Skocz do zawartości
IGNORED

12 par słuchawek - krótki opis brzmienia + foto


yayacek

Rekomendowane odpowiedzi

Tak mnie naszło z nudów podczas oglądania ślubu książęcego w UK, że może komuś się przyda kilka słów (subiektywnych oczywiście) na temat słuchawek.

Posiadam kilkanaście par słuchawek i znam ich brzmienie na wylot więc postaram się krótko i zwięźle opisać co i jak.

 

Koss UR-20

Jakoś wykonania bardzo dobra. Twarde plastiki odporne na czas i ciężkie traktowanie. Wygodny headband i duże muszle kryjące całe uszy. Dźwięk oryginalnych UR-40 jest do dupy. Nausznice są wykonane z ceratki. Moje UR-40 zmodowałem nakładając grube i pluszowe nausznice z jakiegoś modelu Thompsona za kilka zł i wytłumiając je wewnatrz cienką warstwą skóry naturalnej.

Dźwięk po modzie jest dość ciekawy - dużo góry i bas bardzo nisko schodzący i kulturalnie punktowy. Średnica lekko wycofana. Słuchawki mają charakterystyczny metalowy nalot na dźwieku uwydatniający się na wokalach. Brzmi to przyjemnie, choć dalekie od jakiejkolwiek referencji. Są to słuchawki, które mam podpiete non-stop pod komputer i sprawdzają się do słuchania youtuba czy innych głupotek.

 

Philips SBC-HP890

Mega ogromne słuchawki. Cholernie wygodne. Jedne z najwygodniejszych słuchawek jakie można nałożyć na uszy. Pluszowe nausznice są ogromniaste i ucho mieści się w nich z wielką swobodą. Wykonanie plastików nienajlepsze, trzeszczą i skrzypią przy ruchach głowy. Wadą są pękające łączniki trzymające jarzma nausznic z headbandem. Driver 50mm. Dźwiękowo to słuchawki z ogromniastym subwooferowym basem, nisko schodzącym niemal do piekła - jak na słuchawki otwarte oczywiście. Średnica wycofana a góry jest sporo. Przestrzeń jest poprawna choć nie jest zjawiskowa, a to właśnie z powodu braków w średnicy. Typowy sound w postaci V. Góra pomimo sporej dawki nie kłuje w uszy, choć wolałbym aby góry było mniej

 

Sony MDR-7506

Standard studyjny od Moskwy po Nashville.

Moje ulubione słuchawki. Driver 40 mm. Wykonanie pierwsza klasa. Metalowy pałąk, metalowe zawiasy i łączenia, metalowe muszle (aluminium). Budowa modularna - wszystkie części można kupić wciąż u producenta (zawiasy, pałąk, muszle itp). Bardzo lekkie i wygodne pomimo tego, że są to słuchawki opierające się na małożowinach usznych. Małżowina dotyka wypełnienia nausznicy. Nausznica okala całe ucho swobodnie. Bardzo selektywne brzmienie. Super wgląd w panoramowanie i pogłosy. Basu schodzącego baaardzo nisko jest idealna ilość. Bas nie zagłusza pasma, pojawia się wówczas kiedy potrzeba. Potrafią przywalić subbasem z ogromną siłą. Sygnatura jest płaska, bardzo liniowe i wyrównane brzmienie. Średnica wzorowa a góra pomimo, że jest jej sporo nie kłuje i nie powoduje krwawienia z uszu. Przestrzeń jest świetna. To zamkniete słuchawki a mamy wrażenie, ze dźwięki dobywają się zza słuchawek. Klasyka brzmi wzorowo a i murzyńskie hip hopy z mega basem sprawiają ogrom przyjemności. Mamy wrażenie, że dźwięk się unosi do góry i gra spoza nausznic. Sporo osób może narzekać na brak dociążenia w dole. Jest to prawda, nie atakują one bowiem dźwiękami z okolic średniego basu. Ten średni bas jest wycofany za to jest wspaniały jak już napisałem uprzednoi subbas.

Idealne słuchawki do wglądu w wokale.

Z racji ogromnej ilości podróbek tego modelu zalecam kupno tych słuchawek TYLKO u autoryzowanego sprzedawcy (przykładowo SONY CENTER). Cała masa negatywnych opinii na rynku bierze się chyba z posiadania tanich podróbek tych słuchawek.

 

Sony MDR-7510

Całkowite przeciwieństwo modelu powyżej. Driver 50 mm. Wykonanie takie sobie, zero metalu, wszędzie plastik (dobrej jakości). Ucho wchodzi całkowicie w nausznice, które wykonane są z pseudo skóry. Małżowina lekko ociera się o wewnetrzną siatkę chroniącą głośnik. Zakładając 7510 po 7506 mamy wrażenie ciemnicy i ciężkości brzmienia. To słuchawy o ciężkim dolnym brzmieniu z wycofaną górą. Nie są selektywne w górze jak 7506. Średnica jest bardzo pełna o wiele bardziej wydatna niż w 7506. Gitary brzmią ciężko i masywnie. Średni bas jest zaznaczony dość mocno a subbasu o wiele mniej niż u 7506. Brak słyszalnego mega niskiego zejścia. Prawdę mówiąc te zejście jest, ale jest przytłumione przez średni bas więc brak efektu tzw. dupnięcia wibrująco-niskohercowego. Wokale są ciemne. Jeśli 7506 grają ulotnie to 7510 grają tłusto, dolnym naciskiem, niejako spod brody. Na utworach stricte basowych mogą się nieco pogubić.

