Audiofile-nietoperze mają rację!!! 🦇

[ASURA]

14 minut temu, raiwan napisał:

To już wiem dlaczego mi się tak podoba dźwięk ze wstęgi z Fountek neocd3.0 🙂 ma pasmo do 40 kHz 😁

A dźwięk tak na prawdę zależy od budowy ucha oraz interpretacji mózgu informacji przesyłanych z tego narządu słuchu 🙂 każdy inaczej słyszy nawet mając lepszy czy gorszy słuch. Nawet na pół głuchy człowiek może mieć bardzo wrażliwy i wyczulony na delikatne, nawet mikro zmiany mózg i wystarczy, żeby słyszał więcej (różnic i zmian) od innych

Nie dla tego

Po pierwsze bardzo mała masa membrany a po drugie niskie THD

To jak z przejściem po kolei z kopułki jedwabnej poprzez tytanową a dochodząc do berylowej. Z każdym przejściem różnica jest coraz mniejsza ale coraz bardziej istotna

[#Szakovsky]

Przede wszystkim, 

Pasmo przenoszenia to tylko wynik tego, że źródło jest szybsze. 
Mając TW grający -6db na 50khz będzie fizycznie szybszy, niż ten który ma -12db na 50khz. 
Tym szersze pasmo, tym szybszy sygnał, bo tępo narastania jest większe (przy tym tej samej amplitudzie, narastanie jest stromsze). I "spowolnienie" -6db na 20khz będzie wpływać na np. 10khz, nawet jeżeli jest tam -0db. 
A tym głośnik szybszy, tym mniejsze ma problemy z odtwarzaniem dużej ilości sygnałów równocześnie. 
Więc hipotetycznie zakładając dwa głośniki, różniące się tylko i wyłącznie pasmem przenoszenia (np. do 20khz i do 100khz) to ten o szerszym, będzie grać lepiej. 
Dlatego zależy nam aby 20khz miał -0db, a 40khz miał jak najmniejszy spadek (bo spadek może oznaczać dwie rzeczy, spadek efektywności [jak chcecie szybciej machać ręką to zmniejszacie amplitudę, bo ręka nie jest wystarczająco szybka] albo spadek sztywności membrany, przez co jej jakaś część, pracuje w przeciwfazie obniżając wynikową głośność). 
A jak mamy szybki głośnik, to wypada też mieć szybki wzmacniacz. Niestety tych jest aktualnie jak na lekarstwo. 
Byle 50-60 letni Sony ma szersze pasmo niż większość obecnych na rynku wzmacniaczy. Bo przy projekcie szybkiego wzmacniacza trzeba brać pod uwagę EMI, długość i "skręcanie" ścieżek etc. 

[audioburak]

Co nie zmienia opinii, że choćby tweetery, wzmacniacze o gorszym pasmie i tępe okablowanie brzmi dla sporej części audytorium dużo lepiej 😉

[Gargan]

53 minuty temu, audioburak napisał:

Co nie zmienia opinii, że choćby tweetery, wzmacniacze o gorszym pasmie i tępe okablowanie brzmi dla sporej części audytorium dużo lepiej 😉

Jakie audytorium takie upodobania 🙂

[#Szakovsky]

2 godziny temu, audioburak napisał:

Co nie zmienia opinii, że choćby tweetery, wzmacniacze o gorszym pasmie i tępe okablowanie brzmi dla sporej części audytorium dużo lepiej 😉

Bo głośnik "szybszy" może być jednocześnie gorszy pod wieloma względami. 
W szczególności, że tu nie ma za bardzo miejsca na półśrodki. 
Półśrodek będzie gorszy niż rzeczy pomiędzy. 
Bo twarda, sztywna i "szybka" kopułka będzie miała bardziej zaznaczony rezonans. I metalowa kopułka z dzwonem przy 20-25khz będzie brzmieć gorzej niż szmatka. 
Ale jak mamy rezonans na 30 czy 40khz, to non problema. 

 

[Gargan]

1 godzinę temu, #Szakovsky napisał:

Bo głośnik "szybszy" może być jednocześnie gorszy pod wieloma względami. 
W szczególności, że tu nie ma za bardzo miejsca na półśrodki. 
Półśrodek będzie gorszy niż rzeczy pomiędzy. 
Bo twarda, sztywna i "szybka" kopułka będzie miała bardziej zaznaczony rezonans. I metalowa kopułka z dzwonem przy 20-25khz będzie brzmieć gorzej niż szmatka. 
Ale jak mamy rezonans na 30 czy 40khz, to non problema. 

