Skocz do zawartości
IGNORED

Pytanie do winylowców


Zombywoof

Rekomendowane odpowiedzi

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Ciekawa jest ta dyskusja. Pytanie raczej ilu z nas miało styczność z torem cyfrowym wysokiej/najwyższej jakości. Topowe Reimyo, TAD, nawet ten cd player AMR strojony na dźwiękową modłę Garrard'a 10.

Zestawu TADa słyszałem na AudioShow - Reimyo też. Mógłbym żyć z taką blee cyfrą i zapomnieć o winylu. Ta zabawa z mechaniką, nerwoza czy już optymalnie a może jeszcze 1mm coś zmienić, a to tłoczenie to jednak lepsze basy a to to ma wyjechane sybilanty a to japońskie a to first press. O a tu kupiłem zafoliowane - ale już straciło połowę wartości bo folię zdjąłem. Aha no i obowiązkowa myjka bo bez mycia to syf i mogiłka. No i lepiej już na retipping odkładać powoli jak wkładka zacna. Itd itd. Taka analogowa choroba psychiczna - zbieractwo i dorabianie ideologii... żeby nie było - na półkach mam teraz 700 winyli i słucham ;)

 

Dobre pytanie. Pełna zgoda: wysokiej klasy cyfra potrafi być bardzo analogowa. Dawać dużo frajdy. Ale w analogu właśnie o tę celebrę chodzi. O tę "chorobę psychiczną". I ja to rozumiem. Choć u siebie słucham wszystkiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyskusja skręca (jak zwykle...) w stronę o lepszośći tego lub owego. Uff.

 

Topic - dlaczego w ogóle winyl.

Moja argumentacja przeciw winylowi bazuje na nieuniknionym postępie postępu. Zwycięstwie wygody i powszechności dostępu nad domniemanym elitaryzmem, snobizmem oraz lajfstajlizmem (łoj!), szczególnie w kontekście zabawnego wątku o biedronce. Nie oznacza to, że komuś coś się zabrania lub zaleca.

 

Zabawne jest również wytworzenie przekonania o "lepszości analogowego brzmienia". Jak to zwykle bywa, na początku ktoś stwierdził, że mu lepiej po winylu, potem kolejny, a potem już poszło...

Jest to jakiś argument, choć nie do końca słuszny. Winyl brzmi "bardziej przestrzennie" - nie, przesłuch między kanałami. "Analogowy dźwięk" - jaki analogowy dźwięk gdy nagranie ze studia jest całkowicie cyfrowe i tylko przerobione/dopasowane do środka przekazu (dotyczy także starych nagrań zremasterowanych cyfrowo).

Przykład - analogowy dźwięk był w czasach rejestracji analogowej, gdy nagrywano The Mamas and the Papas lub The Carpenters - jedną piosenkę potrafiono nagrywać kilkanaście razy od początku. Obecnie robi się tylko kilka podejść i skleja te najlepsze momenty. Są próby odejścia od tego schematu - vide: live on studio.

 

W moim odczuciu winyl przegrywa kompletnie gdy idzie o publikację koncertów. Wiele lat trzeba było czekać, żeby usłyszeć w całości to, co zostało w realizacji pocięte. Przykład: The Mothers: Fillmore East – June 1971. 1. str. płyty kończy się w środku solówki Franka w "Willie The Pimp", a str. 2. zaczyna się od momentu cięcia. Drastyczny zabieg. Dopiero wydanie na CD prezentuje całość w jednym kawałku.

Kolejny przykład to "Prelude pt. 1, pt. 2" z Miles Davis: Agharta. Na oryginalnym winylu wyciszone na str. 1., ni z gruszki ni pietruszki ruszająca ponownie na str. 2.. Dopiero na CD w całości. (Notabene, poszczególne wydania CD też się różnią). Takich faktów jest wiele - znanych i dyskutowanych.

