Skocz do zawartości
IGNORED

Polityka | archiwum


Ojciec Dyrektor

Rekomendowane odpowiedzi

Główna propaganda dla proli to się sączy przez kolorowe magazyny dla kobiet - Niemcy uderzyli tam gdzie jesteśmy najsłabsi. Wiadomo o deficycie wzorców męskich i nadmiernym wpływie jaki mają u nas mamuśki, trochę jak u Afroamerykanów.

 

A nawet one nie mają takiej kredy jak Kraj Rad.

Niemcy uderzyli - powinieneś z większą frekwencją używać tego sformułowania,jest-jak sądzę-dla Ciebie istotne,reszta to niezbyt logiczna pulpa.

l'enfant sauvage

Propaganda,propaganda.Gdyby Goebbels miał internet to byłby zachwycony.Miał tylko radio.

Telewizję też miał (pierwszą w świecie, notabene).

Choć nie popierał i twierdził, że ma mały dar przekonywania.

 

Kurski nastał sporo później!:-)

Główna propaganda dla proli to się sączy przez kolorowe magazyny dla kobiet - Niemcy uderzyli tam gdzie jesteśmy najsłabsi. Wiadomo o deficycie wzorców męskich i nadmiernym wpływie jaki mają u nas mamuśki, trochę jak u Afroamerykanów.

A wszystkie te, co "Bravo" czytywały - w k**wy poszły...

Oj misiomor, misiomor...

Nie wiem: śmiać się, czy płakać?

 

Ale to dobrze, że wywlekasz swe poglądy.

No to wklejam tą poprawioną w takim razie :

To jest bodajże z portalu money.pl - i ma taką wadę, że nigdzie nie ma tam wydawnictwa o największym nakładzie w Polsce którym jest Tele Tydzień (wydawnictwo Bauer, ponad milionowy nakład, wcale nie ograniczają się do samego programu TV). Nie uwzględnili również kolorowych pism dla kobiet, a to jest obecnie główny kanał propagandowego oddziaływania na nasz naród.

Tymczasem w Wlk. Brytanii kilku Polaków trafiło do gazet i za kratki:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ciekawe czy gdyby byli Pakistańczykami, The Telegraph tak otwarcie pisałby o ich narodowości. Pewnie w ogóle nie podjąłby tematu. W przypadku muzułmańskich gangów pedofilskich używano eufemizmów typu "asian" (co spotkało się z protestami Hindusów i Sikhów) jak już nie dało się sprawy zamieść pod dywan.

 

Sprawcy byli też już wielokrotnie karani w Polsce, więc to że byli na wolności, można przypisać wyłącznie europejsko-postępowej łagodności prawa karnego a'la Amnesty International wymuszonej na nas w ramach dostosowywania do standardów europejskich.

Ciekawe czy gdyby byli Pakistańczykami, The Telegraph tak otwarcie pisałby o ich narodowości.

Na Bocznicy niektórzy z pewnością wspomnieliby o tym.

 

CBDO.

A o przegranej Hofera nic? Tak co poniektórzy darli gęby, ze lewactwo sfałszowało wybory, itd, itp. Potem dostawali niemal orgazmu, że ich TK nakazał powtórzenie głosowania, A teraz co? Ani mru mru?

Nie uwzględnili również kolorowych pism dla kobiet, a to jest obecnie główny kanał propagandowego oddziaływania na nasz naród.

 

Jeszcze mam trochę nadziei, że to co piszesz to czysta przekora, taki ze mnie jajcarz, powygłupiam się trochę....

Ja na prawdę nie wierzę w zidiocenie części społeczeństwa, myślę, że to taki stan pośredni, może chwilowy, jakaś zbiorowa halucynacja,słabsze jednostki mocno podatne na wpływy zwyczajnie nie są w stanie się temu wszystkiemu oprzeć, przeciwstawić ale jutro będzie lepiej:) Prawda @misiomor?

l'enfant sauvage

Dziwna to etyka która nakazuje przemilczanie pewnych zdarzeń, tylko dlatego że sprawcy pochodzą z promowanej mniejszości.

Dziwna to etyka, która nakazuje nagłaśnianie pewnych zdarzeń tylko dlatego, ze pochodzą od flekowanej mniejszości.

Jakiej flekowanej? Dostają na zachodzie socjal, preferencyjne traktowanie w kwestiach odpowiedzialności karnej, nawet nikt ich specjalnie nie ściga jak próbują narzucać szariat przechodniom.

