Skocz do zawartości
IGNORED

Kto wymyślił HIGH END i komu ta dziedzina jest potrzebna


djedryk

Rekomendowane odpowiedzi

Kobiecy urok też na wadze określasz? :-)

Nie myśl. Jeśli już pomyślałeś, to nie mów. Jeśli już powiedziałeś, to nie pisz. Jeśli już napisałeś, to nie podpisuj. Jeśli podpisałeś, to się nie dziw!

Teraz już wszyscy słuchamy cyfry niestety - niezależnie od nośnika.

Potrafi być strawna - tylko, że jest to bardzo upierdliwe... :-)

Sądziłem, że odpowiesz z zarzutem; słucham analogu; gramofon, lampa...

 

Bo tak sobie myślę, że w całym tym sporze obrażacie audiofilii.

Audiofil to osoba dążąca do jak najlepszego dźwięku...

To cel, metody są oczywiste...

 

Miałem ostatnio do czynienia z Człowiekiem bawiącym się w gramofony; talerze warzące kilkadziesiąt kg, specjalne napędy, stabilizacja napięcia... wzmacniacz korekcyjny z zasilaniem aku, separacja zasilań i takie tam...

 

To ma sens.

Co prawda, jego ścieżka ku doskonałości już dawno przekroczyła możliwości percepcji; lepiej słyszalnie już się zwyczajnie nie da. Ale da się śrubować jakość teoretycznie. Wiem o tym bo pomagałem w jakimś stopniu...

I po co to?

A po co starzy faceci bawią się kolejkami?

Na mnie zawsze niesamowite wrażenie robi jak mam szczęście być u owego Człowieka. Salon ma zawalony nie np. numizmatami ale fajnym sprzętem. Kosztuje to masę pieniędzy to co ściąga ale robi to z głową. Takie dopieszczanie teoretyczne...

 

A czemu nie.

I na takich cackach, jakichś spec ramionach, napędach, talerzach (walcach), przetwornikach, igłach słucha... trzasków... ;-)

Ale jak mam szczęście posłuchać jakiegoś walca woskowego z tuby (ma też takie pra stare cuda), ogólnie jeszcze bardziej zaśmieconego artefaktami starości i niedoskonałości technologicznej człowiek nabiera szacunku do takich postaw.

 

To jest dla mnie audiofil.

 

Fajne hobby.

 

A w ogóle to chciałem spytać, gdzie we współczesnym sprzęcie "nieśmieciowym": hałas i szumy...

 

Zresztą... CO oni mogą porównywać? Budżetówkę, od której normalny audiofil odkręca :-) głowę, bo mu uszu szkoda na hałas i szumy?

 

Dlatego pytałem o lampę i gramiaka...

Bo w cyfrze i normalnych wzmacniaczach jakoś nie słyszę szumów i hałasów...

Kobiecy urok też na wadze określasz? :-)

W czasach kiedy obowiązywał parytet złota można było zważyć portfel przed zawarciem znajomości i po jej zakończeniu ;-)

 

Przykład w sumie niezły, wystarczy abyś musiał oceniać ów urok z zawiązanymi oczami.

 

Audiofil to osoba dążąca do jak najlepszego dźwięku...

 

Oczywiście. Ale to nie on wymyślił high end i nie jest mu on do tego potrzebny, wystarczy hifi. High end wymyślili chcący owego nikomu nie wadzącego hobbystę ogolić z kasy.

A czemu nie.

I na takich cackach, jakichś spec ramionach, napędach, talerzach (walcach), przetwornikach, igłach słucha... trzasków... ;-)

 

A czemu nie?

Sam sobie odpowiedziałeś.

 

Każdy ma inny wzór odczuwania i może mieć inny sposób dotarcia do prawdy w muzyce.