Dalej robi się jeszcze śmieszniej. Oprócz płyty z epoki, posiadam także wydanie Agharty przez Music on Vinyl MOVLP134 (2015), gdzie na nalepce widnieje "Prelude (Part 1)" 22:34 (jak na płycie z epoki), choć w rzeczywistości jest to ok. 26 minut (czas prawidłowo podany tutaj

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ). Prawdopodobnie (vide okładka), jest to przetransferowany mix z amerykańskiej wersji CD oraz nie zmieniono wyglądu licencjonowanej etykiety, dodano tylko napis music on vinyl. Dostępne na winylu jest także wydawnictwo produkcji 4 Men With Beards (nomen omen), lecz tego nie znam - nie komentuję.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawa jest ta dyskusja. Pytanie raczej ilu z nas miało styczność z torem cyfrowym wysokiej/najwyższej jakości. Topowe Reimyo, TAD, nawet ten cd player AMR strojony na dźwiękową modłę Garrard'a 10.

Zestawu TADa słyszałem na AudioShow - Reimyo też. Mógłbym żyć z taką blee cyfrą i zapomnieć o winylu. Ta zabawa z mechaniką, nerwoza czy już optymalnie a może jeszcze 1mm coś zmienić, a to tłoczenie to jednak lepsze basy a to to ma wyjechane sybilanty a to japońskie a to first press. O a tu kupiłem zafoliowane - ale już straciło połowę wartości bo folię zdjąłem. Aha no i obowiązkowa myjka bo bez mycia to syf i mogiłka. No i lepiej już na retipping odkładać powoli jak wkładka zacna. Itd itd. Taka analogowa choroba psychiczna - zbieractwo i dorabianie ideologii... żeby nie było - na półkach mam teraz 700 winyli i słucham ;)

 

Ja bym odwrócił pytanie,ilu z nas miało w domowych warunkach do czynienia z analogiem z najwyższej pólki?(obecnie produkowanym) mówię o gramofonach za 300 tysięcy,ramionach za 150 tyś i preampach w cenie domu? Ja miałem i nigdy żadna cyfra nie będzie w stanie zbliżyć się do tego stanu realizmu,dynamiki,planktonu,przestrzeni,gładkości i tego co nazywa się: jesteś tam,nigdy. Tylko w ten sposób wątek trafi do miliona już napisanych w internetach rozpraw,wyższości jednego nad drugim.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Lenco,Naim,Harbeth,Ton Trager.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym odwrócił pytanie,ilu z nas miało w domowych warunkach do czynienia z analogiem z najwyższej pólki?(obecnie produkowanym) mówię o gramofonach za 300 tysięcy,ramionach za 150 tyś i preampach w cenie domu? Ja miałem i nigdy żadna cyfra nie będzie w stanie zbliżyć się do tego stanu realizmu,dynamiki,planktonu,przestrzeni,gładkości i tego co nazywa się: jesteś tam,nigdy. Tylko w ten sposób wątek trafi do miliona już napisanych w internetach rozpraw,wyższości jednego nad drugim.

Pytanie retoryczne i zasadniczo błędne, świadczące o niegroźnym maniactwie. Wiadomo, że niewielu.

Za takie pieniądze wynająłbym realny (a nie realistyczny) kwartet smyczkowy, a niedzielę do obiadu orkiestrę. Na winyl bym w ogóle nie spojrzał.

 

BTW Frank Zappa mówił, że najlepsze miejsce do słuchania muzyki, to to za pulpitem dyrygenta.

 

W kościele pusto, słuchają winyli.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czołem. Jako posiadacz czarnych płyt z epoki przed CD zastanawia mnie jaki ma sens kupowanie obecnych wydawnictw na winylu, powstałych podczas cyfrowej rejestracji i masteringu. Także wznowienia są poprawiane cyfrowo.

Poprzednio analogowo nagrywano (taśma) oraz analogowo masterowano. Istniało także direct-to-disc recording oraz direct metal mastering (DMM) z pominięciem taśmy.

Czepiam się?

