Skocz do zawartości
IGNORED

żegnaj Hi-Fi, witaj muzyko


graaf

Rekomendowane odpowiedzi

Zauwazmy ze koncert puszczany przez kolumny-prawa i lewa to takie duze hifi. Wczesniej pisalem ze moim marzeniem nie jest sprzet hi-end za duze pieniadze (choc tez :) ale odpowiednio duzy pokoj i predzej wstawie altusy :) do 50 m2 niz jakis hiend do 10 m2.

Wedlug mnie glowna rola akustyka to ustawienie poprawnego poziomu glosnosci i pozniej (a to jest sztuka) roztawienie muzykow na scenie. Z barwa chyba nic nie kombinuje a jesli juz to robi to pod siebie-swoje uszy. Instrumenty klasyczne sa tak skonstruowane ze graja z wyrownanym poziomem glosnosci. A co zrobic jezeli muzyk chce miec dzwiek gitary akustycznej + perkusja +jakies przeszkadzajki + np. hamond... trzeba kazdemu z instrumentow nadac odpowiednia glosnosc. Idealem jest pewnie, jesli juz decydujemy sie na prad, wyjscie:gary bez naglosnienia i instrumenty dete a np. gitary podloczone do piecykow z dobrana glosnoscia. Ale takie rozwiazanie bedzie slyszane cicho, dobrze tylko w pewnej odleglosci a w klubie juz z 50 ludzmi (brzdek kufli piwa:), rozmowy itd.) bedzie za cicho. Zreszta ktos pisal ludzie (wiekszosc) lubi czym glosniej tym lepiej. latwiej i wygodniej jest tez zrobic ustawienie muzykow w malej sali na mikserze niz na zbyt ciasnej scenie...oszukac sluchajacych ze uczestnicza w czyms wiekszym

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm, jesli przy tym brzdek kufli, kotlet itd. to moze istotnie nie warto sie akustykom wysilac a sluchaczom "przywiazywac wage" ? Nie wiem - w klubach jazowych bywam sporadycznie, za to w komnatach i kaplicach o przepysznej akustyce czesto. Ale tam jakos nikt nie spozywa piwa i weisswurstu... :(

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

napisalem:

"A co zrobic jezeli muzyk chce miec dzwiek gitary akustycznej + perkusja +jakies przeszkadzajki + np. hamond... trzeba kazdemu z instrumentow nadac odpowiednia glosnosc"

w ten sposob kreujemy sztuczna rzezczywistosc na zywo :)

 

Pisalismy powyzej i podawalem w ostatnim linku od czego zalezy lokalizacja zrodel dzwieku (m.in faza ale i natezenie) Dlatego wydaje mi sie, ze naglosnienie roznych instrumentow grajacych w naturze ciszej lub glosniej, zwiekszenie sztuczne ich natezenia dzwieku juz samo jest sztuczne. W naturze gary i fujarka pasterska bez pradu zabrzmia... w ogole nie zabrzmia :). Posune sie do stwierzdzenia ze tylko w przypadku koncertow kameralnych bez pradu (np.sklady smyczkowe) mozemy mowic o dzwieku naturalnym-na zywo (nie mylic z koncertem na zywo)

Muzyka elektroniczna z elektrycznych istrumentow + "dziwne" ich polaczenia jest kreowaniem rzeczywistosci

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dudivan

Odpowiednie trunki (lub bez oczywiscie :) do odpowiedniej muzyki :)

Bedac mlodszy i chcac bardziej posluchac niz pobawic sie na koncercie rockowym unikalem alkoholu wiedzac ze zaburzy moja percepcje:)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po kilku piwach przeciez nawet kiepsko naglosniona i samam w sobie kiepska muzyka zaczyna sie podobac :)

Podobnie kobieta wiekszego nabiera uroku w blasku swiec i przy butelce dobrego wina ;)

Stad zeby obiektywnie wiedziec co reprezentuje kapela ktora pierwszy raz sluchalem unikalem alkoholu ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>Dynamike na rocku ? Tam masz dynamike rzedu 9 dB - slownie: dziewiec. I to w przypadkach

>"ambitnych". Fade kiedys wklejal wykresy...

