Skocz do zawartości
IGNORED

GRAMOFON - Kupic czy dac sobie spokoj?


Rekomendowane odpowiedzi

31 minut temu, KALIBER napisał:

To ja w takim razie wyciągam z tego taki wniosek , nie jesteś zainteresowany winylem .?

 

NIE ? - przeciez musi byc przyczyna zalozenia tego watku, prawda?

31 minut temu, KALIBER napisał:

nasz inny nośnik  dżwięku które zajmuje miejsca więcej ? ?

TAK - tasma nagnetofonowa - szpule i inne odmiany...

 

PS. Taka ciekawostka:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

PS2. Marzy mi sie cos takiego, by wznowiono produkcje magnetofonow szpulowych. Pojawily by sie albumy najwyzszej jakosci w analogu w zasiegu reki ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez robsonic
Godzinę temu, adamgdansk napisał:

Daj se spokoj. Chyba ze masz za duzo kasy i miejsca.

Dzieki za odpowiedz.. Napisz chociaz dlaczego? "Duzo kasy" to pojecie bardzo wzgledne.. To znaczy ile? Ja nie jestem fanatykiem audiowoodoo wiec naprawde nie potrzebuje "gornej polki" do szczescia. Poswiecenie 2-3, moze 5 tys zl na gramofon i kilkanascie/kilkadziesiat plyt na poczatek mysle, ze nie bedzie jakims strasznym wydatkiem. No chyba, ze naprawde kompletnie nie warto ale chociaz chcialbym wiedziec dlaczego?

Edytowane przez robsonic
13 minut temu, robsonic napisał:

Poswiecenie 2-3, moze 5 tys zl na gramofon i kilkanascie/kilkadziesiat plyt na poczatek mysle, ze nie bedzie jakims strasznym wydatkiem.

Tyle wystarczy. Teraz już bez żartów.

Napisz kiedyś co kupiłeś i jak Ci z tym.

Powodzenia.

(żaden inny nośnik tak nie pobudza do szacunku, uwagi, poświęcenia naszego czasu dla słuchanej muzyki, słuchania od początku do końca, bez używania: "skip", "next", "pauza" z KONKRETNEJ  płyty. Piszę płyty bo jak dotąd (na szczęście jej znakomita większość) każda twórczość dzieli się na konkretne "rozdziały", są nimi właśnie płyty jako najlepszy, najbardziej znaczący środek wyrazu, dokument aktualnej kondycji artysty.)

Edytowane przez iro III
1 minutę temu, iro III napisał:

Tyle wystarczy. Teraz już bez żartów.

Napisz kiedyś co kupiłeś i jak Ci z tym.

Powodzenia.

Skoro tak na powaznie ? to jestem na etapie szukania na portalach zagranicznych uszkodzonych do naprawy wiec troszke to potrwa. Chce miec 2-3 rozne patefoniki na rozne typy wkladek zeby porownywac brzmienie tych samych nagran.. U nas w kraju to jakas paranoja na tym allegro i OLX - sam nieuzyteczny szrot w wiekszosci?

Kup jeden a konkretny gramofon z konkretnym ramieniem . Do tego dobre pre oraz wkładkę .

Nie baw się w sprzęty uszkodzone i pamiętaj że ci z zachodu to często ch...o pakują ?

6 godzin temu, KALIBER napisał:

inny nośnik  dżwięku które zajmuje miejsca więcej ?

Stare szpule kinowe do filmów 35 mm i więcej mm.

--------------------------------------------------------------------

Do autora tematu, kup gramofon tani ale w miarę dobry, jak nie spróbujesz nigdy się dowiesz.

Edytowane przez xniwax

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

9 godzin temu, robsonic napisał:

Po kilkudziesieciu latach wraca trend winyla wiec chce byc "trendi".. - bez sarkazmu oczywiscie..

Takie myslenie odpada. Winyl to cos wiecej. 

19 minut temu, KALIBER napisał:

Może Fonograf na korbę ?

