Skocz do zawartości
IGNORED

Rozwój duchowy


Gość
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

TenTwój wpis, to bezpośrednia odpowiedź na mój. Inaczej tego nie można interpretować. Chyba, że myślisz, że inni myślą to co Ty, a piszesz co innego.

Szkoda czasu... Tłumaczysz, już po raz trzeci, że to dotyczyło kogoś, nie mnie.

Prosiłem, żebyś ocenę pozostawił innym... Niech sami przeczytają i wyciągną wnioski (jeśli w ogóle to ich zaintersuje).

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
28 minut temu, przemak napisał:

Taaa, NAD cytatem ?

Ciekawe, że inni też je mają... 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
22 godziny temu, 23031970 napisał:
23 godziny temu, Фома napisał:

Oczywistość nie wymaga słów

Dobro jako moneta przetargowa ?

Przeciwnie,  w imię DOBRA!

 

16 godzin temu, slawek.xm napisał:
23 godziny temu, Фома napisał:

Dobro jako moneta przetargowa ?

można tak powiedzieć

A nie powinno być bezinteresowne?

16 godzin temu, slawek.xm napisał:
23 godziny temu, Фома napisał:

Oczywistość nie wymaga słów

nawet jesli o czymś wiemy nie zawsze uświadamiamy sobie prawdziwa wagę

tak jest np z "doswiadczeniem",  kiedy widzimy ,że spotyka innych wiemy ,ze jest ,znamy jego skutki, ale dopiero kiedy dotknie nas samych zaczynamy rozumieć jego pełnię 

piszesz o współodczuwaniu"chociaż  to umiejętność stawiania siebie w czyjejś sytuacji bez konieczności doświadczania tego samego. Ale oczywiście tez tak może być jak pisałeś.

Oczywistość" sama jest trochę czymś innym.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Фома
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, Фома napisał:

piszesz o współodczuwaniu"chociaż  to umiejętność stawiania siebie w czyjejś sytuacji bez konieczności doświadczania tego samego.

To (niestety) niemożliwe (często). A jeżeli tak jest - nie można być doświadczonym (a przez to, w jakijejś mierze ekspertem czy znawcą) we wszystkim. Tymczasem, niektórzy wypowiadają się autorytarnie (uważają,  że wiedzą, jak jest i emanują tym wokoło), omalże w każdej dziedzinie życia. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, Фома napisał:

A nie powinno być bezinteresowne?

dla wielu to zbyt wielkie wyzwanie , trudność i bunt przeciwko "okradaniu" ich z wiedzy , doświadczenia , pomysłów czy kasy

dzielenie się czymś swoim bezinteresownie to najwyższy etap rozwoju

dlatego lepiej zaczac od tego co wszyscy rozumieją i potrafią przyjać

a więc coś za coś

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

ten świat na trzeźwo jest nie do przyjęcia 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
38 minut temu, zukzukzuk napisał:

Tymczasem, niektórzy wypowiadają się autorytarnie (uważają,  że wiedzą, jak jest i emanują tym wokoło), omalże w każdej dziedzinie życia.

trafiłes w najtrudniejszy aspekt rozwoju duchowego

potrafisz wyobrazić sobie zycie istnienie bez oceniania innych, bez krytykowania zachowań postaw emocji poglądów systemów ludzi, a skupienie się na krytykowaniu i ocenianiu tylko siebie?

 

jesteśmy tak przyzwyczajeni do oceniania innych że staje się to czasami celem życia ? i np celem istnienia forum  ?

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

ten świat na trzeźwo jest nie do przyjęcia 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, slawek.xm napisał:

trafiłes w najtrudniejszy aspekt rozwoju duchowego

potrafisz wyobrazić sobie zycie istnienie bez oceniania innych, bez krytykowania zachowań postaw emocji poglądów systemów ludzi, a skupienie się na krytykowaniu i ocenianiu tylko siebie?

 

jesteśmy tak przyzwyczajeni do oceniania innych że staje się to czasami celem życia ? i np celem istnienia forum  ?

