Skocz do zawartości
IGNORED

Pytanie do winylowców


Zombywoof

Rekomendowane odpowiedzi

Z winylem mam styczność od przedszkola. Bajka o Tadku Niejadku.

Potem skończyło się to na tym, ze mając jedynie mister hita zacząłem kupować własne płyty, a ze funduszy było mało to były głównie peerelowskie produkcjie.

Potem czas nagle przyspieszył i po wielu latach w zupełnie innych okolicznościach przyrody powróciłem do winyla. Przyczyną była nowo wydawana płyta CD Spirit Depeche Mode poraz kolejny zadźgana kompresją głośności.

Postanowiłem kupić gramofon. Mister Hit może jeszcze by się znalazł ale wizja normalnego nowoczesnego gramofonu przeważyła.

I to był zakup życia. Mam tylko projecta nie pamietam w tej chwili literek. Są w moim profilu

Tym chciałbym zaznaczyć, ze nie jakość ale cała ta otoczka wprwawia te zabawę w ruch. I nie jest żaden lans czy jego odpowiednik. A dodając coś do jakości to dużo płyt winylowych jest lepiej nagrane od wersji CD. Przykładem najnowsza płyta depechow. Dużo płyt z lat powiedzmy połowa 90 do teraz.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja po 10 latach winylowania rozpocząłem wietrzenie swojej płytoteki i chcę się "odchudzić". Nie mam też awersji do CD, mógłbym nawet powiedzieć, że posiadany przeze mnie kilka lat temu odtwarzacz Accuphase DP-75V mógłby spokojnie być substytutem analogu i teraz żałuję że go sprzedałem w pogardzie dla cyfry ;) - pamietam jak wrzuciłem do niego płytę Leonarda Cohena i w sumie zatkało mnie jak zabrzmiał - nie że lepiej, ale na tyle inaczej i ciekawie i nie gorzej, że wysłuchałem całe cd w skupieniu. Sporo też słucham z plików i uważam, że docelowo w sensie cyfry to systemy oparte na plikach są jedynym sensem. Oczywiście - dzisiaj to nawet obcowanie z płytą CD, szczególnie dobrymi tłoczeniami i wydaniami (dopieszczone japońskie czy K2HD) to już misterium fizycznego nośnika ;)))

 

Jeszcze co do płyt winylowych nagrywanych z materiału cyfrowego - jedno z lepszych dźwiękowo tłoczeń Pink Floyd "Wish You Were Here" jakie mam to amerykanski Mastersound / HalfSpeed. Natomiast dla tego wydania materiał był i tak zgrywany z taśmy matki wpierw do postaci cyfrowej (z jakimś megataktowaniem i ilością bitów) w jakimś tam celu masteringowym, nie pamiętam już. I mówimy o drugiej połowie lat 70tych!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwaj koledzy powyżej potwierdzają, że mieli styczność z winylem od dawna (10 lat to też długo). Taki atawizm (bez obrazy - też tak mam).

Nie jest prawdą, jak nam się mówi, że rewolucje przebiegają punktowo - jednorazowo. W przypadku cyfryzacji trudno wskazać kto odpalił sygnał z Aurory. Jednakże ktoś musiał pierwszy wpaść na ten pomysł. Ideą była poprawa jakości i łatwość obsługi,

W związku z tym mamy do czynienia z całym pokoleniem, które nie widziało na oczy gramofonu z plackiem oraz nie rozumie całego związanego z tym rytuału. Na tym forum jest zakładka "Początek przygody z gramofonem" (apostołowie czynownicy?).

 

Pojawiają się refleksje: że to brzmi lepiej,..., ładnie pachnie itp. itd.

A jednak pytanie dlaczego zniszczono cały przemysł analogu - który teraz jest odbudowywany - pozostaje otwarte.