To było urządzenie odtwarzające z nośnika, nie nośnik

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

3 minuty temu, xniwax napisał:

To było urządzenie odtwarzające z nośnika, nie nośnik

To był nośnik z urządzeniem odtwarzającym ?

KALIBER vel rydz .

Nośnikiem była folia cynowa, potem woskowe cylindry i pod koniec wałki z celuloidu.
Jeszcze starszym nośnikiem dźwięku był wydrążony pień drewna obijany maczugą, mniejszą lub większą....

Edytowane przez xniwax

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

14 minut temu, xniwax napisał:

Nośnikiem była folia cynowa, potem woskowe cylindry i pod koniec wałki z celuloidu.

No wreszcie przyznałeś że nośnik .

KALIBER vel rydz .

Osobiście kupiłbym na twoim miejscu gramofon taki aby już poprawnie grał i kupił trochę vinyli z twoich lat, zawsze to nowe doświadczenie jesli się znudzi zawsze możesz sprzedać.

-=SLAYER RUL3Z =-

15 godzin temu, robsonic napisał:

A jak to sprawdzic z jakiego zrodla jest nagrana? Czy jedyny i sluszny trop to kupowanie "starych" wypustow? Jean Michel Jarre juz w latach 80tych stosowal a wlasciwie laczyl analog z cyfra. Zatem skoro winyl taki niepewny to po co wogole sie nim zajmowac?

dobre pytanie.

Można to sprawdzić , są oznaczenia - ale po co ? Skoro nic nie jest gwarantem 100% satysfakcji.

U mnie to analog w sumie , chyba tylko - by był pretekst , by czegoś lepszego się napić , taki kompan do kieliszka "pluskwiaka" 

 

W sumie wszystko zależy od oczekiwań (punktu odniesienia) i zawartości portfela. 

Mało kto zaczynał od 100-200 czy 1000 płyt (choć są i  tacy) , ja osobiście zacząłem od 1 płyty i mimo kilku lat zabawy wcale jakiejś wielkiej kolekcji nie mam, ale jak coś lubię (a czasem jak mi się spodoba okładka) to sobie kupię i powoli kolekcja rośnie. 

Tak czy siak to droga zabawa bo kilka niezłych winyli to często koszt połowy toru audio przeciętnego melomana.

56 minut temu, julius-6 napisał:

Tak czy siak to droga zabawa bo kilka niezłych winyli to często koszt połowy toru audio przeciętnego melomana.

Zyjemy w takich czasach, ze mozna wydac setki tysiecy doslownie na wszystko. Uwazam, ze trzeba miec poprostu umiar. Samochody to tez droga zabawka ale przy odrobinie madrego podejscia, mozemy calkiem za niewiele jezdzic wygodnie i bezpiecznie. Kazde hobby kosztuje i od nas samych zalezy czy warto wydac 10 tysiecy na cos co mozemy miec za 1000 zl i tylko o 1% "gorsze"...Takie na przyklad sytuacje widze wsrod wzmacniaczy mocy (szczegolnie lampowych).. Istny cyrk z tymi cenami, ktore kompletnie maja sie nijak do jakosci audio.

Zalozylem tez watek glownie po to by uslyszec opinie juz zaznajomionych posiadaczy roznych nosnikow. Chcialbym uslyszec opinie "tak - bo"... lub "nie-  bo"... Mysle, ze taka dyskusja jest potrzebna, bo byc moze najmlodsze pokolenie, ktore to bedzie czytac sie zainteresuje czyms fajnym zamiast siedziec 24h na dobe z nosem w smartfonie...

W miare nabywania praktyki i wiedzy sam sobie ustale na jakim poziomie finansowym poprzestac. Pytanie tylko czy wogole warto?

Edytowane przez robsonic
Godzinę temu, robsonic napisał:

Pytanie tylko czy wogole warto?

A czy warto jeździć na wakacje za granicę skoro można spędzić je na mazurach, w górach czy na własnej kanapie?
Czy warto chodzić do restauracji, skoro można zjeść w domu lub w KFC?
Czy warto chodzić do kina? 
Itd. 

