Skocz do zawartości
IGNORED

Steven Wilson. Nowa płyta 18-go sierpnia


reappearancelax

Rekomendowane odpowiedzi

To oficjalną premierę mamy za sobą, jak wrażenia? Ja nie mogę przestać słuchać choć to raczej coś innego do czego przyzwyczaił nas Steven.

Też mi się podoba. Moim zdaniem wyszło bardzo dobrze. Czuć tam Wilsona jakiego znamy z Blackfield :)

 

Rewelacją to ta płyta nie jest.

Strasznie rozłazi mi się w słuchaniu ;).

Cieszy jednak kilka perełek w starym stylu...

...ale za gniota pt "Permanating" Wilson ma u mnie strasznie mocno żółtą kartkę ;)

No popatrz a dla mnie to jeden z lepszych kawałków na płycie. Rytmiczne disco z całkiem sensownym tekstem.

 

Jestem po kolejnym przesłuchaniu.

Podoba mi się.

Jest niedosyt jednak.

Spodziewałem się więcej.

Za mało "rock and rolla" chyba.

Na Grace for Drowning też jest mało rocka w ogóle. Ja bym nawet nie powiedział że rock tam jest. A jednak to dwie moim zdaniem wciągające płyty. W To the bone chyba ciągle brakuje nam tej "progresywności". Elementu kompozycji który nas jakoś zaskoczy. Ale cieszę się, że nie ma tu takiego "Raider II", który mnie osobiście męczy mimo świetnych partii instrumentalnych.

 

Prawdę mówiąc oczekiwałem takiej płyty od Wilsona. Mniej progresywnej, a bardziej "piosenkowej", bo bałem się,

że kolejna próba stworzenia arcydzieła neo-progowego zaowocuje odcinaniem kuponów i zjadaniem własnego ogona,

tak jak jest w przypadku Flower Kings, czy Steve Morse'a (bo jego macierzysta kapela Spock's Beard jakoś się broni przed popadaniem w schematyzm i nagrywa wciąż ciekawe płyty).

A Wilson postanowił zboczyć w stronę nieco bardziej komercyjnej muzyki, chociaż duch progresji jest cały czas obecny.

Dzięki temu mariażowi otrzymujemy naprawdę dobrą płytę i nawet wspomniany Permanating nie jest jakimś bublem...ot, taki przerywnik i dowcipny ukłon w stronę muzyki disco. I tak dużo lepsze nagranie niż np. koszmarny Who Dunnit? z płyty Abacab takiej grupy jak Genesis.

 

Będę do niej wracał.

W sumie nie wiem skąd zdziwienie takim kierunkiem rozwoju. W Blackfield Wilson tworzy pop od lat. Takie utwory jak From 44 to 48 to naprawdę kawał dobrej i lekkiej muzyki. Przyznam szczerze że są dni w których nie chcę słuchać progresji tylko wsiąknąć w jakieś prostsze piosenki. Z tym że dzisiejszy pop często jest... prostacki a nie prosty. Na szczęście jest jeszcze jakiś tam bardziej wartościowy pop. Pisząc pop mam na myśli właśnie Blackfield, czy debiutancką płytę Selah Sue. Coś czego można posłuchać (np. Głos Selah Sue - świetna barwa).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strasznie nas poruszyła ta płyta jednak.

Jest inna, która ma swoją szufladkę?

A jeżeli tak, to czy ma tyle wpisów?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Zapytaj lampy. Lampa bucha to Cię wysłucha! - powiedzonko dziecięce

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatni Waters.

 

Rytmiczne disco z całkiem sensownym tekstem.

 

Ambitne, wolałbym jednak melodeklamację w takim układzie ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 3 tygodnie później...

słucham i nie mogę uwierzyć

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Tu nie ma co wierzyć ;-) przecież Steven jest fanem Abby ;-) zrobił co chciał, poza na płycie z kowerami zrobił "The Day Before You Came" właśnie Abby.

 

Ja słucham Detonation i mogę w kółko ten numer puszczać. Steven zawsze miał ciągoty do popowego grania ale nie zrobił nigdy chamskiej konfekcji, nawet ten Permanating trzyma poziom i ma fajne przejście akordowe. Ok to jest sialala ale poniżej pewnego poziomu na pewno nie zejdzie. No i rekompensuje to takimi numerami tak ten niżej dla prog-ortodoksów :-D

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Proszę państwa. Ja nie jestem przeciwny zebraniom, wręcz przeciwnie, nie mam nic naprzeciwko, ale..."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O jakiejś wybitności zespołu ABBA można mówić oczywiście.

To są inne style, więc nie można zastanawiać się, czy to jest ta sama liga.