 

Ale on te wykresy robił po skompresowaniu, aby mogło wyjść w eter. On takie cóś puszcza:-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi Graafie

Dopiero teraz przestudiowalem wszystkie (niestety czesc pobieznie) podane przez Ciebie linki.

Stwierdzam ze niezle musiales buszowac po www, bo sa to naprawde wartosciowe rzeczy.

Tak wiec zaatakowales :) nas ukradkiem i z wiedza jakiej nie powstydzilby sie Scislak a Ty ciagle twierdzisz ze jestes Humanista... klamca ;)

Swietnym artukulem jest ten z Physics Today o sposobie lokalizacji dzwieku...rewelacja!

Jak masz cos jeszcze dotyczace barwy a szczegolnie jak/czy na jej postrzeganie wplywa faza to bedzie super.

Mysle tez ze nie mozna oddzielac barwy od postrzegania przestrzeni...na pewno sa mechanizmy ktore psuja kolumny a ktore wplywaja na jedno i drugie.

Powoli uklada mi sie w glowie obraz calej naszej dyskusji i mam nadzieje, ze uda mi sie na podstawie zdobytych informacji dokanac podsumowania i spojrzec swoimi oczami na cale zagadnienie.Ale to pewnie pozniej...

 

Ten Manger czy jak mu tam :) sugeruje ze czas/charakterystyka wybrzmiewania dzwieku (jego poczatek) pod wplywem sygnalu elektrycznego jest wazny dla oddania poczatku dzwieku a wiec okreslenia jego lokalizacji. Jest wiec jasne ze zwrotnica ktora robi przesuniecie w fazie to zepsuje. Co ciekawe wlasnie poczatek sie liczy...

Dobrze mysle?

 

Bardzo ciekawa jest tez stronka o ambiophonice...czyzby przyszlosc tak nas czeka po sytemach wielodroznych czyli ambiosonice?

Mysle tez, ze stereolith jest prostym systemem ambiofonicznym-jest na tej stronie rysunek ze sluchaczem przed ktorym stoi przegroda pionowa, prostopadla do linii uszu i...chyba wezme w domu jakis materac i poeksperymentuje :)

Bardzo!!! bym prosil o prosty schemat sterolithu...pisales tam o jakies przegrodzie, jak wygladaja podlaczenia itd

Bardzo mnie to zaintrygowalo...szczegolnie po przeczytaniu o ambiophonice.

Wczoraj zrobilem dziwny eksperymeny. Sluchajac muzyki w miejscu odsluchu zatkalem palcem jedno ucho. Moje wrazenie to: duza zmiana barwy, strata oczywiscie stereofonii i wrazenie jakbym sluchal tylko dzwieku odbitego od scian pokoju. Moze wiec przekaz stero jest tez zwiazany z barwa?Jest efekt a nie mam wytlumaczenia ale mysle ze cos w tym musi byc :)

 

p.s. (nie na temat :) powoli zabieram sie do eksperymentow ze standami i oczywscie dam znac co z tego wyniklo.

Nawet nie zdazylem tamtego problemu przemyslec a Ty juz podsunales nowy :)

 

Pozdrawiam

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jar1, wydawalo mi sie, ze przytoczyl to jako przyklad karygodnych praktyk podczas nagrywania plyt. Niewazne. Jest wiele przykladow plyt z taka wlasnie dynamika.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbig napisał

"...nie mam pewności czy uczestniczę w narodzinach sztuki czy w jej pogrzebie."

dobre, dobre

:)))

młodzieży! uczcie się od Zbiga.

:)

pozdr.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi Adamo_0,

buszuję od ładnych kilku lat, sporo rzeczy przepadło - bo katastrofy 'systemowe' spowodowały utratę zawartości off-line a on-line już niektóre rzeczy zniknęły z sieci (przykład to strony www Rehdeko), ale jak się wie co wpisać w google to sporo rzeczy można odkrywać na nowo ;)

Co do kwestii barwa a faza - poszukam

Co do Mangera, to rozumiem co on pisze tak samo jak Ty.

Stereolit wpadł mi do głowy (zanim natrafiłem na stronę pana Schupbacha) jako pomysł właśnie na prosty system ambiofoniczny obywający się bez mechanicznych przegród.