 

Sony MDR-XB700

Najwygodniejsze słuchawki świata. Ogromne poduszki miękko wyściełane otulają całe ucho. W środku nausznic ogrom miejsca, nic nie ociera, nic nie przeszkadza. Wykonanie pierwsza klasa. Metal na pałąku i metal na muszlach. Driver 50 mm. Konstrukcja zamknięta. Gdyby nausznice były wykonane z naturalnej skóry byłoby to mistrzostwo świata. Sony sygnowało te słuchawki sloganem mega bas. Jest to prawda, choć na dzisiejsze standardy basu tego jest wcale nie tak dużo. Ultra niski bas jest i schodzi pięknie do piekieł. Średni bas jest i nie zakrywa swą objętością najniższych częstotliwości (tych subbasowych). Średnica bardzo czytelna, wokale brzmią zjawiskowo. Góra wcale nie jest ostra. Wbrew krążącym opiniom po sieci góra nie świdruje i nie zabija uszu. Ta góra idealnie współgra ze średnicą. Przestrzeń jest wyśmienita, nie jest to jakieś holograficzne przeżycie ale nie mam mowy o graniu w głowie czy ściśniętym spektrum. Można powiedzieć, że więcej tu subbasu niż basu. Jak na tamte czasy były to jednak słuchawki o monstrualnym basie. Dzisiejsze konstrukcje typu Audio Technica ATH-M50m czy Audio Technica ATH-Pro700 mają tego basu o wiele więcej (szczególnie te drugie) i w dodatku mniej kontrolowanego.

 

JVC HA-RX900

Budowa solidna, plastikowa. Driver 50 mm. Wygodne nausznice z pseudo skóry. Mogłyby być głębsze. Pałąk solidny, metalowy. Budowa półotwarta. Wiele osób może narzekać, że mało góry. Pierwsze wrażenie rzeczywiście jest takie. Ale po dłuższym potrzymaniu słuchawek na głowie doceniamy wycofaną i stonowaną górę. Mimo, że wyraźnie góra jest stonowana to żadnych dźwięków nie tracimy. Po prostu nie występuje zmęczenie uszu. Można powiedzieć, że góra jest płaska. Średnica wyraźna i też płaska. Średni bas też płaski. Żejście wsubbas jest ale to subbas, który nie zawibruje w uszach. Ogólnie to mega płaskie słuchawki, można powiedzieć, że brzmienie jest wyrównane w całym paśmie. Nie radzę tych słuchawek zakładać po sony mdr-7506 bo doznamy szoku nijakości i wrażenia pudełkowatości. Góra w tych JVC przypomina mi brzmienie starych sony mdr-7509. Ścierański ze swoją gitara basową brzmi obłednie na tych słuchawach (Laboratorium Quasimodo utwór I'm not driver).

 

Beyerdynamic DT-770 Pro/80 Ohm

Góra wyciągnieta do góry :) Średnica schowana, bas średni zaznaczony i subbas bardzo dobrze zaznaczony. Tego subbasu nie ma zbyt dużo, można powiedzieć, że ilość jest wystarczająca by go nie przeoczyć. Góra niestety jest zbyt ostra, dłuższe słuchanie powoduje zmęczenie słuchu a wycofana średnica nie dostarcza przyjemności w brzmieniu ciężkich gitar. Przestrzeń niczym się nie wyróżnia. Brak grania w głowie. Budowa solidna jak czołg, choć muszle wykonane są z plastiku. Typowe brzmienie na literze V - jak niemiecka dyskoteka bum cyk.

 

Sennheiser HD380 Pro

Wykonanie OK. Plastikowe muszle, pałąk metalowy. Ucisk na głowie niczym imadło. Świetne tłumienie. Nausznice pokryte ceratką - wstyd! Nausznice są duże i wygodne. Ucho chowa się w całości i o nic nie ociera.