Winyl jest fajny, gra fajniej niż Tidale, pliki i duża część CD, ale nie w absolutnie każdym aspekcie. Daje rytułał, ładną półkę która pomaga w akustyce pomieszczenia. Czy to za co go cenią posiadacze będzie równie wartosciowe dla Ciebie i wydanych pieniędzy? Nie mam pojęcia, bo też nie wiem od jakiego poziomu nakładu zacznie się dla Ciebie satysfakcja.

Najlepiej jakbys posluchal u kogos fajnie dobranego toru . Bedziesz cos wiedzial co mozna osiagnac. Bo pozniej przesiadka z mercedesa do malucha moze bolec. 

Godzinę temu, robsonic napisał:

Mysle, ze taka dyskusja jest potrzebna, bo byc moze najmlodsze pokolenie, ktore to bedzie czytac sie zainteresuje czyms fajnym zamiast siedziec 24h na dobe z nosem w smartfonie...

A my teraz co robimy?

41 minut temu, julius-6 napisał:

A czy warto jeździć na wakacje za granicę skoro można spędzić je na mazurach, w górach czy na własnej kanapie?
Czy warto chodzić do restauracji, skoro można zjeść w domu lub w KFC?
Czy warto chodzić do kina? 
Itd. 

Te pytania sa innego sortu...

Aczkowiek spodziewam sie przykladowych odpowiedzi na przyklad do pytania pierwszego:

a) Oczywiscie, ze warto jezdzic za granice, bo sie mozna czegos nowego nauczyc i zobaczyc wiele ciekawych miejsc jakich nie ma w kraju i poznac inna mentalnosc i kulture ludzka niz mamy w PL. Poza tm mozna poznac inne religie i jezyki.

b) Absolutnie nie warto, gdyz zgodnie z powiedzeniem "cudze chwalicie a swojego nie znacie" Polska to piekny kraj i jest tutaj wszystko: morze, gory, jeziora, lasy i przede wszystkim taniej i nie trzeba mowic w obcych jezykach.. Wakacje w kraju beda bezpieczniejszym wyborem..

itd.

 

Edytowane przez robsonic
3 godziny temu, robsonic napisał:

Chcialbym uslyszec opinie "tak - bo"..

Moda i ciekawość .

3 godziny temu, robsonic napisał:

"nie-  bo"..

Dużo cierpliwości i wcale nie małe wydatki .

 

Taki tańszy systemik , gramofon - pre - wkładka to minimum 5000 , 00zł , czy by się spodobało granie , musiałbyś gdzieś posłuchać .

Do tego dolicz płyty ,  od 30 , 00zł szt , nie licząc myjki szczotek docisków etc .

Łatwiej jest wejść w winyl , jak z niego wyjść .?

 

Chciałem zrezygnować , sprzedałem około setkę płyt , po jakimś czasie miałem dość , wystawianie opisy pakowanie jeżdżenia niekiedy z jedną płytą , kur..cy można dostać .

Pomyślałem , gdyby ktoś kupił wszystko razem  z płytami , zostało koło 200 szt ale , słucham raz może dwa razy w tygodniu i kiedy już włączę zacznę słuchać , to wcale nie jestem tak pewny tego że gdyby przyjechał gość po odbiór , powiedziałbym , przepraszam jednak nie sprzedam .

Ugościłbym , zwrócił koszty dojazdu z nawiazką i oblał rumieńcem zapewne , tak by mogło się skończyć .

Jak widzisz , w mojej sytuacji wyjście z gramofonu nie jest takie proste .?

Edytowane przez KALIBER

KALIBER vel rydz .

Wszystko sprowadza się do kasy i swobody jej wydawania.
j/w - uważam że 5k to lekką ręką trzeba na początku wywalić, a do tego jakieś tam róznego rodzaju wagi, sczotki, myjki, koszulki foliowe itp - to są znowu koszt tu 100 tam 200, gdzie indziej 300, złamiesz dajny ma to igłę ,czy chcesz nieco lepiej o kolejny 1-2k we wkładkę. No tak to działa.