Nie ma jakichś szczególnych schematów tej konfiguracji - w wersji aktualnie przeze mnie stosowanej jest ona bardzo prosta (cytuję list do jednego z naszych forumowych kolegów):

"małe TVM-y ARN-y jednodrożnie (wg moich pomiarów ich pasmo opada dopiero od ok. 5 kHz, a użyteczne dźwięki ;) wydają z siebie także powyżej 10 kHz) - to oczywiście nie jest hi-fi wg standardów rozpowszechnianych przez wspólczesny przemysł i prasę audio - ale do reprodukcji żywej muzyki wystarczy. Skrzynka typu zamkniętego, objętość z tego powodu nie ma krytycznego znaczenia, ale z tymi jednostkami powinna być nie mniej niż 3 litry, więcej lepiej. U mnie pracują w objętości 5l, która wynika z tego, że dopasowałem kształt zestawów do ich umiejscowienia - na dość dużym telewizorze :))

Jest to kiszkowata skrzynka ok. 75/15/15 cm, objętości dla obu głośników wydzielone przegrodą w połowie długości skrzynki. Jak sam widzisz bardzo to wszystko nieaudiofilskie :)), ale w naszym kuchniosalonie najlepiej ustawne ;) nie mam też problemu z podstawkami :)

Brzmienie jest dla mnie więcej niż zadowalające, choć niskie i wysokie tony są ściszone. Słuch jednak szybko się do tego przyzwyczaja i w niczym nie odbiera to odtwarzanej muzyce poczucia realizmu. Efekt stereo jest wspaniały, nieosiągalny z "normalnymi" głośnikami w normalnym układzie trójkąta stereofonicznego. Z dobrym nagraniem pełna naturalna przestrzeń - jak hologram.

Po różnych eksperymentach z wełną owczą i matami bitumicznymi całkiem zrezygnowałem z wytłumienia, choć to warto by na ucho samemu wypróbować."

To rzeczywiście ciekawy eksperyment z tym zatykaniem jednego ucha. Muszę nad tym pomyśleć.

pozdr.

graaf

ps.

powodzenia w eksperymentach 'standowych'

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

->Graaf

 

W poszukiwanie nowych informacji trafilem na

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Na jednym ze zdjec widac skrzynke w stylu stereolith ale... bez przegrody.

I tu pytanie...przeciez Twoj tglosnik z przegroda powinnien grac podobnie jak dwie zwykle rozsuniete na pewno odleglosc kolumny!!!

Moze caly pomysl polega wlasnie na oddzialywaniu dwoch glosnikow/kanalow we wspolnej skrzynce co przy niewatpliwych interferencjach pozytywnie wzmocni niektore tony a inne zlikwiduje + wprowadzi "dodatkowe rzeczy" do stereofonii. Np. wokaL nagrany na srodku sceny wywola spowoduje ze kazdy zglosnikow bedzie emiowal taka sama fale do tylu/srodka skrzynki...ciekawe jak sie te fale "zinterferuja" A co bedzie kiedy bedziemy mieli do czynienia z sygnalem "skrzypce po prawej" w zaleznosci od sposobu nagrania stereo (przesuniecie w fazie lub roznica w natezeniu dzwieku). Jak wtedy beda ze sabo interferowac fale w skrzync? Jaki efekt to da? Mzoe w tym tkwi sedno sprawy? Musze pomyslec :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobieństwo przypadkowe - to z tyłu to jest mebrana bierna, zaś przegroda ma za zadanie - jak to przegroda - usztywnić skrzynkę.

Piszesz: "przeciez Twoj tglosnik z przegroda powinnien grac podobnie jak dwie zwykle rozsuniete na pewno odleglosc kolumny!!!"

Zgadza się, taką konfigurację polecam na Audio Asylum

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) (Behringer ne jest niezbędny), ale nie z każdymi kolumnami efekt będzie jednakowo dobry, a ponadto zintegrowanie obu kanałów w jednej bryle daje pewne korzyści.

Co do zasady działania stereolitu - zdecydowanie nie chodzi tu o interferencje wewnątrz skrzynki.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopiero teraz doczytalem ze to membrana bierna...

