Czy warto pchać się w stare polskie gramofony?

[McGyver]

5 minut temu, ISOPHON-FAN napisał:

Ciężki talerz..tak choć na końcu produkcji już nie

Dodałbym jeszcze, że łożyskowanie talerza do dupy. 

 

6 minut temu, ISOPHON-FAN napisał:

Napęd paskowy..tak..choć silnik..do pupy

Jakość wykonania/spasowania..kiepska..delikatnie mówiąc

Ramię w ogóle nie ma nic wspólnego z ramieniem SME..ani wygląd ani typ łozyskowania.

Ramię jest polskiej konstukcji wzorowane na ramionach GRACE.

Pełna zgoda, dodałbym tylko że ramię było całkiem przyzwoite, jedynie headshell do dupy. Ale dało się inny założyć.

[porlick]

Mimo wszystko- jak na ówczesne, polskie warunki, był to całkiem niezły sprzęt. 

[McGyver]

Ale tylko jak na polskie ówczesne. 
Był to (wraz z jego wersją zintegrowaną ze wzmacniaczem znaną pod nazwą "fonomaster") pierwszy polski gramofon w ogóle nadający się do użytku, a nie tylko do niszczenia płyt.

[sir.jax]

12 godzin temu, Bezlitosna Niusia napisał:

I - zwyczajnie obraża założyciela tematu.

 

12 godzin temu, Bezlitosna Niusia napisał:

A przychodzi idiota i pieprzy o statusach jakisik i jeszcze o rasizm zahacza. I od audiofili wyzywa porządnych ludzi...

Ty siebie czytasz pajacu, kto kogo obraża?!

Od dawna Cię czytam na tym forum, Ty potrzebujesz psychologa, przynajmniej, a nie wiem, czy nie psychiatry.

Jedyne co z siebie potrafisz "wycisnąć", to sok z buraka.

Leczysz swoje frustracje i niepowodzenia, czy co?

 

 

[paul_67]

Czy warto? Jeśli z sentymentu do czasów młodości to tak, ale w poszukiwaniu dobrego brzmienia to zdecydowanie odradzam.Będziesz ciągle walczył z prawidłowymi  obrotami i toporną mechaniką...

[bolo_senor]

Sądzę, że ramię to najprawdopodobniej wariacja na temat as212 stosowanego w telefunkenach , konstrukcja windy , kształt i rurki , kształt przeciwwagi sugerują , że się mocno wzorowali . Oczywiście ułożyskowanie trochę "ulepszyli" bo koncesji pewnie nie mieli.

 

[sir.jax]

8 minut temu, paul_67 napisał:

Czy warto? Jeśli z sentymentu do czasów młodości to tak, ale w poszukiwaniu dobrego brzmienia to zdecydowanie odradzam.Będziesz ciągle walczył z prawidłowymi  obrotami i toporną mechaniką...

Taka prawda, a jak da sje przekonac takim "cwaniaczkom", jak niedorozwinięta niusia bubusia, to będzie się bujał.

Ciekawe komu wtedy podziekuje?

 

[Bezlitosna Niusia]

21 minut temu, sir.jax napisał:

 

Ty siebie czytasz pajacu, kto kogo obraża?!

Od dawna Cię czytam na tym forum, Ty potrzebujesz psychologa, przynajmniej, a nie wiem, czy nie psychiatry.

Jedyne co z siebie potrafisz "wycisnąć", to sok z buraka.

Leczysz swoje frustracje i niepowodzenia, czy co?

 

 

Bardzo uprzejmie Cię przepraszam.

Noc byla długa i niespodzianek pełna, co mnie w żadnym zakresie nie usprawiedliwia. "Dowcip" był stanowczo nie na miejscu.

Raz jeszcze przepraszam.

Jacek.

24 minuty temu, sir.jax napisał:

Taka prawda, a jak da sje przekonac takim "cwaniaczkom", jak niedorozwinięta niusia bubusia, to będzie się bujał.

Ciekawe komu wtedy podziekuje?

 

O! 

Nigdy i nigdzie ani nikomu tego nie polecałem, ani przekonać się nie starałem. Bądź fair.

[sir.jax]

27 minut temu, Bezlitosna Niusia napisał:

Bardzo uprzejmie Cię przepraszam.

Noc byla długa i niespodzianek pełna, co mnie w żadnym zakresie nie usprawiedliwia. "Dowcip" był stanowczo nie na miejscu.

Raz jeszcze przepraszam.

Przyjmuję, czasem lubię Cię czytać,  ale kiedy piszesz takie rzeczy, to nie jest fajnie.

Też  Ciebie przepraszam za "niedorozwinietą niusię bubusię".

Peace.

Jacek

[Bezlitosna Niusia]

Topór zakopany!??

Dziękuję i fajnego dnia;

[sir.jax]

W dniu 4.10.2019 o 07:05, krzychu9667 napisał:

Witajcie

Cd moich poszukiwań odpowiedzi na pytania dotyczące zakupu pierwszego gramofonu ( najlepiej używki). Pojawił się pomysł zakupu polskiego gramofonu Bernard, Adam - czy jest sens zakupu takiego gramofonu?

