Skocz do zawartości
IGNORED

żegnaj Hi-Fi, witaj muzyko


graaf

Rekomendowane odpowiedzi

Re: PawelP, 27 Cze 2005, 18:35

nie wiem czy to do mnie przytyk czy do Zbiga ale odpowiem - internet jest pełen "konkrecików" na te tematy - polecam na początek google i audioasylum.

Tak ostre zbocza to także interesujące podejście - pisałem już kiedyś na forum o infinite slope Modafferiego (96 dB/okt.) itp. rozwiązaniach.

Piszesz: "a faza ma dla mnie raczej takie znaczenie, że chcę żeby tam gdzie się zazębiają głośniki żeby się sumowało płasko" oraz "pierwszego rzędu nie próbowałem jeszcze nigdy - jakoś tak mi się wydaje technicznie mało wyrafinowany ..."

Cóż, wyziera z tego typowo inżynierskie podejście ze wszystkimi tego plusami i minusami...

tylko się nie obrażaj :)

Nie dziwi mnie w tym kontekście fakt, że zapomniałeś odpowiedzieć na "konkretne pytania" na które wcześniej deklarowałeś się udzielić mi odpowiedzi.

Wygląda na to, że (jakby napisał Zbig ;) ) - jesteśmy "adwersarzami" :))

pozdr.

graaf

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Re: Molibden, 27 Cze 2005, 20:18

pomińmy już kwestie tych nieszczęsnych filtrów - pozycja moja jako "adwersarza" jest taka, że wszystkie wprowadzają zniekształcenia czasowe i oddalają nas od wierności naturalnego odtworzenia wydarzenia muzycznego.

Mam inną wątpliwość - czy Twoi zdaniem "prawdziwy fortepian" słyszy tylko pianista?

Bo ja HiFi rozumiem inaczej - dla mnie ma to być, powtórzę, "naturalne odtworzenie wydarzenia muzycznego" tj. wzorem jest tutaj właśnie to co słyszy osoba na "audytorium".

Nie sądzę też by celem większości z nas było "tak jak kto chce zniekształcić obiektywne brzmienie pod swój gust".

Neutralność dla mnie ma miejsce właśnie wówczas gdy przestaję słyszec sprzęt, bo tak skutecznie wciąga mnie on w muzykę.

Molibdenie - czego się spodziewałeś w tym watku? - napisz proszę.

pozdr.

graaf

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ps.

"wówczas gdy przestaję słyszec sprzęt, bo tak skutecznie wciąga mnie on w muzykę" - to właśnie jest przeżycie, które opisuje cytowany w pierwszym wpisie rolf i ja sam jako "żegnaj HiFi, witaj muzyko".

Ale bez właściwego sprzętu taka sytuacja jest niemożliwa.

Musi to być sprzęt, który ustępuje muzyce, w pewien sposób "znika". To jest neutralność o jaką mi chodzi, to nazywam prawdziwym HiFi.

Jest o czym dyskutować także w kwestiach technicznych - ponieważ pewne rozwiązania techniczne zbliżają nas do tego prawdziwego HiFi, które ustępuje przed muzyką, a pewne nas oddalają.

graaf

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, właśnie miałem na myśli sytuację, kiedy w miarę zestrojony system Hi-Fi (za rozsądne pieniądze) pozwala nam się w pełni skupić na słuchanu muzyki, a nie ciągłym odkrywaniu, że "to jeszcze jest nie tak jak być powinno", a coś brzęczy, szeleści, syczy i wyje zamast grać jak należy. I kiedy sprzęt i jego słabości nas od tego nie odrywają.

Graaf bardzo dobrze to ująłeś w poprzenim wpisie, o to mi chodziło. Ale droga do tego wiedzie przez różne szczegóły techniczne i kosztowne nietypowe rozwiązania, co mnie trochę zirytowało - zwłaszcza szerokopasmowe głośniki i OB, które są dla mnie li tylko ciekawostką. :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>Molibden

 

Tytuł wątku brzmiał atrakcyjnie, ale zawartość, jak to zwykle bywa, skoncentrowała się na lansowaniu jedynie słusznych rozwiązań technicznych reprezentujących podejście nieinżynierskie - życie jest pełne paradoksów :-).

