King Crimson "In the Court of the Crimson King" - które wydanie najlepiej brzmi?

[Gabaryton]

Witam,

Jest pewnie sporo wydań, re-edycji i re-miksów tego albumu, ale nigdy ich nie śledziłem na bieżąco.

Czy różnią się one jakością (na plus oczywiście) od pierwszego wydania na CD?

Jeśli tak, to proszę o podanie, która z "nowych wersji" brzmi najlepiej.

Z góry dziękuję za odpowiedzi.

[iro III]

40th anniversary stereo mixes by Steven Wilson and Robert Fripp.

To samo dotyczy całej reszty do Red włącznie. 

 

[Gabaryton]

18 minutes ago, iro III said:

40th anniversary stereo mixes by Steven Wilson and Robert Fripp.

To samo dotyczy całej reszty do Red włącznie. 

 

Zamówione, było tylko w komplecie CD+DVD razem z płytą "In the Wake of Poseidon".

Jeszcze raz dzięki za szybką odpowiedź, 10 minut to chyba rekord 😉

[jacekm22]

Godzinę temu, iro III napisał:

40th anniversary stereo mixes by Steven Wilson and Robert Fripp.

To samo dotyczy całej reszty do Red włącznie. 

 

Wersja na DVD Audio 24/96 oczywiście...

[iro III]

25 minut temu, jacekm22 napisał:

Wersja na DVD Audio 24/96 oczywiście...

Moje egzemplarze winylowe, oczywiście.

Słuchałem też "zwykłych" CD i jest rownież bardzo OK.

[mdavis]

2 godziny temu, iro III napisał:

40th anniversary stereo mixes by Steven Wilson and Robert Fripp.

To samo dotyczy całej reszty do Red włącznie. 

 

Potwierdzam 👍

[soundchaser]

Też wydaje mi się, że nie ma lepszego remiksu od tego, którego dokonał Wilson.
W ogóle uważam, że praca przy poprawianiu brzmienia płyt King Crimson przyniosła najlepszy efekt ze wszystkich jego remiksów.

[mc iek]

A co z japońskimi edycjami SHM-CD ?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Audroc]

W dniu 11.12.2023 o 12:26, Gabaryton napisał:

Witam,

Jest pewnie sporo wydań, re-edycji i re-miksów tego albumu, ale nigdy ich nie śledziłem na bieżąco.

Czy różnią się one jakością (na plus oczywiście) od pierwszego wydania na CD?

Jeśli tak, to proszę o podanie, która z "nowych wersji" brzmi najlepiej.

Z góry dziękuję za odpowiedzi.

Nie czytałem jeszcze wypowiedzi kolegów, chcąc na chłodno swój typ- wersja HDCD. 

Słuchana nawet na tanim sprzęcie np. NAD542 czy Rotel robi ogromną, słyszalną różnicę w stosunku do zwykłych 16 bitowych CD.

Oczywiście przy drogich odtwarzaczach z nowoczesnymi układami DAC które w locie podbijają zapis do gęstego PCD lub do DSD tą różnicą zanika, ale do tańszych i średnich odtwarzaczy zdecydowanie polecam całą serię Ki g Crimson na płytach HDCD.

[Gabaryton]

On 12/11/2023 at 1:47 PM, jacekm22 said:

Wersja na DVD Audio 24/96 oczywiście...

7 hours ago, mc iek said:

A co z japońskimi edycjami SHM-CD ?

1 hour ago, Audroc said:

Nie czytałem jeszcze wypowiedzi kolegów, chcąc na chłodno swój typ- wersja HDCD. 

A na czym się taką "egzotykę" odtwarza?

 

[chick]

Ciekawe czy jest wersja  k2HD ? mam w takim masterze Focusa i zrobił na mnie spore wrażenie.

[mc iek]

23 minuty temu, Gabaryton napisał:

A na czym się taką "egzotykę" odtwarza?

 

Na tym sprzęcie, na którym słuchasz.

Różnice jakościowe niektórych typów muzyki są ogromne na korzyść SHM-CD, aczkolwiek nie zdziwią mnie również głosy krytyczne, bo ingerencja w oryginalny materiał, jest w moim odczuciu spora.

W każdym razie - to co chcę mieć w płytotece, a jest wydawane w formacie SHM-CD - wymieniam obowiązkowo.

[soundchaser]

1 godzinę temu, Audroc napisał:

wersja HDCD

Miałem kiedyś całą kolekcję tych płytek. Rzeczywiście brzmią bardzo dobrze, ale remiksy Wilsona dodały nową wartość.

