Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  719 członków

Rotel Klub
IGNORED

Klub miłośników Rotela


Micke 13
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli mogę swoim skromnym zdaniem dodać coś od siebie, to potwierdzam słowa mojego przedmówcy, a zarazem stwierdzam że wykorzystywanie przedwzmacniaczy z wzmacniacza typu RA-12 i tym podobnych jest nieadekwatne i odradzam łączyć je z końcówkami np.: RB-990/ 991/ 1080/ 1090/ 1582 itp

Dla przykładu podam jedno z wielu moich doświadczeń , zanim kupiłem RB-1080 posiadałem ( posiadam ) i grałem na RB/ RC-1070, po zakupieniu RB-1080 i połączeniu ją z RC-1070 był przeskok, ale nie tak duży jak po zmianie przedwzmacniacza na RC-1082.

Dla wścibskich chcę napisać że jeśli połączyłem RB-1070 z RC-1082 to różnica były, ale nie tak duże jak w połączeniu RC-1082 z RB-1080, tu jednak słychać że RB/RC-1070 są dużo słabszymi zawodnikami

Edytowane przez tomaszE

Pozdrawiam

Tomasz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość Kriss 73

(Konto usunięte)

quote name='rydziu81' timestamp='1439848188' post='3553832']

Nie wiele tu pisze-raczej czytam ogolne opinie ale dziwi mnie zmiennosc opini coniektorych bardziej wtajemniczonych i udzielajacych sie tu "rotelowcow" gdy najpierw psiocza i psy wieszaja na wzmakach serii 12 a potem wypisuja ze sa ok...

Czy opinie zmieniaja sie z trendami czy z przyplywem gotowki???

 

Kolego rydziu81, zapewne ten post dotyczy mnie, ponieważ tak to odczuwam. Nigdy nie twierdziłem, że seria 12 jest OK. Napisałem, że jeśli komuś podoba się brzmienie tego wzmacniacza i pasuje mu to jak gra z jego kolumnami to znaczy, że do szczęścia więcej mu nie potrzeba. Dla muzyki, której ja generalnie słucham a w większości "mocnego uderzenia" (spójrz awatar) to ten wzmak to totalna klapa. Odsłuchiwałem go w salonie, gdzie jak powszechnie wiadomo prawie wszystko brzmi dobrze. Miałem swoje płytki, ale niestety nie wszystkie bo trudno zabrać z domu na odsłuch 300 płyt !!! niestety zawiodło mnie ucho. Bo w moim pokoju podpinając go z resztą systemu i puszczając te same płyty jak i te, których nie zabrałem poczułem mocne rozczarowanie i żal, że wydałem kasę na coś co okazało się dla mnie kompletnie bezużyteczne. Bazując na wcześniejszych modelach serii 8xxx i 9xxx nie odkryłem nawet najmniejszego podobieństwa dźwięku w serii 12. Slayer nie brzmiał jak Slayer tylko jakieś przytłumione brzęczenie. Gdzie ostrość gitar, gdzie stopa, gdzie blachy? Ten wzmacniacz można polecić komuś kto słucha Pop typu Madonna czy Michael Jackson, albo fanom zespołów lat 80-tych takich jak Ultravox Alphaville czy A-HA. Lub miłośnikom muzyki fortepianowej. Takiego przekazu dźwiękowego jaki posiada seria 12 niestety moje uszy nie trawią. Może gdyby to był mój pierwszy model Rotela to byłbym może nim zafascynowany, chociaż przy mojej muzyce bardzo wątpię. Ale niestety przed nim miałem dużo starszych i lepszych dźwiękowo modeli mimo tego, że nie posiadały wejść cyfrowych czy DAC'a nie mówiąc już o innych bezwartościowych gadżetach typu USB.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale niestety przed nim miałem dużo starszych i lepszych dźwiękowo modeli mimo tego, że nie posiadały wejść cyfrowych czy DAC'a

Jak byś porównał brzmienie RA-12 w stosunku do RA-972 o identycznej mocy oraz prawie dwukrotnie mocniejszego RA-980BX?

