Skocz do zawartości
IGNORED

Czy Bóg istnieje?


chris77
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 20.05.2021 o 23:05, reart napisał:

Zapytałem kilka razy - kto z ateistów jest gotów rozłożyć na czynniki pierwsze dowolną książkę Dawkinsa - guru współczesnego ateizmu - o którym ja z kolei twierdzę że jest "naukawym" prestidigitatorem, okłamującym swoich wyznawców i obracającym kota ogonem hochsztaplerem. Wypacza fakty i kłamie. 

Nie zgłosił się nikt. 

Ateiści nie czytali swojego guru ani nie są w stanie obronić swoich wierzeń ponieważ musieliby jeszcze trochę czasu poświęcić na poznanie w jakiem stanie jest fizyka, biologia, matematyka, paleontologia itp. A to już za wiele. Najważniejsze że jest Dawkins i wyśmiał tych naiwniaków wierzących. A to że kłamie i omija niewygodne fakty.

Kogo to obchodzi 😉

 

Ateizm nie pochodzi od Dawkinsa , To koleś który pisze książki o religii ( widzianej z zewnątrz) . Trudno wymagać od ateistów żeby go jakoś "bronili".  

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawkins jest wybitnym uczonym i myślicielem, który nie potrzebuje obrony ze strony ateistów. 

Ten "koleś" pisze książki nie tylko o religii.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, berkut napisał:

Ateizm nie pochodzi od Dawkinsa , To koleś który pisze książki o religii ( widzianej z zewnątrz) . Trudno wymagać od ateistów żeby go jakoś "bronili".  

Bez ewolucjonizmu ateizm jest niczym.

Ot taka sobie wydumka jak opowieści o tym jak powstał świat gdy jakiś bóg przeciął boginią na pół i z jednej części zrobiła niebo a z drugiej ziemię czy jakoś tak 😉

Ateizm jak tlenu potrzebował naukowego "uzasadnienia" że możliwe jest powstanie wszechświata, życia bez udziału Istoty Nadprzyrodzonej.

Dopiero Darwin sprawił, że jak im się wydawało takie "naukowe" podparcie mają. Darwin stał się nieomylnym bóstwem a obecnie Dawkins jest jego wojującym Kapłanem. Dawkins nie ma niewiele wspólnego z nauką jako taką. Zajmuje się lansowaniem Jedynie Nieomylnego Bóstwa Darwina i wyśmiewaniem osoby i idei Boga. To jego misja życiowa 😉

Ale to są idee z XIX wieku, które skompromitowały się przez 150 lat na wszystkich frontach odkryć naukowych. Tak więc znowu król jest goły. Tylko ateiści jako kompletnie nie obeznani ze swoim katechizmem oraz postępem nauk przyrodniczych - nic o tym nie wiedzą 😉

Jeżeli się w coś wierzy - np istnienie lub nieistnienie Boga trzeba umieć to uzasadnić. Niestety wiara ateizmu w jego dogmaty jest tak wielka, że nic - nawet odkrycia naukowe jej nie ruszą 😉

Fundamentalizm religijny ateizmu jest wielki i nawet kłamstwa jakie wypisuje Dawkins i Darwin razem wzięci tego nie zmienią 😉

Jeżeli ktoś podważa fundament religii ateistycznej - szanujący się ateista powinien umieć ją logicznie i naukowo oraz faktograficznie obronić lub uzasadnić. A tutaj poza stworzeniem krzykliwego towarzystwa wzajemnej adoracji - chętnych nie było 😉

Taka sytuacja...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
22 godziny temu, rasputin napisał:

jestem ateistą, Dawkins nie jest żadnym moim guru i co mi zrobisz? Ok, Dawkins jest pseudonaukowcem, wypacza fakty i kłamie - co z tego? Ateizm legł od tego w gruzach? Czy też osoba Dawkinsa jest dowodem na istnienie Boga?

 

OK - masz prawo być ateistą. Nic ci nie zrobię ani nie miałem zamiaru 😉 Ateizm upadł nie z powodu kłamstw Dawkinsa tylko z powodu rozwoju wiedzy naukowej.

Jedynie co mam do zarzucenia ateizmowi - to to, że udaje że jest naukowy i strasznie ma pretensje do jedynego oświeconego naukowością światopoglądu - wyśmiewając tych od wierzenia w Boga. I tyle. Jak każda wiara ma swoje prawo do istnienia - jeżeli kogoś to przekonuje - ale nie ma żadnych praw do przypisywania sobie naukowości bo jest na bakier z nauką i faktami empirycznymi. Jako światopogląd - ok ma prawo istnieć - bo kto komu zabroni - ale niech przestanie udawać że jest naukowy. Tylko tyle i aż tyle rasputinie.

23 godziny temu, rasputin napisał:

oczywiście że przyjmuję wyzwanie, z dowolnej dziedziny nauki, proszę o te twarde argumenty.

Rasputinie - pisałem już o tym wielokrotnie w tym wątku. Znasz moje argumenty.