Ważne - żeby ta prawda zrzucała z nóg tego - dla którego jest przeznaczona. Profana nie zrzuci na pewno :-)

 

Ale to nie on wymyślił high end i nie jest mu on do tego potrzebny, wystarczy hifi

 

Jeśli ktoś nie kocha, nie czuje i w dodatku - nie słyszy :-) muzyki - nie będzie czuł potrzeby bliższego jej poznania.

I wystarczy mu to, co mu wystarczy. Ale to JEMU - a nie WSZYSTKIM.

Od robienia dobrze wszystkim było już kilku macherów i ideologów. I wiemy - co im z tego wyszło.

Nie myśl. Jeśli już pomyślałeś, to nie mów. Jeśli już powiedziałeś, to nie pisz. Jeśli już napisałeś, to nie podpisuj. Jeśli podpisałeś, to się nie dziw!

Jeśli ktoś nie kocha, nie czuje i w dodatku - nie słyszy :-) muzyki - nie będzie czuł potrzeby bliższego jej poznania.

Całkiem niezła definicja przeciętnego audiofila. Na szczęście nie wszyscy tacy są.

Oczywiście. Ale to nie on wymyślił high end i nie jest mu on do tego potrzebny, wystarczy hifi. High end wymyślili chcący owego nikomu nie wadzącego hobbystę ogolić z kasy.

Hi-Fi to pewna granica jakości.

Powyżej jest już wystarczająco dobrze aby odczuwać wszelkie aspekty muzyki. Lepiej nie potrzeba...

 

Ale w oczywisty sposób chcemy wciąż lepiej.

 

Zgadzam się, że Hi-End to symbol wymyślony przez Stefana z marketingu i przesłanie było jasne...

Ale granica Hi-Fi jest przesuwana.

Te elementy zabawy które popychają tę granicę to Hi-End.

I nie musi to mieć związku z tym co się wyprawia w branży.

Przesuwanie granicy, oczywiście również kosztuje.

 

Hi-End w sensie pejoratywnym to gdy producent przesuwa jedynie granicę ceny, łowiąc gamoni...

Ci gamonie to bynajmniej nie audiofile...

Ale w oczywisty sposób chcemy wciąż lepiej.

 

Zgadzam się, że Hi-End to symbol wymyślony przez Stefana z marketingu i przesłanie było jasne...

Ale granica Hi-Fi jest przesuwana.

Te elementy zabawy które popychają tę granicę to Hi-End.

I nie musi to mieć związku z tym co się wyprawia w branży.

Przesuwanie granicy, oczywiście również kosztuje.

Trochę mało konkretne objaśnienia jak dla mnie.

 

Hi End niczego nie popycha. Hi End zabija prawdziwe HiFi.

 

Oprócz limitów ludzkiego słuchu możliwości sprzętu ograniczane są przez dwa aspekty:

1. Ograniczenia wynikające z upchnięcia stereofonii do dwukanałowego sygnału elektrycznego.

2. Ograniczenia wynikające z akustyki pomieszczeń używanych do odtwarzania muzyki.

 

Hi End jest częściowo próbą zignorowania ww. ograniczeń analogiczną do zakupu Ferrari w celu jeżdżenia nim po drogach średniowiecznych.

Możesz wyjaśnić 1. ?

Akustyka nic nie ma do rzeczy.

Sprzętu nie konstruuje się pod akustykę klienta, bo jej producent nie zna...

Znam adaptacje pomieszczeń odsłuchowych niemal idealne.

 

A co to jest hi-fi?

Wyraża się liczbami. Jakie to liczby?

Nie łap mnie za słówka.

Możesz wyjaśnić 1. ?

Człowiek słyszy przestrzennie a nie dwukanałowo. Nie mów że nie wiedziałeś.

 

Akustyka nic nie ma do rzeczy.
Cóż mogę na to powiedzieć. Chyba: Mylisz się Watsonie :-)

 

Sprzętu nie konstruuje się pod akustykę klienta, bo jej producent nie zna...