Rotel A14, RCD-971 & Dynaudio Focus 140.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość Kriss 73

(Konto usunięte)

Ra-972 nie miałem więc się nie wypowiadam. RA-12 dla mnie to wzmacniacz raczej doświadczalny, eksperymentalny. Porównując do serii 8 i 9 jak dla mnie mniej klarowny jakiś zmatowiony, brak drapieżności, wycofana góra. Nie odczuwałem przy nim kopa takiego jak np. przy 820 AX czy 930 AX. Nawet Seria 0 mimo iż jak dla mnie troszkę kluchowata ze względu na jak ja to nazywam poluzowany bas bardziej wyrazista. Ale jedna jedyna płyta na ra-11 grała dla mnie bardzo dobrą stereofonią. To Kult i Tata Kazika. Piszę teraz o muzyce, której ja słuchałem na tym wzmacniaczu. Bo dla innych Diana Krall czy Shade może zabrzmieć fantastycznie. Ale to nie są moje rytmy. Do metalu ogólnie rzecz biorąc się nie nadaje i tyle. Wrażenia swoje o tym wzmaku piszę wyłącznie na podstawie ciężkiego brzmienia. Innym może się podobać mnie nie. I nigdy się do niego nie przekonam. A Ty Sitku chyba już zapomniałeś dźwięk starych Roteli. Tak mi się wydaje, że dawno nie miałeś z nimi do czynienia ;) Napiszę jeszcze, że gdybyś miał okazję posłuchać Jimiego Xendrixa na RA-12 a na którymkolwiek ze starszych modeli Rotela to usłyszysz niesamowitą różnicę. Gitara Sittek, przede wszystkim. Na RA-11 tego nie dało się po prostu słuchać. Ale to są tylko moje subiektywne odczucia i nikt ich pod uwagę brać nie musi.

 

Dodam jeszcze że istotną rzeczą są blachy. Bo ja bardzo lubię uderzenia blach perkusyjnych. Na starych Rotelach te dźwięki są naturalne, na RA-11 czy tam 12 niestety nie. Dla mnie brzmią za lekko nie ma tego pierdalnięcia. Wyraźnie słychać to na Mercyful Fate i utworze Satans Fall. Specjalnie się przysłuchiwałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie odczuwałem przy nim kopa takiego jak np. przy 820 AX czy 930 AX.

Bez przesady, trzeba tylko mocniej pogłośnić i będzie jeszcze większy. Ja akurat z RA-12 jestem zadowolony, przynajmniej nie ma tego pierdolnięcia na godzinie ósmej. Błędy młodości akurat w tym przypadku zostały wyeliminowane.

Rotel A14, RCD-971 & Dynaudio Focus 140.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość Kriss 73

(Konto usunięte)

No jak widać jak to powiedział ktoś z tutejszych forumowiczów, "jeden ma więcej woskowiny w uszach drugi mniej". Jeśli jesteś zadowolony z RA-12+Dynaudio to super. Dla mnie to jest nie do przyjęcia. Teraz widać jakie są między ludźmi różnice, czyli gusta i guściki. Ostatnio była tutaj dysputa na temat playerów Rotela. I z tego co czytałem to raczej Rotela chyba nie kupię. Jeden mówi, że za sucho, drugi że brak powietrza, trzeci że nie ma przestrzeni itp. Więc poczytać można ale lepiej niczym się nie sugerować i nie brać w ciemno. Napisałem co miałem do napisania na temat serii 12 i więcej nie chcę nawet o tym wspominać. Ten wzmacniacz do dzisiaj przyprawia mnie o dreszcze;) A co do tego pierdolnięcia na godzinie ósmej z tym się zgodzę. Tam jest głośność cyfrowa niestety na starszych modelach jest tak jak piszesz, ale to kwestia przyzwyczajenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość Kriss 73

(Konto usunięte)

Szymek co do kolumn to będę miał robione na zamówienie. Na razie tajemnicy nie zdradzam jak i gdzie, żeby nie zachwalać ani nie zapeszyć. Będą na dobrych przetwornikach scan-speak. Podłogówki.Aktualnie gram z RA-1070 na Mission 702 e.

