Czy warto inwestować w sprzęt vintage?

[Bumpalump]

11 godzin temu, Piopio napisał:

Sprawdź sobie najnowsze produkty Gustard, SMSL, Topping. Są śmiesznie tanie w porównaniu do jakości, którą oferują. 

W latach 70-80 nie śniło się konstruktorom o takich parametrach 😉

Jakich parametrach? Przecież obecnie producenci jak ognia unikają podawania parametrów 

[Piopio]

56 minut temu, Bumpalump napisał:

Jakich parametrach? Przecież obecnie producenci jak ognia unikają podawania parametrów 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[don111]

2 godziny temu, marcinmarcin napisał:

Regenerowane głośniki niestety mierzą się fatalnie, każdy gra inaczej po naprawie. Mało tego oryginalne, nowe głośniki a z różnych serii jeśli nie sparowane mają rozrzut po kilka dB. Bez mikrofonu wydaje się że jest prawie ok, pomiar brutalnie weryfikuje... 

A te nie prawie, tylko całkowicie dla ucha ok, trzeba mierzyć? Czy też na śmietnik? Po jakiego rodzaju naprawie i przez kogo dokonanej? Są serwisy i serwisiki. Głośniki regeneruje/naprawia się parami tak samo. Ale tu na słowo "nieoryginalne" niektórzy dostają jakiegoś amoku. Mam wyłącznie pozytywne doświadczenia w tej kwestii, dzięki temu mogłem posłuchać wielu świetnie grających kolumn, odrestaurowanych niewielkim kosztem. Z drugiej strony dobrze że siejecie wśród ludzi takie głupoty i strach na sprzęt vintage, będzie można coś fajnego jeszcze kupić za psie pieniądze  😉

[marcinmarcin]

3 minuty temu, don111 napisał:

. Z drugiej strony dobrze że siejecie wśród ludzi takie głupoty i strach na sprzęt vintag

Niczego nie sieje, takie są fakty, sam miałem kolumny po uzupełnianiu wysokotonowych ferrofluidem 😉

Co nie zmienia faktu że są dobre stare kolumny i dobre nowe kolumny... Po prostu zachować umiar i wiedziec czym pachnie jedno i drugie.

[don111]

Ja pisałem o wooferach. OK, wymiana ferrofluidu to ciężki temat ale niezależnie czy to vintage czy nie, więc nie do końca rozumiem po co  poruszać ten aspekt. Kopułki pojawiały się od końca lat 70-tych, większość kolumn miało małe papierowe i tego typu standardowe głośniki da się zregenerować bez problemu, aby trzymały parametry takie jak oryginał lub bardzo bliskie. 

[xajas]

 Mam wyłącznie pozytywne doświadczenia w tej kwestii, dzięki temu mogłem posłuchać wielu świetnie grających kolumn, odrestaurowanych niewielkim kosztem. 

Czy te doswiadczenia dotycza takze takich zestawow jak B&W, KEF, AudioPhysics,, Linn, Naim, Elac, Focal i calej reszty „klasyki“?

Ile takich zestawow „restaurowales“?

[wojtek1234]

Kolego xajas tu firma niema nic do rzeczy,szlak trafi kazde .Nalezy pamietac o jednym aby kolumny staly w miejscu nie naslonecznionym mocno .Od ciepla sztywnieja zawieszenia szczegolnie gumowe  to jest tak jak z oponami w aucie pekaja itd.Ktos tu napisal ale ja mam zawieszenia materialowe , i co z tego nic wieczne nie jest .Starzeja sie nie tylko zawieszenia-schnie np ferrofluid i baaaardzo skutecznie blokuje  wyskotonowce.Kazdy przypadek przerabialem osobiscie i nie jest to wyczytane czy moj wymysl.

[don111]

25 minut temu, wojtek1234 napisał:

Kolego xajas tu firma niema nic do rzeczy,szlak trafi kazde .Nalezy pamietac o jednym aby kolumny staly w miejscu nie naslonecznionym mocno .Od ciepla sztywnieja zawieszenia szczegolnie gumowe  to jest tak jak z oponami w aucie pekaja itd.Ktos tu napisal ale ja mam zawieszenia materialowe , i co z tego nic wieczne nie jest .

Gumy, pianki są wymienne, co to w ogóle za argument? To się wymienia jak zawieszenie w samochodzie. A materiał nasączany może i padnie w końcu, nic nie jest wieczne, ale zanim to nastąpi to przeżyją kilka kolejnych generacji "nowych", tak jak przeżyły do tej pory. 

