Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Dziś w drodze na nocną zmianę, już na zakładzie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Się gapił, ale jak wyciągnąłem telefon, spuścił łeb. ☹️

Ale potruchtał dalej dobiero po zrobieniu fotki 😁

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Niedawno jeden lis chodził za ludźmi i wąchał torebki i reklamówki 😁
Strażacy go odłowili, weterynarz sprawdził, czy nie jest wściekły, po czym wywieźli futrzaka. 🦊👍

Okazało się, że nie był wściekły, tylko po prostu się nie bał ludzi. Na zakładzie nikt ich nie ściga i nie mają powodów, by się bać.

Wczoraj po robocie, na parkingu mojego auta pilnował zając 😉. Jak kliknął zamek, powoli odkicał dalej. W ub.r. na wodo- ściekówce jadąc rowerem minąłem jenota. Jest tego sporo, co oznacza, że zakład jest znacznie czystszy ekologicznie, jak kiedyś.

Edytowane przez porlick

Fajnie, że nikt nie gnębi i nie krzywdzi zwierzaków. Niech sobie żyją. Obok muzyki są największym pięknem i wartością tego świata. Niestety wielkie wymieranie już trwa. Przez 50 lat wyginęło ok 70% dobrostanu zwierząt wolno żyjących. Zabija je zatrucie środowiska, ludzkie zabieranie im ich terenów do życia i debile-zwyrole myśliwi! 

 

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

3 godziny temu, porlick napisał:

Okazało się, że nie był wściekły, tylko po prostu się nie bał ludzi.

ja późnym wieczorem tak ok trzeciej pod blokiem z takim jegomościem na chodniku się mijałem . Pies z prawej lis z z lewej , popatrzyły się na siebie , lis na psa . Pies popatrzył się na lisa , potem pies na mnie ze zdziwioną miną i grzecznie się minęły w odległości ok 3 metrów. Niestety telefonu nie miałem bo śmieszny filmik by wyszedł

może kiedyś szopa pracza spotkam , bo ponoć są w polsce

6 minut temu, il Dottore napisał:

 

kot erotoman 😄

I Catwoman 😉😁

44 minuty temu, bolo_senor napisał:

ja późnym wieczorem tak ok trzeciej pod blokiem z takim jegomościem na chodniku się mijałem

Gdańsk Wrzeszcz, Grunwaldzka, g. ok 22. Lis jak gdyby nigdy nic, spacerował pasem między jezdniami i gdy przejechała fala samochodów, spokojnie przeszedł na drugą stronę. Syn mówił, że poprzedniego wieczoru wyrzucając śmieci, musiał czekać aż dzik zrobi inspekcję śmietnika. 😄😄😄

8 minut temu, porlick napisał:

aż dzik zrobi inspekcję śmietnika. 😄😄😄

fajnie , marchewkę trzeba nosić by dzika przekupić.

po jezdni to jedno , ale mój to prosto po chodniku spacerkiem jak pies 😄 praktycznie to w zasięgu ramion moich był a po drugiej stronie pies. 

Zapewne do pracy szedł na pierwszą zmianę.

34 minuty temu, bolo_senor napisał:

fajnie , marchewkę trzeba nosić by dzika przekupić

Lepiej nie, bo gdy się uczył w Gdyni, to dziki często łaziły w parku i na chama domagały się kanapek. Często musiał uciekać przed szczeciniastym namolem. 😮

Syn opowiadał, że był jeden, co dzika przy śmietniku w dupę kopnął. Musiał ostro gnać, bo dziku się wkurzył... 💀

Nie będę wstawiał zdjęć bo drastyczne, ratowalem mojego psa,
kopalem i bilem pięściami labradora i bestie ponad 50kg, maszyna do zabijania człowiek nie ma szans, mam pozwolenie na bron ale w tym momencie nie wziąłem, sam zostałem przypadkowo pogryziony mój pies maj 8 ran, świadkowie powiedzieli żebym nie byl taki krzepki facet to by mi psa zagryźli, mam świadków będę mial protokoły i już z urzędem gadałem, teraz zgłaszam oficjalnie, a jak za***ie jej psa to  będę miał podstawy

Wyobrazcie sobie, moj pies wazy 22Kg, labrador jest wiekszy + drugi ponad 50kg
wchodzicie w klincz midzy takimi psami
Cale ubranie miałem we krwi, nie daruje ....

Zeby nie zabrali jej psa i nie uspali to zgłaszam przez specjalny urząd pomijając Policje, błagała mnie, mógłbym odszkodowania się domagać, to właściciele są debilami a pies, pies  ma  ich pozwolenie na agresywne zachowanie

21 godzin temu, .:Gerard:. napisał:

Wyobrazcie sobie, moj pies wazy 22Kg, labrador jest wiekszy + drugi ponad 50kg

zdarza się , ile razy to mój po podrzucał yorka , ile to ja razy zszywałem psa a potem siebie , jak dopadł nas amstaf . Masę razy . Taka jest psia natura , trzeba ją zrozumieć.

osikany rewir dla psa jest bardzo ważny , tak jak dla ciebie mieszkanie , bo osikujący rości prawo do wszystkich samic na tym terenie.