 

Dodam jeszcze, że zaletą cyfryzacji jest także mobilność. Tysiące młodych ludzi ze słuchawkami w metrze.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Winyl daje większe i prostsze możliwości kształtowania dźwięku niż np cd

 

Zależy o jakie kształtowanie dźwięku chodzi, ale z pewnością zjawisko loudness war jest winylowi obce.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja po 10 latach winylowania rozpocząłem wietrzenie swojej płytoteki i chcę się "odchudzić". Nie mam też awersji do CD, mógłbym nawet powiedzieć, że posiadany przeze mnie kilka lat temu odtwarzacz Accuphase DP-75V mógłby spokojnie być substytutem analogu i teraz żałuję że go sprzedałem w pogardzie dla cyfry ;) - pamietam jak wrzuciłem do niego płytę Leonarda Cohena i w sumie zatkało mnie jak zabrzmiał - nie że lepiej, ale na tyle inaczej i ciekawie i nie gorzej, że wysłuchałem całe cd w skupieniu. Sporo też słucham z plików i uważam, że docelowo w sensie cyfry to systemy oparte na plikach są jedynym sensem. Oczywiście - dzisiaj to nawet obcowanie z płytą CD, szczególnie dobrymi tłoczeniami i wydaniami (dopieszczone japońskie czy K2HD) to już misterium fizycznego nośnika ;)))

 

Jeszcze co do płyt winylowych nagrywanych z materiału cyfrowego - jedno z lepszych dźwiękowo tłoczeń Pink Floyd "Wish You Were Here" jakie mam to amerykanski Mastersound / HalfSpeed. Natomiast dla tego wydania materiał był i tak zgrywany z taśmy matki wpierw do postaci cyfrowej (z jakimś megataktowaniem i ilością bitów) w jakimś tam celu masteringowym, nie pamiętam już. I mówimy o drugiej połowie lat 70tych!

 

Ten Mastersound WYWH to ten z roku 1980? -

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Co prawda to rok 1980, ale i tak zaskoczyło mnie to cyfrowe, wczesne dosyć podejście do tematu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako autor wątku proszę o nie wpisywanie deklaracji o wyższości jednych świąt nad innymi.

 

Co do PF. Mam ciemną stronę na 30-lecie. Wydaje mi się, że mastering jest oszukany. Oryginalna płyta z epoki tak nie grała (niestety już jej nie mam). To wydanie jest zbyt ładne.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasadniczą zaletą winylu jest prostszy tor odczytu.

 

Prostszy czyli jaki?rozumiem,że Kolega ma na myśli bez konwersji,ale uwaga!winyl to masa meandrów i zagrożeń,samo okablowanie ramiona może nieść za sobą pożogę i dramat :) Cyfrowa konwersja przy komplikacji toru cyfrowego to małe miki.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Lenco,Naim,Harbeth,Ton Trager.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eee, nie przesadzajmy. Bo będzie jak w PRL-u, gdzie dzielnie walczyliśmy z problemami, które sami sobie stwarzaliśmy :)

 

(sorki, idę zmienić płytę)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eee, nie przesadzajmy. Bo będzie jak w PRL-u, gdzie dzielnie walczyliśmy z problemami, które sami sobie stwarzaliśmy :)

 

(sorki, idę zmienić płytę)

 

Oczywiście nie ma co przesadzać,ale tor winylowy to bardzo skomplikowana materia. Dobór komponentów,geometria,pojemność okablowania,rezonans ramię wkładka. Trochę tego jest,ale potem to już zostają rodzynki :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Lenco,Naim,Harbeth,Ton Trager.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to już zostają rodzynki :)

 

o ile szukanie nowych igieł , mycie płyt i deptanie do gramofonu , komuś sprawia przyjemność to tak :P

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gramofon i winyle to rodzaj fetyszyzmu i bałwochwalstwa. Rozumiem, że tak można (mam płyty sprzed rewolucji CD), lecz nie czuję tego ducha w czasach obecnych. To zbyt mało, stwierdzić, że loudnes war zmusza do powrotu do winyli. Można włączyć radio.

Półki z winylami w sklepach są dość ubogie. Płyty z muzyką poważną sporadyczne.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zbyt mało, stwierdzić, że loudnes war zmusza do powrotu do winyli. Można włączyć radio.

 

Jakie radio? Dobre radio takie jak np. JazzFM czy inne jedynie w internecie w jakości mp3.

Radio służy raczej do wyszukania czegoś by później można kupić płytę.

Ten argument z loudness war to dla mnie podstawa.

Wolę tuptać do gramofonu i przekładać płytę niż mieć ból głowy od LW.