Dla nie ateizm jako rzekomo naukowy światopogląd musi uzasadnić, że wszechświat, prawa fizyki, Informacja, żywa komórka czy wszystkie formy życia powstały samorzutnie bez udziału Inteligentnej Siły Wyższej czyli Projektanta, Autora i Wykonawcy.

Pierwsza sprawa to moim zdaniem - prawa fizyki. Jeżeli masz jakiś pomysł rasputinie - chętnie posłucham.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
23 godziny temu, rasputin napisał:

lektura Dawkinsa nie jest dla nikogo obowiązkowa. Ale do rzeczy. Proszę o argumenty z dziedziny fizyki, biologii, matematyki, paleontologii itp.

Ależ oczywiście. Kto by zmusił ateistę do lektury czegokolwiek? 

Nie ma takiej siły 😉

Dla mnie człeka wierzącego - uważam że to lektura obowiązkowa - bo uczciwość intelektualna nakazuje mi skonfrontować argumenty moje z luminarzami ateizmu i czytałem. Ale ateista nic nie musi. Nawet nie zna swojego katechizmu. Tylko na forum nabył wprawy w wygłupach i ośmieszaniu tych głupków od wiary w Boga. Trochę słabe jak dla mnie oczywiście...

PS
ale jakich argumentów i na co oczekujesz???

Że ateizm nie ma racji?

Jaki argument byłby dla Ciebie przekonujący, że istnieje Bóg?

Jaki/jakie argumenty by sprawiły, że odrzucisz ateizm?

 

To są kluczowe pytania jakie powinien zadać sobie uczciwy intelektualnie człowiek niezależnie czy jest ateistą czy wierzącym w Boga.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
45 minut temu, reart napisał:

Ateizm upadł nie z powodu kłamstw Dawkinsa tylko z powodu rozwoju wiedzy naukowej.

konkrety poproszę.

31 minut temu, reart napisał:

ale jakich argumentów i na co oczekujesz???

pozwolisz że Cię zacytuję:

"To wystarczy aby odrzucić ateizm jako relikt XIX wiecznej szkoły myślenia, które się zdezaktualizowała pod wpływem odkryć naukowych."

"Ateiści nie czytali swojego guru ani nie są w stanie obronić swoich wierzeń ponieważ musieliby jeszcze trochę czasu poświęcić na poznanie w jakiem stanie jest fizyka, biologia, matematyka, paleontologia itp."

proszę o wskazanie odkryć naukowych oraz stanu fizyki, biologii, matematyki, paleontologii itp. na które powołujesz się w swojej wypowiedzi.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, reart napisał:

Jeżeli się w coś wierzy - np istnienie lub nieistnienie Boga trzeba umieć to uzasadnić. Niestety wiara ateizmu w jego dogmaty jest tak wielka, że nic - nawet odkrycia naukowe jej nie ruszą 😉

Jak dla mnie ateizm jest wtedy jak człowiek na półce z religiami nie znalazł nic ciekawego.

Z wiarą lub brakiem wiary ateizm nie ma nic wspólnego, ateista może wierzyć, że jutro będzie ładna pogoda. Ateizm nie potrzebuje niczego do istnienia.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, toptwenty napisał:

Dawkins jest wybitnym uczonym i myślicielem, który nie potrzebuje obrony ze strony ateistów. 

Ten "koleś" pisze książki nie tylko o religii.

Religianci chcą go wcisnąć ateistom jako guru . Ateista nie musi czytać tego, zajmować się takimi tematami . Religianci jak mają fantazję, niech sami atakują Dawkinsa - ich małpy ich cyrk .

Godzinę temu, reart napisał:

Jaki argument byłby dla Ciebie przekonujący, że istnieje Bóg?

 

 

To banalnie proste . Bóg musi udowdnić że jest bogiem . Czyli działa poza fizyką , chemią, biologią . Jest jeszcze jeden drobiazg . Jak stwierdzę że istnieje , to nie znaczy że go akceptuje, mówiąc wprost i tak mam go gdzieś . Jak Bóg ma potrzebę mi udowodnić swoje istnienie, to spoko , niech pokaże klasę.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, reart napisał:

Jako światopogląd - ok ma prawo istnieć - bo kto komu zabroni - ale niech przestanie udawać że jest naukowy. Tylko tyle i aż tyle rasputinie.

myślę że tak właśnie jest w istocie. Ateizm to przede wszystkim brak wiary, odrzucenie wiary. Spójrzmy w definicję:

filoz. poglądy teoretyczne lub postawy praktyczne, negujące istnienie Boga. (...) Ateizm jest często utożsamiany z areligijnością, bezbożnością. Terminem ateizm określano np. sprzeciw wobec religii państwowej i oficjalnego Kościoła, indyferentyzm religijny, relatywizm aksjologiczny, „ucieczkę od religii” w sferę prywatności itp. Za „ateistyczne” lub „ateizujące” uważano też wszelkie przejawy desakralizacji życia oraz zaniku praktyk religijnych. W aspekcie religioznawczym ateizm jest przede wszystkim brakiem religii i religijności, a zwłaszcza brakiem wiary w Boga osobowego jako stwórcy Kosmosu i człowieka.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

brak wiary w istnienie jednego bądź wielu bogów; ewentualnie odrzucenie teizmu[a], pogląd przeczący istnieniu sił nadprzyrodzonych i odrzucający wiarę w stwórcę. Może (ale nie musi! - przyp moje) także uznawać religię za sprzeczną z nauką, sprzeczną z rozumem lub niepotrzebną