Ale i tak zastanowie sie jakie korzysci/straty dalaby wspolna skrzynka.

Wracajac do mechanizmow slyszenia i sposobu detektowania fazy ktory pracuje w przedziale 500 - 1500 (gora 3000) Hz. Zaczynam watpic w sens glosnikow szerokopasmowych.Z artykulu jasno wynika ze faza jest potrzebna do lokalizacji dla sygnalow do 1500 Hz wiec jesli szerokopasmowki cos poprawiaja to raczej wiecej w barwie niz w stereo. Nadal nie wiem jak ma sie faza - spojnosc czasowa poszczcegolnych harmonicznych do barwy ale coraz blizej mi do mojego wczesnijszego pomyslu ze wilodroznosc moze popsuc barwe.

Trzeba bedzie pomyslec tym bardziej ze w koncy wyslalem prace :)

I jeszcze uwaga co do potrzeby niskich i wysokich tonow. Czy roblies/ktos robil analize Fouriera sygnalu "prosto z CD". Ile jest naprawde cukru w cukrze :) czyli ile tak naprawde jest tonow ponizej 50 Hz. Chcialbym zeby sie okazalo ze moje kawalki jazzowe wcale nie potrzebuja tego BASU:).

Jezeli cos takiego nie zostalo zrobione to chyba sam podlacze przystawke oscyloskopowa i sprawdze jak wyglada pasmo kilkuminutowego skladu jazzowego.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

p.s a co do standow to powiadamiam jako najbardziej zainteresowanego ze:

okazalo sie ze kazdy z moich dwoch standow gra inaczej...sa dwa powody:

a)jednen z nich ma wyraznie nierowna podstawe gornej plyty-bardziej prawdopodobny

b) sposob zespawania-niestety niedbaly i nie na calym obwodzie- rury z plyta gorna.

 

Najwieksze roznice sa w tonie testowym (cd hi-fi) 150 Hz a dla wyzszych (powyzej 500Hz) wydaje sie ze roznica pomiedzy wykonczeniem powierzchni lub stosowaniem blutacka lub dociazeniem nie ma wplywu albo nie da sie tego wyczuc domowym sposobem-czyli wyczuwajac drgania w kolumnie standu.

Zastosowanie blutacka wyraznie odcina 150 Hz (kolumne od standu) i nawet dociazenie nie pomaga.

Podsumowujac, to jesli chodzi o wyzsze basy i jak najlepsze odprowadzenie do standu tych czestosci to konieczna jest !!! plaska podstawa + dociazenie (u mnie 4 butelki 1.5 litra wody). Dociazenie wyraznie zwieksza transmisje z kolumny do standu, nawet na nierownej powirzchni!!!

Dyzma mial racje :) chociaz nadal nie wiem jak bardzo poprawil/zmienil brzmienie.

Dociazenie poza kontrola basu i lepsza stereofonia spowodowalo moze subtelne zmiany w dzwieku. Pewny jestem tylko polepszenia kontroli basu ale zaznaczam ze wczesniej odsluchy byly na b. kiepskich standach stad poprawa muiala byc wyrazna.

 

A wracajac do twoich rozwazan, IMO jak najbardziej jednolity stand granitowy( bez zadnych laczen i zbednych klejen slupa - podstaw) na pewno zadziala ale o ile poprawi brzmienie to nie wiem.

Doszedlem do wniosku ze czas konczyc zabawe standowa :). Najbardziej liczy sie IMO stabilnosc kolumny w przestrzeni co zapewni kazdy wystarczajaco sztywny, ciezki i stabilny stand.

Jeszcze tylko wyszlifuje podstawy i spokojnie sprawdze efekt dociazenia na jakosc dzwieku. Wiekszy efekt uzyskalem na poprawie w ustawieniu glosnikow wiec pora na polepszenie akustyki + alternatywne systemy :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Re: adamo_0, 11 Lip 2005, 16:56

Dlaczego zacząłeś wątpić w sens szerokopasmowców?