Misiomor, a jak długo mieszkasz na tym Zachodzie, że jesteś taki ekspert. Ja jakoś nie zauważyłem strasznego terroru szariatu, choć wkoło mnóstwo muzułmanów. Jakbym miał kierować się tymi "informacjami", to z domu bym nie wychodził i żonie zabronił.

Proponuję czytanie ze zrozumieniem - nie twierdzę że większość muzułmanów na Zachodzie próbuje organizować szariacką "policję", tylko że jeżeli któryś spróbuje, to nic mu się za to nie dzieje.

Dzieje się. Stają przed sądem (obecnie drugiej instancji) i najprawdopodobniej zostaną ukarani. Tak to jest, jak polega się na źródłach prezentujących ćwierć-prawdy.

Dostają na zachodzie socjal

Zamiast pracy

preferencyjne traktowanie w kwestiach odpowiedzialności karnej,

pałowanie przez policję przy każdej okazji

nawet nikt ich specjalnie nie ściga jak próbują narzucać szariat przechodniom

masz na myśli przechodniów-muzułmanów? Policja traktuje to jako "wewnętrzną sprawę mniejszości" i dla świętego spokoju macha na to ręką. Dopiero od niedawna próbuje zapobiegać aranżowanym małżeństwom małoletnich czy tzw,. morderstwom honorowym.

Zamiast pracy

Bo żeby dostać pracę to trzeba coś umieć. Przy wychowaniu domowym jakie otrzymują przedstawiciele omawianej mniejszości nabycie stosownych umiejętności jest trudne jeżeli nie niemożliwe. Dlatego zresztą sprowadzanie ich do Europy jest skrajnie nieodpowiedzialne - bo wiadomo że większość z nich nie da rady wejść na rynek pracy.

 

masz na myśli przechodniów-muzułmanów? Policja traktuje to jako "wewnętrzną sprawę mniejszości" i dla świętego spokoju macha na to ręką. Dopiero od niedawna próbuje zapobiegać aranżowanym małżeństwom małoletnich czy tzw,. morderstwom honorowym.

Nie, mam na myśli przechodniów miejscowych. Takich z piwkiem w ręku czy słuchających muzyki.

 

Podejście do morderstw honorowych czy pedofilii jest chyba najjaskrawszym przykładem podwójnych standardów - muzułmanin nie jest karany za rzecz za którą miejscowy poszedłby do więzienia bez gadania. Dzieje się tak tylko dlatego że jest muzułmaninem.

 

pałowanie przez policję przy każdej okazji

Gdzie ich tak okrutnie pałują?

Ja pisałem całościowo o traktowaniu tych mniejszości w Europie po dekolonizacji. "Dobrym" przykładem jest Marsylia , gdzie osiedlono muzułmanów lojalnych wobec Republiki na terenie Algerii. Francja nigdy nie chciała żadnej integracji. Rządy może i chciały dobrze, ale Francuzi mieli tamtych w doopie.

 

Podobnie było z Pakistańczykami i Hindusami, którzy dostali obywatelstwo brytyjskie, a którzy chociażby ze względu na kolor skóry byli źle traktowani - przez sąsiadów i pracodawców.

 

Pierwsze pokolenie imigrantów w sumie skorzystało na imigracji, ale ich ich synowie i wnukowie mieli z góry przechlapane. Oczywiście - nie wszyscy.

 

Dzisiejsi imigranci nie przeszli europeizacji, toteż przenoszą swoje zwyczaje na nowy teren. To wymaga czasu.

 

Wystarczy popatrzeć, jak polscy sasiedzi widają Polaków powracających z wygnania w Kazachstanie - szyderstwem i kpiną.

Pierwsze pokolenie imigrantów w sumie skorzystało na imigracji, ale ich ich synowie i wnukowie mieli z góry przechlapane. Oczywiście - nie wszyscy.

To działa zupełnie inaczej.

 

Pierwsze pokolenie imigrantów pamiętało nędzę w starym kraju - gdzie mogli sobie pozwolić co najwyżej na kozę, bo 4 dziołchy zgarnął miejscowy bogacz. Dla nich zwykła obfitość wody była już rzeczą niezwykłą. Dlatego nawet kiedy wykonywali najsłabiej płatną pracę w nowym kraju, byli bogaczami w porównaniu z dawnymi sąsiadami czy krewnymi którzy nie wyemigrowali.

