Zgrywanie muzyki do formatu DSD

[pmcomp]

Posłuchałem tych próbek z filmiku zamieszczonego przez @Tal.

Moim zdaniem próbka Sonny Rollinsa nie jest dobrze dobrana bo w tym fragmencie do porównania DSD i PCM nadaje sie może 5 sekund. Gdy wchodzi perkusja.

Za to druga próbka Musorgskiego jest fantastyczna, szkoda że tylko DSD128 vs. 24/192.

Dodając moje doświadczenia z moich próbek oraz doświadczenia i próby odsłuchowe komercyjnych materiałów DSD64 i gęstego PCM do 24/192 opiszę jak ja to słyszę.

 

Gdy w 1999 roku płyta SACD zaczęła wchodzić pod strzechy wszystkim wydawało się, że złapali Pana Boga za nogi. Mój pierwszy multiformatowy odtwarzacz Marantz DV8300, który BTW mam do dziś dawał mi "satysfakcję" z tego łapania ? . Dopiero gdy SACD oklapła na rynku (dosłownie i w przenośni) i gdy pojawiły się ripy SACD z PS3 dające możliwość wyjęcia plików DSD oraz gdy pojawiły się komercyjne wydania hi-res 24/96 i 24/192 oraz gdy przede wszystkim zmienił sie sprzęt i pojawiły odpowiednie DACki i plikowce potrafiące to czytać ... mozna było dokonać pewnych porównań.

 

Pierwsze wrażenia powiedzmy jakieś 6-7 lat wstecz mówiły, że DSD jest fajniejszy od gęstego PCM. Jest łagodniejszy, jedwabny. A PCM ostrzejszy. Proszę pamiętać, że wtedy praktycznie 99% materiału DSD pochodziło z płyt SACD czyli defacto z ... PCM. Czyli to DSD to był przekonwertowany analog na PCM, a potem ten PCM na DSD. Ale brzmienie było fajne, inne i mi sie baaardzo podobało.

 

Drugie wrażenia powiedzmy dziś i jakiś rok, dwa wstecz dają ciut inny punkt widzenia. Otóż jest już materiał nagrany natywnie w DSD. Otóż samemu można skonwertować sobie analog do DSD. Jest tez materiał komercyjny 24/192 do porównań, a jak nie ma to można go zrobić samemu z analogu. I wreszcie mozna porównywać jabłka do jabłek i sliwki do śliwek. I to porównanie daje inny wyniki niż te opisane wcześniej. Teraz PCM 24/192 i szczególnie 24/384 pokazuje dźwięk bardziej prawdziwy. Bardziej naturalny. Bardziej dźwięczny. A ten natywny DSD jest ... jakby pod mały kocykiem. Role się odwróciły. To co było miękkim jedwabiem teraz stało się wolną wełną, a to co było natarczywe i chropowate stało się "wzorcem" normalnego dźwięku ... takiego jaki znam z najlepszego analogu bo pamiętajmy, że to wszystko pochodzi z analogu.

 

Ot i takie są moje przemyslenia.

Pozdro

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 28 Maja 2020 przez pmcomp

[andaudion]

W dniu 28.05.2020 o 12:46, pmcomp napisał:

Posłuchałem tych próbek z filmiku zamieszczonego przez @Tal.

Moim zdaniem próbka Sonny Rollinsa nie jest dobrze dobrana bo w tym fragmencie do porównania DSD i PCM nadaje sie może 5 sekund. Gdy wchodzi perkusja.

Za to druga próbka Musorgskiego jest fantastyczna, szkoda że tylko DSD128 vs. 24/192.

Dodając moje doświadczenia z moich próbek oraz doświadczenia i próby odsłuchowe komercyjnych materiałów DSD64 i gęstego PCM do 24/192 opiszę jak ja to słyszę.