 

25 kHz też nikt nie usłyszy 

[raiwan]

Ale poczuje 🙂

[audioburak]

Z tym rezonansem poza pasmem jest chyba tak samo, jak z wąskim pasmem. Teoretycznie nie powinno być słyszalne, ale jedno i drugie daje znać co bardziej wyrobionym słuchaczom. Co ciekawe - nie jest związane ze słyszeniem 22 kHz, jeśli już mowa o gackach 😉

[Gargan]

33 minuty temu, audioburak napisał:

Z tym rezonansem poza pasmem jest chyba tak samo, jak z wąskim pasmem. Teoretycznie nie powinno być słyszalne, ale jedno i drugie daje znać co bardziej wyrobionym słuchaczom. Co ciekawe - nie jest związane ze słyszeniem 22 kHz, jeśli już mowa o gackach 😉

Skoro Ci nagranie z sieci przeniesie do 16kHz a płyta CD do 22kHz to w jaki sposób wywołasz rezonans na 25kHz?

[audioburak]

A jednak - bo skąd by się brali ludzie inwestujący w kondensator krotność ceny tweetera choćby w Harpiach. Dopiero wtedy dają się słuchać. Zawsze można dać jakiś shitowy wzmacniacz, a i dłużej oswajać ucho. Właśnie mimo rezonansu poza pasmem. 

[Gargan]

51 minut temu, audioburak napisał:

A jednak - bo skąd by się brali ludzie inwestujący w kondensator krotność ceny tweetera choćby w Harpiach. Dopiero wtedy dają się słuchać. Zawsze można dać jakiś shitowy wzmacniacz, a i dłużej oswajać ucho. Właśnie mimo rezonansu poza pasmem. 

Wcale bym się nie zdziwił, gdyby problemy robił oversampling. 

[Wuelem]

22 godziny temu, #Szakovsky napisał:

[jak chcecie szybciej machać ręką to zmniejszacie amplitudę, bo ręka nie jest wystarczająco szybka]

To załatwia zwiększenie SIŁY.

Zawodnicy i zawodowcy w sporcie pracują na siłowni - przechodząc z juniora do seniorów.
"Szybkość" odpowiada przetwarzanej częstotliwości i nie ma sensu robić czegoś tylko dlatego, że można. Dokazywanie przy np...
 

22 godziny temu, #Szakovsky napisał:

40khz

...jest niepotrzebnym marnowaniem energii.

U człowieka są struktury kostne oraz mięśniowe i one są odpowiedzialne za ograniczenie Hz. Walczenie z biologią jest tylko marketingiem, co najlepiej widać w słuchawkach - podawane pasmo często do 50 kHz, a takie przypadki często w jakości dużo gorsze od opisanych jako np. 22 kHz. Wszystko ponadakustyczne jest do wycięcia tak po stronie studia jak i toru odsłuchowego. Przy spełnieniu kryterium, że to co akustyczne nie odnotowuje spadku efektywności.

Psy i koty słyszą dużo dalej na skali częstotliwości niż ludzie. Dlatego ruszają uszami, bo celują w te drobne fale.

Jakoś nie reagują one na przetwarzaną muzykę, bo tam dla nich nic ciekawego nie ma. Na nośnikach fizycznych wręcz trzeba wycinać ultradźwięki. Streaming niesie szansę dla ekstremistów, że sobie prześlą co chcą i ile (Hz) chcą. To teoretycznie może służyć poprawie jakości. Ale to już inna sfera zagadnień.

Nietoperz wisi do góry nogami, więc ma scenę stereo zaburzoną. Przekreśla to odsłuch, zanim się zaczął...

[#Szakovsky]

2 godziny temu, Wuelem napisał:

To załatwia zwiększenie SIŁY.

Zawodnicy i zawodowcy w sporcie pracują na siłowni - przechodząc z juniora do seniorów.
"Szybkość" odpowiada przetwarzanej częstotliwości i nie ma sensu robić czegoś tylko dlatego, że można. Dokazywanie przy np...
 

...jest niepotrzebnym marnowaniem energii.

U człowieka są struktury kostne oraz mięśniowe i one są odpowiedzialne za ograniczenie Hz. Walczenie z biologią jest tylko marketingiem, co najlepiej widać w słuchawkach - podawane pasmo często do 50 kHz, a takie przypadki często w jakości dużo gorsze od opisanych jako np. 22 kHz. Wszystko ponadakustyczne jest do wycięcia tak po stronie studia jak i toru odsłuchowego. Przy spełnieniu kryterium, że to co akustyczne nie odnotowuje spadku efektywności.

