Skocz do zawartości
IGNORED

Jak ja nie lubię tych Smerfów !


ASURA

Rekomendowane odpowiedzi

Opiszcie jakieś śmieszne zdarzenia które wam się przydażyły przy działalności DIY-złośliwość rzeczy martwych jest naprawdę nieprzewidywalna

Pozdrawiam

Rafaell

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Precz z DIY, proszę.

Megadeth - A House Divided  🤘SENJUTSU🤘  α  Ω  β  λ  μ  ∅  ½  ²  €  $  π  Ⅵ Ⅵ Ⅵ  TWOYASTARA OF DEATH; TURBO - Blizny [2025]

terminus, 3 Kwi 2007, 19:58

malutki wyjatek proszę :)

 

Mój wujek pomagał znajomemu załozyć zawiasy do garażu ,ten drugi wiercił wiertarką a ze był totalną nogą zamiast w jednym miejscu tylko nawiercić blachę przewiercił ją na wylot wraz z palcem wujka , następnie się spokojnie spytał : nic ci się nie stało ?

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Po grzebaniu we wzmacniaczu gdy odpaliłem po chwili zaczynała migać dioda wzmocnienia, gałka się skręcała w dół i się rozłączała sekcja wzmacniacza na stycznikach. Przez prawie dwa dni ślęczałem nad powodem (oczywiście rozbierajac i skłądając), aż się skapłem, że mam w wyjściu B podpięte drugie kable, z których jeden był zwarty na końcu (oczywiście przy odpalaniu załaczone było i A i B). No po rpostu masakara, bo mi szkoda było, że popsułem taki fajny sprzęt - przez tę chwilę/wieczność

A ja z ANDów zrobiłęm stabilizator :P. Zwykły prosty układ: 7805 jako zasilanie układu z serii 7400 i do tego jeszcze jakieś inne rzeczy. Układu nie ma w podstawce, wszystko jest doskonale, działa, wkłądam te bramki... wszystko działa nadal - oprócz transoptorów. Myślimy czemu, myślimy... mierzymy napięcie zasilające - było ok 12V, czyli tyle ile przed stabilizatorem. Wyciagamy te bramki z płytki... wszystko znowu działa. Do dzisiaj nie wiem jak to sie stało...

Robię sobie kondycjoner. Cośtam chciałem w środku jeszcze pogrzebać, wyłączyłem więc włącznik zasilania i do dzieła. Zapomniałem tylko że nadal jest napięcie na odcinku gniazdo-włącznik. Jak mnie telepnęło! :D

A okablowanie grube (7.5mm2 na żyłę), spora powierzchnia styku z ręką, więc wrażenia niezapomniane :)

Ja to akurat zacząłem moją karierę w DIY w sposób wręcz modelowy w kontekście tematu wątku - miałem 2 lata, ojciec zbudował system wzmak + kolumny będący przedmiotem powszechnego podziwu. Ja natomiast zabawiałem się tym systemem wkładając do wzmaka drut do robótek przez kratkę wentylacyjną, chyba po to żeby iskrzyło z elektrolitów zasilacza. No i kiedyś drut został we wzmaku, ktoś nie zauważył, włączył, jeden wielki huk, dym, wzmak i woofery (eksportowe Tonsile na odlewanym koszu z gumowym resorem, cholernie trudne do zdobycia) spalone.

 

Ojciec zamiast gnoja zabić lub ciężko przetrącić (do czego IMHO miał pełne moralne prawo) zbudował aktywne 3-way.

Pierwszy klocek jak przyszło mi naprawiac to była Tosca Diory ..Amplituner 2x20W klasy popularnej....naprawiałem go prawie trzy miesiace i wymieniłem gdzies ze 20 tranzystorów koncowych...juz miałem dośc..wtedy w 90 roku trudno było kupic te 2N6488,91....co sie okazało moj kolega tez domorosły DIYowiec..zapomniał mi powiedzieć,że cyfry parzyste to NPNy a nieparzyste to PNP....przypadkiem trafiła mi sie para orginalnych polskich BD395,396...tosca zagrała w mgnieniu oka..aż miło...od tego czasu na parafii ochrzcili kumpla ksywka elektronik jak z koziej d. trabka.....potem sie z tego smiałem bo przeciez wystarczyło sprawdzic to nawet na zwykłym mierniku...

Jakies 15 - 16 lat wstecz składałem termoregulator (z jakiegoś kita).

 

Jeden z elektrolitów (bodaj ten w zasilaniu) miał luźną koszulkę (a był już przylutowany i z podciętymi nóżkami jak to zauważyłem) - wielki dylemat -> odpalić układzik, czy też nie? ;)

 

Niecierpliwość wzięła górą, ślicznie pierdyknął ;)

Dawno temu gdy bylem poczatkujacym diy budowalem wzm otl - jakies 2X100W. Bylo to w lipcu upal niemilosierny i noc 1-3 rano cisza ze slychac tylko swierszcze cykady? caly blok spi. Goroaco jak cholera bo wzm kupa rozgrzanych lamp mocy...........Niestety uklad przestal grac i juz od kilku godzin walcze z tym? potek oczywiscie na full no bo jak by inaczej. I badam sprawe. Magnetofon obok oczywiscie odtwarza, daje sygnal na wzm, podpiete kolumny Tanoy tuba a jak robilem takie rzeczy kiedys!! na szczescie znalazlem uszkodzenie, zimny lut, dotklem lutownica i do dzisiaj ze strachem - ogladam sie za siebie............ no taki tik mi zostal ............. ten zestaw ryknal nagle cala swoja moca tubowych kolumn .............. w panice nie wiedzialem co robic, zreszta ten niemilosiernie glosny poziom dzwieku sparalizowal mnie............ no jakos sobie poradzilem. Ale tik pozostal......

senicz, taka mała prośba:

weź nóż z ostrym końcem i wydłub ze swojej klawiatury ? znak zapytania!

błagam!

w życiu nie widziałem tak bezsensownie używanego "?" chyba że to też taki tik Ci pozostał.