 

Gdy w 1999 roku płyta SACD zaczęła wchodzić pod strzechy wszystkim wydawało się, że złapali Pana Boga za nogi. Mój pierwszy multiformatowy odtwarzacz Marantz DV8300, który BTW mam do dziś dawał mi "satysfakcję" z tego łapania ? . Dopiero gdy SACD oklapła na rynku (dosłownie i w przenośni) i gdy pojawiły się ripy SACD z PS3 dające możliwość wyjęcia plików DSD oraz gdy pojawiły się komercyjne wydania hi-res 24/96 i 24/192 oraz gdy przede wszystkim zmienił sie sprzęt i pojawiły odpowiednie DACki i plikowce potrafiące to czytać ... mozna było dokonać pewnych porównań.

 

Pierwsze wrażenia powiedzmy jakieś 6-7 lat wstecz mówiły, że DSD jest fajniejszy od gęstego PCM. Jest łagodniejszy, jedwabny. A PCM ostrzejszy. Proszę pamiętać, że wtedy praktycznie 99% materiału DSD pochodziło z płyt SACD czyli defacto z ... PCM. Czyli to DSD to był przekonwertowany analog na PCM, a potem ten PCM na DSD. Ale brzmienie było fajne, inne i mi sie baaardzo podobało.

 

Drugie wrażenia powiedzmy dziś i jakiś rok, dwa wstecz dają ciut inny punkt widzenia. Otóż jest już materiał nagrany natywnie w DSD. Otóż samemu można skonwertować sobie analog do DSD. Jest tez materiał komercyjny 24/192 do porównań, a jak nie ma to można go zrobić samemu z analogu. I wreszcie mozna porównywać jabłka do jabłek i sliwki do śliwek. I to porównanie daje inny wyniki niż te opisane wcześniej. Teraz PCM 24/192 i szczególnie 24/384 pokazuje dźwięk bardziej prawdziwy. Bardziej naturalny. Bardziej dźwięczny. A ten natywny DSD jest ... jakby pod mały kocykiem. Role się odwróciły. To co było miękkim jedwabiem teraz stało się wolną wełną, a to co było natarczywe i chropowate stało się "wzorcem" normalnego dźwięku ... takiego jaki znam z najlepszego analogu bo pamiętajmy, że to wszystko pochodzi z analogu.

 

Ot i takie są moje przemyslenia.

Pozdro

Co masz na mysli pisząc że wszystko pochodzi z analogu ? Przecież niemal wszystko w studiach nagraniowych nagrywana jest tylko i wyłącznie cyfrowo od wielu lat.

Owszem pojawiają się rodzynki ja "13" Black Sabbath czy płyty JMJ-ra, ale trzeba dokładnie sie wczytywać i ciągle nasłuchiwać żeby takie analogowo nagrywane perełki zakupic, do tego nagrywane obecnie na oryginalnym sprzęcie z epoki.

Natomiast co do konwertowania wszelakiego materiału do DSD czy też gęstego PCM to nie ma to juz chyba w dzisiejszych czasach sensu czy raczej takiej potrzeby. Wystarczy kupić odtwarzacz który zrobi to w locie (lub DAC) i po sprawie.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[pmcomp]

Dlatego takie perełki nalezy „robić” sobie samemu ? .

Dzisiaj robię pierwszą (najlepsiejszą) i drugą Sade. Z wysokiej taśmy żeby nie było wątpliwości ? .

BTW pierwsze tloczenia CD pierwszej płyty sa niezłe. Porównamy. Takze do późniejszych remasterów.

W dniu 4.06.2020 o 15:09, andaudion napisał:

 

Natomiast co do konwertowania wszelakiego materiału do DSD czy też gęstego PCM to nie ma to juz chyba w dzisiejszych czasach sensu czy raczej takiej potrzeby. Wystarczy kupić odtwarzacz który zrobi to w locie (lub DAC) i po sprawie.

Szczególnie w samochodzie albo na biwaku ? .