18 minut temu, chick napisał:

Ciekawe czy jest wersja  k2HD ? mam w takim masterze Focusa i zrobił na mnie spore wrażenie.

Nie ma. Rzeczywiście płyty w tym formacie brzmią rewelacyjnie. Nie tylko Focus.

[Audroc]

26 minut temu, soundchaser napisał:

Miałem kiedyś całą kolekcję tych płytek. Rzeczywiście brzmią bardzo dobrze, ale remiksy Wilsona dodały nową wartość.

Nie ma. Rzeczywiście płyty w tym formacie brzmią rewelacyjnie. Nie tylko Focus.

Też mam sporo tych płyt.

Z tego co pamiętam to płyty nagrane na gęsto na DVD, a potem przerabiane na 16 bitów CD. Dlatego nazywają się HD. Natomiast K2 w nazwie to konieczność używania specjalnego dekodera, tyle że wielokrotnie droższego niż ten w HDCD.

Z drugiej strony zarówno płyty HDCD jak i K2HD można odtwarzać w niepełnej jakości na zwykłych odtwarzaczach.

 

[soundchaser]

Godzinę temu, Audroc napisał:

Z drugiej strony zarówno płyty HDCD jak i K2HD można odtwarzać w niepełnej jakości na zwykłych odtwarzaczach.

Miałem kiedyś odtwarzacz HDCD. Nie stwierdziłem, by te płyty na nim grały lepiej niż na zwykłym odtwarzaczu, aczkolwiek słyszalna była poprawa jakości względem zwykłych wydań tych płyt.
K2HD playera nigdy nie było.

[kosbor]

2 godziny temu, soundchaser napisał:

Miałem kiedyś całą kolekcję tych płytek. Rzeczywiście brzmią bardzo dobrze, ale remiksy Wilsona dodały nową wartość.

Nie ma. Rzeczywiście płyty w tym formacie brzmią rewelacyjnie. Nie tylko Focus.

KING CRIMSON - IN THE COURT OF THE CRIMSON KING (AN OBSERVATION BY KING CRIMSON) (1 K2 HD CD) - WYDANIE JAPOŃSKIE - najlepszamuzyka.pl

[soundchaser]

Tylko ta?

[Bogusław_59825]

U mnie

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Wydanie 40th anniversary/Platinum SHM - świetne, ale 50th Anniversary Edition najlepsze.

HDCD (1 z lewej) tez nie jest złe.

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Audroc]

14 godzin temu, soundchaser napisał:

Miałem kiedyś odtwarzacz HDCD. Nie stwierdziłem, by te płyty na nim grały lepiej niż na zwykłym odtwarzaczu, aczkolwiek słyszalna była poprawa jakości względem zwykłych wydań tych płyt.
K2HD playera nigdy nie było.

Odtwarzacze z tzw. Dekoderem K2HD JVC to stary temat, wałkowaliśmy tu na Forum kilkanaście lat temu

"...Opatentowany Tak sławna rzecz z K2 tak naprawdę nie jest DAC sam w sobie jest to filtr cyfrowy z pewnymi (chyba) dodatkowymi fifo bufor do ponownego taktowania (środki zapobiegające jitterowi). Sam chip – DAC - nie jestnie jest udokumentowane nigdzie w sieci. Nie zawracaj sobie głowy szukaniem. To musi być oryginalnym chipem JVC, Sony, Sanyo, NPC lub czymś podobnym...".

Sorry ale to tak na szybko, jak będę miał czas to poszukam czegoś więcej.

W sumie podobnie jest z HDCD, można mieć pełnego DACa, albo tylko filtry działające na dodatek przy każdej płycie nawet zwykłej CD. 

Był w necie fajny test hiendowego odtwarzacza z K2, jak znajdę to zamieszczę.

"...Transport Reimyo CDT-777 jest znakomity pod względem mechanicznym, ale znacznie ciekawszą zawartość kryje przetwornik ReimyoDAP-999EX. Posłużono się tutaj technologią obróbki sygnałów audio o nazwie K2, pochodzącą z firmy JVC.

Specjalny procesor przekładający oryginalne 16-bitowe słowa na 24-bitowe (zasada pracy K2 jest owiana tajemnicą, w źródłach można spotkać różne informacje na ten temat, niektóre utrzymują, że to jednak nie 24, a 20 bitów), wykorzystuje duży potencjał układu konwerterów.

Takie zabiegi nie są wprawdzie niczym niezwykłym, jeśli chodzi o samą zasadę (większość produkowanych obecnie odtwarzaczy posługuje się przecież 24-bitowymi przetwornikami, które są "napędzane“ w ten sposób).