Po jednym trawniku może chodzić dziennie do 50 psów , to i konflikty są nieuniknione . 

Dla porównania to tak jakby do twojego mieszkania wpadałoby dziennie 50-ciu facetów i każdy rościł prawo do twojej żony podczas twojej nieobecności.

Moja rada odpuść , niech właściciel/ka pokryje koszty leczenia , bo lepiej mieć osobę , która ma dług wdzięczności , niż robić sobie wrogów.

Edytowane przez bolo_senor

Nie. Osobom, ktore nie panuja nad swoim psem, ktory przy kazdym wyjsciu jest ryzykiem dla innych , sie nie odpuszcza


PS.

Jak widac powyzej, nie tylko ryzykiem
Jak czesto wychodzisz z psem? Codziennie? Kilka razy?

Pokrycie kosztow leczenia nie rozwiaze problemu „uszkodzenia psychicznego“, ktore pozostanie.

W dniu 25.06.2022 o 00:52, bolo_senor napisał:

zdarza się , ile razy to mój po podrzucał yorka , ile to ja razy zszywałem psa a potem siebie , jak dopadł nas amstaf . Masę razy . Taka jest psia natura , trzeba ją zrozumieć.

osikany rewir dla psa jest bardzo ważny , tak jak dla ciebie mieszkanie , bo osikujący rości prawo do wszystkich samic na tym terenie.

Po jednym trawniku może chodzić dziennie do 50 psów , to i konflikty są nieuniknione . 

Dla porównania to tak jakby do twojego mieszkania wpadałoby dziennie 50-ciu facetów i każdy rościł prawo do twojej żony podczas twojej nieobecności.

Moja rada odpuść , niech właściciel/ka pokryje koszty leczenia , bo lepiej mieć osobę , która ma dług wdzięczności , niż robić sobie wrogów.

Moj pies bawi się z bitbulami i nie ma problemu, przechodząc nie szczeka na inne psy i na większość nie zwraca uwagi, reaguje w obronie tylko w sytuacjach jak obcy facet chciał poćwiczyć na tej samej ławce w parku co moja zona, gdy nagle z za rogu wyjdą obcy faceci przechodząc za blisko mojej zony, gdybyś chciał mnie uderzyc wtedy dopiero włącza mu się instynkt obrony
Jak sąsiada Bichon kąsał mojego psa w po łapach to ten go odepchnął dupą, wlazł mu do domu u zeżarł jedzenie, mógł był rozszarpać ale warknie odepchnie i nic mu nie zrobi
Tak powinien zachowywać sie pies

Pies ktory pogryzł mojego jest już znany, świadkowie zajścia sami mnie zaczepiają i chcą być świadkami bo się boją o swoje psiaki i widząc tamtego psa uciekają, to nie może byc tak żeby jakich pies robił terror


Babka wydzwania do mnie, chcą się spotkać, powiedziałem ze sie spotkamy, na razie pies jest w fazie leczenia
Powiedziałem jej ze mógłbym ją przez urząd od takich rzeczy podać (ciągle jest to otwarte, czekam na protokół od weterynarz), gdzie już jest podobno kilka razy zgłoszona, dodatkowo na Policje i żądać odszkodowania dla mnie
Ona mi ciągle powtarza ze koszta pokryje, ja jej powiedziałem ze o to sie w ogolę nie martwię, mamy 2022 i chce aby moj pies i moja rodzina chodziła po parku bez stresu a nie sie bali

Sprawa w toku, tez wole takie sprawy sam załatwiać, wstępnie jej oznajmiłem ze zbiorę dokumentacje i zachować, to od niej zależy czy w przyszłości będę musiał tego użyć przeciw niej, powiedziałem ze w przyszłości bez wahania użyje gazu przeciw jej psu (i nie daj Panie Boże żebym miał coś w reku, juz bylem w sklepie chciałem kupić teleskopową pałkę ale podobno wysuniecie przy ludziach jest karalne, pistoletu mogę strzelnic ale palki nie można wystawić, takie .... prawo)
Tym razem trafili na gościa który nie będzie uciekał na widok jej psa,
jej pies jest agresywny i niewychowany(kropka)
To ona jest za niego odpowiedzialna i powinien chodzić na smyczy(kropka)


Moim zdaniem powinna przejsc z nim szkolenie
 

 

Dodam tylko, nie wiem co za rasa ale się dowiem, z jednej strony labrador którego odrzucałem prawą ręką a jeszcze większego psa lewą, miedzy czasie mój pies sie bronił ale zaplątałem nas w rozwijanej 8m smyczy i próbując go wciągnąć z tej walki chyba mu przeszkodziłem się porządnie bronic, to są reakcje w szoku, następnym razem będę juz naszykowany, spuszczenie psa i gaz do reki

Nie znam się na tym, ale czy paralizator nie byłby skuteczniejszy? Co z jego legalnością? W krótkim spięciu gaz raczej nie jest dobrym pomysłem.