 

Ostatnio w ogródku mnóstwo słucham z dobrego mobilnego playera i ... słuchawek Stax. Polecam. Na temat takiego grania byl nawet ostatnio jeden watek ale jak przewidywalem umarl smiercia naturalna. Chyba tylko Sly30, ja i autor watku wydajemy miliony na mobilne granie. Autor niestety wpycha głosniki do kanałów usznych ... nie wróżę długiego audiofilstwa.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 13 Czerwca 2020 przez pmcomp

[pmcomp]

? 

Już za chwileczkę, juz za momenciek ... Supertramp Breakfast in America będzie sie krecić ? 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 13 Czerwca 2020 przez pmcomp

[pmcomp]

Uuuuuuuu ... to jest dobre. Taśma przegrana z taśmy 1/2”.

 

???

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 13 Czerwca 2020 przez pmcomp

[przemak]

Próbowałeś naciskać ten czerwony guzik na bloku głowic? Spróbuj, efekt fajny zwłaszcza podczas przewijania ?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[pmcomp]

Preferuje ... to ? :

 

 

 

Taki miałem nawet w latach 80-ych ? .

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 13 Czerwca 2020 przez pmcomp

[pmcomp]

1 godzinę temu, pmcomp napisał:

 

 

Już za chwileczkę, juz za momenciek ... Supertramp Breakfast in America będzie sie krecić ? 

Pamietam jak ... zgrywalem ta plyte z winyla na Danielu (wkladka jedyna wlasciwa czyli MF100) na M2405 w latach 80-ych ?. Noooo ... tak w stanie wojennym.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 13 Czerwca 2020 przez pmcomp

[pmcomp]

Moj ulubiony zenski vocal: Ella Fitzgerald - Sunshine of your Love.

Jednak z orkiesta Counta Bassiego - On the Sunny Side of the Street jest o niebo lepiej i fajniej ... niestety nie mam tej tasmy. Za to z 7 roznych vinyli z mono wlacznie ? .

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 13 Czerwca 2020 przez pmcomp

[Funnykris]

W dniu 4.06.2020 o 15:09, andaudion napisał:

Owszem pojawiają się rodzynki ja "13" Black Sabbath

Mam wersję CD. Ekstremalna kompresja i słyszalny clipping. Takich rodzynek faktycznie nie ma dużo. Nie wiem jak to wygląda na winylu ale generalnie ta płyta to nie jest jakiś brzmieniowy majstersztyk. 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[andaudion]

W dniu 13.06.2020 o 19:07, pmcomp napisał:

Dlatego takie perełki nalezy „robić” sobie samemu ? .

Dzisiaj robię pierwszą (najlepsiejszą) i drugą Sade. Z wysokiej taśmy żeby nie było wątpliwości ? .

BTW pierwsze tloczenia CD pierwszej płyty sa niezłe. Porównamy. Takze do późniejszych remasterów.

Szczególnie w samochodzie albo na biwaku ? .

 

Ostatnio w ogródku mnóstwo słucham z dobrego mobilnego playera i ... słuchawek Stax. Polecam. Na temat takiego grania byl nawet ostatnio jeden watek ale jak przewidywalem umarl smiercia naturalna. Chyba tylko Sly30, ja i autor watku wydajemy miliony na mobilne granie. Autor niestety wpycha głosniki do kanałów usznych ... nie wróżę długiego audiofilstwa.

OK zwracam honor i serdecznie popieram mobilne granie w dobrej jakości.

Pozdrawiam

W dniu 14.06.2020 o 09:43, Funnykris napisał:

Mam wersję CD. Ekstremalna kompresja i słyszalny clipping. Takich rodzynek faktycznie nie ma dużo. Nie wiem jak to wygląda na winylu ale generalnie ta płyta to nie jest jakiś brzmieniowy majstersztyk. 

