Skocz do zawartości
IGNORED

O jazzie szlachetnie


jarrro
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, piorasz napisał:

Zachęcony przez Was gitarowym graniem zacząłem pod tym kątem również przypominać sobie kilka ulubionych płyt.
Natrafiłem na dawno nie słuchaną "New Directions" z 1978r (ECM). Nie jest to stricte gitarowe granie ale dla mnie bomba.
Kupiłem tą płytę w 2019 roku w dniu premiery jej wznowienia i leżała ponad 4 lata niesłuchana.

W rolach głównych:
Jack DeJohnette
Eddie Gomez
John Abercrombie
Lester Bowie.

W odbiorze dość łatwa (przynajmniej tak mi się wydaje), więc raczej dla każdego.
Osobiście mam ogromny sentyment do tego wydawnictwa.





Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
 

Właśnie odsłuchuje ten album,

Wielkie dzięki, niesamowicie mi wchodzi...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Music i my Religion.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
21 minut temu, piorasz napisał:

niejaki Torbiorn Sunde. Stworzył tam niesamowity klimat swoją grą (aż mi ciary przeszły to pisząc).
Na próżno kiedyś szukałem jego twórczości która by dorównała temu co zrobił u Terjego.
Być może źle szukałem? Ktoś, coś?

Torbjorn Sunde? Znam go tylko z jednej płyty Edward Vesala "Satu", ECM/1976. A tam także Stańko, Mikkelborg, Szukalski.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Sprzęt studyjny i oprogramowanie studyjne. Edytory, sekwencery, stacje robocze (DAW), authoring, stoły, maszyny i linie replikacyjne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Torbjorn Sunde? Znam go tylko z jednej płyty Edward Vesala "Satu", ECM/1976. A tam także Stańko, Mikkelborg, Szukalski.
Tak, tak. Znam tą płytę również ale jakoś nie skojarzyłem z Sunde.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, yayacek napisał:

Torbjorn Sunde? Znam go tylko z jednej płyty Edward Vesala "Satu", ECM/1976. A tam także Stańko, Mikkelborg, Szukalski.

 

1 godzinę temu, piorasz napisał:
1 godzinę temu, yayacek napisał:
Torbjorn Sunde? Znam go tylko z jednej płyty Edward Vesala "Satu", ECM/1976. A tam także Stańko, Mikkelborg, Szukalski.

Tak, tak. Znam tą płytę również ale jakoś nie skojarzyłem z Sunde.

Ja szukając ,
znalazłem w swojej bibliotece ten album,

ODYSSEY - IN STUDIO & IN CONCERT

Terje Rypdal

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Polecam...

 

A tutaj wiecej z ECM

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez kojotte

Music i my Religion.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, piorasz napisał:

Torbiorn Sunde. Stworzył tam niesamowity klimat swoją grą (aż mi ciary przeszły to pisząc).
Na próżno kiedyś szukałem jego twórczości która by dorównała temu co zrobił u Terjego.
Być może źle szukałem? Ktoś, coś?

Dyskografię własną ma mizerną...raptem dwie płyty. Grał trochę u innych - cytat z Wiki:

He has participated on releases by Jon Eberson (Stash, 1988), Jon Balke (Nonsentration, 1990) and Knut Værnes (1993). He worked with Rickie Lee Jones, Randy Crawford, Dr. John, Jan Eggum (Deilig, 1999) and Jan Garbarek.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Dyskografię własną ma mizerną...raptem dwie płyty. Grał trochę u innych - cytat z Wiki:
He has participated on releases by Jon Eberson (Stash, 1988), Jon Balke (Nonsentration, 1990) and Knut Værnes (1993). He worked with Rickie Lee Jones, Randy Crawford, Dr. John, Jan Eggum (Deilig, 1999) and Jan Garbarek.
No mnie on wygląda raczej na sesyjnego muzyka...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PAUL BLEY NA ELEKTRYCZNEJ ŚCIEŻCE (1969-1974)