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

in the broadest sense, is an absence of belief in the existence of deities. Less broadly, atheism is a rejection of the belief that any deities exist. In an even narrower sense, atheism is specifically the position that there are no deities. Atheism is contrasted with theism, which in its most general form is the belief that at least one deity exists

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Powyższe wynika i jest konsekwencją oczywistego faktu - nie jest możliwe udowodnić tego że Bóg nie istnieje. Ale możliwy jest brak wiary w jego istnienie. Dlatego pozwolę sobie zwrócić Ci uwagę że Twój zarzut jest odrobinę chybiony, na siłę przypisujesz i dolepiasz "naukowość", nie widzę potrzeby zastrzegania ateistycznego certyfikatu jedynie dla osób z tytułem co najmniej profesora i 130 pracami naukowymi na koncie.

Osobiście nie jestem zwolennikiem tzw. nowego ateizmu, rzeczywiście naukowego, mimo że celności niektórych uwag formułowanych przez jego przedstawicieli, w tym oczywiście Dawkinsa, trudno odmówić.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez rasputin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, reart napisał:

Bez ewolucjonizmu ateizm jest niczym.

Żyłem 50 000 lat temu . ludzie z mojego plemienia wierzyli w wielkiego niedźwiedzia co daje im siłę . A dla mnie to pierdoły , mam siłę, jak się najem i wyśpię . A ten ewolucjonizm to do czego służy , do grzebania w ognisku ? czy w xxxx?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez berkut
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, J.Jerry napisał:

Jak dla mnie ateizm jest wtedy jak człowiek na półce z religiami nie znalazł nic ciekawego.

Z wiarą lub brakiem wiary ateizm nie ma nic wspólnego, ateista może wierzyć, że jutro będzie ładna pogoda. Ateizm nie potrzebuje niczego do istnienia.

Jeżeli ja powiem że wierzę w Boga, a ty że nie wierzysz - to jest zwykła mniemanologia stosowana - zupełnie jak poglądy na temat pogody za 2 dnie.

I nie ma o czym gadać.

Jeżeli traktujesz ateizm rości sobie pretensje naukowe czy światopoglądowe wtedy musi wykazać, że świat, prawa fizyki i życie mogło powstać na drodze przypadku a nie celowego działania Stwórcy. I tyle.

Inaczej ateizm staje się klubem filatelistów rozprawiających o pocztowych znaczkach. Nie ubliżając filatelistom 😉

Lepiej - uczciwiej wobec siebie i innych byłoby popatrzeć na półkę z faktami i tam poszukać na co wskazują fakty i rozumowania.
 

Inaczej świadomie czy nie jesteś człowiekiem wierzącym w siłę sprawczą procesów losowych.

 

Że procesy losowe sprawiły powstanie świata i życia oraz umożliwiły powstanie świadomości i naszą rozmowę na ten temat.

Ale jeżeli człowiek niewierzący jak twierdzi nie wie albo udaje że nie wie albo nie chce wiedzieć że jednak wierzy w CUDa nieporównanie większe niż ludzie wierzący ... robi się ciekawie i zabawnie - nie uważasz?

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, rasputin napisał:

myślę że tak właśnie jest w istocie. Ateizm to przede wszystkim brak wiary, odrzucenie wiary. Spójrzmy w definicję:

filoz. poglądy teoretyczne lub postawy praktyczne, negujące istnienie Boga.

(...)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

brak wiary w istnienie jednego bądź wielu bogów; ewentualnie odrzucenie teizmu[a], pogląd przeczący istnieniu sił nadprzyrodzonych i odrzucający wiarę w stwórcę. Może (ale nie musi! - przyp moje) także uznawać religię za sprzeczną z nauką, sprzeczną z rozumem lub niepotrzebną

 

Powyższe wynika i jest konsekwencją oczywistego faktu - nie jest możliwe udowodnić tego że Bóg nie istnieje. Ale możliwy jest brak wiary w jego istnienie. Dlatego pozwolę sobie zwrócić Ci uwagę że Twój zarzut jest odrobinę chybiony, na siłę przypisujesz i dolepiasz "naukowość", nie widzę potrzeby zastrzegania ateistycznego certyfikatu jedynie dla osób z tytułem co najmniej profesora i 130 pracami naukowymi na koncie.