 

Co do głośności jeszcze w Rotelu to z ty cyfrowym volumenem to faktycznie super sprawa. 1070 jest na pilota, ale cóż z tego skoro skok głośności jest za duży. I tak muszę wstać i robić to ręcznie, zupełnie jak w Nadzie. Nie mogli zrobić trochę czulszego podnoszenia i ściszania głośności np. tak jak w Marantz czy Denon?

 

Bez przesady, trzeba tylko mocniej pogłośnić i będzie jeszcze większy. Ja akurat z RA-12 jestem zadowolony, przynajmniej nie ma tego pierdolnięcia na godzinie ósmej. Błędy młodości akurat w tym przypadku zostały wyeliminowane.

No z tym porównaniem nieco przesadziłem, ale co z tego jeśli dźwięk nie ten.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znalazłem w sieci nowy model odtwarzacza sieciowego Rotel RT-1570

 

http://www.audiogamma.it/caricamenti/pdf_link/rotel_RT-1570_CutSheet.pdf

http://www.hifi.nl/products/Netwerkspelers/11406/Rotel-RT-1570.html

http://www.sg-akustik.de/shop/Tuner-Radios/Rotel/Rotel-RT-1570

 

Niestety na oficjalnej stronie Rotela nie ma tego produktu.

Nie ma też na stronie Audioklanu.

 

Wiecie o co chodzi?

Rotel A14, RCD-971 & Dynaudio Focus 140.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość Kriss 73

(Konto usunięte)

Z tego co udało mi się znaleźć w sieci to miał być dostępny od czerwca na niemieckich stronach. Na innych stronach jest opis tego RT ale jeszcze nie dostępny w sprzedaży. Wychodzi na to, że dopiero ma się pojawić. Ale kiedy u nas nie wiadomo. Nic nie pisze.

 

https://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=hr&u=https://sonusart.hr/product.aspx%3Fc%3D13%26p%3D1566&prev=search

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość Kriss 73

(Konto usunięte)

Oj tam "nie podoba mi się to" zaraz. Po prostu dopiero ma wejść na rynek. Na pewno niebawem się ukarze. Może chcieli go już wystawić, ale cosik im może nie grało, może jakaś niedoróbka albo coś w tym stylu, coś chcą poprawić? Wszystko możliwe. Ale skoro już jest to na pewno niedługo będzie dostępny wszędzie. Wszak wszystkim rządzi pieniądz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Moderatorzy

Znalazłem w sieci nowy model odtwarzacza sieciowego Rotel RT-1570

 

http://www.audiogamma.it/caricamenti/pdf_link/rotel_RT-1570_CutSheet.pdf

http://www.hifi.nl/products/Netwerkspelers/11406/Rotel-RT-1570.html

http://www.sg-akustik.de/shop/Tuner-Radios/Rotel/Rotel-RT-1570

 

Niestety na oficjalnej stronie Rotela nie ma tego produktu.

Nie ma też na stronie Audioklanu.

 

Wiecie o co chodzi?

 

ciekawe jak będzie miał się dźwiękowo do Marantza 7004

" Mądry głupiemu ustępuje więc głupota triumfuje"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość Kriss 73

(Konto usunięte)

Dla zainteresowanych RT 1570. Model miał być wypuszczony w czerwcu, jednak z przyczyn niewiadomych zostanie wprowadzony do sprzedaży na ogólnoświatowy rynek w listopadzie. Promowany będzie zapewne wrzesień październik. Informacja pochodzi z pewnego źródła.

 

Nie podoba mi się to.

To Ci się na pewno spodoba:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj tam "nie podoba mi się to" zaraz. Po prostu dopiero ma wejść na rynek. Na pewno niebawem się ukarze. Może chcieli go już wystawić, ale cosik im może nie grało

To niech zmienią zespół odpowiedzialny za stronę internetową. Nie to że się czepiam, ale wypadałoby umieścić choć notkę o wejściu na rynek nowego urządzenia. Po sieci wala się mnóstwo linków z logo Rotela, sklepy już oferują w przedsprzedaży, a u nich cisza. To takie nieszanowanie klienta.