 

Dlatego kupuje się dobre stare wydania w miejscach takich jak to

 

Zwycięstwie wygody i powszechności dostępu nad domniemanym elitaryzmem,

 

Tak, postęp prowadzi do niewolnictwa i samozagłady.

Jak odetną Internet lub padnie dysk to na pewno posłuchasz muzyki .

Myślisz że dostęp do plików będzie za darmo?

Dostęp do Internetu za darmo?

Dzisiejsze dyski i karty pamięci są wieczne?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, postęp prowadzi do niewolnictwa i samozagłady.

Jak odetną Internet lub padnie dysk to na pewno posłuchasz muzyki .

Myślisz że dostęp do plików będzie za darmo?

Dostęp do Internetu za darmo?

Dzisiejsze dyski i karty pamięci są wieczne?

Muszę napisać, że taka postawa mi imponuje! Masz dużo racji. Warto posiadać stare płyty - to rodzaj przedłużana życia przedmiotom z przemijającego świata. To dużo więcej niż zbieractwo!

 

Internetu nie odetną - co, tak zupełnie bez kontroli, jak 30 lat temu? Dysk może paść w każdej chwili. Odpowiedzią jest NAS z macierzą. Darmochy, to nie ma nigdzie.

 

crumb3AThe-Stuff-that-Dreams...-775x1024.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla dociekliwych, reportaż z fabryki (jak w dobrych czasach PRL):

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam kolegów. Chciałbym coś powiedzieć od siebie.Z mojego 30-łetniego doświadczenia, a słucham dużo ,z winyli,płyt cd,plików hi res, i mam parę taśm master tape,chodzę na koncerty live (ok.15 rocznie) i myślałem że każdy nośnik jest wart słuchania i jakość odbieranej muzyki zależy tylko od jakości nagrania.Przypadkiem byłem u kolegi po odbiór głośników, które kupiłem a on mi je przywiózł i z korzystałem z okazji do posłuchanią muzyki z plików hi-res i gramofonu . Kopara mi opadła ,jakakolwiek byśmy płytę nie włożyli, to wrażenie koncertu na żywo było na 99,99%.Potem pliki, czysto ,wszystko poukladane jak należy, ale zniknęła magia muzyki i wrażenie namacalności i bezpośredności muzyków. Tor plików coś ok 120 000zł ,tor analogowy ok.80 000 zł. Na żadnym audio-show,czy u innych moich kolegów(a sprzęt mają zacny) nic podobnego nie przeżyłlem jeszcze nigdy.Szacun dla winylu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szacun dla winylu.

Tak, szacun, ale nie dlatego, że jest lepszy - ale dlatego, że to donkiszoteria. Te wszystkie obrządki, wkładki, patefony, wiedza które to wydanie, mycie płyt z kurzu itd. - tylko po to, że ma się poczucie obcowania z przedmiotem. CD w jakimś ograniczonym stopniu jeszcze to zapewnia, ale kolekcja plików już nie.

 

Przygody wariata na swobodzie:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jak słuchacie nagrań MONO?

bo ja myślę, że powinny być odtwarzane tylko jednokanałowo, z jednym głośnikiem/kolumną umieszczoną centralnie - uważam, że słuchanie nagrań MONO w systemie 2.0 gdzie sygnał (nawet w założeniu identyczny) jest odtwarzany z dwóch kolumn kłóci się z ideą mono a również takie odtwarzanie powoduje swego rodzaju "uprzestrzennienie" w odsłuchu mono (taki mono surround) ze względu na to, że zawsze będą jakieś minimalne różnice w odtworzeniu tego samego sygnały między jedną a drugą kolumną (wystarczy sprawdzić na sygnałach testowych - nigdy nie jest idealnie tak samo pasmo odtwarzane w obu) oraz wpływ akustyki pomieszczenia

 

słuchanie MONO w systemie STEREO to oszukaństwo ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpisałem w innym dziale, tu powtórzyć mogę to samo i jeszcze dodać, że monofoniczne nagranie nagrane w stereo na analogu przestaje być nagraniem monofonicznym i raczej słuchając na jednym głośniku należy słuchać jednego kanału ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

słuchanie MONO w systemie STEREO to oszukaństwo ;)