Wilsona tak nisko cenisz?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Zapytaj lampy. Lampa bucha to Cię wysłucha! - powiedzonko dziecięce

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy od punktu widzenia. Raz czytałem w komentarzach dotyczących recenzji którejś płyty Wilsona dyskusję, a właściwie prawie obrzucanie się błotem, pomiędzy recenzentem a wielbicielem Wilsona. Recenzent utrzymywał - o ile dobrze pamiętam - że tak, Wilson jest sprawnym rzemieślnikiem, że jego muzyka niby cacy, ale jest trochę bezpłciowa, brak w niej duszy czy czegoś w ten deseń... że dla Opeth źle się stało, że na ich drodze stanął Wilson... itd.

 

Wysłane z mojego LG-D855 przy użyciu Tapatalka

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O jakiejś wybitności zespołu ABBA można mówić oczywiście.

To są inne style, więc nie można zastanawiać się, czy to jest ta sama liga.

Wilsona tak nisko cenisz?

Mój problem z Wilsonem jest innego rodzaju,ja mu po prostu nie wierzę.I nie chodzi mi tutaj o jego twórczość,bo robi co chce a ja po prostu tego nie słucham i to jest uczciwy układ.Natomiast niektóre jego wypowiedzi dotyczące muzyki są dla mnie nie do zaakceptowania,ale może muzycy tak mają.Ja muzykiem nie jestem i tutaj leży pies pogrzebany.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz takie wrażenie jak ja?

Zatroskany pyszczek okrucieństwem świata i chodzenie na bosaka, żeby łapać fluidy.

Kabotyn?

Bo jego muzyką jestem zachwycony, a tą egzaltację uznałem za lans.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Zapytaj lampy. Lampa bucha to Cię wysłucha! - powiedzonko dziecięce

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu nie lubi chodzić w butach i już. też pomykam na boso gdy tylko mogę.

 

kupuję melancholię Wilsona i moim zdaniem gość jest uczciwy, tylko nagrał zbyt wiele płyt i ma gust muzyczny... znacznie szerszy od mojego!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 1 miesiąc temu...

wg mojej opinii tytułowy "To the bone" jakoś brzmi, niestety im dłużej się tą płytę słucha tym bardziej jest nijaka. The Raven That Refused to Sing puki co niedościgniony.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdę mówiąc oczekiwałem takiej płyty od Wilsona. Mniej progresywnej, a bardziej "piosenkowej", bo bałem się,

że kolejna próba stworzenia arcydzieła neo-progowego zaowocuje odcinaniem kuponów i zjadaniem własnego ogona,

tak jak jest w przypadku Flower Kings, czy Steve Morse'a (bo jego macierzysta kapela Spock's Beard jakoś się broni przed popadaniem w schematyzm i nagrywa wciąż ciekawe płyty).

A Wilson postanowił zboczyć w stronę nieco bardziej komercyjnej muzyki, chociaż duch progresji jest cały czas obecny.

Dzięki temu mariażowi otrzymujemy naprawdę dobrą płytę i nawet wspomniany Permanating nie jest jakimś bublem...ot, taki przerywnik i dowcipny ukłon w stronę muzyki disco. I tak dużo lepsze nagranie niż np. koszmarny Who Dunnit? z płyty Abacab takiej grupy jak Genesis.

 

Będę do niej wracał.

Na wstępie przepraszam Was. Nie lubię cytować całych postów, podczas gdy chcę się odnieść tylko do dwóch ostatnich zdań mego, jakże Drogiego Przyjaciela Dźwięka. Coś mi się w telechonie pomyrdało.

Z tym Who Dunnit - też miałem okropka. Taki kurna - dziwak, po pijaku zrobiony. Omijałem, jak mogłem.

Jako, że zawsze słucham całych stron płyt (winyle, gdyby jeszcze ktoś nie jarzył☺️), z czasem mi się spodobał. I to barrrrdzo! Aż czasami nucę przy goleniu, stąd skaleczenia, psiamać!

Miałem podobnie z Policjantowymi "does everyone stare", z Reggatty.

 

Off topic, wybaczcie.

A tego Stefana Łilsona - słuchać nie idzie.

Kupa, jakich wiele.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie "tę płytę", a - "tej płyty".

 

Dyskusyjne Jacku. :)

 

co słuchamy - tę płytę,

czego słuchamy - tej płyty.

 

Wydaje się, że obie formy są prawidłowe, ale nie jestem polonistą, to mogę się mylić.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchamy kogoś lub czegoś (dopełniacz), słyszymy kogoś lub coś (biernik).

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Few are those who can see with their own eyes and hear with their own hearts." A.Einstein

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchamy kogoś lub czegoś (dopełniacz), słyszymy kogoś lub coś (biernik).

 

I to samo można odnieść to słuchania płyty:

dopełniacz - tej płyty, biernik: tę płytę.

 

Tę płytę Wilsona da się słuchać.

Tak samo: tej płyty Wilsona da się słuchać.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 miesiące temu...

interesujące...?

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.