Mega ultra niski subbas! Najniższy subbas jaki miałem okazję usłyszeć. Brzmi jak subwoofer nałożony na ucho. Bas średni wycofany co potęguje wybrzmiewanie subbasu. Ten średni bas dla niektórych może się wydać wielką wadą. Wycofanie w okolicach 150 Hz powoduje, że brakuje tym słuchawkom tzw. drive'u. To właśnie ten bas nadaje motoryki utworom, tutaj odbywa się pulsacja dźwięku. Wiele osób narzeka na płaskość w basie spowodowaną właśnie łagodnością w przedziale 100-200 Hz. Osobiście lubię takie brzmienie. Wolę nacisk na subbas niż na średni bas. Ogólnie brzmienie jest mega płaskie z naciskiem na sub. Średnica płaska jak stół, może się wydać wycofana, tak samo jak góra która w ogóle się nie wybija. Góra jest łagodna jak smietana i uszy nie czuja żadnego dyskomfortu po dłuższym odsłuchu. Dłuższy odsłuch może jednak z powodu ultra subbasu trochę zmęczyć. Jedna płyta i dość! Do góry trzeba się przyzwyczaić, nie atakuje od razu jak w Philipsach, po prostu brzmi na fizjologicznych wartościach.

 

Beyerdynamic DT880 Pro/250 Ohm

Słuchawki do dupy. Budowa jak DT770 z miększymi nausznicami. Góra i góra. Atakująca, kłująca, męcząca. Średnica krzykliwa. Basu nie zauważono. Subbasu brak. Tzn. niby bas jest i subbas też ale to wszystko takie bezpłciowe i wycofane. Nie wibruje, nie wybrzmiewa dołem. Charakterystyka dźwięku bardzo wznosząca. Nadają się jedynie do wglądu w wokale i panoramowanie dźwięku. Fajnie można ustawiać pogłosy w miksie i bez problemu można kontrolować wokale. Jakakolwiek praca z kompresorem na basie jest niemożliwa z racji ubogich niskich rejestrów. Te słuchawki nie nadają się do słuchania współczesnej muzyki. Nawet klasyka brzmi dupiato bo wielka orkiestra symfoniczna brzmi jak kastraci co zamiast kontrabasów i wiolonczeli mają skrzypki. Wszystkie hip hopy, rapy i elektronika brzmią jak w radiu plażowym. Jedynie audiofilskie pitolenie na jednej nucie harfowej czy plumkanie na fortepianie z masą pogłosu może dawać przyjemność na tych słuchawkach.

 

Superlux HD661

Nawiązanie do Sony MDR-7506. Góra ostra jak żyleta, średnicy brak, bas bezpłciowy bez mega zejścia. Przestrzeń nie istnieje. Idealne do metra czy tramwaju. Kupno do domu mija się z celem. Ładnie wykonane, wygodne nausznice.

 

Koss Pro4AAT

Zbudowane jak czołg. Ważą jak czołg. Driver 55 mm pokryty nalotem tytanowym. Plastik na plastiku, ale dobrej jakości. Nausznice wykonane z winylu. Pod winylem poduszka powietrzna. Wewnątrz nausznic metalowa siateczka która lekko dotykając małożin usznych powoduje wku...rwienie po nastu minutach. Wyrzuciłem tę siateczkę i włozyłem standardowe gąbeczki słuchawkowe - komfort się poprawił a różnicy w dźwięku nie zauważyłem.

Tłumienie dźwięków zewnetrznych wzorowe. Po włączeniu muzyki nic nie słyszymy z zewnątrz. Winylowe powietrzne poduszki niemal przyssywają się do twarzy otaczając całe uszy. Po chwili uszy się pocą.

To najgorsze słuchawki świata!

Góry brak, średnica zagłusza wszystko. Średni bas zagłusza średnicę albo odwrotnie w zależności od utworu. Subbasu brak. Zejście ultraniskie nie istnieje. Średni bas wybornie zagłusza najniższe częstotliwości. Góra nie jest stonowana ani wycofana. Góra brzmi jakby ktoś założył filtr górnozaporowy w okolicach 12kHz. To słuchawki dla prawdziwych hardcorowców :)

Sprawdzają się w roli słuchawek dla basistów czy perkusistów, którzy nic innego prócz swoich dźwięków słyszeć nie muszą. Dobre w roli słuchawek lektorskich.

Przy okazji - oddam za co łaska + koszty wysyłki Pocztą Polską (25 zł). Mogę się też zamienić na cokolwiek. Pełen koplet sklepowy (pudło, śmierdzący woreczek irchowy, słuchawki).

 

Audio Technica ATH-M50x

Bardzo nie lubię tych słuchawek. Atakują basem i to tym kiepskim basem. Jest to tzw. wyższy bas, który przesłania średnicę i nie pozwala swobodnie wybrzmiewać subbasowi. Góra jest za ostra. Jak dla mnie te słuchawki grają w głowie czego nie znoszę. Przestrzeń niemal nie występuje. Wszystko jest stłamszone przez wszechobecny wyższy bas. To jest brzmienie jak Sony MDR-7510 na sterydach. Buczący, dudniący sound. Słuchawki są ciężkie niewygodne. Męczą głowę swoim ciężarem, choć nie tak bardzo jak powyższe Kossy. Wysokie bez najmniejszego wyrafinowania, prosto i łopatologicznie do ucha. Sennheiser HD380PRO w wysokich rejestrach to wręcz poezja w porównaniu do cykania i brzęczenia wysokich w ATH.