Kanadyjski pianista jest kojarzony głównie z umiarkowanym nurtem free, ewentualnie z akustycznym jazzem na modłę ECM-owską. W latach 1969-1974  nagrał kilka płyt, które były wyrazem jego fascynacji eksperymentalną elektroniką. Mocno zafrapowały go wówczas analogowe syntezatory.  Dla osób, które kojarzą go z wyciszonym i kameralnym jazzem, jak choćby klasyczny ,,Open, to love” (1972), jego syntezatorowe eksploracje mogą być wręcz szokujące. Często mają charakter free jazzowych  improwizacji. Muzyka na tych najbardziej radykalnych wydawnictwach dosłownie tonie w dysonansach. Warto podkreślić, że niejednokrotnie ma innowatorski charakter. Bley był na pewno jednym z bardziej oryginalnych jazzowych keyboardzistów. Wypracował sobie własne, od razu rozpoznawalne brzmienie. W jego przypadku szczególnie istotne jest to, że nie sięgał po elektronikę kierując się względami komercyjnymi. Był jednym z pierwszych muzyków jazzowych, który grał na syntezatorze. Przypominam jego płyty w tej konwencji, ponieważ w większości przypadków są mało znane.

 

Elektryczne płyty Paula Bleya:

Revenge The Bigger The Love The Greater The Hate (nagrany - 1969, wydany - 1971) 

Firmowany jako Bley-Peacock Synthesizer Show. Pierwsze eksperymenty z syntezatorem, najsłabszy „elektryczny” Bley, ponadto na pewno najbardziej tradycyjny.

The Paul Bley Synthesizer Show (1971) 

Jeszcze dość konwencjonalny, choć jest na nim kilka odjechanych improwizacji. Kompozycje są względnie krótkie. Pierwsza znacząca pozycja syntezatorowa w jego dorobku.

Improvisie (1971) 

 Coś dla zwolenników awangardowych klimatów. Zakręcone, czasami wręcz atonalne improwizacje. Ciekawy przegląd możliwości wczesnych analogowych syntezatorów (Arp 2500). Tym razem na program płyty składają się tylko dwie rozbudowane kompozycje.

Dual Unity (1972) 

Firmowany wspólnie z Annette Peacock. Stylistycznie podobny do „Improvisie”. Nagrany na żywo w 1970 roku w czasie europejskich koncertów. Warto podkreślić, że Bley był jednym z pierwszych muzyków jazzowych, który używał na żywo syntezatora. W tym samym czasie robił to także Sun Ra, choć on preferował grę na Mini Moogu.

Paul Bley & Scorpio (1973) 

W tym czasie Bley stopniowo odchodzi już od radykalnych eksperymentów. Płyta jest dość nierówna i eklektyczna. Mieszanka syntezatorowych eksperymentów i mainstreamowego jazzu. Najciekawiej wypadają  dynamiczne partie solowe na syntezatorze. Artysta jeszcze raz udowodnił, że był muzykiem obdarzonym dużą inwencją brzmieniową.

Jaco (1974) 

Płyta nagrana w kwartecie Pastorius/Metheny/Ditmas/Bley. Tym razem Paul Bley gra tylko na elektrycznym fortepianie. Zbiór swobodnych improwizacji. W największym uproszczeniu jest to krzyżówka fusion i free. Bardzo klimatyczny materiał. Jedno z pierwszych nagrań młodziutkiego Pata Metheny'ego, aczkolwiek wielu fanów tego gitarzysty nie przepada za tym albumem. Najczęściej odstręcza ich dość eksperymentalny charakter muzyki.
 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
14 godzin temu, mahavishnuu napisał:

PAUL BLEY

Tak dla ciekawości - osoby lubiące twórczość powyższego pana powinny zerknąć uchem na panią nazwiskiem Annette Peacock. To żona Paula Bleya, poślubiła go w dość młodym wieku tuż po swoich doświadczeniach w kręgach Timothy'ego Leary'ego, który był zaangażowany w eksperymenty ruchu psychodelicznego 😉 Z Paulem Bley'em nagrała "Dual Unity" a potem poszła swoją drogą. Ta droga jest nieokreślona - to jakaś mieszanka syntezatorów (moog), bluesa, poezji śpiewanej, melorecytacji, trochę jazzu, fussion, progrocka. Cholera wie jak to określić. Tekstowo jej dzieła są zaangażowane politycznie czy feministycznie. Płyty ma różne - od przyjemnie słuchalnej "The Perfect Release" (1971) czy "Abstract-Contact" (1988) po niesłuchalną "I Have No Feelings" (1986) - wokalne wyczyny pod 'kocie' rzępolenie.
Osobiście lubie jedynie "X-Dreams", "Perfect Release" i "Abstract-Contact".
O Annette Peacock wspominam jedynie w charakterze ciekawostki i powiązania z Paulem Bleyem. Nie, absolutnie nie jest to muzyka dla każdego i większość słuchaczy się skrzywi czy wyłączy natychmiastowo odtwarzacz 😉