Oczywiście że się konstruuje, tylko że to kosztuje. Pokój odsłuchowy jest takim samym elementem sprzętu jak kolumny albo wzmacniacz, tyle że znacznie droższym.

 

Znam adaptacje pomieszczeń odsłuchowych niemal idealne.
Jak to możliwe skoro akustyka nie ma nic do rzeczy? Jaki mają profil pogłosu?

 

A co to jest hi-fi?

Wyraża się liczbami. Jakie to liczby?

Możliwości ludzkiego słuchu zbadano w zasadzie do końca lat 60-tych i dość bogato opisano w literaturze. Potem już wiele nie odkryto, może poza efektami maskowania wykorzystanymi do opracowania algorytmów kompresji stratnej.

Możesz wyjaśnić 1. ?

Akustyka nic nie ma do rzeczy.

Sprzętu nie konstruuje się pod akustykę klienta, bo jej producent nie zna...

Znam adaptacje pomieszczeń odsłuchowych niemal idealne.

 

Akustyka nie ma nic do rzeczy? A jaką droga przenoszony jest sygnał do ucha? Mentalnie?

 

Oj Grzesiu, fizyka chyba nie jest przedmiotem w którym błyszczysz. O logice nie wspomnę przez grzeczność, a właściwie z litości.

Jestem Europejczykiem.

 

Człowiek słyszy przestrzennie a nie dwukanałowo. Nie mów że nie wiedziałeś.

 

 

człowiek słyszy dwukanałowo-przestrzennie tylko nie zawsze tor audio, którego słuchasz jest dwukanałowo przestrzenny, owszem jest dwukanałowy ale nie do końca przestrzenny

 

Możliwości ludzkiego słuchu zbadano w zasadzie do końca lat 60-tych

obawiam się że zbyt pobieżnie skoro do dziś w studiach nagrań stosuje się mikrofony wąskopasmowe i nie przestrzega się płaskiej charakterystyki fazowej toru zapisu

człowiek słyszy dwukanałowo-przestrzennie tylko nie zawsze tor audio, którego słuchasz jest dwukanałowo przestrzenny, owszem jest dwukanałowy ale nie do końca przestrzenny

 

Stereofonia to tylko odwzorowanie i z przyczyn czysto geometrycznych nigdy nie będzie tym samym co dźwięk na żywo.

 

obawiam się że zbyt pobieżnie skoro do dziś w studiach nagrań stosuje się mikrofony wąskopasmowe i nie przestrzega się płaskiej charakterystyki fazowej toru zapisu

 

To, że realizatorzy nie wykorzystują do końca tych badań nie jest dowodem na ich nieistnienie, bądź niekompletność.

Nagranie trzeba traktować jako oddzielny środek wyrazu, a nie wierne odwzorowanie zależności przestrzennych. Można to porównać do fotografii, która nawet w wersji pseudo 3d jest tylko przybliżeniem.

 

 

 

 

Oj Grzesiu, fizyka chyba nie jest przedmiotem w którym błyszczysz. O logice nie wspomnę przez grzeczność, a właściwie z litości.

A może tak bez nic nie wnoszących ataków personalnych?

Stereofonia to tylko odwzorowanie i z przyczyn czysto geometrycznych nigdy nie będzie tym samym co dźwięk na żywo.

 

 

 

To, że realizatorzy nie wykorzystują do końca tych badań nie jest dowodem na ich nieistnienie, bądź niekompletność.

Nagranie trzeba traktować jako oddzielny środek wyrazu, a nie wierne odwzorowanie zależności przestrzennych. Można to porównać do fotografii, która nawet w wersji pseudo 3d jest tylko przybliżeniem.

jesteś bardziej filozofem niż elektronikiem, stereofonia jest dokładnym odwzorowaniem dźwięku bo człowiek słyszy właśnie stereofonicznie, dlatego tor audio powinien poprawnie odtworzyć transjenty, dzięki którym człowiek słyszy przestrzennie i nie mieszaj do tego geometrii

stereofonia jest dokładnym odwzorowaniem dźwięku bo człowiek słyszy właśnie stereofonicznie, dlatego tor audio powinien poprawnie odtworzyć transjenty, dzięki którym człowiek słyszy przestrzennie i nie mieszaj do tego geometrii

 

No jak?