 

Wszystko powyższe to jedynie moje SUBIEKTYWNE odczucia. Oczywiście wielu z Was może mieć odmienne wrażenia. Jakby się komuś chciało coś napisać względem powyższych modelii to zapraszam. Oczywiście wszystkie powyżej opisane słuchawki posiadam u siebie na stanie, więc nie jest to opis z kosmosu wzięty.

Żadne słuchawki z powyższych nie są na sprzedaż za wyjątkiem Koss PRO4AAT co zaznaczyłem w opisie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-1956-0-57650000-1526736439_thumb.jpg

post-1956-0-25288200-1526736448_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Sprzęt studyjny i oprogramowanie studyjne. Edytory, sekwencery, stacje robocze (DAW), authoring, stoły, maszyny i linie replikacyjne.

Świetny opis.

Nie są to może modele pokroju Sennheiser HD600 czy AKG K701 ale myślę, że każdy zaczynał od niedrogich. Bardzo dobra wskazówka dla początkujących, którzy stopniowo poznają klasę coraz to lepszych modeli. Można od nich zacząć zabawę z modowaniem. Ze swej strony dorzuciłbym Aurvana Live, które po wymianie np. kabla dostają "nowe życie".

Jeszcze tylko niedyskretne pytanie: po co Ci tyle par :)

Heheh, swietne porownanie. A szczegolnie oopis sluchawek beyerdynamic. Jednym slowem czas napisac do producenta aby zamykal biznes.

 

Dobrze, ze nadal jest aktualna zasada "wloz na uszy i sam posluchaj" ;))

Errata - w opisie słuchawek Koss UR-20 pojawia się nazewnictwo UR-40, co jest błędem. Opis dotyczy UR-20 i w wypowiedzi powinno być wszędzie UR-20.

 

Szkoda że nie ma Sony MDR-1A. Ciekawe jak by wypadły.

 

Niestety nie posiadam na własność MDR-1A a założeniem moim było skupić się na słuchawkach jakie mam u siebie na wyciągnięcie ręki.

Miałem jednak okazję (długą) nasłuchać się tych słuchawek. Jedno jest pewne, MDR-1A nie mają nic wspólnego z MDR-7506 czy z MDR-7510.

Wykonanie MDR-1A stoi na bardzo przyzwoitym poziomie, nausznice są miękkie z materiału skóropodobnego. Przypominają tworzywo użyte w nausznicach MDR-XB700. Pady MDR-1A są miększe i głębsze niż w MDR-7510. Nie są zbyt duże ale ucho mieści się w miarę swobodnie. Słuchawki układają się na głowie bardzo wygodnie, są lekkie i nie uciskają. Bardzo przyjemnie otulają okolice ucha choć nie jest to komfort na poziomie MDR XB-700

Dźwiękowo także są dalekie od swoich braci z segmentu PRO. MDR-1A to bardzo rozrywkowe brzmienie z wyraźnie zaznaczonym dołem, także tym subbasowym. Góra także wyraźna i dźwięczna ale nie męcząca. Bardzo ta góra nawiązuje do MDR-XB700. Wokale wyraźne, choć średnica lekko wycofana. To gra na planie litery U, ale nie mocno wciętego U. Słuchawki są szybkie i dynamiczne, posiadają piękny, motoryczny drive. Nie są ciemne, nie są jasne, nie są liniowe - są rozrywkowe! Na tych słuchawkach wszystko brzmi wesoło i dobrze. Typowe brzmienie wybornego domowego hi-fi w dobrym tego słowa znaczeniu. Dźwięk ma dawać przyjemność z odsłuchu ulubionych płyt - i tak właśnie jest w przypadku MDR-1A. To nie jest dźwięk studyjny, analityczny, płaski, to jest po prostu fun. Przestrzeń jak na zamknięte słuchawki jest bardzo dobra, nic nie gra w głowie, zero klaustrofobii choć nie jest to przestrzeń na poziomie MDR-7506, gdzie dźwięki wręcz dochodzą spoza słuchawek. A tak krótko mówiąc to w MDR-1A jest więcej przyjemności ze słuchania muzy niż w wychwalanych tu i tam Beyerdynamicach DT-770 (o DT-880 nie wspominając).

Sprzęt studyjny i oprogramowanie studyjne. Edytory, sekwencery, stacje robocze (DAW), authoring, stoły, maszyny i linie replikacyjne.

Zgadzam się. 1A grają jak piszesz. Dla mnie przestrzeń jest wystarczająca. O dziwo cicho grają lepiej jak głośno. Basu jest sporo, ale jeszcze miesci się w normie.

?👈

Zainteresowały mnie, ale widzę że są już MDR-1A2, zna ktoś różnice ?

 

Nie widziałem i nie słyszałem ale z tego co można przeczytać w specyfikacji to MDR-1A2 są słuchawkami o impedancji 16Ohm co wskazuje, że są to słuchawy czysto portable przeznaczone pod przenośne grajki.