Dobre

 

Zombie-Theme-Record-Clock-made-from-upcycled-vinyl-album.jpg

 

Może już było brane, dla przypomnienia:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudno się nie zgodzić z artykułem, do którego link podałeś, a zwłaszcza z ostatnim akapitem. Audiofile kochają zniekształcony dźwięk, przedkładają też często słuchanie sprzętu i towarzyszącyh mu gadżetów nad muzykę. Cóż, takie hobby. Nie byłoby w tym niczego nagannego, gdyby nie bezpodstawne twierdzenia o brzmieniu tego czy owego i to niezależnie od tego, czy jakiś wpływ na brzmienie istnieje czy nie. Zniekształcenia serwowane przez analog są dobre, ale korekcja cyfrowa, czy nawet analogowa już nie. Bo to takie nienaturalne ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jak słuchacie nagrań MONO?

bo ja myślę, że powinny być odtwarzane tylko jednokanałowo, z jednym głośnikiem/kolumną umieszczoną centralnie - uważam, że słuchanie nagrań MONO w systemie 2.0 gdzie sygnał (nawet w założeniu identyczny) jest odtwarzany z dwóch kolumn kłóci się z ideą mono a również takie odtwarzanie powoduje swego rodzaju "uprzestrzennienie" w odsłuchu mono (taki mono surround) ze względu na to, że zawsze będą jakieś minimalne różnice w odtworzeniu tego samego sygnały między jedną a drugą kolumną (wystarczy sprawdzić na sygnałach testowych - nigdy nie jest idealnie tak samo pasmo odtwarzane w obu) oraz wpływ akustyki pomieszczenia

 

słuchanie MONO w systemie STEREO to oszukaństwo ;)

Zgadza się.

Najlepsze jest jednak to, że pojedynczy głośnik wcale nie musi być umieszczony centralnie.

w związku z tym że jest jeden, jeżeli zwrócisz się ku niemu zawsze masz go na wprost, a jak to ma się do pokoju to już inna sprawa - można sobie bardzo ciekawie operować odbitym dźwiękiem.

Do smaku. :)

Czyli wpływ pomieszczenia jest tu również istotny i to pomieszczenie "uprzestrzennia" dźwięk jednego głośnika. Bo nie brzmi to wcale tak jakby grało z jednego punktu. Jest znacznie przyjemniej.

Nagrania realizowane w mono słuchane z tłoczeń z epoki mają jeszcze ten urok że brzmią inaczej niż to dziś jest w modzie i ich czar nie polega na tym za czym goni się w dzisiejszych sprzętach.

Zaryzykowałbym twierdzenie że tego tam w ogóle nie ma...

a propos czy ktoś jeszcze skompletował sobie pełny tor mono ?

Chętnie wymienię doświadczenia.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 tygodnie później...

Nośnik muzyki, winyl, staje się coraz bardziej absurdalny. Toczą się prace nad winylem HD, tak aby zbliżyć się, dzięki nowym technologiom materiałowym, możliwie do jakości wyjściowych plików audio.

 

 

7e713b6b17aae690b46a89e0166b9689.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość

(Konto usunięte)

Nie dość że głupota to jeszcze głuchota .

Dodam jeszcze, że zaletą cyfryzacji jest także mobilność. Tysiące młodych ludzi ze słuchawkami w metrze.

Zaletą cyfryzacji jest jak na razie jest szybsze ogłupianie i dezinformacja młodych ludzi . A głuchota to niezbędny dodatek.

MP3 nie tylko zabija prawdziwe analogowe audio ale i słuch . Bez słuchu to już nawet cyfra nie będzie potrzebna . Od Srajfona to i oślepnąć można gapiąc się stale i bezmyślnie w jego ekran .