Oglądanie filmów w systemie stereo a wielokanałowym (5.1 i więcej) da taki sam rezultat?

Wiadomo, że nie.

Stereofonia to tylko opcja odtworzenia nagrania gry zespołu muzycznego, muzyka, wokalisty itp który w 99,9% zawsze ustawia się przed widownią (a nie za nią, czy z boku)

Podobnie jak każdego innego event muzyczny, zawsze instrumenty i cały band stoją przed widownią - stąd wrażenie, że do słuchania muzyki starczy stereo - bo człowiek ma dwie pary uszu.

Nic podobnego.

Człowiek słyszy przestrzennie, stąd zapotrzebowanie na urządzenia do reprodukcji dźwięku przestrzennego, którymi są właśnie systemy kina domowego, albo systemy wielokanałowe w ogóle.

Dla mnie to jest jeszcze większe wrażenie podczas oglądania filmu, jak widzę np. scenę gdzie powiedzmy jakiś samolot leci w stronę ekranu, po czym "mija" go i tak jakby jest już poza ekranem, a dźwięk samolotu podąża nie tylko z lewej do prawej, ale również z przodu i dalej - za mną.

W stereo nie byłoby takich bajerów :)

Ale do muzyki stereo starczy :D

PC (Spotify, AIMP4) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600

Człowiek słyszy przestrzennie, stąd zapotrzebowanie na urządzenia do reprodukcji dźwięku przestrzennego, którymi są właśnie systemy kina domowego

człowiek słyszy przestrzennie mając dwoje uszu dlatego stereofonia dwukanałowa jest wystarczającym medium do odtworzenia pełnej przestrzeni, natomiast wielokanałowe kino domowe jest próbą zastąpienia wielokanałowymi efektami amplitudowymi tego co powinna stereofonia dwukanałowa zapewnić pełnymi efektami fazowymi

A może tak bez nic nie wnoszących ataków personalnych?

 

Wtakim razie oczekuję, że Kolega zamiast mnie zahaczać odniesie się do niekonwencjonalnych poglądów Grzegorza na temat akustyki.

Jestem Europejczykiem.

 

Jesli da się za pomocą zestawu, odtworzyc w miejscu słuchania dokładnie taką samą falę dźwiękową, jaka dochodzi do niego podczas koncertu na żywo, to słyszeć będzie to samo.

człowiek słyszy przestrzennie mając dwoje uszu dlatego stereofonia dwukanałowa jest wystarczającym medium do odtworzenia pełnej przestrzeni, natomiast wielokanałowe kino domowe jest próbą zastąpienia wielokanałowymi efektami amplitudowymi tego co powinna stereofonia dwukanałowa zapewnić pełnymi efektami fazowymi

 

Stereofonia nie jest wystarczającą technologią do odtworzenia pełnej przestrzeni dźwiękowej :)

Jak niby chcesz uzyskać w systemie stereo dźwięk dochodzący zza Twoich pleców? (w przypadku, gdy kolumny stoją przed Tobą)

PC (Spotify, AIMP4) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600

Jak niby chcesz uzyskać w systemie stereo dźwięk dochodzący zza Twoich pleców? (w przypadku, gdy kolumny stoją przed Tobą)

Sygnały w przeciwfazie powinny być słyszane jako " z tyłu". Wystarczy posłuchac testowych sygnałów opracowanych dziesiatki lat temu dla kontroli stereo.

Jesli tego efektu nie słychać prawidłwo. znaczy, ze cos jest fo bani.