Sęk w sposobie przełożenia informacji; układy JVC K2 to nie prosta interpolacja, a jeden z najbardziej zaawansowanych i uznanych algorytmów tego typu, wykorzystywany m.in. w procesie produkcyjnym płyt XRCD...".

Z tego co kiedyś tu na Forum ustaliliśmy, to HDCD w pełni koduje dodatkowe bity na płycie, a potem odtwarzacz jak je wykryje to dekoduje.

Przy XRCD nie ma tej jasności. Ale fakt że odtwarzacze wyposażone w nazwijmy to kości K2 wyciskają z takich płyt więcej.

Dodatkowo zarówno odtwarzacze HDCD jak i te z układami K2 poprawiają brzmienie zwykłych płyt CD.

Mam nadzieję że coś ciekawego dopiszą ludzie którym udało się zgłębić temat gęstych płyt.

Edytowane 16 Grudnia 2023 przez Audroc

[chick]

Chyba nie do końca tak jest jak napisałeś, że  K2HD wymaga specjalnych dekoderów. Ja używałem do odtwarzania tani wiekowy odtwarzacz Marantza. Płyty mogą być wydane jako  192khz/24bit lub 44,1khz/16bit. Szczegóły są fajnie wyjaśnione na stronie JVC:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Audroc]

6 godzin temu, chick napisał:

Chyba nie do końca tak jest jak napisałeś, że  K2HD wymaga specjalnych dekoderów. Ja używałem do odtwarzania tani wiekowy odtwarzacz Marantza. Płyty mogą być wydane jako  192khz/24bit lub 44,1khz/16bit. Szczegóły są fajnie wyjaśnione na stronie JVC:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nie pisałem że jest wymagany specjalny dekoder !

Zamieściłem cytat z którego wynika że płyty K2 są specjalnie kodowane, czy jak wolisz preparowane, a następnie odtwarzacz posiadający układy K2 coś tam dekoduje czy jak wolisz kombinuje z taką płytą.

Natomiast do samego odtworzenia 16 bitów ani w HDCD ani w K2 żadnego dekodera nie potrzeba. Takie płyty odtworzy nawet jamnik w kuchni.

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[soundchaser]

W dniu 11.12.2023 o 12:32, iro III napisał:

40th anniversary stereo mixes by Steven Wilson and Robert Fripp.

10 godzin temu, Bogusław_59825 napisał:

50th Anniversary Edition najlepsze.

Dopiero teraz sprawdziłem wydanie 50th i potwierdzam - Wilson poprawił swój własny mix 40th. Technika jednak idzie cały czas do przodu. Po wysłuchaniu mixu wcześniejszego uznałem, że to jest definitive edition i zamknąłem temat. Tymczasem wersja Wilsona zrobiona 10 lat później jest jeszcze lepsza!

 

Godzinę temu, Audroc napisał:

Natomiast do samego odtworzenia 16 bitów ani w HDCD ani w K2 żadnego dekodera nie potrzeba.

W dodatku płyty nagrane w tej technice brzmią rzeczywiście lepiej nawet na zwykłym odtwarzaczu, czy jak kto woli - inaczej.

[Audroc]

26 minut temu, soundchaser napisał:

Dopiero teraz sprawdziłem wydanie 50th i potwierdzam - Wilson poprawił swój własny mix 40th. Technika jednak idzie cały czas do przodu. Po wysłuchaniu mixu wcześniejszego uznałem, że to jest definitive edition i zamknąłem temat. Tymczasem wersja Wilsona zrobiona 10 lat później jest jeszcze lepsza!

 

W dodatku płyty nagrane w tej technice brzmią rzeczywiście lepiej nawet na zwykłym odtwarzaczu, czy jak kto woli - inaczej.

No tak tylko z opisu osób słuchających kultowego odtwarzacza JVC czy Reimyo z wbudowanym dekoderem K2 dopiero na nich słychać blask płyt XRCD. Może ktoś kto słuchał tych odtwarzaczy napiszę parę słów...

PS w większości wypadków jest tak że ludzie słuchają płyt SACD na odtwarzaczach CD bo jest doklejona warstwa gorsza 16 bitową i nawet tego nie rozumieją. Przypominam sobie dziesiątki takich wpisów...

Słuchają płyt HDCD ciesząc się znaczkiek HD i tyle.