Osobiście nie jestem zwolennikiem tzw. nowego ateizmu, rzeczywiście naukowego, mimo że celności niektórych uwag formułowanych przez jego przedstawicieli, w tym oczywiście Dawkinsa, trudno odmówić.

I tutaj rasputinie drogi mówisz bardzo mądrze i rozsądnie a nawet bardzo indywidualnie - przedstawiając swój pogląd na ateizm.

Masz pełne prawo do wyznawania takich poglądów, tym bardziej, że Ciebie chyba jako jedynego ateistę na tym forum "podejrzewam" o pewne procesy myślowe, które cie do tego doprowadziły. I niewątpliwie masz szeroką wiedzę i logikę elementarną w arenale.

Masz rację, że nie da się udowodnić w pełni formalnie niestnienia czy istnienia Boga. To nie matematyka. Nawet w matematyce pewne twierdzenia są nieudowadnialne na bazie apartu formalnego matematyki - twierdzenie Goedla.

Ateistyczny certyfikat? Nie rozumiem co masz na myśli.

Nie twierdzę, że ateistą może być tylko profesor biologii czy fizyki. Ale że ateizm ubiera się w piórka naukowości udając że udowodniono powstanie wszystkiego bez potrzeby istnienia Stwórcy.

I zarówno naukowcy jak i zwykli wierni (ateistyczni parafianie nie wchodzący na wszelki wypadek w zawiłości teologii religii Samopowstania Wszystkiego z Niczego) udają i podbudowuja się nauką która ich zdaniem udowodniła, że wszystko samo magicznie z niczego powstaje. 

Nic jednak bardziej błędnego i naiwnego. To obraz ludzi którzy ze strachu przed konsekwencjami innego obrotu sprawy chowają głowę w piasek.

Ja mam do ateistów pretensje nie o to że są ateistami.

Są wolnymi ludźmi i mają prawo wierzyć w cokolwiek uznają za stosowne.

Ja mam do nich pretensje że

  • ubierają ubranko i togę z gronostajów udają że są naukowi w przeciwieństwie do tej ciżby naiwniaków wierzących w Boga.
  • udają świadomie czy nie - że ich pogląd nie zakłada żadnej "wiary" (nie w sensie religii tylko wiary jako takiej w sensie ogólnym.

Ateizm wymaga wg mnie większej porcji wiary niż wiara w Boga

 

Tylko tyle.

Ponieważ ateizm nie ma najmniejszych przesłanek naukowych dla swoich wierzeń w Jego Szarą Eminencję - Przypadek.

Wręcz przeciwnie - fakty są przeciw takiej wierze a wskazują na wiarę e Celowego i Inteligentnego Stwórcę.

Tak uważam bo już dziesiątki lat poświęciłem na zgłębianie tej kwestii na ile mój czas i rozumek pozwala.

 

PS

Nawet Guru R.Dawkins czasami ma rację, pisząc o wypaczeniach religii ale to nic nie wnosi do naszej dyskusji.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, reart napisał:

Jeżeli ja powiem że wierzę w Boga, a ty że nie wierzysz - to jest zwykła mniemanologia stosowana - zupełnie jak poglądy na temat pogody za 2 dnie.

I nie ma o czym gadać.

Jeżeli traktujesz ateizm rości sobie pretensje naukowe czy światopoglądowe wtedy musi wykazać, że świat, prawa fizyki i życie mogło powstać na drodze przypadku a nie celowego działania Stwórcy. I tyle.

Inaczej ateizm staje się klubem filatelistów rozprawiających o pocztowych znaczkach. Nie ubliżając filatelistom 😉

Ateizm nie jest religią, a traktujesz go jak religię, więc ateista wchodzi w rolę wierzącego, że Boga nie ma i oczekujesz od niego, że będzie zbierał dowody.

18 minut temu, reart napisał:

Lepiej - uczciwiej wobec siebie i innych byłoby popatrzeć na półkę z faktami i tam poszukać na co wskazują fakty i rozumowania.

Faktem chyba nie może być to, co będzie w przyszłości albo to w co się wierzy, bo to niekoniecznie stanie się faktem. Jutro będzie padało - to fakt? Wczoraj padało - to już fakt.

22 minuty temu, reart napisał:

Inaczej świadomie czy nie jesteś człowiekiem wierzącym w siłę sprawczą procesów losowych.

 

Że procesy losowe sprawiły powstanie świata i życia oraz umożliwiły powstanie świadomości i naszą rozmowę na ten temat.

Ale jeżeli człowiek niewierzący jak twierdzi nie wie albo udaje że nie wie albo nie chce wiedzieć że jednak wierzy w CUDa nieporównanie większe niż ludzie wierzący ... robi się ciekawie i zabawnie - nie uważasz?