 

 

To nie takie proste i oczywiste.

Czy mamy nie oceniać innych, gdy kłamią, czy bezpodstawnie i niewłaściwie oceniają naszą postawę/osobowość/przeżycia? Czy też, tylko zwiesić głowę i czekiać (a raczej nie doczekać), aż prawda wyjdzie na jaw? 


Co robić? A może - czego nie robić w tej sytuacji?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość

(Konto usunięte)
40 minut temu, zukzukzuk napisał:

Co robić? A może - czego nie robić w tej sytuacji?

nie oceniaj, nie krytykuj.

Czytaj i wypowiadaj się ze spokojem bez wyzwalania emocji.

Edytowane przez kazik-t
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, kazik-t napisał:

nie oceniaj, nie krytykuj.

Czytaj i wypowiadaj się ze spokojem bez wyzwalania emocji.

Nie spodziewałem się porady do kogoś, kto tych rad nie stosuje...

Czy rada dotyczy tylko innych?  Czyli, biorąc logicznie, możesz innych (stosujących się do powyższego) prać i policzkować do woli?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość

(Konto usunięte)

O ile w ogóle jesteś zainteresowany informacją/odpowiedzią na poruszony przez siebie temat, o tyle musisz przejść przez trudności które sam przy tej okazji tworzysz.

Powoli sam znudzisz się tym co wymyślasz. Nie jesteś pierwszy i jedyny który tak ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
31 minut temu, kazik-t napisał:

O ile w ogóle jesteś zainteresowany informacją/odpowiedzią na poruszony przez siebie temat, o tyle musisz przejść przez trudności które sam przy tej okazji tworzysz.

Powoli sam znudzisz się tym co wymyślasz. Nie jesteś pierwszy i jedyny który tak ma.

Tak tak. Ty już zapewne przeszedłeś...

W każdym razie, kłamstwo, a potem bezustanne wypieranie się go, nie znudziło Cię... Daruj sobie mentorski ton wypowiedzi. 

Jeśli możesz i stać Cię - to odpowiadaj na pytania i wątpliwości oraz nie oceniaj i nie wyrokuj, co do zamiarów innych. Nie przykładaj swojej miary...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, zukzukzuk napisał:
16 godzin temu, Фома napisał:

piszesz o współodczuwaniu"chociaż  to umiejętność stawiania siebie w czyjejś sytuacji bez konieczności doświadczania tego samego.

To (niestety) niemożliwe (często). A jeżeli tak jest - nie można być doświadczonym (a przez to, w jakijejś mierze ekspertem czy znawcą) we wszystkim. Tymczasem, niektórzy wypowiadają się autorytarnie (uważają,  że wiedzą, jak jest i emanują tym wokoło), omalże w każdej dziedzinie życia. 

Nie zgodzę się. To jest jak najbardziej możliwe. Wystarczy m.in logika.

Po co w ogóle być ekspertem od doświadczenia ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, zukzukzuk napisał:

To nie takie proste i oczywiste.

Czy mamy nie oceniać innych, gdy kłamią, czy bezpodstawnie i niewłaściwie oceniają naszą postawę/osobowość/przeżycia? Czy też, tylko zwiesić głowę i czekiać (a raczej nie doczekać), aż prawda wyjdzie na jaw? 


Co robić? A może - czego nie robić w tej sytuacji?

z jednej stony jest przykaz, by błądzących napominać najpierw w cztery oczy potem przy świadku na końcu z powszechnie szanowanym autorytetem

ale wnikając we własną osobowość zawsze dostrzegam "rysy" i większe "pęknięcia" , które na dobrą sprawę odbierają mi prawo do oceny personalnej innej konkretnej osoby

chcąc byc w zgodzie z własnym sumieniem przykrywam je "warstwami " argumentów ... a to ,że oceny sa pro publico bono a to ,że nalezy walczyć o swoje stanowisko i poglądy , a to ,że dobro przeze mnie pojmowane jest jedyną właściwą postawą itd itp