W istocie mi chodzi tu o wierność czasową, a nie o samą fazę; co do Twojej idei, że "wielodroznosc moze popsuc barwe" nie ma poglądu, nie rozumiem tego jeszcze dobrze

"Analizy Fouriera" za pomocą oscyloskopu sygnalu "prosto z CD" nie robiłem, ale coś podobnego owszem - procesor Behringera ma rozbudowaną funkcję RTA i mogłem pomierzyć spektra częstotliwości dwudziestu kilku ulubionych płyt.

Wyniki są takie - normalnie (nie"audiofilskie") nagrane płyty jazzowe (jazz akustyczny) mają spektrum ze spadkiem (minimum) ok. -8 dB @50 Hz i -20 dB @25 Hz; takież płyty klasyczne (opera, symfonika, od baroku po klasycyzm) - (także minimum) -9 dB @50 Hz -21 dB @25 Hz (wyjątek to płyty organowe); nagrania rockowe często nie mają spadku przy 50 Hz ale już niżej typowe jest -15 @40Hz i -25 dB @25 Hz, wyjątek to ekstremalny metal, gdzie syntetyczny bas osiąga niekiedy poziom -5 dB @ 25 Hz; elektryczny pop, gdzie mamy sporo "stopy" i syntetycznego basu sięga niekiedy poziomu -10 dB @25 Hz (ale nie wyżej).

Wnioski ogólne - jeśli ktoś słucha normalnych nagrań żywej muzyki (jazz, klasyka) to poza nagraniami organowymi może spodziewać się typowego spadku poziomu -10 dB @50 Hz i aż -20 dB @25 Hz. Miłośnicy rocka i innych gatunków potrzebują zwykle więcej basu, ale z reguły poniżej 50 Hz jest już szybki zjazd i niżej poziom maksymalny zwykle nie przekracza -10 dB @25 Hz.

pozdr.

graaf

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ps.

a co do standów

zamiast dociążenia można spróbować przyciśnięcia kolumny do standu za pomocą ścisków stolarskich, może to okazać się bardziej praktyczne niż butelki z wodą

pozdr.

graaf

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba wiem co masz na mysli mowiac wiernosc czasowa.

Moze w wielodroznym glosniku powstaje efekt ktory powoduje ze zamiast pojedynczych skrzypiec z bogatymi harmonicznymi slyszymy ich kilka (skrzypiec)(tyle ile jest droznosci), ktore graja "ubogimi, pojedynczymi harmonicznym i kazda w innym czasie. Zaczalem troche szperac o "single box speakers" i mysle o eksperymentowaniu z pojedyncza skrzynka i glosnikiem szerokopasmowym ale to na jesien po obronie. Moze mnie zauroczy :)

 

Co do pomiarow to mile wiadomosci mi przekazales :). Zawsze sie zastanawialem (studiujac zakresy brzmienia instrumentow) jak czesto na kontrabasie w jazzowym kawalku wybrzmiewa "najnizsza pusta struna" :)

Okazuje sie ze nie za czesto i dobry monitor z pasmem od 40 Hz calkiem wystarcza i nie trzeba zawracac sobie glowy w poszukiwaniu magicznych basow ;)

Ale trzeba sprawdzic jedna rzecz...jaki jest stosunek amplitud roznych tonow zagranych na zywo np. na kontrabasie. Moze sie okazac ze sam kontrabas gra niskie tony z mniejszym natezeniem.

 

Co do standow to raczej nie slucham za glosno stad efekt dociazenia i szczegolow budowy standu moze byc pomijalny w odsluchach. Sciski zdaly by egzamin ale wygladaja tak samo pieknie :) jak butelki i jak na razie nawet w czasie krytycznych odsluchow nie zamierzam ich instalowac :)

Poslucham w spokoju z dociazeniem lub bez i dowiem sie jaka jest zmiana, tym bardziej ze wyczytalem w recenzji ze moje Wharfedale lubia byc dociskane.

Z drugiej strony slyszalem ze dociazenie przy solidnych standach nie za wiele zmienia.

Dyzma oczywiscie twierdzi inaczej (podobne zdanie ma tez Dyzma na temat wymiany okablowania w kolumnie -slynna dyskusja z Ivanem na hifi i muzyka ;) ale do dzisjaj nie dowiedzialem sie (a probowalem wszystkich sposobow) jak duze sa te zmiany.