Słuchają płyt XRCD za które już płacą 100-200 złociszczy i myślą że coś słyszą a nie mają dekodera bo się nie przyjął, ale znaczek XRCD dobrze się sprzedaje więc co tam...

[Bogusław_59825]

Godzinę temu, soundchaser napisał:

Po wysłuchaniu mixu wcześniejszego uznałem, że to jest definitive edition i zamknąłem temat.

Miałem dokładnie tak samo, ale jako fan tej płyty musiałem posiadać wersje na 50-lecie i ..... po przesłuchaniu zmieniłem mój top one

----------

Można jeszcze zgrać materiał z płyty Blu-Ray (24-96) na płytę DVD jeśli odtwarzacz na to pozwala. (miałem swego czasu McIntosh MCT80 który to potrafił odtwarzać).

===========

Osobiście nie wchodzę w płyty K2, po przesłuchaniu paru uważam ze są nieznacznie, ale sztucznie upiększone.

 

[iro III]

11 godzin temu, soundchaser napisał:

Tymczasem wersja Wilsona zrobiona 10 lat później jest jeszcze lepsza!

Tak się zastanawiam, co jeszcze mógł poprawić?

Może i poprawił, a może to sugestia, "że poprawiono" działa? 🤔

Żeby to sprawdzić, musiałbym winylowe wersje porównać, a nie kupię przecież drugiej tylko po to by porównywać, skoro 40th u mnie brzmi doskonale...

Nie dam się zwariować, bo w takim wypadku wszystkie, aż po Red zacząłbym wymieniać na "lepsze" 50th ze stratami kasy i czasu. Tymczasem do "winylowej kompletacji" czekają kolorowe KC, Procol Harum, Roxy Music i jeszcze "coś tam" ...😉

 

[kosbor]

Piszecie o różnych wersjach. Wertując wersje innych płyt zespołu spotkałem się z wersjami shm mini vinyl replica JVC 2022 oraz 2023. Dodatkowo limited mini vinyl replica, nie licząc, wersji 30th , 40th, 50th anniversary. Trochę się w tym pogubiłem. Co polecacie? Mam na myśli Islands i Lizard.

[iro III]

18 godzin temu, kosbor napisał:

Dodatkowo limited mini vinyl replica, nie licząc, wersji 30th ,

Tu akurat licząc, bo wydanie CD 30th, było właśnie "mini repliką winylową".

[chick]

Tak na marginesie- jak to jest, że największe wrażenie płyta ta wywarła na mnie słuchana w wieczorze płytowym i nagrana na kasetę magnetofonową Stilon Gorzów ? A teraz żaden remaster Nam właściwie nie pasi. Co poszło nie tak ?

[iro III]

7 minut temu, chick napisał:

Tak na marginesie- jak to jest, że największe wrażenie płyta ta wywarła na mnie słuchana w wieczorze płytowym i nagrana na kasetę magnetofonową Stilon Gorzów ? A teraz żaden remaster Nam właściwie nie pasi. Co poszło nie tak ?

Pierwsze odkrycia, pierwsze zauroczenia, pierwsze olśnienia.

Tak to już jest.

Żeby wiedzieć, że to jest płyta Gigant, Pomnik, wystarczyło kiedyś słuchać nagrania mono z radia, na kaseciaku...

Tak się kiedyś poznawało całe dyskografie, nagrywane z Muzycznej poczty UKF...

[Audroc]

W dniu 18.12.2023 o 09:55, iro III napisał:

Pierwsze odkrycia, pierwsze zauroczenia, pierwsze olśnienia.

Tak to już jest.

Żeby wiedzieć, że to jest płyta Gigant, Pomnik, wystarczyło kiedyś słuchać nagrania mono z radia, na kaseciaku...

Tak się kiedyś poznawało całe dyskografie, nagrywane z Muzycznej poczty UKF...

Ja pierwszy raz nagrałem jeszcze na ZK120 na chromowej ORWO jeśli mnie pamięć nie myli. Potem był kasecizk Technicsa, potem Dama Pik, potem "swoje" winyle na Danielu.

Jednak Ta płyta za każdym razem wywoływała takie emocje że nie zwracałem uwagi na jakość. 

Dopiero po latach pojawiły się wersję na HDCD, zachodni sprzęt i salony gdzie słuchaliśmy wspólnie i wymienialiśmy się wrażeniami.

Generalnie w latach 70-80 pęd na jakość był ogromny, ale ws,ystko się podobało. Kolega miał Adama, ktoś inny pierws,y przytaszczył pociągiem Altusy, ktoś kupił  w Pewexie The Wall i grało cudownie.

Fajne czasy...