Ostatnio obejrzane.

[Frank]

Miałem odpuścić,ale jednak się zdecydowałem i nie żałuję,czyli Snajper.

Clint nigdy nie schodzi poniżej pewnego poziomu,a ten film jest tego potwierdzeniem.

Teraz muszę zobaczyć "Jersey Boys" ,ponoć doskonały.

[ASURA]

No cóż też American Sniper bardzo mnie się podobał. Dla niewtajemniczonych jest bardzo dużo szerokich ujęć z bliskim planem tak że nawet w Imaxie polecam TYLKO ostatni rząd jako odpowiedni do oglądania bo jest co oglądać i dużo tego! Moim zdaniem po "za wszelką cenę" (Million Dollar Baby) kolejny najlepszy film Clinta Eastwooda. Można rozróżnić czym się różni ten amerykański patriotyzm od tego naszego beznadziejnego; tam jest prościej i bez pyskówek :). Pink Floyd twierdził że ludzi dzieli się na psy, świnie owce; tutaj Eastwood zmienił ludzkie zwierzęta i mamy owce, wilki i psy pasterskie; film jest o tych ostatnich. Jak bym nie był w armii to bym nie wiedział jak to jest zdjąć cel z 1000m jednym pociskiem, tutaj w finale bohater ma 4x trudniejsze zadanie i dwa razy większy kaliber. Najciekawsze ze mimo strzelania film nie jest pierwszą lepsza strzelanką bo tu nie o to chodzi! Nie spojleruję polecam jednak obejrzeć kawał prawdy o trudnych walkach miejskich w Iraku.

 

Byłbym zapomniał jeszcze oglądałem "Kebab i Horoskop" Grzegorza Jaroszuka. Jak dla mnie ta komedia była mocno rozwodniona, może jak by z tego zrobić 10minutową etiudę było by ok. Chciałbym jednak otrzymać coś więcej płacąc za bilet!

[Yodzisław]

też ostatnio obejzalem Wolnego Strzelca, mi się podobał główny aktor od początku, jakiś taki nawiedzony , jakby cały czas miał odlot :) i jego szemrany uśmieszek np. jak przyszła do niego policja, ogólnie pokazane jak wielkim skurwy...em można być aby coś dostać, takie to niestety realia. Szkoda mi jego pomocnika którego cyckał z kasy, ale to że zginie wiedziałem już po tym jak go zatrudnił. Ogólnie fajnie się oglądało

 

Ban ci się należy za spojlery.

[marteo1981]

 

 

Ban ci się należy za spojlery.

WTF ? nudzi się komuś ?

[Yodzisław]

... ale to że zginie wiedziałem już po tym jak go zatrudnił...

[marteo1981]

Yodzi dalej nie czaję, ale może być,dziś mam zły dzień, pozdro

[Yodzisław]

Nie zdradzaj fabuły filmów o których piszesz.

[parantulla]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość Gosc]

parantulla

Nie ten dział. To powino trafić tutaj:

Niekomercyjne kino artystyczne.

[antymalkontent]

Głupi i glupszy bardziej.

Bardziej to o n mnie irytowal jak smieszyl. Odradzam zmarnowany czas.

[parantulla]

dziś australijski

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

O ile kilka naprawdę dobrych filmów z Brazylii widziałem, na takim poziomie na którym w Polsce jeszcze narazie nikt filmu nie zrobił, to kino australiskie często omijałem, a The Mule jest na prawdę niezły i miejscami dosadny aż do bólu.

 

Naprawdę niezły?

Top 10 z wszystkich obejrzanych przeze mnie na przestrzeni przynajmniej ostatniego roku. Znakomicie zagrany, trzyma w napięciu od samego początku do samego końca,

akcja ani na moment nie siada, wszystko kupy się trzyma, plan zdjęciowy jakby żywcem wyjęty z początku lat 80-tych, a całości dopełnia idealnie dobrana ścieżka dźwiękowa.

Jak najbardziej jestem na tak. Trzeba będzie bliżej się przyjrzeć australijskiej kinematografii, bo drugi strzał w ciemno i drugi raz bez pudła.

 

Głupi i glupszy bardziej.

Bardziej to o n mnie irytowal jak smieszyl. Odradzam zmarnowany czas.

Mnie już sam widok "fotosów" reklamujących ten film skutecznie zniechęcił do jakiegokolwiek bliższego kontaktu.

Carrey paroma dobrymi rolami był już bardzo bliski zerwania z wizerunkiem marnego aktorzyny strojącego głupie miny w debilnych komedyjkach,

ale nie wiedzieć czemu zaprzepaścił szansę i tym samym raczej na zawsze pogrzebał karierę prawdziwego aktora, to co mu zostało, dalej stroić głupie miny.

Tylko że dzisiaj jest już tak ze dwadzieścia lat za stary, żeby kogokolwiek rozbawić, a ten drugi to w ogóle porażka, czego by nie grał, to taki z niego aktor jak z kilofa wykałaczka.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 21 Lutego 2015 przez parantulla

[Keef'98]

Większość osób tytuł "Głupi i głupszy bardziej" wystarczająco dobrze odstrasza ;-)

[Keef'98]

Dużo tego było... z nominowanych do Oskara tylko "Gra tajemnic" - bardzo fajny film, genialna obsada, ciekawy, niemęczący, nie nudził, jak dla mnie bomba.