48 minut temu, xajas napisał:

Czy te doswiadczenia dotycza takze takich zestawow jak B&W, KEF, AudioPhysics,, Linn, Naim, Elac, Focal i calej reszty „klasyki“?

Ile takich zestawow „restaurowales“?

Np. B&W dm4, dm2a, Tannoy Cheviot, niedawno Focal Point Source 5.1, Kef 104/2. I kilka starych prawdziwych vintage z lat 60-70, na papierzakach, z żadnymi nie było problemu - grały rewelacyjnje. Czy warto było? Zdecydowanie. Można gadać że  'to już nie to samo,' nie da się' itp" szukanie dziury w całym, groźnie brzmiące teksty ale w rzeczywistości to pryska w momencie odpalenia kolumn, jest efekt wow i nagle zapomina się że to przecież te' straszne' kolumny, nieoryginalne, naprawiane, regenerowane... Zajrzyjcie do wątku z klubu Infinity co tam się dzieje, jakie cuda powstają z rąk jednego forumowicza. Jak komuś nie pasuje to niech sobie kupi nowe albo prawie nowe za 2 albo 3x większe pieniądze, a i tak nie będzie prawdopodobnie to ten poziom, no ale może ważniejsza radość że ma się nówki... Co kto woli. 

[J.Jerry]

20 godzin temu, marcinmarcin napisał:

Regenerowane głośniki niestety mierzą się fatalnie, każdy gra inaczej po naprawie. Mało tego oryginalne, nowe głośniki a z różnych serii jeśli nie sparowane mają rozrzut po kilka dB. Bez mikrofonu wydaje się że jest prawie ok, pomiar brutalnie weryfikuje...

Głośniki nowe chyba kupuje się sparowane - jest taka opcja, czyli z wielu głośników wybrano dwa podobne...przy naprawie tak się nie podziała.

[xajas]

1 godzinę temu, wojtek1234 napisał:

Kolego xajas tu firma niema nic do rzeczy,szlak trafi kazde .

Oczywiscie ze firma ma cos do rzeczy, bo sa firmy i modele (typu JBL itp.), ktore maja w ofercie "oryginalne" sety do reconingu i wtedy rzeczywiscie mozna myslec o tym. Ale to dotyczy raczej firm/przetwornikow z dzialki Pro i dlatego pytalem o firmy typowo konsumenckie.   

[marcinmarcin]

3 godziny temu, J.Jerry napisał:

Głośniki nowe chyba kupuje się sparowane - jest taka opcja, czyli z wielu głośników wybrano dwa podobne...przy naprawie tak się nie podziała.

Właśnie o tym piszę - nawet w produkcji fabrycznej, ustandaryzowanej, rozrzut parametrów jest tak duży że trzeba parować. Przy regeneracjach niestety ten rozrzut się jeszcze zwiększa... ale na pewno da się to zrobić dobrze, pytanie jaki procent regeneracji jest zrobiony poprawnie. Ja miałem pecha widocznie 😉 

[don111]

6 godzin temu, J.Jerry napisał:

Głośniki nowe chyba kupuje się sparowane - jest taka opcja, czyli z wielu głośników wybrano dwa podobne...przy naprawie tak się nie podziała.

Z pewnością 😉 Bujasz w obłokach z tym parowaniem, może kilka % producentów tak robi i to tylko w wyższych seriach. 

Jak się regeneruje parkę razem, tak samo oba, na tych samych częściach, to co ma się rozjeżdżać? Zakładam że sam tego nie robisz ani jakiś kolega Mietek, na oko. W serwisie mierzą wszystko, centrują, nie ma że coś krzywo wyjdzie. Kolega popłynął z tymi paroma dB ale przedstawił skrajny przypadek  z ferrofluidem. Typowe regeneracje są bezproblemowe. 

 

[J.Jerry]

19 godzin temu, marcinmarcin napisał:

Właśnie o tym piszę - nawet w produkcji fabrycznej, ustandaryzowanej, rozrzut parametrów jest tak duży że trzeba parować. Przy regeneracjach niestety ten rozrzut się jeszcze zwiększa... ale na pewno da się to zrobić dobrze, pytanie jaki procent regeneracji jest zrobiony poprawnie. Ja miałem pecha widocznie 😉 

Chyba że robisz regeneracje, mierzysz, nie zgadza się, to powtarzasz regeneracje do skutku. A może jak byś powiedział, że parametry mają rozrzut, to by zrobili jeszcze raz?