Zabawy jest co niemiara, ale jest to droga zabawa

2 godziny temu, robsonic napisał:

W takim razie na razie sie wstrzymuje.. ?

ale wcale od razu nie musisz mieć Hi-Endu a koledzy powyżej właśnie tak to przedstawiają.

gramofon do 1000 zł kupisz, jakiś preamp też do tej kwoty, wkładkę 2M blue i :D wio (a można jeszcze taniej i też ładnie gra)

@robsonic zrob jak ktoś już wcześniej powiedział, podjedź do kogoś z ogarniętym torem analogowym w założonym budżecie, który chcesz przeznaczyć, niech Ci pokaże z czym się to wszystko wiąże i sam nausznie i naocznie się przekonaj co można uzyskać z gramofonu i dobrze zrealizowanego toru z gramiakiem (z dobrego tłoczenia). Zanim cokolwiek kupisz poczytaj, popytaj, doucz się, zadaj sobie pytanie czy jesteś cierpliwy i czy nie masz dwóch lewych rąk..precyzja i pewne minimalne zdolności manualne są konieczne w tej zabawie, no i jakiś poziom kultury technicznej i doświadczenia z delikatnym i kosztownym sprzętem też.. już nie jeden drogą igłę sweterkiem zaciurał bo mu łapy zadrżały jak cenę uslyszał ;-)..także tu trzeba męskiej zdecydowanej i świadomie podjętej decyzji...ale wykluczone abyś zaczynał z tym tematem od kupowania jakiegos szrotu do remontu, to jest prosta droga do zniechęcenia się już na starcie do vinyla (jak nie masz doświadczenia a skoro założyłeś ten temat to wnioskuję, że nie masz.) Winyl to rodzaj celebracji ale może dawać satysfakcję również dźwiękowo (głównie jeśli sluchasz jazzu i klasyki)  ale to strasznie wyboista droga. A i do poruszania się zmusza , przynajmniej żeby czarnulkę nałożyć czy na drugą stronę przewrócić.  Powodzenia!

Godzinę temu, witek_z napisał:

ale wcale od razu nie musisz mieć Hi-Endu a koledzy powyżej właśnie tak to przedstawiają.

gramofon do 1000 zł kupisz, jakiś preamp też do tej kwoty, wkładkę 2M blue i :D wio (a można jeszcze taniej i też ładnie gra)

Toteż to, właśnie.

W winylach "siedzę" właściwie od zawsze. Pierwsza moja płyta to była ABBA Waterloo, Polskich Nagrań, którą dostałem pod choinkę. Razem z Rok, Rodowicz?, i z wypasem na maksa - Mister Hitem. Po stareńkim Bambino.

No i się zaczęło... Giełdy, wymiany, zakupy w Peweksie i od kumpli. Szybko zrobiło się płyt kilkaset.

Potem miałem przerwę (szaleństwo kompaktowe), później wyjechałem z Polski i nie miałem ani warunków, ani ochoty na gramofon. Same CD.

Aż raz na brocantach (taki rodzaj targu, gdzie ludziki pozbywają się niepotrzebnych im rzeczy) kupiłem od starszego pana Kenwooda kd 41rb - w idealnym stanie, w pudełku, a do tego kilka płyt. Zapłaciłem 20 euro. Bardziej dla hecy i by moją byłą babę zeźlić, niż z jakiejś głębokiej potrzeby. 

No i znów pooooszło!

Dziś ten Kenwood służy mi jako myjok do płyt, a tych jest kilka tysięcy.

Tu akurat mam fajnie, bo po tylu latach zbierania wiem, gdzie łazić po płyty - zacne tytuły, w znakomitej kondycji i za grosiki.

 

Musisz sprawdzić i spróbować samemu. Na początek gramofon i reszta naprawdę nie muszą być z najwyższej półki, by dawać frajdę i radochę ze słuchania winyli.

Pozdrawiam. Jacek.

No i - informuj!?

Godzinę temu, Bezlitosna Niusia napisał:

Tu akurat mam fajnie, bo po tylu latach zbierania wiem, gdzie łazić po płyty - zacne tytuły, w znakomitej kondycji i za grosiki.

gdzie

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.