A może zamiast pchać się w Vintage, zobacz taki zestawik na początek i masz komplecik, wszystko co potrzeba.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[audioburak]

Był tu pomysł z G 8010 :

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

jeśli do tego dołożyć wkładkę, to chyba już nie warto, bo choćby ten:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

ma wkładkę AT, gwarancję a większej ilości obelg, niż polskie patefony chyba nie dostanie ? 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[McGyver]

Łomatko, ale plasticzak, nawet łożyskowanie ramienia oprawione w plastik ? 
A może ja was pogodzę? Akurat mam na zbyciu w cenie Sherwooda i w idealym stanie Thorensa TD280MK4 po przeglądzie, smarowaniu i z założonym nowym paskiem. Mogę założyć wkładkę Stanton 500 (co ważne, do tej wkładki są dostępne tanie igły).  

[porlick]

Pół roku temu, a może trochę wczesniej, był w Lidlu, ale jako Lenco.

(Ten plasticzak)

Może znowu rzucą- przed świętami?

[audioburak]

Można go nadal kupić jako Lenco nawet z dodatkami typu USB, pre i bezpośrednim napędem.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

a że z wystawy, to cena jeszcze niższa ...

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Bezlitosna Niusia]

W dniu 6.10.2019 o 13:08, McGyver napisał:

Ale tylko jak na polskie ówczesne. 
Był to (wraz z jego wersją zintegrowaną ze wzmacniaczem znaną pod nazwą "fonomaster") pierwszy polski gramofon w ogóle nadający się do użytku, a nie tylko do niszczenia płyt.

"... polskie, ówczesne..." - piszesz, Przyjacielu.

Miałem dawno temu -  Daniela. To znaczy - nie rogacza kopytnego, jak to polskie ksiondze, co to w różnych historyjach gustują...

Taki - zwykły, co kryncił płyty. No i grało.

Razu pewnego na krakowskiej giełdzie "Pod Przewiązką" - capnąłem (? - tu dobre pytanie, co? - chyba AT 110). Zamontowałem - i...

Oniemiałem...

Ludzie! To nie był taki zły sprzęt. Miał tylko "lekkie" braki.

 

 

Na marginesie:

Jestem "zbieracz" starych słuchawek.

 

Nowych bym nie chciał, gdy je czasem porównuję ze starymi Kossami i innymi. Ale to nie ten odcinek.

?

 

 

[porlick]

Miały braki, oj miały! W dawnych czasach o mich nie miałem pojęcia i też mi grało. Później też doznałem oświecenia, dlatego pisałem o wymianie wkładki na jakąś porządną, choć powyżej AT95 to już chyba byłby mezalians.

Chociaż... jakby tak przysiąść nad regulacjami? Jednak trudno te wyroby z czasu permanentnego kryzysu utrzymać w odpowiednim stanie. Za słaba precyzja wykonania, za duże luzy i rozrzut parametrów, niskiej jakosci komponenty, za mocno wibrujące silniki. Sorry, zbyt łatwo tu znaleźć się pod scianą.

[Bezlitosna Niusia]

Z magnetofonami było łatwiej, bo były w Pewexie?.

A pierwszy, solidny gramofon.... no?  Ale taki - super;?

Kiedyście mieli/słuchali?

Bo ja (i tu możecie mnie pobić) - dopiero kilka lat po obsłuchaniu któregoś  tam cedeka. Wtedy w Polsce nie było dobrych gramofonów... Może i były...

Stąd - jak idiota - sprzedałem wtedy większość moich winyli ...?

 

 

[mateuszek]

Jsk juz chcesz klasyka to looknij w stronę thorensa. Są tańsze jeszcze od linn lp12 a jakościowo dużo im nie ustępują oferując w sumie podobne walory dźwiękowe. 

[Bezlitosna Niusia]

O! Mateuszek!

Gdzieżeś to bywał?

 

 

 

 

Od starego polskiego rupiecia do Linna...  Grubo.??

[McGyver]

14 godzin temu, Bezlitosna Niusia napisał:

Miałem dawno temu -  Daniela.(...) No i grało.

Razu pewnego (...) capnąłem (? - tu dobre pytanie, co? - chyba AT 110). Zamontowałem - i...

Oniemiałem...

Ludzie! To nie był taki zły sprzęt. Miał tylko "lekkie" braki.

Też miałem Daniela. Założyłem mu wkładkę Ortofon Super OM10 i myślałem że mam świetny dźwięk ... do czasu aż przywlokłem do domu prościutkiego paskowego Technicsa SL-23A co miał plintę częściowo z dykty (z MDF znaczy się) a częściowo plasticzaną. Zamontowałem wkładkę, skalibrowałem, i ... zaraz na drugi dzień pozbyłem się Daniela.

[przemak]

14 godzin temu, Bezlitosna Niusia napisał:

Miałem dawno temu -  Daniela. To znaczy - nie rogacza kopytnego, jak to polskie ksiondze, co to w różnych historyjach gustują...

