Przemoc w rodzinie zalegalizowana.

[Bobcat]

3 minuty temu, szymon1977 napisał:

Spojrzałem. Na prawdę chcesz, żebym poza sporadycznie spotykaną i wątpliwej jakości zawartością merytoryczną Waszych postów, skomentował także prywatę, którą trolujecie ten wątek? Na prawdę muszę się zniżać do Waszego poziomu?

Potwierdzenie tego co napisałem powyżej. Komentuj sobie co chcesz i jak chcesz. Naprawdę myślisz, że to ma jakiekolwiek znaczenie?

P. S. "Naprawdę" pisze się razem. Polecam www.sjp.pwn.pl .

[szymon1977]

24 minuty temu, Bobcat napisał:

Potwierdzenie tego...

I znów błąd logiczny. Bo bycie mądrzejszym od idioty nie oznacza bycia alfą i omegą. Do tego wystarczy być pół-idiotą. I obędzie się to bez kreoewania się na alfę i omegę. Pora spać kolego. 

28 minut temu, Bobcat napisał:

"Naprawdę" pisze się razem.

Za pierwszy wpis z sensem w tym wątku masz na zachęte lajka. 

[Bobcat]

4 minuty temu, szymon1977 napisał:

Bo bycie mądrzejszym od idioty nie oznacza bycia alfą i omegą. Do tego wystarczy być pół-idiotą. I obędzie się to bez kreoewania się na alfę i omegę.

Skoro już o idiotach mówimy to właśnie za takich uważasz pozostałych rozmówców.

[szymon1977]

Nie. Ograniczam się do tego, że skoro ktoś nie potrafi wykazać swojej racji, to raczej nie ma racji.

[Gość]

3 minuty temu, Bobcat napisał:

Skoro już o idiotach mówimy to właśnie za takich uważasz pozostałych rozmówców.

Teraz ty spójrz w lustro

[Jaro_747]

Pani wiceminister która nie wiedziała skąd wziął się projekt ustawy którym się zajmowała (robota krasnoludków?) została zdymisjonowana. Dziwne.

Jeszcze dziwniejszy jest fakt, że nikt nie szuka tych krasnoludków.

[Bobcat]

7 minut temu, szymon1977 napisał:

Nie. Ograniczam się do tego, że skoro ktoś nie potrafi wykazać swojej racji, to raczej nie ma racji.

Racje były wielokrotnie przedstawiane. Problem w tym, że zaliczasz się do kategorii dyskutantów, którzy uznają wyłącznie swoją rację i nie dopuszczają myśli że mogą jej nie mieć, gdyż ma ją strona przeciwna. Stąd uważasz wszelkie racje adwersarzy za brak racji, czego wynikiem taki wpis jak zacytowałem. 

10 minut temu, Jaro_747 napisał:

Jeszcze dziwniejszy jest fakt, że nikt nie szuka tych krasnoludków.

Ordo Iuris.

13 minut temu, slawek.xm napisał:

Teraz ty spójrz w lustro

Stwierdzam że Wasze TWA trzyma się mocno.

[Jaro_747]

3 minuty temu, Bobcat napisał:

Ordo Iuris.

Ale jak, skąd??? Coś oficjalnie o tym wiadomo? Ja słyszałem tylko i wyłącznie zaprzeczenia. Pani wiceminister też się nie przyznaje. Więc skąd do k... nędzy biorą się w tym kraju ustawy?

[Gość]

4 minuty temu, Bobcat napisał:

Stwierdzam że Wasze TWA trzyma się mocno.

Nie Jacusiu, zasmiecasz wątek

oto tylko z ostatnich godzin twoje "merytoryczne" wpisy iprzykłady na to ,że warto jednak czasem spojrzec w lustro zanim się to zaproponuje innym

W dniu 6.01.2019 o 23:36, Bobcat napisał:

Czyli po prostu tutaj trollujesz.