Wszystko ok, tylko grupa Black Sabbath szczyci się tym że nagrała płytę 13 na oryginalnym sprzęcie z czasów ich płyty premierowej i sprawa dotyczy, jak rozumiem tylko i wyłącznie winylu. Ja również mam to na CD ale jeszcze nie słuchałem. Z LP brzmi zacnie polecam

W dniu 13.06.2020 o 19:57, pmcomp napisał:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

? 

Już za chwileczkę, juz za momenciek ... Supertramp Breakfast in America będzie sie krecić ? 

A może słyszałeś tą zacną płytę w wersji Picture Disc- pytam bo jest dostępna za grosze, a te Picture Disci często tylko na wystawkę...

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Funnykris]

37 minut temu, andaudion napisał:

Wszystko ok, tylko grupa Black Sabbath szczyci się tym że nagrała płytę 13 na oryginalnym sprzęcie z czasów ich płyty premierowej

Z całym szacunkiem dla tej legendarnej grupy - sprzęt do nagrywania z czasów ich premiery to na dzisiejsze standardy złom. Ta płyta na winylu na pewno brzmi lepiej bo tam nie da się tak kompresować dynamiki. Nie rozumiem czemu ma służyć takie masakrowanie dźwięku przez tzw. inżynierów masteringu. 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[pmcomp]

4 godziny temu, andaudion napisał:

 

A może słyszałeś tą zacną płytę w wersji Picture Disc- pytam bo jest dostępna za grosze, a te Picture Disci często tylko na wystawkę...

Nawet nie mam vinyla. Tylko kaseta i taśma 15ips.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[andaudion]

Ja mam to na starym wydaniu i na wznowieniu z Biedy. Świetna muza, Niedźwiecki puszczał często przed 12-tą. 

16 godzin temu, Funnykris napisał:

Z całym szacunkiem dla tej legendarnej grupy - sprzęt do nagrywania z czasów ich premiery to na dzisiejsze standardy złom. Ta płyta na winylu na pewno brzmi lepiej bo tam nie da się tak kompresować dynamiki. Nie rozumiem czemu ma służyć takie masakrowanie dźwięku przez tzw. inżynierów masteringu. 

Dlaczego złom ? Z tamtych lat pochodzi najpiekniejszy sprzęt, ludzie tu na Forum szpulowce jeszcze trzymają i mają oryginalne taśmy studyjne, to dopiero gra. Pełen szacun.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Funnykris]

2 godziny temu, andaudion napisał:

Dlaczego złom ? Z tamtych lat pochodzi najpiekniejszy sprzęt, ludzie tu na Forum szpulowce jeszcze trzymają i mają oryginalne taśmy studyjne, to dopiero gra. Pełen szacun.

Może i piękny jest. Kwestia gustu. Technicznie rzecz ujmując dzisiaj interfejs USB z dobrym DAW i mikrofon za 500 zł wzwyż ma dużo lepsze parametry niż to co było wtedy dostępne. Takie są fakty. A to że tamte nagrania mają swój smak to inna kwestia. Z jakiegoś powodu dzisiaj powszechnie używa się emulatorów taśm magnetofonowych czy to w VST czy sprzętowych. Widać jest jakaś magia w lekkim szumie w tle ? 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[747]

W dniu 5.04.2020 o 15:23, sly30 napisał:

nie ma to sensu

Pełna zgoda.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[sly30]

3 minuty temu, 747 napisał:

Pełna zgoda.

W czymś się zgadzamy? Toż to szok jest!... :-))

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[pmcomp]

6 minut temu, 747 napisał:

Pełna zgoda.

A jak posłuchasz sobie w samochodzie ulubionej płyty czy taśmy, która nigdy nie wyszła w postaci cyfrowej? Taśm takich mam kilkadziesiąt, a vinyli kilkaset.

 

PS. myslałem, że juz umarłeś.

2 minuty temu, sly30 napisał:

W czymś się zgadzamy? Toż to szok jest!... :-))

Też mi się to z nim chyba raz zdażyło ? .