 

a jak słuchacie nagrań MONO?

bo ja myślę, że powinny być odtwarzane tylko jednokanałowo, z jednym głośnikiem/kolumną umieszczoną centralnie - uważam, że słuchanie nagrań MONO w systemie 2.0 gdzie sygnał (nawet w założeniu identyczny) jest odtwarzany z dwóch kolumn kłóci się z ideą mono a również takie odtwarzanie powoduje swego rodzaju "uprzestrzennienie" w odsłuchu mono (taki mono surround) ze względu na to, że zawsze będą jakieś minimalne różnice w odtworzeniu tego samego sygnały między jedną a drugą kolumną (wystarczy sprawdzić na sygnałach testowych - nigdy nie jest idealnie tak samo pasmo odtwarzane w obu) oraz wpływ akustyki pomieszczenia

 

słuchanie MONO w systemie STEREO to oszukaństwo ;)

Ja na mikserze u siebie likwiduję panoramę i mam mono jak się patrzy .

 

Nośnik muzyki, winyl, staje się coraz bardziej absurdalny. Toczą się prace nad winylem HD, tak aby zbliżyć się, dzięki nowym technologiom materiałowym, możliwie do jakości wyjściowych plików audio.

 

https://www.youtube.com/watch?v=CYZtTdiltTg&feature=youtu.be

Absurdalny staje się dlatego że zniszczono całkowicie domenę analogową do tworzenia nagrań . Magnetofony klasy Studer osiągają niebotyczne ceny na aukcjach co odstrasza potencjalnych nabywców tych urządzeń ci zaś przerzucają się na cyfrę oczywiście też po kosztach za czym idzie kiepska jakość i wysoka cena winyli. Liczy się teraz nie jakość tylko kasa. Mało kogo obchodzi że do nagrania winyla używa się plików mp3 , a używa się . Liczy się tylko winyl z nazwy a nie z kwit esencji z jaką kiedyś był tworzony pod domeną analogową.

 

7e713b6b17aae690b46a89e0166b9689.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam jeszcze, że zaletą cyfryzacji jest także mobilność. Tysiące młodych ludzi ze słuchawkami w metrze.

Zaletą cyfryzacji jest jak na razie jest szybsze ogłupianie i dezinformacja młodych ludzi . A głuchota to niezbędny dodatek.

MP3 nie tylko zabija prawdziwe analogowe audio ale i słuch . Bez słuchu to już nawet cyfra nie będzie potrzebna . Od Srajfona to i oślepnąć można gapiąc się stale i bezmyślnie w jego ekran .

 

Nie demonizowałbym tej cyfry aż tak bardzo. w epoce analogowej były walkmany, które też mogły być narzędziem psucia słuchu. Smartfony to zagadnienie innego typu. W epoce przedcyfrowej używano boomboxów, małych przenośnych radyjek i innych takich rzeczy. Wbrew powszechnemu wśród audiofili mniemaniu sądzę, że odsetek ludzi dbających o jakość dźwięku teraz jest podobny do tego z epoki analogu. Podobnie z gustami muzycznymi. Ambitniejsza muzyka nigdy nie była i nie będzie popularna wśród masowego słuchacza, chociażby z tego względu, że wymaga osłuchania, cierpliwości i sporej ilości czasu.

Także nie ma co narzekać i biadolić nad stanem rzeczy i "pogarszającą" się sytuacją. Za czasów Arystotelesa też narzekano na młodzież i inne rzeczy, a jednak gołym okiem widać, że mimo wszystko sytuacja się poprawia. Wymiana pokoleń jest nieunikniona ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Toczą się prace nad winylem HD, tak aby

 

Sprzedać kolejny raz ten sam towar za set % drożej.

Jak najmniej pseudo rewolucji w audio.

Chyba wiemy jak skończyła się rewolucja przenoszenia nagrań sprzed cyfry na cyfrę na przełomie lat 80-90 tych.