MDR-1A miały impedancję 48Ohm.

Sprzęt studyjny i oprogramowanie studyjne. Edytory, sekwencery, stacje robocze (DAW), authoring, stoły, maszyny i linie replikacyjne.

 

 

Nie widziałem i nie słyszałem ale z tego co można przeczytać w specyfikacji to MDR-1A2 są słuchawkami o impedancji 16Ohm co wskazuje, że są to słuchawy czysto portable przeznaczone pod przenośne grajki.

MDR-1A miały impedancję 48Ohm.

MDR-1A pod telefonem grają też głośno. Słuchałem trochę z dysku sieciowego. Ale wiadomo że najlepiej pod czymś co ma jakąś moc.

?👈

Czasem źródło niestety ma znaczenie, szczególnie przy słuchawkach o wyższej impedancji. Może stąd tak żałosna ocena beyerów DT880. A muszę stanąć w ich obronie, bo mam je kilka lat i są fantastyczne. Może nie wersję Pro, ale chyba Home Edition (srebrne pałąki). Jednak to inne brzmienie niż DT770, które też mam. I nie taka sama budowa, bo jedne zamknięte, drugie półotwarte, a to spora różnica w odbiorze. Pady też inne, nie tylko "miększe". Zrób porównanie, zamień pady, zmienisz brzmienie. Ba, klapnięte pady vs nowe, to inne brzmienie.

Owszem, DT880 to nie słuchawki do łupanki, ale jak się nie zmienia słuchawek co 30 sekund, pozwoli uchu przyzwyczaić, to wtedy okaże się, że słucha się muzy z dużą przyjemnością.

Za to znam też senki HD380 Pro i to jest imho porażka. Nie da się ich zmusić do muzykalności, kompletnie nie angażują, bardzo nienaturalne granie.

Elementarna empatia: nie mów drugiemu, że urządzenie, które ma dopiero tydzień, jest kiepskie.

Skad ja to znam? :)

Tak myslałem że zaraz zaczna pisać posiadacze słuchawek, które akurat nie przypadły do gustu autorowi wątku. Standart. Zaraz będzie jeszcze więcej pytań. A jaki kabel, a jaka muzyka, a słuchałeś w dzieć czy w nocy, a uszy miałeś czyste czy nie...?

I na końcu sterdzenie typu - ty głuchy jesteś.

?👈

Oczywiście, można też pisać w kółko, że autor ma rację, a wszyscy, którzy mają inne zdanie, są głusi. Lepiej?

 

A może technicznie:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pod linkiem porównanie charakterystyk dwóch sony i beyerów (nie mogłem obrazka zamieścić na forum, jakiś błąd). Czerwone to u yayacka: "Sygnatura jest płaska, bardzo liniowe i wyrównane brzmienie. Średnica wzorowa a góra pomimo, że jest jej sporo nie kłuje i nie powoduje krwawienia z uszu. Przestrzeń jest świetna." Jak uwzględnimy resztę toru, to możemy uszanować te różnice. Kropka.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Elementarna empatia: nie mów drugiemu, że urządzenie, które ma dopiero tydzień, jest kiepskie.

UR20/UR40 budżetówka, graja ale dopiero po modyfikacjach - np wymiana kabla

Philips SBC-HP890 graja tak jak wyglądają - plastikowo choć znam osoby którym się takie granie podoba.

Sony MDR-7506 - świetne słuchawki, kabel do ....d polecam każdemu niezdecydowanemu kto szuka a ma kłopot z wyborem

Sony MDR-7510 - znacznie ciemniejsze do bardzo jasnych urządzeń

Beyerdynamic DT-770 Pro/80 Ohm - jesli 770 to tylko w wysokich Ohm i z dużego sprzętu. Słuchawki wiele potrafią ale trzeba nad nimi posiedzieć, wygrzać i dobrać sprzęt.

Sennheiser HD380 Pro - dziwna średnica, nie moje granie, bas bardzo ok, wykonanie złe.

Beyerdynamic DT880 Pro/250 Ohm - góra ostra, ale znam osoby dla których była szczegółowa :) słuchawki dla osób 40+ bas jest nie nachalny - średnica moim zdaniem nie krzykliwa a lekko wyeksponowana. Zdecydowanie lepiej brzmią damskie wokale. Przy podłączeniu do odpowiedniego źródła wszystkie minusy znikają.

Superki HD661 i wszystkie inne przemilczę - fajne w swojej cenie i dobre na początek.

Koss Pro4AAT - pamiętam tylko, że masakrycznie niewygodne i ciężkie

Audio Technica ATH-M50x - dobre na początek, stosunkowo zrównoważone, dobra wygoda, dobre wykonanie i zdaje się trzy kable w zestawie.

Wszystkie słuchawki mocno budżetowe jesli brałbym z tego cos dla siebie to Sony 7506

Oczywiście, można też pisać w kółko, że autor ma rację, a wszyscy, którzy mają inne zdanie, są głusi. Lepiej?