Pytanie, czy procesy losowe są faktem, a wtedy można by sobie porównywać zdarzenia przypadkowe i nieprzypadkowe. Z drugiej strony jakoś nie martwi cię, że prawa fizyki działają...dlaczego jadąc 100km/h po godzinie będziesz 100km dalej, a nie tam gdzie zechcesz albo po prostu gdziekolwiek zechce siła wyższa. Ale za to kiedyś wszystko się zmieni i będzie możliwa taka podróż.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, J.Jerry napisał:

Ateizm nie jest religią, a traktujesz go jak religię, więc ateista wchodzi w rolę wierzącego, że Boga nie ma i oczekujesz od niego, że będzie zbierał dowody.

 

Jerry - ateizm twierdzi  ze jest światopoglądem czyli pewnym systemem przekonań sięgającym do samych podstaw naszej egzystencji i powstania świata.

Jeżeli się z tego próbuje wymiksować znaczy że jest uzurpatorem i tchórzem - mam na mysli światopogląd ateistyczny 😉

Nawet plemiona z buszu mają swoją genesis powstania świata niezależnie kto kogo czym przecinał na części z której części powstał ocean a z której słońce...

Tak więc ateista - może sobie tego nie uświadamiasz - wierzy, że:

  1. prawa fizyki napisały się same w tej postaci jakie poznaliśmy
  2. matematyka powstała samodzielnie i o dziwo pasuje do rzeczywistości fizycznej
  3. materia powstała z niczego - i energia także
  4. pierwsze białko powstało gdzieś w prazupie albo na brzegu wulkanu pod kamieniem ew w ciągu geotermicznym
  5. życie czyli komórka - hokus-pokus powstało z materii nieorganicznej i nieożywionej
  6. DNA jako zaszyfrowana książka napisała się sama dzięki procesom stochastycznym z całym software życia
  7. życie wyewoluowało z jednej "proto coś tam coś tam - nie wiadomo co" w całą widoczną różnorodność
  8. powstała świadomość hokus pokus
  9. powstało życie duchowe z Muzyką, Poezją, Malarstwem itp dziwnymi przejawami
  10. całość w ekosystemie podtrzymującym się trwa
  11. stałe fizyczne (np stała Plancka, grawitacyjna itp) dopasowały się do 40 miejsca po przecinku

To jest drogi Jarry TWÓJ ATEISTYCZNY KATECHIZM czy 10 przykazań w które MUSISZ wierzyć czy ci się to podoba czy nie.

Musisz to przyjąć na wiarę choć nie ma ku temu najmniejszych przesłanek empirycznych.

Tak więc drodzy ateiści - nie udawajcie, że wzruszycie ramionami i magicznie pozbędziecie się swojego Katechizmu 😉

 

 

Godzinę temu, J.Jerry napisał:

Pytanie, czy procesy losowe są faktem, a wtedy można by sobie porównywać zdarzenia przypadkowe i nieprzypadkowe. Z drugiej strony jakoś nie martwi cię, że prawa fizyki działają...dlaczego jadąc 100km/h po godzinie będziesz 100km dalej, a nie tam gdzie zechcesz albo po prostu gdziekolwiek zechce siła wyższa. Ale za to kiedyś wszystko się zmieni i będzie możliwa taka podróż.

 

Jerry - wybacz ale poniosła cię klawiatura i nie widzę tu grama argumentu ani odniesienia do naszej dyskusji. Kompletnie nie rozumiem co i jak chcesz zaargumentować.

Pomieszałeś prymasa z prymusem...

 

Pytanie jest takie: czy procesy stochastyczne tworzą subtelne, złożone, struktury - jak wiersze pisane 13 zgłoskowcem lub białka czy ew maszyny molekularne - np kaskada krzepnięcia krwi?

Znasz choćby 1 przykład na poparcie swoich wierzeń?

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, J.Jerry napisał:

Jak dla mnie ateizm jest wtedy jak człowiek na półce z religiami nie znalazł nic ciekawego.

 

Jak znajdę coś ciekawego , to nie spowoduje to, że zaczną istnieć dla nie zjawiska nadprzyrodzone. Podoba mi się Zeus , Posejdon , Afrodyta, Perun  i co mam dalej z tym zrobić ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, J.Jerry napisał:

Ateizm nie jest religią, a traktujesz go jak religię, więc ateista wchodzi w rolę wierzącego, że Boga nie ma i oczekujesz od niego, że będzie zbierał dowody.

Jerry - tak go traktuję bo ateizm i ateiści udają że ich to nie dotyczy. Wiara.

Ale chowają tchórzliwie głowę w piasek. Nie rób tego 😉

Swoje stanowisko uzasadniłem.

Jeżeli nie masz grama uzasadnienia albo przykładu empirycznego na swoje ateistyczne wierzenia (patrz - katechizm jw) to jesteś światopoglądowo na poziomie szamana z buszu, czyli takie sobie wyssane z brudnego palca historyjki że coś kiedyś gdzieś za siedmioma wulkanami walnęło i hokus pokus powstała ŻYWA komórka.

To są bajeczki dla bardzo małych dzieci. Takie naiwne rzeczy wpaja się dorosłym ludziom przez Darwinów i Dawkinsów i ci dorośli łykają je jak pelikany .... z desperacji - bo nie mają innego wyjścia - jak rozminęli się z logiką elementarną, faktami i uczciwością intelektualną.