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 16 Czerwca 2020 przez pmcomp

[sly30]

9 minut temu, pmcomp napisał:

A jak posłuchasz sobie w samochodzie ulubionej płyty czy taśmy, która nigdy nie wyszła w postaci cyfrowej? Taśm takich mam kilkadziesiąt, a vinyli kilkaset.

To jedyny przypadek kiedy ma to sens. 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[747]

1 minutę temu, sly30 napisał:

W czymś się zgadzamy

Zaponiałeś już, że do czasu zanim mnie zaatakowałeś zgadzaliśmy się w wszystkim, oprócz tego że używanie układów scalonych powoduje wykluczenie takich urządzeń z sektora hi end.

Jako że zajmuję się innowacjami, potrafię ocenić sektor rynkowy z szerszej perspektywy, niż tylko zestawienie jednego urządzenia z drugim, z tego powodu przerzucanie sprzętu uznałem za stratę połowy czasu życia, prowadzącą donikąd, Ty jako reprezentant czołowy tu na forum / przerzucania / nie mogłeś mieć nastawienia do mnie innego jak takie jakie miałeś, to zrozumiałe i oczywiste.

 

Minęło sporo czasu, każdy z nas zapewne rozwinął się w swoich specjalizacjach i jest możliwe świeże spojrzenie oraz sprawdzenie kto i w czym miał rację.

 

 

 

 

13 minut temu, pmcomp napisał:

myslałem, że juz umarłeś

Przeciwnie, rozwinąłem swoje techniki do poziomu, o jakim pisząc tu w zakładce w czasach jej świetności, mogłem tylko pomarzyć.

Wylutuj elementy z magnetofonu studyjnego, które odpowiadają za dźwięk, spójrz na nie, pokaż je tu nam publicznie na fografii ,- następnie załóż temat, - najwyższa jakość dźwięku z magnetofonu szpulowego, tam poruszę wszystkie aspekty od zasilania napędu poczynając...

 

Już pisałem, magnetofony tzw studyjne średnio nadają się jako źródło wysokiej jakości sygnału, każda wystawa w Warszawie to potwierdza, gdyż amatorów powrotu do taśmy nie brakuje.

Ten temat jest znany na zagranicznych forach, każdy poważnie zainteresowany powinien mieć tego świadomość.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[sly30]

Ale takie przerzucanie było bardzo przyjemne. Fajna zabawa. Nie można na wszystko patrzeć jako na stratę czasu. Bo jeśli tak to np cały sport jest bez sensu. Ludzie w koło biegają albo w kółko ścigają się autami, albo 22 kolesi biega po murawie i kopie siebie po nogach, a czasem trafią w dmuchany balon obity skórą. To dopiero strata czasu. Gdy pytam kumpli po 50-tce, to dla większości stratą czasu było ich małżeństwo. Całe życie to w sumie strata czasu. Ale chwile są fajne.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 16 Czerwca 2020 przez sly30

[747]

15 minut temu, sly30 napisał:

ma to sens

Istniej sens przeniesienia zapisu, ale tylko wtedy kiedy posiadamy ponadstandardowe techniki do realizacji.

Jestem tego największym zwolennikiem na forum.

Wartościowa płyta analogowa może się zarysować, uszkodzić może się droga igła.

 

 

Odtwarzanie w standardzie, rejestrowanie w innym niczego nie wnosi, żadnej wartości dodanej.

 

Na temat słuchania w samochodzie napiszę że jeśli ktoś ma ochotę powinien zainwestować w wzmacniacze i kolumny, całopasmowe najlepsze przetworniki jako głośniki zapewnią potrzebną jakość dźwięku, źródło czy nośnik nie będzie barierą jakości, przyjemności odsłuchu.

 

 

11 minut temu, sly30 napisał:

przerzucanie było bardzo przyjemne

No widzisz, po latach dochodzimy do sedna, tak trzeba było od razu, zamiast śmiertelnie poważnie traktować to jako wyrocznię...kto nie przerzucał to się nie zna, albo co gorsza, nie ma prawa głosu.