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Sprzęt studyjny i oprogramowanie studyjne. Edytory, sekwencery, stacje robocze (DAW), authoring, stoły, maszyny i linie replikacyjne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, yayacek napisał:

Annette Peacock

Ja tę Panią poznałem w 1978 roku słuchając bardzo udanego jazz-rockowego debiutu Billa Bruforda:
Feels Good to Me

image.png.0f85478759b417b80507bca8c6be36fb.png

Wiele lat później poznałem wszystkie jej płyty...zresztą Paula Bley te wymienione przez Kolegę mahavishnuu również.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez soundchaser
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, soundchaser napisał:

Wiele lat później poznałem wszystkie jej płyty

Brawo, ciekaw jestem czy Ci się te płyty spodobały. Jak napisałem powyżej dla mnie jedynie trzy tytuły są strawne.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Sprzęt studyjny i oprogramowanie studyjne. Edytory, sekwencery, stacje robocze (DAW), authoring, stoły, maszyny i linie replikacyjne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, yayacek napisał:

ciekaw jestem czy Ci się te płyty spodobały

Przyznam szczerze, że nie bardzo, ale to było dawno. Niedługo postaram się do nich wrócić i odkryć na nowo. Wtedy napiszę o swoich wrażeniach.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, czy to ktoś tu polecał tę płytę, ale piękna jest ta muzyka.

Mistyczny śpiew chóralny z trąbką i bandeonem i orkiestrą.d65673221664b187ed3a213d25790596.jpg

_______________
Pozdrawiam
Grzegorz

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zeszłym tygodniu na jednym z moich porano - południowych spacerów naszła mnie ochota żeby wałczyć sobie ten album po naprawdę bardzo długim czasie. Z  Patricia Barber mam tak że znam od niej dużo utworów lecz rzadko sięgałem po jej całe albumy, album "Cafe Blue" jest jednym z tych albumów który jest mi znany w całości i muszę przyznać że im tym razem porwał mnie podczas spaceru tak że postanowiłem się nim podzielić dziś również z wam. Albumy Patricia Barber są bardzo dobrze zrealizowane, wykonane oraz świetnie zagrane nie mówiąc o kunszcie samej wokalistki. Dużo się dzieje utwory zmieniają tempo oraz potrafią pozytywnie zaskoczyć swoim kierunkiem muzycznym, dlatego dziś wybrałem dla was ten album na którym każdy z was znajdzie swoje perełki.  

 Patricia Barber "Cafe Blue"

Pozdrowienia... 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Music i my Religion.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patricia Barber jest świetna. Jedyna w swoim rodzaju, a jej płyty są faktycznie referencyjnie nagrane. W wątku Chicago było sporo o niej.
Polecam Ci moje dwa ulubione albumy: 
- A Distortion of Love
- Verse

W dniu 12.02.2024 o 15:04, yayacek napisał:

Płyty ma różne - od przyjemnie słuchalnej "The Perfect Release" (1971) czy "Abstract-Contact" (1988) po niesłuchalną "I Have No Feelings" (1986) - wokalne wyczyny pod 'kocie' rzępolenie.
Osobiście lubie jedynie "X-Dreams", "Perfect Release" i "Abstract-Contact".

Przypomniałem sobie te, które sobie zostawiłem w archiwum - 4 w sumie:
- I'm the One (1972)
- X-Dreams (1978)
- Perfect Release (1979, a nie 1971)
- 3131 (2005)

Do reszty wracał nie będę, bo szkoda mi czasu.

Z tych czterech wyrzucę pierwszą, bo nadal ciężko mi wchodzi i raczej nie rokuje szans na polubienie. Pozostałe są nierówne, chociaż nie brakuje świetnych, rozbudowanych kompozycji: 
Real & Defined Androgens, czy Survival.