 

W dniu 7.01.2019 o 13:23, Bobcat napisał:

Nie ma sensu dyskutować z przedstawicielami FOO

 

W dniu 7.01.2019 o 13:28, Bobcat napisał:

Zauważ że argumentacja jaką raczy nas @misiomorto kropka w kropkę powtórzenie bełkotu kościelnej propagandy w tych sprawach

 

W dniu 7.01.2019 o 13:38, Bobcat napisał:

No to wiadomo who is who

 

10 minut temu, Bobcat napisał:

Ordo Iuris.

A masz dowód czy to twoje pobożne życzenia?

albo raczej teoria spiskowa:)

[Bobcat]

Od oceny moich wpisów jest Moderacja. Bądź łaskaw nie uzurpować sobie uprawnień niezależnych.

7 minut temu, Jaro_747 napisał:

Ja słyszałem tylko i wyłącznie zaprzeczenia.

"Czytam wyłącznie zdementowane informacje".

Sekretarz cara Aleksandra III.

[Jaro_747]

Tyle to wiem. Ale uważam, że opozycja powinna temat drążyć do końca bo pytanie naprawdę jest istotne.

Kto do k... nędzy pisze w tym kraju ustawy?

[jar1]

38 minut temu, Jaro_747 napisał:

Tyle to wiem. Ale uważam, że opozycja powinna temat drążyć do końca bo pytanie naprawdę jest istotne.

Kto do k... nędzy pisze w tym kraju ustawy?

Jak to, przeleciał ptaszek i sobie pac. pac....

[szymon1977]

6 godzin temu, Bobcat napisał:

Racje były wielokrotnie przedstawiane. Problem w tym... 

...że każda z tych racji została merytorycznie skomentowana. A w zamian dostaję OT, prywatę, klikanie "haha" i polityczno-antykatolicki trolling. Argumentacja nie do przebicia! 

[Bobcat]

Każdą niewygodną argumentację można w ten sposób dezawuować. Zwłaszcza gdy żyje się w przeświadczeniu że samemu się posiada rację z definicji. Obnaża to jedynie własną niemoc argumentacją.

6 godzin temu, slawek.xm napisał:

A masz dowód czy to twoje pobożne życzenia?

albo raczej teoria spiskowa:)

Był podany w mediach.

[Gość]

3 minuty temu, Bobcat napisał:

 

Był podany w mediach.

 

Niezły dowód,:)

Zapewne w stylu sekret. cara Aleksandra:)

[szymon1977]

2 godziny temu, Bobcat napisał:

Każdą niewygodną argumentację... 

Jaką argumentację? Jedynie Przemysława próbował dyskutować, a jego argumentacja ograniczała się de facto do dwóch słów: "wychowanie bezstresowe".

 

9 godzin temu, Bobcat napisał:

Od oceny moich wpisów jest Moderacja.

A samemu nie zauważysz, że do dyskusji na tematy polityczne i religijne macie specjalne wątki, więc tego nie musicie zaśmiecać? 

[Bobcat]

2 godziny temu, slawek.xm napisał:

Niezły dowód,:)

Zapewne w stylu sekret. cara Aleksandra:)

A niby co mam dowodzić? I dlaczego? Bo Ty sobie tak życzysz? Zabawne.

[Przemysław_51508]

15 minut temu, szymon1977 napisał:

Jedynie Przemysława próbował dyskutować, a jego argumentacja ograniczała się de facto do dwóch słów: "wychowanie bezstresowe".

Nigdy nie użyłem słów "wychowanie bezstresowe". Mówiłem tylko i wyłącznie o tym, że nie widzę potrzeby w stosowaniu przemocy wobec dziecka, zarówno tej fizycznej jak i psychicznej oraz zastraszania. Nie jest to równoznaczne z wychowaniem bezstresowym. 

3 godziny temu, szymon1977 napisał:

A w zamian dostaję OT, prywatę, klikanie "haha" i polityczno-antykatolicki trolling. Argumentacja nie do przebicia! 

Zgłaszaj swoim zwyczajem swoje żale do moderacji, zamiast robić z siebie jedynego sprawiedliwego na tym forum. 

[Bobcat]

17 minut temu, szymon1977 napisał:

Jaką argumentację? Jedynie Przemysława próbował dyskutować, a jego argumentacja ograniczała się de facto do dwóch słów: "wychowanie bezstresowe".