Niechlujstwo w większości przypadków.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość

(Konto usunięte)

Nie demonizowałbym tej cyfry aż tak bardzo. w epoce analogowej były walkmany, które też mogły być narzędziem psucia słuchu. Smartfony to zagadnienie innego typu. W epoce przedcyfrowej używano boomboxów, małych przenośnych radyjek i innych takich rzeczy. Wbrew powszechnemu wśród audiofili mniemaniu sądzę, że odsetek ludzi dbających o jakość dźwięku teraz jest podobny do tego z epoki analogu. Podobnie z gustami muzycznymi. Ambitniejsza muzyka nigdy nie była i nie będzie popularna wśród masowego słuchacza, chociażby z tego względu, że wymaga osłuchania, cierpliwości i sporej ilości czasu.

Także nie ma co narzekać i biadolić nad stanem rzeczy i "pogarszającą" się sytuacją. Za czasów Arystotelesa też narzekano na młodzież i inne rzeczy, a jednak gołym okiem widać, że mimo wszystko sytuacja się poprawia. Wymiana pokoleń jest nieunikniona ;)

Co masz na myśli Bum . Społeczeństwo akceptujące cyfrówę z tej tandetniejszej strony i bezgranicznie durne ? Poza tym pytaniem nie mam nic przeciwko technice cyfrowej jako takiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co masz na myśli Bum . Społeczeństwo akceptujące cyfrówę z tej tandetniejszej strony i bezgranicznie durne ? Poza tym pytaniem nie mam nic przeciwko technice cyfrowej jako takiej.

 

Mam na myśli tylko to, że, powiedzmy to nieco łagodniej, osoby mniej wyedukowane i tak nie posłuchają muzyki aleatorycznej, bo nie jest ona dla nich przeznaczona. Podobnie też takie osoby nie będą zwracać szczególnej uwagi na jakość dźwięku i nie ma to nic wspólnego z techniką cyfrową ;)

 

Oczywiście pomijam tu hi-endowych snobów, którzy i tak zasną na Mahlerze, ale wszystkich będą zapewniać, że im się podoba ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość

(Konto usunięte)

Mam na myśli tylko to, że, powiedzmy to nieco łagodniej, osoby mniej wyedukowane i tak nie posłuchają muzyki aleatorycznej, bo nie jest ona dla nich przeznaczona. Podobnie też takie osoby nie będą zwracać szczególnej uwagi na jakość dźwięku i nie ma to nic wspólnego z techniką cyfrową ;)

 

Oczywiście pomijam tu hi-endowych snobów, którzy i tak zasną na Mahlerze, ale wszystkich będą zapewniać, że im się podoba ;)

Jedno powiem Bum. Nie idzie to w dobrym kierunku .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie o to mi chodziło . Ale powiedzmy . Nie chciał byś być XXI wiecznym robotem kretynem ? Trochę ostry ton ale cóż .

 

Oczywiście, że nie. Sądzisz, że w przeszłości takich nie było? Może nazwa była mniej nowoczesna ;)

 

Rozkładu różnych własności w populacji nie da się w prosty sposób zmienić, a to on determinuje to o czym piszesz.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

albo nawet w xix wieku?

 

Z dzisiejszą wiedzą i pakietem zdrowotnym...i jeszcze możliwością alokacji w czasie i przestrzeni.

hmmm...czemu nie ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość

(Konto usunięte)

Oczywiście, że nie. Sądzisz, że w przeszłości takich nie było? Może nazwa była mniej nowoczesna ;)

 

Rozkładu różnych własności w populacji nie da się w prosty sposób zmienić, a to on determinuje to o czym piszesz.

No widzisz . Ale przyznasz że poziom skretynienia niektórych warstw społecznych bo nie dotyczy to każdego przekroczył już dawno stany alarmowe i nie ma dla nich ratunku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No widzisz . Ale przyznasz że poziom skretynienia niektórych warstw społecznych bo nie dotyczy to każdego przekroczył już dawno stany alarmowe i nie ma dla nich ratunku.

 

Zawsze tak było. Nie widzę żadnej zmiany.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.