generalnie zawsze mam dla siebie jakies wytłumaczenie

jest tak bo zyjąc reaguję na problemy dotyczące mojego środowiska czy kraju

ale wielokroć dochodzę do wniosku patrząc z perspektywy czasu ,że nic dobrego w sumie z tego nie wychodzi, poza erupcją emocji , angazowaniem własnej jażni w chwilowe potyczki , kłotnie oceny , które nie dają mojemu wnętrzu nic ponad głupie zadowolenie z odreagowania frustracji

temat jest głęboki i bardzo rozległy

a dla mnie samo uświadomienie sobie nawet czasami bezsensu postawy jedynie słusznego osądu jest w obecnej chwili  wewnętrznym zwycięstwem nad własnym egoizmem

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

ten świat na trzeźwo jest nie do przyjęcia 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Фома napisał:

Nie zgodzę się. To jest jak najbardziej możliwe. Wystarczy m.in logika.

Po co w ogóle być ekspertem od doświadczenia ?

Po to, żeby móc wypowiadać się i zajmować właściwe (akceptowalne czy też nawet oceniane jako "najlepsze" przez "świat" czy innych) stanowisko w jakiejś sprawie. W zasadzie, w każdej sprawie.

Posłużę się przykładem. Logika, czy nawet wiedza teoretyczna księdzu nie wystarczy (przynajmniej, moim zdaniem), żeby prowadzić nauki przedmałżeńskie oraz pouczać co i jak mają robić, idąc przez życie. Pogadać i porozważać teoretycznie, można do woli. Wówczas otrzymujemy cudoiwną receptę. Jednak praktyka życia, jest zgoła inna od teorii. Kolory, nakreślone w teoretycznej instrukcji (naukach), przeinaczają się w szarośc dnia (z reguły).

Nie chodzi mi o eksperta od doświadczenia. Jednak bez niego, niezmiernie trudno (a raczej - niemożliwe) być ekspertem w danej dziedzinie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez zukzukzuk

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, zukzukzuk napisał:

czy nawet wiedza teoretyczna księdzu nie wystarczy, żeby prowadzić nauki przedmałżeńskie oraz pouczać co i jak mają robić.

wg mnie ksiądz przy kratkach konfesjonału słucha o tak dużej liczbie róznych negatywnych przypadków ,że pojedyncze małżeństwo nigdy nie dorówna wiedzy takiego księdza

z drugiej strony nie ma dwóch takich samych osobowości dlatego zasady mozna podawać tylko ogólne

i tak każdy związek musi przejść swoje dramaty nie ma na to żadnych rad ani nauk

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

ten świat na trzeźwo jest nie do przyjęcia 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, slawek.xm napisał:

z jednej stony jest przykaz, by błądzących napominać najpierw w cztery oczy potem przy świadku na końcu z powszechnie szanowanym autorytetem

Rozumiem, że to Biblia przykazuje? To dla mnie nie argument. Z tego co wiem (i trochę pamiętam), w Biblii można znaleźć wiele zakazów i nakazów, które dziś są absurdalne.

Dalej, praktycznie w zupełności mam podobnie:)

23 minuty temu, slawek.xm napisał:

a dla mnie samo uświadomienie sobie nawet czasami bezsensu postawy jedynie słusznego osądu jest w obecnej chwili  wewnętrznym zwycięstwem nad własnym egoizmem

Problem w tym, że są tacy, do których owo uświadomienie nie dociera i nigdy nie dotrze (nie dopuści go wybujałe ego). A popełnionego faux pas, zawsze potrafią się wyp;rzeć. Doskonali są. Nie tak, jak wszyscy inni.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, zukzukzuk napisał:

Doskonali są. Nie tak, jak wszyscy inni.

jesli przestaje mnie to uwierać i potrafię takie postawy zbyć usmiechem to ... duchowo wygrywam

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

ten świat na trzeźwo jest nie do przyjęcia 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, slawek.xm napisał:

że pojedyncze małżeństwo nigdy nie dorówna wiedzy takiego księdza

Pojechałeś... !