Rotel A14, RCD-971 & Dynaudio Focus 140.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eh, muszę w końcu napisać coś o kablach AriniAudio które kolega Paweł zrobił mi dla Rotela i Dynaudio, obiecałem mu reckę na forum ;P Tylko ostatnio takie upały że za dużo nie dało rady posłuchać. Gdzieś mignął mi na forum wątek cicha klima, bardzo w temacie. Wentylator stojący pokojowy co mam hałasuje równie mocno jak chłodzienie Gainwarda GeForce 8800 GS jakie kiedyś miałem wsadzone do kompa, nie dało się z nim komfortowo oglądać filmów na komputerze ;P Współczuje właścicielom czystej klasy A :/ RB-990BX po ok pół godzinie też robi za niezgorszy piecyk pokojowy.

 

W skrócie o kabelkach. Udało się załagodzić wyższą średnicę Rotela bez utraty szczegółowości. Bardzo pożądana cecha przy słuchania nagrań z lat 80-tych które należą do moich ulubionych i stanowią 80% moich zasobów muzycznych. Nie chciałem rezygnować jednak z podostrzonej góry by ładnie wyeksponować talerze perkusji. Dynki Audience 72SE i tak są dość jasne na samiutkim skraju pasma ale wiadomo, to jedwab więc śmiało można tu było zaszaleć ;) W sumie wyszło ciekawie, nie raz nawet można się pomylić i pomyśleć że to gra kopułka metalowa ;P Zależało mi na jak najtwardszym i najniższym basie oraz dociążeniu niższej średnicy by nie stracić mięcha. Ciężko coś takiego osiągnąć, wiadomo, mięcho na niższej średnicy często zmula bas. A więc spróbowaliśmy na dwa fronty. Pierwsze kable miały dopalony średni i wyższy bas który jak wiadomo Rotel ma już w standardzie podbity i wyszła troszkę klucha, a ja jak wiadomo nienawidzę jak mi coś muli. Jak to skomentował wieki temu jeden mój kolega, lubię raczej zamordystyczny dźwięk i "realistyczne", ostre granie (cudzysłów zamierzony, realistyczne granie nie zawsze jest ostre) ;P Kolejne kabelki koncentrowały się więc raczej na szybkości i niższym basie. Wyszło coś takiego, że z niższą średnicą dało się zrobić tyle ile się dało (masło-maślane ;P). Może tak, jasna elektronika, zwłaszcza DAC Hegla spowodowała że ten zakres jest raczej neutralny. A więc współczesne nagrania, z tym że te nagrane dobrze (nie przesterowane), w moim przypadku vinyl rip 24-192 brzmią bardzo masywnie. Nagrania lat 80-tych brzmią lżej ale za to bardziej przestrzennie, mi się taki dźwięk bardzo podoba, można słuchać godzinami bez zmęczenia i jeszcze człowiekowi mało ;P Bas w porównaniu do wcześniejszych Anty-drutów i Anti-IC jakie miałem zmienił się dość istotnie. Anti... mają słabe zejście ale ładne wypełnienie i kopa na średnich i wyższych zakresach. Kabelki od Arini za to grają bardzo nisko i twardo. Świetna konturowość i kontrola, bas jakby nie z Dynaudio które często są posądzane o zaokrąglanie ;P Wiadomo, nie jest to jakiś kwadratowy bas, krawędzie są zaokrąglane ale impuls jest bardzo szybki i twardy, świetnie się teraz słucha podwójnej stopy w heavy ;)

Przestrzeń w kablach Arini to osobny akapit. Na wszystkich tych kablach jest zawsze dość spektakularna, to chyba taka ich wizytówka. Wydawało mi się że wycofanie wyższej średnicy spłaszczy dźwięk, ale nic takiego sie nie stało. Scena nie wychodzi tak bardzo na twarz, jest za to znakomicie rozrysowana, bardzo ładna jest głębia za linią kolumn i szerokość poza rozstawienie bazy stereo.

Barwa bardzo neutralna, na Anti... był lekki kocyk. Na Arini mimo twardości i szybkości nie jest sucha, ale na pewno nie jest też przesłodzona jak to z Dynaudio serii Audience. Na Anti... wszystkie płyty brzmiały jakoś tak podobnie, na kabelkach od Arini jest większe zróżnicowanie.