Nie potrafil mi ich okreslic np. przez porownanie wymiany cd model x na y co przyblizylo by mi wielkosc tych zmian.

Dlatego jego opini jak na razie nie moge traktowac powaznie.

Pozdrawiam!!!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do koncertow to mialem ostatnio okazje (po dluzszej przerwie bez muzyki na zywo) posluchac kameralnych Kobiet na swiezym powietrzu-siedzialem prawie w trojkacie stereo (10 metrow od malej sceny i uslyszalem:

-podbarwiony i troche nieczytelny wokal - typowe na wiekszosci koncertow

-dobrze rozlokowani muzycy ale nie tak jak w hifi !!!

-gitary basowej w sam raz mniej niz u niektorych w domu ;) (nie wiem dlaczego wszyscy ten bas tak kochaja bo na zywo przeciez go nie ma tyle :)

-niezaprzeczalnie lepsza dynamika

 

Dla rownowagi duzy koncert KULTu

-czytelny wokal 30-40 m od sceny

-niestety stalem troche z boku ale muzycy chyba juz nie byli tak ladnie porozstawiani

-basu w sam raz-brak dudnienia itp.

-dynamika super...wiadomo

 

Czy mieliscie kiedys okazje posluchac dobrze naglosnionej duzej plenerowej imprezy z odleglosci kilometra :)

Fascynujace jest to ze nadal brzmi bardzo dobrze-wokale czytelne itd. a jeszcze pare lat temu tego nie bylo..Technika poszla do przodu:) tym bardziej ze obecne kolumny estradowe sa naprawde kilkoma malymi skrzynkami w porownaniu do sterty olbrzymich skrzyn z przeszlosci.

 

Wniosek taki...IMO producenci hi-fi nakrecaja i kreuja sztuczne brzmienie swoich zestawow (mysle, ze spora ilosc ludzi ze sprzetem hifi b. rzadko chodzi na koncerty).

Dlatego dalej szukajmy korzeni hifi :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mysle tez ze wazny jest czas narastania i wygaszania sygnalu Twoja polemika z Qb1 we wpisie

29 Cze 2005, 11:40 i ze wiaze on sie rowniez z zachowaniem fazy. Z tego co zrozumialem w artykule to poczatek kiedy wybrzmiewa dzwiek daje nam informacje o lokalizacji, dobrze mysle? Stad problem z wieledroznoscia.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"nie wiem dlaczego wszyscy ten bas tak kochaja bo na zywo przeciez go nie ma tyle"

 

Tez to zauwazyles ? Ja uwazam ten wlasnie bas, zwany ostatnio na forum basssem, za glowny grzech wspolczesnego hi-fi. Ktos na jakims etapie ukul nowa definicje basu. Moze to bylo w l. 70-tych kiedy pojawilo sie disco, moze wczesniej w epoce rock'n'rolla. Wszyscy zaczeli zadac basssu, 'energetycznego' i 'z wykopem'. Zalilem sie juz o to na forum. A tymczasem przybywa watkow nowych forumowiczow w stylu: szukam kolumn [...] zalezy mi na basie, jaki znam z klubow, *reszta pasma mnie nie interesuje*. Autentyk !

Ciekawe sa te pomiary graafa na Behringerze. Co maja poczac konstruktorzy kolumn, chcac wywiazac sie z takich wymagan ? Wyrosna nowe pokolenia realizatorow dzwieku i sluchaczy, ktorych nie bedzie dziwic, ze wiolonczela z glosnika gra tak samo jak kontrabas bo tak bedzie dobrze. Wiecej, jesli tak nie bedzie grala, glosnik oceniony zostanie jako pozbawiony basu. Jest zle panowie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czesto slyszymy i mowimy o scenie kreowanej przez zestaw hi-fi. Rozciaga sie w szerz, w przod/tyl i gora/dol.

Czy ktos z Was zastanawial sie w jaki sposob jest mozliwe wygenerowanie/ nagranie muzyki w sposob ktory pozwala przekazac informacje o lokalizacji gora/dol. Czytajac swietny artykul podany przez Graafa o mechanizmach slyszenia stwierdzam ze jest to nie mozliwe!!! Kazdy z nas slyszal a moze mu sie wydawalo ;)? ze perkusja np talerze i kotly sa wyraznie rozmieszczone w pionie. Ale czy to prawda?