Niestety każda książeczka pana Dawkinsa pełna jest takich bajeczek dla zdesperowanych.

Ale kto by je czytał? I po co?

Aby się dowiedzieć że wasza mitologia powstania świata niewiele się różni od mitologii szamana oraz starożytnych Egipcjan co to wierzyli że niebo i ziemia to przecięte na pół bogini Ra? ;-)))

Takie same hokus - pokus zawiera mitologia ateizmu wojującego pod wezwaniem Ryszarda Dawkinsa a zwykli wierni ateizmu nawet nie są świadomi w co muszą wierzyć...

 

I to nazywacie światopoglądem naukowym?

Panowie. Wstyd.

5 latki by się już pod tymi bajeczkami nie podpisały 😉

 

a śmiejecie się z wierzących w Boga - panowie pora posprzątać swoje podwórko, zrobić rachunek sumienia i nabrać trochę pokory 😉 wobec faktów

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez reart
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
38 minut temu, reart napisał:

erry - ateizm twierdzi  ze jest światopoglądem czyli pewnym systemem przekonań sięgającym do samych podstaw naszej egzystencji i powstania świata.

Jeżeli się z tego próbuje wymiksować znaczy że jest uzurpatorem i tchórzem - mam na mysli światopogląd ateistyczny 😉

Ateizm jest bardzo, bardzo krótki do opisania - brak wiary w Boga. Nie byłem przy tym, ale wierzę, że ateizm był najpierw. Są miejsca, gdzie obecnie zmienia się ateistów w ludzi wierzących, do tego potrzeba wiedzy.

44 minuty temu, reart napisał:

Jerry - wybacz ale poniosła cię klawiatura i nie widzę tu grama argumentu ani odniesienia do naszej dyskusji. Kompletnie nie rozumiem co i jak chcesz zaargumentować.

Pomieszałeś prymasa z prymusem...

Twoja wiara jest zbyt słaba

44 minuty temu, reart napisał:

Pytanie jest takie: czy procesy stochastyczne tworzą subtelne, złożone, struktury - jak wiersze pisane 13 zgłoskowcem lub białka czy ew maszyny molekularne - np kaskada krzepnięcia krwi?

Znasz choćby 1 przykład na poparcie swoich wierzeń?

Na wierzenia, to chyba nie muszę mieć dowodów, dostatecznie mocno wierzący mogą się obyć bez dowodów.

A może jakieś dogmaty

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, reart napisał:

Jeżeli nie masz grama uzasadnienia albo przykładu empirycznego na swoje ateistyczne wierzenia (patrz - katechizm jw) to jesteś światopoglądowo na poziomie szamana z buszu, czyli takie sobie wyssane z brudnego palca historyjki że coś kiedyś gdzieś za siedmioma wulkanami walnęło i hokus pokus powstała ŻYWA komórka.

Nie mam, w ogóle nie wierze w swoje wierzenia. Dalej to nie rozumiem...żywa komórka chyba wiesz jak powstaje?

17 minut temu, reart napisał:

a śmiejecie się z wierzących w Boga - panowie pora posprzątać swoje podwórko, zrobić rachunek sumienia i nabrać trochę pokory 😉 wobec faktów

Nie śmieje się - ludzie mają taką naturę, wierzenie jest naturalne, więc religia też.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, reart napisał:

a śmiejecie się z wierzących w Boga - panowie pora posprzątać swoje podwórko, zrobić rachunek sumienia i nabrać trochę pokory 😉 wobec faktów

 

 

W tej chwili można się śmiać . Wpływ religiantów na normalne życie jest mały . W Polsce są jeszcze resztki zamordyzmu , problemy z aborcją i takie tam . Ale w średniowieczu nie było tak wesoło , skoro bogowie istnieli ,to z nim cała reszta menażerii , diabeł , wiedzmy, czary . Wtedy ateistów "nie było", nikt się nie wychylał . Sam bym chwalił pana naszego Jezusa Chrystusa na zawsze dziewice . Są dużo gorsze miejsca niż Polska -cały ten Islamski czy Arabski bałagan . Nie jest tak źle  , aborcję bez problemu zrobi się w Czechach , dzieci jakoś przeżyją te lekcję religii , a potem raz na zawsze pożegnają te Żydowsko-Rzymskie zmory .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, reart napisał:

To jest drogi Jarry TWÓJ ATEISTYCZNY KATECHIZM czy 10 przykazań w które MUSISZ wierzyć czy ci się to podoba czy nie.

Musisz to przyjąć na wiarę choć nie ma ku temu najmniejszych przesłanek empirycznych.

nonsens. Znowu wyskakujesz z prywatną definicją ateizmu i głosisz jako bezwzględnie obowiązującą.

W nic nie wierzę ani nie muszę wierzyć, uczciwie przyznaję że NIE WIEM jak np. powstało życie i tu stawiam kropkę. Czaisz różnicę?