Jesli da się za pomocą zestawu, odtworzyc w miejscu słuchania dokładnie taką samą falę dźwiękową, jaka dochodzi do niego podczas koncertu na żywo, to słyszeć będzie to samo.

Jesli da się za pomocą zestawu, odtworzyc w miejscu słuchania dokładnie taką samą falę dźwiękową, jaka dochodzi do niego podczas koncertu na żywo, to słyszeć będzie to samo.

dokładnie tak, tylko do tego potrzebny jest szerokopasmowy tor z płaską charakterystyką fazową

Sygnały w przeciwfazie powinny być słyszane jako " z tyłu".

 

No dobra, to na jaką cholerę ta cała kombinacja z Dolby DTS, systemami dźwięku wielokanałowego w większości kin, skoro już zwykłe stereo pozwala /teoretycznie/ sprawić że dźwięk którego źródło jest przed słuchaczem - będzie dochodzić zza słuchacza, zupełnie jakby stały tam kolejne, osobne źródła dźwięku?

PC (Spotify, AIMP4) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600

Bo w stereo masz w zasadzie tylko jedno miejsce w kinie, gdzie możesz słyszeć prawidłwowo efekty stereo - sweet spot, się to nazywa chyba.

Ale mi teraz nie chodzi o sweet spot gdzie uzyskam najlepsze efekty stereo jak i samej jakości dźwięku strictle, a najzwyklejsze na świecie wyraźne słyszenie dźwięków dochodzących nie z przodu, a wyraźnie z boków i zza moich pleców :)

Ciężko mi uwierzyć, że jest to możliwe do uzyskania za pomocą dwóch kolumn głośnikowych ustawionych PRZED słuchaczem ;]

 

O takie coś mi chodzi:

 

kino-nina.jpg?resize=1200%2C480

 

Jak niby można zastąpić tyle źródeł dźwięku dochodzących z każdej strony (czyli słyszenie przestrzenne), dwoma kolumnami systemu stereo - ustawionymi przed słuchaczem (widzem) ? :)

PC (Spotify, AIMP4) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600

Życie Ci przeminie a Ty ciągle będziesz w tym samym swetrze slinił się na nad klawiaturą pozując na naukowca.

 

Ależ to jest właśnie jego "życie" :-)

To wszystko co ma i co trzyma go przy marnowaniu tlenu.

Dlatego wracał po banach pod różnymi postaciami na forum.

 

wystarczy "naukowca" zamienić na "high-endowca"

"różnymi" na "tą samą"

 

i do kogo, z jego dziesiątkami tysięcy wpisów (w znacznie krótszym czasie) powyższe pasuje?

(dobił już do "jubileuszu" 25000 wpisów?)

 

Pytanie - dlaczego forowiczowi, którego mamy teraz wszyscy na myśli, nie prawicie tak "dyrdymałowych" pouczeń, "trosk" i ocen?

Stereofonia nie jest wystarczającą technologią do odtworzenia pełnej przestrzeni dźwiękowej :)

Jak niby chcesz uzyskać w systemie stereo dźwięk dochodzący zza Twoich pleców? (w przypadku, gdy kolumny stoją przed Tobą)

słuch przestrzenny opiera się na analizie przez mózg ludzki dźwięku dobiegającego do prawego i lewego ucha, dlatego jeśli żródło dźwięku jest ustawione z przodu lub z tyłu głowy w analogicznej odległości to ucho może pomylić jego lokalizację, człowiek uczy się słuchać przestrzennie wspomagając się wzrokiem zapamiętując sytuacje wzrokowo-słuchowe z przeszłości

5volt różnicy napięcia chwilowego w sieci może mieć znaczenie,

 

Łał - to z Twojego doświadczenia? - współczuję tak nikczemnego sprzętu, naprawdę!

 

Wiesz na jaką różnicę na uzwojeniu wtórnym przekłada się "skok" napięcia o 5V na pierwotnym?

Wiesz Ty w ogóle do czego służy stabilizator w zasilaczu?

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.