Właśnie o tym pisałem. Nie przyjmujesz argumentów do wiadomości uważając je za nieistniejące. Tkwij dalej w przeświadczeniu o własnym geniuszu.

20 minut temu, szymon1977 napisał:

A samemu nie zauważysz, że do dyskusji na tematy polityczne i religijne macie specjalne wątki, więc tego nie musicie zaśmiecać? 

Od stwierdzania czy zaśmiecamy czy nie również jest Moderacja. Proszę znać swoje miejsce w szyku.

[Przemysław_51508]

16 godzin temu, szymon1977 napisał:

No cóż. Sadzanie na schodach, aż dziecko straci chęć do zrobienia czegoś, czego nie rozumie dlaczego zrobić mu nie wolno, też jest dla dziecka stresujące.

Twoim problemem jest. że odbierasz wszystko bardzo dosłownie. Nikt rodzicowi nie zabrania przy okazji "sadzania dziecka na schodach" wytłumaczeniu mu dlaczego nie powinno robić tego czy tamtego. No chyba że rodzić jest debilem i potrafi tylko stosować się do poradnika i nie uruchomić własnej mózgownicy. 

Dalej mam nieodparte wrażenie, że jesteś tu tylko po to by wk***iać  innych. 

16 godzin temu, szymon1977 napisał:

Weźmiesz to na klatę, że to Ty gdy nie wiesz co napisać zaśmiecasz wątek prywatą?

Zgłaszaj śmiało moje posty. Jeśli moderacja dopatrzy się w moich postach niczym nie sprowokowanych złośliwości, będziesz miał spokój. W przeciwnym przypadku nie zamierzam siedzieć cicho, gdy nie zgadzam się tym co piszesz ty lub inni użytkownicy tego forum.

Moderacja jest od tego by ocenić czy przekraczam granicę czy nie. 

 

Jeszcze raz zachęcam Szymonie do zgłaszania postów do moderacji, zamiast na każdym kroku żalić się jaki ty jesteś pokrzywdzony przez innych. 

[szymon1977]

49 minut temu, Bobcat napisał:

Proszę znać swoje miejsce w szyku.

Nasze miejsce w szyku to znać Regulamin i go szanować. A nie olewać dopóki moderacja nie reaguje.

-----

51 minut temu, Przemysław_51508 napisał:

Mówiłem tylko i wyłącznie o tym, że nie widzę potrzeby w stosowaniu przemocy wobec dziecka, zarówno tej fizycznej jak i psychicznej oraz zastraszania.

Ja też takiej potrzeby teoretycznie nie widzę. Jest w tym teoretyzowaniu jeden problem: nazwij po imieniu przenoszenie dorosłego na schody dotąd, aż przyzna Ci rację, a ten problem dostrzeżesz.

Jest też problem drugi: każdy normalny rodzic niestosowanie przemocy i nie robienie krzywdy dziecku ma po prostu we krwi.

Jest i problem trzeci: w związku z powyższym gdy do klapsa dochodzi, to raczej nie zamiast wychowania bezstresowego, a w momencie gdy wychowanie bezstresowe nie odniosło skutku. Na teoretyzowanie co trzeba było robić jest już za poźno. Przypomnę przy okazji jam jeden z mądrali zamiast klapsa rozwcieczone dziecko zaproponował wyprowadzić ze sklepu. Jak myślisz, bez użycia siły i bez stresu? 

19 minut temu, Przemysław_51508 napisał:

Jeszcze raz zachęcam Szymonie do zgłaszania postów do moderacji...

Oczywiście posty pozbawione treści merytorycznych, a ograniczające się do prywaty zgłaszam. A dlaczego brak reakcji? Nie wiem. 

19 minut temu, Przemysław_51508 napisał:

Jeśli moderacja dopatrzy się w moich postach niczym nie sprowokowanych złośliwości... 

Ty wpadłeś na pomysł wzbogacić swoje posty o złośliwości, więc i ja swoje posty o złośliwości wzbogaciłem. To chyba w porządku?