 

Czytałem wcześniej jak "strzelałeś" do zakupów w Biedronce. Ja też kupuję tam płyty jak jest rzut. To nie są jakieś wydania specjalnie dla Biedronki. Normalne wydania polskich i zagranicznych płyt. Nie jestem snobem co to kupi płytę jedynie w sklepie z czerwonym dywanem i gdzie sprzedawca ubrany będzie w smoking.

Choć z drugiej strony jak biorę tam płyty to zawsze trzymam je w ręku aż dojdę do kasjerki. Nie wrzucam na taśmę gdzie obok inni klienci wrzucają mięso i inne rzeczy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zbyt mało, stwierdzić, że loudnes war zmusza do powrotu do winyli. Można włączyć radio.

W radiu nie ma loudness war ;) Dobre ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie. To wszystko jest dość wtórne i absurdalne.

 

Zdziwienie budzi uwielbienie dla przestarzałej technologii zamieniającej mechaniczne ruchy wirującej igły na prąd elektryczny. Gdzie tu jakakolwiek wierność przekazu.

Steam punk to chociaż są jajarze.

 

Dość przypomnieć, że tzw. "powrót winyla" rozpoczął się w dyskotece. Najlepszym dowodem firma Reloop.

 

Czytałem wcześniej jak "strzelałeś" do zakupów w Biedronce.

To była ironia. Wysublimowana sekta napędzająca się zakupami w masowym sklepie.

 

Już litościwie pominę bezpośrednią odpowiedź temu, kto napisał, że w młodości nie mógł se kupić, to se teraz kupi.

 

W radiu nie ma loudness war ;) Dobre ;)

Fajnie, że Ci się spodobało.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy sklep z brzegu - dodax - 790 pozycji na winylu muzyki poważnej, sporadyczne hm...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Najbardziej podoba mi się cena, budzi zaufanie.

 

Gdyby komu było mało, tylko na winylu!

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

W radiu nie ma loudness war ;) Dobre ;)

 

W radiu są co najmniej dwa rodzaje "upiększaczy" które powinny z natury rzeczy odstraszyć. Pierwszy z nich to kompresor. Najkrócej mówiąc "wyciąga" najcichsze fragmenty a drugi to limiter który zapobiega przesterom.

 

To jest dopiero loudness kiedy wszystko idzie tak samo głośno. Nawet pierdnięcie jeża ;-)

 

Półki z winylami w sklepach są dość ubogie. Płyty z muzyką poważną sporadyczne.

 

Zależy w jakich sklepach. Są takie gdzie tytułów na winylu jest co najmniej kilka tysięcy i nie są to komisy.

 

 

Dość przypomnieć, że tzw. "powrót winyla" rozpoczął się w dyskotece. Najlepszym dowodem firma Reloop.

 

On się nie rozpoczął. On się tam nigdy nie skończył ;-) Mimo odtwarzaczy z opcją wyrównywania strumienia bitów i niesamowitych możliwości techniki cyfrowej DJe nigdy nie zrezygnowali z płyty winylowej. I wcale nie chodzi o scratchowanie ;-) Wkładki DJskie takie jak Ortofon Concorde od wielu lat sprzedają się znakomicie. Nie mówiąc o napędach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po co pisać i przekonywać tych niedowiarków, Koledzy? Do nich żadne nasze argumenty nie przemówią, a więc szkoda naszego czasu :) Jeśli ktoś chce słuchać internetowych radiostacji, albo przerzucać empetrójki palcem na smartfonie, to jego sprawa, cześć :)))

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A i Martyniuka (Zenona! Polaka!)...

 

ni ma, kyrwa, na winylu...

 

A zombi - cierpi.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robi się zabawnie:) Proszę o więcej:)

He he. Poprawili, było 16 tys.

 

Sprawdzałeś to

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Naprawdę zabawne.

 

W radiu są co najmniej dwa rodzaje "upiększaczy" które powinny z natury rzeczy odstraszyć. Pierwszy z nich to kompresor. Najkrócej mówiąc "wyciąga" najcichsze fragmenty a drugi to limiter który zapobiega przesterom. To jest dopiero loudness kiedy wszystko idzie tak samo głośno. Nawet pierdnięcie jeża ;-)

 

Zależy w jakich sklepach. Są takie gdzie tytułów na winylu jest co najmniej kilka tysięcy i nie są to komisy.