17 godzin temu, don111 napisał:

Jak się regeneruje parkę razem, tak samo oba, na tych samych częściach, to co ma się rozjeżdżać?

Regenerujesz głośniki i mierzysz, a może kupujesz nowe i mierzysz i nic się nie rozjeżdża?

Pewnie nie tylko ja chciałbym poznać takie głośniki, że kupujesz jak leci i masz zwykle podobne charakterystyki.

[rafal735r]

W dniu 15.03.2022 o 09:04, xajas napisał:

Moze dla tych, ktorzy zatrzymali sie rozwojowo w swiecie lat 80-tych.

Ja to widze zupelnie inaczej.

W koncu 80-tych kupilem monobloki B&W i kosztowaly mnie pol miesiecznej pensji
Od kilku lat mam koncowki na Hypexach/Class D, kosztowaly mnie 2-dzienna pensje i sa DUZO LEPSZE niz te monobloki z 80-tych

W koncu 80-tych kupilem CD i Preamp, ktore kosztowaly mnie cala miesieczna pensje
Od kilku lat uzywam jako zrodlo PC, USB-Dac i odpowiedni soft, ktore kosztowaly mnie pol miesiecznej pensji i sa DUZO LEPSZE niz ten CD i preamp.

W koncu 80-tych kupilem TV 70cm B&O, ktory kosztowal mnie 1,5 miesiecznej pensji
Dzisiaj za 1/4 pensji kupuje telewizor, ktory jest o NIEBO lepszy niz ten B&O

Itd.

Takie opinie jak powyzej, to w przenosni wmawianie sobie, ze szczyt techniki motoryzacyjnej osiagnieto w 80-tych wypuszczajac wolnossace silniki benzynowe 2L, majace 100KM, palace 12L i od tego czasu sie nic nie polepszylo

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Dla mnie sie polepszylo.
Teraz z silnika 2L mam 250KM i spalam 9,5L.

A o reszcie nawet nie wspominam.

Różnica jest taka że spadła żywotność wszystkiego dziś. Wcześniejsze rzeczy były trwalsze i tyle. 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[margaryna85]

1 godzinę temu, rafal735r napisał:

Różnica jest taka że spadła żywotność wszystkiego dziś. Wcześniejsze rzeczy były trwalsze i tyle. 

To fakt ale starsze rzeczy niestety też się psuja i nie są na całe życie . 

[Gość Kw202]

14 minut temu, margaryna85 napisał:

To fakt ale starsze rzeczy niestety też się psuja i nie są na całe życie . 

Wczoraj odebrałem z serwisu duala 621 (chyba jego pierwszy po 45 latach 😉) kilka kondensatorków do wymiany, czyszczenie potencjometrów(nie kontaktem), wymiana smarów i kalibracja wyniosła mnie 500 złociszy. 

Czy warto? Według mnie bardzo, bardzo, bardzo warto. 

Mam znów spokój na kilka dobrych lat 

[Tajitsu]

Ooo, widać temat odżył. Jak miło 😉

[Vampire_Lestat]

Widzę, że w temacie od roku nic się nie zmieniło. Jakby co, to moje klasyczne Yamahy Ns 690II z 1978 roku jak grały rok temu, tak grają i dziś - czysto, dynamicznie, niezawodnie, po prostu pięknie. Żadnych awarii, problemów i serwisu. A wyglądają jakby dopiero co ze sklepu mi je przywieźli. Vintage żyje 🙂

[Tajitsu]

18 godzin temu, Vampire_Lestat napisał:

(…)

Vintage żyje 🙂

Wampirku, bardzo się cieszę!
U mnie nadal gra wzmacniacz Vintage 🥳

[Dune]

Mnie też grają stare wzmaki, najlepsze zdziwko mają ci co mnie odwiedzili jak się dowiadują ile to ma lat... tym bardziej że obok jakiś współczesny dac hegla co za kontrast.. najlepiej szwagier co to sprawił sobie nowiutką elektronikę roksana nie mógł się nadziwić jakim cudem to jeszcze w ogóle gra i nawet przełączniki dobrze działają i nic nie charczy...