6 godzin temu, reart napisał:

Tak więc ateista - może sobie tego nie uświadamiasz - wierzy, że:

  1. prawa fizyki napisały się same w tej postaci jakie poznaliśmy
  2. (...)

Góra urodziła mysz.... Zamiast szumnie zapowiedzianych, po raz ostatni przypomnę:

"To wystarczy aby odrzucić ateizm jako relikt XIX wiecznej szkoły myślenia, które się zdezaktualizowała pod wpływem odkryć naukowych."

zaserwowane zostały stare odgrzewane kotlety w postaci argumentów z niewiedzy. Reart nie chcesz przyjąć do wiadomości że jest to błąd logiczny polegający na tym że uznajesz za dowód prawdziwości swojej tezy fakt, że oponent nie potrafi uzasadnić tezy przeciwnej - Twoja sprawa.

Powołasz się na rzeczywiste, uznane odkrycie naukowe które stwierdzi że ewolucja np. kaskady krzepnięcia krwi była niemożliwa jako sprzeczna z prawami fizyki, chemii itp wtedy z chęcią porozmawiam. 

Tymczasem....

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez rasputin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
35 minut temu, Grzegorz7 napisał:

Co w zamian...?

 

Sale ping-pongowe albo ścianki wspinaczkowe w byłych kościołach.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, rasputin napisał:

nonsens. Znowu wyskakujesz z prywatną definicją ateizmu i głosisz jako bezwzględnie obowiązującą.

W nic nie wierzę ani nie muszę wierzyć, uczciwie przyznaję że NIE WIEM jak np. powstało życie i tu stawiam kropkę. Czaisz różnicę?

Góra urodziła mysz.... Zamiast szumnie zapowiedzianych, po raz ostatni przypomnę:

"To wystarczy aby odrzucić ateizm jako relikt XIX wiecznej szkoły myślenia, które się zdezaktualizowała pod wpływem odkryć naukowych."

zaserwowane zostały stare odgrzewane kotlety w postaci argumentów z niewiedzy. Reart nie chcesz przyjąć do wiadomości że jest to błąd logiczny polegający na tym że uznajesz za dowód prawdziwości swojej tezy fakt, że oponent nie potrafi uzasadnić tezy przeciwnej - Twoja sprawa.

Powołasz się na rzeczywiste, uznane odkrycie naukowe które stwierdzi że ewolucja np. kaskady krzepnięcia krwi była niemożliwa jako sprzeczna z prawami fizyki, chemii itp wtedy z chęcią porozmawiam. 

Tymczasem....

 

Rasputinie - to jest dziecinne chowanie głowy w piasek 😉

Skoro ty uznasz że wg definicji w wiki nie musisz to nie - ale to jest rejterada i dziecinada - moim zdaniem oczywiście. 

To że czegoś ty nie wiesz oznacza tylko tyle że albo byłeś zbyt leniwy aby się dowiedzieć albo ci sie nie chciało albo nie miałeś czasu bo szedł fajny serial - nic więcej. 

Na żadne z zasad wiary ateizmu nie odpowiedziałeś... czyli "dyskusja" jak zwykle - gadał dziad do obrazu a rasputin ni razu 😉

To że się nie dowiedziałeś dowodzi tylko i wyłącznie że się nie dowiedziałeś - czy to jest jakoś specjalnie uczciwe? Pewnie bardziej niż pójście w zaparte 😉

Jeżeli 10 punktów które wymieniłem w katechizmie ateisty to jest mysz ... faktycznie szkoda czasu na rozmowę. Udajesz greka. Albo celowo (zupełnie jak Dawkins w swoich książeczkach - celuje w Bóg urojony - w dziecinny sposób omija fundamentalne problemy - taka uroda a właściwie konieczność dla ateisty 😉 ) bo w tak naprawdę wiesz że każdy z osobna to tragiczna mina a 10 w szeregu to jest potop. 

Guru oświeconego nałukawego ateizmu wojującego Ryszard Dawkins opowiada bajki o magicznych "protoreplikatorach" które musiały być za siedmioma wulkanami i bajorami ale nikt słownie nikt nigdy nigdzie ich nie widział ani nawet nie podano ich wzoru chemicznego czy cyklu powstania... 

Abiogeneza jest w czarnej ... dziurze po 70 latach prób ratowania ateizmu tonącego od okryć mikrobiologii. 

Nawet jedno białko nie powstaje samorzutnie. 

A co dopiero komórka - jedyny obiekt o którym mozna powiedzieć że jest życiem. 

I mylisz się zasadniczo albo oszukujesz czytelników, że są to argumenty z niewiedzy. Raczej z twojej niewiedzy. 

Nauka dowiedziała się że 70 lat pracy nad abiogenezą w laboratorium pokazało nam tylko jak życie POWSTAĆ NIE MOGŁO wg naiwnych wyobrażeń i myślenia życzeniowego ewolucjonistów. 