Polecam Ci tę z 2005 roku - krótka, lekka i z ładnym wokalem Annette.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Cytat

Patricia Barber jest świetna. Jedyna w swoim rodzaju, a jej płyty są faktycznie referencyjnie nagrane. W wątku Chicago było sporo o niej.

Polecam Ci moje dwa ulubione albumy: 

- A Distortion of Love

- Verse

@soundchaseralbum "verse" raczej nie słyszałem więc na pewien sprawdzę na dniach. "A Distortion of Love" znam w całości i zgadzam się z tobą że również godny polecenia...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Music i my Religion.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
W dniu 13.02.2024 o 18:39, GB napisał:

Nie wiem, czy to ktoś tu polecał tę płytę, ale piękna jest ta muzyka.

Mistyczny śpiew chóralny z trąbką i bandeonem i orkiestrą.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

_______________
Pozdrawiam
Grzegorz
 

Paulo Fresu mam bardzo dużo płyt, bo go lubię i cenię.
Tej płyty nie znałem. Teraz ją sobie słucham "do poduszki" i jestem w połowie.
Faktycznie piękna muzyka. Dziękuję.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
27 minut temu, GB napisał:

Nigdzie na okładce nie ma daty produkcji,

A to dziwne.
Na CD wygląda to tak:
 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Sprzęt studyjny i oprogramowanie studyjne. Edytory, sekwencery, stacje robocze (DAW), authoring, stoły, maszyny i linie replikacyjne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, GB napisał:

Też wcześniej polecana pani.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

_______________
Pozdrawiam
Grzegorz
 

Nie tak dawno słuchałem parę utworów z tego albumu, czasem bardzo lubię właśnie damskie vocale posłuchać lecz nie mam tak że mógł bym tak bez końca. Bardziej od czasu do czasu... 😉

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Music i my Religion.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
W dniu 12.02.2024 o 20:45, soundchaser napisał:

Ja tę Panią poznałem w 1978 roku słuchając bardzo udanego jazz-rockowego debiutu Billa Bruforda:
Feels Good to Me

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Wiele lat później poznałem wszystkie jej płyty...zresztą Paula Bley te wymienione przez Kolegę mahavishnuu również.

Właśnie słucham. Po zagłębieniu się zauważyłem, że jednym z muzyków na tej płycie jest Dave Stewart, który później z A. Lennox założył Eurythmics.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Nie tak dawno słuchałem parę utworów z tego albumu, czasem bardzo lubię właśnie damskie vocale posłuchać lecz nie mam tak że mógł bym tak bez końca. Bardziej od czasu do czasu...
Kuchnia wykastrowali mi płytę.

_______________
Pozdrawiam
Grzegorz

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, vitaltas napisał:

Właśnie słucham. Po zagłębieniu się zauważyłem, że jednym z muzyków na tej płycie jest Dave Stewart, który później z A. Lennox założył Eurythmics.

To inny Dave Stewart. Tylko zbieżność nazwiska i imienia. 😆

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, soundchaser napisał:

To inny Dave Stewart. Tylko zbieżność nazwiska i imienia. 😆

A dokładniej David A. Stewart - ten z Eurythmics.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
To jeden z tych artystów, który u mnie czeka w kolejce na poznanie i ewentualne polubienie.
Sound a co powiesz o prawdziwym koleżeństwie a nie tylko ekspolarcji?
Ja nie chciałbym być znowu źle zrozumiany ale czasem jak czytam "znam" to zatykają mi się płuca i nie mogę oddychać.
Dla mnie "znam" znaczy się znam. I tak dziś już nie wiem który raz ale nie pierwszy nie drugi ani nie trzeci tą płyta, z którą to koleguje się i lubię:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Dziękuję Ci [mention=59922]mahavishnuu[/mention] za tą podpowiedź.

P.S
Można mieć tysiące płyt na półce lub dysku ale ile ich się tak naprawdę zna, analizuje, myśli o nich przed zaśnięciem? Ja o muzyce śnię prawie co noc i przed zaśnięciem...
Każdy inaczej to odbiera. Liczy się szacunek do każdego. Szacunek do muzyki. To kim jestem, z kim przebywam i gdzie mieszkam nie ma znaczenia dopóki ten ktoś nie poczuje się lepszy....
Wszyscy jesteśmy z jednej gliny i wszyscy skończymy tak samo...



Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

     Udostępnij



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.