Psy i koty słyszą dużo dalej na skali częstotliwości niż ludzie. Dlatego ruszają uszami, bo celują w te drobne fale.

Jakoś nie reagują one na przetwarzaną muzykę, bo tam dla nich nic ciekawego nie ma. Na nośnikach fizycznych wręcz trzeba wycinać ultradźwięki. Streaming niesie szansę dla ekstremistów, że sobie prześlą co chcą i ile (Hz) chcą. To teoretycznie może służyć poprawie jakości. Ale to już inna sfera zagadnień.

Nietoperz wisi do góry nogami, więc ma scenę stereo zaburzoną. Przekreśla to odsłuch, zanim się zaczął...

Ucho uchem, głośnik głośnikiem. 

Jeżeli damy 4 rząd na 25khz to przesunie nam fazę, zmieni zniekształcenia etc. na 20khz, czy nawet na 15khz. 
"Marnowanie energii", nw czy 0.001W\h zrobi ci różnicę.
Jeżeli masz siłę, ale nie masz prędkości, to masz rolloff. Głośny, ale wolny głośnik będzie mieć regularny spadek efektywności wraz w wzrostem częstotliwości. 

Także, nie musisz słyszeć 25khz, aby słyszeć jego wpływ 😉 

[Wuelem]

9 godzin temu, #Szakovsky napisał:

Jeżeli masz siłę, ale nie masz prędkości

Wytłumacz, co masz na myśli.

Siła daje przyspieszenie. Jak masz siłę to masz "prędkość".

[Gargan]

18 minut temu, Wuelem napisał:

Wytłumacz, co masz na myśli.

Siła daje przyspieszenie. Jak masz siłę to masz "prędkość".

Może chodzi o szybkość narastania sygnału? 🤔

Możesz mieć mnóstwo mocy, ale zanim urządzenie ją odda minie sporo czasu - albo masz mniej mocy, ale uwalnia ją natychmiast.

[#Szakovsky]

1 godzinę temu, Wuelem napisał:

Wytłumacz, co masz na myśli.

Siła daje przyspieszenie. Jak masz siłę to masz "prędkość".

Analogia z furami. 
Możesz mieć furę która jedzie xmax 400kmh, ale przyśpieszenie do max zajmuje mu 30 sekund, ale możesz mieć inną furę, która ma max 350kmh, ale rozpędza się w 15 sekund. 

To mocno uproszczone, bo w tym przypadku "przyśpieszenie" jest bezpośrednio skorelowane z "xmax", w autach niekoniecznie. 

 

Godzinę temu, Gargan napisał:

Może chodzi o szybkość narastania sygnału? 🤔

Możesz mieć mnóstwo mocy, ale zanim urządzenie ją odda minie sporo czasu - albo masz mniej mocy, ale uwalnia ją natychmiast.

Si, to najlepiej przedstawiać jako sygnał prostokątny albo step response. 

[Gargan]

34 minuty temu, #Szakovsky napisał:

Analogia z furami. 
Możesz mieć furę która jedzie xmax 400kmh, ale przyśpieszenie do max zajmuje mu 30 sekund, ale możesz mieć inną furę, która ma max 350kmh, ale rozpędza się w 15 sekund. 

To mocno uproszczone, bo w tym przypadku "przyśpieszenie" jest bezpośrednio skorelowane z "xmax", w autach niekoniecznie. 

 

Si, to najlepiej przedstawiać jako sygnał prostokątny albo step response. 

Zauważyłeś, że tych parametrów nikt w specyfikacjach nie podaje? Wszędzie tylko moc i to bez określenia procenta zniekształcenia - szczególnie wzmacniacze lampowe w specyfikacji mają fantazje i zaklęcia 😄

Ostatnio "step response" widziałem w instrukcji obsługi Moon 250i Neo, ale w instrukcji nowej wersji 250i v2 już o tym nie wspominają. Ciekawe dlaczego? 🤔

[Wuelem]

20 godzin temu, #Szakovsky napisał:

Możesz mieć furę

Próbę wytłumaczenia doceniam, ale sam zauważasz, że wchodzimy tak w megauposzczenia.

Z fizycznych wielkości jak osiągasz WIELKIE prędkości, to uzyskujesz DUŻĄ energię. Która sama nie ujdzie, musisz sobie z nią poradzić, bo jej nadmiar nie jest korzystny.