[mikson]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

patos, brak akcji , słabizna...

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[rambo54]

Też dałem się nabrać.

Straszna słabizna :/

[ASURA]

The Bird film pokazujący że sztuka w obecnych czasach się nie liczy! Ważniejsze są lajki w internecie i zrobienie skandalu dającego 5 minut na szczycie. Ciekawa muzyka perkusyjna w podkładzie muzycznym ale jak dla mnie z obrazem się trochę rozjeżdżała, może będzie osobno na płycie miło że nie ma jej za dużo ale słuchając zboczonym uchem melomana nagranie perkusji zrobione jest znacznie lepiej niż w filmie Whiplash :)

[Chicago]

Jersey Boys - reż. Clint Eastwood. Przedostatni obraz Clinta opowiadający historię słynnego Frankie Valli jak i całego zespołu Four Season. Film ten nie zdobył dużej popularności w US i jakoś tak przeszedł bez echa - chyba cieplej został przyjęty w Europie - chociaż powiem, że bardzo mi się podobał i miałem dużo fanu podczas jego oglądania. Ciekawa konwencja w narracyjnej odsłonie każdego z członków zespołu była dobrym pomysłem, a podsumowanie i nakręcenie clipu w formie musicalu ze wszystkimi postaciami biorącymi udział w produkcji tego filmu było strzałem w dziesiątkę i przysłowiową kropką nad i. W przeciwieństwie do filmu Eastwooda, Broadway'owski musical wystawiany siedem, albo osiem lat temu między innymi w Chicago zdobył niesłychaną popularność - bilety były wysprzedane praktycznie od zaraz i zdobycie ich graniczyło z cudem. Pamiętam tę euforię, plakaty i reklamę tego musicalu jakby to bylo wczoraj, poza tym moja nieżona była na tym przedstawieniu i wierząc jej relacji, była zachwycona doskonałością i mocą tego projektu. Film jak najbardziej warto zobaczyć, bo jak ktoś słusznie już na forum napisał, Clint Eastwood nie schodzi poniżej pewnego poziomu i historia chłopców z Jersey powinna się spodobać wszystkim, bez wyjątku na upodobania. Jak zwykle mój ulubiony twarzowiec Christopher Walken jest w tym filmie bezkonkurencyjny, choć jego rola jest jak najbardziej drugoplanowa.

[Keef'98]

Świeżutko po "Whiplash" - super. Co tam będę się rozpisywać. Sundtrack kupię na 100%.

[jacm]

Teoria wszystkiego - coś jest w tym filmie , dobry na wieczór z kobietą .

[ASURA]

Coherence Jamesa Byrkita niby sf ale dający trochę do myślenia czy aby to co widzimy to do końca jest tym czym nam się zdaje. Polecam.

[Gość Gosc]

John Wick.

Już myślałem, że doczekam się wreszcie solidnej sensacji a tu niestety lipa.

Świetne zdjęcia, dźwięk wybitny. Dolby True HD w 7.1 rewelacja. Ale znowu zabili go i uciekł.

[muda44]

Polecany tu " Grand Budapest Hotel " - nie dałem rady .

Uprowadzona 3 - obejrzeć i zapomnieć .

Miasto 44 - warto zobaczyć .

Sedzia - dobry film .

[kostropaty]

Polecany tu " Grand Budapest Hotel " - nie dałem rady .

 

za dobry? ;)

[muda44]

Są filmy które nie są jakieś wyjątkowe ale da się je oglądać i takie których nie daję rady oglądać od początku .

Ten należy do tej drugiej grupy .

[stench]

The Homesman - H.Swank i Tommy Lee Jones - farmerka i obieżyświat wiozą wariatki do wariatkowa - dobry western

[jacm]

Bogowie - Religa świetny film .

[ASURA]

Są filmy które nie są jakieś wyjątkowe ale da się je oglądać i takie których nie daję rady oglądać od początku .

Ten należy do tej drugiej grupy .

Twój gust tak ma :) Moim zdaniem bardzo fajny film.

[muda44]

O gustach się nie dyskutuje ;)

[parantulla]

Detektyw - pfff... nie wiem o co tyle krzyku.

Pierwszy odcinek obejrzałem z ciekawości. Drugi już musiałem w siebie wmuszać. W trzecim coś tam zaczęło się dziać.

Trzy kolejne, to znowu bezpłciowa papka o bzdetach na przedłużenie. W dwóch ostatnich staje się to co było jasne od początku.

I to ma być "hipnotyzujący serial"? Bardziej hipnotyzujący jest Maciek z Klanu, bez kitu.

Gdybym musiał oglądać co tydzień w telewizji, to na pierwszym odcinku bez żalu bym zakończył.

Dexter to był hipnotyzujący serial, ale to? Nie sądzę.

[kostropaty]

przesadzasz, przyzwoicie zrobiony

a tak a propoś - wziąłem się za oglądanie Marco Polo - dramatu nie ma :)