 

Ja rozumiem, że konstrukcje szerokopasmowe są pod pewnymi względami atrakcyjne, ale żeby od razu robić z nich jedynie słuszną drogę to jak dla mnie gruba przesada.

 

Co do "naturalnego odtworzenia wydarzenia muzycznego", to jesli to ma być koncert, to broń Panie Boże. Koncerty kojarzą mi się raczej ze złą akustyką, problemami z nagłośnieniem i obserwowaniem jak na niektórych instrumentach grają choć ich nie słychać. Co innego studio, gdzie powstaje większość rzeczy których chce się słuchać, ale tam reżyser dźwięku staje się współautorem "wydarzenia muzycznego" i niech ktoś zgadnie, które odtworzenie zabrzmi bardziej naturalnie w stosunku do oryginalnego zamysłu...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi Zbigu,

piszesz: "rozumiem, że konstrukcje szerokopasmowe są pod pewnymi względami atrakcyjne, ale żeby od razu

robić z nich jedynie słuszną drogę to jak dla mnie gruba przesada" - a na czym ta przesada polega? Czy mógłbyś się ustosunkować do konkretnych argumentów przemawiających IMHO za układami jednodrożnymi?

piszesz: "co do "naturalnego odtworzenia wydarzenia muzycznego", to jesli to ma być koncert, to broń Panie

Boże"

Żeby się nie powtarzać, wklejam swoją dawniejszą wypowiedź na ten temat:

"Paradoksalnie uważam, że słuchanie nagrania bliższe jest abstrakcyjno-konkretnej istocie piękna muzycznego niż koncert czy lektura partytury.

Lektura partytury dostarcza wrażeń artystycznych, sama partytura może być piękna, ale wyobraźnia zawsze jednak uzupełnia taką lekturę o elementy konkretne, "słyszymy" dźwięki w myślach, przy lekturze partytury powstają konkretne skojarzenia, tak jak przy lekturze tekstu literackiego. Ten element konkretny się narzuca.

Z kolei na koncercie równowaga przesuwa się w kierunku konkretu i jego ulotnej natury. Piękno muzyki jest jednak także pięknem wiecznym, abstrakcyjnym a na koncercie jest nie tylko ulotność wydarzenia muzycznego, ale także element konkretnej interakcji z muzykami i z innymi osobami na audytorium, co może utrudniać kontakt z tym abstrakcyjnym pięknem. Jest w koncertach zawsze element teatru, koncert jest wydarzeniem teatralnym i to z elementami przypadkowymi, artysta zrobi błąd, coś zaskrzypi, ktoś zakaszle, nas zacznie boleć ząb itd. Teatr ma swoją wielką wartość estetyczną, ale zupełnie odmienną niż abstrakcyjne piękno muzyki.

Dla mnie nagranie idealnie łączy konkret dźwieków z abstrakcyjnym, uwiecznionym, w pewnym sensie spetryfikowanym, pięknem muzyki.

Jest to zupenie nowa jakość estetyczna. Obcowanie nie z abstrakcyjnym pięknem partytury, która oddaje tylko część rzeczywistości muzyki, nie z teatralnym i ulotnym konkretem koncertu tylko z utrwaloną i przez oddalenie, z dystansu, zupełnie swoiście postrzeganą rzeczywistością także swoiście uwiecznionego wydarzenia muzycznego jako manifestacji abstrakcyjnego i wiecznego piękna w skończonym i konkretnym naszym czasie"

Podsumowując powyższe: ideałem HiFi jest dla mnie doświadczenie żywej muzyki, czyli rzeczywiście koncert, ale nie jakikolwiek, a koncert w wyidealizowanych, trudnych do osiągnięcia w praktyce warunkach.

piszesz:

"rozwiązań technicznych reprezentujących podejście nieinżynierskie" - prof. Manger, laureat medalu Diesla (o którym piszę wyżej) rezprezentuje dla Ciebie "podejście nieinżynierskie"? Chyba że określenie "podejście inżynierskie" stosujesz tu w kontekście ironicznym - jak ja we wpisie wyżej?

piszesz:

"tytuł wątku brzmiał atrakcyjnie, ale zawartość (...)"

