnie definiowaną przyjemność z odsłuchu. Najczęściej te wektory są kompletnie rozbieżne.

"""""" Nie mam zamiaru z Tobą dyskutować, wczesniejszy mój cytat w którym masz odpowiedz.

 

Co to za postęp, jeżeli w jednej linii ustawisz 20 najlepszych kolumn z różnych marek i każde grają inaczej a różnica w przekazie dźwięku jest na tyle duża że nie warto sobie zawracać wyborem.

 

Wiem Audiofile nazywają to " inną szkołą dźwięku " ( co to k....... :-) ma być szkoła czy wierny przekaz ?

High End niestety manipuluje przekazem dźwięku.

Zmysł słuchu niestety jest na tyle tępy w porównaniu z zmysłem wzroku że według mnie szkoda sobie zawracać głowę."""""

 

 

Tu dodam że wystarczy postawić obok nich monitory studyjne z najwyższej półki i wtedy robi się zabawnie, co jest wzorcem.

 

Czyli nie podoba się Tobie, że sprzęty mają różną sygnaturę brzmienia? No mają. Topowe samochody klasy Premium też różnią się charakterem i sposobem prowadzenia. Nikt jednak na tej podstawie nie uważa iż przez to nie są klasy Premium.

 

Co do monitorów studyjnych to masz sporo racji, bo faktycznie robi się zabawnie. Niby dźwięk jest wierny ale co z tego skoro po 1h odechciewa się słuchać i ludzie uciekają... :-)

Widzę ,że mamy klon tematu z zakładki hifi "Audio mity" ;)

Trochę przypomina mi to scenkę , w której kilku emerytów siedzi na ławce w parku i karmiąc gołębie wzdycha z zażenowaniem ,że dzisiaj to już pięknych kobiet nie ma bo skończyły się w latach 60-tych ubiegłego wieku.

"""""" Nie mam zamiaru z Tobą dyskutować, wczesniejszy mój cytat w którym masz odpowiedz.

 

Bez gwiazdek tez bym zrozumiał,

to jest zabawa a nie sprawa życia i śmierci

Zycze miłego dnia

 

Tak jakby mieć pretensje do producenta symulatorów gier ze nie potrafi przenieść nas w świat realny,

a DAC-i Pliki, Serwery, Odtwarzacze plików, miniaturyzacja, wcale nie są takie stare i cały czas się to rozwija

 

Ostatnio rozmawiałem na ten temat z kolega i podał dobry przykład, "smakując whisky, różne mogą być dobre"

jak można oczekiwać od sprzętu realizmu jak nagrania są co raz gorsze i różne, może gdyby była jedna na świecie wytwórnia nagraniowa szybciej dałoby się zbliżyć do realizmu i wszyscy byśmy jeździli na koniach.

 

Różne są cele stawiane przed tymi produktami. Monitor studyjny ma za zadanie jak największą wierność, natomiast kolumny dla audiofili subiektywnie definiowaną przyjemność z odsłuchu. Najczęściej te wektory są kompletnie rozbieżne.

Przyjemność z odsłuchu, to dla melomanów :)

 

Natomiast dla audiofili liczy się raczej mityczna "lepszość".

bo dopiero przez tą lepszość można uzyskać przyjemność.

 

coraz większą - przy rosnącej "lepszości" :)

Nie myśl. Jeśli już pomyślałeś, to nie mów. Jeśli już powiedziałeś, to nie pisz. Jeśli już napisałeś, to nie podpisuj. Jeśli podpisałeś, to się nie dziw!

 

Porównanie nie na miejscu wbrew pozorom

 

Porównanie jak najbardziej na miejscu, a dlaczego? Dlatego. Obraz z telewizora jest iluzją i nie chodzi w nim o prównania z rzeczywistością - pomimo, że ciągle pada i niebo jest zachmurzone, telewizor i tak z tego zrobi słońce i aurę z Bahamas. A o co chodzi dżwiękowi w hi-endzie?

Parker's Mood

Nie rozumiem ciebie. Zarówno obraz w TV jak i dźwięk z domowego audio jest iluzją rzeczywistości. Ważne żeby ta iluzja była w miarę możliwości jak najlepszej jakości.

Kto i ile wie na temat dżwięku, żeby wypowiadać się tutaj profesjonalnie? Tylko kilku userów - cała znakomita reszta to słuchacze, którzy w 90% i tak nie mają pojęcia jak powinna brzmieć dana muzyka, bo i skąd mogliby to wiedzieć. I w ten właśnie sposób z zabawy słuchania muzyki wykształcił się niby profesjonalizm i całkiem niezły biznes.

Parker's Mood

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.