Dzięki za ten wpis, on wszystko tłumaczy.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[pmcomp]

47 minut temu, sly30 napisał:

To jedyny przypadek kiedy ma to sens. 

Przypadków jest więcej. Chociażby:

zgranie materiału z taśmy matki lub wysokiej kopii da lepszy efekt, niż zgranie do 16/44 którego dokonano bardzo słabo. Mam mnóstwo takich przykładów.

 

44 minuty temu, 747 napisał:

 

 

Już pisałem, magnetofony tzw studyjne średnio nadają się jako źródło wysokiej jakości sygnału, każda wystawa w Warszawie to potwierdza, gdyż amatorów powrotu do taśmy nie brakuje.

Ten temat jest znany na zagranicznych forach, każdy poważnie zainteresowany powinien mieć tego świadomość.

Przeczytaj sobie co napisałeś i zastanów co było pierwsze: taśma czy winyl w dobie dźwięku analogowego do początku lat osiemdziesiatych. Potem porównaj parametry zapisu na tasmie i tłoczeń na winylu.

A potem odpowiedz sobie na pytanie z czego powstał zapis cyfrowy muzyki jw. I odpowiedz sobie na pytanie czy taka cyfryzacja coś polepszyła czy pogorszyła.

I jak już to dokonasz to może zrozumiesz jaką głupotę napisałeś. Jeśli nie to przejdź do początku i proces wykonaj jeszcze raz. I jeszcze raz. I jeszcze raz. Jesli ciagle będziesz w stanie obrony swojej tezy to propozycja: skończ z badaniem czegokolwiek i kiedykolwiej w tematyce audio, szkoda twojego czasu.

 

A każda wystawa potwierdza, że jest to miejsce jedynie do oglądania prezentowanego sprzętu, a nie do odsłuchów i porównań. Zapewne wiesz dlaczego.

 

Pozdro

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 16 Czerwca 2020 przez pmcomp

[747]

17 minut temu, pmcomp napisał:

taśma czy winyl

Nie poruszaj tematu o którym nic nie pisałem.

Sam przeczytaj jeszcze raz mój wpis, tam jest oczywista sytuacja opisowa jakość toru audio magnetofonu, tzw studyjnego / relatywnie bardzo niska /.

Zaznaczę że to człowiek przyjmuje standardy, żadna inna istota ani stwór.

Może przyjąć takie albo inne, to kwestia woli, nawet nie ekonomii.

Standardy dla studia przyjęto dawno temu, to sporo tłumaczy.

 

Ktoś kto czuje się władczy na rynku muzyki konsumpcyjnej ustala reguły, jest to raczej mocarstwo morskie, rozczulanie się nad urządzeniami, ich właściwościami bez zrozumienia istoty powodów, dlaczego są one takie a nie inne, - powoduje nieporozumienia.

 

Jest taka przypadłość w audio oprócz przerzucania sprzętu, - kupowalnictwo, można całe życie kupować coraz lepszy teoretycznie sprzęt, ale radzę pamiętać, że jest on wykonany z tych samych materiałów, podzespołów co poprzedni, po prostu różni konstruktorzy biorą te same elementy i składają niejako z nich inaczej wyglądające urządzenia, - ten proceder powoduje kolejne rozczarowania.

To tak na marginesie.

Pozdrawiam.

 

P.S.

Kiedy Japończycy doszli do bariery rozwoju zaprzestali produkcji wielu fantastycznych rzeczy.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[pmcomp]

29 minut temu, 747 napisał:

 

Sam przeczytaj jeszcze raz mój wpis, tam jest oczywista sytuacja opisowa jakość toru audio magnetofonu, tzw studyjnego / relatywnie bardzo niska /.

 

To ciekawe z czego albo lepiej na czym powstała ta wspaniała muzyka z lat 50-70/80 ??? Mam na myśli jakość dźwięku.