Zbigu - czego spodziewałeś się po tym wątku - napisz proszę

pozdrawiam,

graaf

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbig -> z inzynierskiego puntku widzenia sprawa jest prosta -> wezmy 2 zestawy:

1. SET + szerokopasmowe glosniki (nawet najbardziej uznane na rynku).

2. Dobra tranzystorowa koncowke + dobre dynamiczne glosniki 3 drozne (dobre, tzn. z dobrze zaaplikowanymi przetwornikami wysokiej klasy, dobrze zestrojone zwrotnice itd.).

 

Sprobujmy podawac na koncowke rozne sygnaly nastepnie je rejestrowac za glosnikiem. Mamy widmo sygnalow podawanych, odtworzmy widmo sygnalow zarejestrowanych i porownajmy z widmem sygnalu podanego. Z punktu inzynierskiego dyskusja w tym miejscu sie konczy. Zwolennicy zestawow szerokopasmowych (Graaf -> z gory przepraszam) musza szukac innych wyjasnien.

 

Dowolny inny, uzytkowy uklad techniczny jesli jest konstrukcyjnie lepszy (tzn. mierzony wskaznikami 'inzynierskimi') - okazuje sie byc lepszy ogolnie. W Hi-Fi wchodzimy na teren 'sztuki'. Niestety wielu ludzi 'uprawiajacych' sztuke nie popiera tego wiedza tylko 'natchnieniem' - tak pewnie powstaly AcuHorny :-)

 

Nie chce tu forsowac jakiegokolwiek rozwiazania. Po prostu z inzynierskiego punktu widzenia sprawa jest jasna, zeby kontynuowac dyskusje, trzeba bylo przeniesc sie na inne pole...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi Ojej Qb_1,

ojej - ale ja właśnie twierdzę, że te mierzalne właściwości, które mają naprawdę znaczenie z punktu widzenia mechanizmu słyszenia - ucha i mózgu, a nie mikrofonu i oscyloskopu - układ SET+"one way" będzie mieć właśnie lepsze - OBIEKTYWNIE.

Qb_1 - czy także dla Ciebie prof. Manger, laureat medalu Diesla (o którym piszę wyżej) rezprezentuje "podejście nieinżynierskie"?

Czy wzorem inżyniera tutaj na forum musi być dla nas jakiś inżynier Mamoń?

Właśnie z inżynierskiego puntu widzenia sprawa nie jest jasna, wbrew temu co twierdzi ten czy inny "Mamoń" czy pan w sklepie lub kolorowym piśmie.

Ponieważ mamy uszy a nie mikrofony i jesteśmy ludźmi a nie oscyloskopami - to ostatnie zakładam z szacunku do wszystkich uczestników dyskusji ;)

pozdr.

graaf

ps.

A AcuHorny to chyba raczej powstały z natchnienia do pieniędzy :))))

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ulotce Mangera jet jeszcze cos co mnie zaniepokoilo - pokazane sa porownawcze wykresy pokazujace wartosc cisnienia w funckji czasu. Odtwarzana jest odpowiedz na sygnal bedacy 1 heavyside'a. Po 1sze, jezeli udalo sie taki sygnal dokladnie wygenerowac to juz podziwiam. Inna sprawa, ze chcialbym zobaczyc odpowiedzi na inne sygnaly. W swoich pracach zazwyczaj kazdy (ja tez :-) pokazuje tylko te wyniki, ktore pokrywaja sie dobrze z rzeczywistoscia.