 

Z drugim pokoleniem jest znacznie gorzej - bo oni w naturalny sposób porównują się już z miejscowymi. A z nimi nie mają szans ze swoim wychowaniem. Stąd frustracja i radykalizacja, choć oni obiektywnie to mają lepiej niż ich ojcowie, bo dostają socjal a nie muszą pracować.

Panowie!

Obaj macie niestety mgliste pojęcie jak wyglądała i wygląda sytuacja Algierczyków repatriowanych do Francji po `62 roku. Ściślej nawet nie Algierczyków, a Francuzów pochodzenia algierskiego. Od bodaj `47 wszyscy Algierczycy mieli francuskie obywatelstwo. Nie można na dobrą sprawę nawet mówić o imigracji i imigrantach. Co więcej, ci którzy zdecydowali się na wyjazd do Francji nie byli tymi którzy pasali kozy i wodę uważali za luksus. Nie tylko władali francuskim, ale też w większości kończyli francuskie szkoły, znali i kulturę i zwyczaje. Byli w dużej części elitą regionu Francji, traktowanego przez Paryż, nie jak jakaś tam kolonia, a jak za w pełni francuski region, tylko że za kawałkiem wody. I owi repatrianci i ich dzieci na południu Francji zintegrowali się całkiem dobrze, w końcu oni i czuli się Francuzami i tak też w ogromnej mierze byli przez "rdzennych" Francuzów traktowani. Nawet mimo innej religii. Problemy Francji z muzułmańskimi, ale też czarnymi imigrantami to nie Algierczycy przybyli tam na początku lat 60. I oni i ich dzieci i już wnuki są pełnoprawnymi Francuzami. Problemem są i emigranci z byłych francuskich kolonii i nie z kolonii też, którzy napłynęli długo po Algierczykach. Ani Prowansja ani Langwedocja nigdy nie płonęły, płonęły za to przedmieścia i Paryża i wielu innych miast na północ. Gdyby wszyscy imigranci byli tacy jak ci z Algierii po `62 Francja nie miałaby, żadnych problemów z muzułmanami na swoim terytorium. Żadnych.

Polska polityka zagraniczna staje sie coraz bardziej groteskowa. Ostatnio pół rządu pojechało do Londynu. Po co? Co tam chcieli załatwić, a co załatwili?

 

A Dudzie pozostały objazdy po prowincjonalnych jarmarkach, tylko tam może jeszcze zabłysnąć.

Czyżby znowu wszyscy wsiedli do jednego samolotu??

 

wydziergane na szydełku...

 

 

A co za różnica? I tak wszyscy to wiedzieli i wiedzą.

 

Wielbiciele Prezesa i jego pomysłów chyba nie do końca.

Słuchałem dziś Janiny Jankowskiej i załamałem się. Zasłużona skądinąd dziennikarka twierdziła, że obiecują wszyscy, więc obietnice PiS to nic nadzwyczajnego, a poza tym była zachwycona (tak, użyła tego słowa!), że PiS nie spełni swoich wygórowanych obietnic, bo to świadczy o ich odpowiedzialności. Załamka!

 

Warto przypomnieć, jak to było, bo jak widać niektórzy chcieliby o tym zapomnieć.

 

Otóż po pojawieniu się całej wiązanki obietnic (500+, kwita wolna, pomoc dla frankowiczów + inne pomniejsze, obniżenie wieku emerytalnego) rozpętała się dyskusja w której oprócz polityków różni ekonomiści twierdzili, że to wszystko jest po prostu niemożliwe, bo nie ma na to pieniędzy. Reakcą PiS było podtrzymanie obietnic i jeszcze coś więcej.

Pamiętam jak Duda wykrzykiwał "Nie wierzcie tym, którzy twierdzą, że nie ma na to pieniędzy".

Powstał taki przekaz, że niedobre PO chowa przed społeczeństwem pieniądze i jak przyjdzie Duda i PiS, to wyciągnie te schowane pieniądze i da zwykłym ludziom.

To nie była zwykła obietnica jak wiele innych, to była cała piętrowa narracja z dodatkowym przesłaniem na którą wielu ludzi rzeczywiście dało się nabrać.

 

Co zresztą jeszcze raz pokazuje, że rządy PiS oparte są na kłamstwie.

Jestem Europejczykiem.

 

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.