Podejrzewam ze duza role pelni w tym wypadku akustyka pokoju a szczegolnie wlasciwe wytlumienie podlogi/sufitu i odpowiednie wysokosci od podlogi i odleglosci od sciany glosnikow.

Mysle tez ze nizsze tony odbieramy jako "snujace sie po ziemi" a raczej nie okreslone a wysokie zaleza od wysokokosci tweetera-sa tez emitowane kierunkowo.

 

->dudivan

 

W dzisjejszych czasach prosciej jest nagrac muze (pop, rozrywkowa itp.) z sampli (wrecz perfekcyjnych) niz zapraszac np. kwartet smyczkowy. Mozemy tez korzystac z sampli/brzmien instrumentow ktorych nigdy (cena, dostepnosc) nie znalazlyby sie w naszym studio.

Muzyka staje sie coraz bardziej "mechaniczna" i pod taka robi sie sprzet hi-fi. Realizatorzy i wytworcy sprzetu kreujanowa rzeczywistosc tak jak architekcji zieleni tworza przestrzen metropolii. Lepsza czy gorsza? Kwestia gustu. jeden woli plywac w jeziorze lub opalac sie na dzikiej plazy inny spedza ten czas w basenowych kompleksach rekracyjnych (nawiazujac do wakacji :) Bodobne zjawiska wystepuja w kazdej dziedzinie dzialalnosci czlowieka.

Koniec filozofowania :)

 

Pozdrawiam

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>dudivan, adam_o

"nie wiem dlaczego wszyscy ten bas tak kochaja bo na zywo przeciez go nie ma tyle :)"

 

Ostatnio tez się nad tym zastanawiałem i doszedłem do tych samych wniosków.

Notabene, mój sąsiad jest basistą (w zespole rockowym, który zaczynał istnieć w mediach, ale chyba się rozpadł) i często mam okazję słuchać jak ćwiczy:) Także świetnie wiem jak brzmi gitara basowa. Nie ma żadnego łupania, ani buczenia, choć czasem potrafi zejść w najniższe oktawy:) Dzwięk jest krótki, precyzyjny i ma świetny atak.

Chyba więc rzeczywiście sprzęt, który gra baaasem jest robiony pod ludzi ceniących sobie efektowne brzmienie, nie zas neutralność.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>ze perkusja np talerze i kotly sa wyraznie rozmieszczone w pionie. Ale czy to

>prawda?

Są gotowe sample np. chesky z odpowiednimi nagraniami do testowania takich efektów. Dźwiek wędrujący do góry też tam jest;-) I to słychać, i to zgodnie z tym, jak to jest opisane w instrukcji.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 tygodnie później...

Dzieki Pani Kulczykowej :) mialem okazje kolejny raz posluchac tym razem ciekawego bandu 100nka.

To samo miejsce ta sama scena ten sam sprzet naglosnieniajacy i czlowiek za konsola co na Kobietach (patrz wyzej) a jakze inne wrazenia!!! Tym razem kilka razy zmienialem miejsce odsluchu (sukcesywnie przyblizalem sie do sceny wraz z odpadaniem mniej odpornych na nowoczesne jazzowanie ludzmi :) i kolejny raz upadl mit muzyki na zywo vs hi-fi. Okazuje sie ze nie ma pkt odniesienia do muzyki na zywo. Wszystko jest: kwestia gustu czlowieka ktory naglasnia impreze, miejsca w ktorym sluchamy i tego jak naglosniona muze lubimy sluchac.

Ktos kiedys napisal ze audiofil nie raz ma ochote wejsc na scene i poprzestawiac muzykow :) Ale tak wlasnie jest. Sa rozne koncepcje brzmienia koncertow na zywo i nagrania muzyki. Kazdemu bedzie sie podabala jakas "maniera". Kazdy bedzie szukal swojego brzmienia i "rozstawienia muzykow". I dlatego nigdy nie bedzie prostego porownania miedzy sprzetem z roznych widelek cenowych i systemow prezentowania muzyki.