W dniu 19.09.2024 o 23:03, #Szakovsky napisał:

Byle 50-60 letni Sony ma szersze pasmo niż większość obecnych na rynku wzmacniaczy.

Takie wiekowe sprzęty mają tak skorodowane i utlenione ścieżki, wewnętrzne kable i kabelki (powietrze, choć szczątkowo - jest obecne zawsze), że w odsłuchu grają w wysokich:

W dniu 19.09.2024 o 23:03, #Szakovsky napisał:

tępo

Niezamierzenie oddałeś sedno sprawy. Mimo być może rekordowych parametrów, obecna jakość jest nie do zaakceptowania.

W zaawansowanych projektach celem jest zapewnienie maksymalnej kontroli i np. we wzmacniaczach jeden układ trzyma w ryzach inny. W głośniku mamy słynny już parametr DF. Coś musi być przynajmniej 10 x większe od czegoś innego. Zwykle dalsza różnica (nawet na korzyść) jest pomijalna. Powietrze, czyli ośrodek dla dźwięku też ma swoją szybkość. Fala 3 metry, 3 cm i 3 mm biegną do nas w taki sposób, że z taką samą "prędkością" uderzają o błonę ucha, ale już pod względem ENERGII są całkiem inne, nawet w czasie wędrówki.

Podsumowując: nie widzę argumentu, żeby nadzwyczajne zdolności zwierząt w zakresie słyszenia utożsamiać z prędkością pracy urządzeń lub "nadawania" prędkości dźwiękowi lub sygnałowi. Na koniec sygnał zawsze ma postać analogową (etap docierający do ucha) i tu wartości graniczne są dość komfortowe dla dzisiejszego rozwoju techniki audio.
Nietoperz w ogóle nie rozważa kryteriów jakościowych, pomimo że korzysta z naprawdę szybko drgających źródeł. Ludzie wymyślili sobie, że pobudzony prądem głośnik SAM wróci i to będzie OK., gdy przecież mogą prądem go "popchnąć" i "cofnąć", co by odpowiadało zatrzymaniu się rozpędzonego auta z 2 metrach. Ale jakoś nie jest to celem postępu w audio...

[quatross]

W dniu 31.08.2024 o 19:42, Gargan napisał:

Najnowsze* badania medyczne udowadniają, że bardzo wysokie częstotliwości dźwięku, teoretycznie niesłyszalne dla człowieka, wpływają na aktywność mózgu i odczuwanie przyjemności ze słuchania muzyki. Jest to tak zwany "efekt hipersoniczny" 🎼✨

Czyżby audiofile-nietoperze mieli rację? 🦇 Zachęcam do dyskusji. 

Poniżej link do raportu z badania. Na pewno będziecie ciekawi, jakiego sprzętu użyto do eksperymentu. Podpowiedź: japońskiego 😀

 

*OK, sprzed 24 lat to badanie. Ale ten czas minął jak mgnienie oka 😉

 

 

https://journals.physiology.org/doi/full/10.1152/jn.2000.83.6.3548

mózgowi i ciału ni ch. to nie robi tak że ten..

[MariuszZ.]

Po co wzmacniacze akustyczne mają pasmo nawet do 1MHz? Żeby uniknąć zniekształceń fazowych w paśmie akustycznym? Innych zalet nie widzę. Chyba, że ktoś chce wzmacniać zakłócenia sieciowe przenikające do ścieżki sygnału audio, te będące pokłosiem kluczowania SMPSów czy innych cyfrowych śmieci np. po konwersji z cyfry na analog.

Tweeter przyjmie wszystko i co najwyżej zagrzeje mu się cewka jak w jakimś rezonansie wzmacniacza na ponadakustycznych f dostanie porcję energii ekstra, ale to chyba niedobrze bo kompresja mocy i utrata efektywności więc po co? 

Poza tym popatrzcie na pierwszy lepszy DAC np. Topping D90. Jest filtr na wyjściu, im lepsze tłumienie tym większe brawa od samego Amira. Zatem dalej nie wiem po co żyłować we wzmacniaczach SR czy pędzić tweetery z mega szybkością jak jej nigdy nie wykorzystają bo juz na wyjściu analogowym DACa, prawie każdego jest LPF. Co innego średnio i niskotonowce gdzie "szybkość" jest inaczej postrzegana. Marketing? 

 

 

[xetras]

W dniu 3.09.2024 o 22:18, Gargan napisał:

Ton Składowy robił eksperymenty kabelkowe

Witold Kamiński nie musi.