 

Po to jest forum. Do dzielenia się swoimi opiniami, przemyśleniami.

Masz inne zdanie to zadaj sobie trud. Kup te wszystkie słuchawki i napisz nam swoją recenzję. Chętnie poczytam.

?👈

Z tańszych godne wypróbowania są jeszcze na pewno encore rockmaster oe. Świetnie się na nich słuchało rocka z lat 80-tych, do popu też całkiem niezłe. Niestety musiałem je oddać, bo dla mnie okazały się zbyt niewygodne.

Po to jest forum. Do dzielenia się swoimi opiniami, przemyśleniami.

Masz inne zdanie to zadaj sobie trud. Kup te wszystkie słuchawki i napisz nam swoją recenzję. Chętnie poczytam.

 

Czy ty naprawdę wiesz, o co ci chodzi? Bo nie kumam. Odniosłem się do trzech opisywanych przez autora opinii bez ataków personalnych, które ty raczyłeś wywróżyć, próbując narobić zbędnego smrodu,choć sam nie napisałeś nic sensownego, a jedynie dodałeś, że szkoda, że nie ma na liście słuchawek takich a takich. Sam się wysil i poznaj odnieś przynajmniej do dwóch z recenzowanych słuchawek.

 

Mam napisać w Twoim stylu? Proszę:

 

Yayacek, szkoda, że nie napisałeś o AKG K550. Są bardziej neutralne brzmieniowo od Audio Technica ATH-M50, wygodniejsze (bardzo duże pady). Grają dobrze bez większego znaczenia, do czego je podłączysz, bo niskoomowe. Jako neutralne mogą być nudne dla basolubów. Przestrzeń słabsza niż DT770. Itd.

Elementarna empatia: nie mów drugiemu, że urządzenie, które ma dopiero tydzień, jest kiepskie.

Skad ja to znam? :)

Tak myslałem że zaraz zaczna pisać posiadacze słuchawek, które akurat nie przypadły do gustu autorowi wątku. Standart. Zaraz będzie jeszcze więcej pytań. A jaki kabel, a jaka muzyka, a słuchałeś w dzieć czy w nocy, a uszy miałeś czyste czy nie...?

I na końcu sterdzenie typu - ty głuchy jesteś.

 

Rafał nie chodzi o to by się kłócić, ale ocena sprzętu i jego recenzja nie podając reszty toru jest niczym innym jak pisasnie bzdet. Sami chyba doświadczyliśmy że czasem coś nie pasuje do czegoś co nie oznacza że nie zagra bardzo dobrze z czymś innym.

 

Zabierając się do takiego porównania pasuje opisać reszte toru itp. Potem ktoś to czyta nie mający pojęcia że reszta ma ogromny wpływ i będzie powielał taką opinie że coś jest beee.

Gość

(Konto usunięte)

Czasem źródło niestety ma znaczenie, szczególnie przy słuchawkach o wyższej impedancji. Może stąd tak żałosna ocena beyerów DT880. A muszę stanąć w ich obronie, bo mam je kilka lat i są fantastyczne. Może nie wersję Pro, ale chyba Home Edition (srebrne pałąki). Jednak to inne brzmienie niż DT770, które też mam. I nie taka sama budowa, bo jedne zamknięte, drugie półotwarte, a to spora różnica w odbiorze. Pady też inne, nie tylko "miększe". Zrób porównanie, zamień pady, zmienisz brzmienie. Ba, klapnięte pady vs nowe, to inne brzmienie.

Owszem, DT880 to nie słuchawki do łupanki, ale jak się nie zmienia słuchawek co 30 sekund, pozwoli uchu przyzwyczaić, to wtedy okaże się, że słucha się muzy z dużą przyjemnością.

Za to znam też senki HD380 Pro i to jest imho porażka. Nie da się ich zmusić do muzykalności, kompletnie nie angażują, bardzo nienaturalne granie.

 

Co niby? Hd380 mało muzykalne?

Autora wątku zapytam :

 

Czy tajemnicą jest na czym testowałeś te słuchawki ?

 

Naparwde nie potrafię zrozumieć takiego testu. Ani na czym ani z czym itp. Może to był test na telefonie i za pomocą open.fm.

 

 

Dajcie spokoj Panowie i Panie ;) Naleza sie podziekowania autorowi za poswiecony czas i tyle w temacie.

 

Nie dosc, ze kazdy slyszy inaczej, kazdy ma inny sprzet towarzyszacy i jeszcze na dodatek widze jak autor zmienial co kilka chwil sluchawki i testowal jak graja.

 

Wystarczy wlozyc drugi raz na glowe sluchawki i juz wydaje sie , ze inaczej slychac. Ucho sie przyzwyczaja przeciez.

 

Takie testy sa niemiarodajne i bezsensowne.

 

 

Takie testy sa niemiarodajne i bezsensowne.