 

A na koniec powinismy pamietac (rzecz nie poruszana tutaj) na ile wazny jest obraz w odbiorze dzwieku.

Trzeba by sie zaglebic w psychologie ale skoro ok 70% informacji dociara do naszego mozgu przez wzrok to jakze ubogi zawsze bedzie "obraz muzyki" sluchany w domu kiedy gabimy sie w sciane (szczesliwi w swiecaca lampke lub czarna plyte)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

adamo_0, 1 Sie 2005, 11:08

 

i kolejny raz upadl mit muzyki na zywo vs hi-fi. Okazuje sie ze nie ma pkt odniesienia do

>muzyki na zywo.

 

Jest, tylko musi to być muzyka na zywo NIENAGŁAŚNIANA

Niestety poza klasyką to rzadkie zwierzę.

 

Boleję nad tym, że zespoły występujące w małych, kameralnych pomieszczeniach, czasami grubo poniżej 200 m kw. upierają się na nagłośnienie, które często jest zbyteczne i więcej psuje niż daje. No ale zespół potrzebuje nagłośnienia często również jako formy nobilitacji. A tłum potrzebuje tego, czego nie ma w domu - porządnego ogłuszającego p***nięcia.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam sie tylko ze jak piszesz malo takiej muzy bez pradu (poza kameralna i symfoniczna). Wiekszosc ludzi slucha jednak "elektrycznej" muzy stad upada czesciowo mit odniesienia do koncertow na zywo, ktore sa roznie naglasniane. I tyle...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Re: adamo_0, 1 Sie 2005, 11:08

Drogi Adamo_0,

witam po przerwie :)

z całym szacunkiem nie zgadzam się - Pani Kulczyk i 100nka nie wystarczą by upadł "mit muzyki na żywo vs hifi" ;)

to nie jest mit - tyle że punktem odniesienia powinna być nie muzyka nagłaśniana tylko akustyczna i wydarzenia muzyczne ustalone przez zamysł artysty co do struktury danego wydarzenia - orkiestry symfonicznej żaden inżynier dźwięku sobie nie porozstawia pod swój gust ani kwartetu smyczkowego, ani instrumentu akustycznego solo ani sopranu z fortepianem itd. itp.

Dla mnie punktem odniesienia dla oceny jakości sprzętu jest jakość odtworzenia podstawowych wydarzeń muzycznych - śpiewu a cappella, instrumentów akustycznych solo (fortepianu, skrzypiec, gitary itp.) itd.

Najlepszy sprzęt to ten który w najbardziej naturalny sposób odtwarza te właśnie podstawowe wydarzenia muzyczne - to czy odtwarza wiernie różne efekty - jakieś ultradźwiękowe cykania czy infradźwiękowe grzmoty jest w zupełności drugorzędne.

Oczywiście nie wszyscy audiofile podzielają ten pogląd.

Polecam ciekawy tekst o brain-ear reference:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

BTW uwzględnienie "brain-ear reference" stawia pod znakiem zapytania ulubione przez wielu audiofilów i prasę "audiofilską" testy subiektywne jakości sprzętu. Subiektywnie to można sobie jedynie "przetestować" czy się nam coś podoba czy nie. Ale jeśli naszą "brain-ear reference" nie jest muzyka żywa tylko np. inny sprzęt "nausznie" nie jesteśmy w stanie dojść czy to czego słuchamy jest hifi czy nie jest.

pozdrawiam,

graaf

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Graafie.

Jestem po przerwie...ale tylko na forum :( niestety na koncowka nerwowa :)

Moi wpis to byl taki kij w mrowisko :)

Ale jezeli odniesieniem ma byc jak pisales muzyka kameralna to zgadzam sie w 100%. No ale ja takiej muzyki slucham rzadko.

Troche ten temat upadl i czasami z sentymentu :) cos naskrobie. A do pazdziernika bede mial goracy okres :(

Kilka razy odnosiles sie do ksiazki(ek) o akustyce? w j. polskim. Moglbys mi podac na nie namiary?

Mysle ze doprowadzilismy ten temat do pkt w ktorym ciezko (mnie przynajmniej) cos nowego wymyslec bez konkretnej podbudowy stad moja prosba o namiary.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.