 

Chcialbym zobaczyc wyniki ping-testu takiej membrany oraz odpowiedzi na sygnaly sinusoidalne oraz przebieg prostokatny. Sadzac po wykresach, zmierzona praca calkowitej odpowiedzi (o ile skale sa te same) bedzie najmniejsza, co oznacza, ze przetwornik musi wprowadzac spore tlumienie.

 

Co wiecej - nie spotkalem sie szerokopasmowa apliakcja Mangera (chyba nawet Zerobox byl 2 drozny...).

 

Przu odrobinie czasu musze sprobowac dokopac sie do powazniejszych prac Mangera.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Graaf -> ja tylko ustosunkowalem sie do postu Zbig'a, sugerujac, ze na plaszczyznie inzynierskiej sprawa jest rozstrzygnieta i dyskusja sila rzeczy przenosi sie gdzie indziej.

 

Pozdr.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inna sprawa, ze jesli chodzi o szerokosc odtwarzanego spektrum - przy ping tescie przetwornik szerokopasmowy musi przegrac. Po prostu widmo takiego ping sygnalu jest pelne i sila rzeczy wielodrozna konstrukcja odtworzy je 'szerzej'. Na ile wiernie to juz inna bajka.

 

Troche pozno, ale dopiero to zaczyna mi wyjasniac, dlaczego zestawy szerokopasmowe zawsze wydawaly mi sie nieco ubozsze - chyba chodzi o wybrzmienia, po prostu szybko zaczyna brakowac alikwot, ktore jeszcze powinny tam byc - swietnym probierzem sa skrzypce, fortepian lub klasowy sopran (pod tym wzgledem najlepiej dla mnie wypadly kolumny, ktore srednio mi pasuja, ale tu czapka z glowy - Avanti...).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Redaktorzy

Co do Mangera, to ich własne zestawy na tym głośniku są wspierane dodatkowym basem i to samo jest z konstrukcjami Gerharda. J.Gerghard w wywiadzie dla Magazynu powiedział kiedyś, że głośnik Mangera jest znakomity i dlatego go stosuje, natomiast dla właściwego przetwarzania basu wymaga uzupełnienia czymś jeszcze.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi Qb_1,

wszystko rozumiem, po prostu jestem odmiennego zdania - na plaszczyznie inzynierskiej sprawa nie jest rozstrzygnieta.

Stąd ten wątek - Rehdeko, od którego się ten wątek zaczął, też miało nowoczesne laboratorium i reprezentowali bardzo inżynierskie podejście - tylko inne niż "główny nurt". A mianem inżyniera Mamonia będę odtąd określał kogoś kto liznął profesjonalnie teorii tego "głównego nurtu" i myśli, że już wszystko wiadomo i że ON to wie - oczywiście nie piję tu do Ciebie :)

Ja bym się wykresom z ulotki Mangera nie dziwił - na pewno mają najdroższy sprzęt - przecież to Niemcy :))

Inne wykresy (MLSSA) są tu:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"ping-test" to impuls szpilkowy tak? w takim razie jest pod tym linkiem, razem z "wodospadem", fazą itd.

Piszesz: "przu odrobinie czasu musze sprobowac dokopac sie do powazniejszych prac Mangera" - jeśli miałbyś możliwość byłbym wdzięczny gdybyś napisał kiedyś potem co ostatecznie o tym sądzisz :)

Firmowy jednodrożny Manger to Swing.

pozdr.

graaf

ps.

A tu jest troszkę teorii z wzorami - wspomina się o "sporym tłumieniu" i o "przebiegu prostokątnym":

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Sam nic z tych cyferek nie rozumiem, ale chyba chodzi tu o teoretyczną podstawe "bending wave transducer" - do tej samej kategorii zalicza się ponoć Jordany (mino iż przypominają zwykłe głośniki) przetwornik Walsha (Ohm Speakers) i przetwornik Dicka (German Physics).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Re: jozwa maryn, 28 Cze 2005, 14:16

Swingi są także do nabycia samodzielnie, widać nie każdy potrzebuje suba :)

 

poza tym

- żebym nie wyszedł na jakiegoś agenta tej niemieckiej firmy ;) - powołuję tylko "literaturę" Mangerową, ponieważ tam jest "po inżyniersku" wyłożone to co mi się po audiofilsku wydaje. Cieszy mnie ta zbieżność moich intuicji i ich wzorów, teorii i pomiarów - jeśli chodzi o kluczowe znaczenie domeny czasu w audio.