 

Wiem że koledzy tutaj w klubie Miłośników Rotela cieszą się niezmiernie że ten sprzęt jest niewrażliwy na okablowanie. Na pewno bezsensem jest wydawać krocie psełdo-kosmiczne kable w pięknym oplocie. Gdyby nie to że z Pawłem od Arini da się dogadać nigdy bym się na jego kable nie zdecydował, bo ten kto wejdzie na jego stronę www z pewnością zauważy że ceny ma dość konkretne ;P Świetne kable pod warunkiem że ktoś kto je kupuje dokładnie wie czego chce, zna swój system na tyle by podać dokładnie jakich zmian oczekuje. Są strojone pod konkretny system klienta więc nie podpasują do wszystkiego. Mimo to jakiś tam firmowy charakter mają, przede wszystkim znakomitą przestrzeń.

 

Głośnikowe: OFC6N

Interkonekt: OFC6N/OFC5N

 

Na koniec takie eksperymenty muzyczne.

 

1.

Byłem na Woodstocku głównie dlatego że chciałem posłuchać jak gra na żywo Eluveitie. W domu ze stereo dźwięk na pewno nie jest taki spektakularny, ale na pewno jest mniej ostry jednocześnie będąc bardziej szczegółowym, bas nie jest tak potężny ale za to szybszy i bardziej konturowy. Eluveitie bardzo ładnie nagrywa albumy jak na współczesną kapelę i to jeszcze metalową. Poniżej dynamika albumu Origins mierzone Dynamic Range Meter:

 

foobar2000 1.1.15 / Dynamic Range Meter 1.1.1

log date: 2015-06-06 12:00:46

 

--------------------------------------------------------------------------------

Analyzed: Eluveitie / Origins

--------------------------------------------------------------------------------

 

DR Peak RMS Duration Track

--------------------------------------------------------------------------------

DR14 -1.07 dB -17.82 dB 2:13 01-Origins (Intro)

DR14 0.00 dB -15.88 dB 4:13 02-The Nameless

DR14 0.00 dB -15.36 dB 4:13 03-From Darkness

DR14 0.00 dB -15.96 dB 4:02 04-Celtos

DR14 0.00 dB -15.99 dB 4:52 05-Virunus

DR13 -7.85 dB -23.96 dB 0:57 06-Nothing (Intermezzo)

DR14 -0.15 dB -16.67 dB 4:15 07-The Call of the Mountains

DR14 -0.15 dB -16.11 dB 5:17 08-Sucellos

DR13 0.00 dB -14.85 dB 3:48 09-Inception

DR14 -0.05 dB -14.75 dB 3:37 10-Vianna

DR14 0.00 dB -15.83 dB 4:19 11-The Silver Sister

DR15 0.00 dB -15.62 dB 4:33 12-King

DR14 0.00 dB -15.47 dB 3:52 13-The Day of Strife

DR9 -12.05 dB -23.86 dB 0:27 14-Ogmios (Intermezzo)

DR14 -0.09 dB -15.97 dB 4:38 15-Carry the Torch

DR11 -9.12 dB -23.28 dB 2:35 16-Eternity (Outro)

--------------------------------------------------------------------------------

 

Number of tracks: 16

Official DR value: DR14

 

Samplerate: 192000 Hz

Channels: 2

Bits per sample: 24

Bitrate: 5591 kbps

Codec: FLAC

===========================================================================

 

Link do youtube jakby ktoś chciał wiedzieć o jaką muzę się rozchodzi:

https://www.youtube.com/watch?v=HxodWzKfXBo&list=PL_hlB5_-KSXefS2Dt0gT1tjpraBm3F4E_

 

2.