Taki - zwykły, co kryncił płyty. No i grało.

Razu pewnego na krakowskiej giełdzie "Pod Przewiązką" - capnąłem (? - tu dobre pytanie, co? - chyba AT 110). Zamontowałem - i...

Oniemiałem...

Ludzie! To nie był taki zły sprzęt. Miał tylko "lekkie" braki.

Ja też miałem daniela. On się psuł codziennie, nawet, jak go nie używałem ?

[Bezlitosna Niusia]

Ładniejszy był? 

Był.

A MDF we Francji nazywa się "medium".

?

Jadą po mnie, jak po łysej kobyle...

Ratujcie, ludziska!!!!

 

[porlick]

17 godzin temu, Bezlitosna Niusia napisał:

Ratujcie, ludziska!!!!

Jacu, nie bądź miętki! 

 

17 godzin temu, Bezlitosna Niusia napisał:

Jadą po mnie, jak po łysej kobyle...

Oj tam, najwyżej zmienisz nick'a na "Bezwłosa Niusia" ?

[Cezary S.]

Niech no pomyślę czy warto pchać się w polskie gramofony. Czy w ogóle warto pchać się w polski sprzęt elektroniczny z lat '80 ???

Takie radio Giewont , Beskid , Taraban czy proste radia mono. Tak , są niezniszczalne.

Polski sprzęt z "ambicjami"? 

Ma jedną niezaprzeczalną zaletę ! 

Poznajesz nowych ludzi , serwisantów czy jak na tym forum , ludzi którzy wiedzą jak to naprawiać.

Poza tym nic więcej bo ani to wyglądało ani brzmiało. Ogólnie NIE !!!

[c00na]

Może napiszę taki offtop, ale......

Wiecie co zauważyłem? Że wiele osób jak ja (35 lat) idzie lub poszło w winyl / taśmy, a osoby w wieku 50+ tak ogarniają pliki, przetworniki cyfrowe, że ja - czyli ktoś kto skończył dział systemy komputerowe często nie ma pojęcia o czym oni piszą ?.

Napiszę to w przenośni, a że wszyscy jesteśmy facetami to myślę że nikt się nie obrazi:

Dziadki poszły w cyfrę ( bo za ich czasów tego nie było), a młodzież poszła w analog ( z tego samego powodu).

[file-moon]

Ja mam i analog i pliki.

Ale jak czytam jakie durnoty wyposuja odnosnie plikow to zal mi sie ich robi.

Czasem mam ochote posluchac jednej piosenki kilka razy z gramofonem to ciezka sprawa jest ;)

[xajas]

Może napiszę taki offtop, ale...... Wiecie co zauważyłem? Że wiele osób jak ja (35 lat) idzie lub poszło w winyl / taśmy, a osoby w wieku 50+ tak ogarniają pliki, przetworniki cyfrowe, że ja - czyli ktoś kto skończył dział systemy komputerowe często nie ma pojęcia o czym oni piszą . Napiszę to w przenośni, a że wszyscy jesteśmy facetami to myślę że nikt się nie obrazi: Dziadki poszły w cyfrę ( bo za ich czasów tego nie było), a młodzież poszła w analog ( z tego samego powodu).

 

 

 

 Dobre  

Ja naleze do dziadkow, ale widze to troszke inaczej.

Przez wiele lat sluchalem analogu, potem wiele lat analogu i cyfry rownoczesnie, az stwierdzilem, ze mozliwosci i zalety cyfry sa tak duze, ze nie warto kontynuowac analogu. Zlikwidowalem wszystkie analogowe klocki. Czyli jest to wynik wieloletniego doswiadczenia/porownania i - w miedzyczasie z wiekiem - mniej ortodoksyjnego/zaslepionego luzniejszego podejscia do sprawy.

Dla mnie analog vs. cyfra to w przenosni jak porownanie aut oldtimerow z najnowsza generacja. Mam dwa auta, jedno ciasne, glosne, twarde, ze zla klimatyzacja, reczne biegi,... a drugie super wygodne, ciche, automatyk, wszystkie mozliwe asystenty, mazenie,...

Technicznie lepszym, perfekcyjnym autem jest bez dyskusji to nowsze, ale jezdzenie tym starszym tez ma swoj „urok“.

Czyli fascynacja i urok to jedno, a techniczna perfekcja i jakosc inna sprawa :-)

 

 

 

[szpotek73]

4 godziny temu, c00na napisał:

Dziadki poszły w cyfrę ( bo za ich czasów tego nie było), a młodzież poszła w analog ( z tego samego powodu)

coś w tym jest ,małolaty audiofile ,jakich znam ciągle biegają na giełdy płyt,reszta towarzystwa kupuje cd,najstarszy (czyli ja) pliki i streaming,pewnie z wiekiem się głuchnie....

[porlick]

Bo z biegiem lat spada zapotrzebowanie na szpan i imponowanie innym, a wzrasta na wygodę. Ot, i cała prawda. ?