Natomiast Mangery mają różną opinię jeśli chodzi o brzmienie. Dla niektórych metaliczne, suche itp. Ktoś kiedyś z Audioasylum pomierzył je dokładnie i wyszło, że choć perfekcyjne w dziedzinie czasu mają poważne problemy ze zniekształceniami harmonicznymi. Wypadają tu gorzej niż kompetentna konkurencja.

pozdr.

graaf

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Graaf -> koncepcja glosnika Mangera wydaje mi sie bardzo oryginalna. Jak sie zorientowales, oparta jest na mocno podatnej membranie z charakterystykami sztywnosciowymi i tlumieniew w f-cji promienia dobranymi tak, zeby rozklad tlumienia modalnego byl odpowiedni, oraz zeby do emisji fali o roznej dlugosci potrzebny byl efektywnie rozny promien membrany.

 

Problemy jakie w zwiazku z tym widze sa takie, ze glosnik posiada niestety wiele czestotliwosci wlasnych lezacych w zakresie uzytkowym. W zwiazku z tym THD bedzie wieksze niz dla 'tlokow' oraz pojawia sie problemy z faza, gdzie jestem pewien, Manger nie ma sie czym chwalic. Ale tak to juz jest - tu polepszysz, a tam sp...

 

Szczerze mowiac, nie za bardzo, po zastanowieniu rozumiem dlaczego jednak bola Cie przesuniecia czasowe. Jesli caly sygnal przesuniemy rownomiernie w czasie wzgledem wymuszenia to problemu nie ma. Przesuniecie fazy jednak stanowi dla mnie wiekszy problem.

 

Pozdr.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Graaf -> a na tych wykresikach porownawczych nie chodzilo nawet o koherencje czasowa tylko o znieksztalcenie sygnalu jakie sie pojawilo u innych producentow. Mimo to, porownanie jest dla mnie niemiarodajne bo slabo opisane i dla 1 wymuszenia. To troche jakbys kupowal samochod i ocenial go tylko na podst. predkosci maksymalnej :-))

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mysle sobie tak: gdyby przeanalizowac spektra wzmacniaczy lampowych ( a zwlaszcza SET) i porownac do krzemowych, te pierwsze nie maja prawa brzmiec poprawnie. Wiekszosc technicznych pomiarow wskazuje na przewage tranzystorowcow.

Tymczasem tak nie jest. Porownujac dobre z dobrymi ( nie interesuja mnie zle), wiekszosc dobrych tranzystorowcow jest plackata tonalnie w porownaniu do dobrego SET. Tak jest, mimo,ze parametry techniczne mowia inaczej. Moze ucho ludzkie jest lepszym detektorem niz oscyloskop?

Podobnie sie sprawy maja z glosnikami. Szerokopasmowce maja gorsze spektra dB vs czestotliwosc, ale jak ktos poslucha dobrego szerokopasmowce wolnego od kolorystyki pudla, to juz nie bedzie chcial wrocic do wielodroznych kolumn.

W obydwu przypadkach sprawa sprowadza sie do fizjologi muzyki a nie jej fizyki.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koteczek -> sam kiedys chorowalem na SET + szerokopasmowca (i Beltaine sobie kiedys kupie) ale szerokopasmowca nigdy. Po krytycznym odsluchu moje ucho wybralo tranzystor i glosniki dynamiczne (no chyba, ze kiedys bym sie skusil na Audiostatic'a) wiec sprawa nie jest znow jednoznaczna.