 

Własnie o tym piszę. Co bys nie zrrbił zawsze przylezie ktoś komu nie pasuje. Najlepiej nic nie pisać. Zostawić forum dla branży, a swoje doświadczenie zostawić tylko sobie i nie dzielić się z nikim.

?👈

I się zaczęło niestety.

Jaki wzmacniacz, jaki kabel, jakie źródło, jaka muzyka, czy byłem wyspany, naćpany, czy jestem głuchy, czy...?

Słuchawki mam od długich wielu lat u siebie na własność. Nie nakładałem ich jedne po drugich na 30 sekund ani nie nakładałem ich wszystkich razem hurtem na głowę :)

Jak napisałem w poście początkowym - znam ich brzmienie na pamięć bo pracuję na nich od wielu lat. Najnowszym nabytkiem nieco ponad rok są JVC i MDR-7510.

Wszystkie słuchawki posiadam w swojej szafie - nic nie było wypożyczane ani testowane na szybko.

Nakładanie słuchawek jedne po drugich jest bezsensowne. Aby dobrze poznać sound słuchawek należy na nich popracować nieco dłużej niż naście dni.

Wzmacniacz słuchawkowy wbrew temu co wiele osób sądzi nie zmienia charakterystyki słuchawek.

Co najwyżej wzmacniacz słuchawkowy może pomóc wysterować w pełni dane drivery, ale nie wpływa na ogólny odbiór. Wzmacniacz słuchawkowy to nie korektor czy kompresor.

Beyerdynamic 880 brzmi tak samo źle niezależnie do czego się je wepnie. No, może z lekkim naciskiem na lepszość brzmienia przy podpięciu ich do interface'u o impedancji 100-150 Ohm. Pojawia się wówczas namiastka basu. MDR-7506 można podpiąć do kartofla a i tak zagrają znakomicie. Czy to Yamaha 01V czy Big Knob czy E-MU0404 USB czy Sony CD - charakterystyka pozostaje taka sama.

 

Naparwde nie potrafię zrozumieć takiego testu. Ani na czym ani z czym itp. Może to był test na telefonie i za pomocą open.fm.

 

To nie jest test!!

To wrażenia z długoletniego użytkowania. To refleksja nad brzmieniem podyktowana wieloletnim uźytkowaniem tych zabawek. Podczas wielu lat pracy podpinane były te ustrojstwa pod wiele stołów, pod masę procesorów i interface'ów.

Na telefonie muzyki nie słucham.

To nie jest tak, że sobie zrobiłem tydzień wolnego i słuchałem jak idiota różnych nauszników na jednej płycie z jednego źródła. Oj, nie.

Tak samo mogę opisać brzmienia monitorów dalekiego pola. Nie mam ich u siebie w domu (bo po co), ale doskonale po latach oswajania się z ich brzmieniem znam ich sygnaturę dźwiękową i wiem czego się spodziewać po danym modelu. I też wówczas będziesz pytał jaki stół był w torze, jaki amp je napędzał i jakim kablem były łączone?

 

...Co bys nie zrrbił zawsze przylezie ktoś komu nie pasuje. Najlepiej nic nie pisać. Zostawić forum dla branży, a swoje doświadczenie zostawić tylko sobie i nie dzielić się z nikim.

 

Otóż to, coś w tym jest.

Zamiast konstruktywnej rozmowy pojawia się zmasowany atak z udowadnianiem głuchoty i niekompetencji osoby dzielącej się doświadczeniami.

 

A może technicznie:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pod linkiem porównanie charakterystyk...

 

Z całym szacunkiem ale te wykresy mają się tak do rzeczywistości jak krowa do zebry - i tu i tu po cztery nogi i głowa.

W ogóle te wykresy nie odzwierciedlają wrażenie nausznego. Sprawdź jak na tej stronce wygląda wykres jednych z najbardziej swego czasu popularnych słuchawek studyjnych Sony-MDR7509HD. Świetne słuchawki, już nieprodukowane niestety a wykres pokazuje, że mamy do czynienia z jakąś słuchawką telefoniczną

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Sprzęt studyjny i oprogramowanie studyjne. Edytory, sekwencery, stacje robocze (DAW), authoring, stoły, maszyny i linie replikacyjne.

I się zaczęło niestety.

Jaki wzmacniacz, jaki kabel, jakie źródło, jaka muzyka, czy byłem wyspany, naćpany, czy jestem głuchy, czy...?

Słuchawki mam od długich wielu lat u siebie na własność. Nie nakładałem ich jedne po drugich na 30 sekund ani nie nakładałem ich wszystkich razem hurtem na głowę :)

Jak napisałem w poście początkowym - znam ich brzmienie na pamięć bo pracuję na nich od wielu lat. Najnowszym nabytkiem nieco ponad rok są JVC i MDR-7510.

Wszystkie słuchawki posiadam w swojej szafie - nic nie było wypożyczane ani testowane na szybko.

Nakładanie słuchawek jedne po drugich jest bezsensowne. Aby dobrze poznać sound słuchawek należy na nich popracować nieco dłużej niż naście dni.