Z tych kiepskich magnetofonów studyjnych ??? A może od kosmitów ?

Na jakim magnetofonie został nagrany cały Sinatra? Na Ampexie 350:

 

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 16 Czerwca 2020 przez pmcomp

[747]

7 minut temu, pmcomp napisał:

muzyka z lat 50-70/80

Muzyka dobrze brzmi z oczywistego i banalnego w sumie powodu, zapisana jest na urządzeniu, które strukturalnie nie modyfikuje sygnału zapisywanego, nie przetwarza go, jest on sygnałem elektromagnetycznym, zapisanym elektromagnetycznie - wprost.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[pmcomp]

Godzinę temu, 747 napisał:

Muzyka dobrze brzmi z oczywistego i banalnego w sumie powodu, zapisana jest na urządzeniu, które strukturalnie nie modyfikuje sygnału zapisywanego, nie przetwarza go, jest on sygnałem elektromagnetycznym, zapisanym elektromagnetycznie - wprost.

Zapisana na czym i przy pomocy jakiego urządzenia?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[pmcomp]

Aha ... juz nasz wielki naukowiec 747 na niewygodne pytanie nie odpowie bo musialby przyznac, ze na takim samym magnetofonie studyjnym, którego jakosć odtwarzania kilka postow wyzej tek negowal.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[pmcomp]

Dzisiaj wielka uczta ... zgrałem do DSD128 taką taśmę, która właśnie do mnie dzisiaj przyjechała:

 

 

Tu macie próbkę z koncertu na żywo:

 

Tutaj jak materiał nagrywano:

 

Z tego materiału powstał vinyl na dwóch płytach: jako mix z taśmy 24 track do 2 track 1/4" oraz cięcie Direct To Vinyl:

 

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ja dokonałem konwersji raz bezpośrednio z powyższej taśmy i drugi raz z vinyla nagranego z mastera tej taśmy.

Bardzo ciekawe porównanie. Moja taśma i mój vinyl powstały z tego samego mastera !!!

Wiadomym jest, że vinyl nie będzie miał startu do tasmy przez wysoki poziom tła z igły i wszelkie piki (o trzaskach nie ma mowy bo vinyl to nówka sztuka pierwszy raz połozona na talerzu gramofonu). Tak wykonany materiał DSD pokazuje różnice pomiędzy odtwarzaniem z głowicy magnetofonu i z mojego systemu vinylowego. Napiszę tak: jestem baaaardzo zadowolony z mojego toru winylowego ale oczywistym jest, że lepsza kopia DSD jest z taśmy. Brak pików i tła.

?

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 26 Czerwca 2020 przez pmcomp

[pmcomp]

24 minuty temu, pmcomp napisał:

 

Wiadomym jest, że vinyl nie będzie miał startu do tasmy przez wysoki poziom tła z igły i wszelkie piki (o trzaskach nie ma mowy bo vinyl to nówka sztuka pierwszy raz połozona na talerzu gramofonu). Tak wykonany materiał DSD pokazuje różnice pomiędzy odtwarzaniem z głowicy magnetofonu i z mojego systemu vinylowego. Napiszę tak: jestem baaaardzo zadowolony z mojego toru winylowego ale oczywistym jest, że lepsza kopia DSD jest z taśmy. Brak pików i tła.

?

 

Oczywiście miałem na myśli ... pyki ? .

 

 

 

24 minuty temu, pmcomp napisał:

Tutaj jak materiał nagrywano:

 

 

 

It's better than sex.

Coś w tym jest ? .

 

Jak widać i ... słychać nie wszystko jest w dzisiejszych czasach nagrywane w domenie cyfrowej. I całe szczęście. W Polsce też mamy takie perełki choć nie na taką skalę i nie z takimi wykonawcami jak zrobione przez Chasing The Dragon.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 26 Czerwca 2020 przez pmcomp