Nawet najwiekszą wiedzę teoretyczną można sobie wsadzić przy choćby kilku latach praktyki,  co najmniej we dwoje (a często dzieci dochodzą). O czym ksiądz nie ma nawet bladego pojęcia (choć zna prawie wszystkie grzechy - to tylko w teorii). Zyje bowiem SAM (powinien).W każdym razie - nie z żoną (tu wielka przewaga pastora). No, gosposia robi mu jadło, pierze, zmywa, sprząta czy nawet pali w piecu. Lecz, to tylko gosposia.

5 minut temu, slawek.xm napisał:

jesli przestaje mnie to uwierać i potrafię takie postawy zbyć usmiechem to ... duchowo wygrywam

Lecz nie uwiera Cię, że ich nie uświadomiłeś?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, zukzukzuk napisał:

Lecz nie uwiera Cię, że ich nie uświadomiłeś?

 

po co? nie przeskoczysz czyjegoś ego , tym bardziej ,że megalomania jest coraz powszechniejsza

większośc prób napotyka tylko agresję i odwet bez analizy problemu, syzyfowa praca ?

13 minut temu, zukzukzuk napisał:

Nawet najwiekszą wiedzę teoretyczną można sobie wsadzić przy choćby kilku latach praktyki,  co najmniej we dwoje (a często dzieci dochodzą). O czym ksiądz nie ma nawet bladego pojęcia (choć zna prawie wszystkie grzechy - to tylko w teorii). Zyje bowiem SAM (powinien).W każdym razie - nie z żoną (tu wielka przewaga pastora). No, gosposia robi mu jadło, pierze, zmywa, sprząta czy nawet pali w piecu. Lecz, to tylko gosposia.

i co mam sie upierać przy swoim zdaniu ? pisać ,że znam dziesiątki księzy niektórych bardzo blisko znam ich sposób myslenia , problemy , wiedzę i ich własne doświadczenia ,ze wiem jak zyją i co mogą dać konkretnemu małżeństwu?

i tak Cię nie przekonam , bo z teoretycznego punktu widzenia uważasz ,że masz rację

mamy po prostu odmienne zdanie i niech tak zostanie ?

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

ten świat na trzeźwo jest nie do przyjęcia 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
21 minut temu, slawek.xm napisał:

wiedzę i ich własne doświadczenia

Lecz, jakie doświadczenia mają księża w małżeństwie? Chyba kpisz?

Wszystko, co wiedzą np. o małżeństwie, to tylko TEORIA. Życie codzienne z tą samą kobietą przez lata, borykanie się z ciągłymi problemami, czasami dodatkowo z biedą (księża i bieda -  to  przecież dwie przeciwstawne rzeczy) - to im zupełnie NIEZNANE obaszary. Preferujesz instrukcję z cyklu: prowadził niewidomy chromego przez dziurawy most?

Rozumiem, że nie wiesz, jak się ma teoria do praktyki?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli ktoś szuka rozmowy z księdzem, tym bardziej po terapii psychologicznej , to wie czego szuka i wie czego się spodziewać

a jesli chodzi o nauki przedmałżeńskie to nie udzielają jej tylko księża, choć osobiście wolałbym by był to ksiądz niż nawiedzona dewotka, która z racji własnych problemów nienawidzi facetów

zresztą każdy kto prowadzi takie nauki moze być skrzywiony własnymi przezyciami , w tym wypadku ksiądz może .. najmniej

z przymrużeniem oka temat poruszony w filmie

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

ten świat na trzeźwo jest nie do przyjęcia 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość

(Konto usunięte)
17 godzin temu, zukzukzuk napisał:

Tak tak. Ty już zapewne przeszedłeś...

W każdym razie, kłamstwo, a potem bezustanne wypieranie się go, nie znudziło Cię... Daruj sobie mentorski ton wypowiedzi. 