Heavy metal z lat 80-tych ma to do siebie że jest, jak twierdzi większość fatalnie nagrany ;P Może konkretniej, jasno, ostrą natarczywą wyższą średnicą, suchą, nieprzyjemną barwą. Jako że mam słabość do lat 80-tych i kobiecych wokali, upodobałem sobie taką lajtową kapelę Warlock z ekspresyjną Panią Doro Pesch na wokalu ;P Na albumie Hellbound z 1985 r., kabelki z serii Anti... zbyt mocno eksponowały mi wyższą średnicę i zarówno wokale jak i przesterowane gitary zbyt mocno świdrowały w uszach. Co ciekawe na pierwszej generacji stareńkiego (jakoby najlepiej brzmiącego) mp3 iPada, po manipulacjach korektorem dało się uzyskać dość przyjemne brzmienie. Na kabelkach od Arini ten album zwłaszcza w wersji vinyl-rip 24-96 brzmi już bardzo dobrze. Bardzo fajnie się go słucha, jest na pewno ostry ale nie natarczywy. Kapitalnie słychać dynamikę nagrań typową dla lat 80-tych. Lubię testować sprzęt na takich nagraniach, a większość audiofilskich zestawów strojonych do jazzu czy Floydów właśnie na czymś takim się wykłada. Tak to wygląda na Dynamic Range Meter:

 

foobar2000 1.1.15 / Dynamic Range Meter 1.1.1

log date: 2007-02-26 08:22:34

 

--------------------------------------------------------------------------------

Analyzed: Warlock / Hellbound

--------------------------------------------------------------------------------

 

DR Peak RMS Duration Track

--------------------------------------------------------------------------------

DR12 -1.22 dB -15.82 dB 3:42 01-Hellbound

DR12 0.00 dB -16.25 dB 4:05 02-All Night

DR12 0.00 dB -16.47 dB 3:29 03-Earthshaker Rock

DR12 -2.37 dB -16.89 dB 3:34 04-Wrathchild

DR13 -1.41 dB -17.24 dB 4:08 05-Down And Out

DR12 -1.67 dB -16.24 dB 4:50 06-Out Of Control

DR12 -1.77 dB -15.96 dB 4:31 07-Time To Die

DR13 -0.37 dB -16.94 dB 4:22 08-Shout It Out

DR13 0.00 dB -18.35 dB 4:55 09-Catch My Heart

--------------------------------------------------------------------------------

 

Number of tracks: 9

Official DR value: DR12

 

Samplerate: 96000 Hz

Channels: 2

Bits per sample: 24

Bitrate: 3069 kbps

Codec: FLAC

===========================================================================

 

Link do youtube by było wiadomo co to za obciachowa muza ;P:

https://www.youtube.com/watch?v=qsL0qs2jcJI

post-2325-0-76100000-1440274462_thumb.jpg

post-2325-0-62299000-1440274470_thumb.jpg

post-2325-0-00598300-1440274479_thumb.jpg

post-2325-0-43861500-1440274487_thumb.jpg

post-2325-0-99293700-1440274496_thumb.jpg

Edytowane przez Micke 13

I love the sound of crashing guitars

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość Kriss 73

(Konto usunięte)

Na źle nagranych płytach szczególnie metalowych Rotel nie najlepiej sobie radzi, ponieważ jeszcze bardziej obnaża ich niedoskonałości. Już dawno to zauważyłem. Ale dobrze zrealizowane płyty brzmią OK. Co do lampy to masz rację, ale w wypadku metalu lepsza była by hybryda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, za niektóre z tych kabelków to można by sobie kupić dobry sprzęt.

 

I jeszcze na dobre kable by starczyło;)

dokładnie... :)

o zespole warlock & doro nie słyszałem - ale w sumie nawet nawet . co do zespołu eluvelite to mi tylko sie ich dwie piosenki podobają : "call of the mountains" i "a rose for epona" czy jakoś tak - niezły w sumie głos ma ta babeczka.... (po jakiemu oni śpiewają? - to jakiś celtycki dialekt":)?) ale i tak wokalowo tarja turunen , floor jansen czy nawet "doro" są o wiele lepsze jak dla mnie....

?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na źle nagranych płytach szczególnie metalowych Rotel nie najlepiej sobie radzi, ponieważ jeszcze bardziej obnaża ich niedoskonałości. Już dawno to zauważyłem. Ale dobrze zrealizowane płyty brzmią OK. Co do lampy to masz rację, ale w wypadku metalu lepsza była by hybryda.