To akurat futuryzm był. Futuryści żądali uwolnienia słowa z niewoli rozumu:

 

„Należy uwolnić słowa udręczone i storturowane tyranią myśli,

należy stworzyć uniwersalny język pozarozumowy, w którym nie myśl

rządziłaby słowami, lecz słowo - dźwięk objąłby nieznaną i rewelacyjną treść”.

W nowym języku odrzucano przyimki, spójniki, a głównie znaki interpunkcyjne.

 

Czyli na forum mamy nie dyslektyków, nie niechlujów tylko futurystów!!!

Jestem Europejczykiem.

 

"Poezja z rur się wydziela jak gaz... Wszyscy zginiemy."

Oj tak, postmodernizm to był mój ulubiony okres w sztuce ;)

 

A w sprawie smerfów: prawa rączka sprawdza temp. na radiatorze tranzystora w mnożniku pojemności w zasilaczu.

Lewa rączka stwierdza: kurde ten przewód masy tak tu głupio idzie, chyba go przesunę trochę dalej...

Auć.

 

Potem zmierzyłem, na radiatorze 487V. Na szczęście ten zasilacz ma bardzo małą wydajność prądową ;)

 

Pozdrawiam

To nie moja na szczęście, ale zasłyszana historia.

 

Gość naprawiał stary kineskopowy telewizor. Wsadził całą głowę do otwartej obudowy, coś tam grzebał, urządzenie było pod napięciem. Dotknął nie tego co trzeba, prąd go poraził, głowa odskoczyła do tyłu przez co huknął nią w obudowę. Potylica zabolała, więc odruchowo się nachylił przez co znowu dotknął tam, gdzie nie powinien, znowu głowa odskoczyła. I tak ładnych kilka razy, zanim cały wypadł z tej obudowy.

 

Podobno nazywa się to efektem dzwonu... :)

Robilem party w przydomowym ogrodzie z muzyka . ( gral pierwszy od konca moj zestaw : TDL --RTL3

NAD 370 z karuzela Harman Kardon ) przy okazji chcialem sprawdzic jak to zabrzmi bez scian .

Jeden z gosci ( milosnik wedkowania ) majac juz w czubie oswiadczyl ze olewa stereo , drugi oswiadczyl

juz nie musisz ,bo wlasnie ----- podworkowy kot robiac wieczorny obchod , postanowil zaopatrzyc swoim zapachem RTL- 3 . ( pierwszy raz w zyciu mylem kolumny plynem do naczyn , ale i tak nadal wiem ,ktora to byla ).

Jaro_747, 5 Kwi 2007, 11:01

 

>To akurat futuryzm był. Futuryści żądali uwolnienia słowa z niewoli rozumu:

 

Podziwiam albo pamieć, albo to że ktoś jeszcze oprócz elektroniki widzi świat ;).

Poszedłem do piwnicy w bloku, włączyłem światło....nadal ciemno. No tak, spalona żarówka. Wróciłem więc z nową , po omacku wyciągam rękę, by wykręcić starą żarówkę i trafiam na druty sterczące z rozbitej bańki. Uwierzcie mi, w pomieszczeniu na moment zrobiło MI się jasno bez zapalania światła. Od tej pory, jak mam wymienić żarówkę po ciemku, nigdy nie zapominam latarki.

W piwnicy oswietlenie miałem włączane przez wkręcenie żarówki. Żarówka wisiała nad drewnianą belką.

Wchodzę, sięgam po omacku w kierunku żarówki, i...

zamiast żarówki łapię za łeb siedzącego na belce szczura.

Jak już w temacie żarówek jesteśmy...

Przed kilkoma minutami prawie serce wyplułem.

Brat zapalił swiatło w pokoju.

Błysk, strzal i spadła mi na głowę bańka żarówki :D

Na szczęście nie stłukła się...

 

Musiało być potężne przepięcie - żarnik przerwany w dwóch miejscach a druciki łączące bańkę z gwintem wyparowały dosłownie - zostało po nich kilka kropek na szkle.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) i

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) :D

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jak kiedyś w szkole elektronicznej naprawiałem telewizor na lampach (na zajęciach),nachyliłem się i dotknąłem brodą do lampy wysokiego napięcia.Ciągle coś naprawialiśmy i nie było obudowy na lampy wysokiego napięcia,Jak mi przygrzało to do dzisiaj w tym miejscu nie rośnie broda(wypaliło cebulki),a chłopaki miały ubaw po pachy.

Ty -- wódkę za wódką w bufecie...

Oczami po sali drewnianej -- i serce ci wali (Czy pamiętasz?)

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.