7 minut temu, porlick napisał:

Nie znam się na tym, ale czy paralizator nie byłby skuteczniejszy? Co z jego legalnością? W krótkim spięciu gaz raczej nie jest dobrym pomysłem.

Czasami sie obwąchują i nagle jest spięcie ale to najczęściej krótkie spięcie ostrzegawcze,
trzeba być czujnym, jak się zna wrogiego psa to wyjść mu na przeciw i pryskać już 2m do niego

Gaz jest legalny i można przeciw psom stosować, a o paralizator się dowiem 

Masakra Gerard....współczuję sytuacji, a tam nie ma nakazu by pies chodził publicznie na smyczy i w kagancu? 

Płacąc podatek za psa - dzięki temu są wyznaczone miejsca, najczęściej parki, trawa wystrzyżona, co kilkanaście metrów woreczki na odchody i kosze, regularna pielęgnacja, są tez słupki jako wyznacznik ze nie można wprowadzać tam psów, prawnie w takich parkach nie można puszczać psa wolno, są wyznaczone specjalne miejsca gdzie można ale mimo to na odpowiedzialność właściciela

Przekroczenie takich słupków grozi grzywną, a pies który mojego zaatakował wciągnął nas na pole gdzie bawiły się dzieci i dokładnie przekraczając taki słupek, w tym parku nie wolno puszczać psa wolno, policja czy służby opiekujące się terenem od razu zwracają właścicielom uwagę aby brali psy na smycz albo będzie grzywna, mógłbym ja porządnie udupić.

spacer.png

Kaganiec jest wymagany jadąc środkami komunikacji albo gdy pies może być agresywny, wiec taki który był meldowany przez kogoś jako agresywny, takze rasy które znajdują się na liście jako agresywne

Kaganiec jest wymagany jadąc środkami komunikacji albo gdy pies może być agresywny, wiec taki który był meldowany przez kogoś jako agresywny, takze rasy które znajdują się na liście jako agresywne

Poniewaz jej pies byl „recydywa“ powinien miec zalozony kaganiec
7 godzin temu, .:Gerard:. napisał:

Tak powinien zachowywać sie pies

pies powinien zachowywać się jak pies

człowiek jak człowiek , dziecko jak dziecko , a nie jak dorosły.

to lenistwo właścicieli , jak wymagają by pies zachowywał się jak człowiek - zresztą ludzie często zachowują się jak zwierzęta , to i od czasu do czasu pies może zachować się jak zwierzę. Trzeba być tego świadomym.

To że twój pies próbuje bronić żony , to też jest nie dobrze. Znaczy , że uważa ją za słabszą .
To jest też złe zachowanie , kiedyś kogoś pogryzie bo ktoś się zaśmieje przy twojej żonie za blisko i co ?

Trochę sam winny jesteś , bo jakby pies okazał uległość do niczego by nie doszło. Szkoliłeś by bronił to bronił - i przegrał . Nawet nie świadomie mogłeś go do tego wyszkolić.

wynika , że jeden i drugi pies bronił lidera. 😄

7 godzin temu, .:Gerard:. napisał:

To ona jest za niego odpowiedzialna i powinien chodzić na smyczy(kropka)

stanowcze NIE , każdy pies ma prawo chodzić bez smyczy. To człowiek powinien wybierać bezpieczne miejsca , bo takie są obowiązki lidera. Dzieci też na smyczy powinny chodzić , bo się biją , rugają i są niewychowane.

Nie narzucajmy swojej woli innym , dla własnego interesu.

Każdy pies tak samo potrzebuje wybiegać się bez smyczy , osoby nie spuszczające psa , się znęcają nad nim.

 

 

 

 

Edytowane przez bolo_senor
każdy pies ma prawo chodzić bez smyczy.

u ciebie w ogrodku
Dzieci też na smyczy powinny chodzić , bo się biją , rugają i są niewychowane.


tak, sa miejsca, do ktorych dzieci nie maja wstepu i nikogo to nie dziwi.
1 minutę temu, xajas napisał:

u ciebie w ogrodku

nie , nawet w środku miasta.

1 minutę temu, xajas napisał:

tak, sa miejsca, do ktorych dzieci nie maja wstepu i nikogo to nie dziwi.

i są miejsca gdzie z psem nie wejdziesz.

są też place zabaw dla psów gdzie pies może se pobiegać , ale trzeba pójść późno lub bardzo wcześnie jak piesek jest konfliktowy , czasem podjechać , jest pies są i obowiązki.

  • Moderatorzy
26 minut temu, bolo_senor napisał:

stanowcze NIE , każdy pies ma prawo chodzić bez smyczy

Też puszczam psa bez smyczy, ale z prawem, to nie ma nic wspólnego.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.