Jeśli możesz i stać Cię - to odpowiadaj na pytania i wątpliwości oraz nie oceniaj i nie wyrokuj, co do zamiarów innych. Nie przykładaj swojej miary...

 

16 godzin temu, Фома napisał:

Po co w ogóle być ekspertem od doświadczenia ?

14 godzin temu, zukzukzuk napisał:

Po to, żeby móc wypowiadać się i zajmować właściwe (akceptowalne czy też nawet oceniane jako "najlepsze" przez "świat" czy innych) stanowisko w jakiejś sprawie. W zasadzie, w każdej sprawie.

 

14 godzin temu, zukzukzuk napisał:

Rozumiem, że to Biblia przykazuje? To dla mnie nie argument. Z tego co wiem (i trochę pamiętam), w Biblii można znaleźć wiele zakazów i nakazów, które dziś są absurdalne.

Dalej, praktycznie w zupełności mam podobnie:)

Problem w tym, że są tacy, do których owo uświadomienie nie dociera i nigdy nie dotrze (nie dopuści go wybujałe ego). A popełnionego faux pas, zawsze potrafią się wyp;rzeć. Doskonali są. Nie tak, jak wszyscy inni.

 

14 godzin temu, zukzukzuk napisał:

Pojechałeś... !

Nawet najwiekszą wiedzę teoretyczną można sobie wsadzić przy choćby kilku latach praktyki,  co najmniej we dwoje (a często dzieci dochodzą). O czym ksiądz nie ma nawet bladego pojęcia (choć zna prawie wszystkie grzechy - to tylko w teorii). Zyje bowiem SAM (powinien).W każdym razie - nie z żoną (tu wielka przewaga pastora). No, gosposia robi mu jadło, pierze, zmywa, sprząta czy nawet pali w piecu. Lecz, to tylko gosposia.

Lecz nie uwiera Cię, że ich nie uświadomiłeś?

 

 

===================================================================================

Problem w tym, że są tacy, do których uświadomienie nie dociera i nie dotrze. Tacy wiedzą najlepiej jak jest i jak trzeba, mimo, że jak widać, pytają i wiedzy się domagają. Schizofrenia?

Tacy, eksponując obrzydliwą roszczeniową postawę, mają przeświadczenie, że im się coś należy. Na pewno ?

Co tacy, sami  zrobili, by sobie ulżyć i cokolwiek wyjaśnić ? Z jakiego powodu tacy uważają, że mają prawo być dla innych problemem ?

Jeśli tacy wiedzą jak być powinno i jaką wiedzę można sobie wsadzić, niech idą swoją, właściwą drogą.

 

 

Edytowane przez kazik-t
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozwój duchowy, to przede wszystkim pokonanie ignorancji, chciwości i agresji. Są to cechy, które z grubsza charakteryzują praktycznie całą ludzką populację. Od tego należałoby wyjść. Cała reszta, to pitolenie i smarowanie tzw. znafców i fachofców.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
54 minuty temu, Chicago napisał:

Rozwój duchowy, to przede wszystkim pokonanie ignorancji, chciwości i agresji. Są to cechy, które z grubsza charakteryzują praktycznie całą ludzką populację. Od tego należałoby wyjść. Cała reszta, to pitolenie i smarowanie tzw. znafców i fachofców.

nie ma czegoś takiego jak pokonanie ignorancji , bo z jednej strony jesli nawet uznać, że jest nim zdobywanie wiedzy, to z drugiej strony osoby , którym uczenie sie przychodzi z trudnością również moga rozwijać się duchowo zupełnie nie pogłębiając swojej wiedzy, aspekt duchowy nie ma bezpośredniego przełożenia na okresloną wiedzę

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez slawek.xm

ten świat na trzeźwo jest nie do przyjęcia 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ignorancję rozpatrywałbym nie tylko w kontekście wiedzy i szacunku dla niej. To także brak szacunku w wielu kwestiach i aspektach życia, nie tylko dla drugiego człowieka.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.