Być może będzie jego pokój na AVS, który warto w tej sprawie odwiedzić.

W dniu 3.09.2024 o 20:09, Wuelem napisał:

Dźwięk nie tylko odbiera się przez błonę bębenkową.

Kości np. też "słyszą", wszystko co można wprowadzić w drgania "słyszy".

Oczywiście.

Jest jeszcze coś co czuje się skórą, ale to poza mechaniką, taka specyfika fizjologii "szósty zmysł".

Skóra oddycha.

[xetras]

W dniu 3.09.2024 o 22:06, Wuelem napisał:

jak to działa

Przydaje się, żeby słyszeć przy uszkodzonym przewodzie słuchowym.

W dniu 20.09.2024 o 21:52, Wuelem napisał:

Dlatego ruszają uszami, bo celują w te drobne fale.

A co jeśli ja też ruszam uszami?

W nic nie celuję tylko marszczę czoło, napinam szyję a ucho podnosi się i opada.

W dniu 20.09.2024 o 21:52, Wuelem napisał:

Jakoś nie reagują one na przetwarzaną muzykę, bo tam dla nich nic ciekawego nie ma

A to wcale nie jest prawdą.

https://en.m.wikipedia.org/wiki/Nora_(cat)

Chodzi o kotkę, grającą na pianinie.

[Misio38]

W dniu 20.09.2024 o 12:43, raiwan napisał:

Ale poczuje 🙂

Albo pies czy kot mu powie by to wyłączył.

[Wuelem]

14 godzin temu, xetras napisał:

Chodzi o kotkę, grającą na pianinie.

Jak na pianinie, to operuje w częstotliwościach akustycznych.

A ja pisałem o ponadakustycznych.

14 godzin temu, xetras napisał:

A co jeśli ja też ruszam uszami?

I jeszcze nimi klaszczesz. Wiemy to przecież...

[bolo_senor]

W dniu 3.09.2024 o 20:09, Wuelem napisał:

Dźwięk nie tylko odbiera się przez błonę bębenkową.

Kości np. też "słyszą", wszystko co można wprowadzić w drgania "słyszy".

Z tego wynika , że muzyki zwyczajnie na golasa trzeba słuchać , już widzę te tłumy golasów w filharmonii 😄

[maxijazz]

14 minut temu, bolo_senor napisał:

muzyki zwyczajnie na golasa trzeba słuchać , już widzę te tłumy golasów w filharmonii

I to mógłby być ten rewolucyjny sposób na spopularyzowanie klasyki (i innej muzyki słuchanej w filharmoniach) wśród młodzieży. 😉

[ASURA]

20 minut temu, bolo_senor napisał:

Z tego wynika , że muzyki zwyczajnie na golasa trzeba słuchać , już widzę te tłumy golasów w filharmonii 😄

Co by się w słuchaniu muzyki zahartowali proponuję na trzech królów w zimnym kościele koncercik

7 minut temu, maxijazz napisał:

to mógłby być ten rewolucyjny sposób na spopularyzowanie klasyki (i innej muzyki słuchanej w filharmoniach) wśród młodzieży. 😉

Jak by im nic nie odpadło to czemu nie

[bolo_senor]

Godzinę temu, maxijazz napisał:

I to mógłby być ten rewolucyjny sposób na spopularyzowanie klasyki (i innej muzyki słuchanej w filharmoniach) wśród młodzieży. 😉

problem demograficzy za niskiej dzietności też by się rozwiązał , a podejrzewam że i orkiestra była by nie potrzebna jakby tak młodzież se "gry i zabawy" urządziła. 🫤

Godzinę temu, ASURA napisał:

Co by się w słuchaniu muzyki zahartowali proponuję na trzech królów w zimnym kościele koncercik

raczej nic dobrego by z tego nie wynikło , jakby tak zaczeli się w wiadomy sposób rozgrzewać 😁

Edytowane 12 Października 2024 przez bolo_senor

[ASURA]

5 minut temu, bolo_senor napisał:

Godzinę temu, ASURA napisał:

Co by się w słuchaniu muzyki zahartowali proponuję na trzech królów w zimnym kościele koncercik

raczej nic dobrego by z tego nie wynikło , jakby tak zaczeli się rozgrzewać 😁

O zimną posadzkę to napewno 🤭

[bolo_senor]

1 minutę temu, ASURA napisał:

O zimną posadzkę to napewno 🤭

a tam nawet by nie zauważywyli  😄 do czasu by coś im nie przymarzło.