 

Generalnie wieksze zaklocenia w lampach mniej dokuczaja bo przewage maja parzyste harmoniczne. Po prostu to daje bardziej 'konsonansowe' brzmienie.

 

Sadze jednak, ze w moim systemie lampowa koncowka jako podstawowy sprzet nie zagosci nigdy (no moze JL2...albo Ref 300 :-))

 

Rozny sluch, rozne upodobania itd.

 

Poza tym sprobuj posluchac symfoniki na SET+tuba z szerokopasmowcem. Mnie sie nie udalo wysiedziec do konca. Za to audiofilskie pierdu-pierdu, wokale itp. - rzeczywiscie ladnie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

qb_1,

Masz 100% racje jak piszesz o roznicach w upodobaniach i sluchu. No i dobrze, smutny bysmy mieli swiat gdyby wszyscy mieli ten sam gust. Jak wiesz co lubisz i lubisz co masz, sprawa zamknieta, tylko pogratulowac. Pisze to bez szczypty sarkazmu, na serio.

Osobiscie, nie znalazlem jeszcze swojej niszy, ale jestem coraz dardzej doswiadczony. Cholera, jaka to szkoda,ze jak juz bede super doswiadczony, bede szukal Hi-Fi hearing aids.

Miedzy czasie, jak to pisze Berlinczycy graja na vinylu Schuberta 8, ta w h-moll , na pchlim lampowcu i szerokopasmowcu w dziurce i mysle sobie:

la la la. :). Jak to jest audiofilskie pierdu-pierdu, moje nazwisko jest Lepper.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koteczek -> ja tez sie ciesze, ze dobrze u Ciebie gra. Dla mnie SET + symfonika - zawsze brakowalo troche dynamiki (ale jeszcze dalo sie zyc) i rozdzielczosci na gorze :-(

 

Ale jak wspomnialem - Beltaine sobie kiedys zaserwuje - bede na nim sluchal Patricii i muzyki kameralnej. Do symfoniki kupie pare DM58 lub pare DMA360 + Rieymio albo zestaw profi DCS+Calista :-))

 

Tylko najpierw wygram w totka :-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja chce miec 'efekty specjalne'. Spektral co prawda 'rozbija gowno na atomy' ale chory w finale IX u Herreweghe albo Mszy H-Mol u tegoz brzmia tak, ze jak na elektroakustyczna reprodukcje to nie mam pytan.

 

W ogole - jestem moze ewenementem, ale coraz czesciej dostrzegam u siebie upodobanie do troche rozjasnionego za to ultraprzejrzystego i superdokladnego dzwieku i... 8-10 godzin sluchania mnie nie meczy :-)

 

Zgadzam sie natomiast, ze nie kazdy akurat musi te cechy cenic sobie najwyzej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

->qb1

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze uwazalem, ze do tego samego punktu w sluchaniu mozna dojsc podrozujac wieloma sciezkami. Nie ma jednej-jedynej dla wszystkich. Tak powinno byc. Frajda jest porownac notatki, frajda jest kosztowac wielu kuchni a przekonywac kogos, ze sushi i sahimi jest smacniejsze od gryllowanej ryby to czysty absurd. Smacznego sluchania.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adamo -> o Jezu...no masz 2 sygnaly:

y1(t)=A*sin(wt)

y2(t)=A*sin(wt+phi)

 

phi to kat przesuniecia fazowego - na Twoim wykresie odleglosc miedzy 2 wartosciami maksymalnymi na osi odcietych to phi.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

->qb1

:)

Wiem bo sam przed chwila dokladnie te funkcje wygenerowalem :)

 

"Szczerze mowiac, nie za bardzo, po zastanowieniu rozumiem dlaczego jednak bola Cie przesuniecia czasowe. Jesli caly sygnal przesuniemy rownomiernie w czasie wzgledem wymuszenia to problemu nie ma. Przesuniecie fazy jednak stanowi dla mnie wiekszy problem."

 

to co to sa przesuniecia czasowe. !!!!????

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.