19 minut temu, Przemysław_51508 napisał:

Dalej mam nieodparte wrażenie, że jesteś tu tylko po to by wk***iać  innych. 

Nie płacz tylko weź coś na nerwy. Wrażenie zniknie. Łatwiej Ci będzie zrozumieć to, co czytasz. A przy okazji Twoje dzieci przed klapsem uchroni.

52 minuty temu, Przemysław_51508 napisał:

Nigdy nie użyłem słów "wychowanie bezstresowe".

Ale tymi dwoma słowami można streścić cały Twój merytoryczny wkład w dyskusję. Próby przypisania mi bicia dzieci, popierania PiS czy sympatyzowania z KK, oraz niskich lotów prywatę to już wkład niemerytoryczny. 

[Bezlitosna Niusia]

Jednak jesteś upierdliwy i swarliwy troll kategorii pierwszej.

Ręce opadają...

[Bobcat]

Godzinę temu, Bezlitosna Niusia napisał:

Jednak jesteś upierdliwy i swarliwy troll kategorii pierwszej.

Ręce opadają...

On pewnie uważa że jest asertywny. To takie modne słowo z nowomowy. Kiedyś nie istniało. W czasach Prusa i Sienkiewicza taki gość określany był mianem nadęty bufon. Przepraszam: wtedy się pisało przez dwa "f": buffon.

[Bezlitosna Niusia]

Kiedyś to nawet "kometa", była rodzaju męskiego ( jak np atleta). 

Tak stoi u Mickiewicza i Norwida.

Ale to na boczku było, choć - warto wiedzieć!:-)

A 'nowomowa'... Dziś każdy analfabeta twierdzi, że ma "dysgrafię i dysleksję".

Kiedyś to się 'tumaństwem' zwało.

[Przemysław_51508]

50 minut temu, Bezlitosna Niusia napisał:

A 'nowomowa'... Dziś każdy analfabeta twierdzi, że ma "dysgrafię i dysleksję".

Ja mam, ale błędów wstydzę się strasznie. A żeby było śmieszniej jestem humanista z wykształcenia ;)

[Bezlitosna Niusia]

Bez urazy:-)

Ale i na taką przypadłość jest metoda:

Gdy nie wiesz, jak napisać żyto lub pszenica, napisz - owies!:-))

[szymon1977]

55 minut temu, Bezlitosna Niusia napisał:

Dziś każdy analfabeta twierdzi, że ma "dysgrafię i dysleksję".

Kiedyś to się 'tumaństwem' zwało.

Hmmm... kiedyś były trudne dzieci i dzieci nie wychowane. Dziś dzieciom, których nie udało się wychować bezstresowo przypina się ADHD i wszystko gra.

[Gość]

3 godziny temu, Bobcat napisał:

A niby co mam dowodzić? I dlaczego? Bo Ty sobie tak życzysz? Zabawne.

Rzucasz oskarżenia bez podania jakichkolwiek dowodów

 

[Bobcat]

14 minut temu, slawek.xm napisał:

Rzucasz oskarżenia bez podania jakichkolwiek dowodów

Mylisz oskarżenie ze stwierdzeniem faktów.

[Przemysław_51508]

4 minuty temu, szymon1977 napisał:

Hmmm... kiedyś były trudne dzieci i dzieci nie wychowane. Dziś dzieciom, których nie udało się wychować bezstresowo przypina się ADHD i wszystko gra.

Znowu upraszcza temat, o którym masz blade pojęcie. To że często dziecko nadpobudliwe jest określane "ma ADHD". Nie oznacza że taka jednostka chorobowa nie istnieje. Podobnie jak Zespół Aspergera czy inne zaburzenia rozwojowe, takie jak np. dysleksja, dysgrafia, dyskalkulia. To że kiedyś taki dzieci uznawano za tumanów, to prawda. Dziś podchodzi się do tematu zupełnie inaczej, po pierwsze takie dzieci się diagnozuje a po drugie zmienia się tryb nauczania dostosowując do ich deficytów. Ludzie, których kiedyś nazywano tumanami kończą dziś wyższe uczelnie i doskonale odnajdują się normalnym życiu.