[Tajitsu]

@Dune pamietam Twoje wpisy nt Pma790 i chęci zakupu e206/207😁 wiem, że miałeś/masz a88x ✌️
pasowałoby wrzucić na yt porównania 😉

[Dune]

1 minutę temu, Tajitsu napisał:

@Dune pamietam Twoje wpisy nt Pma790 i chęci zakupu e206/207😁 wiem, że miałeś/masz a88x ✌️
pasowałoby wrzucić na yt porównania 😉

Teraz ciężko cokolwiek kupić bo ceny trochę poszybowały trochę dużo sobie życzą obecnie za te Accu.. tego Pioneera 88x mam cały czas :-) jakoś szkoda mi się pozbywać tych staroci więc gromadka sobie leży jeden na drugim w kącie

[Tajitsu]

Mógłbyś podrzucić zdjęcie tej „radosnej gromadki” 😉

[Vampire_Lestat]

Mam jeszcze w sypialni amplituner Sony z lat 70-tych. Szczotkowanie aluminium, kolorowe wskaźniki, po prostu odjazd. Do tego wciąż działa, ma takie ciepłe, miodne brzmienie. Może nie jest to jakieś audiofilskie cudo i fakt, że niekiedy coś tam w nim szwankuje ale i tak ten sprzęcik wywołuje same pozytywne emocje.

[Dune]

Kolejny klasyk który do mnie dotarł, niezwykle rzadki Kenwood ka 1000 najwyższy model z serii Purist Audio, wygląd to istne science fiction :-) ma sprzężenie zwrotne na zaciskach sigma drive w   niższych modelach również występuje, ale jest uproszczone, gra to  cudownie kontrola basu, dynamika w każdej skali niesamowity ! z łatwością oddaje całe tło z nagrania , separacja oddech itd, używam podwójnego okablowania do sigma drive awg 24 jantzen solid core i na głośnikowe chordy clearway.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

 

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość Kw202]

A może komuś zalega w domu Braun a2? 

[maciek1]

Odświeżę ten piękny wątek. Sam jestem miłośnikiem vintage, ale korci mnie, aby posłuchać jakiegoś odtwarzacza cd, w cenie budżetowej, czyli aktualnego vintage, który może spokojnie powalczyć z brzmieniem cd vintage. Dobre opinie zbiera Denon 1700NE w cenie około 5tys, czyli w zasadzie takiej, która obejmuje większość naszych klocków vintage. Wskaże ktoś coś tańszego lub poprze Denona?

[xetras]

W dniu 11.03.2022 o 08:18, wojtek1234 napisał:

Nie ludzmy sie ze czyszczenie potencjometrow i wymiana elektrolitow zalatwia sprawe, tu nalezaloby wymienic wszystko dopiero wtedy mozna cos gwarantowac i ma to sens.Tak niestety to wyglada.Gorsza sprawa jest chyba tylko z kolumnami ,stare zuzyte zawieszenia itd czas,wilgoc i nawet naswietlenie sloneczne robi swoje.Co zatem? ano to ze stary sprzet to tak naprawde stara bomba zegarowa czyli SZMELC.

Po wymianie wszystkiego przestaje nim być.

W dniu 15.03.2022 o 08:50, Piopio napisał:

Sprawdź sobie najnowsze produkty Gustard, SMSL, Topping. Są śmiesznie tanie w porównaniu do jakości, którą oferują. 

W latach 70-80 nie śniło się konstruktorom o takich parametrach 😉

Parametry są nieprzyjemne.

W dniu 16.03.2022 o 14:44, wojtek1234 napisał:

Od ciepla sztywnieja zawieszenia szczegolnie gumowe  to jest tak jak z oponami w aucie pekaja itd.Ktos tu napisal ale ja mam zawieszenia materialowe , i co z tego nic wieczne nie jest .Starzeja sie nie tylko zawieszenia-schnie np ferrofluid i baaaardzo skutecznie blokuje  wyskotonowce.

Wiatrak, który u mnie niemal stale jest na chodzie, schładza skutecznie.

[xetras]

W dniu 28.12.2024 o 07:23, maciek1 napisał:

korci mnie, aby posłuchać jakiegoś odtwarzacza cd, w cenie budżetowej, czyli aktualnego vintage

Nie warto inwestować, bo zwykle dopłaca się dalej a serwisowanie mało kto ogarnia, unikając druciarstwa lub grzebalstwa to lepiej nie podchodzić jako inwestycja do czegoś, co sypie się (potencjalnie) jedno po drugim. Chyba że ktoś umie porównać aktualny stan z pierwotnym. 

Edytowane 29 Grudnia 2024 przez xetras
Poprawka

[Gargan]

Nowe też się sypią, a jakość materiałów w bieżącej produkcji woła o pomstę do nieba.