Wzmacniacz słuchawkowy wbrew temu co wiele osób sądzi nie zmienia charakterystyki słuchawek.

Co najwyżej wzmacniacz słuchawkowy może pomóc wysterować w pełni dane drivery, ale nie wpływa na ogólny odbiór. Wzmacniacz słuchawkowy to nie korektor czy kompresor.

Beyerdynamic 880 brzmi tak samo źle niezależnie do czego się je wepnie. No, może z lekkim naciskiem na lepszość brzmienia przy podpięciu ich do interface'u o impedancji 100-150 Ohm. Pojawia się wówczas namiastka basu. MDR-7506 można podpiąć do kartofla a i tak zagrają znakomicie. Czy to Yamaha 01V czy Big Knob czy E-MU0404 USB czy Sony CD - charakterystyka pozostaje taka sama.

 

 

 

To nie jest test!!

To wrażenia z długoletniego użytkowania. To refleksja nad brzmieniem podyktowana wieloletnim uźytkowaniem tych zabawek. Podczas wielu lat pracy podpinane były te ustrojstwa pod wiele stołów, pod masę procesorów i interface'ów.

Na telefonie muzyki nie słucham.

To nie jest tak, że sobie zrobiłem tydzień wolnego i słuchałem jak idiota różnych nauszników na jednej płycie z jednego źródła. Oj, nie.

Tak samo mogę opisać brzmienia monitorów dalekiego pola. Nie mam ich u siebie w domu (bo po co), ale doskonale po latach oswajania się z ich brzmieniem znam ich sygnaturę dźwiękową i wiem czego się spodziewać po danym modelu. I też wówczas będziesz pytał jaki stół był w torze, jaki amp je napędzał i jakim kablem były łączone?

 

 

 

Otóż to, coś w tym jest.

Zamiast konstruktywnej rozmowy pojawia się zmasowany atak z udowadnianiem głuchoty i niekompetencji osoby dzielącej się doświadczeniami.

 

Ok, teraz wszystko jest jaśniejsze, i nie mam żadnych zastrzeżeń. Po prostu uważam że warto napisać z czym to grało. A jeśli grało z wieloma urządzeniami i mimo to potrafisz opisać charakter to tym lepiej. Jakie słuchawki testowałeś jeszcze? Sam osobiście używam Audio technica ath a900x.

Gość

(Konto usunięte)

Nikt Cię nie atakuje...osoby komentujące słyszą inaczej niż Ty...

 

Ja akurat od lat uwielbiam senki HD380 Pro...mam co prawda trochę inne wrażenia co do tego subbasu...

 

Nie zgadzam się natomiast kompletnie z opinią Stacha...

Jakie słuchawki testowałeś jeszcze? Sam osobiście używam Audio technica ath a900x.

 

Słuchawki jakie podałem w tym niby teście są dość specyficzne.

Otóż so to słuchawki jakie znajdziesz w niemal każdym studiu na wyposażeniu stałym. Wszędzie są MDR-7506, Beyerdynamic DT770, Sennheisery 600 (o tych napisano tyle, że nie ma sensu czegokolwiek dodawać), Beyerdynamic DT100/150, MDR-7520 (za mało je znam by o nich pisac i nie posiadam na własność), ATH-M50 czy Sennheiser HD280/380. Mosfilm Studio posiada chyba ponad 100 sztuk Beyerdynamiców (a tak na marginesie od mikrofonów może zakręcić się głowa) a wsród nich żadnego DT880 czy DT990.

Swoją drogą DT880 w ogóle ciężko gdziekolwiek spotkać, więc zawsze woziłem je z sobą pomimo, że cholernie ich nie lubię.

Gdzieniegdzie można spotkac Koss Pro4AA - te w starszej wersji i trzymane chyba z sentymentu i dla twardogłowych perkusistów. Te nowe Koss Pro4AAT o których wspominam kupiłem bo byłem ciekaw czy legenda wciąż jest żywa - niestety, legenda umarła a słuchawki to jak wspomniałem należą do najgorszych jakie kiedykolwiek miałem na uszach.

JVC kupiłem typowo do słuchania przyjemnościowo-domowego tak samo jak i MDR-XB700. Superlux 661 dostałem w prezencie więc o nich wspomniałem. Te śmieszne Koss UR-20 sprawdzają się jako słuchawki typowego Kowalskiego, który wpina je byle gdzie (czytaj komputer z integrą).

Sprzęt studyjny i oprogramowanie studyjne. Edytory, sekwencery, stacje robocze (DAW), authoring, stoły, maszyny i linie replikacyjne.

Mosfilm Studio posiada chyba ponad 100 sztuk Beyerdynamiców (a tak na marginesie od mikrofonów może zakręcić się głowa) a wsród nich żadnego DT880 czy DT990

 

I co w tym dziwnegoo, że w studiu nie ma słuchawek otwartych? ;)

nagrywamy.com

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.