Ateizm bez abiogenezy a także ewolucjonizm jest po prostu śmieszną bajeczką o żelaznym smoku dla niegrzecznych dzieci. 

Wszystkie argumenty przeciw ewolucji i ateizmowi narodziły się rasputinie z rozwoju WIEDZY naukowej która musiała wyplenić bajdy i klechdy domowe panów Dawkinsów o domniemanych "Proto cos tam coś tam" którymi trzeba ratować tonącą ideologię. 

Cóż Dawkins o tyle cię zawstydza że zdaje sobie doskonale sprawę z tych problemów i stara się fiasko 70 lat zagadać bajkami. Ty udajesz że nie wiesz i to daje ci komfort ale to jest fałszywy i udawany komfort. 

Rzeczywiste i niepodważalne odkrycia to DNA. Książka napisana szyfrem zawierająca encyklopedię życia i kod programistyczny do jej użycia. 

To odkrycie fizyki XX wieku ze stałe fizyczne musza być takie jakie są. Czyli wszechświat był zaprojektowany na powstanie życia zanim powstał. Ukartowana robota. To okrycia choćby Paula Diraca gdybyś chciał sobie poszukać... i jego dociekania co by było gdyby stałe fizyczne był niestałe lub miały inne wartości 

 

Kaskada krzepnięcia krwi czy wić bakteryjna to przykłady odkryć pogrążających Darwina ponieważ są nieredukowalnie złożone. Nie ma nawet modelu JAK mogłyby powstać w małych krokach skoro ewolucja jest ślepa i bezcelowa. A tam jest prawie 30 białek w rozległych szlakach regulacyjnych, których precyzja działania jak szwajcarskiego zegarka decyduje o tym czy się wykrwawisz czy nie. Albo działa z precyzją zegara od razu albo umierasz z upływu krwi lub zatoru. 

Po 25 latach od opublikowania książki M.Behe ewolucjoniści są bezradni i nie wymyślili nic co dawałoby model biochemiczny lub ewolucyjny lub choćby eksperyment dowodzący że takie cuda inżynieria celowa potrafi zrobić w laboratorium. A odkrywa się nowe układy tego typu - IC. 

 

Tak więc rasputinie oszukujesz udając że to rzekomo "argumenty z niewiedzy". To argumenty z wiedzy

A jaki masz pomysł na powstanie - nie książki ale całej BIBLIOTEKI DNA na dodatek zaszyfrowanej? 

Jakie mechanizmy losowe czynią takie cuda inżynierii? 

 

Więc jeżeli odpowiesz na to oraz

  • jaki argument czy odkrycie przekonałoby cię że Darwin nie ma racji 
  • a jakie że jednak Bóg istnieje -

byłby cień szansy abyśmy porozmawiali. Obecnie celujesz w budowaniu okopów i fosy aby tylko nie dotknąć choćby jednego z 10 przykazań ateistycznego katechizmu 😉

ewakuujesz się w panice z bagien czując że te czarna dziura wciąga na DNO i udając filozofa który tylko odrzuca bo nie wie - swoiste chowanie głowy w piasek z powodu własnej, personalnej niewiedzy... 


A gdyby cie albo kogoś poniosła desperacja dowiedzenia sie jak jest naprawdę choćby z chemią życia - polecam czołowego chemika od syntez i podobnych zagadnień - Jamesa Toura: 

Film no 1

 

Poznasz jak środowisko ewolucjonistyczne oszukuje w tej kwestii z Dawkinsem na czele i w jak gigantycznej czarnej dziurze znajduje się z każdym rokiem... 

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Grzegorz7 napisał:

Co w zamian...?

 

Proponuję monopol religijny zastąpić miłością do bliźniego- dość religijnego dyktatu (islam , katolicyzm,  itd.)😉

P.S.

Biblijny Bóg dał człowiekowi wolny wybór, czego nie rozumieją fanatycy religijni,  pokroju ministra Czarnka,  czy abp Jedraszewskiego , ale jaki kościół- tacy wierni .

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Piotr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boga nie ma, to byt wymyślony na potrzeby ludzi tworzących religie.

Ilekroć myśli się, mówi i pisze na temat tego bytu, trzeba brać pod uwagę Wszechświat, jego istnienie i trwanie. I w tym względzie naukowcy nie znajdują jednoznacznego wytłumaczenia co do początku, czyli zaistnienia, jakby wielu chciało, bo to powoduje jedyną myśl, że skoro zaistniał, to musiała być jakaś praprzyczyna i konstruktor, który dokonał tego dzieła.

"bytów nie należy mnożyć bez konieczności" -

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Bóg jest wartością dodaną do Wszechświata, gdyż w prosty (prostacki) sposób wyjaśnia Wszechświata powstanie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Dla mózgu najważniejsza jest logika i spójność, a nie prawda. Osoby które powielają fałszywe stwierdzenia, są przekonane, że mówią prawdę i zszokowane, gdy okazuje się, że fakty są inne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.