 

On się nie rozpoczął. On się tam nigdy nie skończył ;-) Mimo odtwarzaczy z opcją wyrównywania strumienia bitów i niesamowitych możliwości techniki cyfrowej DJe nigdy nie zrezygnowali z płyty winylowej. I wcale nie chodzi o scratchowanie ;-) Wkładki DJskie takie jak Ortofon Concorde od wielu lat sprzedają się znakomicie. Nie mówiąc o napędach.

Radio zawsze było limitowane dynamiką i pasmem. Podobnie winyl, tylko jest trochę lepiej.

 

W sklepie "technologia tak ma" nie za bardzo. Ani tysięcy tytułów,

 

Nie znam świata dj-ów więc przyjmuję ze zrozumieniem.

 

BTW Słuchanie muzyki poważnej z winyla to doświadczenie dosyć marne. Limit czasu trwania strony do ok. 25 min., konieczność zmiany stron, nie można wysłuchać całego aktu opery jak na scenie, trzaski w cichych momentach itp., itd. Nie neguję - pewnie są i tacy co to lubią - też tak można.

 

Dla mnie przewaga formatów cyfrowych jest oczywista (szczególnie HiRes).

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Kopie numerowane!!! Słowo profanacja - jak najbardziej na miejscu - zwłok winyla.

 

Po co pisać i przekonywać tych niedowiarków, Koledzy

Nie ma obaw. Dopóki się sprzedaje, dopóty będzie się produkować.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

mam nadzieje , że nikt tego nie kupi . Taka muzyka folkowa powinna być na szelakach , żeby na patefonie można było w polu przy gnoju puszczać.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Zombywoof, radio jest ograniczone parametrami przesyłu sygnału FM oraz tym co musi dziać się za konsoletą abyś mógł normalnie tego radia słuchać.

 

Jeśli zaś można mówić o jakimkolwiek ograniczeniu winylu to jest nim bakelitowy placek czyli nośnik. Tylko widzisz, słuch ludzki też jest ograniczony. Winyl zaś ma fantastyczną właściwość oddawania wszelkich bogactw sceny 3D. Poza tym jego dźwięk jest o wiele bardziej przyswajalny dla człowieka jak cyfra. Wbrew pozorom na dobrych tłoczeniach Deutsche Grammophon orkiestra symfoniczna potrafi galopować z wystarczającą dynamiką. Transferując taśmę matkę do gęstego formatu niczego nie poprawisz. Sama rejestracja w 2/3 przypadków odbywała się analogowo. Dynamika owych szpulowych rejestratorów rzadko przekraczała 70dB. Z reguły była o wiele niższa. Podobnie jest z całym materiałem analogowym. Mity o hiper paśmie i super dynamice można włożyć między bajki.

 

Ja wiem jedno, kto raz słuchał porządnego gramofonu (nie szpilkodrapa za pięć stówek od handlarza z Allegro) ten jego dźwięk zapamięta na długo. Szybko zapomni o ułomnościach bo te są tylko na papierze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawa jest ta dyskusja. Pytanie raczej ilu z nas miało styczność z torem cyfrowym wysokiej/najwyższej jakości. Topowe Reimyo, TAD, nawet ten cd player AMR strojony na dźwiękową modłę Garrard'a 10.

Zestawu TADa słyszałem na AudioShow - Reimyo też. Mógłbym żyć z taką blee cyfrą i zapomnieć o winylu. Ta zabawa z mechaniką, nerwoza czy już optymalnie a może jeszcze 1mm coś zmienić, a to tłoczenie to jednak lepsze basy a to to ma wyjechane sybilanty a to japońskie a to first press. O a tu kupiłem zafoliowane - ale już straciło połowę wartości bo folię zdjąłem. Aha no i obowiązkowa myjka bo bez mycia to syf i mogiłka. No i lepiej już na retipping odkładać powoli jak wkładka zacna. Itd itd. Taka analogowa choroba psychiczna - zbieractwo i dorabianie ideologii... żeby nie było - na półkach mam teraz 700 winyli i słucham ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.