Szczególnie z jakimś mocnym wzmakiem z magiczną klasą A . Kiedyś miałem okazję słuchać cedeka z wyjściem na lampach i tranzystorze w klasie A jak to potrafiło czrować wokalami i barwą i jaki drive metalu .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lampie podziękuję. To dopiero jest grzałka, no i oczywiście żeby dobrze grało to się też musi najpierw nagrzać. To jak mam czekać godzinę zanim mi się to to nagrzeje to już po takim czasie odechce mi się słuchać ;) Kolumny tubowe ? A po kiego tak kombinować ? Dynki dla mienska, Rotel dla pazura i Hegel dla szybkości i heja z metalem ;) A kable czy to z lampą czy tubą i tak jakieś muszą być. Jak ktoś chce na kablach zaoszczędzić to może niech sobie zrobi takie z folii aluminiowej Jan Niezbędny ;) Bardzo ładnie przymulają pasmo i Rotel przestaje być ostry, twardy, szybki i dynamiczny, w sumie to zaczyna nadawać się nawet na system sypialniany ;P

 

"call of the mountains" i "a rose for epona"

 

Kurcze, wymieniłeś akurat najgorsze kawałki, albo może te najgorzej walące komerchą :/ Babeczka mało co tam śpiewa, dlatego jeśli ktoś nie toleruje growli to raczej nie jest kapela dla niego. Dużą część tekstów śpiewają faktycznie w martwym języku galijskim. Eluveitie nie słucha się tylko dla łojenia, bo kapel metalowych co łoją równie dobrze jest masa, ale dla bardzo ciekawie wkomponowanych w to łojenie dud, skrzypiec i liry korbowej ;)

I love the sound of crashing guitars

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś słuchałem Slayera na rotelu z lat 70 tych grał ok. Aż któregoś dnia nie poznałem wzmaka muzyka dostała takiego kopa klarowności barwy perkusja ,stopa chodziły jak na żywo wyiatało tak jakieś 40 minut i zaczęło pierszieć charczeć i wzmak zdechł . okazało się że kompletnie wyschły już kondygnacji w zasilaniu ale tuż przed zgonem wmak dawał dzwięk jakiego każdy z nas szuka .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż Hegel rotel i dynki to rasowi wymiatacze noga sama chodzi w rytm muzyki ale mimo to zawsze słyszę że gra sprzęt natomiast z tubą i lampą już umysł daje się oszukać że słyszy muzyków live .

 

To dlatego stare, wyschnięte Rotele grają lepiej od nowych ;)

He he poszedłem tym śladem i zaliczyłem skuche :) ale zawsze zdobyłem doświadczenie

 

A i skucha nie do końca bo wzmak kupiłem za 200 zł a po 3 miesiącach oczy mi wyszły z orbit jak z wyjściowej złotówki zrobiło się 750 zł .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lampie podziękuję. To dopiero jest grzałka, no i oczywiście żeby dobrze grało to się też musi najpierw nagrzać. To jak mam czekać godzinę zanim mi się to to nagrzeje to już po takim czasie odechce mi się słuchać ;)

 

Nie do konca tak jest ...Moja lampa po ok. 30 min. naprawde gra .

 

Wiele tranzystorow dopiero zaczyna grac po kilkunastu godz. pod pradem , nie mowiac juz o Naim-ach ktore jak wiadomo graja optymalnie pod warunkiem nie wylaczania ich w ogole.

Edytowane przez Luk77
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość Kriss 73

(Konto usunięte)

To dlatego stare, wyschnięte Rotele grają lepiej od nowych ;)

Bo starych Roteli nie projektowali księgowi.

 

Wiele tranzystorow dopiero zaczyna grac po kilkunastu godz. pod pradem

Bez przesady z tymi kilkunastoma godzinami, ale prawdą jest, że niektóry tranzystor tak jak i lampa musi się rozgrzać. Miałem Sony TA555ES i bas w jego przypadku pojawiał się dopiero po godzinnym graniu. A wzmacniacz grzał się bardziej niż Rotel RA-840BX4.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość Kriss 73

(Konto usunięte)

Zresztą ja nie widzę powodu, dla którego miałbym się zniechęcać do słuchania muzyki przez rozgrzanie sprzętu jeśli miałby grać czadownie.

 

Kriss jak tam nowe kolumny na ss czy gotowe?

Jeszcze nie, jak będą gotowe na pewno dam znać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.